Krótka szyjka macicy...

[angelka26]

Witam, wyszło u mnie ostatnio w badaniach, że mam za krótką szyjkę macicy, zostały mi podane zastrzyki na rozwój płuc dziecka oraz przypisane leki, mam teraz dużo leżeć i się oszczędzać. Jestem w 28 tyg ciąży. Czy ktoś miał podobny przypadek i może się podzielić swoim doświadczeniem ?

[Baobabek]

Napisane przez angelka26

Witam, wyszło u mnie ostatnio w badaniach, że mam za krótką szyjkę macicy, zostały mi podane zastrzyki na rozwój płuc dziecka oraz przypisane leki, mam teraz dużo leżeć i się oszczędzać. Jestem w 28 tyg ciąży. Czy ktoś miał podobny przypadek i może się podzielić swoim doświadczeniem ?

ja miałam w ciąży od 26 tyg. problem z szyjką, brałam leki, co wizyta to dostawałam skierowanie do szpitala, aż w końcu miałam założony pessar i dotrwałam do 37 tyg. Urodziłam 2 dni po wyjęciu krążka. Wcześniej zalecane leżenie nie pomagało, a leżałam z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że niemal non stop.
W drugiej ciąży już lekarka wiedziała, że problem z szyjką był i od 3 mca byłam na zwolnieniu, leki brałam od 33 tyg. dopiero (te same co w 1 ciąży) i bez pessaru i szpitala dotrwałam do 38 tyg.
Powodzenia i nie martw się, na pewno lekarz wie jak Cię pokierować do bezpiecznego terminu

[_vixen_]

Takich przypadków jest sporo, często krótkie szyjki sa na wyrost. Większość historii kończy sie dobrze, ale gwarancji nigdy nie masz.
Ja miałam w pierwszej ciazy szyjke w 24 tygodniu o długości jakiegoś cm i rozwarcie wewnętrzne, został zalozony szew okrężny. W drugiej szew juz w 14 tygodniu ciazy. O dziwo druga ciaza była lepsza niż pierwsza, a z szyjkowymi problemami zwykle bywa odwrotnie, co ciaza, to gorzej.
Nie ma reguły, trzeba być dobrej myśli.