Zdjęcia byłej w mieszkaniu - fochy

[axzu]

Napisane przez elvegirl

Dziewczyna autora ma zdaje się pretensje o fotkę gdzie eks stoi z nim, o inne zdjęcie fochów nie ma.

Dokładnie. O zdjęcie gdzie jest była i znajomi nie ma pretensji i mówi, że takie mogą sobie wisieć, ale wkurza się tam gdzie my jesteśmy obok + rodzina. Bo jak twierdzi nie jest to dla niej komfortowe, ze pije kawę i widzi takie zdjęcie. Jeśli chodzi czy mi to przeszkadza, bo takie pytanie padło. Mi nie przeszkadza, bo w ogóle na to nie zwracam uwagi. Tych zdjęć na ścianie trochę wisi i nie przyglądam się im.

[kalor]

Trochę dziwne dla mnie jest takie zimne rozważanie na forum, czy zerwać z dziewczyna z takiego powodu, czy nie. Chyba trochę zimno do niej podchodzisz

[Limonka2738]

Nie byłyby to moje ulubione zdjęcie, może gdybyście byli na nim sami pogadałabym z twoją siostra czy jest ono konieczne (ale ja, bez focha na Ciebie, bo nie jesteś odpowiedzialny za to, co ona wiesza).

Ale zdjęcie grupowe? Można zawsze wypalic jej twarz papierosem.

A serio, no to uważam, że histeria bez powodu. Jak rozstanę się z facetem to mam wszystkie zdjęcia z Japonii pokasować, bo byliśmy razem? Jakiś horror.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elvegirl]

Dziewczyny piszące o albumach, dysku - serio nie ma dla Was różnicy czy album czy ściana?

[Limonka2738]

Napisane przez elvegirl

Dziewczyny piszące o albumach, dysku - serio nie ma dla Was różnicy czy album czy ściana?

Jest spora.

Dlatego, skoro tak bym się niezręcznie czuła, co jest możliwe, nie wiem, nie byłam w takiej sytuacji, pogadałabym z siostrą.

Może to było ładne zdjęcie i powiesił, a teraz już zapomniała kto na nim jest i po szczerej rozmowie by je zdjęła. Skoro bywałabym u niej tak często, że by mi to przeszkadzało, to chyba oznacza, że mamy dobre relacje?

W dalszym ciągu to nie jest mieszkanie autora i suszenie jemu głowy o to jest nierozsądne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elvegirl]

A, bo już się zastanowiłam czy tylko ja widzę różnicę, skoro tu się porównuje jedno do drugiego.

Pewnie relacje są takie, że dziewczyna autora wolałaby żeby to on z siostrą jednak porozmawiał. A że on nie widzi problemu w tym że ta fotka tam jest, to cóż.

[kennedy]

Dla mnie jest roznica jezeli to byloby jego mieszkanie. Ale nie jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;79774731]A kto tutaj porównuje obecną dziewczynę autora z jego ex? [/QUOTE]

Ona sama się siłą rzeczy porównuje. Taka już nasza ludzka natura, że takie myśli czasem w takich sytuacjach nachodzą. Ja się tam wcale nie dziwię, że jej się w głowie pojawiło coś w stylu: a może jego rodzina bardziej lubiła tamtą. Zwłaszcza, że konkretnie to jedno jej przeszkadza. To tak jak z mówieniem o byłych, mało kto to lubi.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez megamag

Ona sama się siłą rzeczy porównuje. Taka już nasza ludzka natura, że takie myśli czasem w takich sytuacjach nachodzą. Ja się tam wcale nie dziwię, że jej się w głowie pojawiło coś w stylu: a może jego rodzina bardziej lubiła tamtą. Zwłaszcza, że konkretnie to jedno jej przeszkadza. To tak jak z mówieniem o byłych, mało kto to lubi.

Jak się sama porównuje to jej problem i nie jest to powód, by zatruwać życie wszystkim wokół.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez mellitus

To czy do ostrzału, nikt Ci tu nie powie. Zbyt mało wiemy o waszej relacji.



I tu jest problem. To co usłyszała zasialo w niej ziarno niepokoju i dlatego wykluca się o zdjęcia. Chcę zobaczyć jest ważniejsza od byłej. Niedojrzale, ale wytlumaczalne



Znowu pytam. Czytałaś wątek? To zdjęcie grupowe wiszące w domu nienalezacym do Autora. Co wobec tego napisałaś proponujesz? Zebrać na nowo rodzinę, żeby powtórzyć zdjęcie z obecną czy wyfotoshopować eks i wstawić obecną? I to bez pozwolenia właściciela zdjęć?

Niczego nie sugeruje,uważam jedynie że partnerka Autora nie musi koniecznie chodzić do mieszkania siostry jeśli czuje się niekomfortowo z powodu tych zdjęć ,a tak serio to zważając na uczucia swojej dziewczyny mógłby delikatnie zasugerować siostrze aby zmieniła wystrój swojej ściany np. ze względu na to iż jego ta fotografii lekko drażni ? najwyżej by to olała .


Ja pewnie tak bym zrobiła ,kompletnie nie obchodzą mnie jakieś stare zdjęcia z byłymi partnerami które wiszą sobie na ścianie u osób z mojej rodziny -

[megamag]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;79778956]Jak się sama porównuje to jej problem i nie jest to powód, by zatruwać życie wszystkim wokół.[/QUOTE]

Tak ja wiem, że Ty masz silny charakter i znasz jedyną słuszną drogę. Ale dajmy ludziom mieć słabości i ludzkie odruchy. To nie wojsko, tylko związek. Emocję są tu dozwolone.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez megamag

Tak ja wiem, że Ty masz silny charakter i znasz jedyną słuszną drogę. Ale dajmy ludziom mieć słabości i ludzkie odruchy. To nie wojsko, tylko związek. Emocję są tu dozwolone.

Mhm, nie ma argumentów, to jest wytykanie znajomości jedynie słusznej drogi

Dziewczyna autora może sobie mieć słabości i emocje, tylko dobrze by było, żeby miała na uwadze jego słabości i emocje. Zwłaszcza jak pod ich wpływem pogoni ją w diabły, bo będzie miał dość jej fochów na temat jakiegoś zdjęcia.

[Nymerth]

Napisane przez megamag

Tak ja wiem, że Ty masz silny charakter i znasz jedyną słuszną drogę. Ale dajmy ludziom mieć słabości i ludzkie odruchy. To nie wojsko, tylko związek. Emocję są tu dozwolone.

Emocje są wszędzie dozwolone, ale męczenie kogoś, bo nie potrafi poradzić sobie sama ze sobą nie jest w porządku. Żeby chociaż spokojnie porozmawiała, ale awantury i płacze z takiego powodu to duża przesada i nikt nie musi takich zachowań znosić. Ja bym nie znosiła.

[201803071142]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;79770901]Jak wiszą tam od kilku lat, pewnie od czasów, kiedy chłopak był jeszcze w związku z ex, to nagle siostra ma je ściągać, bo nowa dziewczyna je zobaczy?[/QUOTE]

Gdybym miała poznać nową dziewczynę brata, a w moim mieszkaniu byłyby zdjęcia jej ex, zabrałabym je z widoku, żeby nie czuła się niekomfortowo. Choćby do szuflady, tylko na ich przyjście.

Napisane przez elvegirl

A mnie by było dziwnie gdyby ktoś z mojej rodziny miał na ścianie moje fotki z byłym. Nawet grupowe. Pewnie bym poprosiła o wymianę, może siostra nie pamięta że tam jest eks

Tak, nawet gdyby to był mój ex narzeczony, z którym spędziliśmy kawał życia. Jednak żadne rozstanie nie obywa się bez emocji, nawet to za porozumieniem stron. Po co żyć w przeszłości. Gdyby to była babcia, ciocia, ktokolwiek - uznałabym takie zachowanie za faux pas. "Let the bygones be bygones"

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;79773976]Mi raczej takie zdjęcia też by się nie podobały . Była partnerka nie jest już częścią waszej rodziny Autorze i wydaje mi się że nie powinna tam wisieć ona tylko Twoja obecna dziewczyna z którą układasz sobie teraz życie ,a mam rozumieć że wy takich wspólnych zdjęć rodzinnych nie posiadacie? I jak tu się dobrze czuć ?


Z tym że prawdopodobnie ja nie robiłabym awantur z powodu tego zdjęcia tylko nie odwiedzała Twojej siostry i tyle.[/QUOTE]

Napisane przez QueenOfHearts

Obiektywnie - nie ma o co robić szumu z powodu zdjęć.

Jednak czysto emocjonalnie i być może "niepoprawnie" powiem,że pomimo tego,że bym afer o tego typu zdjęcia nie robiła, to trochę bym się niezręcznie czuła. Znając siebie, nie odezwałabym się słowem i nie wypytywała siostry Tż o te zdjęcia, ale też nie czułabym zadowolenia widząc je.

Powyższe nie zmienia faktu, że Tż bym afer o zdjęcia w mieszkaniu siostry nie robiła.

Teoretycznie powinniśmy być superopanowanymi kobietami - skałami, których nic nie rusza. Praktycznie jesteśmy tylko ludźmi.

Porozmawiałabym o tym na spokojnie z facetem. Jeśli zlekceważyłby moje odczucia, byłoby to spore czerwone światło w naszej relacji.

[pfffh]

Ja na serio nie rozumiem fochów na zdjęcie w nie swoim mieszkaniu. Może to zdjęcie ma dla siostry autora jakąś wartość sentymentalna? Może jest to ostatnie zdjęcie na którym rodzina jest ze zmarła babcia itp. Może siostra autora lubi jego byłą dziewczynę i chce mieć to zdjęcie na ścianie. Bo to jest jej zdjęcie, jej ściana i naprawdę nie widzę powodu do ingerencji w to jakie zdjęcia mogą wisieć u obcej osoby na ścianie.

[QueenOfHearts]

No! Powinnyśmy! ;-)

a z innej beczki (choć wciąż na temat): choćbym miała najpiękniejsze zdjęcie mojej siostry i jej eks u siebie na ścianie, a ona miałaby już nowego faceta, to zdjęłabym to zdjęcie.
Nawet gdybym jej eks lubiła.

Napisane przez Toblerone

Teoretycznie powinniśmy być superopanowanymi kobietami - skałami, których nic nie rusza. Praktycznie jesteśmy tylko ludźmi.

Porozmawiałabym o tym na spokojnie z facetem. Jeśli zlekceważyłby moje odczucia, byłoby to spore czerwone światło w naszej relacji.

[fristi]

Napisane przez QueenOfHearts

No! Powinnyśmy! ;-)

a z innej beczki (choć wciąż na temat): choćbym miała najpiękniejsze zdjęcie mojej siostry i jej eks u siebie na ścianie, a ona miałaby już nowego faceta, to zdjęłabym to zdjęcie.
Nawet gdybym jej eks lubiła.

Każdy jest inny. Może brat i siostra nie mają takich super relacji znowu, więc i siostrze takie ustępstwa nie w głowie.

[elvegirl]

Napisane przez fristi

Każdy jest inny. Może brat i siostra nie mają takich super relacji znowu, więc i siostrze takie ustępstwa nie w głowie.

Autor nie napisał nigdzie, że rozmawiał o tym z siostrą, więc nie ma tu mowy o żadnych ustępstwach.

[fristi]

Napisane przez elvegirl

Autor nie napisał nigdzie, że rozmawiał o tym z siostrą, więc nie ma tu mowy o żadnych ustępstwach.

Mam na myśli, że siostra może trzymać te zdjęcia na złość : ) Nawet jeśli nie wie, że on ma to w nosie.

[minutes to midnight]

Tak swoja droga to ja bym sie dziwnie czula wiedzac ze gdzies wisze na scianie u rodziny mojego exa

[kennedy]

1 jak sa kolezankami z eks i siostra tez jest na zdj to bym zostawila.

2 jak sie nie przyjaznia a na zdjeciu jest chlopak i eks bez siostry to warto sciagnac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

Z jednej strony się nie dziwię, z drugiej - czy przesadza ?

A Ty jak uważasz?
Chciałbyś chodzić np. z wizytą do mieszkania teściów a na ścianie twoja dziewczyna uśmiechałaby się w objęciach byłego?

Z uwagi na dyskomfort partnera zwyczajnie poprosiłabym siostrę o zmianę ekspozycji. Nie zgodzi się, trudno.
Poza tym dziewczyna dziewczyną, ale facet może nie chcieć mieć takiej foty dla idei.
Bo na przykład eks była wredna, zdradzała, i może nie chcieć jej oglądać jeszcze na fotkach z przeszłości (albumy to jednak co innego niż dekoracja). Jedni rozstają się zupelnie obojętnie, inni boleśnie, jeszcze innym się ulewa jakimiś wadami; po co takie wystawki, średnio to empatyczne.

[mellitus]

Napisane przez kennedy

1 jak sa kolezankami z eks i siostra tez jest na zdj to bym zostawila.

2 jak sie nie przyjaznia a na zdjeciu jest chlopak i eks bez siostry to warto sciagnac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko, że to są zdjęcia rodzinne, na których może być nie wiem zmarły, nieosiągalny, mieszkający daleko, lubiany członek rodziny.

Czyli jak rozumiem, jeśli siostra Autora miałaby na ścianie swoje zdjęcie ślubne sprzed kościoła z całą rodziną, a na zdjęciu był M. IN. Autor ze swoją ex, zdjęcie też nie powinno się znaleźć na ścianie?

[kennedy]

Napisane przez mellitus

Tylko, że to są zdjęcia rodzinne, na których może być nie wiem zmarły, nieosiągalny, mieszkający daleko, lubiany członek rodziny.

Czyli jak rozumiem, jeśli siostra Autora miałaby na ścianie swoje zdjęcie ślubne sprzed kościoła z całą rodziną, a na zdjęciu był M. IN. Autor ze swoją ex, zdjęcie też nie powinno się znaleźć na ścianie?

1 zgadzam sie z toba
2no jasne ze nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803071142]

Napisane przez mellitus

Tylko, że to są zdjęcia rodzinne, na których może być nie wiem zmarły, nieosiągalny, mieszkający daleko, lubiany członek rodziny.

Czyli jak rozumiem, jeśli siostra Autora miałaby na ścianie swoje zdjęcie ślubne sprzed kościoła z całą rodziną, a na zdjęciu był M. IN. Autor ze swoją ex, zdjęcie też nie powinno się znaleźć na ścianie?

Wymyślasz. Nie ma tu mowy o ślubnych pamiątkach, ani fotografiach zmarłych babć. Ochłoń
Jeszcze 3 posty i będzie na nich prezydent z małżonką

[Nymerth]

Napisane przez Toblerone

Wymyślasz. Nie ma tu mowy o ślubnych pamiątkach, ani fotografiach zmarłych babć. Ochłoń

Jest mowa o tym, że to zdjęcie rodzinne. A skoro wisi u siostry na ścianie a nie leży schowane na dnie szafy to znaczy, że je sobie ceni. I raczej wątpię, że to ze względu na ex autora.

[mellitus]

Napisane przez Toblerone

Wymyślasz. Nie ma tu mowy o ślubnych pamiątkach, ani fotografiach zmarłych babć. Ochłoń
Jeszcze 3 posty i będzie na nich prezydent z małżonką

Była mowa o rodzinnych zdjęciach. Nie robi się ich z reguły na zakupach w spożywczaku...Wiesz, może być na nich nawet Yeti z ex Autora, a jak siostra Autora ma ochotę je trzymać na ścianie, to nikt nie ma prawa robić o to awantur, obrażać się, ostentacyjnie nie przyjmować zaproszeń. Takie zachowanie świadczy o braku pewności siebie, byciu małostkowym i konfliktowym. Obstawiam, że tż Autora ma tendencje do bycia drama queen i pępkiem świata. Takie próby rozstawiania całej rodziny po kątach tylko o tym świadczą.

[201803071142]

Napisane przez mellitus

Była mowa o rodzinnych zdjęciach. Nie robi się ich z reguły na zakupach w spożywczaku...Wiesz, może być na nich nawet Yeti z ex Autora, a jak siostra Autora ma ochotę je trzymać na ścianie, to nikt nie ma prawa robić o to awantur, obrażać się, ostentacyjnie nie przyjmować zaproszeń. Takie zachowanie świadczy o braku pewności siebie, byciu małostkowym. Obstawiam, że tż Autora ma tendencje do bycia drama queen i pępkiem świata. Takie próby rozstawiania całej rodziny po kątach tylko o tym świadczą.

Nie widzę tu równouprawnienia. Siostra autora MOŻE ROBIĆ CO CHCE, ale dziewczyna autora NIE MA PRAWA SIĘ OBRAZIĆ.
Postaraj się oceniać wszystkich według jednej skali, bo na kilometr to wali hipokryzją.

Nie lubię podwójnych zasad moralnych

[ruda_beksa]

Jak długo jesteście razem? Bywałeś z dziewczyną na imprezach rodzinnych, gdzie można było zrobić podobne zdjęcia? Macie takie?

Dla mnie dziewczyna grubo przesadza z fochami. Dyskomfort to jedna rzecz, ale rzucanie się, że więcej nie przyjdzie? Poradziłabym wyluzować. Twojej siostrze pewnie nawet nie przyszło do głowy, że to może być problem, zdjęcie jak zdjęcie.

[elvegirl]

Napisane przez ruda_beksa

Twojej siostrze pewnie nawet nie przyszło do głowy, że to może być problem, zdjęcie jak zdjęcie.

Też tak podejrzewam, dlatego dziwię się trochę autorowi, że po prostu z siostrą nie pogadał. Przynajmniej miałby argument w dyskusji z dziewczyną, że wykazał się dobrą wolą A tak to tylko niejako potwierdza swojej lubej, że w słowach jego siostry o jego kontakcie z eks coś może być. I atmosfera się robi faktycznie rozstaniowa.