Świnki Morskie

[motylek1007]

moim zdaniem zle robisz, jesli zapoznajesz je na chwile, sa razem a potem rozdzielasz. Głupieja i nie ustala nigdy hierachii a potem moze byc gorzej.

ja proponuje zrobic to raz a porzadnie. Zapoznajesz ich na neutralnym terenie dla nich no wanna. Niech posiedza tam z godzine - nie wtracasz sie miedzy nich, poki krew sie nei leje.
Myjesz PORZADNIE klatke, DOKLADNIE wszystkie elementy, zeby zapach swinki nie pozostal. Mozesz inaczej ustawic poidlo, pasnik, miske.
Wsadzasz ich RAZEM i zostawiasz.
Moga sie gonic, kwiczec itp - jak pisalam poki nie ma rozlewu krwi nic nie robisz.

jaki masz rozmiar klatki ze tak zapytam?

setka - klatka o dlugosci 100cm a szerokosci jakis 50cm. na allegro za okolo 100zł. Nie da sie w mniejszej trzymac 2 swinek

super byloby gdybys wkleila fotki podwozia obu swinek (wyrazne) moglybysmy zobaczyc czy to na pewno samce

[Mirelkaaa]

wróciłam do swinek, a Kukuś mnie na powitanie ugryzł
teraz myśle ze on nie gryzie mnie złosliwie tylko to jego nawyk, gryzie kazdego kto go wezmie, poprostu gryzie mi kolczyki, ubrania i pryz okajzi mnie

Motylku mam pytanie, czy w dużej klatce może żyć np samica świnka i samica karólik?
a wogóle wiem ze udzielasz sie tez na fotum o króliczkach, to cyz królili to tez powinny zyc po dwóch?

moja ciocia ma królila, jest taki kochany, miał byc miniaturka urósł taki cuuudny puchacz i te jego sliczne łapki, on zyje w malutkiej klatce
ale codziennie ejst wynoszony na dwór do takiej ooogromnej klatki gdziesz z 300 na 200 i tam jest chroniony od innych drapiezników, ale planują kupic mu 100, no ale jest taki koochany

[patrycja350]

U mnie sie stało nieszczęście
Moja mama musiala podjąć decyzję o uśpieniu królika i niestety.. Tak trzeba było,bo by jeszcze bardziej sie ona męczyła...

I teraz ta sie zastanawiam czy do mojego chłopca nie do kupić/zaadoptować drugiej świnki,bo mam duzą klatkę po króliku-100 i tak by miały razem radochę
A koszty i tak mam takie same.

[motylek1007]

Napisane przez Mirelkaaa

Motylku mam pytanie, czy w dużej klatce może żyć np samica świnka i samica karólik?

te zwierzeta nie powinny byc trzymane razem w klatce - sa zupełnie rózne (wiem bo mialam), maja inny jezyk ciala, inne wymagania zywiniowe.
Na wybiegu owszem, moga sie spotykac, ale w klatce nie.

Napisane przez Mirelkaaa

a wogóle wiem ze udzielasz sie tez na fotum o króliczkach, to cyz królili to tez powinny zyc po dwóch?

nie udzielam sie na forum o królikach, tylko w wątku który tylko z nazwy jest "kroliczek miniaturka"
powinno sie trzymac powinno je we 2 ale łaczy sie je znacznie trudniej niz swinki.
Poza tym smaice sa bardzo terytorialne i czesto koncza na stylizacji i odwrotnie niz u swinek, latwiej polaczyc 2 samce niz 2 samice.
W kazdym razie sa to zupelnie inne zwierzatka niz swinki

Napisane przez patrycja350

I teraz ta sie zastanawiam czy do mojego chłopca nie do kupić/zaadoptować drugiej świnki,bo mam duzą klatkę po króliku-100 i tak by miały razem radochę
A koszty i tak mam takie same.

do swinki najlepiej pasuje druga swinka
lepiej zaadoptuj, wiesz przynajmiej ze swinka nie zdrowa (ze sklepu niekoniecznie), jaki ma charakter, co lubi a czego nie

[Mirelkaaa]

Napisane przez motylek1007

te zwierzeta nie powinny byc trzymane razem w klatce - sa zupełnie rózne (wiem bo mialam), maja inny jezyk ciala, inne wymagania zywiniowe.
Na wybiegu owszem, moga sie spotykac, ale w klatce nie.




nie udzielam sie na forum o królikach, tylko w wątku który tylko z nazwy jest "kroliczek miniaturka"
powinno sie trzymac powinno je we 2 ale łaczy sie je znacznie trudniej niz swinki.
Poza tym smaice sa bardzo terytorialne i czesto koncza na stylizacji i odwrotnie niz u swinek, latwiej polaczyc 2 samce niz 2 samice.
W kazdym razie sa to zupelnie inne zwierzatka niz swinki



do swinki najlepiej pasuje druga swinka
lepiej zaadoptuj, wiesz przynajmiej ze swinka nie zdrowa (ze sklepu niekoniecznie), jaki ma charakter, co lubi a czego nie

z tego wywnioskowałam ze króliczkowi nic nie będzie jak bedzie żył sam?
nie mam zmaiaru kupowac królika bo mama na pozwoli ale pytam przyszłosciowo
a sam królik nie miniaturka moze zyc w 100 czy powinienien miec 120?

[motylek1007]

wiadomo ze im wieksza tym lepsza dla jednego min to setka, ale jak mozna 120 to czemu nie

kroliki sa naprawde zupelnie inne niz prosiaki

[lasoa]

Mam pytanie, Wasze świnki też ciągle chrumkaja?

[motylek1007]

tzn wydaja jakies dzwieki z siebie? czandor non stop gada sam do siebie, Bibi jest malomówny

[lasoa]

No tak jakby gadała właśnie sama do siebie Ciagle cos tam chrumcze cichutko

[motylek1007]

dokaldnie tak

[Mirelkaaa]

Napisane przez motylek1007

wiadomo ze im wieksza tym lepsza dla jednego min to setka, ale jak mozna 120 to czemu nie

kroliki sa naprawde zupelnie inne niz prosiaki

całkiem inne ale żyją w zgodzie gdybym miała duzy dom to sprawiłabym sobie królicaka, są takie kochane a najśmieszniejsze jest to, ze królik bawił sie z moim psem, latali sobieb razem i raz uciekał królik a raz pies, później jak się zmęcyzli to spali razem itd
jednka siwnki są dużo mniejsze i nie dałabym im pobawic sie z psem, bo mógłby im coś niechąco zrobic

a moje siwnki tez gadaja same do ciebie, szczególnie Giwazdeczka, jak Lilka nie chce sie z nią bawic to rozmawia sama ze sobą a Kuki tylko chodiz i tyłkiem kręci mrucząc coś pod nosem, za to Lilka cały czas coś krzyczy czy spiewa

[motylek1007]

Napisane przez Mirelkaaa

całkiem inne ale żyją w zgodzie

kto z kim zyje w zgodzie?

nie kazdy krolik polubi swinke (wiem z innych for) one zazwyczaj olewaja swinki niz sie z nimi lubia.

kroliki maja o wiele ostrzejsze charakterki i sa wiekszymi indywidualistami wiec jak ktos mysli ze wezmie krolika na kolana i posiedzi to jest w bledzie
krolika mozna poglaskac wtedy kiedy to on bedzie mial ochote, nie opiekun

[Mirelkaaa]

no ale w zoologikach zyja razem
króliczki sa kochane ale nie zamieniłabym swinek na królika

[motylek1007]

Napisane przez Mirelkaaa

no ale w zoologikach zyja razem

co wcale nie znaczy ze sie dogaduja.... i ze tak powinno byc.

ja w zoologach widze po kilka samcow razem w klatce i wcale sie nie kochaly

kroliczki to nie sa puchate kuli do kochania - naparwde - jak sie wie jak z nimi postepowac to ok, gorzej jak nie....

swinki przy nich sa bardziej przytulasne i flagmatyczne.

moja królica jak miala ruje to mnie atakowala

[Mirelkaaa]

Napisane przez motylek1007

co wcale nie znaczy ze sie dogaduja.... i ze tak powinno byc.

ja w zoologach widze po kilka samcow razem w klatce i wcale sie nie kochaly

kroliczki to nie sa puchate kuli do kochania - naparwde - jak sie wie jak z nimi postepowac to ok, gorzej jak nie....

swinki przy nich sa bardziej przytulasne i flagmatyczne.

moja królica jak miala ruje to mnie atakowala

wiem tamten królik jak mu niu pasowało to tez gryzł

a wogóle Lilka zawsze była taka płaczliwa dlaetgo własnie ją zostawiłam przy Gwiazdeczce, ale do teraz jak biore Lilke do siebie to od razu straaaasznie piszczy, niewiem co z tym zrobic, a jak biore je dwie do siebie to Lilka wkłada głowe pod brzuch Gwiazdki a Gwiazdka zaraz na nią wyskakuje i ją szturcha czy lekko podgryze i znowu wielki płacz Lilki

a ile wogóle żyją siwnki?
mi pani w zoologu powiedziała za do 7 lat
a tak zazwyczaj to ile?

[motylek1007]

jak swinka dozyje do 8 lat to bedzie sliczny wiek dla niej....
6-8 lat to taki optymalny wiek

[Mirelkaaa]

aaa to długo

a co do tego piszczenia to co moge zrobic?
bo nie moge jej brac do siebie bo pisk jest okropny a przeciez nie bede jej trzymac tylko w klatce
no i czy moge oduczyc Kukiego gryzienia?

[motylek1007]

Napisane przez Mirelkaaa

aaa to długo

ale to chyba dobrze nie?

Napisane przez Mirelkaaa

a co do tego piszczenia to co moge zrobic?
bo nie moge jej brac do siebie bo pisk jest okropny a przeciez nie bede jej trzymac tylko w klatce
no i czy moge oduczyc Kukiego gryzienia?

tak napradwe niewiele mozesz zrobic mnie Czandor gryzie jak mu pazury obcinam, ale rozumiem go bo sie broni jak umie, trzeba tez spojrzec z drugiej strony na sprawe...

[Mirelkaaa]

Napisane przez motylek1007

ale to chyba dobrze nie?



tak napradwe niewiele mozesz zrobic mnie Czandor gryzie jak mu pazury obcinam, ale rozumiem go bo sie broni jak umie, trzeba tez spojrzec z drugiej strony na sprawe...

no pewnie ze dobrze
no to chyba jestem skazana na gryzienie Kukiego, dobrze ze robi to lekko i nie złosliwie tylko to jego nawyk, który miał odkąd go pryzniosłam z zoologika
a Lilka moze z wiekiem bardziej sie do mnie przekona
jaka druga strona?

[motylek1007]

Napisane przez Mirelkaaa

jaka druga strona?

druga strona medalu czyli spojrzec na to po swinkowemu

[Mirelkaaa]

Napisane przez motylek1007

druga strona medalu czyli spojrzec na to po swinkowemu

to tylko dobrze dla swinki

a wogóle juz pisałam kiedys o tym ze moje siwnki strasznie sie lenią, myslałam ze zmieniają siersc, ale jak je biore do siebie chociaz na minutke to jestem cała z ich sierści
a jak brałam królika to zostawił tylko kilka swoich kudełków

[motylek1007]

moje linieja tez, krolik tak samo, jestem przyzwyczajona

[Mirelkaaa]

Napisane przez motylek1007

moje linieja tez, krolik tak samo, jestem przyzwyczajona

to tak jest przez cały rok?

[motylek1007]

u mnie tak, ale wiadomo ze latem mniej futra leci, jednak leci

[Mirelkaaa]

a ja tak mówiłam ze musze podobcinac te apzurki i dod zis zadna ze swinek nie ma obciętych
ale ja tak sobie patrze i Giwadeczka sama sobie je obgryza
no nic będe musiałą wkoncu poprosic o pomoc tate bo sama nie dma rady, Gwiazdeczka zbyt się wierci

[motylek1007]

ja musze sobie radzic sama i stoczyc boj w sobote im obcielam

[Mirelkaaa]

Napisane przez motylek1007

ja musze sobie radzic sama i stoczyc boj w sobote im obcielam

ja sie sama boje, moze dlatego ze im jeszcze nigdy nie obcinałam

[motylek1007]

gdyby ktos chcial mam namiary na osobe ktora robi recznie klatki i to tanio.
Setka chyba za 60zl o ile sie nie myle.

[patrycja350]

Myślałam o adopcji ale ja chce rozetke albo peruwianke samczyka... Znalazłam 2 ogłoszenia ale teraz jest za pozno by dzwonić.

[Lavi92]

Ja dziś swoim obcinałam i o dziwo siedziały grzecznie!

Motylku ja bardzo chętnie skorzystam!