Panny Młode wrzesień 2008

[Kakusia]

Przeprasza ze wybijam sie z tematem, ale mam tu klotnie w domu z mama o alkohol
Slyszalam ze liczy sie pol litra na osobe... Ale czy dzieci tez sie w to wlicza???? Bo mnie sie wydaje ze tylko na osobe dorosla, a mama twierdzi, ze na dzieci tez....
Jaka jest wkoncu norma???

[katathea]

Napisane przez Kakusia

Przeprasza ze wybijam sie z tematem, ale mam tu klotnie w domu z mama o alkohol
Slyszalam ze liczy sie pol litra na osobe... Ale czy dzieci tez sie w to wlicza???? Bo mnie sie wydaje ze tylko na osobe dorosla, a mama twierdzi, ze na dzieci tez....
Jaka jest wkoncu norma???

Oczywiście , że liczy się na dorosłą osobę, gdybyś chciała dać pić nieletnim, popełniłabyś przestępstwo

[katia0117]

Napisane przez Kakusia

Przeprasza ze wybijam sie z tematem, ale mam tu klotnie w domu z mama o alkohol
Slyszalam ze liczy sie pol litra na osobe... Ale czy dzieci tez sie w to wlicza???? Bo mnie sie wydaje ze tylko na osobe dorosla, a mama twierdzi, ze na dzieci tez....
Jaka jest wkoncu norma???

kazdy liczy inaczej,jedni liczą na osobe niezaleznie czy dorosła czy małoletnia(i bynajmniej nie chodzi tu o podawanie alkoholu dzieciom),drudzy liczą tylko dorosłych,także nie ma reguły

[Kakusia]

Napisane przez katia0117

kazdy liczy inaczej,jedni liczą na osobe niezaleznie czy dorosła czy małoletnia(i bynajmniej nie chodzi tu o podawanie alkoholu dzieciom),drudzy liczą tylko dorosłych,także nie ma reguły

Kurde no wlasnie... moja mama z racji ze finansuje chce wliczac w to dzieci, dla mnie to glupota!

[kubuku86]

A ja chcę się pochwalić
kupiłam wreszcie stanik
i czuję się w nim bosko
typowa bardotka tylko że w kolorze szampana- a nie biała jak na zdjęciu..
zapłaciłam 79 zł a to chyba rozsądnie
przymiarka sukienki w piątek więc na staniczek był już czas najwyższy
ależ jestem szczęśliwa bo to już trzecia wyprawa po niego była, i wreszcie jest

[kubuku86]

a w związku z alkoholem to my nie mamy takiego problemu...
bo nie podajemy wódki
tylko wino- ale na zasadzie degustacji-do obiadu prawdopodobnie
ewentualnie szampana do toastu i tyle..
ciekawi mnie tylko reakcja naszych gości
jak ktoś idzie na wesele to raczej szykuje się na porządną popijawe...
hmmmm....

[Doro22_10]

Napisane przez kubuku86

A ja chcę się pochwalić
kupiłam wreszcie stanik
i czuję się w nim bosko
typowa bardotka tylko że w kolorze szampana- a nie biała jak na zdjęciu..
zapłaciłam 79 zł a to chyba rozsądnie
przymiarka sukienki w piątek więc na staniczek był już czas najwyższy
ależ jestem szczęśliwa bo to już trzecia wyprawa po niego była, i wreszcie jest

Ja wolę nie myśleć narazie o kupnie stanika, bo tylko się zdenerwuje Mam rozmiar 80F i trudno znaleźć mi normalny stanik a co dopiero pod suknię ślubną

[Snowlove]

Napisane przez Daisy_80

Czy na spowiedzi przedślubnej obok podpisu wpisują może datę jej odbycia?? Pytam o takie rzeczy, bo powinno odbyć się spowiedź pierwszą w ciągu tygodnia od spisania protokołu... Protokół juz spisaliśmy z ponad tydzień temu, ale jakoś nie moglismy się zebrać żeby pójść do spowiedzi... Nie chcemy, żeby później ksiądz się przyczepił, że pierwsza spowiedź była dość późno...

Daisy_80 -mi ksiądz nie wpisał daty ale np. narzeczonemu wpisał. Byliśmy na spowiedzi 3 tygodnie po ślubie. Ksiądz zawsze mówi, że najalepiej jak najszybciej po spisaniu protokołu, ale nie robia potem problemów z tego powowdu. Moja koleżanka np. była u spowiedzi miesiąc po spisaniu protokołu a drugą spowiedź miała 2 tygodnie po pierwszej

Zamówiliśmy dzisiaj obrączki!!!! Będą za miesiąc. Zamówiliśmy takie jak pokazywałam proste 4 mm. Za zrobienie obrączek płacimy 300 zł, chyba bedziemy musieli troche złota dokupic wiec wyjdzie ok 500 zl.

Udało nam sie tez znaleźć cukiernie. Czekam tylko na maila z cenami Dzisiaj bylysmy w jednej, ale tory maja brzydkie a poza tym okazało się że ciasta beznadziejne

Co do alkoholu to u nas wszędzie liczy się według ilości gości razem z dziećmi. Oczywiście dzieciom nie podaje się alkoholu, ale zawsze cos trzeba mieć w zapasie. Poza tym na 100 osób dzieci mamy może 10 wiec czy 100 butelek czy 90 to tak naprawde żadna różnica a potem daje się np. niektórym gościom.

Napisane przez kubuku86

A ja chcę się pochwalić
kupiłam wreszcie stanik
i czuję się w nim bosko
typowa bardotka tylko że w kolorze szampana- a nie biała jak na zdjęciu..
zapłaciłam 79 zł a to chyba rozsądnie
przymiarka sukienki w piątek więc na staniczek był już czas najwyższy
ależ jestem szczęśliwa bo to już trzecia wyprawa po niego była, i wreszcie jest

Kubuku86 jestes naprawdę zadowolona? Bo bardzo mi sie podoba twój stanik i może też bym sie skusiła

[Doro22_10]

Kurczę strasznie mi się dzisiaj nudzi... Mój Tż poszedł na kawalerski swojego kolegi a ja siedzę sobie w domu i co chwilę zaglądam na Wizaż z nadzieją, że ktoś coś napisze... Od kiedy jesteśmy razem z Tż spędziliśmy oddzielnie może z pięć wieczorów a to też najczęściej z powodu kłótni. A od kiedy mieszkamy razem to spędzamy ze sobą każdą wolną chwilę a mi i tak ciągle mało

[kubuku86]

Snowlove jak dla mnie jest naprawdę rewelacja
ale jak z wszystkim-najlepiej przymierzyć
jedno co mogę powiedzieć to że rozmiary są większe niż zwykle- ja noszę B a ten kupiłam A i że tak powiem na upartego mam lekkie luzy
poza tym jest bardzo delikatnie i kobieco zdobiony- inne które przymierzałam wydawały mi się jakieś "pancerne" czy jak to nazwać
a calkiem gładkiego nie chciałam bo jakiś zwykły... a to taka szczególna okazja
życzę powodzenia

[katia0117]

Napisane przez kubuku86

A ja chcę się pochwalić
kupiłam wreszcie stanik
i czuję się w nim bosko
typowa bardotka tylko że w kolorze szampana- a nie biała jak na zdjęciu..
zapłaciłam 79 zł a to chyba rozsądnie
przymiarka sukienki w piątek więc na staniczek był już czas najwyższy
ależ jestem szczęśliwa bo to już trzecia wyprawa po niego była, i wreszcie jest

Hehe staniczek fajowy...ja jakiś czas temu kupiłam z mysla o sukni slubnej,a tu pani w salonie mi powiedziała,że nie bedę miała biustonosza pod suknią także mój stanik chyba będę musiała załozyć dopiero po zdjęciu sukni

Napisane przez Kakusia

Kurde no wlasnie... moja mama z racji ze finansuje chce wliczac w to dzieci, dla mnie to glupota!

No wiesz,niekoniecznie głupota.Ja mam zawsze takie zdanie,ze jak pare butelek zostanie to sie nie zmarnują,bo wódka to nie mleko,wiec ma długi termin waznosci,a okazji jest duzo.Poza tym zawsze jest tak,że jedna osoba na weselu wypije 2 kieliszki,a druga 2 butelki,więc pewnie dlatego mama chce ,aby niczego nie zabrakło.Ja np mam wesele na około 100 osób,ale wódki kupuję trochę więcej,ze wzgledu na to,że drugiego dnia bedę mieć obiad,więc a nóż widelec trafi się jakiś niedośpiołek co będzie miał ochotę skosztować,a poza tym po weselu zamierzac jakblizszym osobom dać kawałekczek ciasta i flaszkę A co,niech pija na zdrowie

[Kakusia]

Napisane przez katia0117

No wiesz,niekoniecznie głupota.Ja mam zawsze takie zdanie,ze jak pare butelek zostanie to sie nie zmarnują,bo wódka to nie mleko,wiec ma długi termin waznosci,a okazji jest duzo.Poza tym zawsze jest tak,że jedna osoba na weselu wypije 2 kieliszki,a druga 2 butelki,więc pewnie dlatego mama chce ,aby niczego nie zabrakło.Ja np mam wesele na około 100 osób,ale wódki kupuję trochę więcej,ze wzgledu na to,że drugiego dnia bedę mieć obiad,więc a nóż widelec trafi się jakiś niedośpiołek co będzie miał ochotę skosztować,a poza tym po weselu zamierzac jakblizszym osobom dać kawałekczek ciasta i flaszkę A co,niech pija na zdrowie

Wiem wiem masz racje, pewnie tak zrobimy bo mama jest na tyle uparta ze bedzie chciala wiecej zeby jak to mowi nie wstydzic sie jak braknie wodki

[sanetka]

dziewczyny wyliczajcie wszystko dokladnie. lepiej miec za duzo niz za malo.

bylam w sobote na weselu na ktorym dla kilku osob...nie starczylo kotletow

dowiadywalam sie o koszt transportu. wynajecie busa na 18 osob to koszt 150-200 zl (niezaleznie od czasu, niby patrza na zrobione km ale u nas zmiescimy sie w 15-20 bo wszedzie blisko)

[katia0117]

Napisane przez sanetka

dziewczyny wyliczajcie wszystko dokladnie. lepiej miec za duzo niz za malo.

bylam w sobote na weselu na ktorym dla kilku osob...nie starczylo kotletow

dowiadywalam sie o koszt transportu. wynajecie busa na 18 osob to koszt 150-200 zl (niezaleznie od czasu, niby patrza na zrobione km ale u nas zmiescimy sie w 15-20 bo wszedzie blisko)

O jaaa kotlecicha zabrakło???to niezła kaszana To jak oni do obliczyli,ze zabrakło???
Ja w sobotę widział zakryty stół na naszej sali weselnej i powiem,że wygladało całkiem,całkiem

[sanetka]

Napisane przez katia0117

O jaaa kotlecicha zabrakło???to niezła kaszana To jak oni do obliczyli,ze zabrakło???

bo to bylo tak ze kucharka to byla ciotka mlodej. i niby miala pomoc ale kolejna zasada ze goscie pomagali roznosic i w ogole wszyscy sie mogli platac po kuchni. no i jakies 2 gowniary jak roznosily to braly talerze i tylko do swojej rodzinki: tatusiu kotlecika jeszcze itp. tatus i mamusia brali nadprogramowo a dla kilku innych gosci zabraklo

przy kolejnym daniu juz kucharka pilnowala zeby kazdy dostal

[katia0117]

Napisane przez sanetka

bo to bylo tak ze kucharka to byla ciotka mlodej. i niby miala pomoc ale kolejna zasada ze goscie pomagali roznosic i w ogole wszyscy sie mogli platac po kuchni. no i jakies 2 gowniary jak roznosily to braly talerze i tylko do swojej rodzinki: tatusiu kotlecika jeszcze itp. tatus i mamusia brali nadprogramowo a dla kilku innych gosci zabraklo

przy kolejnym daniu juz kucharka pilnowala zeby kazdy dostal

Haaa,ale chamówa

[Doro22_10]

Napisane przez sanetka

bo to bylo tak ze kucharka to byla ciotka mlodej. i niby miala pomoc ale kolejna zasada ze goscie pomagali roznosic i w ogole wszyscy sie mogli platac po kuchni. no i jakies 2 gowniary jak roznosily to braly talerze i tylko do swojej rodzinki: tatusiu kotlecika jeszcze itp. tatus i mamusia brali nadprogramowo a dla kilku innych gosci zabraklo

przy kolejnym daniu juz kucharka pilnowala zeby kazdy dostal

No to rzeczywiście przesada...

[m.a.r.t.a]

Napisane przez sanetka

dziewczyny wyliczajcie wszystko dokladnie. lepiej miec za duzo niz za malo.

bylam w sobote na weselu na ktorym dla kilku osob...nie starczylo kotletow

dowiadywalam sie o koszt transportu. wynajecie busa na 18 osob to koszt 150-200 zl (niezaleznie od czasu, niby patrza na zrobione km ale u nas zmiescimy sie w 15-20 bo wszedzie blisko)

Sanetka a u mnie właśnie nie patrzą na km, a mam zaledwie 1 km od Kościoła na salę i jak do tej pory liczą sobie od 400 zł na wynajem autobusu!

A ja raz byłam na weselu gdzie gości byli niesprawiedliwe potraktowani i np na stole 8 osobowym było 4 szaszłyki i 4 części kurczaka i wiadomo ludzie się rzucali na to co lepsze (ja dorwałam kurczaka ).

[katia0117]

Napisane przez m.a.r.t.a

Sanetka a u mnie właśnie nie patrzą na km, a mam zaledwie 1 km od Kościoła na salę i jak do tej pory liczą sobie od 400 zł na wynajem autobusu!

A ja raz byłam na weselu gdzie gości byli niesprawiedliwe potraktowani i np na stole 8 osobowym było 4 szaszłyki i 4 części kurczaka i wiadomo ludzie się rzucali na to co lepsze (ja dorwałam kurczaka ).

i właśnie dlatego zawsze jestem zdania,ze lepiej nie wyliczać wszystkiego pod osoby,tylko tak,żeby zawsze był jakiś zapas

[brawurkaaa]

Napisane przez katia0117

i właśnie dlatego zawsze jestem zdania,ze lepiej nie wyliczać wszystkiego pod osoby,tylko tak,żeby zawsze był jakiś zapas

też tak sądzę, bo niektórzy jedza więcej inni mniej..

[sanetka]

Napisane przez m.a.r.t.a

Sanetka a u mnie właśnie nie patrzą na km, a mam zaledwie 1 km od Kościoła na salę i jak do tej pory liczą sobie od 400 zł na wynajem autobusu!

no wlasnie tez bylam przygotowana na 500 zl co najmniej. a ten koles teraz od TZa brata wzial 500zl ale trasa do przejechania to bylo jakies 70km (w jedna strone, a zabierali z powrotem gosci).

nam powiedzial ze po miescie to do 10 km jest 150zl. jak sie troche przekroczy to gora 200. a ja kosciol mam 2 ulice dalej, a sale jakies 3-4 km. wiec na spokojnie w takiej cenie sie zmiescimy. mila niespodzianka


a wracajac do tego wesela to jedzenie bylo nawet dobre. wodka nam nie podchodzila- absolwent. na dodatek kiepsko schlodzona. zostaniemy przy zawiszy lub polonezie

no i utwierdzilam sie w przekonaniu ze Dj na weselu to nie to. moze powiecie ze zalezy jaki ale to juz drugie wesele na jakim muzyka bardziej przypominala techno z dyskoteki

[m.a.r.t.a]

Napisane przez sanetka

no i utwierdzilam sie w przekonaniu ze Dj na weselu to nie to. moze powiecie ze zalezy jaki ale to juz drugie wesele na jakim muzyka bardziej przypominala techno z dyskoteki

(Nie)stety mam podobne zdanie i szczerze mówiąc średnio mi się podoba taka forma granej muzyki.

[brawurkaaa]

idziemy dziś na spisanie protokołu.. tzn. na 18 mamy ostatnie spotkanie z pania w cztery oczy w porodni rodzinnej a na 19 do proboszcza.. który pewnie o wszystko będzie sie czepiał..bo on taki jest na moją kumpele wydzierał się jak debil, a ja sobie nie pozwolę na to jak będzie robił jakieś dziwne problemy to.. ech.. zobaczymy co wymyśli.. innym ponoć nakazuje pójść do spowiedzi tylko u niego!!!! że niby tak trzeba! nam tego nie wciśnie! tym bardziej że on ślubu nam nie udziela, tylko przyjeżdża specjalnie inny ksiądz, który rok temu odszedl u mnie z parafii. Pewnie jak mu dziś o tym przypomnie że nie on dawać nam będzie ślub to już wogóle szału dostanie

no i zostało mi 5 egzaminów do zdania z 11 wiec zabieramy sie od dziś ostro za rozdawanie i wysyłanie zaproszeń! no i musimy obrączki załatwić prędko.

[katia0117]

Napisane przez m.a.r.t.a

(Nie)stety mam podobne zdanie i szczerze mówiąc średnio mi się podoba taka forma granej muzyki.

Ja również nie należę do osób aprobujących Dj'a na weselu...Pomijam juz straszne osoby,które wygladają idiotycznie udając,że się swietnie bawią przy takich bitach,ale i ja sama też jakoś dziwnie sie czuje...

Napisane przez brawurkaaa

no i zostało mi 5 egzaminów do zdania z 11 wiec zabieramy sie od dziś ostro za rozdawanie i wysyłanie zaproszeń! no i musimy obrączki załatwić prędko.

Ja mam jutro ostatni egzamin,ale raczej bedę go zdawać we wrzesniu,bo to cięzki kaliber i nawet juz mi sie nie chce tego uczyć

[madziczek]

Napisane przez sanetka

(...)

no i utwierdzilam sie w przekonaniu ze Dj na weselu to nie to. moze powiecie ze zalezy jaki ale to juz drugie wesele na jakim muzyka bardziej przypominala techno z dyskoteki

Napisane przez katia0117

Ja również nie należę do osób aprobujących Dj'a na weselu...Pomijam juz straszne osoby,które wygladają idiotycznie udając,że się swietnie bawią przy takich bitach,ale i ja sama też jakoś dziwnie sie czuje...

(...)

Ale mnie pocieszyłyście :/ u nas będzie dj (całe zycie chciałam orkiestrę), ale mam nadzieję, że nie bedzie tak źle jak mowicie.
Ja nie byłam na żadnym weselu z dj'em. Czy oni tylko puszczają muzykę?
Sami dobierają muzykę, bo my repertuar mamy sobie wybrać.

Jakbyście mi napisały jak to mniej więcej wyglada to byłabym wdzięczna

[katia0117]

Napisane przez madziczek

Ale mnie pocieszyłyście :/ u nas będzie dj (całe zycie chciałam orkiestrę), ale mam nadzieję, że nie bedzie tak źle jak mowicie.
Ja nie byłam na żadnym weselu z dj'em. Czy oni tylko puszczają muzykę?
Sami dobierają muzykę, bo my repertuar mamy sobie wybrać.

Jakbyście mi napisały jak to mniej więcej wyglada to byłabym wdzięczna

No zazwyczaj jest tak,ze repertuar jest wyborem pary młodej.To jak będzie wygladała całosc zalezy od Dj'a.Ja miałam okazje 2 razy oglądać pracę Dj'a na weselu i żadne nie zrobiło na mnie wrazenia,bo:
-na pierwszym weselu Dj niby puszczal na początku fajne kawałki,ale potem chyba się rozbujał i zaczął walic jakies afrykańskie bity-strasze osoby nie bardzo wiedziały jak do tego tańczyć,poza tym ani razu nie wyszedł z propozycją odspiewania 100lat dla młodych i żadnych takich typowo weselnych przyspiewek...
-na drugim weselu Dj mial lepsze zapędy wodzirejskie,bo gadał sporo-powiedzialabym nawet,ze za duzo,bo przy prawie kazdej piosence,robił jakies przystepowania i cos nadawal,co okropnie ludzi wkurzalo,bo nie mogli normalnie tańczyc.Wujkopwie to na przyklad jak juz troche wypili to sie tak wkurzyli,ze podeszli do niego i powiedzieli,ze jak sie zaraz nie zamknie to go wyniosą razem z ta jego konsolą Piosenki puszczal fajne-w tym hit wesel w postaci disco polo
-ale tak dla rownowagi powiem,ze na Lubelskich Pannach Modym jedna w dziewczym pisala,ze u niej na weselu gral Dj i ze gosci byli zadowoleni,ze umial rozbawic towarzystwo i takie tam.

Reasumując myśle,że jesli sie dobrze dogadacie z waszym Dj'em to może być udana zabawa

Ja jednak pozostaje przy swoim stanowisku i Dj'om(nie wiem jak się to pisze) na weselach mówię NIE

[malin30]

Napisane przez madziczek

Ale mnie pocieszyłyście :/ u nas będzie dj (całe zycie chciałam orkiestrę), ale mam nadzieję, że nie bedzie tak źle jak mowicie.
Ja nie byłam na żadnym weselu z dj'em. Czy oni tylko puszczają muzykę?
Sami dobierają muzykę, bo my repertuar mamy sobie wybrać.

Jakbyście mi napisały jak to mniej więcej wyglada to byłabym wdzięczna

My nie wyobrażaliśmy sobie na naszym weselu orkiestry. Nie potrafię się bawić przy znanych piosenkach, ale w innym wykonaniu. A gdyby do tego leciało jakieś disco-polo, to musiałabym być mocno wstawiona, by się bawić Mieliśmy mieć muzykę puszczaną z płyt, ale okazało się, wśród naszych znajomych jest DJ. Wziął od nas tylko połowę stawki. Ponieważ miał już za sobą z 300 wesel, więc spotykał sie z różnymi życzeniami młodych. My powiedzieliśmy mu, jaki przedział wiekowy będzie się bawił na naszym weselu (TŻ podrzucił DJ'owi jeszcze trochę starych kawałków z młodości mojego taty) i że nie chcemy żadnych głupich zabaw weselnych. Zostaliśmy tylko przy oczepinach i tańcu "na wózek". Niespodzianką były "kaczuchy" i "pociąg" do piosenki Rynkowskiego. Wszyscy świetnie się bawili, bo nie było żadnej rąbanki, tylko same dobre przeboje z lat 60., 70., 80. i 90. oraz trochę nowości. DJ nie gadał ani za dużo, ani za mało.

[izazusia]

My mieliśmy DJ na półmetku i to nie było fajne- też wole orkiestrę
A co do autobusów to masakra m.a.r.t.a masz z ta ceną , u nas też zaśpiewali tylko 200 zł a sale mam oddaloną 7 km od kościoła

[katia0117]

Wracając jeszcze do grajków to orkiestra też może popsuć wesele,jesli weźmie się jakichś konowałów,co ani grac,ani spiewać nie umieją

[izazusia]

A do tego jeszcze sie upiją- wierz mi to się dosyć często zdarza;(
U koleżanki był pijana orkiestra i pan młody o 23 im podziękował pojechał po laptopa i jakiegoś znajomego co puszczał muzykę. Wyszło nawet nieźle.

Raz byłam również na weselu gdzie w poprawiny goście dopłacali grajkom by jeszcze zostali (Panstwo Mlodzi do dziś nic o tym nie wiedzą) Złożyliśmy sie po 10 zł bo o 16 chcieli wyjść. Najlepsze że w umowie było spisane- gra na dwudniowym weselu bez podania godzin i oni sami stwierdzili sobie ze 3500 jakie dostali starczyło tylko na tyle czasu. Żenada