przyznac sie... kto pali papierochy? a kto nie? (sonda)

pale, ale tylko na imprezach przy piwie...

i co jest dziwne, kiedy pale przy piwie to nic mi nie jest...

A jak jestem w domu i moja mama przy mnie zapali to się normalnie dusze..

Nie palilam do 16 roku zycia. Nauczyłam się palić przez chłopaka.

[Mirianka]

Nie palę i NIE będe :p nie cierpię się do kogoś przytulać kto pali:/poza tym to śmierdzi ale to wybór mój własnyjak któs pali to jego sprawa i wybór pozdrawiam

[łobuz-Tyna]

Napisane przez emurulez77

a sposob na ich obrzydzenie??????????? ja napchalam kiedys tacie obciete paznokcie i wlosy.... ale nie pomoglo... wtedy jeszcze dzieckiem bylam.

drastyczny....spalic jedna paczke na raz...gwarantuje obrzydzenie na jakis czas,na tyle zeby odzwyczaic sie od palenia

[Jula]

Ja nie palę, ale paliłam w... podstawówce Potem jeszcze kilka raz zdarzyło mi się mieć papaierosa w ustach - straszne świństwo!!

[barbi20]

ja niestety pale i to od 5 lat pale paczke dziennie ale zamierzam rzucic bo nie dosc ze szkoda zdrowia ( a zle sie od jakiegos czasu czuje ) to jeszcze tyle pieniedzy idzie na cel ktory nam szkodzi...zaluje ze wogole zaczelam palic ale mysle ze ktoregos dnia wstane rano i powiem sobie koniec z wstretnymi papierochami i bede konsekwentna

[noemi_kh]

nie palę i jestem wrogiem tytoniu. Najbardziej trafiało mnie gdy w liceum musiałam skorzystać z toalety, z której dziewczyny zrobiły sobie palarnię Nie zniosłabym również "zapachu" papierosów od mężczyzny. FEEEE

[MrsVargas]

Nie paliłam, nie palę i palić nie będę, nigdy nie mów nigdy , ale tego to akurat jestem pewna . Nie cierpię tego smrodu papierochowego. Nie znoszę kiedy po wizycie jakimś pubie moje ubrania i włosy śmierdzą papierochami. A najbardziej mnie trafia jak jadę autobusem, na przystanku wsiada ktoś kto przed samym wsiadaniem rzucił peta, a już w autobusie wypuszcza z siebie ten dym, bleee...i stanie taki ktoś obok...makabra

[ml843]

Jakoś nigdy mnie nie ciągło do palenia ale to bardzo dobrze nie ?

[RENCIK]

Ja nie pale, ale moja mama tak. Gonie ją ze swojego pokoju z papierochem ,ale jak nie przypilniuje, a ona na kompie mi siedzi to potem w calym pokoju śmierdzi. Nie nawidze dymu papierosowego, jest po prostu ochydny. Na szczęście większość mojego towarzystwa nie pali papierosow, a jak juz to wiedzą na kogo maja nie dymić

[Laura2112]

No to trzymajcie za mnie kciuki - dziś byłam u lekarza i zaczynam walkę z tym paskudztwem. Tzn. zaczęłam już w poniedziałek i ograniczyłam się bardzo, ale stwierdziłam, że jakiś farmaceutyk się przyda... Ciekawe, jakie mi wyjdą wyniki krwi, jeśli niezbyt, to Was palaczki będę gonić
Matko, jeśli ja rzucam, to chyba każdy może

[aleksandra999]

Laura,trzymam kciuki,ja nie pale od ok miesiaca i jest super Pozdrawiam,bedzie dobrze

[barbi20]

Napisane przez aleksandra999

Laura,trzymam kciuki,ja nie pale od ok miesiaca i jest super Pozdrawiam,bedzie dobrze

kurcze zazdroszcze ci ja chyba nie mam silnej woli bo jakos mi nie idzie niby pale mniej ale i tak nadal pale

[Paris Paris]

nie palę!!!!!!!!

nigdy nie paliłam!!!!!!!!!!!!
i palić nie będę!!!!!!!!!!!!!!!!!!

i nie cierpię, gdy ktoś pali,nienawidzę tego smrodu dymu i w ogóle

[aleksandra999]

Napisane przez barbi20

kurcze zazdroszcze ci ja chyba nie mam silnej woli bo jakos mi nie idzie niby pale mniej ale i tak nadal pale

Uda sie tylko musisz naprawdę mieć dość palenia

[barbi20]

Napisane przez aleksandra999

Uda sie tylko musisz naprawdę mieć dość palenia

najlepszym sposobem to by chyba bylo sie przepalic tzn spalic tyle ze bedzie mi sie chcialo wymiotowac bo jezeli chodzi o to ze nie chce palic ( to jest chec-bo chcialabym nie palic ) to jedno a drugie to chyba te przyzywyczajenie i wmawianie sobie ze chce sie palic

[Laura2112]

Barbi - przepalić się w moim pojęciu nie istniało, ja się nie mogłam przepalić Ale jak te parę dni się pilnowałam, to faktycznie nie chce się za bardzo jarać. Wzięłam dopiero dwa Tabexy, a już mi nie podchodzi (mam czas na redukcję do zera w 5 dni). Ja sobie podliczyłam, ile kasy na to wydaję i to był dopiero motyw

Aleksandra - dzięki Mam nadzieję, że się niedługo pochwalę takim wynikiem, jak Ty

[Yennefer13]

Nie paliłam, nie palę i palić nie będę.Kiedy tak mówię jakiemuś palaczowi to zaraz słyszę "Też tak kiedyś mówiłam/em"-jeez, a co mnie to obchodzi?

[wiolafrytka]

nie i nie. jak sobie pomysle ile kasy musiałabym wydawac jak by mnie to wciagneło to nie paliłam nie pale i raczej nie bede palic...

[barbi20]

[QUOTE=Laura2112]Barbi - przepalić się w moim pojęciu nie istniało, ja się nie mogłam przepalić Ale jak te parę dni się pilnowałam, to faktycznie nie chce się za bardzo jarać. Wzięłam dopiero dwa Tabexy, a już mi nie podchodzi (mam czas na redukcję do zera w 5 dni). Ja sobie podliczyłam, ile kasy na to wydaję i to był dopiero motyw

wiem ze sporo kasy idzie na fajki i to jest duzy powod dla ktorego powinno sie rzucac palenie ale jakos codziennie cos kusi i np. zamiast na chipsy i tak wydaje kase na fajki chyba tez musze zaczac brac jakies tabletki nicorette lub cos w tym stylu moze to cos pomoze no i oczywiscie musi byc to postanowienie ze chce rzucic bo bez tego same tabletki nic nie pomoga

[barbi20]

a tak swoja droga dziewczyny to jestem pod wielkim wrazeniem ze jest was sporo oczywiscie tych nie palacych

[red_poppy]

Wstyd sie przyznac.. ale po 5 m-cach przerwy w paleniu ( a zdarzalo sie to sporadycznie - srednio 2-3 razy w miesiacu) wczoraj z kumpela wypalilysmy po 5 papierosow tylko tyle mi sie za to nalezy -->

[barbi20]

Napisane przez red_poppy

Wstyd sie przyznac.. ale po 5 m-cach przerwy w paleniu ( a zdarzalo sie to sporadycznie - srednio 2-3 razy w miesiacu) wczoraj z kumpela wypalilysmy po 5 papierosow tylko tyle mi sie za to nalezy -->

ojjj.....niedobra ty ale tak swoja droga to chcialabym tyle dziennie palic

[aleksandra999]

Małe off topic...
Zawsze sie zastanawiam czemu palaczowi można wypominać "co ty wyprawiasz,nie wiesz ,ze palenie zabija...itd" a nie ma społecznego przyzwolenia na zwracanie uwagi ludziom otyłym.Tylko niewielki odsetek grubasów to chorzy,a reszta...?Powiedzenie komuś otyłemu "przestań żreć,nie widzisz jak wyglądasz?" TWoje zatłuszczone serce w końcu nie da rady".

[vanilla_sky]

Napisane przez aleksandra999

Małe off topic...
Zawsze sie zastanawiam czemu palaczowi można wypominać "co ty wyprawiasz,nie wiesz ,ze palenie zabija...itd" a nie ma społecznego przyzwolenia na zwracanie uwagi ludziom otyłym.Tylko niewielki odsetek grubasów to chorzy,a reszta...?Powiedzenie komuś otyłemu "przestań żreć,nie widzisz jak wyglądasz?" TWoje zatłuszczone serce w końcu nie da rady".

jak kiedys palilam wiecej z psiapsiolka to mialysmy podobne przemyslenia. kiedy w akademiku szlysmy na papierosa i nie daj boze ktos sie ot ym dowiedzial to musialysmy wysluchiwac pietnastu kazan i znosic dziesiatki pogardliwych spojrzen. i to nie raz, nie dwa, a za kazdym razem. zawsze wtedy sie zastanawialysmy, czemu ci ludzie sie tak nas czepiaja, czy my im na stolowce wymawiamy, ze jedza dzien w dzien frytki i pizze, hamburgery? kazdy ma cos na sumieniu...

[Roxette]

palę, czasami jak smok wawelski czasami małe ilości, ale jednak. Pierwszego zapaliłąm w czasach gimnazjum potem dłuuuuuuuugo nic i teraz od pół roku muszę mieć pod ręką jakiegoś papierosa.
Co lepsze uzależniłam się od jednej marki i innych nie tknę, więc jak mnie ktoś chce poczęstować to musi wiedzieć czym

[AaniaA]

ja w ogole nie pale i nie palilam .

[Belcia]

Napisane przez Paris Paris

nie palę!!!!!!!!

nigdy nie paliłam!!!!!!!!!!!!
i palić nie będę!!!!!!!!!!!!!!!!!!

i nie cierpię, gdy ktoś pali,nienawidzę tego smrodu dymu i w ogóle

ZA- rekami i nogami!!!

papierosy blee

[Yoolia]

Dołączam sie do przeciwników palenia paierochów.
Papierochy są do du.py :P

[magdzia33]

Napisane przez Yoolia

Dołączam sie do przeciwników palenia paierochów.
Papierochy są do du.py :P

popieram! nigdy nie palilam , nie pale, nie mam zamiaru palic!

[tess_d]

Ja także nie palę i nigdy nie paliłam. W ogóle jakoś mało "używkowa" jestem. Nie tylko nie palę, ale i nie piję alkoholu ani nawet kawy
Tylko ciągle ktoś mi z tego powodu docina. Ostatnio teść mojej siostry stwierdził, że "nie znajdę chłopa, bo z niepijącej żony to jest mały pożytek"