Auto - nowe z salonu czy używane? wątek plotkowy

[ruda_beksa]

:

Napisane przez _Supernova_

No to kup sobie 5 letnia pralke zamiast nowej.10 letni laptop zamiast nowego.Kurcze tez jezdze starym autem, ale nie twierdze takich bzdur, ze jest rownie dobre jak nowe.

Ale kto kupuje 10-letnie auta? Nikt mi nie wmówi, że lepiej wydać X tysięcy na nową Kię, bo nowa, niż na kilkuletnie certyfikowane Audi.

Kupując auto z salonu tracisz pieniądze. Po prostu. Jak ktoś chce mieć nowe, to proszę, ale fakt faktem, że mało uzywany rocznik 2017 dobrego auta jest praktycznie identyczny od rocznika 2018, a różnice cenowe są w dziesiątkach tysięcy.

Jeśli chce się mieć nowiutkie auto, to najlepiej wziąć w leasing i za kilka lat po prostu wymienić na nowe.

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Napisane przez nelciak

Auta z salonu bezawaryjne? Ja ciągle słysze o BMW/mercedesach, co ledwo z salonu wyjechały, i co miesiąc u mechanika

Albo Range Rovery prosto z salonu do mechanika

[201712071518]

Napisane przez _Supernova_

No to kup sobie 5 letnia pralke zamiast nowej.10 letni laptop zamiast nowego.Kurcze tez jezdze starym autem, ale nie twierdze takich bzdur, ze jest rownie dobre jak nowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No mozesz miec nowa amice na plastykowych podzespolach, albo 2 letniego boscha way albo wat i ciekawe co bedzie lepiej i dluzej prac?
Paroletni mac tez bedzie lepszy niz jakis nowy chinski twor z alie.



Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[_Supernova_]

Jasne.Bierzmy ekstremalne przyklady.Kupujac wiekszosc uzytkowych sprzetow traci sie pieniadze, to chyba oczywiste.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ruda_beksa]

Napisane przez _Supernova_

Jasne.Bierzmy ekstremalne przyklady.Kupujac wiekszosc uzytkowych sprzetow traci sie pieniadze, to chyba oczywiste.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tym, że na pralce stracisz 1000zł, na aucie 40tyś. Jak chcesz, to możesz.

[201712071518]

Napisane przez ruda_beksa

Z tym, że na pralce stracisz 1000zł, na aucie 40tyś. Jak chcesz, to możesz.

Kto bogatemu zabroni ;-)

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[ruda_beksa]

Napisane przez stupid-girl

Kto bogatemu zabroni ;-)

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Ano

ładny masz Insta, obserwuję

[bessens]

Smiejcie się, śmiejcie, a moim zdaniem biednych właśnie nie stać często na ryzyko zakupu czegoś często taniego, używanego bo paradoksalnie taka osoba więcej na tym straci niż zyska. Pewnie, że mało kogo stać na taki wydatek "na raz', ale trzeba się z tym liczyć, że koniec końców i tak za taką używkę płacimy o wiele więcej niż za nowe auto. Rozłożone być może na raty, ale jednak...

Zresztą móiąc o szaraczku nie mialam na mysli statusu mjątkowego a bardziej poziom znania się na autach, wyczajania atrakcyjnych okazji używek itp. Znam takich pasjonatów, ale też i znam mnostwo ludzi któzy kompletnie się na używkach nie znajac kupowali je i wtopili o wiele wieej $$$ niż jakby kupili nowe.

Nie uważam, że analogia do technologii jest taka nietrafiona, bo dobre sprzęty potrafią być bardzo drogie.

a o tych masowych awariach nowych aut z salonu to chyba zazdrośni sąsiedzi uprzejmie donoszą

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez stupid-girl

Kto bogatemu zabroni ;-)

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Jakoś ci bogaci też nierzadko kupują używane auta, bo jednak wolą kupić sprawdzone kilkuletnie auto prestiżowej marki, niż jakieś tam jeździdełko.

[_Supernova_]

Napisane przez ruda_beksa

Z tym, że na pralce stracisz 1000zł, na aucie 40tyś. Jak chcesz, to możesz.

Skad te obliczenia? Kupujac auto za 45 tys nie strace 40, bo czyms jezdzic trzeba.Wole dac sobie komfort, ktorego mi obecnie brakuje.Za kilka lat to auto wciaz bedzie ok i wzglednie nowe, a przynajmniej wiemco kupie.Kupujac uzywanego 2 latka nie łudzilabym sie, ze komus sie znudzil, ale raczej, ze albo jest powypadkowy, albo ma zrobiony duzy przebieg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201712071518]

Napisane przez _Supernova_

Skad te obliczenia? Kupujac auto za 45 tys nie strace 40, bo czyms jezdzic trzeba.Wole dac sobie komfort, ktorego mi obecnie brakuje.Za kilka lat to auto wciaz bedzie ok i wzglednie nowe, a przynajmniej wiemco kupie.Kupujac uzywanego 2 latka nie łudzilabym sie, ze komus sie znudzil, ale raczej, ze albo jest powypadkowy, albo ma zrobiony duzy przebieg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nowy samochod za 45 tys to nie jest ani komfort ani jakosc.

Nowe samochody czesto maja gwarancje na 5 lat, wiec kupujac 2-letni ciagle kupujesz samochod serwisowany w aso z udokumentowana kazda ☠☠☠☠☠☠☠a

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[ruda_beksa]

Napisane przez bessens

Smiejcie się, śmiejcie, a moim zdaniem biednych właśnie nie stać często na ryzyko zakupu czegoś często taniego, używanego bo paradoksalnie taka osoba więcej na tym straci niż zyska. Pewnie, że mało kogo stać na taki wydatek "na raz', ale trzeba się z tym liczyć, że koniec końców i tak za taką używkę płacimy o wiele więcej niż za nowe auto. Rozłożone być może na raty, ale jednak...

W takiej sytuacji to chyba lepiej kupić używane auto marki słynącej z niezawodności (np. Volvo) niż coś nowego a gorszej firmy.

Samochody które są na rynku już kilka lat mają też większy rynek wtórny części, niż nowe modele, co obniża koszt napraw.

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Napisane przez stupid-girl

Nowy samochod za 45 tys to nie jest ani komfort ani jakosc

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

No, ja też mówiłam o autach droższych niż 45 tys.

[_Supernova_]

Napisane przez stupid-girl

Nowy samochod za 45 tys to nie jest ani komfort ani jakosc

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Dla mnie owszem.Jezdzilam, widzialam.Nowczesna technologia, plynna jazda, piekna linia, udogodnienia, ktorych w starych autach nie ma.(ja nie mam)Dla mnie jest boski i za kilka dni moj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez _Supernova_

Skad te obliczenia? Kupujac auto za 45 tys nie strace 40, bo czyms jezdzic trzeba.Wole dac sobie komfort, ktorego mi obecnie brakuje.Za kilka lat to auto wciaz bedzie ok i wzglednie nowe, a przynajmniej wiemco kupie.Kupujac uzywanego 2 latka nie łudzilabym sie, ze komus sie znudzil, ale raczej, ze albo jest powypadkowy, albo ma zrobiony duzy przebieg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Za taką kwotę można kupić naprawdę dobre kilkuletnie auto, które da komfort nieporównywalny z obecnymi nówkami.

[_Supernova_]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;79251676]Za taką kwotę można kupić naprawdę dobre kilkuletnie auto, które da komfort nieporównywalny z obecnymi nówkami.[/QUOTE]I ryzyko.nie dziekuje...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[narcyzowa]

Nie wiem, jak można w ogóle porównywać laptopa czy pralkę do auta To zupełnie inna sprawa.

Ślepa wiara w to, że nowe auta zapewniają zupełny spokój jest śmieszna. Myślę, że jak ma się do wydania 40 tysięcy to albo kupi się naprawdę porządną używkę albo jakiegoś nowego plastika, ale co kto lubi. Poziom ewentualnej awaryjności ten sam, o ile nie większy w przypadku słabej jakości taniego, nowego auta.

Ale mi się wydaje, że niektórzy niekoniecznie tutaj się wykazują jakąś wiedzą czy argumentami, tylko muszą zaznaczyć, że jak ich stać, to znaczy, że nowe=lepsze, co w przypadku akurat aut niekoniecznie się sprawdza.
Lepszy to może być nowy Jaguar od używanego Jaguara, a nie nowy Ford Fiesta od używanego Audi.

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Ryzyko czego?

[_Supernova_]

A ja mam wrazenie ze kąsaja tu zwyczajne zazdrosnice.Takie to typowe.Mozna sie przyzwyczaic.To tak jak ubranie.Mozna sie ubierac w lumpeksie.Mozna cos fajnego znalezc, ale wiekszosc to stare łachy, nie warte funta klakow.Adekwatnie jest z autami.Da sie znalezc cos fajnego, ale w kraju, gdzie jeden z drugim zyja z oszustwa, nie warto podejmowac ryzyka, jesli sie nie musi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[narcyzowa]

I skąd pomysł, że albo nowe auto z bajerami albo Golf 3? Wszyscy mówią na razie, że lepsze jest kilkuletnie, używane auto z wyższej półki, a nie że najlepiej się jeździ starymi gratami bez klimatyzacji.

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Napisane przez _Supernova_

A ja mam wrazenie ze kąsaja tu zwyczajne zazdrosnice.Takie to typowe.Mozna sie przyzwyczaic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, tak, wszyscy Ci zazdroszczą, super argument, widać, jak znasz się na motoryzacji w porównaniu do "zazdrośnic" Tym bardziej, że rzekome zazdrośnice otwarcie mówią, że je stać na nowe auta, ale uważają to za nieopłacalne.

[201712071518]

BTW: w zeszlym tygodniu ubezpieczalam roczny samochod z segmentu premium/klasa E - ubezpieczyciel wyliczyl mi utrate wartosci o ponad 1/4 (przy czym jest to segment gdzie ten % jest niski) -powiedzialam, zeby mi znalazl na rynku taki samochod w tej cenie to biore od razu

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[_Supernova_]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;79252046]Ryzyko czego?[/QUOTE]Ja piernicze ryzyko kupienia trupa od kogos

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:59 ----------

Napisane przez narcyzowa

I skąd pomysł, że albo nowe auto z bajerami albo Golf 3? Wszyscy mówią na razie, że lepsze jest kilkuletnie, używane auto z wyższej półki, a nie że najlepiej się jeździ starymi gratami bez klimatyzacji.

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------



Tak, tak, wszyscy Ci zazdroszczą, super argument, widać, jak znasz się na motoryzacji w porównaniu do "zazdrośnic" Tym bardziej, że rzekome zazdrośnice otwarcie mówią, że je stać na nowe auta, ale uważają to za nieopłacalne.

Tak, generalnie nasz kraj to kraj zawistnych i wrednych ludzi.Tu jest dokladnie to samo.W kazdym watku to widac jak na dloni.W kazdym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[narcyzowa]

Napisane przez stupid-girl

BTW: w zeszlym tygodniu ubezpieczalam roczny samochod z segmentu premium/klasa E - ubezpieczyciel wyliczyl mi utrate wartosci o ponad 1/4 (przy czym jest to segment gdzie ten % jest niski) -powiedzialam, zeby mi znalazl na rynku taki samochod w tej cenie to biore od razu

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

1/4 z ilu zł mniej więcej? Nie wiem, jak musiałabym być bogata, żeby mi nie było żal takich pieniędzy, jakie na wartości traci dobry samochód w pierwszym roku używania.

[kaledonia]

Żadne jak dla mnie.
Wychodzę z założenia, że posiadania samochodu to luksus, na który każdego nie musi być stać.
Nie stać na nowy nawet Skodę to będziesz w stanie utrzymać kilkulatka z nieznaną często przeszłością

Napisane przez ruda_beksa

W takiej sytuacji to chyba lepiej kupić używane auto marki słynącej z niezawodności (np. Volvo) niż coś nowego a gorszej firmy.

Samochody które są na rynku już kilka lat mają też większy rynek wtórny części, niż nowe modele, co obniża koszt napraw.

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------



No, ja też mówiłam o autach droższych niż 45 tys.

1. Aby mieć niezawodne Volvo to musiałbyś poszukać rocznika z lat 80tych.
2. Nie ma znaczenia czy auto nowe czy stare i np. jeśli do wymiany jest rozrząd to naprawa wcale tańsza w starym nie będzie. Do tego roboczogodzina bez znaczenia ile lat ma auto, bo to zależy od rangi, marki i lokalizacji warsztatu. Możesz kupić stare Audi i zapłacić więcej za robociznę niż w Skodzie

[narcyzowa]

Dlatego przy braniu auta się sprawdza, jak drogie części będą do danego modelu, bo wbrew pozorom nie ma znaczenia ani wiek auta ani to, czy marka jest mniej czy bardziej premium (poza skrajnymi przypadkami typu auta naprawdę luksusowe).
Kwestia konkretnego modelu.

[201712071518]

Napisane przez narcyzowa

1/4 z ilu zł mniej więcej? Nie wiem, jak musiałabym być bogata, żeby mi nie było żal takich pieniędzy, jakie na wartości traci dobry samochód w pierwszym roku używania.

Ok.300 tys.




Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[narcyzowa]

Napisane przez stupid-girl

Ok.300 tys.

Ale spoko, roczne auto takiej klasy i tak jest gorsze niż nowa Skoda za 40 tysi według niektórych

[201712071518]

Napisane przez kaledonia

Żadne jak dla mnie.
Wychodzę z założenia, że posiadania samochodu to luksus, na który każdego nie musi być stać.
Nie stać na nowy nawet Skodę to będziesz w stanie utrzymać kilkulatka z nieznaną często przeszłością

1. Aby mieć niezawodne Volvo to musiałbyś poszukać rocznika z lat 80tych.
2. Nie ma znaczenia czy auto nowe czy stare i np. jeśli do wymiany jest rozrząd to naprawa wcale tańsza w starym nie będzie. Do tego roboczogodzina bez znaczenia ile lat ma auto, bo to zależy od rangi, marki i lokalizacji warsztatu. Możesz kupić stare Audi i zapłacić więcej za robociznę niż w Skodzie

Takie ponad 10-letnie astry i paserati to sie klepie po kosztach w warsztacie u mietka, wiec koszty nie sa wielkie - pod warunkiem, ze wezmie sie najpopularniejsza wersje.

Inna rzecz, ze niektorzy chyba lubia byc kantowani i bardzo chca wierzyc w 10-letniego diesla kombi z przebiegiem 80 tys, ktorym "starszy pan tylko do kosciola jezdzil"

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[_Supernova_]

Napisane przez narcyzowa

Ale spoko, roczne auto takiej klasy i tak jest gorsze niż nowa Skoda za 40 tysi według niektórych

Ktos mowil o skodzie?Jak wykle dzika fantazja ponosi.Wg niektorych wydac tyle na auto to głupota i proznosc w najczystszej postaci.Nie dalabym tyle, nawet gdybym spala na kasie, wolalabym zainwestowac w cos, lub ponoc biednym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[narcyzowa]

Napisane przez _Supernova_

Ktos mowil o skodzie?Jak wykle dzika fantazja ponosi.Wg niektorych wydac tyle na auto to głupota i proznosc w najczystszej postaci.Nie dalabym tyle, nawet gdybym spala na kasie, wolalabym zainwestowac w cos, lub ponoc biednym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale czy Skoda to aż takie złe auto, że aż tak Cię to uraża? Ja tylko mówię, że to auto, które po nowości za tyle mniej-więcej można kupić. Nie kupisz za tyle nowego Audi czy BMW.

[201712071518]

Napisane przez _Supernova_

Ktos mowil o skodzie?Jak wykle dzika fantazja ponosi.Wg niektorych wydac tyle na auto to głupota i proznosc w najczystszej postaci.Nie dalabym tyle, nawet gdybym spala na kasie, wolalabym zainwestowac w cos, lub ponoc biednym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak tak. Ludzie drogimi samochodami jezdza a dzieci w Afryce gloduja.


Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Napisane przez narcyzowa

Ale czy Skoda to aż takie złe auto, że aż tak Cię to uraża? Ja tylko mówię, że to auto, które po nowości za tyle mniej-więcej można kupić. Nie kupisz za tyle nowego Audi czy BMW.

Eeee, octavia z sensownym wyposazeniem to blizej 100 tys oscyluje niz 50

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[nelciak]

Napisane przez _Supernova_

A ja mam wrazenie ze kąsaja tu zwyczajne zazdrosnice.Takie to typowe.Mozna sie przyzwyczaic.To tak jak ubranie.Mozna sie ubierac w lumpeksie.Mozna cos fajnego znalezc, ale wiekszosc to stare łachy, nie warte funta klakow.Adekwatnie jest z autami.Da sie znalezc cos fajnego, ale w kraju, gdzie jeden z drugim zyja z oszustwa, nie warto podejmowac ryzyka, jesli sie nie musi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale zazdrość odnośnie czego? Jak na razie w tym wątku najwięcej jest opinii "wolę wydać 40tys na używane niż 40tys na nówkę", a nie "ja to nie mam w ogóle 40tys na auto", "co za idiota ładuje 40tys w auto jak można kupić za 10tys" (40tys proszę traktować jako z bani wzięte wartości).