Co robicie w sobotnie wieczory?

[sreberko]

Nie wpadłam jeszcze na taki watek, a wiele razy sie zastanowialam, co Wizażanki robia w sobotnie wieczory. Bawia się w klubach? Siedza w pubie ze znajomymi? Ogladaja TV? Czytaja? Gotuja?

Co do mnie to sobotnie wieczory najczesciej spedzam w domu z przyjaciółmi lub u kogos z przyjacioł na roznego typu posiadowkach (kluby raczej omijam w weekend, bo jest bardzo bardzo tłoczno). Siedzimy sobie, gadamy, sączymy coś, a w tle muzyka lub film. Czasem sa tez tance i mozna sie powygłupiać
Sa też takie wieczory, ze nic sie nie dzieje. Jestem w domu z moim TŻ i razem ogladamy sobie film popijajac wino. I tez jest super

A jak jest u was?

[sweeney]

A ja sobie siedze na wizazu a moj TŹ w duzym pokoju oglada mecz

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

upiekłam szarlotkę
zrobilismy test na prawo jazdy na tvn
teraz mąż oglada mecz, podzielił sie ze mną piwkiem (dolałam soczku imbirowego) a ja wspominam sobie http://www.szukalemwas.pl/szukalemwa...ukalemwas.html i zerkam na wizaz

[olafjensen]

Napisane przez sweeney

A ja sobie siedze na wizazu a moj TŹ w duzym pokoju oglada mecz

...jak bym to ja napisala - u mnie dokladnie to samo

[Lolik23]

Napisane przez olafjensen

...jak bym to ja napisala - u mnie dokladnie to samo

u mnie tez z tym,ze TZ zasnal na meczu ale przez sen bredzi "ogladam" gdy probuje wyjac mu pilota z dloni

[agabil1]

piję sobie Warkę STRONG i siedzę na Wizażu, mąż ogląda TV. Cały praktycznie dzień spędziliśmy na zakupach i oboje jesteśmy padnięci.

[martaa65]

Po poludniu bylam w arkadii. Zmeczona troche jestem, wiec nigdzie juz nie wychodzilam. Zjadalam pyszna kolacje...mniam Pije herbatke, przegladam wizaz i gadam ze znajomymi na gg

[kootek_mamrotek]

niecala godzinke temu wróciłam z basenu jestem padnieta bo wzielam podwojne wejscie na tyle jestem wyczerpana ze jak pisze to trzesa mi sie rece ale lubie ten stan, a najlepiej bedzie jutro nie wiem czemu ale jestem z siebie dumna jak pobolewa mnie wszystko- czuje sie jakas taka spelniona?!
tak wiec siedze i obrastam w piórka a po pokoju roznosi sie smrodek chloru ktory musiał wylapac mój plecak

[sreberko]

Fajnie, dzięki Wizażowi można robić coś przyjemnego, pozwalajac jednoczesnie naszym TŻ - tez robic cos dla nich przyjemnego.

[sreberko]

Napisane przez agabil1

piję sobie Warkę STRONG i siedzę na Wizażu, mąż ogląda TV. Cały praktycznie dzień spędziliśmy na zakupach i oboje jesteśmy padnięci.

No wlasnie, sobotnie zakupy sa wykonczajace

[mskladaczek]

dzien mi minal glownie pod haslem zakupow, bylam tez z psina u weta, pozniej w parku, a teraz sie rozlozylam smarkam, kicham, zerknelam sobie w gardlo i mam angine
nafaszerowalam sie czosnkiem i wyleguje sie w lozku. TZ oglada mecz
jak wiekoszosc TZetow chyba

czesto w soboty przychodza znajomi, gotujemy sobie, pozniej palaszujemy to co przygotowalismy, popijamy wino/piwo lub mocniejsze trunki rozmawiamy, ogladamy filmy... takie wieczory lubie najbardziej.
okres weekendowych wypadow na miasto do pubow/klubow juz mam za soba. wole 'imprezki' w domowym zaciszu

[kotowiec]

zwykle??.....
hmmmm cic specjalnego...
wizaż, badz jakis film w telepatorze...(z TŻ oczywiscie )

[RENCIK]

Fajnie macie dziewczyny!!! Ja siedze samotnie w domu przeed kompem jak zawsze zresztą......zaraz sobie pojde tv pooglądać. Nuda na maxa i to maja być najlepsze lata mojego życia??hmmmm

[Jula]

Akurat TŻ wyszedł, oglądalismy Aniołki Charliego Teraz buszuję po necie, obżeram się pierogami ruskimi i cierpię, bo mam okres.
A co robię zwykle? Hmn, no to zależy od tego, czy mam kasę...

[sreberko]

No właśnie, jakoś nikt się nie kwapi na chodzenie po pubach i klubach. Ciekawe czemu? Mnie sie nie chce jak pomysle, ile tam dzisiaj jest ludzi. A poza tym w W-wie jest raczej snobistycznie i drogo...

[agabil1]

Napisane przez sreberko

No właśnie, jakoś nikt się nie kwapi na chodzenie po pubach i klubach. Ciekawe czemu? Mnie sie nie chce jak pomysle, ile tam dzisiaj jest ludzi. A poza tym w W-wie jest raczej snobistycznie i drogo...

ja tam lubię poszaleć w sobotnie wieczory dziś, gdyby nie te zakupy , pewnie wyszłabym z mężem do klubu potańczyć

[sreberko]

Rencik, ty chyba piszesz z Wrocławia, zawsze uwazałam Wroclaw za takie fajne, rozrywkowe i przyjazne dla ludzi miasto. Nic tam sie ciekawego nie dzieje?

Napisane przez RENCIK

Fajnie macie dziewczyny!!! Ja siedze samotnie w domu przeed kompem jak zawsze zresztą......zaraz sobie pojde tv pooglądać. Nuda na maxa i to maja być najlepsze lata mojego życia??hmmmm

[kotowiec]

Napisane przez sreberko

Rencik, ty chyba piszesz z Wrocławia, zawsze uwazałam Wroclaw za takie fajne, rozrywkowe i przyjazne dla ludzi miasto. Nic tam sie ciekawego nie dzieje?

sreberko ja tez jestem z wrocławia ( pozatym znam sie z rencikiem b. dobrze) i musze ci powiedziec ,ze moze i wrocław jest rozrywkowym miastem ale dla ludzi o odmiennych niz nasze, gustach muzycznych...dla nas nie ma tu miejsca...

[NIUNIA***]

Napisane przez RENCIK

Fajnie macie dziewczyny!!! Ja siedze samotnie w domu przeed kompem jak zawsze zresztą......zaraz sobie pojde tv pooglądać. Nuda na maxa i to maja być najlepsze lata mojego życia??hmmmm

Kobitko.....a dlaczego to tak się dzieje u ciebie a hmmmm??/

[paula00]

Napisane przez RENCIK

Fajnie macie dziewczyny!!! Ja siedze samotnie w domu przeed kompem jak zawsze zresztą......zaraz sobie pojde tv pooglądać. Nuda na maxa i to maja być najlepsze lata mojego życia??hmmmm

ja ma to samo

[sreberko]

No proszę, a ja marzyłam kiedyś że rzucę wszystko i do Wrocławia się przeniosę...

[gosiah]

A ja ściemniam siedząc na wizażu... bo nie chce mi się pracować nad moim dyplomem.... A wszystkie pliki mam otwarte na kompie i udaję sama przed sobą, że pracuję....

[kotowiec]

Napisane przez NIUNIA***

Kobitko.....a dlaczego to tak się dzieje u ciebie a hmmmm??/

z racji tego ,ze renia poszła sobie gdzies, pozwolę sobie odpowiedziec na twoje pytanie jestem poniekąd powodem, dla którego renia w sobotni wieczór siedzi w domu...

jest tak dlatego ,ze zawsze chodziłysmy wszedzie razem ( jestesmy bardzo dobrymi przyaciółkimi) ale od 2 lat ja mam swojego TŻ i rzadko chodzimy gdzies do klubu ( wczesniej z renią chodziłysmy co tydzien) ...

[louvr]

My tzn ja i mój TŻ spędzamy sobotnie wieczorki w domu - i tak już od kilku ładnych lat a pomyśleć że jak sie poznaliśmy to on grywał na dyskotekach i każdy piątkowy i sobotni wieczór spędzaliśmy na dyskotece on w pracy a ja z nim - potem z braku czasu ( studia ja 2 kierunki równocześnie on studia dzienne i praca ) przestaliśmy wogle wychodzić z domu na jakieś imprezki dobrze że mamy sporo znajomych z którymi sie spotykami, ale już na domowych, spokojnych imprezach dzisiaj byliśmy na kolacji w Sphinxie a teraz popijamy piwko i oboje stukamy w klawiaturę ( każdy w swoją oczywiście )

[Cyprianka]

Sobotnie wieczorki spędzam różnie.Czasami kino,film w tv.Innym razem spotkanie z przyjaciółmi lub rodzinką.A ostatnio uskuteczniam pogaduchy przez Skype'a

Jula łączę się z Tobą w okresowych bólach...

[missy7]

Niedawno wyszedł mój TŻ, wykąpałam się, a teraz pije herbatkę , i zaraz uciekam odsypiać piątkowe balety .. bo jutro rano na zajęcia

[Marigold19]

Ja sobie siedzę w domciu i choruję Znowu!! Chyba mam zero odporności!! Ale ogólnie pewnie też bym nie była w klubie tylko w domku, bo jakoś ostatnio nie przepadam za wyjściami. Nie wiem, co mi się dzieje. Przerażają mnie takie pełne ludzi miejsca, wolę małe spotkanka Chyba muszę się znowu "wtrybić" w życie towarzyskie, bo miałam takie okresy, że szalałam non stop a teraz kicha :P

[alex2]

Rano mialam na uniwerku zajecia z angielskiego, potem bylam w pracy do osmej, jedna z moich nowych pracownic po trzech godzinach pracy postanowila nas opuscic, nic nikomu nie mowic wyszla wynoszac ze soba top za 145 funtow. We wtorek jade na wakacje , wiec na gwalt szukalam kogos na jej miejsce, w sklepie bylo mnowsto ludzi, wiec od 10 d0 20 mialam tylko 15 minut przerwy. Jak juz po tym wszystkim wrocilam do domu to zrezygnowalam z wyjscia na impreze, pije teraz herbatke czerwona i robie pranie. Milego wieczoru!!!!

[vanilla_sky]

dzis siedze sobie sama w pokoju, slucham muzyki i buszuje po necie. zakrecilam sobie wlosy i zrobilam makijaz - w sumie nie wiadomo po co bo a akademiku bardzo pusto i zadnych imprez nie bedzie. wiekszosc ludzi pojechalo do domu na dlugi weekend (w stanach w poniedzialek colombus day). wieczorem pewnie wypije piwo (ukochany heineken) z TZ i moze ogladniemy film? mam przygotowany "killer clowns from outer space" poza tym cierpie z powodu wyrzutow sumienia, na przyszly tydzien mam do napisania dwie prace (jedna spora) i nawet nie zaczelam czytac materialow... motywacja u mnie zerowa ostatnio...
zwykle w soboty uwielbialam wychodzic, bawic sie, szalec po klubach, przyjeciach... teraz (od miesiaca jakos) nie czuje sie najlepiej, smutno mi i brak energii. koszmar. nie mam ochoty na nic. robi sie ze mnie mizantrop...

[ania2283]

Zanim nie bylismy razem, tzn ja i moje Kochanie, w sobote obowaizkowo musialam zaliczyc imprezke z kumpelkami, teraz troszke sie uspokoilam i zazwyczaj spedzamy sobotnie wieczory w domku (wogole sie nie nudzac) jedynie w piatek ze znajomymi gdzies wyskoczymy!