Czym dziś pachniesz Wizażanko? :)

[alraune]

Ja jutro chyba po zajęciach sie wybiorę na niuchanie.... ale jeszcze nie wiem- dziś niczym nie pachnę - jakoś nie mam ochoty - poza tym dziś stoję co rusz przy garach, więc perfumy i tak zostałyby przyćmione wonią czosnku np....

[burn-it-up]

Ja dziś mam na sobie pożyczona Caroline Herę 212 Sexy.Pachnie jak kadzidełko

[pixie7]

"Safari" Ależ to jest cudo! Jestem przeszczęśliwa, że nareszcie położyłam na nim łapkę!

[Smoczyca]

Ja dziś My Torrente - próbki, próbki + miniaturki zużywane są

[hybris]

Napisane przez pixie7

"Safari" Ależ to jest cudo! Jestem przeszczęśliwa, że nareszcie położyłam na nim łapkę!

Pixie a napisz mi jak pachnie Safari? Do czego mogłabyś je porównać?
Poza tym - gratuluje nabytku

[pixie7]

Napisane przez hybris

Pixie a napisz mi jak pachnie Safari? Do czego mogłabyś je porównać?
Poza tym - gratuluje nabytku

Hybrisku ja bym ten zapach umieściła między Dune a Mahorą. Jest wietrzny, ale suchy, nie ma w nim morskiej bryzy jak w Dune. Ale nie jest też tak jak Mahora gorący. Czuję w nim śmieszną rzecz: zapach mięsistych łodyg, takich, które wydzielają mleczny sok, coś jak wiosenna brzozowa kora albo... zielony groszek (świeży)! To pewnie te narcyzy z irysami. Do tego oliwa z oliwek i mocno nagrzany piach. No tak mi się kojarzy.
Niejednoznaczny zapach, bo nie jest ani słodki, ani kadzidlany, taki trochę w duchu "Le Feu", moim zdaniem, tylko jednak grzeczniejszy. A w ogóle to...............

[sitc]

Z rana gdy matołek z obłędem w oczach leciał o nieprzyzwoicie wczesnej godzinie do szkoły był na tapecie Angel Le Lys. Na początku krzwiłam się na ten zapach, że zbyt kwiatowy jak na mój gust i nos, ale ostatnio polubiliśmy się, pasuje mi na taką pogodę jak teraz, kiedy ani to ciepło, ani zimno.
Teraz wieczorowo wypachniłam się Hypnotic Poison, podoba mi się strasznie, cudnie grzeje taka słodka wanilia.

[hybris]

Napisane przez pixie7

Hybrisku ja bym ten zapach umieściła między Dune a Mahorą. Jest wietrzny, ale suchy, nie ma w nim morskiej bryzy jak w Dune. Ale nie jest też tak jak Mahora gorący. Czuję w nim śmieszną rzecz: zapach mięsistych łodyg, takich, które wydzielają mleczny sok, coś jak wiosenna brzozowa kora albo... zielony groszek (świeży)! To pewnie te narcyzy z irysami. Do tego oliwa z oliwek i mocno nagrzany piach. No tak mi się kojarzy.
Niejednoznaczny zapach, bo nie jest ani słodki, ani kadzidlany, taki trochę w duchu "Le Feu", moim zdaniem, tylko jednak grzeczniejszy. A w ogóle to...............

Agatko, czy ja już Ci mówiłam, że uwielbiam czytać Twoje opisy zapachów

[anabel]

Castelbajac EDT - cudeńko

[irmi_m]

D&G Light Blue ..moze poszukam czegoś "cieplejszego" na zime.. najnowszy Valentino ostatnio przykul uwage mego noska

[pixie7]

Napisane przez hybris

Agatko, czy ja już Ci mówiłam, że uwielbiam czytać Twoje opisy zapachów

Oj, dziękuję, Kasiu, ja tak fatalnie nie umiem przyjmować komplementów, zaraz nerwowo się rumienię i strzelam oczami na boki , Jacek Kurski by powiedział że pewnie mam coś do ukrycia
Miło mi, że komuś sprawiam radość, naprawdę. No i ciekawa jestem zawsze Twoich wrażeń!
A z Safari to było tak, że kiedy go pierwszy raz wąchałam, lata świetlne temu, wydawał mi się "dorosły" i "ciężki". Dziś nie czuję ani jednego ani drugiego, moim zdaniem to zapach z pazurem niewiele krótszym od ukochanego naszego "Le Feu" i bynajmniej nie ciężki, wręcz liściasty, moje pierwsze skojarzenie było właśnie z taką groszkowo-fasolową skrobią przed gotowaniem, komedia!

[SandraBullock]

Ja na razie pachne Bruno Banani About women.Po prysznicu mysle o Celine Dion.

[E]

NR i... jednak się nie polubimy

[evee]

N.R lubimy sie,ale cos czuje , ze nie na dlugo starczy mi te 50 ml

[E]

Napisane przez evee

N.R lubimy sie,ale cos czuje , ze nie na dlugo starczy mi te 50 ml

A mnie się podobają ale tak strasznie mnie męczą i zaczyna mnie boleć głowa Czuję się osaczona zapachem

[pixie7]

Napisane przez E

A mnie się podobają ale tak strasznie mnie męczą i zaczyna mnie boleć głowa Czuję się osaczona zapachem

O, ja tak mam z wieloma zapachami, niestety Shalimar, dla przykładu, albo Chloe Innocence...
A teraz pachnę...avonowym Surrender Potrzebowałam fiolki; nawet nie jest taki ostatni!... Choć ma w sobie coś charakterystycznie dla Avonu mydlanego, niestety.

[koko]

A ja pachnę Tygrysem Kenzo.

[Toccata]

Apparition Ungaro. Strasznie landrynkowy zapach, dość miły, ale miłości z tego nie będzie Troszkę kojarzy mi się z Lumiere Rochasa.

Pixie, na to Twoje "Safari" troszkę ostrzyłam sobie ząbki , ale nie mogłam się zdecydować przez brak korka . Troszkę żałuję, bo to jedno z większych perfumiarskich cudów, wybija się nawet wśród tych nieodżałowanych znikających...

[E]

Napisane przez pixie7

O, ja tak mam z wieloma zapachami, niestety Shalimar, dla przykładu, albo Chloe Innocence...
A teraz pachnę...avonowym Surrender Potrzebowałam fiolki; nawet nie jest taki ostatni!... Choć ma w sobie coś charakterystycznie dla Avonu mydlanego, niestety.

Tylko z NR jest u mnie trochę inaczej. Ten zapach mnie "osacza", prawie czuję ręce zaciskające się na gardle

Z Shalimar mam takie odczucia jak Ty. Kiedy czytałam Twój opis, miałam wrażenie, że pisany jest moją ręką Nic dodać, nic ująć. A żałuję ogromnie, bo rozwija się ciekawie Tylko, że 2 pierwszych godzin mogłabym nie przeżyć

Pixie, wiem, że jesteś fanką SMS. Kupiłam go siostrze w prezencie. Trochę w ciemno, bo nie do końca pamiętałam ten zapach. Pamiętam, że kiedyś mi się podobał ale teraz coraz bardziej się martwię, czy to nie będzie niewypał

[Smoczyca]

Ja pachnę dziś klasycznym Scentem Costume National, wytęsknionym i upragnionym. Do tej pory używałam Scent Intense, ale klasyk mnie kusil, trochę spokojniejszy, bardziej herbaciany (a mniej kadzidlany), jaki fajny do pracy a ja już po pracy i po całym tygodniu chyba osiągam stan permanentnej migreny

[roztoczanka]

Calvin Klein Euphoria - testy Ładny zapach, ciepły, dobry na zimne, ale nie za zimne dni bardzo trwały.

[hybris]

Theorema Fendi - tylko i wyłącznie, dzięki potędze kusicielskiej mocy naszej Smoczycy
Dzięki, Olu

[alraune]

Ech- jeszcze nie wiem czym się psiknąć na wieczór...

[pixie7]

Napisane przez Toccata

Pixie, na to Twoje "Safari" troszkę ostrzyłam sobie ząbki , ale nie mogłam się zdecydować przez brak korka . Troszkę żałuję, bo to jedno z większych perfumiarskich cudów, wybija się nawet wśród tych nieodżałowanych znikających...

Cóż mogę powiedzieć... Tej akurat zdobyczy nie jestem skłonna dzielić.
Na pewno jeszcze się na Allegro trafi, ja pilnowałam od jakiegoś czasu. Poza tym jest go sporo na ebay'u i bywa na Truskawce (teraz jest).

Napisane przez E

Pixie, wiem, że jesteś fanką SMS. Kupiłam go siostrze w prezencie. Trochę w ciemno, bo nie do końca pamiętałam ten zapach. Pamiętam, że kiedyś mi się podobał ale teraz coraz bardziej się martwię, czy to nie będzie niewypał

A wąchałaś go już? Testowałaś? A siostra? Jakie lubi zapachy? Jeśli mocno kwiatowe, powinien jej się spodobać. A jak nie, to hm, od czego mamy targowisko?



No i dalej dziś pachnę Safari, rano, wieczór, we dnie, w nocy, muszę się nim nacieszyć.

[demonik]

Ja w dalszym ciągu się urlopuję (a w chwili obecnej drinkuję ), w związku z powyższym od kilku już dni pachnę nieustannie Cristobalem, który ze mną pojechał .

W środę natomiast musiałam pachnieć jak cała perfumeria (w sportowym wydaniu ), ponieważ zobaczyłam się z Benitą, która przyniosła na spotkanie kilka swoich skarbów. Jeden nadgarstek Kenzo Jungle Le Tigre, drugi Casmir Pink, w zgięciach łokcia Birmane i Balmya Balmaina. I jeszcze parę cudów, którymi się nie popsikałam, bo już nie wiedziałam gdzie, poza tym bałam się, że stracę powonienie . Właściwie wszystkie perfumy, których użyłam spodobały mi się , ale naj-, naj-, najbardziej Tygrysek i Casmir Pink . Na piękne Birmane kiedyś się czaiłam, ale nigdy nie kupiłam, teraz mogłabym je sobie sprawić, ale nie czuję wewnętrznego przymusu .

Aha - w gdańskiej Sephorze poznałam Eau de Mervilles . Fajowe .

Pozdrawiam!

[201607150859]

Dziś L'Instant Guerlaina EDT. Strasznie podoba się mojemu TŻ, a mi chyba nawet trochę też. Przez to próbkowe wariactwo ciągle mam na jakiś nowy flakon chęć. Tylko zastanawia mnie jaka jest wersja EDT, czy tylko mocniejsza, czy zupełnie zmieniona. Muszę przetestować jutro

[sitc]

Ja dziś Angel i nic mnie nie obchodzi że jest ciepło i moge nim kogoś niechcący poddusić
Poza tym, dziś zostałam wysłana aby babci wysłać kupon toto-lotka i jak weszłam do budki w której znajdowała się kolektura, to dobitnie stwierdziłam że nic gorszego człowieka spotkać nie może, bo facet tam pracujący chyba trwał przy średniowiecznych standardach higieny

[Toccata]

Nie wyperfumowałam się dziś niczym, nie pobiegłam niczego testować w perfumerii... A wszystko to przez czające się na rękawie bluzki wspomnienie wczorajszego Kyoto Comme des Garcons... Po raz kolejny zostałam wzięta do niewoli, ale tym razem bez cienia wątpliwości, czy warto te perfumy mieć. Nawet wyjątkowo paskudne opakowanie nie jest mnie w stanie zniechęcić.

[Kasiulka22]

Ja dziś pachnę owocowym drinkiem - DKNY Woman.

[hybris]

A ja Jesienią [Automne] M.Micallef - tematycznie a wieczorem będę dalej testowała Cinnabar od Totka