Scent Bar IV

[irkax]

Napisane przez Paulinka_S

wierze, ze wyrównają i wygrają...
ale sie kartki sypią...

Kartki się sypią zasłużenie. Pomarańczowi nie dają rady, więc niestety brutalnie faulują.
Nie podoba mi się dzisiaj ich gra

[hecate]

Napisane przez Paulinka_S

a ja moge nie lubic. i nie lubie, nie wiem co w tym dziwnego? tak samo ktos kto lubi weze moze zapytac jak mozna nie lubic wezy...

W sumie wlasciwie mozna i tak zapytac wiec moze tak - obrzydzaja mnie weze. Odczuwam strach. Nie niechec.

Zreszta - kazdy lubi to co lubi. Zalezy tez jak sie ludzie ze swoimi pogladami obnosza. Bo do szewskiej pasji doprawadza mnie jak ktos mowi 'NIENAWIDZE kotow' a nastepnie podaje kilka miejskich legend jako uzasadnienie.

[Blonde_Stranger]

Napisane przez hecate

Blond Stranger - chudzinka z tego twojego malucha

No właśnie,i wygląda na to że już się wyjaśniło czemu... mam nadzieję że teraz będzie już tylko lepiej po zmianie karmy.

[MAMAANTOSIA]

To ja postaram się jutro wkleić zdjęcia moich kociaków. Może jakaś Wizażanka z okolic Gdańska zdecyduje się któregoś przygarnąć. Już jedną namówiłam . Zostaną jeszcze tylko 4 . Eh, szkoda mi tej mojej kity, bo wiadomo jak to jest z kotami w mieście, żywią się przeważnie w śmietnikach, albo liczą na ludzi. Tak było z moją kitą zaczęłam ją dokarmiać i już została na podwórku. Na początku uciekała jak tylko otwierałam drzwi domu, a teraz się łasi i nawet wchodzi do domu. Kilka miesięcy wystarczyło, żeby zupełnie dzikiego kota oswoić.

[Zuziunia]

Napisane przez hecate

Zuziu - na tym zdjeciu z kotem (zreszta cudnej urody) oczka masz tak naturalnie niebieskie?
wow.

Oczy mam szare, nijakie dlatego zawsze dodaje kontrast

Napisane przez Aragonte

Zuziuniu, kot boski, ale kolejny raz zauważyłam, jaka z Ciebie śliczna dziewczyna

A teraz chwale się czym paznokcie u stóp wymalowałam, wyglądają cudnie

[Paulinka_S]

Napisane przez Aragonte

Angel, może nie jest tak, że szkodzą (nie mówię o jakichś felernych partiach), ale nie są zbyt wartościowe. Hamburger też nie jest trujący, parówki takoż (notabene lubię je i dzisiaj je zjadłam na kolację, starając się nie myśleć o składzie ). Ale czy to oznacza, że dobrze jest je w kółko jeść?
Z supermarketów zdarzało mi się jakiś czas temu kupować tacki Sheby - ale to niewiele lepsze od Whiskasa, więc też nie polecam.



Ale nie lubisz w takim sensie, że Twoim zdaniem np. jedne i drugie śmierdzą, brudzą, dezorganizują życie, nie pozwalają zachować porządku itepede? Czy chodzi o to, że w jakimś sensie boisz się zwierzaków jako takich?
Pytam, bo mnie to zaciekawiło

1 sprawa: jedzenie-niestety nie tylko to dla zwierząt często jest niwiele warte... (to z supermarketu), tak naprawdę to wszystko co kupujemy jest jedna wielka zagadką... a już szczególnie wszelkie produkty miesne, wędliny itd
Mówi się o tym w tv ale ja wiem, że to nie tylko dziennikarskie wymysły jak niektórzy twierdzą.

2 sprawa: zwierzaki-psów nie lubię, bo jak byłam mała to mnie pies ugryzł. od tamtej pory sie ich boje i nie lubię, nawet makutki slodziutkich, którymi wszyscy się zachwycają
a kotow nie lubie, bo nie nie wiem co w nich jest fajnego. Ale szanuje to, ze sa ludzie, ktorzy kochają koty. Nie rozumiem tego kompletnie ale szanuję Mam braciszka ciotecznego, który je po prostu kocha-może sie z nimi bawic godzinami. Ale naprawde nie wiem co w tym jest takiego fajnego

Napisane przez irkax

Kartki się sypią zasłużenie. Pomarańczowi nie dają rady, więc niestety brutalnie faulują.
Nie podoba mi się dzisiaj ich gra

mnie też, ojejku jak można sie tak zepsuc w ciagu kilku dni?

[hecate]

Zuzia - swietny kolor.

Na moja 1sza rozmowe o prace, ktora zreszta wyszla z zasoczenia poszlam majac paznokce w kolorze wscieklego rozu. Dostalam ja wtedy

[Zuziunia]

Napisane przez hecate

Zuzia - swietny kolor.

Na moja 1sza rozmowe o prace, ktora zreszta wyszla z zasoczenia poszlam majac paznokce w kolorze wscieklego rozu. Dostalam ja wtedy

Mi taki kolor poprawia humor i pasuje do mnie, czerwieni i borda na stopach nie lubię, ale taki róż jak najbardziej.
Lubie tez french.

[Blonde_Stranger]

Jak byłam dzieckiem to mój pies dziabnął mnie tuż pod okiem,krew się lała i do tej pory mam malutką bliznę,ale nie zabiło to mojej ogromnej miłości do psów, wychowywałam się nimi i nie wyobrażam sobie życia bez nich W ogóle - życia bez zwierząt,to byłby dla mnie koszmar... kiedyś ciężko było mi zrozumieć niechęć ludzi do psów,teraz już potrafię zrozumieć ale z drugiej strony każdy z nich przekonał się gdy poznał bliżej jakiegoś psiaka Może trzeba po prostu przełamać lody

[Paulinka_S]

Napisane przez Blonde_Stranger

Jak byłam dzieckiem to mój pies dziabnął mnie tuż pod okiem,krew się lała i do tej pory mam malutką bliznę,ale nie zabiło to mojej ogromnej miłości do psów, wychowywałam się nimi i nie wyobrażam sobie życia bez nich W ogóle - życia bez zwierząt,to byłby dla mnie koszmar... kiedyś ciężko było mi zrozumieć niechęć ludzi do psów,teraz już potrafię zrozumieć ale z drugiej strony każdy z nich przekonał się gdy poznał bliżej jakiegoś psiaka Może trzeba po prostu przełamać lody

nie mam zamiaru, nie sądze, by mi to było potrzebne do szczęścia

[hecate]

A taki bucik dzis MIERZYLAM, ale jakos jednak z bolem serduszka nie kupilam.

Kupilam inne

Edit : te drugie moje haha przydatne i praktyczne obuwie

[Zuziunia]

Napisane przez Blonde_Stranger

Jak byłam dzieckiem to mój pies dziabnął mnie tuż pod okiem,krew się lała i do tej pory mam malutką bliznę,ale nie zabiło to mojej ogromnej miłości do psów, wychowywałam się nimi i nie wyobrażam sobie życia bez nich W ogóle - życia bez zwierząt,to byłby dla mnie koszmar... kiedyś ciężko było mi zrozumieć niechęć ludzi do psów,teraz już potrafię zrozumieć ale z drugiej strony każdy z nich przekonał się gdy poznał bliżej jakiegoś psiaka Może trzeba po prostu przełamać lody

Ja zostałam w dzieciństwie ugryziona w uda, ale nie ma śladu przez okropnegopsa sąsiadki. I kilka lat temu mojego jeszcze chłopaka (bo już dawno mąż) pies ugryzł mnie pod piersią, mam 2 blizny.
Od tamtej pory boje sie panicznie dużych psów.

Oto mój nabytek wczorajszy
http://www.allegro.pl/item382860331_...os_34_xs_.html
bo jeszcze sie nie chwaliłam.

Hecate pokaż te swoje buty w końcu, w stylu tych co mierzyłaś??

[Blonde_Stranger]

Napisane przez Zuziunia

Oto mój nabytek wczorajszy
http://www.allegro.pl/item382860331_...os_34_xs_.html
bo jeszcze sie nie chwaliłam.

Fajna to jak się chwalicie zakupami to wrzucam i moje zakupy

[hecate]

Napisane przez Zuziunia

Oto mój nabytek wczorajszy
http://www.allegro.pl/item382860331_...os_34_xs_.html
bo jeszcze sie nie chwaliłam.

Sliczna bluzeczka, ciekawe jak sie na zywo prezentuje.

Psow sie boje tak, ze sie ze mnie smieja. Obce na ulicy omijam lukami a moja panika udziela sie innym. Kiedys u znajomych byl pies a mnie sparalizowal strach na wejsciu. Pies mnie obwarczal tak, ze ja prawie plakalam se strachu. Akurat rozmawialam przez telefon a do znajomch mowilam 'K... trzymaj psa... k... trzymaj psa...'
a kumpela, z ktora rozmawialam przez tel 'co ty tam kurcze. masz? pitbula?'
Ale i tak nie moge powiedziec, ze psow nie lubie.


Blond - aaaa jaka cudna torebka!

[Aragonte]

Napisane przez Paulinka_S

2 sprawa: zwierzaki-psów nie lubię, bo jak byłam mała to mnie pies ugryzł. od tamtej pory sie ich boje i nie lubię, nawet makutki slodziutkich, którymi wszyscy się zachwycają
a kotow nie lubie, bo nie nie wiem co w nich jest fajnego. Ale szanuje to, ze sa ludzie, ktorzy kochają koty. Nie rozumiem tego kompletnie ale szanuję Mam braciszka ciotecznego, który je po prostu kocha-może sie z nimi bawic godzinami. Ale naprawde nie wiem co w tym jest takiego fajnego

Paulinko, dziękuję za wyjaśnienie
Co do psów to sprawa jest dla mnie absolutnie jasna - masz po prostu uraz.
Co do kotów - to też się zdarza i nie ma co tu dywagować.

Ja od dziecka uwielbiałam koty (co nie zmienia faktu, że czasem wkurzona stwierdzam, że mam ich dosyć, bo kłaki, bo pawie, bo nie mam jak na urlop pojechać itede.), psy zwyczajnie lubię - jak większość zwierzaków (poza pełzającymi robalami, bleeee).
Fobii wężowej nie mam, ale pewnie musiałabym przełamać rodzaj lęku czy rezerwy... Zasadniczo świat zwierząt jest dla mnie fascynujący

[Zuziunia]

Napisane przez Blonde_Stranger

Fajna to jak się chwalicie zakupami to wrzucam i moje zakupy

Super

Napisane przez hecate

Sliczna bluzeczka, ciekawe jak sie na zywo prezentuje.

Zobaczymy w nast tygodniu, mam nadzieje ze dobra gatunkowo.

[irkax]

Napisane przez Paulinka_S

mnie też, ojejku jak można sie tak zepsuc w ciagu kilku dni?

Wygląda na to, że będzie dogrywka.

Napisane przez Zuziunia

Oto mój nabytek wczorajszy
http://www.allegro.pl/item382860331_...os_34_xs_.html
bo jeszcze sie nie chwaliłam.

piękna ta bluzka.
Ciekawe jaka jest jej jakość


Hecate - odważne buty!

[Paulinka_S]

Napisane przez hecate

Sliczna bluzeczka, ciekawe jak sie na zywo prezentuje.

tez mi sie podoba ale wlasnie z tego powodu, ze nie wiadomo jak wygląda na zywo nie kupuję na All ciuchów...

nadzieja wrocila!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!

[nefernefer35]

1:1 Cuuuud

[Blonde_Stranger]

Dzięki dziewczyny


Holaaandiaaaa

[Zuziunia]

Napisane przez Paulinka_S

tez mi sie podoba ale wlasnie z tego powodu, ze nie wiadomo jak wygląda na zywo nie kupuję na All ciuchów...

nadzieja wrocila!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!

Ja tam pod tym względem lubię ryzykować, zawsze można zwrócić. Mam nadzije ze będzie ładna. A ja k nie to nic odeśle.

Jaka nadzieja? W meczu?

[Paulinka_S]

Napisane przez Aragonte

Zasadniczo świat zwierząt jest dla mnie fascynujący

dla mnie nie... teraz nie mam żadnego zwierzaka i czuje, ze niepredko (jesli w ogole) sie to zmieni...

edit; Zuziu, chodzilo o mecz z tych emocji zapomnialam dopisac
daj znac jak ta bluzka wygląda to i ja sobie kupie, bo naprawde sliczna

edit2: za co ta kartka?

[Zuziunia]

Napisane przez Paulinka_S

dla mnie nie... teraz nie mam żadnego zwierzaka i czuje, ze niepredko (jesli w ogole) sie to zmieni...

Nie zmuszaj się do lubienia futrzaków, to tak jakby ktoś mnie zmusił abym polubiła pająki których nie znoszę

Oczywiście dam znać, jak będzie do kitu pożalę sie w barze

[Aragonte]

Hecate, ale buty, no no

Zuziuniu - bluzka baaardzo ładna, nawet sama się zastanawiałam, czy w tej rozmiar nie wejdę

I spadam popracować troszeczkę...

[Paulinka_S]

Napisane przez Zuziunia

Nie zmuszaj się do lubienia futrzaków, to tak jakby ktoś mnie zmusił abym polubiła pająki których nie znoszę

np. bardzo lubie kroliczki, kiedys mialam jednego
i mialam kilka chomikow ale po przejściach z ostatnim z nich powiedziałam: nigdy więcej żadnych zwierząt. i sie tego trzymam

[Zuziunia]

Napisane przez Paulinka_S

np. bardzo lubie kroliczki, kiedys mialam jednego
i mialam kilka chomikow ale po przejściach z ostatnim z nich powiedziałam: nigdy więcej żadnych zwierząt. i sie tego trzymam

Widze 2000 post u Ciebie

A co do bluzki to całe szczęście ze jest 34 bo 36 to jak na kołku. Są inne rozmiary chyba do 42. spokojnie. Dam znaka jak materiał to najwyzej sobie zamówicie, a poki co siedzieć na tyłkach i czekać ze mną ooo cos dowcip mi sie wyostrzył

http://www.allegro.pl/show_user_auct...p?uid=10388690

[dzika truskawa]

Napisane przez Blonde_Stranger

Truskawo

Słodki burasek

Napisane przez Aragonte

Whiskasa nie polecam Dobre żarełko ma Animonda, Hills, Royal Canin, całe mnóstwo jest karm w zoologikach. Ogółem odradzam właśnie kocie żarcie dostępne w zwykłych sklepach i supermarketach

Napisane przez mskladaczek

Dziewczyny, dobre karmy wcale nie sa drozsze od whiskasow czy pedigree, moze w cenach za kg tak, ale wystarczy spojrzec na dawki dzienne, tych 'tanszych' trzeba podac duzo wiecej.
Robilam kiedys wyliczenia dla tesciow, zeby swojego psa przestawili z 'czapi'.

Dokładnie. Tylko przestawianie bywa trudne - te tańsze karmy są aromatyzowane tak, że zwierzakom bardziej smakują, niż te, które są dla nich najlepsze. No ale to nic, czego nie załatwiłby sosik z tuńczyka

Napisane przez Aragonte

A co do lepszego składu - niektórzy powtarzali mi, że samodzielnie gotowane byłoby najlepsze, a nie suche czy puszki, nawet najlepsze, ale średnio sobie to wyobrażam w swoim wykonaniu

Niekoniecznie. Jakość składników do samodzielnie przygotowanego żarełka może być różna, a te dobrych marek (Hills, Royal Canin, Eukanuba, Purina i inne już wymienione) są bardzo pilnowane co do jakości. Także jak kupujesz dobrej jakości gotowe jedzonko to możesz spać spokojnie Chociaż jak się przygotowuje samemu to bardziej się czuje, że dba się o zwierzaka, tylko tyle różnicy.

Napisane przez your Angel

Swoja drogą takie karmy muszą przechodzic jakieś analizy, testy czy coś Chyba nie dopuściliby do sprzedaży czegoś, co szkodzi zwierzakowi

Nie szkodzą. Ale też nie służą tak, jak by mogły. Dla niektórych zwierzaków (np. alergików, chorych na nerki, wątrobę czy szczeniąt dużych ras) raczej się nie nadają.

Napisane przez Zuziunia

A teraz chwale się czym paznokcie u stóp wymalowałam, wyglądają cudnie

Fantastyczny kolor Jaki to odcień (znaczy numer )

Napisane przez Paulinka_S

1 sprawa: jedzenie-niestety nie tylko to dla zwierząt często jest niwiele warte... (to z supermarketu), tak naprawdę to wszystko co kupujemy jest jedna wielka zagadką... a już szczególnie wszelkie produkty miesne, wędliny itd
Mówi się o tym w tv ale ja wiem, że to nie tylko dziennikarskie wymysły jak niektórzy twierdzą.

Zdecydowanie nie. Jak w parówkach jest 50% mięsa to już jest dużo

Napisane przez hecate

Edit : te drugie moje haha przydatne i praktyczne obuwie

Świetne!!!

Napisane przez hecate

Psow sie boje tak, ze sie ze mnie smieja. Obce na ulicy omijam lukami a moja panika udziela sie innym. Kiedys u znajomych byl pies a mnie sparalizowal strach na wejsciu. Pies mnie obwarczal tak, ze ja prawie plakalam se strachu. Akurat rozmawialam przez telefon a do znajomch mowilam 'K... trzymaj psa... k... trzymaj psa...'
a kumpela, z ktora rozmawialam przez tel 'co ty tam kurcze. masz? pitbula?'
Ale i tak nie moge powiedziec, ze psow nie lubie.

Też się bałam, przeokropnie. Wybrałam sobie idealne studia, nie? Przeszło, jak wiele innych fobii. Najbardziej lubię wygrywać sama ze sobą

[asia_102]

Napisane przez Paulinka_S

np. bardzo lubie kroliczki, kiedys mialam jednego
i mialam kilka chomikow ale po przejściach z ostatnim z nich powiedziałam: nigdy więcej żadnych zwierząt. i sie tego trzymam

a ja mam - moje futro oto one w dwóch odsłonach

[Paulinka_S]

Napisane przez Zuziunia

Widze 2000 post u Ciebie

A co do bluzki to całe szczęście ze jest 34 bo 36 to jak na kołku. Są inne rozmiary chyba do 42. spokojnie. Dam znaka jak materiał to najwyzej sobie zamówicie, a poki co siedzieć na tyłkach i czekać ze mną ooo cos dowcip mi sie wyostrzył

http://www.allegro.pl/show_user_auct...p?uid=10388690

widzisz nawet ja nie zauwazylam, ze mi 2000 stuknelo

ja sobie wczoraj kupilam sukienke XXS mama sie załamie jak to zobaczy...

[yoona]

ja gotowalam kiedys moim kotuchom, a to indyczka z marcheweczką, a to kurczaczka.
nie bardzo im to pasilo a i ja mialam kupe roboty.
teraz kupuje Animonde na Animalii, puszki i suche, i od czasu do czasu wrzuce im surową wątrobę albo wołowinkę.
no i ludziowe czasem też jedzą:makaron, brokuły, uwielbiają chipsy)) jak im sie uda podkrasc.

Whiskasa czy inny shit daje jak mnie przycisnie a nic innego nie mam pod reka, ale bardzo rzadko i zawsze mam wyrzyty sumienia ( to taki koci McDonald).

wrocilam wlasnie z kina, z Kochanic króla.polecam