Mikołajkowe dzieciaczki 2007 II

[celka2000]

primavera - nic nie bedzie Hubertowi po tej kartce - nie martw sie Najlepiej jakby zjadl czysta (bez tuszu). Ale ludzie nie trawia celulozy (czy jakos tak) i powinna sie normalnie wydalic. Cos w tym stylu powiedziala lekarz jak kuzynka Adasia zjadla kartke

[afiliks]

zupa papieska (nie wiem czemu się tak nazywa - bardzo wątpię, żeby Papież ją jadał ) to taka zupa z kuleczkami z mięsa, pieczarkami, porem i czymś tam jeszcze... do tego trzy serki topione - pieczarkowy, śmietankowy i ziołowy... coś tam jeszcze było ale teraz nie pamiętam, a nie mam przepisu ze sobą ale jak chcesz to wieczorem looknę i napiszę dokładniej

Kasia ostatnio zjadła kawałek kartki, bo mądra mama dała dziecku do zabawy koszulkę po płycie DVD na szczęście nic jej nie było a człowiek celulozy nie trawi, więc pewnie wyszło razem z kupką

celko

Yoolia to chyba nie moja rodzina

[*misia*]

Uszek śpi więc i ja bym mogła, gdyby nie ten cho...ny nałóg internet Coś mnie przyciąga jak magnes po prostu. Wcześniej musiałam wylicytować spódnicę, poczytać co u Was i u innych a pewnie gdy wreszcie będę mogła położyć się to minie Uszka pół godz i wstanie
Primciu Hubercik zajada się kartkami a Uszek ręczniki papierowe próbuje przygryzać do obiadku Zawsze wycieram mu buzię, łapki i stópki ręcznikiem papierowym ja je bo przynajmniej nie muszę się martwić że nie zejdzie, tylko wyrzucam i już. Szkoda tylko że Uszka one tak bardzo interesują że gotów jest zrezygnować z obiadku byle ten ręcznik dorwać
Koletynko Uszek potrafił wypić 150ml w nocy a mimo to jedno karmienie chcę wyeliminować i dalej próbuję. Rozmawiałam o tym z pediatrą bo nie podjęłam tej decyzji sama. Powiedział to co wiemy, że dziecko po 6m-cu życia w większości przypadków nie potrzebuje już nocnego karmienia, je podane mleko po prostu z przyzwyczajenia a nie z głodu. a ponieważ Uszek przybiera w normie na wadze to jedno karmienie nie zrobi mu różnicy. Dziś np byłam gotowa już skapitulować i dać mu mleko gdy budził się tyle razy ale zawsze usypiał przy wodzie lub po przytulaniu, więc jednak nie o jedzenie chodziło. Ja bynajmniej Cię nie namawiam do odstawiania Oskara od karmienia w nocy, bo każde dziecko jest inne i każda mama intuicyjnie wie co dla niego najlepsze.

[celka2000]

ooo a jak ja bym chciala wyeliminowac chociaz jedno karmienie nocne
Mlody je po 2-3 razy a teraz to nawet nie zlicze...

[martka83]

Taka cała nocka bez żadnej przerwy - marzenie
ściętej głowy

Marcel śpi od 22 do 9, w tym je o 3 i 6.
Morze to przyzwyczajenie, nie wiem.

A jeśli chodzi o Cebionek to tylko czekam kiedy mi opieka zapuka do drzwi.
Jak nie chce spać na spacerze, chociaż już ledwo patrzy, dostaje kroplę cebionka i śpi.
Czekam aż mnie jakiś sąsiad poda do opieki - daje dziecku coś na smoka i dziecko momentalnie śpi

Przepis na zupę poproszę bo fajniue brzmi.
A ja się w końcu muszę zebrać i to drożdżowe podać

[*misia*]

U nas wygląda to tak...
19:30 kąpiel
19:45 karmienie różnie od 50 do 150
20:30 pobudka i ponowne karmienie w zależności od tego ile zjadł za pierwszym razem jest to od 100-150
24-1 pobudka i tu zamiast mleczka woda
4:30-5:30 150ml
7 pobudka ale raczej już bez jedzenia chyba że obudził się np o 4 to wtedy je a jak nie to dopiero ok 9 śniadanko.
tak wygląda standardowy plan w niestandardowy uwzględnia jeszcze niezliczoną ilość pobudek między wyznaczonymi godzinami sama nie wiem na co

[annLee]

ostatnio ZU jak uśnie ok 19/20 to się budzi ok.1 później 4 i od 5-6 już rozśpiewana

przed chwilą się obudziła z drzemki i marudzi pod nosem
boshhh jak ja nie cierpię tego jęczenia
nie wiadomo o co
wrzuciłam ją do huśtawki może się uspokoi

nocnego karmienia jej nie eliminuję,bo i tak na 3 centylu była
ciekawam jak teraz po tym wciskaniu żarcia wygląda jej waga

Prima-tak myślałam o tym Twoim smoczku-a masz już 6+ bo może on za mały jest jak go tak może włożyć?

aaa... i mnie pediatra kazała żółtko dawać w dniu bez mięsa

[primavera]

Ann - smoczek mam 6+
Hubert wtedy pełzał po łóżku - a na szczęście naprzeciw mamy drzwi z lustra - i w tym lustrze zauważyłam tego smoka ...

[martka83]

O widzę że nowa Zu w avatarku błyszczy!!!
Cudna jak zwykle

[koletynka]

Napisane przez martka83

Złośliwość
Jak to możliwe się pytam??

A jak egzaminy poszły???

No własnie jak to mozliwe?? Egzaminy poszły..hmm..słuchowy tak sobie, nie wiem czy zaliczyłam tą część, ale reszta spoko. Teraz po wakacjach zaczynamprzygotowania do najważniejszego i ostatniego egz z języka - najwyzszy poziom. A potem mogę iśc sobie studiować co mi w duszy zagra. Myślę o masażu niemowląt i ciężarnych (pamietam te okropne bóle krzyża w ciąży!!), ale jeszcze pewnie 364548 razy zmienię decyzję, bo ja najbardziej w życiu to bym chciała robić WSZYSTKO

Napisane przez annLee

Koletynko-jakby Zu budziła się o 5 na jedzenie to bym ją po tyłku całowała(w sumie i tak całuję hihi) a jak tyle je tzn,że głodny ja tam dziecku nie odmawiam.Zu też się budzi i je-opróżni szybko cyca i śpi dalej.
ostatnio nie jest najgorzej,ale ciiii....

Jak on mi do 5 wytrzymuje to też go po tyłku całuję Bo wtedy mam 5 godzin nieprzerwanego snu. No ale ostatnio w ogóle jakieś cyrki urządza. Dziś wieczorem jest w dobrym nastroju, zobaczymy jak to będzie...


Czy Wasze maluchy - te cycowe (albo i nie cycowe) - tez Wam pchaja ręce do buzi podczas karmienia piersią? Oskar wpycha mi paluchy i musze je ciumkać bo inaczej nie chce jesć. To dopiero perwa
A w nocy daje mu flaszkę, z własnej wygody. Na cycu budził się co 2 godziny. Wczesniej jak był młodszy miałam o to poczucie winy, ale już mi przeszło Znaczy o flaszkę, nie o pobudki

[martka83]

Ann a czy to żółtko już małej serwujesz?
Bo Zu jest tydzień starsza od Marcelka.

Ja kupiłam małemu smoczki 6+ i tak szybko jak mu je wkładam tak wyskakują z buzi . Za nic nie może ich utrzymać w paszczy.

[annLee]

dzięki Martko

Koletynko-no to mnie zaskoczyłaś,bo Zu też mi pcha paluchy do buzi i muszę je całować.czasem swoje też pcha obok cyca(chyba się nie może zdecydować czy paluchy ssać czy cyca)ale my ślałam,że to wynika z tego,iż jak była mniejsza to brałam jej rękę i tak właśnie całowałam i głaskałama tu widzę,że Oskar też tak ma

właśnie przeczytałam na jakimś forum,że truskawki mogą wywołać u dziecka obrzęk płuc i duszności(zawieraja jakiś składnik,który jest w aspirynie-salicylany?)no to chyba sobie odpuszczę w tym roku.
sama jem to powinno jej wystarczyć

[celka2000]

annLee, koletynka - Adas tez mi pcha paluchy do buzi Czasem do nosa

Moje dziecko stwierdzilo ze jest grube i przechodzi na diete. Od dwoch dni musze go prosic zeby jadl (do tej pory to mu sie paszcza nie zamykala). Teraz zjadl o 17.00 i maz go polozyl spac o 22.00. Nic praktycznie nie zjadl To chyba jednak zeby... Widze ze sie meczy nawet na cycu (nie chce i juz). Jak mu posmaruje dziasla przed to nawet cos zje...

Zrobilam sobie przerwe od dziecka i pojechalam do marketu ( btw w Auchanie sa obiadki po 3 szt pakowane za 5zl). No i jestem w sklepie, a tu maz dzwoni ze maly nie chce spac i on sie naciagnal jakos i mam wracac To mi niespodzianka...(zawsze jak gdzies wyjde to mam zaraz wracac)
Ale jak przyjechalam to Adas juz spal (tyle ze nic nie zjadl wiec sie zaraz obudzi).

annLee - nie strasz tymi truskawkami. Ja juz normalnie daje malemu jesc (nie za duzo, ale daje). Wysypki zadnej nie ma, kupki normalne. Czy to znaczy ze moze jesc???

[annLee]

no do nosa,oka też mi tą łapkę pcha
okłada mnie równo i się chichra jak udaję,że jej obgryzam łapkę

Celko nie straszę tylko piszę co przeczytałam
podobno mówili w pytaniu na śniadanie
ale jak się Adaśkowi nic nie dzieje to chyba możesz mu dawać
naprawdę nie wiem
zresztą Adasiek to sporo starszy od Zu
zębole mu idą na całego

[InKa29]

ja też dobijam do was w II części MOGĘ?

Ale miałam ciężki tydzień a dziś mam wolne Prowadze (hihihi) domowe przedszkole Ale tak sobie załatwiłam jak do tej pory weekendy mam wolne Mąż namawia mnie do założenia działalności - mam dowiedzieć się czy mogę liczyć na pomoc i dotację od miasta lub unii i chyba tak zrobię - może się uda

Norbercik ma dziś egzamin aikido ma chyba lekkiego stresa ale jest dobry więc luzik

A Miko oczywiście po mamusi ranny ptaszek leży w poprzek łóżeczka i zaczepia mnie z uśmiechem od ucha do ucha Podnosi do góry tyłek i brzuch i niestety nie może się przemieścić bo ma za małe łółeczko. Oj gdybym miała gdzie wstawić miałby kojec taki duży Bidulek znowu ma katar i kaszelek

Mam pytanko nie mam szans na przeczytanie zaległości w czytaniu
1. gotujecie same dla maluchów czy kupujecie? Jeśli gotujecie to co?
2. Kto ma ile ząbków kiedy był pierwszy?
3. kto raczkuje kiedy zaczął?
4. czy są alergicy na co i jak leczone?
5. w jakiej pozycji macie łóżeczka? dół srodek czy jeszcze góra
ja odpowiem od razu wam
1. kupuje ale chce zacząć gotować,
2. nie ma ale jest masakra Gorzej niż miałam z Norbim bez przerwy szoruje i ma pokaleczone dziąsełka
3. potrafi już ustawić się w pozycji ale jak na razie przesuwa się i przemieszcza innymi sposobami
4. alergik pylenia traw brzozy tyle wiem robiliśmy badanie z krwi na białko mleka kroweigo wygląda że będzie mógł jeść nabiał ale do roku nie wstawiam nic i jestem w dalszym ciągu na bebilon pepti a ostaje krople do nosa CromoHexal i zyrtec,
5 ja mam kichę bo mam tylko 2 pozycję i dziś schodze na dół bo gościu mi wypadnie

idziemy do okulisty bo Miko mi zezuje a u mnie zez jakby genetyczny - choć nie wiem czy to mozliwe ale ja mam ukrytego mój bratanek bardzo mocego a teraz Miko

KTóRAś Z WAS WYBIERA SIę NA URLOPIK NAD MORZE? GDZIEś BLISKO KOłOBRZEGU? ZAPRASZAM

miłego dzionka zdam relację po egzaminie z aikido jeśli wogólę chce wam się jeszcze ze mną pisać

[*misia*]

witam Was po kolejnej ciężkiej nocy chyba nawet najgorszej niż poprzedniej Uszek budził się nawet nie wiem ile razy bo po 15 pobudce przestałam liczyć najgorsze jest to że podejrzewam mojego syna o świadome działanie Na początku myślałam że coś go boli i nawet dałam mu paracetamol ale to nie pomogło i kiedy budził się za każdym razem gdy po uśnięciu u nas w łóżku odkładałam go do łóżeczka to zaczęłam podejrzewać go o najgorsze idę na zakupy może się przebudzę odezwe się później

[Yoolia]

Napisane przez annLee

mnie pediatra kazała żółtko dawać w dniu bez mięsa

może dlatego, że w czerwonym mięsie też jest sporo żelaza i żeby nie dublować?

Napisane przez koletynka

Czy Wasze maluchy - te cycowe (albo i nie cycowe) - tez Wam pchaja ręce do buzi podczas karmienia piersią? Oskar wpycha mi paluchy i musze je ciumkać bo inaczej nie chce jesć. To dopiero perwa
A w nocy daje mu flaszkę, z własnej wygody. Na cycu budził się co 2 godziny. Wczesniej jak był młodszy miałam o to poczucie winy, ale już mi przeszło Znaczy o flaszkę, nie o pobudki

pchają :ehem :
oprócz tego to jeszcze miętoli sobie uszy
podobno ja też tak robilam

Gosia ostatni daje mi pospać w nocy 5-6 godzin ale przed nocą dostaję sporą porcję kaszki mleczno ryzowej a potem jeszcze cyc.

Napisane przez martka83

Ann a czy to żółtko już małej serwujesz?
Bo Zu jest tydzień starsza od Marcelka.

Ja kupiłam małemu smoczki 6+ i tak szybko jak mu je wkładam tak wyskakują z buzi . Za nic nie może ich utrzymać w paszczy.

my też dajemy juz żółtko, czasem mi się zapomina jeszcze ale daję
smoczka 6+ stosujemy juz chyba od 5 m-ca, poprzedni się zużył więc stwierdziłam że 0-6 już się nie opłaci kupować
ku mojemu zdziwieniu Gosia nawet chyba nie zauważyła róznicy

Napisane przez celka2000

annLee, koletynka - Adas tez mi pcha paluchy do buzi Czasem do nosa

Moje dziecko stwierdzilo ze jest grube i przechodzi na diete. Od dwoch dni musze go prosic zeby jadl (do tej pory to mu sie paszcza nie zamykala). Teraz zjadl o 17.00 i maz go polozyl spac o 22.00. Nic praktycznie nie zjadl To chyba jednak zeby... Widze ze sie meczy nawet na cycu (nie chce i juz). Jak mu posmaruje dziasla przed to nawet cos zje...

Zrobilam sobie przerwe od dziecka i pojechalam do marketu ( btw w Auchanie sa obiadki po 3 szt pakowane za 5zl). No i jestem w sklepie, a tu maz dzwoni ze maly nie chce spac i on sie naciagnal jakos i mam wracac To mi niespodzianka...(zawsze jak gdzies wyjde to mam zaraz wracac)
Ale jak przyjechalam to Adas juz spal (tyle ze nic nie zjadl wiec sie zaraz obudzi).

annLee - nie strasz tymi truskawkami. Ja juz normalnie daje malemu jesc (nie za duzo, ale daje). Wysypki zadnej nie ma, kupki normalne. Czy to znaczy ze moze jesc???

z tym jedzeniem to Gosia też tak czasem ma, poprostu nie chce i już.
a szczególnie w dzień jak jest z moja mamą to je jak wróbelek, nie wiem skad ma tyle energii, bo bryka jak młoda kózka

ciekawa jestem jak Twój małżonek będzie sobie radził z Adaskiem jak wrócisz do pracy nie bedziesz przecież wychodziła na chwilę tylko na kilka godzin

Ja mam ochote zostawić mojego tak na cały dzien z Gosią i ciekawa jestem czy byłoby posprzątane, ugotowane, poprane i poprasowane
Kiedyś wyszlłam na 3 godzinki do fryzjera to niezły bajzel w domu zastałam

Napisane przez InKa29

ja też dobijam do was w II części MOGĘ?

Ale miałam ciężki tydzień a dziś mam wolne Prowadze (hihihi) domowe przedszkole Ale tak sobie załatwiłam jak do tej pory weekendy mam wolne Mąż namawia mnie do założenia działalności - mam dowiedzieć się czy mogę liczyć na pomoc i dotację od miasta lub unii i chyba tak zrobię - może się uda

Norbercik ma dziś egzamin aikido ma chyba lekkiego stresa ale jest dobry więc luzik

A Miko oczywiście po mamusi ranny ptaszek leży w poprzek łóżeczka i zaczepia mnie z uśmiechem od ucha do ucha Podnosi do góry tyłek i brzuch i niestety nie może się przemieścić bo ma za małe łółeczko. Oj gdybym miała gdzie wstawić miałby kojec taki duży Bidulek znowu ma katar i kaszelek

Mam pytanko nie mam szans na przeczytanie zaległości w czytaniu
1. gotujecie same dla maluchów czy kupujecie? Jeśli gotujecie to co?
2. Kto ma ile ząbków kiedy był pierwszy?
3. kto raczkuje kiedy zaczął?
4. czy są alergicy na co i jak leczone?
5. w jakiej pozycji macie łóżeczka? dół srodek czy jeszcze góra
ja odpowiem od razu wam
1. kupuje ale chce zacząć gotować,
2. nie ma ale jest masakra Gorzej niż miałam z Norbim bez przerwy szoruje i ma pokaleczone dziąsełka
3. potrafi już ustawić się w pozycji ale jak na razie przesuwa się i przemieszcza innymi sposobami
4. alergik pylenia traw brzozy tyle wiem robiliśmy badanie z krwi na białko mleka kroweigo wygląda że będzie mógł jeść nabiał ale do roku nie wstawiam nic i jestem w dalszym ciągu na bebilon pepti a ostaje krople do nosa CromoHexal i zyrtec,
5 ja mam kichę bo mam tylko 2 pozycję i dziś schodze na dół bo gościu mi wypadnie

idziemy do okulisty bo Miko mi zezuje a u mnie zez jakby genetyczny - choć nie wiem czy to mozliwe ale ja mam ukrytego mój bratanek bardzo mocego a teraz Miko

KTóRAś Z WAS WYBIERA SIę NA URLOPIK NAD MORZE? GDZIEś BLISKO KOłOBRZEGU? ZAPRASZAM

miłego dzionka zdam relację po egzaminie z aikido jeśli wogólę chce wam się jeszcze ze mną pisać

Ineczko witaj
domowe przedszkole piszesz, niezle, niezle a tak się martwiłaś że nie bedziesz miała dzieciaków To ile ich masz? i jak sobie radzisz?

oczywiście trzymamy kciuki za Norbercika

co do Twoich pytań:
1. do tej pory kupowałam ale kupiłam trochę królika i cielęciny i ugotowałam na próbę króliczka z warzywami z kaszka manną.
2. ząbków nie mamy, Gosia nawet łagodnie przechodzi ząbkowanie, bywa że okropnie sięslini albo wszystko wkłada do buzi, daję jej wtedy schłodzonego gryzaczka albo smaruje dziąsełka dentinoxem i jest spokój.
3. nie raczkujemy jeszcze. Gosia dopiero probuje podnosić doopke ale nie bardzo jej to wychodzi, kręci sie tez na brzuszku dookoła własnej osi
4. do tej pory zadna alergia nas nie dopadła
5. Łozeczko obniżylismy na srodkowy poziom jakiś tydzień temu. Gosia jeszcze nie siada ale zaczyna sie podciągać na szczebelkach i wolałam wczesniej to zrobić, niz by miało byc za pozno

Napisane przez *misia*

witam Was po kolejnej ciężkiej nocy chyba nawet najgorszej niż poprzedniej Uszek budził się nawet nie wiem ile razy bo po 15 pobudce przestałam liczyć najgorsze jest to że podejrzewam mojego syna o świadome działanie Na początku myślałam że coś go boli i nawet dałam mu paracetamol ale to nie pomogło i kiedy budził się za każdym razem gdy po uśnięciu u nas w łóżku odkładałam go do łóżeczka to zaczęłam podejrzewać go o najgorsze idę na zakupy może się przebudzę odezwe się później

bidulko :galsiu:

ja też miałam cieżką noc a raczej wieczór ale nie przez Gosię
jak wróciliśmy wieczorem do domu to zaczęła mnie rozbierać jakaś grypa, tak nagle zaczęły mnie boleć kości, mięśnie i szybko rosła temperatura, miałam dreszcze nigdy wczesniej takiego czegos nie miałam. Mąż poleciał do apteki i kupił mi apapc w tabletkach musujących, łyknełam i za chwilę było juz lepiej a dziś się czuję jakby nic się wczoraj nie działo
dziwne

Gosia zasnęła przed22-gą, obudziła sie równo o 4-tej zjadła i poszła spać, potem obudziła sie o 6-tej ale nie brdzo chciała juz spac, pobrykała z pół godziny połozyłam ją w naszym łózku dałam smoka i zaraz usnęła i tak spałyśmy jeszcze do 9.30

a teraz musze się wziąść za jakas robotę bo mam taki bajzel, że hej

[szperrr]

ja tylko na chwilke, zyczyc Wam milego weekendu

[annLee]

Yoolia-Gosia wyczuła,że mamusia musi odpocząć

Inko-fajnie,że znowu jesteś.zakładaj działalność i dostaniesz dofinansowanie z Unii
-ja nie gotuję,ale pewnie kiedyś będę
-łóżeczko mamy jeszcze na samej górze-ZU na razie sie nie podciąga ani większych akrobacji nie wyczynia
-nie ma zębów,nie raczkuje(przemieszcza sie w swój własny niepowtarzalny sposób ),nie jest alergikiem

Norbi na pewno sobie świetnie da radę

Napisane przez martka83

Ann a czy to żółtko już małej serwujesz?
Bo Zu jest tydzień starsza od Marcelka.

przepraszam dopiero jak Yoolia zacytowała to zauważyłam
na razie dostała raz i nic się nie działo
nie wiem czy po 6 czy po 7 wprowadzać-zapomniałam się znowu dopytać
więc tak wyśrodkowałam

Misia-współczuję może potrzebował maminego ciepełka

[martka83]

A u nas jakoś dziwnie.
Od zeszłego poniedziałku mały prawie cały czas marudzi, chyba zanwestuję w żel na zęby bo już nie wiem co robić.
Chociaż moim zdaniem do zębów to jeszcze nam daleko.

Ogólnie ostatnio mam dziwne dziecko.
Albo marudzi albo jest taki poważny że aż cały nabuzowany.
Jak jedziemy na spacer to z tak niezadowoloną miną że aż wstyd.
Wcale się nie śmieje, taki poważny gość się z niego zrobił.

Właśnie od godziny jest spokój. Siedzi i tak śmiesznie mlaska.
Aż dziwnie.


Tak cicho w domu.

[*misia*]

Jestem ale tu cisza ale własne myśli słychać
Mąż wrócił dziś wcześniej z pracy, więc mogliśmy szybko posprzątać, upiekł ciasto i mogliśmy już cieszyć się sobą. Zaraz powinnam przysiąść i się pouczyć bo jeszcze tylko 3 spotkania i egzamin teoretyczny.
Inko no własnie ile masz dzieci i jak sobie radzisz? A to moje odp
1. Ja kupuję słoiczki ale mam zamiar kiedyś gotować
2. Zęby mamy dwa, ale własnie nie pamiętam komu pierwszemu na wątku zębole wyszły
3.4.5. My nie raczkujemy przesuwamy się w bliżej nieokreślony sposób bo to chyba nie jest jeszcze pełzanie. Alergii nie mamy, a łożeczko już od jakiegoś miesiąca na środkowym poziomie bo Uszek się troszkę podnosi a nie chciałam ryzykować by było za późno.
Martko dlaczego mówisz że na zęby za wcześnie Uszkowi pierwszy przebił się dokładnie jak miał 6,5 m-ca, radzę kupić żel (choć moim skromnym zdaniem nie wiele daje albo ja mam kijowy) i co jakiś czas stukać łyżeczką
Ann oj ja wątpie czy mu o chodziło o mamusine ciepło on po prostu próbuje mnie terroryzować
************
Mam jeszcze jedno pytanko na zakończenie od 3 dni Uszek strasznie trze oczka i to nie tylko jak jest zmęczony ale także normalnie, wyglądają już co raz gorzej bo są całe czerwone i w jednym zrobił się taki jakby krwiaczek czy nie wiem jak to nazwać i nie wiem czemu się tak dzieje czy to jakieś zapalenie spojówek czy czemu tak się może dziać?

[primavera]

misia - to może być zapalenie spojówek, a naczynko pewnie pękło od tarcia. Może to tez jakaś reakcja alergiczna na jakieś pyłki? spróbuj przemywać solą fizjologiczną


jestem padaka
Szukamy samochodu - w tym tyg jeździlismy praktycznie codziennie coś oglądać, i to niekoniecznie blisko domu. Już byłam tym zmęczona, czasami taki wypad zabierał nam 5-6 godz (wczoraj np wylądowalismy aż pod czeską granicą). Hubert w sumie lubi jeździć ale ja miałam juz dosyć...
na szczęście dziś kupiliśmy autko, więc już siedzimy na tyłkach w domu

idę się brać za porządki

[*misia*]

Napisane przez primavera

misia - to może być zapalenie spojówek, a naczynko pewnie pękło od tarcia. Może to tez jakaś reakcja alergiczna na jakieś pyłki? spróbuj przemywać solą fizjologiczną


jestem padaka
Szukamy samochodu - w tym tyg jeździlismy praktycznie codziennie coś oglądać, i to niekoniecznie blisko domu. Już byłam tym zmęczona, czasami taki wypad zabierał nam 5-6 godz (wczoraj np wylądowalismy aż pod czeską granicą). Hubert w sumie lubi jeździć ale ja miałam juz dosyć...
na szczęście dziś kupiliśmy autko, więc już siedzimy na tyłkach w domu

idę się brać za porządki

Ale zakraplać sól czy przemywać nią oczka? A z podejrzeniem zapalenia spojówek to chyba do lekarza powinnam się zgłosić prawda?
A jakie autko? pochwal się

[annLee]

Misia-zapalenie spojówek albo pyłki przemywaj wacikiem z solą.ale jak najszybciej do okulisty.

Prima-poka furę! gratuluję zakupu

Martka-no to się dobrali nie ma co
Zu gada/trajkocze/pluje jak najęta a w przerwach rechocze z wszystkiego
czy Wasze dzieci też tak mają zobaczy coś co wyda jej się fajne i tak krótko się zaśmiejeśmieszne mam dziecko.

zjadła dzisiaj rybkę po grecku 3/4 słoika na dwa razy
ile Wasze dzieci jedzą obiadku?

[szperrr]

[szperrr]

i jeszcze kilka (pojechalam teraz na calego.. )

Hej Inka
1. troche gotuje, troche kupuje
2. 2 i nie wiem
3. nie
4. nic na o tym nie wiadomo

Misiu, faktycznie moze przemywaj.. biedny Mati

Prima, gratuluje zakupu Nas TZ tez tam meczy..

Ann, to zalezy od dnia, w dzien lasucha moze byc i 450g, w dzien niejadka wmuszam w nia jeden.

Martka, Ann, to samo Hania W kafejce w dordze do domu to az nam glupio sie robilo, tak ludzi zaczepiala i pokazywala im jezyk lub mlaskala na nich patrzac z ukosa...

Bylismy na zwierzaczkowej farmie i fajnie bylo!! Hania bala sie owiec, wgapiala sie najbardziej w krowy chyba... i probowala dogonic malenkiego koziolka. A stary koziol obdarzyl ja mega buziakiem Swietne miejsce dla maluchow a myslalam, ze to jednak dla starszych..

[primavera]

misia - przemywaj No i z lekarzem też bym skonsultowała

Ann - Hubert zjada różnie - zazwyczaj wychodzi cały mały słoiczek, czasem więcej - a czasem się bawi i wtedy je na 2 podejścia

szperr- Hania superowa, ma fajną zawadiacką minkę na drugiej fotce No i pocałunek z kozą

Kupiliśmy coś takiego, fajnie wygodnie mi się jeździ, bo "czuję" to auto (ja generalnie lubię hatchbacki, bo w nich mam wyczucie, ile jeszcze mogę do tyłu - w sedanach to tylko "na pałę", co mnie denerwuje).

Idę szorowac chałpę dalej :p

[celka2000]

primavera - gratuluje! Fajnie ze juz znalezliscie autko! Mozesz mnie teraz czesciej odwiedzac

annLee - moj Adasiek to potrafi zjesc ponad 200ml obiadku. Sloik to 190ml. Wlasnorecznej to wiecej.

[*misia*]

Ann Uszek zjada maly słoiczek cały zawsze nieraz jeszcze drugi lub dojada mlekiem
Szperr super zdjęcia i to gdzie koza próbuje Hanulkę pocałować my jak byliśmy w zoo to Uszek był jeszcze za mały i prawie całą wizytę przespał I nawet ostatnio mówiłam TŻ że musimy się wybrać ale już w lipcu znów do zoo bo Uszek teraz już na spacerach nie sypia więc napewno by go zoo zainteresowało
Primciu autko super oby Wam się dobrze jeździło
*********
A do jakiego lekarza powinnam iść do pediatry czy od razu do okulisty?
Uciekam spać może odeśpię te dwie nocki, oczywiście jak mój syn wyrazi zgodę i nie będzie mnie terroryzował

[annLee]

Zu zapatrzyła się dzisiaj w Uszka i budziła 4 razy
oczywiście 5.50 już mnie po pysku okładała gotowa do zabawy

Szperrrku-Hania słodka i podobna do tatusia ale z mamusi też sporo ma
no wlaśnie-dlaczego tylko 1 picture?
wycieczka udana widać
już dzień ojca zrobiliście sobie?

właśnei właśnie-czas pomyśleć o tym

Prima-fajna fura i najważniejsze,że Ci sie dobrze jeździ

przyszedł od Marcelka dzień marudy chyba do nas
grrr...wrr...
chyba nie będziemy tutaj już zaglądać