Przetrwały Ząb Mleczny

[grochZfasola]

Grenaway8867
witaj ortodonta zalecił wykonanie zabiegu zanim założy mi aparat, także zabieg miałam 27.11 a aparat bede miała za 2 tyg. zabieg wykonuje chirurg stomatolog, skopiuje i wkleje swoja wypowiedź w wątku aparaty ortodontyczne cz II : )

zabieg dotyczył zatrzymanego kła na podniebieniu.

mój zabieg polegał na, znieczuleniu tej części której poddaje sie jakimkolwiek działaniom podczas wszystkich czynności, następnie robią sobie takie 'okienko' i probują dostać sie do zatrzymanego zęba, nie czujesz bólu ale takie..rozpychanie się, jak już zobaczą ząbka przyklejają do niego taki łańcuszek, który to będzie sobie wisiał na zewnątrz w buzi i tym łańcuszkiem pan ortodonta będzie kierował zatrzymanym zębem tak aby wszedł na swoje miejsce. Po przyklejeniu zaszywają, i już. Spodziewałam się większego bólu, że boli to normalne w końcu to jakiś zabieg, ale da sie wytrzymać, zresztą mi pomogły dwa ibupromy.

Na razie łańcuszek sobie swobodnie zwisa i troszkę mi przeszkadza, ale za 2 tyg podepną go do aparatu także nie będzie przeszkadzał.

Za tydzień zdejmą mi szwy.

[grochZfasola]

odsyłam do wątku aparat ortodontyczne cz II , str 116, 117 poruszony zostaje temat zatrzymanego zęba

[Grenaway8867]

Dzięki za odpowiedź! Rozumiem, ze już miałaś miejsce na swojego nowego ząbka i nie musiałaś przedtem nic poszerzać?

Bo mi się idealnie mieścił mój mleczak pomiędzy dwójką a czwórką, a wiadomo, że zęby stałe sa nieco większe, więc teraz ortodonta chyba będzie musiał mi wygospodarować trochę przestrzeni .

Aha, dzięki za skierowanie mojej uwagi na watek aparaty ortodontyczne. Już jestem trochę mądrzejsza, ale za to zaczęłam się bardziej bać tego wszystkiego

[grochZfasola]

własnie rzecz w tym ze nie ma miejsca na kła, mleczak jest mały, dlatego za 2 tyg. zakładam aparat stały który trochę poustawia ząbki, i zrobi miejsce dla tego ospałego

[Etiuda5]

Witam serdecznie. Jestem tu nowa, ale problem z "ukrytym" zębem ten sam O tym, że mam mleczną trójkę dowiedziałam się kilka lat wstecz, lecz zapewniono mnie, że stałej nie ma, cóż wstyd się przyznać, ale uwierzyłam. Jakież było moje zdziwienie, kiedy dwa tygodnie temu dowiedziałam się, że jednak jest i ma się całkiem dobrze umiejscowiona między dwójką, a jedynką. Problem w tym, że ustawiona jest w przeciwnym kierunku ( na zdjęciu wygląda tak jakby nachodziła na jedynkę i dwójkę), a ortodonta u którego byłam twierdzi, że ciężko będzie ( o ile wogóle się da ) ściągnąć ją na właściwe miejsce. Przedstawił mi 3 opcje do przemyślenia
1. zostawić wszystko tak jak jest ( ale ponieważ są pewne
przesłanki, żeby twierdzić, że zatrzymany ząb zmienia swoje
położenie tzn. od czasu do czasu odczuwam drętwienie zębów na
które trójka nachodzi), więc ta opcja odpada, gdyż może "wypchnąć"
jedynkę i dwójkę.
2. Spróbować usunąć tą trójkę, ale ponieważ jest bardzo blisko
korzeni jedynki i dwójki, więc trzeba najpierw odciągnąć aparatem
( zdaniem ortodonty odsuwanie potrwa około roku), dopiero wówczas
można będzie bezpiecznie usunąć ząb.
3. Podjąć próbę nastawienia zęba na miejsce ( w tym wypadku aparat
około 2 lat, o ile nic nieprzewidzianego się nie wydarzy...) choć
to ponoć bardzo trudne ze względu na ustawienie tego zęba i nie
wiadomo czy on się "podda" Na koniec usłyszałam, że co bym nie zdecydowała będzie to długie i bolesne

i co wy na to?? bo ja naprawdę niewiem co mam zrobić...... poradźcie coś

[kat_arina]

hej Etiuda.

rozumiem cie doskonale. ja mam podobny problem, praktycznie ten sam z tym że moj kieł zatrzymany w dziąśle jest ułożony na wprost. zdecydowalam się na ściaganie zęba aparatem stałym. Rozmawialam z ortodontą i wyjaśnila mi co i jak. Z tego co mi mówiła u mnie ne powinno byc wiekszych problemów, natomiast własnie wspominała cos o zebach, które ona :ściagała" które były ustawione w poprzek wlasnie tak jak u Ciebie. na dodatek byly to dwa zatrzymane kly po dwoch stronach ustawione w poprzek. no i udało sie podobno Stwierdzila ze w jej karierze tylko jeden przypadek nie wypalil, gdyz zatrzymany kiel zrosl sie korzeniem z zebami obok.
Wg mnie- powinnas zdecywodac sie na sciagnie tego zeba. Ja sie zdecydowalam, jestem w trkacie leczenia "góry" aby zalozyc aparat, okazalo sie ze jeden zab musze robic kanalowo, no i juz tak lecze go z miesiac- masakra- no i te ceny

a tak ogolnie to jaki aparat zakladacie? taki zwykly metalowy??czy porcelanowy, niewidoczny??(oczwiscie drozszy..) ja mma strasznego schiza na tym punkcie, chyba nie bede sie usmiechac w ogole:/

ech....aparat bede miec zakladany jaks w styczniu.
pozdro dla wszytskich zatrzymanych kłów:PP

[kat_arina]

hm....

a propos wypowiedzi GrochzFasola- moja ortodontka powiedziala zupelnie co innego-
1. usuniecie mleczka
2. zalozenie aparatu
3 po 2, 3 miesiacach odlosienie chirurgiczne zatrzymanego zeba i przyczepienie zamka

a to w takiej kolejnosci zeby aparat zrobil troche miejsca dla sciaganego zeba, zeby nie rozpychal juz tych ktorre sa.
no nie wiem, narazie mecze sie kanalem

[grochZfasola]

etiuda
ja bym radziła udać sie jeszcze na konsultacje do innego orto., sprawdz czy twój obecny orto ma dobre opinie, moze znajdziesz coś tutaj na forum.


mam aparat metalowy, malutkie zamki, i nie wyglada tak strasznie. Wkleje wam zdjecie mojego usmiechu.

kat_arina
przypuszczam że sa różne sposoby leczenia, akurat mój ortodonta zalecił mi taki, zabieg--> aparat--> na razie mleczak zostaje,
zabieg miałam przed założeniem aparatu ponieważ jest to wygodniejsze, tak aby aparat nie przeszkadzał podczas zabiegu.

[Etiuda5]

Oczywiście zanim zdecyduję co dalej począć z moją nieszczęsną trójką udam się na konsultację do innego orto ( choćby z czystej ciekawości) Być może już we wtorek będę wiedziała coś więcej. Ale mam zwyczajnego pietra. Wiem, że kiedy już zacznę, to się nie cofnę, tylko przeraża mnie myśl noszenia aparatu przez tak długi okres. Trochę wczoraj poczytałam na aparatach ortodontycznychII i wcale mnie to nie uspokoiło, bo doszła myśl o wszędobylskim bólu i innych ekscesach. Poza tym dziewczyny ja już mam 31 lat i jakoś trudno mi jest sobie wyobrazić się w aparaciku.
W każdym razie bardzo się cieszę, że tu trafiłam, bo przestałam się czuć jak incydentalne zjawisko. Dobrze jest mieć świadomość, że mogę liczyć na wasze wsparcie. Przyznam szczerze, że rozważałam pozbycie się tej trójki, ale doszłam do wniosku, że jeśli aparat mam mieć założony na rok to równie dobrze mogę spróbować ją ściągnąć i nosić aparat trochę dłużej.
Mam jeszcze jedno pytanko, czy jeśli już w przypadku zatrzymanych zębów ktoś ma założony aparat np. górny, to dolny też musi mieć? pytam bo jak już wiecie w tym temacie jestem zupełnie zielona
Pozdrówka

[grochZfasola]

etiuda,
sam zabieg odsłaniania kła nie jest bolesny tylko nieprzyjemny, oczywiście potem jest czas kiedy musisz sie przyzwyczaić ze masz cos w buzi, ze coś zostało naruszone, dziewczyny pisały o różnych leczeniach takich ząbków, ja akurat miałam zakładane szwy, po tyg. sie je zdejmuje i wtedy jest naprawde dobrze, po nastepnym tyg. założono mi aparat, wczoraj mnie bolało, dziś tez, ale dziewczyny piszą ze na poczatku zawsze jest ciężko, potem kwestia przyzwyczajenia się co prawda zetknięcie zebów gornych i dolnych zwiazane jest u mnie z bólem, ale licze ze za pare dni to minie, w końcu bede z aparatem jakies 2,5 roku

im będziesz starsza tym trudniej będzie ci zadecydować bo ciagle bedziesz zasłaniała sie wiekiem, a przeciez lat przybywa, mnie równiez przeraziła mysl noszenia przez taki czas aparatu. ale pomysl sobie im bardziej bedziesz przedluzac moment podjecia decyzji i zalozenia aparatu tym trudniej bedziesz znosic myśl leczenia i czasu jego trwania.

orto zalecił mi założenie aparatu na gore i na dól, jednoczesnie, zeby zabki podpasowały sie, jak zmienie sie troche położenie górnych to dolne tez musza byc do nich dopasowane, zeby zgryz był prawidłowy. zdarza sie ejdnak ze zakłada sie najpier góre pozniej po jakims czasie dół. wydaje mi sie ze o tym decyduje orto. i jegoplan leczenia. najlepiej wypytaj o wszytsko na konsultacji

koniecznie napisz jak wypadła wizyta konsultacyjna u innego orto.

[agusia90]

witam wszystkich tak sobie czytam ten temacik i stwierdzam, że moje obawy które kiedyś miałam, że moja przypadłość jest niespotykana były nietrafne.... Mój przypadek troszke odbiega od tematu, ale powiedzmy że jest podobny też miałam mleczaka który zatrzymywał mi stały ząb (szczerze mówiąc nie pamiętam kiedy mi wypadł) ale od tamtej pory ząb stały, a dokładnie lewa górna trójka nie rosła w ogóle....(miałam przez pare lat taką obrzydliwą szparę na miejscu tej trójki plus jeszcze szpara między siekaczami - coś okropnego). Myślałam też, że mój zabieg też jest niezbyt często przeprowadzany a jednak zabieg miałam pod koniec czerwca.... Dodam, że noszę aparacik ponad rok już, powiem tak, zabieg okropnie nieprzyjemny, ale czego to się nie robi, żeby mieć ładne zęby teraz ząbek już się wyrzyna, trochę go nawet czuć cieszę się okropnie, bo teraz to już pójdzie z górki.... Pewnie będę nosić jeszcze ponad rok aparat, ale co tam... Najlepszy będzie efekt nie ma się czym przejmować jeśli chodzi o zabieg, trochę poboli i przejdzie.... Opuchlizna też szybko schodzi ;P powodzenia wszystkim, którzy są przed zabiegiem

[Etiuda5]

Macie rację dziewczyny pozostaje mi czekać do wtorku, zobaczę co mi powie inny orto i zaczynam akcję "odzyskania stałej trójki" im szybciej tym lepiej. Dam znać kiedy już dowiem się czegoś konkretnego. Teraz będę ząbkować razem z wami

[kat_arina]

oto twoja chwila prawdy..jutro mam mieć zakładany aparat. w piątek byłam założyc specjalne gumki między szóstkami, któe maja zdrobić miejsce na pierscien przytryzmujacy aparat:/ bolały mnie trochę zęby ale po kilku dnich przeszło z tym że nie mogłą gryźć tylnymi zębami. dodatkowo jedn agumka wypadła i dziś musiałam ją znów zakladac.
ogólnie to trochę się boję. bólu i mojgo wygladu. zdecydowałam się za zwykly aparat metalowy ale wezme jakie skolorowe gumki
po ok 2, 3 mcach bede wyrywac mleczaka i zaczepiac zaczep na zatrzymanego kła i rozpocznie sie sciaganie...
a co tam u Was? jakies nowości?coś sie juz ścignęło?
pozdrawiam wszytskie aparatki

[agusia90]

i jak i jak Ci się chodzi pierwszy miesiąc w aparaciku?? mi już ząbek zatrzymany wychodzi, nawet ponad połowa go wyszła tylko teraz jest problem bo dziąsło nie chce mi go przepuścić na swoje miejsce, także orto się jeszcze przy mnie potrudzi ;D modlę się tylko, żeby ten ząb nie był martwy, bo jak by był to chyba umrę.... tyle bólu na marne, a ja bym miała chodzić w jakimś sztucznym zębie.... chyba bym się pod ziemie zapadła...

[Kraczitka]

Hej Mogłybyście wsadzic tu fotki swoich ząbków.. jak to w ogole wygląda? Z aparatem z mleczakiem etc etc

[pushthebutton]

Wiem, że jestem nowa [to moj pierwszy raz] ale mam nadzieję, że moje doświadczenie przyda się komuś, jeśli zdarzy się, że nie ma tego stałego zęba..
U mnie tradycyjnie, górna trójka mleczna ale dowiedziałam się o tym w wieku tak około 15 lat [5 lat temu] i nie wiedziałam jakie mam wyjścia.. więc tego zęba dałam sobie wyrwać i tak oto zostałam z pustką z przodu;]
Jesli chodzi o przyklejanie sztucznego zęba do aparatu- u mnie się trzymał, a aparat stały miałam zakładany 2 razy [wieeele komplikacji z powodu niekompetencji ortodontki] i nigdy żaden mi nie odpadł;] teraz noszę taką płytkę, podobną do tej którą nosi się po zdjęciu aparatu i z nią sztuczny ząb wygląda jak prawdziwek, tylko trochę niewygodne.
moja rada jest taka, zeby jesli u kogos stałego zęba nie znajdą, lepiej dać sobie go wyrwać, zrobić odpowiednia dziurę na implant i zdecydować się na wszczepienie.. nie jest to nazbyt bolesne, a inwestycja opłaca się na całe życie
ja niestety mam ubytek w kości i implant od razu po wszczepieniu został wyjęty i teraz od 1,5r czekam co dalej...
pozdrawiam i zazdroszczę tym, które stały ząb mają własny

[Nathaliaczek]

Hej!
Ja również mam dwa zęby mleczne (teraz mam 23 lata), w przeciwieństwie do kilku z was są to dolne czwórki. Po zrobieniu zdjęcia okazało się, że nie mam zawiązków stałych zębów, więc nie ma szans na to wyciąganie, o którym piszecie... Jednak mój dentysta mówił mi, że po wyrwaniu mleczaków (które podobno i tak wypadną, bo zmniejszają się im korzenie), można założyć aparat, który przesunie tylne zęby na miejsce tych czwórek. Czy ktoś słyszał o takim zabiegu??
Dodam, że nie wyrżnęly mi się jeszcze ósemki, nie mam ani jednej.

[kal1nka]

Hej, ja tez mam 23 lata, i nie dosc, ze nie mam zadnych zawiazkow 5 ani gornych ani dolnych (poki co mam mleczaki) to mam jedna mleczna 3 a zab staly lezy sobie poziomo w okolicach jedynek w dziasle.. :/
Jesli mialabym problem jak Ty, bez wahania zgodzilabym sie na takie rozwiazanie, u mnie niestety zaden ortodonta tego pewnie nie przeprowadzi bez sciagania do luku mojej 3.. i dlatego nie decyduje sie na aparat. Mam za soba roczna ponad przygode z aparatem, przez nieuwage ortodonty sciagnelam go (nie zauwazyl ze 3 migruje mi w strone jedynek.. w luku aparatu mialam 3mleczaka nosilam go bedac nastolatka) i nie zdecyduje sie na drugie tym bardziej tak dlugie ponowne noszenie, moje zeby po tamtym 'epizodzie' wrocily do stanu sprzed noszenia aparatu..
Co do osemek sprawdz, czy je masz skoro jeszcze Ci sie nie wyrznely, u mnie okazalo sie, ze ich nie mam.

Jesli nie masz innych wad zgryzu to po wyrwaniu tych dolnych 4 jest to dosc proste z ortodontycznego punktu widzenia sciagnac dalsze zeby na ich miejsce powodzenia

[Nathaliaczek]

kal1nka
Mam chyba te ósemki, widziałam je na zdjęciu.. To podobno dobrze, bo one miałyby zająć wg dentysty miejsce siódemek. No cóż, wygląda na to że czeka mnie wizyta u ortodonty

[pushthebutton]

Nathaliaczek, ja właśnie miałam przesuwane zęby o jedno miejsce [i to wte i wewte dzięki niewykwalifikowanej ortodontce:P] i wszystko ze zgryzem jest ok. Trochę cały proces trwał, bo jednak chyba takie przesunięcie jest dość duże, ale wydaje mi się, że coś takiego jest łatwiejsze do zniesienia niż poprawianie zgryzu [dla mnie te wszystkie gumki pomiędzy górną i dolną szczęką to katastrofa;]]

[Nathaliaczek]

pushthebutton
Trochę, to znaczy jak długo?? Wiem, że to kwestia indywidualna, ale rozmawiałam tylko z osobami które miały prostowany zgryz. Nie znam nikogo, kto by przesuwał zęby. Brrr, jak tylko o tym pomyślę!!

[pushthebutton]

Nathaliaczek, w moim przypadku to trwalo troche ponad pol roku, ale tak jak mowilam, problem byl przez poprzednią ortodontkę, że po jej kreciej robocie trzeba bylo troche rzeczy poprawic ogolnie, jak juz sie pogodzi z faktem bolu zwiazanego z aparatem, to przesuwanie nie robi wielkiej różnicy [no, moze estetycznie nie wygląda najlepiej, jak zęby są takie porozsuwane, ale to mija]

[Nathaliaczek]

Pushthebutton
czy mogłabyś mi dokładniej napisać o tym przesuwaniu zębów? Jak wygląda aparat, ewentualnie jak się nazywa metoda, i orientacyjne koszty, tzn. ile to kosztowało ciebie?? Nie mogę w necie nigdzie znaleźć takich informacji, wszędzie piszą tylko o korekcji zgryzu...
Z proporcji artykułów dotyczących ludzi i zwierząt wynika, że problem przetrwałych mleczaków bardziej dotyczy zwierzaków niż ludzi

[pushthebutton]

Nathaliaczek, niestety to bylo tak ok. 2 lata temu i szczegółów nie pamiętam.. Aparat nosiłam normalny, tylko żeby mocno zęby przesuwać zamiast gumek [chyba zamiast, a może dodatkowo]miałam założony tzw. łańcuszek [nie wiem czy to fachowa nazwa;]], ogólnie wszystko było straszne mocno oplecione i naciągnięte. Nazwa metody nigdy nie była mi podawana, a koszty zależą od tego, ile trwa leczenie. Jak mi zakładano aparat za pierwszym razem, płaciłam 2tys za łuk- ale to było ponad 5 lat temu, ceny za drugi aparat nie pamiętam, a przez ten czas wiele mogło się zmienić.
Od korekcji zgryzu przesuwanie zębów jest o tyle lepsze, że wystarczy do tego mieć założony tylko jeden łuk- gdy ja miałam korygowany zgryz, musiałam nosić i górę i dół połączone gumeczkami.
Jeśli sytuację uratuje przesunięcie zębów, nie jest jeszcze tak źle, w mojej skomplikowanej sytuacji niestety to nic nie dało..

[estrelia]

Witajcie. Nosze aparat ortodontyczny juz dwa i pol roku...problem ten co u Was-wyciagaja mi górna prawa trojke. Mialam dwa zabiegi chirurgiczne tj. ingerencje w dziasło, wewnatrz podniebienia, zrobiony otwór aby zalozyc zamek i ciagneli ząbka gumkami do łuku tak aby sie przebił z przodu dziąsła. Po tym jak kieł sie przebił miałam drugi zabieg chirurgiczny z przodu dziąsła, "otwór" tuz pod wargą po to aby kła ciagnac ku dołowi . Obecnie kieł jest juz widoczny i ciagniety w dół. Mam pytanie co do dziąsła. Piszecie, ze miałaście zszywane dziasło, ja nie mialam zadnego zszywania, ani przy pierwszym, ani przy drugim zabiegu. Czy "dziura" na dziąsle (z przodu) jakos sie sama zasklepi po tym jak zab zejdzie w dół??(bo mam wysoko bardzo zamek tuz pod wargą... dla mnie koszmar to wygląda). Npiszcie jak to u was wyglądało? Dziekuje i pozdrawiam.

[grochZfasola]

czesc
pisze po dosc dlugim czasie, ale aparat zakładałam w grudniu, wczerwcu w ppołowie mineło pół roku, dziś miałam usuwany ząb mleczny. Kolejnym krokiem jest wizyta za tydzień i ściaganie powoli kła. Samo usuwanie mleczaka, nie jest bolesne. Znieczulenie jest nieprzyjemne.
Pozdrawiam

[pantofelek12]

hej. jestem tu nowa, to moj pierwszy raz na forum mam ten sam problem co reszta. okazalo sie ze mam mleczna troje... , i wtedy sie zaczelo. zrobilam pantogram, okazalo sie ze mam stalego zeba, ktory juz koniecznie chce wyjsc. wczoraj bylam u chirurga na nowym zjedzie w warszawie niby zabieg oslaniania zeba nie boli, ale usuwanie mleczka a i owszem. myslalam, ze tam umre. jednak jest to dopiero poczatek, mam wielkie zgrubienie na podniebieniu, szwy, ogromna dziure po mleczaku i drut, ktory pozniej przylacza mi do aparatu. koszmar, jak bym wiedziala, ze tak to bedzie wygladac w zyciu bym sie tego nie podjela. mam prosbe, czy ktos byl w takiej sytuacji i moze sie podzielic wiedza na ten temat, gdyz moja ortodontka powiedziala, ze musze miec ta dziure, poniewaz musi sciagnac tam zab i by jej to przeszkadzalo. dziewczyny blagam jak dlugo moge chodzic z taka szpara? help.

[grochZfasola]

pantofelek
ja miałam odsłanianie kła i usuwanie mleczaka w odstepstwie 6 m-cy. U ciebie wyglądało to inaczej, myślę ze to zalezy od przypadku, ale dziewczyno już naprawde dużo za tobą, jestes po zabiegu i po usunieciu mleczaka. Teraz ściaganie kła. Bedziesz chodziła z dziura (zamiast mleczaka) do momentu kiedy nie pojawi sie twoj stały ząb. Mam to samo, mam sporą przerwę ale trudno, podjełam sie leczenia, a i przeciez ząb zejdzie. Mi szwy sciagali po tygodniu, pewnie u ciebie podobnie. Wtedy nie będą już ci tak dokuczały. Drucik tez podłączą do aparatu i też nie będzie przeszkadzał. nie panikuj, tak wygląda leczenia ściagania zęba. to nic strasznego niedlugo dziura zniknie i pojawi się ząb. Uszy do góry.
Pozdrawiam.

ps. poczytaj cały wątek. Począwszy od 1 posta.

[pantofelek12]

dzieki za odpowiedz i za pocieszenie. dzis wlasnie jade na kontrole do wsc, w czwartek zakladaja mi aparat, w piatek zdejmuja szwy. mam tylko pytanie, jak dlugo trwalo to u ciebie zeby zab staly "wlazl" na to miejsce mleczaka i zaczal wychodzic. bo ja mam staly zab ok dwojki. i powiedz mi jeszcze ile jeszcze bolu bedzie mnie to kosztowac? dzieki. buziaki

[estrelia]

Witajcie
Ja jestem na etapie kiedy to przebil sie zabek. U mnie cały ten proces, trwa dosc długo. Zabieg miałam rok temu,aparat nosze juz ponad dwa lata, zab jest juz na swoim miejscu. Obecnie ciagna go w doł. Wychodzi bardzo powoli. Juz 2 lata chodze szczerbatra
...mam nadzieje, ze po wakacjach wyjdzie chociaz połowa...
pozdrawiam Was !
Jak ktos ma jakies pytania, chetnie odpowiem.