Nagła zmiana stosunku do dzieci

[201803050937]

Post usunięty na prośbę autora

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez 201803050937

Treść usunięta

A kto to może wiedzieć

Napisane przez 201803050937

Treść usunięta

Myślę, że jest masa takich przypadków. Osób, które w bardzo młodym wieku twierdzą, że dzieci nie chcą i nie będą mieli, a potem - z czasem - zmieniają zdanie. U ciebie zmiana jest rzeczywiście podejrzanie nagła, no ale jak to mówią, nie znasz dnia ani godziny.

[201803050937]

Treść usunięta

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Jeśli to trwa dwa dni i stało się pod wpływem snu to nie wiadomo na ile trwała jest ta zmiana. Czy Ci się odwidzi czy nie - nie wiadomo.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez 201803050937

Treść usunięta

Przecież jesteś jeszcze bardzo młoda. Co to jest 26 lat ?

[skara]

Ja tak kiedyś miałam. Nigdy specjalnie się dziećmi nie interesowałam aż nagle bardzo zapragnęłam mieć dziecko. Trwało to jakieś 2 tygodnie, a potem straciłam zainteresowanie tematem. Byłam mniej więcej w Twoim wieku. U mnie to się wiązało z uczuciem osamotnienia. Radzę Ci poczekać jakiś czas i zobaczyć czy to nie jest chwilowy kaprys.

[coffeehaus]

autorko, to mi brzmi jakbys w ciazy mogla byc. albo ogolem jakis skok hormonalny. bo tak w ciagu takiego czasu to i mi sie nie zmienilo, zwykle to trwa

[bluebluesky]

Moja koleżanka miała tak samo. Dziś ma dziecko i planuje drugie.

[Fortuna1]

Też tak miałam zmiana diametralna. Teraz mam córeczkę i sobie bez niej życia nie wyobrażam a dzieci nienawidziłam kiedyś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803111829]

Napisane przez 201803050937

Treść usunięta

Ja bym chwilę poczekała, skoro tak nagle przyszła chęć na dziecko, to równie dobrze może nagle odejść.
Daj sobie z pół roku, rok, i jeśli nadal będziesz pragnęła dziecka, to powiesz o tym mężowi.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[elvegirl]

Oczywiście że mogło Ci się odmienić, osoba bezdzietna z wyboru może zacząć pragnąć dziecka i odwrotnie, ale wzruszanie się maluchami to za mało na podjęcie decyzji o dziecku. Poczekaj aż oszołomienie snem opadnie, nie nakręcaj się tym, spokojnie skup się na codzienności. Sama zobaczysz czy to chwilowe, czy to jednak może to zapowiedź długotrwałej zmiany.

[201803080934]

jestes jedna z tych osob, ktorym 'odmieni sie jak dojrzeja', wszystkie ciotki na swiecie bylyby dumne, ze mialy racje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Grin

jestes jedna z tych osob, ktorym 'odmieni sie jak dojrzeja', wszystkie ciotki na swiecie bylyby dumne, ze mialy racje

Dobre und prawdziwe Ciotki też pewnie gadają z doświadczenia, bo taka prawda, że większość zadeklarowanych bezdzietnych szczawików potem zmienia zdanie. Bardziej albo mniej świadomie (czyt. wpadka).

[201803050937]

Treść usunięta

[White_Dove]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8011453 1]Przecież jesteś jeszcze bardzo młoda. Co to jest 26 lat ? [/QUOTE]
Ale "zegar tyka" i zalezy ile ich chce mieć.
No ja mam 27 i dzieci mnie wkurzają, mysl o porodzie mnie stresuje. A czasu coraz mniej. Irytuja mnie te pytania "kiedy wnuki?" Przydałaby mi sie taka odmiana jak u autorki.
Najgorzej to po 40 r.ż. żałowac że sie nie ma.

[201803090921]

Napisane przez White_Dove

Ale "zegar tyka" i zalezy ile ich chce mieć.
No ja mam 27 i dzieci mnie wkurzają, mysl o porodzie mnie stresuje. A czasu coraz mniej. Irytuja mnie te pytania "kiedy wnuki?" Przydałaby mi sie taka odmiana jak u autorki.
Najgorzej to po 40 r.ż. żałowac że sie nie ma.

A jesteś pewna, że będziesz żałować?

Jestem starsza od Ciebie, nie mam dzieci i nadal ich nie chcę; po prostu jak robię bilans zysków i strat, to niestety, ale negatywów posiadania dzieci widzę więcej.

[elvegirl]

Napisane przez Sziket

po prostu jak robię bilans zysków i strat, to niestety, ale negatywów posiadania dzieci widzę więcej.

Mam wrażenie że jak się robi na zimno taki bilans, to zawsze tych negatywów będzie więcej, dlatego tak ważne jest żeby dziecka chcieć.

[201803090921]

Napisane przez elvegirl

Mam wrażenie że jak się robi na zimno taki bilans, to zawsze tych negatywów będzie więcej, dlatego tak ważne jest żeby dziecka chcieć.

Pewnie masz rację, niestety ze mnie taki typ - zupełnie niespontaniczny i lubiący brać wszystko "na rozum"

Co do problemu Autorki - nie rzucałabym wszystkiego i nie pędziłabym robić dzieciaka, bo coś mi się przyśniło. Zaczekałabym jakiś czas i świadomie podjęła tą decyzję razem z partnerem, a nie tylko i jedynie pod wpływem emocji.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Jest to możliwe, ale ja bym ci radziła zaczekać jeszcze czy to nie minie.

[White_Dove]

Napisane przez elvegirl

Mam wrażenie że jak się robi na zimno taki bilans, to zawsze tych negatywów będzie więcej, dlatego tak ważne jest żeby dziecka chcieć.

No też widze same negatywy i poświecania sie.. Pozytywy moze 1-2.
Co do zachwycania sie niemowlakami. Zachwycam sie szczeniakami, kocietami nie niemowlakiem. Ostatnio kolezanka 27 lat wrzuciła zdjecie z ciezarnym brzuchem, inna (29 lat) jest w 4 miesiacu jeszcze inna niedawno urodziła. A ja sie zastanawiam czy ze mna jest cos nie tak... Odliczam w myśli lata do 32-33 r.ż czyli momentu prawie ostatniego na zajscie w ciążę ( tż powiedziałam że po 30-tce) i czuje jedynie kłujące uczucie stresu w brzuchu. Wtedy zazdroszcze facetom że oni moga "chciec miec i trojke" ale nie musza przez to wszystko przechodzic po prostu "maja dzieci" u nich az tyle w życiu dziecko nie zmienia..faceci we wszystkim maja lepiej...

[Istielig]

Ja mam 23 lata zaraz i nie cierpie dzieci- tzn nie wszystkich bo uwazam ze siostrzenice mojego tż są urocze, z drugiej strony nie znosze dzieci w mojej rodzinie bo uwazam ze są zle wychowane. Swoich nie chcialabym miec za zadne skarby ( na ten moment przynajmniej)
Wlasnie tak ostatnio zastanawialam sie, czy moze przyjść taki moment ze odmieni mi się diametralnie na jakimś etapie zycia i o, wchodzę na Twój watek xD

Mam nadzieję ze mnie tak nie strzeli w najblizszym czasie
A tobie radze poczekać kilka miesięcy i zobaczyć czy wciaz chcesz dziecko czy może to jakiś skok hormonalny albo coś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[White_Dove]

Napisane przez Sziket

Pewnie masz rację, niestety ze mnie taki typ - zupełnie niespontaniczny i lubiący brać wszystko "na rozum"

Ja tez wiele rzeczy sobie "rozpisuje". Musze miec wszystko przemyslane. Analizuje nawet z najgorszymi wariantami...i mysle..

[elvegirl]

Napisane przez White_Dove

No też widze same negatywy i poświecania sie.. Pozytywy moze 1-2.

Ja rozpisując sobie pozytywy miałam problem ze znalezieniem choćby jednego Ale zawsze wiedziałam, że ogólnie rzecz biorąc dzieci mieć chcę. Miałam tylko problem z określeniem, że chcę "już", dlatego ostateczną decyzję podjęłam "z rozsądku", na zasadzie "jak nie teraz, to już pewnie nigdy". I teraz żałuję, że zdecydowałam się tak późno.
No ale tak jak piszę, ja wiedziałam że dziecko chcę, a to jednak inna sprawa niż brak tej chęci.

Napisane przez White_Dove

Co do zachwycania sie niemowlakami. Zachwycam sie szczeniakami, kocietami nie niemowlakiem. Ostatnio kolezanka 27 lat wrzuciła zdjecie z ciezarnym brzuchem, inna (29 lat) jest w 4 miesiacu jeszcze inna niedawno urodziła. A ja sie zastanawiam czy ze mna jest cos nie tak...

Ja się niemowlakami nie zachwycałam i nie zachwycam. Ciążowe brzuchy zaczęły robić na mnie wrażenie dopiero jak sama z takowym chodziłam. Także różnie bywa, nie ma jednej dobrej recepty

[Caudofemoralis]

Napisane przez White_Dove

Najgorzej to po 40 r.ż. żałowac że sie nie ma.

Najgorzej to żałować, że się ma Wbrew pozorom wielu rodziców czuje żal za wolnym, "egoistycznym" życiem, nawet jeśli kochają swoje dzieci i nie chcieliby ich stracić. Tyle że ludzie boją się do tego przyznać, nawet sami przed sobą: https://www.facebook.com/IRegretHavingChildren/ . Jak to raz powiedział mi pewien mechanik: "Wie pani, jak się już ma dzieci, to się sobie nie wyobraża życia bez nich... Ale czasem człowiek tęskni za tym, co było wcześniej" (koleś miał dwójkę dzieci z wpadki).

Autorko, wizażanki dobrze ci radzą. Poczekaj, uczucia nie są dobrym doradcą. Tak jak nie powinno się przygarniać szczeniaka, bo słodko wygląda, tak nie powinno się decydować stworzeniu nowego człowieka (człowieka, nie bobaska!), bo oksytocyna cię na chwilę zalała.

[Fortuna1]

No pewnie, że się tęskni za tym, co było wcześniej. Nawet dziś o tym myślałam. Ale to, że się tęskni za tym co było wcześniej nie wyklucza się ze szczęściem spowodowanym posiadaniem dzieci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[White_Dove]

Napisane przez Caudofemoralis

Najgorzej to żałować, że się ma Wbrew pozorom wielu rodziców czuje żal za wolnym, "egoistycznym" życiem, nawet jeśli kochają swoje dzieci i nie chcieliby ich stracić.
.

Co w tym egoistycznego? To po prostu inny sposób na życie. Nie ma że to egoistyczne a to nieegoistyczne bo dzieci.

[Mija62]

To jest piękne ❤ Ja też długo nie chciałam mieć dzieci,ale przyszedł w końcu ten moment, gdy mi się odmieniło, urodziłam mając 30 lat na karku i moje dziecko jest dla mnie całym światem. Mam koleżankę w moim wieku, która ok trzydziestki też zapragnęła potomstwa, niestety dla niej było już za późno i teraz ma 38 lat i nikłe szansę (bynajmniej dla niej) że znajdźie w ciążę. I jest masę przykładów, kiedy to kobiety po 40stece czy jeszcze później zachodzą w ciążę, ale jest też masę dla których w pewnym momencie życia może być już za późno. Rodzimy się z ustaloną ilością jajeczek i nie wiadomo, kiedy u której się skończą , jakkolwiek by to brzmiało

[White_Dove]

Napisane przez elvegirl

Ja rozpisując sobie pozytywy miałam problem ze znalezieniem choćby jednego Ale zawsze wiedziałam, że ogólnie rzecz biorąc dzieci mieć chcę. Miałam tylko problem z określeniem, że chcę "już", dlatego ostateczną decyzję podjęłam "z rozsądku", na zasadzie "jak nie teraz, to już pewnie nigdy". I teraz żałuję, że zdecydowałam się tak późno.
No ale tak jak piszę, ja wiedziałam że dziecko chcę, a to jednak inna sprawa niż brak tej chęci.
Ja się niemowlakami nie zachwycałam i nie zachwycam. Ciążowe brzuchy zaczęły robić na mnie wrażenie dopiero jak sama z takowym chodziłam. Także różnie bywa, nie ma jednej dobrej recepty

A w jakim wieku sie zdecydowalas że żałujesz że tak pozno? Ja nie chciałabym po 30-tce "robic" jednego po drugim bo jednak meczące. Lepsza jest przerwa np 3 lata min według mnie. Obawiam sie że moge nie zdązyc. Poza tym ja jesli juz to po slubie a ten pewnie w wieku 29-30. Wiec wszystko takie na "ostatnia chwile" w moim życiowym grafiku
Ja czasem widze sie ( oczami wyobrażni) z taką 5 letnia dziewczynką, że do niej mówie, biore na rece, z chłopcem, niemowlakiem sie nie widze nigdy. Moze to znak że gdzies tam jednak to jedno dziecko chce...

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez Mija62

To jest piękne ❤ Ja też długo nie chciałam mieć dzieci,ale przyszedł w końcu ten moment, gdy mi się odmieniło, urodziłam mając 30 lat na karku i moje dziecko jest dla mnie całym światem. Mam koleżankę w moim wieku, która ok trzydziestki też zapragnęła potomstwa, niestety dla niej było już za późno i teraz ma 38 lat i nikłe szansę (bynajmniej dla niej) że znajdźie w ciążę. I jest masę przykładów, kiedy to kobiety po 40stece czy jeszcze później zachodzą w ciążę, ale jest też masę dla których w pewnym momencie życia może być już za późno. Rodzimy się z ustaloną ilością jajeczek i nie wiadomo, kiedy u której się skończą , jakkolwiek by to brzmiało

Czyli w wieku 32lat moga sie juz skonczyc? Podobno do 35 r.ż jest wszystko ok.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Ja odwrotnie, kiedy byłam mlodsza chciałam mieć dzieci. Teraz nie chce, ten temat w ogóle mnie nie interesuje, cudze dzieci mnie co najwyżej irytują. Uważam, że dziecko to ściągnięcie na siebie ogromnej odpowiedzialnosci na całe życie, na co wątpię, że kiedykolwiek będę gotowa.
I też nieraz śniło mi się, że jestem w ciąży albo rodze i zawsze były to dla mnie nieprzyjemne sny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[White_Dove]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;80126871]Ja odwrotnie, kiedy byłam mlodsza chciałam mieć dzieci. Teraz nie chce, ten temat w ogóle mnie nie interesuje, cudze dzieci mnie co najwyżej irytują. Uważam, że dziecko to ściągnięcie na siebie ogromnej odpowiedzialnosci na całe życie, na co wątpię, że kiedykolwiek będę gotowa.
I też nieraz śniło mi się, że jestem w ciąży albo rodze i zawsze były to dla mnie nieprzyjemne sny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Kiedy miałam jakos 21 lat sniło mi sie że jestem w ciązy. Obudziłam sie spanikowana, serce waliło. Na szczescie tego ranka także dostałam okresu.