Wasze "ulubione" błędy językowe cz. 3.

[agafisia]

Tak😁 przypomniałam sobie że tylko to słowo w wielu miejscach jest dla innych dziwne😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez tomaszewska65

Ja w Krakowie pierwszy raz spotkałam się z określeniem rajtki, czyli rajstopy.

W Poznaniu na Półwiejskiej jest sklep z rajstopami o wdzięcznej nazwie Raj Stopy

[lovebird]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;79989831]W Poznaniu na Półwiejskiej jest sklep z rajstopami o wdzięcznej nazwie Raj Stopy [/QUOTE] Jak dzieko mówiłam, że noszę raj dla stóp

[silesianna]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;79989831]W Poznaniu na Półwiejskiej jest sklep z rajstopami o wdzięcznej nazwie Raj Stopy [/QUOTE]W Warszawie, niedaleko mojego domu był kiedyś (jest nadal?) lumpeks "Kupciuszek" dla mnie obydwa przykłady to fantastyczna zabawa słowami


Btw. Mój tata dawno temu jeździł regularnie do pracy do innego miasta i w pociągu zdarzało mu się jeździć z pewnym znanym wówczas kabareciarzem. Raz, sroga zima była, w przedziale z nimi jechała pewnie pani, pan kabareciarz z kolegą wyciągnęli wódeczkę, pani się przyłączyła, nagle mowi: "ojej, to już Łódź? To ja przepraszam, pójdę do toalety, założyć rajstopy". Pani wyszła, a pan kabareciarz się zafrasował i mówi: "RAJSTOPY. co za dziwaczne nazwa. Przecież w taki ziąb to nie jest raj dla stopy, tylko raj dla d*py".

Może to i jakiś suchar, ale od kiedy mi to tata opowiedział, a miałam wtedy z 11 lat, do dziś mówię "rajd*py" zamiast rajstopy

[Emilia 25]

„Kop-ciuszek” też by było fajne.

[mariamalaria]

Napisane przez Emilia 25

„Kop-ciuszek” też by było fajne.

Był u nas taki sklep z używanymi ciuchami

[nalezedociebie]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;79989831]W Poznaniu na Półwiejskiej jest sklep z rajstopami o wdzięcznej nazwie Raj Stopy [/QUOTE]

A na Jeżycach Raj dla Stopy

[karolinka86]

Napisane przez agafisia

A wiecie co to jest zrywka? Wymyślone u nas słowo 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spotkałam się z takim określeniem relamówki jednorazowej ale osobiście nie uzwam tego zwrotu
Regionalizm to jest może? Skąd jestes?

[agafisia]

Napisane przez karolinka86

Spotkałam się z takim określeniem relamówki jednorazowej ale osobiście nie uzwam tego zwrotu
Regionalizm to jest może? Skąd jestes?

To raczej wymyślone słowo od nas bo typowo regionalnych nie mamy...z Dolnego Śląska 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez agafisia

To raczej wymyślone słowo od nas bo typowo regionalnych nie mamy...z Dolnego Śląska 😊

Moja koleżanka z opolskiego też tego słowa używała, choć ona po śląsku mówi na siłę, a przynajmniej jej mama tak twierdzi, bo ze śląskim za bardzo nie miała styczności w domu czy szkole.

[mabi27]

Słowo zrywka znam od osoby z Wielkopolski.

[MrsPapuga]

Ja pamiętam, że norzyczki pisałam kiedyś zamiast nożyczki, o jej ja głupiutka

[karolinka86]

Napisane przez agafisia

To raczej wymyślone słowo od nas bo typowo regionalnych nie mamy...z Dolnego Śląska 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A to inny region bo ja bliżej centrum. Tutaj to i ludzie z otoczenia i Panie ekspedientka w sklepach tak mówią

Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka

[Yoostii]

Mam dylemat. Która wersja jest poprawna:
Minimalna ilość powietrza potrzebna do nawiewu;
Minimalna ilość powietrza potrzebnego do nawiewu?

[gryx82]

"Miałabym na big maci xd"

Napisane przez Yoostii

Mam dylemat. Która wersja jest poprawna:
Minimalna ilość powietrza potrzebna do nawiewu;
Minimalna ilość powietrza potrzebnego do nawiewu?

Moim zdaniem obie są poprawne

[lovebird]

Napisane przez Yoostii

Mam dylemat. Która wersja jest poprawna:
Minimalna ilość powietrza potrzebna do nawiewu;
Minimalna ilość powietrza potrzebnego do nawiewu?

Też uważam, że obie są poprawne, ale wybrałabym pierwszą wersję.

[201803120844]

Na dworzu.
Oczywiście będąc ze wschodu wiem, że na zachodzie jest na dworze, a u nas na polu, ale to na dworzu to dziwoląg, a jako, że odkryłam youtube'a nie tylko od strony muzycznej tylko vlogowej to uszy poranione

[lovebird]

Napisane przez monikam

Na dworzu.
Oczywiście będąc ze wschodu wiem, że na zachodzie jest na dworze, a u nas na polu, ale to na dworzu to dziwoląg, a jako, że odkryłam youtube'a nie tylko od strony muzycznej tylko vlogowej to uszy poranione

To też jest regionalizm.
edit: sprawdziłam, że faktycznie błąd.

[silesianna]

Napisane przez Yoostii

Mam dylemat. Która wersja jest poprawna:
Minimalna ilość powietrza potrzebna do nawiewu;
Minimalna ilość powietrza potrzebnego do nawiewu?

Przede wszystkim, w obu wersjach brakuje przecinka przed imiesłowem.

A teraz rozkład na czynniki pierwsze: "minimalna ilość powietrza, potrzebna do nawiewu" - ilość potrzebna do nawiewu, ilość (jaka?) minimalna, (czego?) Powietrza, ilość (jaka?) potrzebna.
"minimalna ilość powietrza, potrzebnego bo nawiewu" - do nawiewu potrzebne jest powietrze: ilość (jaka?) minimalna, (czego?) powietrza, (jakiego?) potrzebnego.
W pierwszym przypadku imieslow dotyczy ilości, w drugim - powietrza. Oba są poprawne, pytanie, co Ty bardziej chcesz podkreślić. Czy ilość, czy fakt, że do nawiewu potrzebne jest powietrze. Dla mnie lepiej brzmi druga opcja. To powietrze, mimo, że jest dopełnieniem, a nie podmiotem, jest tu kluczowe. Bez powietrza nie byłoby czego nawiewać

Napisane przez gryx82

"Miałabym na big maci xd"

Z tym tu przyszłam

---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

Jestem z Warszawy, w zamierzchłej przeszłości, podczas studiów polonistycznych dorabiałam sobie w warzywniaku i tez mówiliśmy "zrywki". Myślę więc, że to nie regionalne, a po prostu "branżowe"

[Limonka2738]

Napisane przez silesianna

Przede wszystkim, w obu wersjach brakuje przecinka przed imiesłowem.

A teraz rozkład na czynniki pierwsze: "minimalna ilość powietrza, potrzebna do nawiewu" - ilość potrzebna do nawiewu, ilość (jaka?) minimalna, (czego?) Powietrza, ilość (jaka?) potrzebna.
"minimalna ilość powietrza, potrzebnego bo nawiewu" - do nawiewu potrzebne jest powietrze: ilość (jaka?) minimalna, (czego?) powietrza, (jakiego?) potrzebnego.
W pierwszym przypadku imieslow dotyczy ilości, w drugim - powietrza. Oba są poprawne, pytanie, co Ty bardziej chcesz podkreślić. Czy ilość, czy fakt, że do nawiewu potrzebne jest powietrze. Dla mnie lepiej brzmi druga opcja. To powietrze, mimo, że jest dopełnieniem, a nie podmiotem, jest tu kluczowe. Bez powietrza nie byłoby czego nawiewać



Z tym tu przyszłam

---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

Jestem z Warszawy, w zamierzchłej przeszłości, podczas studiów polonistycznych dorabiałam sobie w warzywniaku i tez mówiliśmy "zrywki". Myślę więc, że to nie regionalne, a po prostu "branżowe"

Popieram. Dla mnie jednak pierwsza brzmi lepiej, bo określamy ilość powietrza, a nie samo powietrze.

Zboczenie naukowe, na moim wydziale bardzo się czepiali formy do prac naukowych.

Nienawidzę słowa zrywka. Rozumiem, że jest krótsze niż reklamówka jednorazowa, ale jakoś tak mnie drażni. A jeszcze bardziej mnie drażni, że nie mam się do czego językowo przyczepić, skoro to mowa potoczna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Yoostii]

Dziękuję wszystkim za pomoc

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Ni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:14 ---------- Poprzedni post napisano o 07:11 ----------

Często czytam "swetr" zamiast sweter a w wymowie słyszę "cwetr". Brrr

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lovebird]

Napisane przez silesianna

Przede wszystkim, w obu wersjach brakuje przecinka przed imiesłowem.

Serio? Ja bym nie stawiała przecinka

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Przy okazji zabaw słowem w nazwach sklepów, w Poznaniu na Jeżycach swego czasu był lumpeks, którego logo stanowiło logo innej firmy, ale podpis głosił "Fruit of the lump" Załącznik 7373241

[nalezedociebie]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;80083701]Przy okazji zabaw słowem w nazwach sklepów, w Poznaniu na Jeżycach swego czasu był lumpeks, którego logo stanowiło logo innej firmy, ale podpis głosił "Fruit of the lump" Załącznik 7373241[/QUOTE]



W którym miejscu był ten lumpeks?

[lovebird]

[mariamalaria]

Aż mnie bije po oczach i uszach "dla mnie " zamiast "według mnie ". Nie do zniesienia.

[I am Rock]

Mała kompilacja z wczoraj:
zemnom
jak siemasz
Chalina
z pod poczty
dla przyjaciuł

[Altheda]

Napisane przez silesianna

Btw. Mój tata dawno temu jeździł regularnie do pracy do innego miasta i w pociągu zdarzało mu się jeździć z pewnym znanym wówczas kabareciarzem. Raz, sroga zima była, w przedziale z nimi jechała pewnie pani, pan kabareciarz z kolegą wyciągnęli wódeczkę, pani się przyłączyła, nagle mowi: "ojej, to już Łódź? To ja przepraszam, pójdę do toalety, założyć rajstopy". Pani wyszła, a pan kabareciarz się zafrasował i mówi: "RAJSTOPY. co za dziwaczne nazwa. Przecież w taki ziąb to nie jest raj dla stopy, tylko raj dla d*py".

Może to i jakiś suchar, ale od kiedy mi to tata opowiedział, a miałam wtedy z 11 lat, do dziś mówię "rajd*py" zamiast rajstopy

To już w zależności od definicji "raju". Bo ja znam taki suchar:

Przychodzi Kowalski do sklepu i kupuje rajstopy dla żony. Następnego dnia przychodzi do sprzedawcy i chce je zwrócić. Sprzedawca pyta: - Dlaczego chce pan oddać te rajstopy? Na to Kowalski: - Wie pan. Stopy to się owszem mieszczą, ale raj już nie wejdzie.

[lovebird]

Napisane przez Altheda

To już w zależności od definicji "raju". Bo ja znam taki suchar:

Przychodzi Kowalski do sklepu i kupuje rajstopy dla żony. Następnego dnia przychodzi do sprzedawcy i chce je zwrócić. Sprzedawca pyta: - Dlaczego chce pan oddać te rajstopy? Na to Kowalski: - Wie pan. Stopy to się owszem mieszczą, ale raj już nie wejdzie.