Uczulenie-skóra alergiczna, ale nieatopowa

[confused_girl]

Wizażanki, ratujcie
Mam, jak to zazwyczaj u mnie bywa w okresie okolo wakacyjnym, drobniutką wysypkę na całej buzi. COś jak kaszka, tylko delikatniejsze. Widać w zależności od kąta padania światła. No i skóra przez to nie jest gładka tak jak zazwyczaj Nie ma to nic wspólnego z kosmetykami. Używam ciągle tego samego. Uczulenie jest ewidentnie związane z okresem pylenia Leki alergiczne i wapno w przypadku tej wysypki nie pomagają
Nie umieszczam tematu w wątku związanym ani ze skóra wrażliwą (bo to nie uczulenie na kosmetyk), ani atopową (bo takiej nie posiadam). Ale mam nadzieję, że ktoś mi pomoże Skóra nie jest wysuszona, więc nie wiem czy mam ja intensywnie natłuszczać (zresztą oleje i Physiogel nic nie pomagają, kwas salicylowy tez nie bardzo). Mam już tego serdecznie dość:| Chce z powrotem moją gładka buzię

[schaetzchen]

Hmmm... jeśli to stale występująca w tym samym czasie alergia, to nie mam dla Ciebie dobrych wiadomości - objawy nie znikną dopóki nie "odstawisz" alergenu. A więc:
1. wybierz się do lekarza i zrób testy (jesienią) - musisz poznać wroga
2. łykaj dalej wapno i leki antyhistaminowe - może Ci się wydawać że to nic nie daje, ale nie wiesz jak skora wyglądałaby bez tych lekow
3. mnie akurat dopadło to samo - od 2 dni mam kaszkę, która dodatkowo swędziała, twarz miałam spuchniętą - bardzo pomogło mi to serum. Nie mialam niestety colostrum, dałam za to więcej alantoiny i panthenolu - dziś skora wygląda dużo lepiej, nie jest czerwona. Chociaż jeśli piszesz że u Ciebie jest tylko słabo widoczna kaszka to może to serum jest niepotrzebne.

Ale jak mówię: to są doraźne sposoby - dopóki "to coś" nie przestanie pylić dopóty nie pozbędziesz się kaszki Chociaż może lekarz przepisze Ci silniej działające środki które zlikwidują objawy alergii?

[confused_girl]

Wroga znam doskonale - pyłki traw ;( Jestem alergikiem nie od dzisiaj i wszystkie niezbędne leki mam i stosuję. Ale kaszka na buzi jest dalej Z gotowych maści pewnie sterydowe, jak cutivate, by pomogły, ale po pierwsze to jest za delikatna skaza, żeby sięgac po tak drastyczne środki, a poza tym wolę nie smarowac się takimi świństwami (a mogłabym, bo akurat mam w domowej apteczce.
W internecie przeczytałam, że dla atopowców poleca sie kremy natłuszczające, ale u mnei to się nie sprawdza Zastanawiałam sie ejszcze nad mocznikiem, jakims większym stężeniem np. 15%, ale nie wiem czy to bezpieczne

[dark01]

Napisane przez confused_girl

Wroga znam doskonale - pyłki traw ;( Jestem alergikiem nie od dzisiaj i wszystkie niezbędne leki mam i stosuję. Ale kaszka na buzi jest dalej Z gotowych maści pewnie sterydowe, jak cutivate, by pomogły, ale po pierwsze to jest za delikatna skaza, żeby sięgac po tak drastyczne środki, a poza tym wolę nie smarowac się takimi świństwami (a mogłabym, bo akurat mam w domowej apteczce.
W internecie przeczytałam, że dla atopowców poleca sie kremy natłuszczające, ale u mnei to się nie sprawdza Zastanawiałam sie ejszcze nad mocznikiem, jakims większym stężeniem np. 15%, ale nie wiem czy to bezpieczne

............
na moje ostatnie MEGA uczulenie pani w aptece poradziła mi FENISTIL w żelu<tak tak,ten sam co sie stosuje na ukąszenia owadów> i bardzo pomogło...do tego smarowanie A-Dermą-Exomegą z wyciągiem z owsa...no i jednak wapno od uczulen jest niezbędne...

[kesii]

Napisane przez confused_girl

W internecie przeczytałam, że dla atopowców poleca sie kremy natłuszczające, ale u mnei to się nie sprawdza Zastanawiałam sie ejszcze nad mocznikiem, jakims większym stężeniem np. 15%, ale nie wiem czy to bezpieczne

owszem poleca się, ale tylko z tego względu, że skóra atopowca jest sucha jak wiór i pęka z powodu tej suchości...
ja mam takie ataki uczuleniowe (puchnięcie, pękajaca skóra, stany zapalne0 + permanentnie suchą skórę, ale Twój przypadek jest zupełnie inny... Na swoje uzywam jakiś super natłuszczaczy (ostatnio eucerynę) z olejkiem z wiesiołka ale wydaje mi się, że na Twoje uczulenie to by nie pomogło.
Ja polecam wszytsko co łagodzi - alantoina, nmf, d-panthenol, hialuron... Z bardziej aptecznych specyfików na uczulenia skórne znam tylko przemywanie siemieniem lnianym (gotowany w wodzie ok 5 min) robi się z niego taka galareta i okłady z kwasu bornego.
A może to uczulenie na truskawki?

[confused_girl]

Na truskawki na pewno nie Nie mam alergii pokarmowej. To jest raczej związane z pyleniem, bo co roku w tych samych okresach wyskakuje mi ta kaszka. A siemie lniane niestety mnie pozapychała ;( Kiedyś dodawałam je do maseczek na buzie, aż się zorientowałam, ze jest sprawcą niespodzianek.
Zastanawiałam się nad zakupem Lipobase, ale skoro tego typu kremy pomagają głównie przesuszonym skórą to nei wiem czy jest sens Ech, chyba pozostaje mi tylko to przeczekać.
Ale dzięki Dziewczęta za rady

[kesii]

ale ja myślałam o ugotowaniu siemienia i przemyciu twarzy tym wyciągiem - to takie gluty się robią.
Nie sądzę, żeby potrzebna Ci była lipobasa. Ona jest na parafinie - do wysuszonej skóry. Niestety nic mi więcej do głowy nie porzychodzi. Może ewentualnie spróbuj jakiegos oleju to problemowej skóry - czyli w zależności albo ogórecznik do tłuste albo wiesiołek do suchej, chociaż chyba chciałas odstawić oleje na chwilę...

[confused_girl]

Kesii - właśnie takie gluty z siemienia dodawałam do maseczek:P Oleje już testowałam Żaden nie pomógł. Ale ostatnio zmieszałam z kremem mocznik, tak na oko dałam 40% i wydaje mi się, że jest trochę lepiej. Raz na jakis czas chyba mogę taką drastyczna kuracje przeprowadzić:P

[tamtam]

Napisane przez confused_girl

Kesii - właśnie takie gluty z siemienia dodawałam do maseczek:P Oleje już testowałam Żaden nie pomógł. Ale ostatnio zmieszałam z kremem mocznik, tak na oko dałam 40% i wydaje mi się, że jest trochę lepiej. Raz na jakis czas chyba mogę taką drastyczna kuracje przeprowadzić:P

takie pytanko mam...skąd bierzesz mocznik? kiedys gdzies przeczytalam ze mozna dodawac do kosmetykow jakis mocznik sprzedawany jako nawoz do roslin czy cos takiego to o taki chodzi?

[marea]

Napisane przez tamtam

takie pytanko mam...skąd bierzesz mocznik? kiedys gdzies przeczytalam ze mozna dodawac do kosmetykow jakis mocznik sprzedawany jako nawoz do roslin czy cos takiego to o taki chodzi?

http://www.mazidla.com/index.php?opt...=118&Itemid=10

[confused_girl]

Dokładnie Tak jak Marea podała - z mazideł

[domininia]

Napisane przez confused_girl

Wroga znam doskonale - pyłki traw ;( Jestem alergikiem nie od dzisiaj i wszystkie niezbędne leki mam i stosuję. Ale kaszka na buzi jest dalej Z gotowych maści pewnie sterydowe, jak cutivate, by pomogły, ale po pierwsze to jest za delikatna skaza, żeby sięgac po tak drastyczne środki, a poza tym wolę nie smarowac się takimi świństwami (a mogłabym, bo akurat mam w domowej apteczce.
W internecie przeczytałam, że dla atopowców poleca sie kremy natłuszczające, ale u mnei to się nie sprawdza Zastanawiałam sie ejszcze nad mocznikiem, jakims większym stężeniem np. 15%, ale nie wiem czy to bezpieczne

Bron boze sterydy!PO tym cholerstwie to dopiero sobie twarz zalatwilam,tez jestem alergikiem kupilam jakis nowy krem i dostalam wlasnie takiej kaszki,smarowalam mascia sterydowa(nazwy nie pamietam)to kaszka przerodzila mi sie w czerwone luszczace sie placki ktore swedzialy okropnie,leczylam sie po tym 2 miesiace,musialam zmienic cale odzywianie,zero kosmetykow,i wysmarowana jakimis zoltymi masciami non stop,skora alergiczna poprostu nie toleruje takich mocnych lekow;/Moze sproboj Clemastinum to jest na takie skorne uczulenia zarowno mi jak i mojemu psu pomoglo.Albo tak sobie mysle a moze masz uczulenie na slonce?

[confused_girl]

dominina- na słońce tez nie na trawy - bo zawsze ta akszka pojawia sie w okresie pylenia traw:P stezenie pylkow zmalalo, wiec znow mam gladka buzie i chyba krem z lukcrecja z bu tez cos pomogl a czy na pewno pomaga to dowiem się w połowie lipca, kiedy powróci alergia :P