Scent Bar IV

[mskladaczek]

Papugo, no nie podpadaj Nam juz!
Chociaz podpadaj, wiecej Slavena dla mnie i Anuschki

[Aragonte]

Gryx, będą kciuki

[miss natasha]

Napisane przez your Angel

Miss, nie martw się! Słyszałam takie obiegowe hasełko, służące pocieszeniu tym, którzy nie zdali za pierwszym razem, że "tylko frajerzy zdają za pierwszym razem"

Aha, i napisz mi na PW co robimy w związku z Waszym przyjazdem na Open'Er do Tricity Czy mam Was skądś odebrać, gdzieś zaprowadzić, poinstruować... Podaj mi swój nr koma itd

po analizie pytań, co do których miałam wątpliwość stwierdzam, że Tym Jednym O Które Było Za Dużo było pytanie o zmianę koła [nie przeczę, że powinnam znać procedury aczkolwiek I TAK poprosiłabym kogoś w kryzysowej sytuacji o pomoc ]

Tricity Summer Tour - Kochana, jak tylko wysupłam jakiś konkret to będę walić na pw póki co wiem tylko, że chcemy przyjechać jakieś 2-3 dni przed Open'erem i tyleż samo zostać po festiwalu. Odbierać nie będzie trzeba, bo część znajomych była w zeszłym roku ale jeśli chodzi np. o wycieczkę do miasta to czemu nie
aha, no i może wymienimy się próbkami osobiście? po co się stresować pocztą

Napisane przez your Angel

Tylko ślicznie poproszę o kciuki jutro i pojutrze.

Napisane przez asia_102

bywa następnym razem będzie lepiej

Napisane przez gryx82

Następnym razem pójdzie, zobaczysz [/color]

otóż to najbardziej mi chyba humor poprawił TŻ esemesem po egzaminie - coś w rodzaju, że jesteśmy zdrowi i się kochamy więc głowa do góry i jak tak spojrzałam z dystansu, to faktycznie nic strasznego się nie stało.

Napisane przez gryx82

To ja też poproszę o kciuki na jutro (tak między 13 a 16).

trzymam tylko za co?

____________

jeszcze mam pytanko do zażywających Cilest - czy jest opcja żeby po pierwszym opakowaniu cera mi się pogorszyła po innych tak nie miałam, a przecież Cilest właśnie dodatkowo wpływa pozytywnie na ten aspekt.
może po drugim mi się wyrówna...?

[martwa papuga]

Napisane przez mskladaczek

Papugo, no nie podpadaj Nam juz!
Chociaz podpadaj, wiecej Slavena dla mnie i Anushki

Dobrze!

(zaraz mnie tu ktoś... )

[Fenris]

Napisane przez martwa papuga

(zaraz mnie tu ktoś... )

Ha ha ha no jakieś podobieństwo jest
Ale ten zagraniczny zdecydowanie ma coś w sobie, natomiast Walduś... Niekoniecznie.

Dobranoc wszystkim.

[Sabbath]

Napisane przez madziczka

Według tego, co napisałaś, to ja mam jakieś "niekobiece" podejście do związku. Właściwie kwestia "bycia w związku" to dla mnie źródło wielu paradoksów, pytań, które sobie zadaję. Z jednej strony doszłam do wniosku, że nigdy w życiu, nie zależało mi na mężczyźnie tak, żeby rezygnować - z siebie, swoich pasji, ze swoich pragnień, ba - ja nawet nie widziałam powodu, żeby z czegoś rezygnować. Na kompromisy też nie chadzam, nie umiem się poświęcać w imię związku - nie wiem czego to wynik - mojego feministycznego nastawienia, czy może niedojrzałości emocjonalnej, brak umiejętności czy wstrętengo egoizmu. Jeżeli facet był nie fair wobec mnie - odchodziłam nie oglądając się za siebie, nie kalkulując, że może lepiej zacisnąć zęby i wybaczyć, ze względu na coś tam ( np. na poczucie bezpieczeństwa. Poczucie bezpieczeństwa gwarantuję sobie ja a nie inni ludzie)

Madziu, z "czegoś" to jednak zrezygnować trzeba, ale nie z zainteresowań, nie z pasji, nie z siebie i tego kim jestem. Po pierwsze nie byłabym wówczas szczęśliwa, po drugie... Czy to nadal byłabym ja?
Pewnie to rzeczywiście wynik feminizmu, ale w ujęciu, które mówi, że kobieta też jest człowiekiem, a nie tylko zapleczem dla mężczyzny (zaplecze to okreslenie, którym brat mojego męża określa swoją żonę).

Napisane przez madziczka

Z drugiej strony - nie widzę się w związku, w którym tylko ja wyłącznie nadaję ton, do mnie należą kluczowe decyzje, a mój mężczyzna byłby bierny,musiałabym go wiecznie "popychać" do życia, odpowiedzialności, decyzji. Nie chcę być drugą mamą.

Z jednej strony - chcę mieć kontrolę nad wszystkim, chcę sama decydować, nie pytać o pozwolenie, a z drugiej - nie chcę by wszystko spadało na mnie. Wniosek - chyba jeszcze nie dojrzałam do takiego prawdziwego związku

Madziu, ale wbrew pozorom, to się nie wyklucza.
Nie mogłabym być z kimś, kto mi nie imponuje, kogo nie szanuję. Chodzi o to, by w związku się uzupełniać, wspierać - nie tłamsić wzajemnie. Ja mam to szczęście, że siła mojego mężczyzny jest innego rodzaju, niż moja. Mnie imponuje ta chłodna stal, jemu imponuje ogień we mnie. Każde z nas sprawdza się winnych sytuacjach.

Napisane przez yoona

uff, nie bylo tak zle, macie szczescie ze porządnie trzymałyście
teraz jeden dzien odpoczynku i w piatek znow:/

W piątek znów będziemy porządnie trzymać.

Napisane przez miss natasha

dziękuję Wam wszystkim ale nie poszło...1 błąd za dużo. powtórka 28.06
jestem smutna i zła, bo na testach, które robiłam w domu na komputerze wychodziło mi 17/18, 18/18 a dziś 3 błędy...
straciłam tylko czas. a przecież to wcale nie takie trudne.

Zdarza się. Na szczęście na prawko można zdawać i sto razy (nie, żebym Ci tego życzyła, o nie!).

Napisane przez Margot45

Przy okazji - jaka jest właściwa forma zwracania się do Damy Bene Gesserit? Czy Szlachetna Sabbath wystarczy...?

Matko Wielebna.
Moja postać to stara wiedźma Gaius Helena Mohian.

Napisane przez kriss_de_valnor

Fenris - noworodek waży średnio 3,5kg a w wieku 1,5roku około 12kg, więc ada ma sporą niedowagę ale to i tak nieźle biorąc pod uwagę jej skrajnie niska wagę urodzeniową - 600 gram jeszcze do niedawna takie wczesne wcześniaczki nie miały szans dlatego wielki szacunek dla owsiaka za to, że wyposażył oddziały w nowoczesny sprzęt do ich ratowania

Mój syn też się załapał na sprzęt z Orkiestry. Przy innej okazji, ale nawet nie macie (z wyjątkiem Kriss, która ma) pojęcia, jak przydusza człowieka widok tego czerwonego serduszka i świadomość, że gdyby nie społeczna akcja i siła przebicia jednego człowieka, to być może nie byłoby czym ratować waszego dziecka...

Napisane przez Fenris

Sabbath, Aragonte i inne zainteresowane Znalazłam świetny sklep na necie z biżuterią taką, jaka mnie bardzo interesuje i może Was również. Oto on: Walhalla Mam stamtąd trzy rzeczy i dopiero teraz o tym się dowiedziałam

Dzięki. Ciekawą mają ofertę. Poszperam.

Napisane przez Favkes

no pięknie .... dzięki

Tak serio - to ja nie zauważyłam tej Twojej dziwadłowatości. Dla mnie jesteś normalną kobietą, tylko silniejszą od innych. Ale i emocjonalnie bardziej dojrzałą po porostu. Mnie nie dziwisz, mnie imponujesz

Może masz baaardzo szerokie pojęcie normalności?
A tak serio - sama też nie uważam, żebym miała jakieś problemy z kobiecością.

Co zaś do powodów tego manta, które zebrałam w pierwszym wersie - napiszę PW, bo to ważny temat i nie na forum.

Napisane przez hecate

Mnie tez sie zdarzylo. I to nawet chyba z nim ze dwa razy czy cus. Wiele lat temu. Do tej pory sie kumplujemy, trzymamy sztame. O calej sytuacji pogadalismy wtedy i od lat do tego nie wracamy
Taki temat tabu

O, to coś podobnego i mnie się przydarzyło.
Teraz jesteśmy kumplami, nawet przyjaciółmi, temat jest nie do ruszenia, ale ja mam świadomość, że z jego strony ta przyjaźń wynika tylko z tego, że mając do wyboru przyjaźń bez podtekstów, albo rozluźnienie kontaktów - wybiera mniejsze zło. Wiem, jednak, że nadal go trzyma i trochę mi go żal...

Napisane przez vesenka

też jakoś zawsze mam więcej zaprzyjaźnionych jednostek płci męskiej. Ja się chyba po prostu lepiej z facetami dogaduję

Ja też. Myślę, że to trochę dlatego, że walę prosto z mostu i nie mam potrzeby bycia lubianą przez wszystkich. Jestem prosty człowiek, podchody i umizgi mi nie wychodzą, co i na tym forum czasem widać niestety.
A trochę dlatego, że lepiej jednak znam się na broni, niż na modzie...

Napisane przez vesenka

Sabb, ale ty po prostu jesteś nietypowa...
A nasza reprezentacja gra tak jakby talent do kopania piłki odziedziczyła po mnie....

To ja powinnam dostać zakaz zbliżania się do dzieci siatkarzy...
A od kucharzy to powinien mnie kordon policyjny odgradzać.

Napisane przez vesenka

O to to ja sobie potrafię (potrafiłam) oddzielić, a druga strona ma problem. Potem słyszę,że to dlatego,że we mnie trudno się NIE ZAKOCHAć....Co za pokręcony pogląd, bo co ja niby takiego mam innego niż reszta kobiet??

Znam to.
Myślę, że to działa trochę tak, że im bardziej człowiek czegoś mieć nie może, tym bardziej tego pragnie. Za to nie cenimy tego, co pcha nam się w łapy samo.
Oczywiście upraszczam.

Napisane przez gryx82

To ja też poproszę o kciuki na jutro (tak między 13 a 16).

Będzie trudno, ale...

[madziczka]

Napisane przez Sabbath

Madziu, z "czegoś" to jednak zrezygnować trzeba, ale nie z zainteresowań, nie z pasji, nie z siebie i tego kim jestem.

Rozumiem Tylko ja się zastanawiam czasem, czy byłabym gotowa zrezygnować z "czegokolwiek"

Napisane przez Sabbath

Madziu, ale wbrew pozorom, to się nie wyklucza.
Nie mogłabym być z kimś, kto mi nie imponuje, kogo nie szanuję. Chodzi o to, by w związku się uzupełniać, wspierać - nie tłamsić wzajemnie. Ja mam to szczęście, że siła mojego mężczyzny jest innego rodzaju, niż moja. Mnie imponuje ta chłodna stal, jemu imponuje ogień we mnie. Każde z nas sprawdza się winnych sytuacjach.

Sabbath - czy ja ci już mówiłam, że jesteś mądra jak Aspazja z Miletu?

Nie pomyślałam, że tak się da ( to, co pogrubiłam). A jeżeli spotkałabym mężczyznę właśnie o innej sile niż ja - gdzie nie będzie chodziło o wieczne zwalczanie się a uzupełnianie "swoich "sił", a o szacunek, wsparcie - wtedy się da



Miałam dziś sobie dłużej pospać- i guzik. Wstałam przed 7.00, wcześniej niż normalnie wstaję, gdy mam kurs. No ale jak się idzie spać o 22.30, to wszystko jest możliwe. Paskudnie mnie wczoraj trzepało po tej szczepionce

[vesenka]

Napisane przez madziczka

Miałam dziś sobie dłużej pospać- i guzik. Wstałam przed 7.00, wcześniej niż normalnie wstaję, gdy mam kurs. No ale jak się idzie spać o 22.30, to wszystko jest możliwe. Paskudnie mnie wczoraj trzepało po tej szczepionce

Ja idę dziś później do pracy, więc oczywiście nie śpię od 5.30 Efekt-właśnie wyciągam z piekarnika francuskie ciacha ze szpinakiem, nudziło mi się to zrobiłam, a co Nie ma to jak "zdrowe" śniadanie...

[madziczka]

Napisane przez vesenka

Ja idę dziś później do pracy, więc oczywiście nie śpię od 5.30 Efekt-właśnie wyciągam z piekarnika francuskie ciacha ze szpinakiem, nudziło mi się to zrobiłam, a co Nie ma to jak "zdrowe" śniadanie...

Ja na śniadanie wcinałam ciasto weselne .

[vesenka]

Napisane przez madziczka

Ja na śniadanie wcinałam ciasto weselne .

mniam no tak...zdrowa dieta rządzi
waga u rodziców ostatnio pokazała kolejne 2 kg mniej, więc dziś sobie zaszalałam bez większych wyrzutów sumienia najwyżej wszędzie gdzie się da będę dziś włazić po schodach

[madziczka]

Ja od marca 3 razy w tygodniu wbiegam ( czasem i po dwa razy) na trzecie piętro, po stromych schodach. Efekty nie są może spektakularne, ale cellulit jakby coś zmniejszył natężenie

[Favkes]

Napisane przez Fenris

Ha ha ha no jakieś podobieństwo jest
Ale ten zagraniczny zdecydowanie ma coś w sobie, natomiast Walduś... Niekoniecznie.

Fenris, jak możesz tak o ..... Waldusiu

Napisane przez Sabbath

Madziu, z "czegoś" to jednak zrezygnować trzeba, ale nie z zainteresowań, nie z pasji, nie z siebie i tego kim jestem. Po pierwsze nie byłabym wówczas szczęśliwa, po drugie... Czy to nadal byłabym ja?
Pewnie to rzeczywiście wynik feminizmu, ale w ujęciu, które mówi, że kobieta też jest człowiekiem, a nie tylko zapleczem dla mężczyzny (zaplecze to okreslenie, którym brat mojego męża określa swoją żonę).

Nie mogłabym być z kimś, kto mi nie imponuje, kogo nie szanuję. Chodzi o to, by w związku się uzupełniać, wspierać - nie tłamsić wzajemnie. Ja mam to szczęście, że siła mojego mężczyzny jest innego rodzaju, niż moja. Mnie imponuje ta chłodna stal, jemu imponuje ogień we mnie. Każde z nas sprawdza się winnych sytuacjach. .

Sabbath, ja kiedyś zbiore wszystkie Twoje posty i skataloguje w jedną całość. Będę czytać do poduszki

Napisane przez Sabbath

Matko Wielebna.

Wielebna Matka Sabbath I love it

Napisane przez Sabbath

Mój syn też się załapał na sprzęt z Orkiestry. Przy innej okazji, ale nawet nie macie (z wyjątkiem Kriss, która ma) pojęcia, jak przydusza człowieka widok tego czerwonego serduszka i świadomość, że gdyby nie społeczna akcja i siła przebicia jednego człowieka, to być może nie byłoby czym ratować waszego dziecka...

Właśnie dlatego Ciachulec śpiewał i ja zawsze kiedy mogłam, starałam się coś robić. Jak nie przy organizacji, to przy obsłudze ... Mając świadomość, że moje własne dziecko ( wtedy jeszcze nie miałam, albo miałam jedno ) też może potrzebować tej pomocy. I, że jest tyle maluchów, które potrzebują.
Jurka cenię i szanuję. Dla mnie to największa postać ( publiczna ) w tym posranym kraju

Napisane przez Sabbath

Może masz baaardzo szerokie pojęcie normalności?
A tak serio - sama też nie uważam, żebym miała jakieś problemy z kobiecością.

Co zaś do powodów tego manta, które zebrałam w pierwszym wersie - napiszę PW, bo to ważny temat i nie na forum.

Może i baaaardzo szerokie .... :noniewewiem: Dla mnie nienormalni są Ci,którzy krzywdzą innych - reszta jest normalna

Manto dobre na celulit jest - ale Ty pewnie nie masz. A na PW czekam z niecierpliwością

Napisane przez vesenka

Ja idę dziś później do pracy, więc oczywiście nie śpię od 5.30 Efekt-właśnie wyciągam z piekarnika francuskie ciacha ze szpinakiem, nudziło mi się to zrobiłam, a co Nie ma to jak "zdrowe" śniadanie...

[madziczka]

Favkes - złożymy i zredagujemy wpisy Sabbath w jakiś "Przewodnik dla Otumanionych Światem Kobiet - czyli jak nie zwariować", albo mam! - "Złote Myśli Wielebnej Matki Sabbath"

[Margot45]

Napisane przez Sabbath

Matko Wielebna.
Moja postać to stara wiedźma Gaius Helena Mohian.

O którą postać chodzi, domyśliłam się od razu, ale jakoś mi ta Matka Wielebna nie chciała przez klawiaturę przejść... A już zwłaszcza skojarzenie Ciebie ze starą wiedźmą


(Aczkolwiek jak mi kiedys przejdzie, to się nie zdziw, jak dostaniesz PW w rodzaju "Matko Wielebna Sabbath, czy użyczy mi Matka łaskawie próbki zapachu XXX?" )

Napisane przez Favkes

Wielebna Matka Sabbath I love it

No, właśnie....

[madziczka]

A teraz av z dedykacją dla Agnyski

[Favkes]

Napisane przez madziczka

Favkes - złożymy i zredagujemy wpisy Sabbath w jakiś "Przewodnik dla Otumanionych Światem Kobiet - czyli jak nie zwariować", albo mam! - "Złote Myśli Wielebnej Matki Sabbath"

A ja zrobię ilustracje i zarobimy fortunę ... grejt ajdea !!!

Napisane przez Margot45

Matka Wielebna nie chciała przez klawiaturę przejść... A już zwłaszcza skojarzenie Ciebie ze starą wiedźmą

Skojarzenie z wiedźmą ? Rany jak ja bym chciała się kojarzyć z wiedźmą
A Sabbath - nie obraź się, ale w związku z tym, że wiedźmy, czarownice i tym podobne postaci darzę ogromną sympatią - to tak ... u mnie takie skojarzenie przejdzie

[Contax]

Dziewczyny, potrzebuję Waszej pomocy

Szukam granatowej tunki lub dłuższej, za biodra bluzki, takiej z zaznaczoną talią i dużym dekoltem, z dobrego jakościowo materiału. Może którejś z Was coś takiego rzuciło się w oczy.

[Favkes]

Napisane przez Contax

Dziewczyny, potrzebuję Waszej pomocy

Szukam granatowej tunki lub dłuższej, za biodra bluzki, takiej z zaznaczoną talią i dużym dekoltem, z dobrego jakościowo materiału. Może którejś z Was coś takiego rzuciło się w oczy.

Widziałam coś w tym stylu w Zarze - tylko miała biały paseczek pod stanem i nie wiem czy dość zaznaczoną talię.
Nie wiem czy jeszcze są, bo to było ze dwa miesiące temu

Myślę, ale narazie nic mi nie przychodzi do głowy.

A zagladałaś moze do Simply - Oni mają czasami fajne tuniki

[Margot45]

Napisane przez Favkes

Skojarzenie z wiedźmą ? Rany jak ja bym chciała się kojarzyć z wiedźmą
A Sabbath - nie obraź się, ale w związku z tym, że wiedźmy, czarownice i tym podobne postaci darzę ogromną sympatią - to tak ... u mnie takie skojarzenie przejdzie

A u mnie jakos określenie "wiedźma" wywołuje skojarzenia negatywne. Mimo całej świadomości etymologii tego słowa. Skłonna jestem zaakceptować Czarodziejkę

[Favkes]

Napisane przez Margot45

A u mnie jakos określenie "wiedźma" wywołuje skojarzenia negatywne. Mimo całej świadomości etymologii tego słowa. Skłonna jestem zaakceptować Czarodziejkę

Czarodziejka kojarzy mi się z kiecką w gwiazdki, różdżką i rozmarzonym spojrzeniem - do tego skrzydełka na plecach - no nijak mi do Sabbacika nie pasi

[Margot45]

Napisane przez Favkes

Czarodziejka kojarzy mi się z kiecką w gwiazdki, różdżką i rozmarzonym ,spojrzeniem - do tego skrzydełka na plecach - no nijak mi do Sabbacika nie pasi

Zwłaszcza te skrzydełka na pleckach

[Contax]

Napisane przez Favkes

Widziałam coś w tym stylu w Zarze - tylko miała biały paseczek pod stanem i nie wiem czy dość zaznaczoną talię.
Nie wiem czy jeszcze są, bo to było ze dwa miesiące temu

Myślę, ale narazie nic mi nie przychodzi do głowy.

A zagladałaś moze do Simply - Oni mają czasami fajne tuniki

Fajnie, dzięki

Na pewno zajrzę do Zary i Simply może coś jeszcze znajdę

[Favkes]

Napisane przez Margot45

Zwłaszcza te skrzydełka na pleckach

Contaxiu mam nadzoieję, że coś ustrzelisz - pochwal się potem koniecznie

[tymena]

Kasia, a może Monnari i Solar

[madziczka]

Napisane przez Margot45

Zwłaszcza te skrzydełka na pleckach

Koniecznie różowe i różowa kiecka


Chociaż... Z mitologii greckiej przypomina mi się czarodziejka Kirke - mimo, że czarodziejka, to miała "charakterek

[Favkes]

Napisane przez madziczka

Koniecznie różowe i różowa kiecka


Chociaż... Z mitologii greckiej przypomina mi się czarodziejka Kirke - mimo, że czarodziejka, to miała "charakterek

Czarownica - uprawia czarną magię ,a co za tym idzie skojarzenia wizualne nie koniecznie są szczęśliwe. Mnie siękojarzy ze starą śmierdzącą babą, która wie więcej. Waży różne świństwa i leczy ludzi - a czasami truje

słowo Wiedźma jak wszyscy wiemy wywodzi się od słowa wiedzieć. Nie musi być stara, nie musi śmierdzieć, wie !!! Ba nawet jest piękna i na tyle mądra,ze potrafi wykorzystać sprytnie swoje wdzięki. Ma łep jak sklep i wiedzę - czyli po kilku zabiegach unowocześniających nasza Wielebna Matka Sabbath (WMS).

Czarodziejka - przesłodzona czarownica - naiwnie wierząca w dodatni potencjał. Biegła w uszczęśliwianiu innych ... o w mordę - to ja
Tylko skrzydełka mi ktoś urwał. Ale nie, czarodziejki nie klną ....

[Margot45]

Napisane przez madziczka

Koniecznie różowe i różowa kiecka

A różdżka obsypana brokatem

Chociaż... Z mitologii greckiej przypomina mi się czarodziejka Kirke - mimo, że czarodziejka, to miała "charakterek

To już prędzej bo porównania do Medei obawiałbym się zaryzykować - choć to też czarodziejka z charakterem.

[Favkes]

Napisane przez Margot45

A różdżka obsypana brokatem .

i gwiazdką na końcu i diamencikami

bosssko

Już chciałam narysować i wkleić, ale nie, nie będę się narażać

[madziczka]

Napisane przez Favkes

i gwiazdką na końcu i diamencikami

bosssko

i koniecznie grajaca

[Margot45]

Napisane przez madziczka

i koniecznie grajaca

ale czy na harfie...?