Ile zarabiają Wizażanki ;)

[serpentynka14]

.

[hihi]

Napisane przez serpentynka14

już wystarczająco dużo razy wyrażałaś swoją " opinię" na ten temat ..

No ja przepraszam, a od kiedy Ty jestes tu od tego, aby mówić komuś ile razy może się wypowiedzieć? Nie jesteś w stanie przyznać - ok, może źle się wyraziłam? Trudno, że niektórzy nie potrafią przyjąć krytyki i spróbować się porozumieć. Ja rozumiem od początku, ale widzę, że Ty nie rozumiesz o co mi w ogóle chodzi.
Nie o intencję, ale użyte sformuowanie, które w języku pisanym jest kluczem.

Jak dla mnie to EOT.

[serpentynka14]

.

[Aaś]

Sekretarko-asystentka - mała firma (17 osób) - Wawa - 1600 z groszami netto.
Od zeszłego tygodnia pani magister () więc zmieniam prace. Po 3 latach robienia wszystkiego, bez podwyżek, bez dodatkowych profitów, bez perpektyw na rozwój mam dość. Tylko współpracowników i atmosfery mi szkoda bo mamy naprawdę fajny team ;(

[dorotta50]

Napisane przez MartuFFFia

Teraz to mnie rozsmieszylas. Przepraszam,ale jak powazna dojrzala kobieta moze pracowac rozsylajac 'łancuszki' na ktore lapia sie za przeproszeniem tylko frajerzy i tak naprawde to kokosy mozna na tym zarobic a i owszem,ale dotyczy to osob ktore to wymyslily.

To nie ja cię rozśmieszyłam - to twój brak wiedzy na temat mlm to zrobił.
I zanim wyrazisz swoją opinię to najpierw zdobądż rzetelną wiedzę, bo swoimi bezmyślnymi sądami obrażasz innych

[laloja]

Kraków, Specjalista ds. sprzedaży - 1800 netto + (nieregularnie) premie od sprzedaży i uznaniowe, tak mniej wiecej po uśrednieniu wychodzi na miesiac ok. 2500 netto.

[edyta1421]

jak pracowałam w Polsce w słuzbie zdrowia dostawałam ok. 1200 zł na rękę... teraz za granicą więcej...

[kinia_mr]

Ja po studiach (farmacja) zarabiam 2100 na rękę

[kinia_mr]

Generalnie trochę dziwi mnie, że w Warszawie i innych dużych miastach wszystko jest dużo droższe a pensje wcale aż tak bardzo się nie różnią, bo tam koszty utrzymania są dużo wyższa, ale jak widać pensje już nie

[sandrunia83]

Witam, super watek.
przejżałam prawie od dechy do dechy, cóż musze przyznac że troche jestem zaskoczona naszymi zarobkami, myslałam ze to tylko ja tak mało zarabiam.
Pracuje w prywatnej firmie bodowlanej, jestem jedynym pracownikiem biurowym, zajmuje się "prowadzeniem biura", rekrutacja pracowników budowlanych, fakturowanie, umowy, zlecenie, i takie tam drobne czynności. szczerze mowiac to czesto sie nudze. 2 lata pracy u tego pracodawcy ( moja pierwsza praca) lat 25, wyksztalcenie wyzsze mgr 9 tegoroczna absolwentka, uczelnia panstwowa, kierunek zarządzanie) + studia podyplomowe z rachunkowosci, znajomosc języków obcych niepotrzebna ale i tez po ukonczeniu studiow troche mi sie "zapomnialo", na kurs jezykowy rozniwez nie wystarcza, pensja od dwoch lat niezmienna 1200,00 zł netto, pełen etat - przy czym pracuje 6 godzin, atmosfera i szef w porządku.
Musze jednak sprostowac troche to co napisalam wyzej, ze to malo, ale reasumując ze prawie nicnierobienie to i tak wiele. Obecna prace podjelam na studiach, miala byc to praca tymczasowa to uzyskania dyplomu. Cóż .... pomyliłam sie mysląc iz po ukonczeniu studiow pracodawcy beda na mnie czekac z otwartymi rękoma oczywiscie chce zmienic pracę, na taka ktora bedzie przynosila satysfakcją i nieco większe pieniądze, ale wszedzie wymagaja biegle język, a dzisiaj zresztą to juz chyba standard. Niestety to kosztuje, moze troche obudzilam sie z reka w nocniku i powinnam juz wczesniej o to zadbac, ale tak na dorba sprawe nie bylo kiedy i za co. Moje postaniowienie: po wakacjach zapisuje sie na kurs angielskiego. No i szef obiecuje podwyżke ale jakos nie chce jej dać!
Odniose sie jeszcze na koniec do "nudzenia sie w pracy". uwazam ze takie nudzenie i nicnierobienie jest gorsze niz niejedna praca. Dzien sie dluzy niemiłosiernie, człowiek jest zły sam na siebie ze musi tu siedziec tylko po to zeby byc, a kiedy jest dzien pełen pracy to odrazu lepiej, i ani sie obejrzysz a tu juz 15

[Hosenka*]

sandrunia83 - I tak nie jest źle Jakiś czas temu dostałam oferte pracy (już po rozmowie kwalifikacyjnej) jako "sekretarka" choć tak naprawde był to pracownik zajmujący się całą organizacją biura, czyli tak jak piszesz: rekrutacja, fakturowanie, do tego jeszcze kontakt z oddziałami w Polsce, zajmowanie się zaopatrzeniem dla nowo-otwartych punktów (nie tylko tych u mnie w miescie, ale rownież otwieranych w innych miastach), wysyłanie paczek z zamówieniami i masa innych obowiązków za ... UWAGA!! najniższą krajową czyli ok 850 zł BEZ SZANS na premie i podwyżki wraz z czasem pracy ... Co więcej, jest tam jeden taki pracownik, więc problemy z urlopem, bo kto by się wszystkim zajał?? No i co druga sobota pracująca Chyba nikogo nei dziwie że odmówiłam

Wczoraj zaczełam pracę w WIOŚ - praca zgodna z wykształceniem, za co już duży plus, no i "na miejscu". "Na poczatek" mam 1.100 zł netto - póki mieszkam z rodzicami i nie mam inych innych wydatków niż swoje zachcianki to w zupełności mnie satysfakcjonuje - przynajmniej bedę miała możliwość odłożenia pieniędzy "na przyszłość"

[Ines1985]

Napisane przez Hosenka*

sandrunia83 - I tak nie jest źle Jakiś czas temu dostałam oferte pracy (już po rozmowie kwalifikacyjnej) jako "sekretarka" choć tak naprawde był to pracownik zajmujący się całą organizacją biura, czyli tak jak piszesz: rekrutacja, fakturowanie, do tego jeszcze kontakt z oddziałami w Polsce, zajmowanie się zaopatrzeniem dla nowo-otwartych punktów (nie tylko tych u mnie w miescie, ale rownież otwieranych w innych miastach), wysyłanie paczek z zamówieniami i masa innych obowiązków za ... UWAGA!! najniższą krajową czyli ok 850 zł BEZ SZANS na premie i podwyżki wraz z czasem pracy ... Co więcej, jest tam jeden taki pracownik, więc problemy z urlopem, bo kto by się wszystkim zajał?? No i co druga sobota pracująca Chyba nikogo nei dziwie że odmówiłam

Porażka... Ja pracuję na podobnym stanowisku, tzn. jestem głównym pracownikiem prowadzacym biuro (bo jestem w tym biurze jedyna osoba mowiaca po polsku), oprocz tego firma ma swoje sklepy i ja rekrutuje personel, ukladam grafiki, organizuje dostawy i zajmuje sie cala ta sklepową papierkową robotą.. Ogolnie obowiązkow jest bardzo duzo, chociaz bywaja dni ze caly dzien nie mam nic do roboty (co też nie jest fajne).
Nigdy bym sie nie zgodzila na wykonywanie takiej pracy za mniej niz jakies 1500 zl. Tu nawet nie chodzi o to, że fizycznie jest to męczące. Problemem jest to, że taka osoba ma strasznie dużo na glowie... Ja nie raz przychodzilam do domu i aż mi sie plakac chcialo, bo mialam świadomość że zostawilam w biurze kilka niedokończonych spraw i ze wisi nade mną kilka ważnych problemów... To wykańcza psychicznie i za to należą się jakieś sensowne pieniądze. Obecnie zarabiam więcej niż wspomniane przeze mnie minimum, ale odchodze z tej pracy, bo mam już dość.
Jestem trochę przerażona kiedy spoglądam na wyniki tej sondy, bo sama niby nie zarabiam najgorzej, a wydaje mi się że to za mało jak na bycie pakietem "all in one".

[savena]

witam
przedstawię branżę, której tu nie zauważyłam: gastronomia a dokładnie kawiarnie
barista - 1400 na rękę
ja jako kierownik zarabiam nieco ponad 2500 zł
czasem jakaś premia.
opieka medyczna
praca 7 dni w tygodniu
czasem ciążka, czasem nudna zależy od dnia, miesiąca i pogody
sympatyczna atmosfera, zgrany, młody zespół
realna możliwość rozwoju i awansu

ogólnie trochę znam rynek kawiarniany i konkurencję i naprawdę są firmy gdzie nadal zarabia się 5 zł na rękę / h lub mniej

[izabellita]

warszawa, analityk biznesowy, magister, ponad 2-letni staż w firmie - 2 700 PLN netto + prywatna opieka medyczna.

obecnie za granicą - praca w finansach, zarobki nieco niższe, ale stawiam na rozwój.

Pozdrawiam Wizażanki!

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez savena

ogólnie trochę znam rynek kawiarniany i konkurencję i naprawdę są firmy gdzie nadal zarabia się 5 zł na rękę / h lub mniej

Kiedyś chciałam sobie dorabiać jako barmanka (nie wiem co mnie podkusiło, chciałam chyba spróbować czegoś nowego ), ale zaproponowali mi 4,5zł na godzinę. Pięknie Znajomy barman zarabia 6zł/h, chciał dorabiać jeszcze w innej kawiarni ale chcieli mu płacić 5zł/h więc odmówił.

[iwonucha6]

Ja ostatnio zaczęłam pierwszą pracę w telemarketingu... nieciekawa, bo nudna,ale ludzie fajni i wychodzi mi ok 1300 na rękę + premia 500zł od sprzedaży :P

[Eleonoraa]

to ja wpiszę się drugi raz, bo... właśnie zmieniam pracę. Odchodze z firmy, gdzie pracuje sie na zasadzie "pokaz co potrafisz, a wpisane to bedzie do twoich obowiazkow", wyplata wysokosci 1126zł brutto, przepracowalam tu rok jeszcze na studiach na umowy zlecenia, drugi rok na etacie. nauczylam sie nie tyle zawodu co życia.

od wrzesnia 1900 brutto na okres probny, 2400 potem, prywatna opieka medyczna, lokalizacja biura w centrum, praca w mlodym zespole, szanse na rozwoj i awans, redakcja znanego portalu finansowego.

[absta]

Witam, to może i ja coś skrobnę, bo troszkę tego było
Zaczynałam w wieku 18 lat jako przedstawiciel handlowy, pensja miesięczna ok.2000 (było to 10 lat temu), potem miałam możliwość zarządzania grupą przedstawicieli w Warcie, musiałam tylko zatrudnić min. 5 przedstawicieli ale w 3 miasteczkach łącznie z moim nie udało mi się znaleźć nikogo, kto by chciał pracować. Co najśmieszniejsze to były czasy, gdzie na prawdę było ciężko o pracę, a zawód przedstawiciela był nowością i można było bardzo dobrze zarobić. No ale trudno...
Potem przez dłuższy czas imałam się po trochu wszystkiego: recepcjonistka 4zł/h 4 lata temu, staż w jednostce wojskowej czy opieka nad dziećmi. Którejś wiosny dorabiałam sprzątając pobocza, czyli spacer z workiem na śmieci ok 50km za to dostałam ok. 100zł.
Próbowałam mieszkać w Białymstoku, ale wtedy byłam tylko po liceum i moja wypłata wynosiła 500zł, czyli tyle samo, co płaciłam za stancję. Pracowałam w kiosku na 1 zmianę, no a że trzeba było jeszcze coś jeść i czasem jakiś ciuch kupić, to dorabiałam w biurze turystycznym i w sklepie monopolowym, a jak coś przycisneło, to pieliłam szefowej działkę HEHE. Piękne czasy, dużo się wtedy o życiu nauczyłam, ale w końcu pracując od 4 rano do 23 i nie mając z tego prawie nic dałam się na spokój i wróciłam do rodziców.
2,5 roku temu zaczełam pracować w zakładach bukmacherskich za 713zł na rękę, teraz ponoć były podwyżki, ale jestem obecnie na urlopie wychowawczym, to nie wiem ile dziewczyny dostają.
2 lata temu otworzyliśmy z mężem firmę transportową i nie powiem nie jest źle, bo przy dobrym sezonie na czysto wychodzi nam ok 4-5 tys na osobę, ale czasem jest tak, że na chleb nie starcza (na wychowawczym nic mi się nie należy). A tu jeszcze ok 170tys do spłacenia pożyczek HEHE.
No ale jestem optymistką i wierzę, że kiedyś musi się udać, więc życzę powodzenia wszystkim!!!

[sandrunia83]

Kurcze i co tu zrobić? Dlaczego nie zostałam fryzjerką zadaję sobie to pytanie.... Studia wyższe + podyplomówka 1200zł netto.... Chce zmienic prace ale pomimo wielu ofert wcale nie jest to łatwe... nie ma odpowiedniej oferty dla mnie, a jak już są to nie dzwonią... gdybym skonczyła zawodówkę (bez obrazy dla osob z wykształceniem zawodowym) zaoszczędziłabym 6 lat, pewnie miałabym juz 6 lat doswiadczenia np. we fryzjerstwie i miałabym juz swój zakład. Jestem zła na ten durny świat!! Po co mi było męczyć sie przez 5 lat, codziennie wstawac o 5 i na uczelnie bigiem, powrót do domu i zakuwanie... nie wiedziałam że tak to będzie
Postanowiłam założyć firmę budowlaną ze szwagrem ( on sie zna na budownictwie ja obecnie pracuje w budowlance wiem co i jak) startujemy od stycznia, wiem ze to moze nienajlepszy okres na firme budowlaną, no ale zobaczymy....

[nutka27]

Magister matematyki, praca jako nauczyciel + dodatki i nadgodziny - 1200 zł. Porażka
A w tej chwili już nic, bo stałam się bezrobotna.
sandrunia83, też czasem myślę, że lepiej gdybym szkołę skończyła na poziomie zawodówki.

[izuniak]

Nutka27 - ja również nauczyciel tyle że wychowania fizycznego. Studia magisterskie + licencjat z zarządzania przedsiębiorstwem(na co mi to było..), kupa kursów szkoleń i stopni insuktorskich. Płaca - 1900, ale korkami nie dorobięObecnie - stan nieczynny, czyli w domciu z powodu braku etatów.
Przemyślenia co do własnej edukacji mam podobne

[marrticzka]

no to zebrala nam sie rada pedagogiczna
ja równiez pracuje w szkole- uczę j. polskiego. studia magisterskie + dwie podyplomowki. pracuje w dwoch szkolach , zeby moc normalnie egzystowac. za 30 godzin pracy (etat to 18 godzin/ tydzien) dostaje 2000 tys. na reke. nie wspominam juz o godzinach po pracy, ktore poswiecam na sprawdzanie prac , przygotowanie lekcji, itp. MASAKRA!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!

[Hosenka*]

za 30 godz pracy tyle kasy Ja za 160 godz mam 1100, wiec nie wiem czemu narzekasz

[sandrunia83]

chyba 30 godzin tygodniowo no własnie ja mam 1200zł za 160 godzin/miesiąc

[Hosenka*]

Napisane przez sandrunia83

chyba 30 godzin tygodniowo no własnie ja mam 1200zł za 160 godzin/miesiąc

To i tak dobrze - miesiecznie wychodzi 120 godz czyli 40 godz krócej niz pracując 8godz dziennie

[aaricia8]

Faktycznie czytając ten wątek można albo podupaść myśląc, że nie da się zarobić na normalne życie, albo ... zacząć doceniać własną pracę i płacę.

[Wisienki]

pierwsza praca, magister prawa, pracujacy jako prawnik w biurze nieruchomości w milionowym mieście na umowę zlecenie (czyli w praktyce 8 godzin lub dużej codziennie) zarabiam 1000 zł brutto, czyli około 700 zł na rękę. Pocieszam sie ze później bedzie lepiej bo narazie nie wiem czy śmiac się czy płakać.

[marrticzka]

Napisane przez Hosenka*

za 30 godz pracy tyle kasy Ja za 160 godz mam 1100, wiec nie wiem czemu narzekasz

tak rozowo to wyglada tylko z boku zapraszam na te 30 godzin do szkoly, aby popracowac z młodzieza. po tygodniu pogadamy

[evil minded]

Napisane przez Wisienki

pierwsza praca, magister prawa, pracujacy jako prawnik w biurze nieruchomości w milionowym mieście na umowę zlecenie (czyli w praktyce 8 godzin lub dużej codziennie) zarabiam 1000 zł brutto, czyli około 700 zł na rękę. Pocieszam sie ze później bedzie lepiej bo narazie nie wiem czy śmiac się czy płakać.

Szczerze mowiac, nie poszlabym na Twoim miejscu do takiej pracy, tylko szukala dalej. Być może firma w której pracujesz szukała osoby, która zgodzi sie na tak skandaliczna wypłatę. No i niestety w koncu znalazła.
Nie ma co sie godzic, zeby pracodawcy robili z wykształconych ludzi naiwniakow pracujacych za takie pieniadze, gdzie ekspedientka w sklepie dwa razy tyle zarabia. Tym bardziej w nieruchomosciach, gdzie bieda nie piszczy raczej i pracodawca głodem nie przymiera.

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez marrticzka

pracuje w dwoch szkolach , zeby moc normalnie egzystowac. za 30 godzin pracy (etat to 18 godzin/ tydzien) dostaje 2000 tys. na reke.

Napisane przez marrticzka

tak rozowo to wyglada tylko z boku zapraszam na te 30 godzin do szkoly, aby popracowac z młodzieza. po tygodniu pogadamy

Uważasz, że w innych zawodach jest łatwiej? Niektórzy mogliby polemizować

Poza tym wybierając kierunek studiów miałaś pewien obraz tego, jak będzie wyglądać twoja praca i jakie będą pieniądze, bo nie od dzisiaj wiadomo, że nauczyciele narzekają na swoje pensje...

Poza tym co z korepetycjami? W którym innym zawodzie ktoś może zarobić 30zł na godzinę? (dokładnie nie wiem ile kosztują korki, może więcej...) Bierzesz 10h korek tygodniowo i już wychodzi 300zł na rękę na tydzień, a 1200zł na miesiąc.