Języki obce to nasza pasja i sposób na życie (cz. IV)

[05f8d3a7fa16883dd67888936db33f66de5a130f_5ee1665576315]

W miejscu, w którym teraz mieszkam mógłby przydać mi się francuski ale z drugiej strony to nie wiem czy zostanę tutaj na dłużej. Miałam jakieś luźne plany, żeby wyprowadzić się do Danii/Szwecji za kilka lat ale przez ten czas jeszcze wszystko może się pięć razy zmienić.

[MissChievousTess]

Jak Wam idzie nauka? Jakieś plany językowe na 2018 rok?
U mnie jakoś idzie. Dziś włoski. Właśnie będę czytać 2 w tym tygodniu krótkie opowiadanie. Tym razem "La creatura" A co słychać u Was?

[culdi]

Napisane przez MissChievousTess

Jak Wam idzie nauka? Jakieś plany językowe na 2018 rok?
U mnie jakoś idzie. Dziś włoski. Właśnie będę czytać 2 w tym tygodniu krótkie opowiadanie. Tym razem "La creatura" A co słychać u Was?

Plany oj plany, uwielbiam planować długoterminowo i jakoś nigdy nic z tego nie wychodzi Teraz staram się ustalać główne cele i resztą nie zaprzątać głowy bo działam bardzo nieefektywnie próbując złapać kilka srok za ogon. Na ten moment wygląda to tak, że mój główny cel kilkuletni, który uda mi się to zrealizować w okolicach 30 więc za 5-6 lat jest przeprowadzka do Australii, w której jestem zakochany po uszy.

Co do języków to w 2018 chciałbym przeskoczyć na mocne B2 i przerobić całą gramatykę, czego nie cierpię więc wyzwanie jest I niestety jest to konieczne ze względu na przyszłe zdawanie certyfikatów językowych, więc chciałbym mieć solidne podstawy by nie musieć później wszystkiego naprawiać po czasie.

Oprócz gramatyki chciałbym oprzeć swoją naukę na głównie na czytaniu bo daje mi to największe efekty i nie chcę mi się przy tym spać. Nie wiem dlaczego, ale zawsze jak oglądam serial po angielsku i, mimo że rozumiem dosyć dużo to łapie się na tym, że przysypiam na drugim-trzecim odcinku i odzyskuje świadomość po godzinie, może dwóch. To nie jest też tak, że śpię ale tak przyjemnie mi się leży że nie daje rady tego opanować. Oglądanie przy komputerze jest za to jakieś strasznie nie wygodne (ale maruda ze mnie)

Ostatnim fundamentem są rozmowy, staram się poznawać jak najwięcej amerykanów ze względu na ich wymowę, której się uczę. Szukanie partnerów językowych jest jednak dosyć trudne, więc rozważam skorzystanie z Italki i ich tutoringu, mam nadzieję, że się nie zawiodę.

Last but not least jest nie planowanie głupich rzeczy w stylu znalezienia sobie dziewczyny dla samego faktu by rodzina dała spokój oraz wyznaczania sobie jakiś absurdalnych celów w stylu będę się uczyć programowania po 8h dziennie w weekendy, muszę wyluzować i będzie dobrze

Jestem pozytywnie nastawiony na ten rok i już więcej nie piszę bo zbaczam na inne tematy. Spełnienia planów w nowym roku

[05f8d3a7fa16883dd67888936db33f66de5a130f_5ee1665576315]

Ja się w końcu zdecydowałam na francuski i od nowego roku chcę powoli zacząć.

[MissChievousTess]

Napisane przez culdi

Plany oj plany, uwielbiam planować długoterminowo i jakoś nigdy nic z tego nie wychodzi Teraz staram się ustalać główne cele i resztą nie zaprzątać głowy bo działam bardzo nieefektywnie próbując złapać kilka srok za ogon. Na ten moment wygląda to tak, że mój główny cel kilkuletni, który uda mi się to zrealizować w okolicach 30 więc za 5-6 lat jest przeprowadzka do Australii, w której jestem zakochany po uszy.

Co do języków to w 2018 chciałbym przeskoczyć na mocne B2 i przerobić całą gramatykę, czego nie cierpię więc wyzwanie jest I niestety jest to konieczne ze względu na przyszłe zdawanie certyfikatów językowych, więc chciałbym mieć solidne podstawy by nie musieć później wszystkiego naprawiać po czasie.

Oprócz gramatyki chciałbym oprzeć swoją naukę na głównie na czytaniu bo daje mi to największe efekty i nie chcę mi się przy tym spać. Nie wiem dlaczego, ale zawsze jak oglądam serial po angielsku i, mimo że rozumiem dosyć dużo to łapie się na tym, że przysypiam na drugim-trzecim odcinku i odzyskuje świadomość po godzinie, może dwóch. To nie jest też tak, że śpię ale tak przyjemnie mi się leży że nie daje rady tego opanować. Oglądanie przy komputerze jest za to jakieś strasznie nie wygodne (ale maruda ze mnie)

Ostatnim fundamentem są rozmowy, staram się poznawać jak najwięcej amerykanów ze względu na ich wymowę, której się uczę. Szukanie partnerów językowych jest jednak dosyć trudne, więc rozważam skorzystanie z Italki i ich tutoringu, mam nadzieję, że się nie zawiodę.

Last but not least jest nie planowanie głupich rzeczy w stylu znalezienia sobie dziewczyny dla samego faktu by rodzina dała spokój oraz wyznaczania sobie jakiś absurdalnych celów w stylu będę się uczyć programowania po 8h dziennie w weekendy, muszę wyluzować i będzie dobrze

Jestem pozytywnie nastawiony na ten rok i już więcej nie piszę bo zbaczam na inne tematy. Spełnienia planów w nowym roku

Australia? To Aussie slang warto opanować. Gdzieś miałam chyba fajne filmiki na YT.
8h programowania w weekendy nie polecam. Ja sobie raz zafundowałam oprócz studiów i pracy w tygodniu podyplomówkę tłumaczeniową co weekend, po 8 h właśnie. Byłam w trybie zombie.
Także odradzam. Ale programowanie po 2 h w 1 dzień weekendu nie brzmi tak źle. Właśnie kończę męczyć hiszpański na dziś- DELE B2 Curso Completo, Modelo de examen 1, Prueba 2- Compresion auditiva. Po lekturze Tarea 4 z Prueba 1 z tej samej książki mózg mi się nieco zlasował (nie pamiętam kiedy ostatnio czytałam taki dziki tekst literacki). Język obcy to jednak "krew, pot i łzy". Przynajmniej jak naprawdę chce się go opanować dobrze. Perspektywa pisania formalnego listu z reklamacją i raportu w oparciu o dane liczbowe też mnie jakoś szczególnie nie kręci, ale niedługo będę musiała się z tym zmierzyć bo w zadaniu pisemnym w tym zestawie jest.
Znalezienia partnera nie ma sensu planować. Moje doświadczenie jest takie, że jak się człowiek zapomni i przestanie przejmować i jak mu akurat amory nie w głowie to się zawsze coś napatoczy...

---------- Dopisano o 00:51 ---------- Poprzedni post napisano o 00:48 ----------

[1=05f8d3a7fa16883dd678889 36db33f66de5a130f_5ee1665 576315;79874876]Ja się w końcu zdecydowałam na francuski i od nowego roku chcę powoli zacząć. [/QUOTE]
Ja sobie strzelę powtórkę, pewne z Vite et Bien, z innych książek też mam zamiar korzystać (i co gorsza już w nich tonę), więc spoko. Możemy się wspierać w tym szaleństwie. Mam chyba gdzieś nawet moje autorskie i koślawe tłumaczenia tekstów różnych piosenek po francusku, które swego czasu przesyłałam kumplom ze Szwecji. Mogę się podzielić.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Rok 2018 niestety nie bedzie dla mnie laskawy jezykowo, bo bedzie to rok pracy; juz teraz zaczelam prace ok. 10 godzin dziennie, a ze zdrowie nie pozwala mi na zbyt wiele (mam Hashimoto i niestety, odczuwam to bardziej, niz bym chciala), to po pracy, przygotowaniu sobie jedzenia (bo przy diecie weganskiej i bezglutenowej jednoczesnie trzeba sobie jednak samemu ugotowac, ile mozna jesc wafle ryzowe z maslem orzechowym), pozmywaniu i zajeciu sie psem jestem wrakiem czlowieka. Dlatego przy kolejnej wyplacie pierwsze, co kupie, to zmywarka, to juz spokojnie oszczedze 30-40 minut dziennie.
Chcialabym pracowac dalej nad wloskim i japonskim. Mysle, ze znalazlabym po 15 minut dziennie. I tak jak z wloskiego dokladnie wiem, co robic, majac 15 minut czasu (to jest chociazby jeden odcinek one world italiano albo jedno cwiczenie gramatyczne), tak organizacja czasu uczac sie japonskiego przeraza mnie. Nie wiem, troche mnie przerasta nauka jezyka tak rozniacego sie od tych, ktore znam. Chodzi mi o to, ze potrzebuje minimum godziny, zeby sie rozkrecic z jakims aspektem. Moze w takim razie powinnam jednak rozwazyc przesuniecie japonskiego na dalsza przyszlosc i zainteresowanie sie na nowo rosyjskim lub norweskim. Do rosyjskiego mam trzy rozne samouczki, nie mialabym problemow z organizacja blokow 15-minutowych.

Poza tym nadal chcialabym uczyc sie programowania. Ale tutaj juz nie oszukujmy sie, znalazlabym max. 2-3 godziny w tygodniu. Nie wiem, czy to nie za malo.

Cel ksiazkowy w takim razie traci sens i chyba zdecyduje sie na wizazowe wyzwanie czytelnicze. Ile tam jest ksiazek? Ok. 30 chyba?

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7987841 1]Cel ksiazkowy w takim razie traci sens i chyba zdecyduje sie na wizazowe wyzwanie czytelnicze. Ile tam jest ksiazek? Ok. 30 chyba?[/QUOTE]

Między 20 a 30, dokładna liczba zależy od wyników ankiety. Serdecznie zapraszam do wzięcia w niej udziału - linki w moim ostatnim poście aktualnego wyzwania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Farisss]

orih - jakiego języka programowania chcesz się uczyć ? Bo obecnie jestem na etapie nauki i czasem mi się udaje w tygodniu wygospodarować 10h, a czasem jest to 1h - najważniejsze to coś robić, a nawet te 2-3h to więcej niż nic - może Ci dłużej zejść nauka, ale jeśli wiesz że dasz radę, to moim zdaniem próbuj nawet przy tak małej ilości godzin

[Beniak]

Napisane przez MissChievousTess

Jak Wam idzie nauka? Jakieś plany językowe na 2018 rok?
U mnie jakoś idzie. Dziś włoski. Właśnie będę czytać 2 w tym tygodniu krótkie opowiadanie. Tym razem "La creatura" A co słychać u Was?

Ja dalej ciągnę chiński, już jestem po pierwszych kolokwiach z gramatyki i pisma i oba poszły mi bardzo dobrze ale wiadomo, to pierwsze kolokwia Chociaż kilka osób nie zdało, głównie pisma, ale zdawało się od 75% a do tego są dosyć surowo oceniane więc się nie dziwię, niedawno była poprawa i jej też niektórzy nie zdali mają jeszcze jedną próbę i jak im się nie uda to uwalają.

Teraz uczę się na kolokwium z kluczy (klucze w chińskim to elementy znaków według których są one klasyfikowane w np. słownikach ) i idzie mi trochę toporonie Ale na szczęście mam jeszcze sporo czasu a przez częste powtarzanie zauważam już powoli progres.

A plany na 2018... oczywiście nadal chiński Zdać ładnie wszystko za pierwszym razem. Chciałbym też wrócić do nauki koreańskiego, bo go mocno zaniedbałem przez to że skupiłem się na studiach. Ale już zauważyłem, że łatwiej idzie mi przyswajanie koreańskiego słownictwa, bo bardzo dużo słownictwa koreańskiego pochodzi z chińskiego.

No i od 2 semestru zaczynają się zajęcia z angielskiego, niby ma być przeprowadzony test językowy i według niego podział na grupy ale domyślam się, że najlepsza grupa to pewnie będzie poziom B2 Więc raczej będzie nudno. W wakacje planuje zrobić CPE, bo jednak kiedy będę aplikować na stypendium do Chin to taki papierek się pewnie przyda A czuje, że jeżeli nie zrobię tego teraz to potem już na 2 roku nie będzie kiedy.

[Farisss]

U mnie 2018 rok stoi pod znakiem angielskiego (żeby wreszcie przełamać ten magiczny B2 na C1), koreańskiego i języki programowania - ale to nie wiem czy się liczy

[Jo_anna_J]

Napisane przez MissChievousTess

Jak Wam idzie nauka? Jakieś plany językowe na 2018 rok?
U mnie jakoś idzie. Dziś włoski. Właśnie będę czytać 2 w tym tygodniu krótkie opowiadanie. Tym razem "La creatura" A co słychać u Was?

Witajcie

JA od lipca ponownie zaczęłam się uczyć angielskiego, więc w 2018 mam zamiar tą naukę kontynuować. I na tym języku przede wszystkim się skupić.
Od stycznia będę też powtarzać i niemiecki. Uczyłam się go całe lata temu, jeszcze w liceum i darzę go wielką sympatią, ale jakoś zawsze inne obowiązki wypierały jego dalszą naukę. Dlatego w nowym roku mam postanowienie uczyć się go przynajmniej pół godziny dziennie.
Marzy mi się jeszcze fiński zwłaszcza, że mam z nim kontakt w pracy (głównie w formie pisemnej), no ale to tak powolutku może dwa, trzy razy w tygodniu po 15 minut, tak aby go na razie trochę oswoić

Pozdrawiam wszystkich językomaniaków

[Natala80]

Ja bardzo chciałabym mieć dryg do języków, bo je lubię, niestety jednak ciężko mi się ich uczy ;/

[Jo_anna_J]

Napisane przez Natala80

Ja bardzo chciałabym mieć dryg do języków, bo je lubię, niestety jednak ciężko mi się ich uczy ;/

Mi na przykład ciężko wchodzi gramatyka angielska. Muszę jej poświecić naprawdę dużo czasu, żeby ogarnąć. Dlatego, o ile w ciągu najbliższego roku, mam zamiar słownictwo opanować na poziomie B2, tak jeżeli chodzi o gramatykę to dobrze jeśli perfekcyjnie opanuję tą z poziomów A1 i A2, a jeśli uda się liznąć B1 to będzie naprawdę super.

Myślę, że jeśli coś lubimy, ale wymaga to od nas dużego wysiłku to dobrze jest sobie ten wysiłek rozłożyć w czasie i dążyć do obranego celu powoli, małymi krokami, ale jednak dążyć i go osiągnąć

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

A na razie mam do zrobienia 350 powtórek w eTutorze i ostatnie dwie lekcje z poziomu A1 i mam nadzieję, że z pierwszym stycznia zacznę poziom A2

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez MissChievousTess

Jak Wam idzie nauka? Jakieś plany językowe na 2018 rok?
U mnie jakoś idzie. Dziś włoski. Właśnie będę czytać 2 w tym tygodniu krótkie opowiadanie. Tym razem "La creatura" A co słychać u Was?

A Ty masz jakieś konkretne plany językowe na nowy rok?

[Callitus]

Dziewczyny, jak pracować nad słuchaniem francuskiego?
Pracuję nad tym już jakiś czas, ale idzie mi tak topornie, że motywacja mi gdzieś ucieka

Kupiłam sobie kryminały dla początkujących z audiobookiem (więc słucham i czytam w tym samym czasie), słucham zdań z książek do nauki (konkretnie "Francuski w tlumaczeniach', nieraz już pisałam tutaj, ze naprawdę lubię tę serię), oglądam seriale - ale na Netflixie nie ma nic w miarę przystępnego po francusku, tak więc zaczęłam oglądać młodzieżowe seriale z dubbingiem francuskim, ale to też nie to, bo napisy od tego co mówią sporo się różnią.

Macie pomysły, co mogłabym jeszcze robić? Staram się powiększać zasób słownictwa i wiem, że to przychodzi wszystko z czasem, ale... chciałabym już To moje B1 to takie średniawe jest a chciałabym do końca przyszłego roku podejść do certyfikatu na B2...

[MissChievousTess]

Wpadam jak po ogień między wyjazdami świątecznymi, a Sylwestrowymi. W święta przeczytałam lekturkę uproszczoną po włosku La collana longobarda.
Ja mam plany językowe mocno konkretne. Jak kogoś ciekawi to po Sylwestrze podzielę się nimi. Ci, którzy już mnie kojarzą wiedzą, że bez planu wynikowego nie działam. Także ja i konkretne kursy i książki mam już wybrane i konkretne syllabusy z listą zagadnień do przerobienia- i z gramatyki i ze słownictwa.

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

Napisane przez Callitus

Macie pomysły, co mogłabym jeszcze robić? Staram się powiększać zasób słownictwa i wiem, że to przychodzi wszystko z czasem, ale... chciałabym już To moje B1 to takie średniawe jest a chciałabym do końca przyszłego roku podejść do certyfikatu na B2...

Najlepiej podcasty i radio- przejrzałabym tunein i spotify. Plus książki do odsłuchów z poziomów B1 i B2. A co do języka bardziej mówionego- dużo można podłapać słuchając m.in. francuskiego hip hopu. Ja czasem słucham. Poza tym telenowele, filmy z oryginalnym audio i z napisami. telewizja codzienna.

[Callitus]

Napisane przez MissChievousTess

Wpadam jak po ogień między wyjazdami świątecznymi, a Sylwestrowymi. W święta przeczytałam lekturkę uproszczoną po włosku La collana longobarda.
Ja mam plany językowe mocno konkretne. Jak kogoś ciekawi to po Sylwestrze podzielę się nimi. Ci, którzy już mnie kojarzą wiedzą, że bez planu wynikowego nie działam. Także ja i konkretne kursy i książki mam już wybrane i konkretne syllabusy z listą zagadnień do przerobienia- i z gramatyki i ze słownictwa.

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------


Najlepiej podcasty i radio- przejrzałabym tunein i spotify. Plus książki do odsłuchów z poziomów B1 i B2. A co do języka bardziej mówionego- dużo można podłapać słuchając m.in. francuskiego hip hopu. Ja czasem słucham. Poza tym telenowele, filmy z oryginalnym audio i z napisami. telewizja codzienna.

Skąd bierzesz te syllabusy? Konkretnie mówię o hiszpańskim i francuskim (bo z tego co kojarzę to niechętnie, ale sie uczysz ) Na stronie Cervantesa znalazłam taki na 50 stron i trochę się przeraziłam

Właśnie chodzi o to, że ja jak nie mam transkrypcji to niewiele rozumiem, bardzo szybko się zniechęcam i odpływam myślami, dlatego podcasty i radio odpadają.
Co do muzyki, mam polubioną na Spotify playlistę 'Frequence hits" - jakby kogos interesowało, to znajdziecie tam glownie francuski pop i hip-hop, a na stronce karmnikdlaptakow bardzo fajne tlumaczenia.
No cóż, na Nowy Rok pozostaje mi cierpliwość i misterne dłubanie

[Jo_anna_J]

Napisane przez MissChievousTess

Wpadam jak po ogień między wyjazdami świątecznymi, a Sylwestrowymi. W święta przeczytałam lekturkę uproszczoną po włosku La collana longobarda.
Ja mam plany językowe mocno konkretne. Jak kogoś ciekawi to po Sylwestrze podzielę się nimi. Ci, którzy już mnie kojarzą wiedzą, że bez planu wynikowego nie działam. Także ja i konkretne kursy i książki mam już wybrane i konkretne syllabusy z listą zagadnień do przerobienia- i z gramatyki i ze słownictwa.

Ja chętnie po Sylwestrze poczytam o Twoich planach językowych na przyszły rok.

Też właśnie próbuję stworzyć sobie plan nauki na najbliższe miesiące. Raczej będzie to taki plan minimum i obym chociaż ten zrealizowała, bo niestety u mnie z tą realizacją jest najgorzej

Ehh muszę się jeszcze rozejrzeć za jakąś porządną książką do gramatyki angielskiej..

[MissChievousTess]

Do gramatyki angielskiej każdemu polecam Murphy'ego. TŻ nie znosi angielskiego, a musi opanować i teraz ją przerabiamy i nawet on stwierdził, że żałuje, że nie czytał tego wcześniej i że wiele zagadnień dzięki niej zaczyna rozumieć. Ja dzielę moją znajomość angielskiego na czasy przed i po lekturze tej książki i CPE USe of English Virginii Evans.
Jak chcecie polskojęzyczną porządną gramatykę do angielskiego to polecam to:
https://www.jezykiobce.pl/angielski/...377884850.html
Też z TŻ'tem teraz przerabiam, jako dodatek do Murphy'ego.
Syllabusy mam m.in z jakiegoś kolegium językowego w Poznaniu. Jak chcecie to wrzucę. Albo od wydawnictw do danego podręcznika. Do języków romańskich bywają na stronie księgarni specjalistycznej nowela. Ja mam stamtąd włoski. Poza tym korzystam z informatorów maturalnych do matur rozszerzonych- stąd mam np. szwedzki. Jest tam szczegółowa rozpiska m.in. z zagadnień gramatycznych.

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

To jest Murphy, najnowsza edycja:
https://www.bookcity.pl/english-gram...-use/pid/39709
Ja mam 3 edycję, też bardzo dobra. Jest też do niej teraz aplikacja na telefon. Będę z TŻ'tem testować. Ponieważ jest nowa edycja można taniej albo za darmo w necie bez problemu 3 edycję znaleźć. Fajnie mieć swoją wersję papierową bo wygodnie się na niej pracuje. Do 3 wydania był jeszcze suplement w osobnej książce- dodatkowe ćwiczenia i takie tablice gramatyczne laminowane. Była wersja z dodatkiem na CD-rom i bez niego. Obecne wydanie chyba już standardowo ma cd-rom.
To też super seria do gramatyki, są 4 części: https://www.bookcity.pl/grammarway-1/pid/238
Jak ktoś jest na poziomie B1 lub wyżej to 3 i 4 część warto przerobić. Od zera zaczynałabym od jedynki. 2 jest tak powyżej A2 albo false begginer czy tzw. wiecznie początkujący.

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Napisane przez Callitus

Skąd bierzesz te syllabusy? Konkretnie mówię o hiszpańskim i francuskim (bo z tego co kojarzę to niechętnie, ale sie uczysz ) Na stronie Cervantesa znalazłam taki na 50 stron i trochę się przeraziłam

Właśnie chodzi o to, że ja jak nie mam transkrypcji to niewiele rozumiem, bardzo szybko się zniechęcam i odpływam myślami, dlatego podcasty i radio odpadają.
Co do muzyki, mam polubioną na Spotify playlistę 'Frequence hits" - jakby kogos interesowało, to znajdziecie tam glownie francuski pop i hip-hop, a na stronce karmnikdlaptakow bardzo fajne tlumaczenia.
No cóż, na Nowy Rok pozostaje mi cierpliwość i misterne dłubanie

Jak chcesz transkrypcji to polecam ten kanał:
https://www.youtube.com/channel/UCoe...8dVi0L3WRYtp2A
A jak potrzebujesz szybkiego tłumaczenia całego zdania to kopiuj wklej i google translate albo reverso.
A może coś takiego? https://www.jezykiobce.pl/francuski/...361828297.html
Skoro w promocji noworocznej jest to może warto? Ja się po tej promocji na pewno rozejrzę.

[Jo_anna_J]

Udało mi się zrobić wczoraj wszystkie zaległe powtórki w etutorze. Zostały mi jeszcze te ostatnie dwa tematy, więc realne staje się rozpoczęcie poziomu A2 wraz z nadejściem nowego roku.

MissChievousTess dziękuję za polecenie książek do gramatyki angielskiej. Myślę, że na razie skuszę się na tą Wielką gramatykę z Edgarda.
Serię grammarway właśnie przeglądałam niedawno (1 i 2 część) i po Twojej rekomendacji na pewno te książki też przerobię. Zaraz muszę sobie przerabianie 1 rozpisać w planie nauki.

No i muszę wrócić do oglądania mojego ukochanego serialu po angielsku.

Przydałoby się znaleźć też czas na anglojęzyczną telewizję i jakieś podcasty. Ehh muszę to dobrze rozplanować..

[Pinakoladka2008]

Ja jeszcze nie wyznaczyłam sobie celu, ale nie zamierzam kolejny rok z rzędu spoczywać na laurach. Podszlifowanie angielskiego - wiadomo, ale chciałabym ruszyć też włoski lub niemiecki, muszę zastanowić się, który przyda mi się bardziej.

No i myślę też nad arabskim

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Francesc_a]

Ja będę brnęła dalej we włoski i planuje angielski powtórzyć.
Zwłaszcza gramatykę bo słabo teraz.
Mój angielski teraz to jakieś B1.
Niestety studia w tym roku są mega wyczerpujące i wymagające dużo nauki i czasu. Ciężko mi to rozplanowac...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Farisss]

Napisane przez MissChievousTess

[/COLOR]To jest Murphy, najnowsza edycja:
https://www.bookcity.pl/english-gram...-use/pid/39709
Ja mam 3 edycję, też bardzo dobra. Jest też do niej teraz aplikacja na telefon. Będę z TŻ'tem testować. Ponieważ jest nowa edycja można taniej albo za darmo w necie bez problemu 3 edycję znaleźć. Fajnie mieć swoją wersję papierową bo wygodnie się na niej pracuje. Do 3 wydania był jeszcze suplement w osobnej książce- dodatkowe ćwiczenia i takie tablice gramatyczne laminowane. Była wersja z dodatkiem na CD-rom

Mam 3 edycję ,też polecam bo naprawdę jest fajna. Wiele rzeczy prosto wytłumaczonych które wcześniej nie miały dla mnie sensu. Nauczyciele w szkołach tak skomplikowanie tłumaczą, a tam 2-3 przykłady i wiadomo o co chodzi :/ i jak to jest...
muszę poszukać tej apki, chętnie potestuję.

A jakie ćwiczenia polecasz po tym? Tzn, przerobić Murphy'ego... i co dalej ?

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez Jo_anna_J

Udało mi się zrobić wczoraj wszystkie zaległe powtórki w etutorze. Zostały mi jeszcze te ostatnie dwa tematy, więc realne staje się rozpoczęcie poziomu A2 wraz z nadejściem nowego roku.

MissChievousTess dziękuję za polecenie książek do gramatyki angielskiej. Myślę, że na razie skuszę się na tą Wielką gramatykę z Edgarda.
Serię grammarway właśnie przeglądałam niedawno (1 i 2 część) i po Twojej rekomendacji na pewno te książki też przerobię. Zaraz muszę sobie przerabianie 1 rozpisać w planie nauki.

No i muszę wrócić do oglądania mojego ukochanego serialu po angielsku.

Przydałoby się znaleźć też czas na anglojęzyczną telewizję i jakieś podcasty. Ehh muszę to dobrze rozplanować..

Uwielbiam Grammarway, przerobilam od deski do deski, ale uwazam, ze nie ma sensu przerabiac czesci 1, mozna zaczac od razu od czesci 2.

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Napisane przez Farisss

orih - jakiego języka programowania chcesz się uczyć ? Bo obecnie jestem na etapie nauki i czasem mi się udaje w tygodniu wygospodarować 10h, a czasem jest to 1h - najważniejsze to coś robić, a nawet te 2-3h to więcej niż nic - może Ci dłużej zejść nauka, ale jeśli wiesz że dasz radę, to moim zdaniem próbuj nawet przy tak małej ilości godzin

Dzieki za odpowiedz Uczylam sie HTML i CSS i wlasnie chcialam zaczac nauke Java Script, a potem jquery.

[Jo_anna_J]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8002015 6]Uwielbiam Grammarway, przerobilam od deski do deski, ale uwazam, ze nie ma sensu przerabiac czesci 1, mozna zaczac od razu od czesci 2.

[/QUOTE]

Ja jednak przerobię i 1 część (bo moja gramatyka jest na poziomie zerowym- ostatni raz chyba mi ją w podstawówce ktoś dobrze wytłumaczył), ale mam zamiar zrobić to szybko i sprawnie. Jakiś jeden unit dziennie. Chyba dam radę, bo patrzyłam, że wiele tych zagadnień i ćwiczeń jest prosta, a takiemu laikowi gramatycznemu jak ja na pewno pomoże to przyswoić/ usystematyzować wiedzę.

[Jo_anna_J]

No to udało się, poziom A1 w etutorze zakończony. Nie mniej muszę pare zagadnień gramatycznych przerobić jeszcze raz.

[Jo_anna_J]

A czy ktoś z Was uczy się lub uczył języka fińskiego i mógłby mi polecić coś na początek?

[lovebird]

Napisane przez Jo_anna_J

A czy ktoś z Was uczy się lub uczył języka fińskiego i mógłby mi polecić coś na początek?

Ja się kiedyś uczyłam i polecam jakieś obcojęzyczne materiały, z polskich zbyt wiele nie ma.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez Jo_anna_J

A czy ktoś z Was uczy się lub uczył języka fińskiego i mógłby mi polecić coś na początek?

Na poczatek polecam sie nauczyc angielskiego . Serio, po pierwsze - dla dostepu do materialow, po drugie dlatego, ze finski jest nieporownywalnie trudniejszy.

[Jo_anna_J]

Życzę wszystkim wizażankom szczęśliwego Nowego Roku i pomyślnej realizacji językowych postanowień

[Jo_anna_J]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8007770 1]Na poczatek polecam sie nauczyc angielskiego . Serio, po pierwsze - dla dostepu do materialow, po drugie dlatego, ze finski jest nieporownywalnie trudniejszy.[/QUOTE]

w mojej pracy znajomość fińskiego staje się koniecznością, więc tak czy inaczej muszę się go nauczyć przynajmniej w stopniu podstawowym w zakresie ogólnym plus słownictwo z księgowości