Maturzystki 2008 na wakacjach cz. VI

[DsC]

Zetka masz urodzinyyyyyyy w niedziele? to pijemy

[Choomik]

Napisane przez e_myszka

U mnie tez żadnych kodów nie dawali i wyniki w poniedziałek od 12 będą rozdawane w sekretariacie...ale będzie tłook... masakra

Zarejestrowałam się na stronie UŁ ale zwlekam z wybieraniem kierunków... booję się ;P

Dobranoc ;-)

Ja tak samo i też nie mam żadnych kodów.. I moja szkoła w ogóle jest beznadziejna. Pomylili się wypisując mi świadectwo A o kodach nawet nie raczyli wspomnieć, żeby przyjść je odebrać.. Oj chyba w piątek złożę im wizytę.. albo zadzwonię, bo szkoda czas tracić w korkach Idę spać, bo jutro znowu do mojej kochanej pracy (Wyyytrzymam...)

[DsC]

No to koniecznie idz z tym swiadectwem zobia Ci na nowo dobrze...
Przeciez nie mozesz isc do zadnej szkoly ze swiadectwem z bledami

[zetka89]

Napisane przez Nija_

Podczytuję Was, ale jakoś nie mam siły nic pisać

Książki bardzo fajne, tzn. słownik obrazkowy z PONSa super, zaczęłam się już uczyć słówek z kilku stron. A ten ekspresowy kurs dla początkujących też bardzo fajny, taki nastawiony typowo na komunikację. No i 5 płyt CD Ale cieszę się, że jednak nie zamówiłam też tego kursu do hiszpańskiego, bo poziom wcale nie jest taki "dla debili". A z hiszpańskiego to ja ani be ani me Dla mnie ten kurs ekspresowy niemieckiego jest w sam raz, a w końcu miałam niemiecki przez 3 lata LO. Nie przykładałam się w ogóle, no ale coś jednak umiem... dobrze, że wzięłam dla początkujących, a nie dla średnio zaawansowanych


EDIT: Ale coś czuję, że szybko skończę tę książkę, bardzo szybko się to przerabia. Proste ćwiczenia i w ogóle. Zaczyna się od rzeczy typu Ich bin, du bist Ale już z dialogami, tzn. z rozumieniem dialogów ze sluchu mam problem od samego początku. Głupie listeningi wrrr, na maturze z angielskiego też przez listening będę miała jakieś 60% z podstawy...

no wlasnie, to jest ciekawe. bo niby są kursy poziom podstawowy - ale już takiej typowej podstawy podstawy to w nich nie ma. zaraz lecą z jakimiś tematami gdzie chociaż troszeczkę trzeba się w języku orientować.

ja mam z podst do hiszpańskiego z PONSa np takie coś:
http://merlin.pl/1000-najwazniejszyc.../1,605386.html choć niby inne wyd ale na okładce PONS fajne jest nawet
a z gramy : http://merlin.pl/Gramatyka-z-cwiczen.../1,445726.html
musze usiąść do tego w końcu na nowo
no i sporo innych z PONSa ale to już takich jak np czasowniki odmiana. jakieś testy słownictwa
no i przede wszystkim mam to: http://allegro.pl/item381397579_angi..._numerow_.html
tylko do hiszpańskiego a nie angielskiego
tylko jakoś chęci dużych brak na nauke w wakacje jak na razie

Napisane przez DsC

Zetka masz urodzinyyyyyyy w niedziele? to pijemy

no mam
<--- to ja i lele - tylko nie pamiętam jak to kiedyś ustaliłyśmy - kto jest kto?

[DsC]

kurde no gdybym nie byla w chorwacji to bym wpadla na impreze

[HulaGirl]

dzień dobry

jestem już w pracy ale nie chce mi się jeszcze pracować

[lele]

Napisane przez ViLLeMkA

nie wciskajcie ZP na Vill : (

sasasasa

Napisane przez DsC

pretty w szkole wam dawali jakies kody ?

ja tez mam :p

Napisane przez zetka89

i gdzie leluśka się podziewa??

leluska zmeczona praca, szybko chodzi spac. w ogole moj zegar bilogicznys ie przestawil i jak nigdy wczesnie zasypiam i rano wstaje..

Napisane przez BlackAngel

zastanawiam się czy iść w poniedziałek i słuchac durnych pytań "zdałaś? na ile?"

tez bym wolala tego uniknac.,

Napisane przez zetka89

<--- to ja i lele - tylko nie pamiętam jak to kiedyś ustaliłyśmy - kto jest kto?

Zetus ja tez nie pamietam, ale wydaje mi sie, ze to ja ta pijaca na lezaco:Op no chyba, ze na zmiane:P

[Deborah100]

Ja jak nie zdam to zapisuje się do szkoły policealnej żak lub profesja na arch. wnętrz, ciekawe czy miejsca będą, nawet w tej sprawie tak dokładnie się nie dowiadywałam. Kurde czekam na 30 jak wybawienia, bo nienawidze planować jak nie wiem jaki jest punkt wyjścia

[kalioppe]

Napisane przez lele

ja tez mam :p

ja też dostałam ten kod i głupio łudziłam się, że jest on po to, żeby poznac wyniki wcześniej a skoro nie, to i tak muszę wybrac się w pon. do szkoły, chociaż nawet nie wiem, na którą godzinę ale jakoś mi się do tego nie spieszy

[DsC]

nigdy nie bede zyla z ojcem w zgodzie :/ ehh .. widocznie tak juz musi byc..
ide plazowac, milego dnia dziewczyny

[pretty_girl19892]

Dzien dobry

Melduje sie ze wstalam ale ide sie szykowac do pracy :/


DsC a co znow jakas kłótnia z ojcem?

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

maue nie dostało żadnych kodow, więc pewnie województwo śląskie nie ma przywileju oglądania wyników nie ruszając tyłków z domu;]

Black – sporo tego dziadostwa musiałaś się uczyć; ] ale za to masz teraz przewagę nad innymi – o ile w ogóle nadal jesteś zainteresowana takimi papierko-księgowymi studiami, vide ekonomia... bo jakoś mi umknęło, gdzie Ty się wybierasz.
a propos durnych pytań: zdałaś? a na ile? – to chyba faktycznie masz rację, trzeba przyjść dzień później.

Hula - jestem już w pracy ale nie chce mi się jeszcze pracować – fantastyczne zdanie;]

Deborah100– zastanawiałam się też nad taką opcją, co zrobię, jeśli nie zdam, ale nie wiem... myślisz, że warto?

[Nija_]

[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;7992378]maue nie dostało żadnych kodow, więc pewnie województwo śląskie nie ma przywileju oglądania wyników nie ruszając tyłków z domu;]
[/quote]

Ja dostałam kod (a też jestem ze śląskiego), żeby sobie sprawdzić jeszcze przed maturami, czy dobrze wpisałam przedmioty maturalne czy coś

[zetka89]

Napisane przez HulaGirl

dzień dobry

jestem już w pracy ale nie chce mi się jeszcze pracować

Napisane przez lele

Zetus ja tez nie pamietam, ale wydaje mi sie, ze to ja ta pijaca na lezaco:Op no chyba, ze na zmiane:P

ten na leżąco jest świetny hehe


taka byłam wczoraj zmęczona, że chyba nic sie w nocy nie wyspałam i nie usłyszałam jak komórka mnie budziła tzn musiałam słyszeć bo musiałam ją wyłączyć ale w ogóle czegoś takiego nie pamiętam
no i takim oto sposobem wstałam pół godziny temu a od 1,5h miałam już być na działce

i najlepsze, że nadal ziewam :|
kiedyś się zastanawiałam czy gdybym mogła to przespałabym np 3dni pod rząd ?!

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

Deborah mnie natchnęła, w sensie zaczęłam rozpatrywać na nowo taką jedną rzecz – może Wy mi poradzicie? jeśli nie chce Wam się czytać całej wypowiedzi, przeczytajcie wypunktowane - i poradźcie, proszę


po pierwsze: o ile wszystkie próbne matury z matmy pisałam na okolice 100%, to główną zje*bałam na jakieś 60-70%

po drugie: w związku z po pierwszym, wydaje mi się, że zarówno o Budownictwie na Politechnice Śląskiej, jak i o Inżynierii Lądowej w Gdańsku – mogę sobie tylko pomarzyć, a inne studia mnie nie interesują*
*interesuje mnie jeszcze filologia francuska, ale jako drugi kierunek, albo ewentualnie kierunek na przewegetowanie roku. tam mam realne szanse się dostać (na Uniwersytet Śląski)

!po trzecie, sedno sprawy: w związku z punktami pierwszym i drugim, zakładając, że maturę z matmy położyłam i na konkretne, techniczne studia się nie dostanę, opcje mam takie:[każda z nich wiąże się z douczaniem się matematyki, żeby za rok startować na Politechniki]

• wybrać jakąś szkołę policealną
• po prostu pójść do pracy
• pójść na filologię, a potem po roku ją rzucić (francuski + hiszpański/włoski)
• wyjechać do Strasburga – tam rok popracować, pomieszkać, poćwiczyć język

[pretty_girl19892]

maUa no wiec chcialam narazie napisac ze na PG nie ma chyba takiego kierunku jak Inżynieria Lądowa (jest jedynie taki wydzial, ale i tak brzmi nieco inaczej jeszcze ), a jest kierunek Inżynieria Środowiska

Co do tego co bedzie jak sie nie dostaniesz to mysle ze najlepsza opcja byloby pojsc na filologie a potem ciagnac ja wraz z kierunkiem technicznym

Takie jest moje zdanie

[zetka89]

[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;7992559]Deborah mnie natchnęła, w sensie zaczęłam rozpatrywać na nowo taką jedną rzecz – może Wy mi poradzicie? jeśli nie chce Wam się czytać całej wypowiedzi, przeczytajcie wypunktowane - i poradźcie, proszę


po pierwsze: o ile wszystkie próbne matury z matmy pisałam na okolice 100%, to główną zje*bałam na jakieś 60-70%

po drugie: w związku z po pierwszym, wydaje mi się, że zarówno o Budownictwie na Politechnice Śląskiej, jak i o Inżynierii Lądowej w Gdańsku – mogę sobie tylko pomarzyć, a inne studia mnie nie interesują*
*interesuje mnie jeszcze filologia francuska, ale jako drugi kierunek, albo ewentualnie kierunek na przewegetowanie roku. tam mam realne szanse się dostać (na Uniwersytet Śląski)

!po trzecie, sedno sprawy: w związku z punktami pierwszym i drugim, zakładając, że maturę z matmy położyłam i na konkretne, techniczne studia się nie dostanę, opcje mam takie:[każda z nich wiąże się z douczaniem się matematyki, żeby za rok startować na Politechniki]

• wybrać jakąś szkołę policealną
• po prostu pójść do pracy
• pójść na filologię, a potem po roku ją rzucić (francuski + hiszpański/włoski)
• wyjechać do Strasburga – tam rok popracować, pomieszkać, poćwiczyć język

[/quote]

Jeszcze nie wiesz jaki bedziesz mieć wynik. może akurat wystarczy na te Twoje techniczne więc składaj. nie wiadomo jak napisali inni i ci którzy będą na te kierunki składać.
a jak Ci się nie uda w tym roku (tfu tfu ;P) to może pójdziesz np na tą filologie ale też ją skończysz? np licencjat sam? przez 2lata byś ciągnęła 2kierunki. a taki licencjat z języków to zawsze coś w przyszłości
a jak nie to ja bym na Twoim miejscu wyjechała do tego Strasburga
no bo i praca (kasa) i język to fajnie, a poza tym ja to uwielbiam jakieś podróże itp i by mnie ta kropka najbardziej kręciła po filologii

[BlackAngel]

maue, maue..
widzisz w papierkach polubiłam siedzieć, tylko jak mam siedzieć na szubieniczkach to mnie krew zalewa
gdzie chce dalej iść, siedzę i wątpie we wszystko..

do co rozterek wg mnie każda opcja jest dobra
więc dużo nie poradziłam

[HulaGirl]

[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;7992378]

Hula - jestem już w pracy ale nie chce mi się jeszcze pracować – fantastyczne zdanie;]
[/quote]

Napisane przez zetka89

prosze się ze mnie nie śmiać
byłam w pracy już o 7.45, a zwykle jestem o 8.15

ale teraz pracuję pilnie


edit. maUe ja bym na Twoim miejscu wybrała tą filologię

[emememsik]

Napisane przez ViLLeMkA

[podobno tylko 2 okregi w Polsce maja taka mozliwosc ]
Krakowski ma, co bardzo mnie cieszy, bo bede znac wyniki prawdopodobnie juz 29 czerwca [w nocy bo wczesniej na stowe nie dam rady sie zalogowac ;p]

Poważnie? Fajnie..
Bo ja mam kody.

Napisane przez Independent Women

Em wyjaśniała to Pretty
Wiedziała, że Ty wiesz, ale zacytowała żeby jaśniej było. Tak mi się wydaje przynajmniej

Napisane przez DsC

Em skoro tak to sorry ... jakas nerwowa jestem ostatnio

No jasne że tak, przecież nie tłumaczyłam TOBIE za co masz punkty. pretty zapytała.

[Nija_]

[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;7992559]Deborah mnie natchnęła, w sensie zaczęłam rozpatrywać na nowo taką jedną rzecz – może Wy mi poradzicie? jeśli nie chce Wam się czytać całej wypowiedzi, przeczytajcie wypunktowane - i poradźcie, proszę

po pierwsze: o ile wszystkie próbne matury z matmy pisałam na okolice 100%, to główną zje*bałam na jakieś 60-70%

po drugie: w związku z po pierwszym, wydaje mi się, że zarówno o Budownictwie na Politechnice Śląskiej, jak i o Inżynierii Lądowej w Gdańsku – mogę sobie tylko pomarzyć, a inne studia mnie nie interesują*
*interesuje mnie jeszcze filologia francuska, ale jako drugi kierunek, albo ewentualnie kierunek na przewegetowanie roku. tam mam realne szanse się dostać (na Uniwersytet Śląski)

!po trzecie, sedno sprawy: w związku z punktami pierwszym i drugim, zakładając, że maturę z matmy położyłam i na konkretne, techniczne studia się nie dostanę, opcje mam takie:[każda z nich wiąże się z douczaniem się matematyki, żeby za rok startować na Politechniki]

• wybrać jakąś szkołę policealną
• po prostu pójść do pracy
• pójść na filologię, a potem po roku ją rzucić (francuski + hiszpański/włoski)
• wyjechać do Strasburga – tam rok popracować, pomieszkać, poćwiczyć język

[/quote]

Ja bym jednak złożyła na te techniczne kierunki, przecież 60-70% z rozszerzonej matematyki to nie jest mało

A jeśli się nie dostaniesz to filologia francuska i ciągnąć to do licencjata i jednocześnie zaczynając drugi rok filologii zacząć studiować techniczny kierunek. Jakoś dałabyś radę

Ale jeżeli chcesz zaczynać filologię z nastawieniem, że za rok rzucisz, to może nie warto Ja tak samo nie zaczynam studiów, które wiem, że za rok bym rzuciła. Zostaniesz bez papierka, no ale za to z dużą wiedzą, na temat, który Cię interesuje...
No

[pretty_girl19892]

A ja sobie uciekam do pracy

Bay bay milego dzionka

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

macie rację, że rzucanie studiów po roku jest trochę bezmyślne. jednak w przypadku filologii ma to jakiś sens: poduczę się języka - i nauczę się podstaw kolejnego (do wyboru włoski, hiszpański). no ale fakt: lepiej już mieć jakiś papierek.

nie wiem, na co się zdecyduję. jestem niemal w 100% pewna, że nie dostanę się na Politechnikę. więc zostają mi opcje, które wymieniłam. papiery oczywiście złożę, wydam kasę na rekrutację itd, ale wiem, że do niczego to nie doprowadzi.

jeśli dostanę się za to na filologię - to zostanę w Polsce. chyba.

Strasburg mnie bardzo nęci, bo ostatnio włączyła mi się żyłka poznawania i podróżowania. wystarczył mały trip na Pomorze, żeby mi się przypomniało, jak to jest fantastycznie: być w innym miejscu.

Strasburg jest bardzo realny. to nie jest mrzonka, jakiś tam mój głupi wymysł. ciotka mojego ojca, kiedy dowiedziała się, że uczę się w LO francuskiego - i to w zakresie intensywnie-rozszerzonym, a w dodatku kocham ten język - od razu zaproponowała mi, że może mnie wysłać tam na wakacje.
ciotka jest strasznie światową kobietą, mogłabym o niej opowiadać i opowiadać... w każdym razie: mieszkała kilka ładnych lat we Francji i ma tam wielu znajomych. ciągle mnie zapewnia, że mnie przygarną do siebie, jeśli tylko będę chciała. więc kto wie?

[Nija_]

[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;7993110]
Strasburg jest bardzo realny. to nie jest mrzonka, jakiś tam mój głupi wymysł. ciotka mojego ojca, kiedy dowiedziała się, że uczę się w LO francuskiego - i to w zakresie intensywnie-rozszerzonym, a w dodatku kocham ten język - od razu zaproponowała mi, że może mnie wysłać tam na wakacje.
ciotka jest strasznie światową kobietą, mogłabym o niej opowiadać i opowiadać... w każdym razie: mieszkała kilka ładnych lat we Francji i ma tam wielu znajomych. ciągle mnie zapewnia, że mnie przygarną do siebie, jeśli tylko będę chciała. więc kto wie?[/quote]

To ja bym jednak wybrała ten Strasburg

Taka okazja może Ci się już nie trafić, a teraz mam dużą szansę. A za rok na politechnikę

A może mogłabyś być w Strasburgu i ciągnąć jakąś szkołę policealną zaocznie? Tam nie wymagają obecności na zajęciach (pytałam ), tylko trzeba coś zaliczyć później

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

refleksja: życie, to taki korytarz, który ma bardzo wiele drzwi. idziesz nim - i każde kolejne wydają ci się bardziej atrakcyjne od poprzednich. mijasz je po kolei, zamiast się zdecydować, zamiast któreś wreszcie otworzyć. a potem okazuje się, że jest już za późno. świat straconych szans.

[rozrabiara]

maue, słuszna refleksja.

ja jakieś kody dostałam, ale sama nie wiem czy iść do szkoły w poniedziałek czy nie. nie chce mi się słuchać tych beznadziejnych pytań zadawanych zatroskanych głosem, a podszytych nadzieją, że nie poszło mi zbyt dobrze, typu: no i jak? ile? bla bla bla

i jescze będzie taaaaka kolejka pewnie. bleh.

[zetka89]

[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;7993294]refleksja: życie, to taki korytarz, który ma bardzo wiele drzwi. idziesz nim - i każde kolejne wydają ci się bardziej atrakcyjne od poprzednich. mijasz je po kolei, zamiast się zdecydować, zamiast któreś wreszcie otworzyć. a potem okazuje się, że jest już za późno. świat straconych szans.

[/quote]

zgadzam sie

ja żałuje, że nie zdecydowałam się w kwietniu na ten wyjazd na rok do USA jako au-pair.
i teraz zazdroszcze mojej przyjaciółce, która podjęła decyzję błyskawicznie no i w niedziele wyjeżdża

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

zetka - dlatego muszę wszystko dobrze przemyśleć. żeby nie żałować. oby nie myśleć zbyt wiele i zbyt wiele się zastanawiać, bo będę wtedy w dupie, tak, jak jestem teraz.

kiedy byłam na Pomorzu, pomyślałam, że trzeba trochę powakacjować, pozwiedzać, poodwiedzać, gdzieś wyjechać. myślałam o Politechnice Gdańskiej, i o tym, żeby zostać u ciotki w Gdyni, albo u kuzyna w Tczewie... - teraz myślę, że Polska to za mało;]

będę w Gdyni na openerze, odwiedzę ciotkę, pogadam o Strasburgu... zobaczę.

; *

[Independent Women]

Napisane przez zetka89

no wlasnie, rozrzut jest niezły
ja sie boje troche, ze te FiR to jest cos takiego jak kiedys marketing i zarządzanie :|
tzn nie, że to samo tylko, że pare lat temu wszyscy na to szli itp a potem nie było po tym pracy. to się boje, że te FiR to też tak troche mogą skończyć - bo jednak taka ekonomia to chyba bardziej...poważna kurcze nie moge znalezc słów, żeby napisać o co mi dokładnie w tym chodzi

Nie, moim zdaniem nie.
Moim zdaniem FiR jest lepszy od ekonomii.
U mnie też bardziej elitarny kierunek to FiR a nie ekonomia.

Napisane przez DsC

kurde ja nie dostalam zadnych kodow... czemu tak to bym wiedziala wczesniej... buuu

Ja też nie.

[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;7992559]Deborah mnie natchnęła, w sensie zaczęłam rozpatrywać na nowo taką jedną rzecz – może Wy mi poradzicie? jeśli nie chce Wam się czytać całej wypowiedzi, przeczytajcie wypunktowane - i poradźcie, proszę


po pierwsze: o ile wszystkie próbne matury z matmy pisałam na okolice 100%, to główną zje*bałam na jakieś 60-70%

po drugie: w związku z po pierwszym, wydaje mi się, że zarówno o Budownictwie na Politechnice Śląskiej, jak i o Inżynierii Lądowej w Gdańsku – mogę sobie tylko pomarzyć, a inne studia mnie nie interesują*
*interesuje mnie jeszcze filologia francuska, ale jako drugi kierunek, albo ewentualnie kierunek na przewegetowanie roku. tam mam realne szanse się dostać (na Uniwersytet Śląski)

!po trzecie, sedno sprawy: w związku z punktami pierwszym i drugim, zakładając, że maturę z matmy położyłam i na konkretne, techniczne studia się nie dostanę, opcje mam takie:[każda z nich wiąże się z douczaniem się matematyki, żeby za rok startować na Politechniki]

• wybrać jakąś szkołę policealną
• po prostu pójść do pracy
• pójść na filologię, a potem po roku ją rzucić (francuski + hiszpański/włoski)
• wyjechać do Strasburga – tam rok popracować, pomieszkać, poćwiczyć język

[/quote]

Mnie sie podoba ta ostatnia opcja
Byłabym za pójściem na rok na inne studia, które przydałyby Ci się potem (jeśli chciałabyś ponownie zdawać maturę albo po prostu na kierunku o jakim marzysz). A filologia to całkiem inna bajka niż budownictwo.

Ale moim zdaniem nawet jeśli liczysz na 60-70% z matmy to nie powinnaś przekreślać swoich szans. Mam kolegę, który z dużo gorszymi wynikami (zarówno z mat i języka) się dostał na PŚ na bud. Kwestia tylko tego, że w tamtym roku jednak matura była trudniejsza.

Poza tym ja bym wybrała 3 a nie 2 uczelnie. Na pewno na którąś z takim wynikiem się dostaniesz!

[Deborah100]

Też dostałam kody ale co z tego jak dopiero 30 czerwca będzie mozna sprawdzić, też myślałam, że są po to aby wcześniej poznać wyniki a tu lipa
Jutro pójdę zapytać się o której będzie rozdanie świadectw dojrzałości.
U nas jest bardziej podobnie do zakończenia roku, są byli wychowawcy i to oni rozdają świadectwa, przynajmniej tak było w poprzednich latach...

[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;7992378]maue nie dostało żadnych kodow, więc pewnie województwo śląskie nie ma przywileju oglądania wyników nie ruszając tyłków z domu;]

Black – sporo tego dziadostwa musiałaś się uczyć; ] ale za to masz teraz przewagę nad innymi – o ile w ogóle nadal jesteś zainteresowana takimi papierko-księgowymi studiami, vide ekonomia... bo jakoś mi umknęło, gdzie Ty się wybierasz.
a propos durnych pytań: zdałaś? a na ile? – to chyba faktycznie masz rację, trzeba przyjść dzień później.

Hula - jestem już w pracy ale nie chce mi się jeszcze pracować – fantastyczne zdanie;]

Deborah100– zastanawiałam się też nad taką opcją, co zrobię, jeśli nie zdam, ale nie wiem... myślisz, że warto?[/quote]


W sumie lepsze to niż siedzenie w domu, bo ja z moją rodzinką cały rok bym nie wytrzymała
A tak pójde na studium, wynajmę mieszkanie, znajdę prace i jakoś może będzie, Wiadomo, że przez jakiś czas będe zależna od rodziców ale lepsze to niż siedzenie w chacie.
Tak przynajmniej po roku nauki miałabym jakieś świadectwo, że coś umiem robić a co za tym idzie, perspektywa znalezienia lepszej pracy.
Oczywiście wolałabym zdać i dostać się na studia ale jak się nie uda to nie będe rozpaczała, bo to mi nic nie da.

Zastanawia mnie jedno, czy op poprawce w sierpniu są szanse dostać się na studia czy już nie warto próbować

Także myślałam nad tym, że jeśli nie dostanę się na wymarzone studia to pójdę na rok na jakieś inne i rzuce ale po głębszym zastanowieniu doszłam do wniosku, że sensu nie ma.
Jeśli masz możliwość wyjazdu za granicę i pewną pracę to można jechać, przynajmniej zarobisz pieniążki na naukę i dla siebie.

Kiedyś tak chciałam być dorosła a teraz wolałabym cofnąć się do dzieciństwa. Tyle jest niepewnych spraw a ja nie wiem co mam robić;/