PM 2018 cz.9

[sunshine_25]

Napisane przez 0gabi0

No właśnie



Chwalę się butami, które przyszły w zeszłym tygodniu

Super

[KinderCountry]

Napisane przez 0gabi0

No właśnie

TŻ już wybrał garnitur, teraz tylko musimy jechać, żeby przymierzył i będziemy kupować

Witam nowe pmki
My czekamy na śnieg, żeby zrobić sesję narzeczeńską

Chwalę się butami, które przyszły w zeszłym tygodniu

Śliczne są

Ja bym robiła sesję zimową, gdybym ślub miała wiosną/latem


Ja już przestałam pokazywać teściom/rodzicom cokolwiek, bo nigdy nam wszystkim nie spodoba się to samo

[girlandzia]

Napisane przez 0gabi0

No właśnie

TŻ już wybrał garnitur, teraz tylko musimy jechać, żeby przymierzył i będziemy kupować

Witam nowe pmki
My czekamy na śnieg, żeby zrobić sesję narzeczeńską

Chwalę się butami, które przyszły w zeszłym tygodniu

Świetne buty ja wczoraj upatrzyłam kilka par ale rozsądek wygrywa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patisonowa]

Napisane przez 0gabi0

No właśnie

TŻ już wybrał garnitur, teraz tylko musimy jechać, żeby przymierzył i będziemy kupować

Witam nowe pmki
My czekamy na śnieg, żeby zrobić sesję narzeczeńską

Chwalę się butami, które przyszły w zeszłym tygodniu

0Gabi0, to MK?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pinaa]

Napisane przez 0gabi0

No właśnie

TŻ już wybrał garnitur, teraz tylko musimy jechać, żeby przymierzył i będziemy kupować

Witam nowe pmki
My czekamy na śnieg, żeby zrobić sesję narzeczeńską

Chwalę się butami, które przyszły w zeszłym tygodniu

Jaki błysk

[0gabi0]

Napisane przez sunshine_25

Super

Napisane przez girlandzia

Świetne buty ja wczoraj upatrzyłam kilka par ale rozsądek wygrywa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki U mnie rozsądek przegrał

Napisane przez patisonowa

0Gabi0, to MK?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, MK

Napisane przez KinderCountry

Śliczne są

Ja bym robiła sesję zimową, gdybym ślub miała wiosną/latem

Dziękuję
Tak właśnie robimy, ślub w maju, plener pewnie maj/czerwiec, dlatego narzeczeńską chcemy dla odmiany w śniegu

[zwiebel]

Napisane przez girlandzia

Hahaha nie martw się nie jesteś sama, moja nawet samochód nam skrytykowała twierdząc, że nie lubi tej marki jak zdecydujemy się na te ciemne zaproszenia to już widzę jej minę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No nie dogodzisz

Napisane przez 0gabi0

No właśnie

TŻ już wybrał garnitur, teraz tylko musimy jechać, żeby przymierzył i będziemy kupować

Witam nowe pmki
My czekamy na śnieg, żeby zrobić sesję narzeczeńską

Chwalę się butami, które przyszły w zeszłym tygodniu

Łaaał, robią wrażenie!

[mansikkaa]

Napisane przez 0gabi0

No właśnie

TŻ już wybrał garnitur, teraz tylko musimy jechać, żeby przymierzył i będziemy kupować

Witam nowe pmki
My czekamy na śnieg, żeby zrobić sesję narzeczeńską

Chwalę się butami, które przyszły w zeszłym tygodniu

Piekne buty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[babysbreath]

Napisane przez girlandzia

Ooo dziękuję,przejrze w domu na spokojnie;-)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie ma sprawy, jakbyś jeszcze czegoś potrzebowała to daj znać

[katiennn]

hej

witam się po szalonym weekendzie, nie miałam czasu na wizaż

Napisane przez patisonowa

Ja też czasami rekrutuję, ale nigdy nie kieruję się wyglądem tj. szatą graficzną CV, jakoś nie ma to dla mnie znaczenia czytam i analizuję każde. Jedyne co według mnie dyskwalifikuje kandydata to błędy ortograficzne, ktore (o zgrozo!) pojawiają się za często no nie znoszę tego wręcz a głupie zdjęcia mówią same za siebie

Moim zdaniem sporym problemem w sytuacji braku możliwości znalezienia satysfakcjonującej pracy jest aktualnie kwestia znajomości. Często jest tak, że 'castingi' są urządzane jedynie pro forma, bo kandydat jest już dawno wybrany. Przynajmniej w mojej branży tak jest, chociaż znowu ja się 'wkrecilam' bez żadnych poleceń i znajomości, więc jak widać da się i tak


Katiennn, jeśli chodzi o sukienkę to nie podoba mi się jej góra i rękawy. Wszystkie ozdoby zostaną odprute i zastąpione czymś ładniejszym, najpewniej w stylu boho (chociaż projektantka twierdzi, że szkoda, bo sukienka jej się podoba :p). Ciekawa tylko jestem, ile za taki zabieg zapłacę, bo jeszcze nie pytałam pokazałam jej kilka inspiracji, którymi się zachwyciła - nie zdziwię się jak wejdą do trendów 2018/2019 w jej kolekcjach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a kiedy ma Ci to zrobić?

Napisane przez deep_blue

Myślę o cateringu, jest w bliskiej odległości kilka restauracji i sal weselnych, które takie usługi oferują. Stoły i krzesła to nie problem. Mamy zamiar zbudować parkiet i namiot. Jest toaleta, prąd i takie rzeczy. Mam kilku dalszych znajomych kelnerów, moja przyjaciółka też pracowała w restauracji więc zna trochę temat(nie weselny ale ogólnej obsługi etc). Generalnie zamierzam ten catering i datę w kościele dogadać do końca miesiąca. Dużo gorzej jest z sukienką dla mnie, obrączkami, tortem bo kompletnie nie mam pojęcia gdzie tego szukać żeby znaleźć coś sensownego. Szczególnie obrączki mnie teraz zajmują bo nie znam zbyt dobrze jubilerów a to przecież coś co mam nosić codziennie przez długi czas i nie wiem jak spisują się wyroby takich zwykłych marek Kruk, Yes etc?

I jeszcze co do cateringu, wydaje mi się że w okolicy miejsca gdzie odbędzie się przyjęcie jest stosunkowo mało ślubów a sporo usługodawców i nie sądziłam że 8 miesięcy przed może być z tym problem. Teoretycznie mam nawet piękny dworek, gdzie organizowane są takie przyjęcia(moi rodzicie mieszkają dwie ulice od niego) i nawet w sezonie coś się tam dzieje co dwa, trzy tygodnie a nie co weekend.

ah czyli typowa Panna Młoda najgorzej z sukienką witaj

Napisane przez deep_blue

Dzięki za odpowiedź w sprawie obrączek. A mogę zapytać jaka jest tu u Was "średnia wieku"? Bo wydaje mi się, że mogę być trochę młodsza mając 21 lat. Przynajmniej w moim otoczeniu ludzie biorą śluby w okolicach 30. No ale nic nie poradzę na to, że znalazłam dosyć wcześnie kogoś i po tych paru latach już chce się jednak jakiegoś kolejnego kroku.



Ps. Przepraszam ale nie bardzo wiem jak cytować na telefonie.

ja mam 25, TŻ 28 lat w przyszłym roku w dniu ślubu będziemy oczywiście o rok starsi

Napisane przez zwiebel

Mam już moje próbki zaproszeń od ślub i papier, ale tż stwierdził, że już mu się nie podobają

jakto? dlaczego?

Napisane przez zwiebel

U nas chwilowo tylko tż pracuje, ja mieszkam jeszcze z rodzicami. Po ślubie w sumie zostanie mi rok uczelni, potem egzamin i na stażu już normalnie będę zarabiać. Raczej nie liczę na kokosy, ale zawsze coś dorzucę do domowego budżetu

Wychodzę z założenia, że najlepiej, jak młodzi po ślubie mieszkają sami i mają przestrzeń na dotarcie się, bez mamy/teściowej za ścianą. Rozumiem oczywiście przypadki, kiedy sytuacja finansowa na to jeszcze nie pozwala, ale ja bym chyba i tak wolała mieszkać we dwoje w malutkiej kawalerce niż w wielkim domu z rodzicami żeby nie było, kocham swoich rodziców nad życie, ale boję się, że wspólne mieszkanie po ślubie mogłoby nam popsuć relacje

jak dla mnie to po ślubie i przed ślubem KONIECZNIE.

mam nawet ostatnio taki niewesoły przykład... moja przyjaciółka wzięła ślub kościelny dwa lata temu, mega weselicho było, wszystko super zakochani i w ogóle. no ale nie mieszkali ze sobą wcześniej.
a teraz po dwóch latach zaledwie już myśli o rozwodzie...
trzeba zamieszkać z facetem przed ślubem po to właśnie żeby uniknąć takich akcji najlepiej poznaje się osobę mieszkając z nią.

Napisane przez girlandzia

Ja na samą myśl o przysiędze się wzruszam i obawiam się tego,że głos mi się zacznie łamać i się popłaczę....

ja się boję, że zemdleję, bo niestety mam takie skłonności

Napisane przez kalinolistek

Jejkuu aż mi się przypomniało jak postanowiłam poderwać mojego TZ gdy miałam 12 lat. Dał mi kosza gnojek jeden Skubany nie przewidzial, że 4 lata później i tak będzie moim chłopakiem
Dzisiaj byliśmy u lokalnego jubilera i obrączki wyjdą nas prawie 500 zł taniej niż w Aparcie ��

czyli dopięłaś swego winko z Lidla się należy dla uczczenia sytuacji

Napisane przez KinderCountry

U mnie są wszystkie możliwe formy. Bez ślubu, po ślubie, po rozwodzie, w trakcie przygotowań. Każdy inaczej Natomiast w takim gronie miejscowym, z którymi się często widujemy przewaga małżeństw.

u nas na weselu chyba będzie wojna o welon czy tam bukiet czy co tam Panna Młoda rzuca podczas oczepin a do muchy nie będzie chętnych
z moich najbliższych koleżanek jestem jedną z pierwszych PM, a TŻ wśród kolegów jednym z ostatnich

[MissCath]

A u mnie oczepin nie będzie, bo będą prawie same małżeństwa. I nie ma się kto w to bawić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[katiennn]

Napisane przez nikkus

Hej. W końcu jakiś miły czas po tym ciężkim tygodniu. Odwiedzili nas moi rodzice i wzięliśmy ich na jarmark bożonarodzeniowy na świątecznego grzańca. Nie wiem co tam dodają, ale co roku wchodzi tak samo mocno

W sprawie choinek to my mamy sztuczną, ale bardzo ją lubię, bo jest mega gęsta

Przed chwilą ogarnęłam, że dziś 10 miesięcy do ślubu.

czyżby Wrocław? najlepszy grzaniec na rynku w buciku

my dzisiaj równo 11 miesięcy do wesela

Napisane przez mnicpon

Tez mialsm koszmarek slubny

Poprawinowa, co myslicie?Załącznik 7321361

piękna

[MrsSeductive]

Napisane przez katiennn

jak dla mnie to po ślubie i przed ślubem KONIECZNIE.

mam nawet ostatnio taki niewesoły przykład... moja przyjaciółka wzięła ślub kościelny dwa lata temu, mega weselicho było, wszystko super zakochani i w ogóle. no ale nie mieszkali ze sobą wcześniej.
a teraz po dwóch latach zaledwie już myśli o rozwodzie...
trzeba zamieszkać z facetem przed ślubem po to właśnie żeby uniknąć takich akcji najlepiej poznaje się osobę mieszkając z nią.

Ja akurat nie uważam że koniecznie trzeba ze sobą mieszkać. Ja pewnie bym nie wyszła za mąż gdybym nie zamieszkała z Tżtem ale uważam że tu trzeba dużo kompromisów

No i faktycznie przed ślubem jak się mieszka można się z tego wyplątać no po ślubie jest już zdecydowanie ciężej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[katiennn]

Napisane przez agniusia17

Cześć dziewczyny, czy mogę się do Was dopisać? Przyjmiecie mnie? sierpniowa pm 2018

Napisane przez Viselle

Hej dziewczyny Mogę dołączyć? Trochę późno, bo już tyle części wątku, ale mam nadzieję, że mnie przyjmiecie
Obydwoje mamy 23 lata, jesteśmy razem 5 lat, a ślub 19 maja. Zostało równo pół roku! Wesele planujemy w stylu rustykalnym, dużo drewna i zieleni połączonej z pudrowymi i białymi kwiatami. Praktycznie wszystko już mamy załatwione. W tym tygodniu zamawiamy zaproszenia i większość juz chcemy rozdać na święta. Zostaną jeszcze obrączki i garnitur. Wkręciłam się w te przygotowania i już nie mogę doczekać się tego dnia

hej, hej, hej witajcie

widzę na wątku świeżaków więcej niż w Biedronce

[MrsSeductive]

Napisane przez katiennn

widzę na wątku świeżaków więcej niż w Biedronce

witaj

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------




hej, hej, hej

Co Ty masz do moich pluszaków?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Napisane przez MissCath

A u mnie oczepin nie będzie, bo będą prawie same małżeństwa. I nie ma się kto w to bawić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie będzie ale też jestem ciekawa jak to wyjdzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[katiennn]

Napisane przez agniusia17

Więc ja mam 25 lat, tż 29 wiec w dniu ślubu ja wciąż będę mieć 25:p, a tż juz 30 nasz ślub 11 sierpnia 2018 i czuję, że coraz mniej czasu zostaje do tego dnia. Ogolnie to jesteśmy ze sobą razem już prawie 6 lat, zaręczeni od ponad roku


Suknia już wybrana, ale ciiiiii, wiedzą o tym tylko 2 osoby
No i sama podjęłam się robienia zaproszeń dla gości. Nie mialam pojęcia, na co się piszę jeszcze tule roboty... I zaproszenia, i winietki, i zawieszki na alkohol, wykończę się
średnio co drugą noc "nawiedzają" mnie sny o ślubie. No i najgorsze, że nie umiem znaleźć butów odpowiednich dla mnie, czyli 5 cm obcas i nie ostry czubek. Faceci mają łatwiej

przeczytałam zmęczeni

to opowiadaj jaka suknia

Napisane przez KinderCountry

Mi się strasznie twarz poci i plecy. Tż plecy i tyłek ma zawsze mokry W maju już dawno nie widziałam mega upałów, więc powinniście miec optymalnie. Albo śnieg

my byliśmy w tym roku 29 kwietnia na weselu.
28 kwietnia spadł śnieg

[pinaa]

Napisane przez katiennn

widzę na wątku świeżaków więcej niż w Biedronce

[katiennn]

Napisane przez babysbreath

Mamy chyba nawet dwie? Ja i Adie?

Co do języka biznesowego to mogę Ci polecić książki Market Leader
Kilka przydatnych linków:
https://pl.bab.la/zwroty/jezyk-bizne...lski-angielski
https://www.gettinenglish.com/business-english/ (tutaj jest dosyć rozbudowana baza, sporo tematów )
https://www.ingless.pl/artykul/jezyk...-i-slownictwo/

ja też
biznesowego dużo miałam na studiach, ale nie lubiłam mówiąc szczerze

Napisane przez KinderCountry

Zgadzam się, zresztą mnie się też to tyczy. Maile z pracy oddelegowuję do folderu "potem", a jak ktoś mi zadzwoni, że potrzebuje to czy to, to to robię

mam to samo czasem to potem zamienia się w nigdy, no bo się zapomni

[KinderCountry]

Mnie się wydaje, że wspólne mieszkanie to zawsze spora zmiana i trzeba się dograć, ale różnica przed i po ślubie jest taka, że jeśli się zamieszka po ślubie i wynikną krzywe akcje, to człowiek myśli "I na cholerę mi ten ślub był..." i popada w depresję, że nie tak to sobie wyobrażali, ze po ślubie miało być malinowo, wspólne mieszkanko, świece, wspólne wieczory i słowiki z rana na parapecie. A zamieszkanie przed ślubem- są te same myśli przy kryzysie "i na co mi to było"-ale wtedy jest świadomość, że można się wycofać, człowiek ma czas się zastanowić i nie czuje się bez wyjścia.
A potem się ludzie przyzwyczajają

[katiennn]

Napisane przez goplankowa

Chyba tak zrobimy :< choć chciałam jesień. Ale trudno

yyy mówisz o sesji narzeczeńskiej, że Was tak zlewa, dobrze zrozumiałam?

Napisane przez zwiebel

Ciekawe w takim razie co goście powiedzą jak zobaczą moją kiecę. Mam odkryte plecy i głęboki dekolt

masz może fotkę modelu? już mi się podoba

[KinderCountry]

Napisane przez katiennn

mam to samo czasem to potem zamienia się w nigdy, no bo się zapomni

Ja też mam folder "I tak tego nie zrobię" Chyba ze ktoś wróci do tematu

[katiennn]

Napisane przez 0gabi0

Chwalę się butami, które przyszły w zeszłym tygodniu

ulala co to za buciki, skąd? wygodne?
ja bym chciała takie, z tym że srebrne jakoś mi się z kopciuszkiem kojarzą

Napisane przez KinderCountry

Ja bym robiła sesję zimową, gdybym ślub miała wiosną/latem

nam fotograf zaproponował sesję narzeczeńską wiosną/latem, skoro plener będziemy mieć zimny

[KinderCountry]

Napisane przez katiennn

nam fotograf zaproponował sesję narzeczeńską wiosną/latem, skoro plener będziemy mieć zimny

Ja mam ślubną w jakimś bunkrze wymyślonym przez tżta Dlatego narzeczeńską foto obiecali mi na wielkiej zielonej trawie

[zwiebel]

Napisane przez katiennn

jakto? dlaczego? [COLOR=Silver]

jak dla mnie to po ślubie i przed ślubem KONIECZNIE.

mam nawet ostatnio taki niewesoły przykład... moja przyjaciółka wzięła ślub kościelny dwa lata temu, mega weselicho było, wszystko super zakochani i w ogóle. no ale nie mieszkali ze sobą wcześniej.
a teraz po dwóch latach zaledwie już myśli o rozwodzie...
trzeba zamieszkać z facetem przed ślubem po to właśnie żeby uniknąć takich akcji najlepiej poznaje się osobę mieszkając z nią.

Bo stwierdził, że się jednak za bardzo błyszczą. A w sklepie jeszcze mu się podobały

Przykre to o czym mówisz, szczególnie że mają taki krótki staż małżeński
My akurat zamieszkamy razem dopiero po ślubie, z tym że spotykamy się w sumie ponad 4 lata i coś tam w tym czasie pomieszkiwaliśmy. Wiadomo, to nie to samo, ale zdążyłam się już dowiedzieć, że np sprzątanie po sobie skarpetek nie jest jego najmocniejszą stroną ale walczymy z tym. Nawet jeśli byśmy razem zamieszkali PRZED, to nie wiem czym by mnie musiał zaskoczyć, żebym stwierdziła że nie dam tak rady i musimy się rozstać uważam, że za każdym udanym małżeństwem stoi nie tyle idealne dobranie charakterów, ale miłość, kompromisy i przede wszystkim umiejętność rozmowy

sprawdź pw!

[MissCath]

Napisane przez KinderCountry

Mnie się wydaje, że wspólne mieszkanie to zawsze spora zmiana i trzeba się dograć, ale różnica przed i po ślubie jest taka, że jeśli się zamieszka po ślubie i wynikną krzywe akcje, to człowiek myśli "I na cholerę mi ten ślub był..." i popada w depresję, że nie tak to sobie wyobrażali, ze po ślubie miało być malinowo, wspólne mieszkanko, świece, wspólne wieczory i słowiki z rana na parapecie. A zamieszkanie przed ślubem- są te same myśli przy kryzysie "i na co mi to było"-ale wtedy jest świadomość, że można się wycofać, człowiek ma czas się zastanowić i nie czuje się bez wyjścia.
A potem się ludzie przyzwyczajają

Spora część ludzi jest zakochana i myśli, że całe życie to będzie jak jedna wielka randka, że będziemy się widzieć, poprzytulamy się, pomiziamy, powiemy sobie kilka miłych słów i tyle. A potem przychodzi rutyna, wychodzą wady drugiej strony i... Normalne życie. Dla części to chyba jest nie do zniesienia i czują pewnego rodzaju rozczarowanie.

Słyszałam też kilka historii o dziewczynach, które przed małżeństwem nie podjęły nawet próby współżycia, bo zasady religijne i takie tam. I dopiero później wychodziły kwiatki w stylu problemów ginekologicznych uniemożliwiających seks, czy nawet to, że mąż jest tyranem, który każe siedzieć w domu. Ale reguły nie ma.

[girlandzia]

Napisane przez zwiebel

Wiadomo, to nie to samo, ale zdążyłam się już dowiedzieć, że np sprzątanie po sobie skarpetek nie jest jego najmocniejszą stroną ale walczymy z tym.

Mój nadal ma z tym problem po tylu latach mieszkania razem i mojego ględzenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KinderCountry]

Napisane przez MissCath

Spora część ludzi jest zakochana i myśli, że całe życie to będzie jak jedna wielka randka, że będziemy się widzieć, poprzytulamy się, pomiziamy, powiemy sobie kilka miłych słów i tyle. A potem przychodzi rutyna, wychodzą wady drugiej strony i... Normalne życie. Dla części to chyba jest nie do zniesienia i czują pewnego rodzaju rozczarowanie.

I jak to mój kolega mówi, okazuje się, że kobiety też pierdzą

[pinaa]

Napisane przez zwiebel

Bo stwierdził, że się jednak za bardzo błyszczą. A w sklepie jeszcze mu się podobały

Przykre to o czym mówisz, szczególnie że mają taki krótki staż małżeński
My akurat zamieszkamy razem dopiero po ślubie, z tym że spotykamy się w sumie ponad 4 lata i coś tam w tym czasie pomieszkiwaliśmy. Wiadomo, to nie to samo, ale zdążyłam się już dowiedzieć, że np sprzątanie po sobie skarpetek nie jest jego najmocniejszą stroną ale walczymy z tym. Nawet jeśli byśmy razem zamieszkali PRZED, to nie wiem czym by mnie musiał zaskoczyć, żebym stwierdziła że nie dam tak rady i musimy się rozstać uważam, że za każdym udanym małżeństwem stoi nie tyle idealne dobranie charakterów, ale miłość, kompromisy i przede wszystkim umiejętność rozmowy

sprawdź pw!

Mój też ma z tym problem

[MissCath]

Napisane przez KinderCountry

I jak to mój kolega mówi, okazuje się, że kobiety też pierdzą

Tak. TŻ ostatnio mi powiedział, jak mu powiedziałam, że ciągle pierdzi - "Bo na stancji przez dwie godziny spotkania łatwiej było wstrzymać"

[patisonowa]

Odważne jesteście te z was, które zamierzacie zamieszkać razem z facetem dopiero po ślubie, ja bym się na to nie zdecydowała ale może to przychodzi z wiekiem?

Katiennn, do ślubu jeszcze mnóstwo czasu, więc jakoś specjalnie nie mam ciśnienia na tę przeróbkę. Jak do lutego/marca sukienka będzie gotowa to będzie ok, to zależy też pewnie od tego, jak długo będę wybierać ozdoby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz