Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

[Poemi]

Napisane przez Madzialenka12344321

jaka starawa co ty mówisz??

No właśnie! Jaka starawa?

A poza tym, Dorinko, nie wyglądasz na swój wiek. Mam nadzieję, że się nie obrazisz... Kiedyś pokazałam TŻ-owi Twoje zdjęcia na n-k i pytałam go na ile lat wyglądasz. Nie zgadł

[dorinka30]

Napisane przez Madzialenka12344321

jaka starawa co ty mówisz??

dlatego tez napisałam, ze tak to jest planowac. zaplanujesz ze bedzie rok po slubie a tu nici z tego. ważne, że jest sie na nie gotowym. teraz pozostaje tylko odstawic tabletki wkiedy sie bedzie chciało i czekac

Prawdę mówię , ale co tam nie czuję się staro

No właśnie być gotowym i poddać sie wyrokom losu, tak zrobię

[Madzialenka12344321]

dziewczyny edytowałam poprzednia wiadomośc. jakbyscie mogły mi cos doradzic

Dorinko ty tu nie gadaj głupot masz sliczna figure, wyglądasz bardzo młodo. naprawde

[ButterBear]

Napisane przez Madzialenka12344321

dziewczyny edytowałam poprzednia wiadomośc. jakbyscie mogły mi cos doradzic

Dorinko ty tu nie gadaj głupot masz sliczna figure, wyglądasz bardzo młodo. naprawde

Więc a propos edytowanego posta, powiem Ci jakie jest moje zdanie.
Ja na Twoim miejscu pojechałabym do Holandii. Teraz jeszcze masz taką możliwość, żadnych zobowiązań, dzieci, kogoś kim musisz się opiekować. Później już może nie być takiej szansy. Poza tym lepiej w cv wygląda, że zaraz po studiach wyjechałaś za granicę tam popracować, niż pomiędzy jedną, a drugą pracą tutaj - taka byłaby dziura w cv. Tak mi się wydaje i gdybym była na Twoim miejscu, to pojechałabym, a pracy tutaj zaczęłabym szukać po powrocie

[L_V]

Napisane przez sanetka

moj TZ chce juz starac sie o dziecko. ciagle o tym gadamy. ja chce jeszcze rok poczekac. niby mowi ze mi pomoze ale najwyzej w opiece. a mi sie nie usmiecha jezdzic na zajecia z brzuchem, z gory skazywac sie na zaliczanie czesci zajec pozniej itp.

glownie to sie studiami tlumacze. to on mowi ze po co mi te studia i ze nic sie nie stanie jak zawale i ze jak chce miec 3 dzieci to i tka bede z nimi w domu siedziec. i ze nie bede musiala isc do pracy bo zalozy firme i bede mu w firmie pomagala.

chyba nie jestem jeszcze gotowa. co innego isc do siostrzenicy na godzine a co inneog miec 24 na dobe

O boże, Sanetko, tak szybko? A gdzie zycie? Co z wyjazdami na wczasy tylko we dwoje? Juz chcesz siedzieć w pieluszkach?

A czy TZ bierze od uwagę, ze firma moze nie wypalić? I co wtedy? Ty besz pracy, on bankrut i dzieci w domu. Trzeba przemyśleć wszystkei scenariusze.

poza tym, już ja widze, aj ty bedziesz miała czas mu pomogac w tej frmie, kiedy bedziesz musiała ogarnąc dom, zrobic obiad i pilnowac dziecka. A na TZ raczej nie bedzies zmogła liczyc, bo "będzie zajęty w firmie".

[dorinka30]

Dzięki Madziu ale wiadomo natury nie oszukasz

Madziu ja bym poszła na Twoim miejscu na rozmowę, a jeśli zaproponują Ci pracę to wtedy bym zastanawiała się Bo na razie pewności nie masz że Ciebie wybiorą więc po co się zamęczać myslami

[Madzialenka12344321]

tylko ja sie boje, ze za rok mogę juz nie znaleźc pracy. wiecie jak cięzko jest z pracą w szkolnictwie. kurde mam dylemat. choc własiciwie powinnam czekac i zobaczyc czy mnie wybiorą

ale chciałam poznac wasze zdanie, co wy byście zrobiły

[Poemi]

Napisane przez dorinka30

Madziu ja bym poszła na Twoim miejscu na rozmowę, a jeśli zaproponują Ci pracę to wtedy bym zastanawiała się Bo na razie pewności nie masz że Ciebie wybiorą więc po co się zamęczać myslami

Dokładnie!

Ps.
Tak mi się przypomniało (to nie związene z Tobą Madziu) jak po maturze moja koleżanka wyjechała do Anglii pracować jako kelnerka i twierdziła że "taka szansa trafia się tylko raz w życiu" . Szybko wróciła

[Ines1985]

Ja teraz na dziecko nie jestem gotowa, o nieee... Ale już coś tam zaczyna sie we mnie "budzić" i zaczynam o tym myslec. Jesli kiedyś wezmę ślub, to wtedy pewnie odstawimy antykoncepcje i niech sie dzieje wola nieba .

Mój TŻ też marzy o córeczce

[Madzialenka12344321]

No własnie. bo w sumie nikt nie wie czy nam sie tam uda w tej Holandii moze byc tak, ze po miesiącu wrócimy

[dorinka30]

Napisane przez Ines1985

Ja teraz na dziecko nie jestem gotowa, o nieee... Ale już coś tam zaczyna sie we mnie "budzić" i zaczynam o tym myslec. Jesli kiedyś wezmę ślub, to wtedy pewnie odstawimy antykoncepcje i niech sie dzieje wola nieba .

Mój TŻ też marzy o córeczce

Mój też, ja bym chciała blizniaki -dwa w jednym ale to nierealne, w żadnym pokoleniu u nas nie było
Fajne są bliźniaki, ostatnio zakolegowałam się z takimi kolegami synka z przedszkola, sa świetni i z charakteru zupełnie inni choć z wyglądu ich nie odrózniam Ale jeden to przylepa, zawsze ze mną gada i dlatego wiem, który jest który

[Madzialenka12344321]

Dorinko podobno od razu po odstawieniu tabletek jest najwieksza szansa na blixniaki

[Ines1985]

Ja chyba mam szanse na bliźniaki bo TŻ ma siostry bliźniaczki.
Ale ja nie chce mam teraz za ścianą (u sąsiadów) małe bliźniaki i dzisiaj o 4 rano zafudowały mi "koncert". I tak sobie właśnie pomyślałam, że to musi być przerąbane i dwie ręce to za mało do opieki nad dwójką dzieci na raz .

[Poemi]

Napisane przez dorinka30

[/b]

Mój też, ja bym chciała blizniaki -dwa w jednym ale to nierealne, w żadnym pokoleniu u nas nie było
Fajne są bliźniaki, ostatnio zakolegowałam się z takimi kolegami synka z przedszkola, sa świetni i z charakteru zupełnie inni choć z wyglądu ich nie odrózniam Ale jeden to przylepa, zawsze ze mną gada i dlatego wiem, który jest który

A mój TŻ chce synka, ale rodzonego, a ja "chcę" córeczkę, ale adoptowaną. TŻ ma siostrę bliźniaczkę, ale na mój rozum to w ogóle nie ma wpływu na nasze ewnetualne dzieci.

[dorinka30]

Napisane przez Poemi

A mój TŻ chce synka, ale rodzonego, a ja "chcę" córeczkę, ale adoptowaną. TŻ ma siostrę bliźniaczkę, ale na mój rozum to w ogóle nie ma wpływu na nasze ewnetualne dzieci.

Poemi ma wpływ, u Ciebie jest duża szansa, bo bezpośrednio-czyli Tż jest z bliźniaków

Ines tak dwa razy więcej roboty,ale męczysz się raz a później dzieci są zawsze raze, raźniej i w ogóle fajnie ...ja tak uwazam

[Madzialenka12344321]

ja tez bym chciała blixniaczki ale nie sądzę aby mnie było na nie stac od razu po slubie

[Poemi]

Napisane przez dorinka30

Poemi ma wpływ, u Ciebie jest duża szansa, bo bezpośrednio-czyli Tż jest z bliźniaków

Ines tak dwa razy więcej roboty,ale męczysz się raz a później dzieci są zawsze raze, raźniej i w ogóle fajnie ...ja tak uwazam

Ale jaki wpływ na mnie ma fakt, że u jego mamy wystąpiły na raz 2 komórki?

[dorinka30]

Napisane przez Poemi

Ale jaki wpływ na mnie ma fakt, że u jego mamy wystąpiły na raz 2 komórki?

Genetyczna skłonność - tak mi przynajmniej mówił ginekolog ale ja się nie znam

[miskowa]

cześć dziewczyny, wróciłam dziś do pracy dopiero po wyjeździe integracyjnym i mam lekkie zaległości z ostatnich dni, chyba tylko będę was czytać

[Poemi]

Napisane przez dorinka30

Genetyczna skłonność - tak mi przynajmniej mówił ginekolog ale ja się nie znam

Ale to chyba będzie działać na siostrę TŻ-a, a nie na mnie...

[Ines1985]

Napisane przez miskowa

cześć dziewczyny, wróciłam dziś do pracy dopiero po wyjeździe integracyjnym i mam lekkie zaległości z ostatnich dni, chyba tylko będę was czytać

Jak było? Opowiadaj

[ButterBear]

A ja za to słyszałam, że u osób z genetyczną skłonnością do posiadania bliźniaków, zdarzają się one co drugie pokolenie
Podobno tak samo jest z rudymi włosami

[Ines1985]

Napisane przez ButterBear

A ja za to słyszałam, że u osób z genetyczną skłonnością do posiadania bliźniaków, zdarzają się one co drugie pokolenie
Podobno tak samo jest z rudymi włosami

No właśnie ja też to słyszałam czyli tak jakby ja jestem "bezpieczna", a moje ewentualne dzieci już nie? Chociaż to nie TŻ jest bliźniakiem, ale ma bliżnięta w rodzeństwie.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez ButterBear

A ja za to słyszałam, że u osób z genetyczną skłonnością do posiadania bliźniaków, zdarzają się one co drugie pokolenie
Podobno tak samo jest z rudymi włosami

bo to prawda u mnie w rodzinie juz 3 blizniaki takie sa (co drugie pokolenie). mnie to nie dotyczy bo to ze strony zoya mojej babci brata. wiec tak jakby nie rodzina no wiecie o co biegahehe

[ButterBear]

Napisane przez Ines1985

No właśnie ja też to słyszałam czyli tak jakby ja jestem "bezpieczna", a moje ewentualne dzieci już nie? Chociaż to nie TŻ jest bliźniakiem, ale ma bliżnięta w rodzeństwie.

No Ty chyba jesteś "bezpieczna" , ale wiadomo są też inne czynniki, które mogą 'powodować' bliźniaki
Ja bym nie chciała mieć bliźniaków...nie chciałabym też, żeby moje dziecko było rude

[Madzialenka12344321]

oo ja tez bym nie chiala miec rudego dziecka ale to przeciez zalezy jaki kolor włosów maja rodzice. ja generalnie mam ciemne. TZ jest brunetem wiec nie ma szans chyba co??

[sanetka]

Napisane przez L_V

O boże, Sanetko, tak szybko? A gdzie zycie? Co z wyjazdami na wczasy tylko we dwoje? Juz chcesz siedzieć w pieluszkach?

A czy TZ bierze od uwagę, ze firma moze nie wypalić? I co wtedy? Ty besz pracy, on bankrut i dzieci w domu. Trzeba przemyśleć wszystkei scenariusze.

poza tym, już ja widze, aj ty bedziesz miała czas mu pomogac w tej frmie, kiedy bedziesz musiała ogarnąc dom, zrobic obiad i pilnowac dziecka. A na TZ raczej nie bedzies zmogła liczyc, bo "będzie zajęty w firmie".

no wlasnie chyba jeszcze nie jestem. lubie dzieci ale jak sobie pomysle ze mialabym teraz zostac mama (przy nawale innych spraw) to bym chyba w depresje wpadla

z firma to ja go nawet popieram. siostry brat jest dekarzem i coraz czesciej wspominaja o wspolnej spolce. uslugi stolareskie/dekarstwo. TZ by sie troche na dachach poduczyl i jak by nie mial roboty z meblami to robil by na dachu.

mysle ze pracy by im nie brakowalo patrzac na to ile teraz domow powstaje. zreszta i teraz TZ ma duzo osob ktore pytaja o kuchnie ale niestety odmawia. glownie dlatego ze nie ma sprzetu. gdyby chociaz pile formatowa kupil...

[ButterBear]

Napisane przez Madzialenka12344321

oo ja tez bym nie chiala miec rudego dziecka ale to przeciez zalezy jaki kolor włosów maja rodzice. ja generalnie mam ciemne. TZ jest brunetem wiec nie ma szans chyba co??

No a ja właśnie niestety jestem rudzielcem... mam nadzieję, że faktycznie działa to co drugie pokolenie

[sanetka]

Napisane przez ButterBear

nie chciałabym też, żeby moje dziecko było rude

no ladnie. a moj TZ to rudzielec i tak sobie mysle ze jak by byla dziewczyna rudzielec z piegami to by bylo super

[Madzialenka12344321]

Napisane przez ButterBear

No a ja właśnie niestety jestem rudzielcem... mam nadzieję, że faktycznie działa to co drugie pokolenie

ale z dziewczynkami to i tak lepiej poza tym niektórym pasuje a jak nie to moga sie przefarbowac a facet rudzielec