|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2017-12-09, 22:18 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 4
|
Czy da się to jakoś odratować? ?
Witam,
jestem tutaj nowy, ale myślę, że znalazłem dla siebie odpowiedni wątek. Na początek trochę nakreślę sytuację. Jestem w gorącej wodzie kąpany, wszystko muszę mieć na już, co niestety odbija się na wszelkich moich podbojach miłosnych. Chodzi o to, że nie potrafię powoli zdobywać kobiety, zawsze wywieram jakiś nacisk na jak najszybsze rozstrzygnięcie. Od jakiegoś czasu (niecały miesiąc) piszę z pewną dziewczyną. Udało mi się z nią umówić kilka razy, ale czasami wydaje mi się, że ostatnia randka była tą, która przekreśliła jakiekolwiek szanse, jakie miałem. Niby było wszystko ok na randce, było również - jak mi się wydawało - pozytywne zakończenie randki, ale dowiedziałem się od niej, że musi sobie to wszystko przemyśleć, bo czuje się przeze mnie naciskana i mam jej dać czas. Naprawdę zależy mi na tej dziewczynie, dlatego nie chciałbym stracić jakichkolwiek szans, jakie u niej jeszcze mogę mieć. Straciłem dla niej głowę. Czy da się to jakoś odratować? Da się jeszcze cokolwiek zrobić, żeby mnie jeszcze nie skreśliła? Na propozycję kolejnej randki odpowiedziała, że musi się jeszcze zastanowić, co tłumaczę sobie, że to już koniec. |
2017-12-09, 23:14 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 577
|
Dot.: Czy da się to jakoś odratować? ?
Nie wiem czy da się to odratować.
To co możesz zrobić to po prostu dać jej te przestrzeń. Nie wiem jak wyglądają te Twoje naciski (?) Nie pisz do niej przez pare dni. Poczekaj aż sama się odezwie. Choćby Cię skręcało, daj jej spokój na jakiś czas. Zajmij się swoim życiem. Ja tylko w takim postępowaniu widzę cień szansy. Ale chłopie, czy dziewczyna Cię zechce czy nie popracuj nad tym. Nikt nie lubi być osaczany. Każdy jakąś tam swoją przestrzeń potrzebuje. Związek to nie powinno być więzienie. |
2017-12-10, 00:28 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-10
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 41
|
Dot.: Czy da się to jakoś odratować? ?
Osaczanie to dla mnie jedna z najgorszych cech faceta, a szczególnie niekorzystnie wypada to na początku znajomości, bo wychodzisz na desperata. Daj jej ten czas, o który ona prosi. Być może faktycznie ma dość i czuje się osaczona, ale jest jeszcze jakaś szansa, że jak dasz jej oddech to przemyśli i zatęskni.
|
2017-12-10, 00:35 | #4 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 577
|
Dot.: Czy da się to jakoś odratować? ?
Cytat:
__________________
|
|
2017-12-10, 07:01 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Czy da się to jakoś odratować? ?
Jak wyglądają te Twoje naciski?
|
2017-12-10, 09:54 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 181
|
Dot.: Czy da się to jakoś odratować? ?
Nie dziwię się, każdy potrzebuje czasu dla siebie i swojej przestrzeni (niektórzy więcej, niektórzy mniej). Nie wiem jak wyglądały twoje naciski, ale dziewczyna mogła się zacząć czuć osaczona i "duszona". Daj jej parę dni, poczekaj, aż sama nie napisze albo sam napisz, że przepraszasz, że tak wyszło, ale kiedy na kimś ci zależy to nie potrafisz tego kontrolować. W każdym razie zluzuj trochę i pozwól wszystkiemu toczyć się własnym tempem.
Edytowane przez Beniak Czas edycji: 2017-12-10 o 09:55 |
2017-12-10, 11:22 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 4
|
Dot.: Czy da się to jakoś odratować? ?
Ja się mogę tylko domyślać, że przez "naciski" dziewczyna miała na myśli to, że tuż po każdej randce już pytałem o następną, ale co w tym złego? Poza tym bardzo nalegałem (grzecznie) na szybkie odpowiedzi z jej strony (to było silniejsze ode mnie). Poza tym powiedziałem jej, że mi na niej zaczęło zależeć, co ona mogła wziąć jako żądanie szybkiego określenia się, a kompletnie nie o to mi chodziło...
No ale po co całujecie faceta na randce, jeśli na drugi dzień się tak zachowujecie? Dla mnie pocałunek to znak, że zrobiłem wszystko dobrze i idę w dobrym kierunku. |
2017-12-10, 11:54 | #8 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 577
|
Dot.: Czy da się to jakoś odratować? ?
Cytat:
Pocałunek może oznaczać, że zrobiłeś wszystko dobrze. Ale ona mogła się po tym po prostu rozmyślić. Tak czasem bywa, ona ma do tego prawo. Nie naciskaj jej.
__________________
|
|
2017-12-10, 11:59 | #9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 1 412
|
Dot.: Czy da się to jakoś odratować? ?
Cytat:
Tak jak dziewczyny pisały, osaczanie i napieranie to najbardziej odpychające cechy. Do tego piszesz, że nalegałeś na to, by Ci szybko odpisywała. Widzę bluszczyk.... zalałeś ją sobą. Jeszcze te wyznania. Przykro mi, ale ja bym wiała... |
|
2017-12-10, 12:06 | #10 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Czy da się to jakoś odratować? ?
|
2017-12-10, 12:15 | #11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Czy da się to jakoś odratować? ?
Cytat:
|
|
2017-12-10, 12:16 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 83
|
Dot.: Czy da się to jakoś odratować? ?
Na Twoje pytanie nie odpowiem z całą pewnością, bo nie wiem, nie znam jej, ale. Na przyszłość.
Stewardesa dobrze gada. Jeżeli facet się tak zachowuje, dla mnie to jest sygnał, że traktuje mnie zadaniowo, jak jakiś element na liście rzeczy do zrobienia. Coś w stylu: dwa dni na odpowiedź, jak nie odpowiada -- sajonara, przeskakujemy dalej. Nie jestem, do jasnej *******, kalafiorem na zupę i chyba nikt w sprawach sercowych nie lubi się czuć jak strona w negocjacjach jakiegoś dealu. Jeżeli nie masz czasu dla mnie, jako dla człowieka, jeżeli nie jesteś mnie ciekawy na tyle, żeby mieć fun z wzajemnego poznawania dla poznawania nawet, to spadaj na drzewo, to był mój modus operandi. I nawet, jeżeli nie to było twoim celem, to, niestety, całościowo trochę tak to wygląda. Relacje z ludźmi wymagają czasu i cierpliwości. Pytanie o następną randkę jeszcze jestem w stanie zrozumieć, jakieś tam wyznania też, natomiast naleganie na jak najszybszą odpowiedź to jest rzecz po prostu przefatalna. No, stary, postaw się w jej sytuacji. Edytowane przez Enfant_Double_Terrible Czas edycji: 2017-12-10 o 12:21 |
2017-12-10, 12:16 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 577
|
Dot.: Czy da się to jakoś odratować? ?
[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;79572591]Ehe, niby zrozumiał swój błąd, a już z niego wychodzą pretensje do wszystkich kobiet. Plus to naleganie na szybkie odpowiedzi musiało być bardzo bardzo niepokojące. Może dziewczyna zwyczajnie wyczuła pułapkę. Nie wiś nad nią teraz.[/QUOTE]
Dobrze napisane.
__________________
|
2017-12-10, 13:42 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 4
|
Dot.: Czy da się to jakoś odratować? ?
Dzisiaj sama się do mnie odezwała, odpisuję celowo z dużym opóźnieniem. No ale zagaduje jednak.
Problem w tym, że gadamy o głupotach. Stosuję się do waszych rad, nie wiszę nad nią, ale przecież odpisywać chyba muszę! |
2017-12-10, 13:46 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Czy da się to jakoś odratować? ?
|
2017-12-10, 14:36 | #16 |
Skrzat leśny
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Elven Realm
Wiadomości: 10 312
|
Dot.: Czy da się to jakoś odratować? ?
Jeny, ostatnio miałam taką sytuację i może opiszę, co dla mnie znaczyło bycie "osaczonym".
Naprawdę lubiłam (i nadal lubię) gościa jako człowieka, dobrze mi się z nim spędza czas ale rozegrał to wszystko masakrycznie słabo. Nie chodzę na randki, a przynajmniej nie nazywam tak spotkań z płcią przeciwną, bo ta instytucja jakimś sposobem nakłada na mój mózg nalepkę pt. "ograniczenia" (i zakłada, że spotykamy się w jednym celu, który jakoś tak wyklucza [a przynajmniej w tym przypadku wykluczył] cokolwiek innego niż związek - a póki co niczego takiego nie szukam). Ale okej, poszłam z nim na randkę, niech będzie. Już na tym pierwszym spotkaniu zapytał mimochodem (albo i nie, grom to wie) co sądziłabym o byciu z nim w związku (ekhm..), na drugim zaś podczas spaceru zapytał czy może mnie pocałować (nie wiem ile dziewczyn lubi być o to pytanymi, ale ja do nich nie należę) i niestety musiałam go trochę przystopować, bo pytał o to co kilka minut pomimo mojej odmowy. Pisał do mnie codziennie i spoko, odpisywałam na gruncie neutralnym lub profesjonalnym, nic prywatnego. Gdy spotkaliśmy się trzeci czy czwarty raz - u niego w domu na spotkaniu tematycznym - pierwszej osobie przedstawił mnie jako swoją dziewczynę. Chciałabym zobaczyć swoją minę w tamtym momencie Ogarnęłam go w porę, bo pozwolił sobie na zbyt wiele, mając sytuację jasno wyjaśnioną wcześniej przeze mnie. Na każdym spotkaniu jeszcze przed jego zakończeniem pytał, kiedy znów się zobaczymy - a ja tłumaczyłam, że nie wiem bo pracuję, nie wiem bo mam inne plany, potrzebuję czasu dla siebie, albo nie wiem, bo jest dopiero poniedziałek a moje życie nie ma biletomatu i nie obowiązuje tu rezerwacja miejsc. To naprawdę było mega wkurzające. W każdym razie - tak, zdarzyło nam się pocałować. Dlaczego, skoro dobitnie tłumaczyłam, że się nie znamy wystarczająco i nie będzie z tego związku? Bo - o zgrozo - lubię się całować. Czy mi się podobało po tym, jak to zrobiłam? Nie. Upewniłam się tylko, że nic z tego raczej nie będzie, skoro zareagowałam na to obojętnie. Ale tak czy inaczej odzywalismy się do siebie co jakiś czas, bo jest naprawdę fajnym człowiekiem i mieliśmy tematy do rozmów (znowu - nic prywatnego z mojej strony), ale w końcu otwarcie powiedziałam mu, żeby przestał próbować kontynuować temat związku i od tamtej pory cisza. No szkoda, straciłam fajnego znajomego. Jedyną radą jest serio tylko ta - wrzuć na luz. Jeśli jakaś magiczna strzała amora trafiła tylko Ciebie, a nie ją, to musisz to przełknąć i zdać sobie sprawę, że w przypadku niektórych ludzi głębsze relacje wymagają czasu. To Twój przypadek. Daj jej żyć i może najpierw spróbuj się z nią zaprzyjaźnić, a nie od razu ciągnij na pokład statku związek. Tak naprawdę nie ważne jak wielkim gentleman'em będziesz i iloma płatkami róż ją obsypiesz - czasem po prostu nie klika. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-12-10, 16:03 | #17 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 26
|
Dot.: Czy da się to jakoś odratować? ?
Odzyskaj głowę, to może jeszcze odratujesz tę znajomość...
Cytat:
Nie masz żadnych zajęć, obowiązków, zadań? Gdybyś je miał, to nie musiałbyś udawać opóźnień, dzięki temu stałbyś się dla kobiet bardziej interesujący. A tak musisz udawać zajętego - bez sensu. Przykręć głowę do reszty. Wyjdź gdzieś, poćwicz, poczytaj, czy choćby śnieg przed domem odgarnij . Poślij myśli w innym kierunku. O ile prawidłowo rozumiem, doszło tylko do pocałunków? Mógł jeszcze złożyć wniosek na piśmie. To pewnie miły chłopak był, ale totalnie zarżnął atmosferę, niestety.
__________________
W rękach w głowach cichosza W ustach w oczach cichosza Nie ma samozwańców I nie ma rokoszan (G. Turnau) |
|
2017-12-10, 16:28 | #18 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 4
|
Dot.: Czy da się to jakoś odratować? ?
Cytat:
|
|
2017-12-10, 16:45 | #19 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 26
|
Dot.: Czy da się to jakoś odratować? ?
Cytat:
Zajmij się swoimi priorytetami, wtedy nie będziesz wysyłał tych wszystkich podprogowych sygnałów, że za bardzo Ci zależy. Ma ci zależeć, ale nie aż tak, żeby ktoś czuł się osaczony. To chciałam przekazać w mej irytującej Cię wypowiedzi.
__________________
W rękach w głowach cichosza W ustach w oczach cichosza Nie ma samozwańców I nie ma rokoszan (G. Turnau) |
|
2017-12-10, 18:32 | #20 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Czy da się to jakoś odratować? ?
Cytat:
Jeśli facet budzi pozytywne wibracje, to nie potrzeba żadnych przemyśleń. |
|
2017-12-10, 20:50 | #21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-10
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 41
|
Dot.: Czy da się to jakoś odratować? ?
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:18.