2008-06-22, 11:03 | #391 |
Moderatoreska
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 20 100
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
Ja już zjadłam sobie obiadek teraz czekam na telefon od tż-ta bo lada moment będzie dzwonił
|
2008-06-22, 11:09 | #392 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
dziewczyny. wczoraj byłam na dyskotece, i umarł tam moj znajomy:|
|
2008-06-22, 11:10 | #393 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z góry. :)
Wiadomości: 2 396
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
Co???
Ja powróciłam wymodlona A na dworze gorąc, pfff :/
__________________
Ninja bez opaski jest jak kot bez ogona. |
2008-06-22, 11:12 | #394 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
tak. ja tez jestem w szoku...
brak mi słow |
2008-06-22, 11:12 | #395 |
Moderatoreska
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 20 100
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
|
2008-06-22, 11:17 | #396 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kielce/kraków
Wiadomości: 3 474
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
|
2008-06-22, 11:23 | #397 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z góry. :)
Wiadomości: 2 396
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
Jejku, przykro mi strasznie
__________________
Ninja bez opaski jest jak kot bez ogona. |
2008-06-22, 11:24 | #398 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
Poł roku nie pił, podpisał tam jakis papierek w kosciele - nie pamietam jak to sie nazywa. Wczoraj jak ja siedziałam z Nimi wlozy to tez nie pil, pozniej podobno sie zalozyl z jakimis obcymi facetami o to, ze wypije cała wódke z gwinta. Wypił.
Pozniej, wrocilam do lozy patrze a on mial szczesc szklaneczek pol wodku i reszte dolewali soku, załozyl sie ze to wypije jak najszybciej. Wygrał. POzniej przed barem upadł, podniosł sie...upadł znowu...podnosili go koledzy tak im spadł 4 razy, ochrona przyszła zaczela go lac woda i klepac po twarzy...(oczyywiscie ochrona wydymiła do kolegów ktorzy checili mu pomoc) Wyniesli go na zewnatrz i lezał tam, na poczatku dostał drgawek ale odwrocilismy go na bok...Kolega przyjechal po niego dopiero po 2 godzinach, nie mozna go bylo dobudzic. ale sie ruszal i oddchal, ochrona nie chciala pomoc zaniesc go do auta (powiedzieli ze nie chca byc"orzygani" ) on jest ciezki strasznie i chlopcy niesli go po dwoch za jedna noge i po dwoch za rece. Pojechali. Rano obudzil mnie sms, ze nie zyje...umarl przed domem. Pogotowie nie zdarzylo go uratowac Mieszkał z rodzicami, juz jedno dziecko zgineło w wypadku. Dziewczyny, my z kolezankami od razu chcialysmy dzwonic na pogotowie ale jego koledzy mowili ze widzieli go w gorszym stanie. .... |
2008-06-22, 11:26 | #399 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kielce/kraków
Wiadomości: 3 474
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
to sie nazywa ludzka głupota
po 1- taki zaklad- moze jeszcze mu cos ktos dosypal po2- odrazu powinna byc karetka |
2008-06-22, 11:33 | #400 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
Cytat:
Ja stałam jak słup. Gonilam po ochroniarzach zeby pomogli mu, kolezanka do wlasiceiela nawet poszla na skarge. Ale nikt nie zadzwonil po karetke... |
|
2008-06-22, 11:35 | #401 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kielce/kraków
Wiadomości: 3 474
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
no to niech teraz maja go "koledzy" na sumieniu
|
2008-06-22, 11:36 | #402 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z góry. :)
Wiadomości: 2 396
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
Okropne :/
No niestety to prawda, przez własną głupote, ajajaj :/
__________________
Ninja bez opaski jest jak kot bez ogona. |
2008-06-22, 11:36 | #403 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
nie tylko koledzy. ja tez nie zadzwonilam po karetke.
o 15 jade na komisariat zlozyc zeznania. |
2008-06-22, 11:51 | #404 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kielce/kraków
Wiadomości: 3 474
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
przez ludzka głupote rodzice zapewne umieraja ze smutku taka tragedia
|
2008-06-22, 12:04 | #405 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
no głupota głupota. ale po co wypił taka ilosc alkoholu.
|
2008-06-22, 12:15 | #406 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z góry. :)
Wiadomości: 2 396
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
Szczególnie, że nie pił tyle czasu, przecież organizm nie jest w stanie znieść takiej ilości alkoholu, nie oszukujmy się :/
Ale z tą karetką to też przegięcie.
__________________
Ninja bez opaski jest jak kot bez ogona. |
2008-06-22, 12:15 | #407 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 4 828
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
A ja nadal nie rozumiem, jak w takim wypadku można było nie zadzwonić po karetkę Tragedia ...
Poszłam po zakupy , straszne duchota, słońce za chmurami, ale oddychac nie ma czym. Zabiorę się za ciasto zaraz, bo obiad to mi jeszcze od wczoraj zstał,a i tak jestem sama w domu dzisiaj. No i kupiłam kurtkę |
2008-06-22, 12:17 | #408 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z góry. :)
Wiadomości: 2 396
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
Rintintin to jakie ciasto w końcu? To na maślance?
Pokaż kurteczkę
__________________
Ninja bez opaski jest jak kot bez ogona. |
2008-06-22, 12:28 | #409 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 21 228
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
Emilka.. sory, ale nie wypowiem się dosadnie na ten temat : bo dla mnie najgorsza głupota WSZYSTKICH którzy tam byli, łącznie twoją było nie zadzwonienienie po karetke. A co koledzy tacy pewni,by nie dzwonic, lekarzami sa?
sory, ale wiecej pisac nie bede. Tragedia. Nieodpowiedzialnosc ogółu. Was i tego chłopaka. Ale nie ja jestem od oceniania czegokolwiek. A ja jem obiadek mniam mniam Dawno nie mialam obiadku z ziemniaczkami, kotlecikiem z piersi i surówka mniamiii
__________________
http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog. http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/ Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach |
2008-06-22, 12:29 | #410 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 4 828
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
Tak to na maślance truskawkowej z truskawkami
A kurtkę pokażę, pokaże razem z bluza o ile siostra nie zabrała mi aparatu |
2008-06-22, 12:32 | #411 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
rintintin bo na dyskotekach mnostwo ludzi zasypia, jego koledzy mowili ze juz tak sie kiedys spil i wtedy wybił czy zgubil zeby...
ja jestem zla na siebie, ze nie zadzwonilam... moj tz wlasnie dzwonil i mowi, ze to nie jest moja wina tylko tego kolesia co sie spil i tych z ktorymi sie zalozyl. A nie wiadomo czy nie umarł przez to, ze jak go wyciagali z auta to spadl im 3 razy. R jest zły na mnie o cos...musial szybko konczyc bo mial krotka przerwe. Zbieram sie i jade na ta policje |
2008-06-22, 12:36 | #412 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Żabkowo
Wiadomości: 11 756
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
ja tego nawet nie skomentuje, bo brak słow po prostu.
w szoku jestem. Pytanie z innej beczki do tyhc co maja okularki i cylindry. Ile wam sie oko przyzwyczajało do nowych szkieł??
__________________
flejksy (klik!)
Zapraszam |
2008-06-22, 12:38 | #413 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 21 228
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
Kurcze Żaba, ja nigdy okularow nie nosilam
to moje pierwsze , od razu z cylindrami na astygmatyzm zalozylam je od razu u optyka i juz ich nie zdjelam nie musialam sie nic przyzwyczajac, od razu je pokochalam bo wkoncu ZOBACZYLAM COKOLWIEK z daleka
__________________
http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog. http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/ Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach |
2008-06-22, 12:39 | #414 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 4 828
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
Cytat:
No żaba ja Ci powiem, ze za każdym razem to trochę musi potrwać, przy ostatniej zmianie nawet kilka dni nie czułam się w nich pewnie i mi podłoże falowało ale potem było już tylko lepiej |
|
2008-06-22, 12:44 | #415 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Żabkowo
Wiadomości: 11 756
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
aa no wlasnie, bo mi tak obraz wlasnie troche chodzi dzisiaj obraz
bo prawe oko mam bez zmiany, tylko w lewym mam inną szybę.
__________________
flejksy (klik!)
Zapraszam |
2008-06-22, 12:46 | #416 |
Moderatoreska
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 20 100
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
Ach nie będę tego komentować co pisała Emilka, po prostu szkoda słów :/ A zresztą dziewczyny już wszystko napisały.
Pogadałam sobie z tz-tem, superr, ale jak dla mnie to te 1,5 godziny rozmowy to i tak za krótko Natalia ja także czekam na fotki |
2008-06-22, 12:49 | #417 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 4 828
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
Cytat:
Cytat:
no fot nie bedzie , bo mi siostra aparat zabrała także jak już to pewnie jutro |
||
2008-06-22, 12:55 | #418 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z góry. :)
Wiadomości: 2 396
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
Rintintin mniam Akurat takie na gorące dni
Buuu tylko jutro przypilnuj tego aparatu Ewuś widzę, że Ty taka gaduła jak ja Ja okularków nie nosze i oby jak najdłużej
__________________
Ninja bez opaski jest jak kot bez ogona. |
2008-06-22, 12:58 | #419 | |
Moderatoreska
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 20 100
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
Cytat:
Przeważnie w niedziele tak długo gadamy, a w środy to ok godzinkę No to jak będziesz miała już aparat to pamiętaj o fotach Nohemi mija nam przedostatni weekend bez tż-tów |
|
2008-06-22, 13:04 | #420 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kielce/kraków
Wiadomości: 3 474
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice. Część 6
a potem jak sie dossacie do nich to sie nie uwolnia od was
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:35.