Demografia a znalezienie 2 połówki

[Limonka2738]

Napisane przez ratunku261

hahaha WYCHODZi na to, ze kika % musi zostac na lodzie

ale za to mozna miec duzo przyjaciolek -zyczliwych przyjaciolek

Albo zostać les.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Pociesze Was, że na całym świecie rodzi się trochę więcej chłopców niż dziewczynek

[trzyrazypiec]

Chyba w tych swoim wnioskowaniu nie wzięłaś pod uwagę, że są różne orientacje seksualne

[Cytrynowy_Sorbet24]

Ja całe życie w każdej szkole w męskiej klasie, studia typowo inżynierskie ze zdecydowaną przewagą facetów... a kandydatów na życiowego partnera to bym zliczyła na palcach jednej ręki, z czego niektórzy naciągani

[White_Dove]

Napisane przez Cytrynowy_Sorbet24

Ja całe życie w każdej szkole w męskiej klasie, studia typowo inżynierskie ze zdecydowaną przewagą facetów... a kandydatów na życiowego partnera to bym zliczyła na palcach jednej ręki, z czego niektórzy naciągani

Wszystko przez to że sensownych mało i tak.

[coccinelle7]

Ogółem jest jakoś tak, że na 100 mężczyzn przypada 107 kobiet w Polsce. To nie brzmi jakoś strasznie, ale jak sobie człowiek zwiększy skalę i przemnoży np. razy 1000, to wtedy robi się 7 tysięcy kobiet dla których nie ma pary i to już jest trochę smuteczek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Napisane przez coccinelle7

Ogółem jest jakoś tak, że na 100 mężczyzn przypada 107 kobiet w Polsce. To nie brzmi jakoś strasznie, ale jak sobie człowiek zwiększy skalę i przemnoży np. razy 1000, to wtedy robi się 7 tysięcy kobiet dla których nie ma pary i to już jest trochę smuteczek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale to ogółem bez względu na wiek - a statystycznie więcej rodzi się dziewczynek i statystycznie kobiety dłużej żyją.

[felixindahouz]

Napisane przez dmuchawcelatawce

Ale to ogółem bez względu na wiek - a statystycznie więcej rodzi się dziewczynek i statystycznie kobiety dłużej żyją.

Nieprawda. Już dawno temu słyszałem, że mężczyzn rodzi się 51%, okazuje się, że w Polsce nawet 51.5%.

http://wyborcza.pl/7,75400,21465752,...Redirects=true

Mężczyźni nie dość, że krócej żyją, to jeszcze podejrzewam częściej kończą swoją kadencję przed czasem.

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Napisane przez felixindahouz

Nieprawda. Już dawno temu słyszałem, że mężczyzn rodzi się 51%, okazuje się, że w Polsce nawet 51.5%.

http://wyborcza.pl/7,75400,21465752,...Redirects=true

Mężczyźni nie dość, że krócej żyją, to jeszcze podejrzewam częściej kończą swoją kadencję przed czasem.

No to mi się zdeaktualizowały informacje. Bywa .

[White_Dove]

Napisane przez felixindahouz

Nieprawda. Już dawno temu słyszałem, że mężczyzn rodzi się 51%, okazuje się, że w Polsce nawet 51.5%.

http://wyborcza.pl/7,75400,21465752,...Redirects=true

Mężczyźni nie dość, że krócej żyją, to jeszcze podejrzewam częściej kończą swoją kadencję przed czasem.

Bo sie nie badają...kobiety robia to czesciej.

[OldWorldBlues]

Napisane przez White_Dove

Bo sie nie badają...kobiety robia to czesciej.

I ogólnie o siebie nie dbają.
W Wielkiej Brytanii dobrze zarabiający mężczyźni od niedawna mają już dłuższą oczekiwaną długość życia niż kobiety klasy średniej w tym kraju. Nie wiem czy to jest pierwszy taki przypadek na świecie, ale podejrzewam, że tak. No a w Polsce pod tym względem jest sytuacja wręcz tragiczna.
Z tego wynika, że równouprawnienie może się mężczyznom bardzo przysłużyć w tym konkretnym aspekcie.

[felixindahouz]

Napisane przez White_Dove

Bo sie nie badają...kobiety robia to czesciej.

Pod pojęciem przed czasem miałem na myśli raczej wypadki, morderstwa, katastrofy, aniżeli badania - choć to też ciekawa przyczyna.

[dao]

Napisane przez dmuchawcelatawce

Ale to ogółem bez względu na wiek - a statystycznie więcej rodzi się dziewczynek i statystycznie kobiety dłużej żyją.

Też tak myślałem, w końcu początkowo płód jest dziewczynką, a gdy dostał od ojca chromosom Y (50%), po paru tygodniach wykształcają się w nim cechy chłopca. Na logikę, matka gorzej traktuje takiego "intruza" niż przedstawicielkę własnej płci i ma on mniejsze szanse na ujrzenie światła dziennego jako zdrowe dziecko Statystyka mówi jednak co innego.

Jak widać na wykresie (dotyczy Polski), do 40 roku życia lekka przewaga mężczyzn, przez następne 15 lat mamy równowagę, a "na finiszu" kobiety dominują. Wniosek - robicie z igły widły

Mężczyźni żyją krócej, ponieważ jak tu niektórzy zauważyli, mniej o siebie dbają, do tego pomimo zwiększającej się automatyzacji kolejnych branży i rosnącego równouprawnienia, w dalszym ciągu jest wiele niebezpiecznych zawodów wykonywanych tylko przez facetów. Zazwyczaj zaczynają w młodszym wieku i w późniejszym kończą cięższą od kobiet pracę, przez co bardziej wyniszczają swój organizm.

[Nette]

Wystarczy pojechać na jakąś wieś, by zobaczyć, że chłopaków jest całkiem sporo. I to dostępnych, tj. nie w związkach.
Tylko co z tego, skoro mają inne ambicje, oczekiwania czy podejście do życia niż dziewczyny (które w dużo większej mierze stamtąd uciekają). Do tego dochodzi szybko hodowany problem z alkoholem.
I w rezultacie tacy chłopcy zostają kawalerami po wsze czasy, bo pewna pula dziewczyn woli nie wchodzić w związek w ogóle, niż wchodzić z chłopakiem, z którym nic/niewiele je łączy, a zachodzi wysokie ryzyko stworzenia patologicznej rodziny.

[earthpace]

Napisane przez Nette

Wystarczy pojechać na jakąś wieś, by zobaczyć, że chłopaków jest całkiem sporo. I to dostępnych, tj. nie w związkach.
Tylko co z tego, skoro mają inne ambicje, oczekiwania czy podejście do życia niż dziewczyny (które w dużo większej mierze stamtąd uciekają). Do tego dochodzi szybko hodowany problem z alkoholem.
I w rezultacie tacy chłopcy zostają kawalerami po wsze czasy, bo pewna pula dziewczyn woli nie wchodzić w związek w ogóle, niż wchodzić z chłopakiem, z którym nic/niewiele je łączy, a zachodzi wysokie ryzyko stworzenia patologicznej rodziny.

Dokladnie. Jest nadpodaz wyksztalconych kobiet w miastach i to samo dotyczy mezczyzn, slabo wyksztalconych, zyjacych na wsi. Te dwie grupy raczej nie sa sklonne do laczenia sie (chyba ze ten prpgram w tv, rolnik szuka zony sie mocno rozkreci ) stad jest duzo samotnych mezczyzn 30+ na wioskach i kobiet 30+ w miastach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

Pomyliłyście z tymi statystykami, na całym świecie generalnie u homo sapiens rodzi się więcej chłopców, np. w Polsce

w 2015 urodziło się 190 244 chłopców i 180 139 dziewczynek

Ale za to kobiety żyją dłużej, więc generalnie wypada, że jest ich więcej. To takie ewolucyjne przystosowanie, żeby się wyrównało. Przez całe dzieje ludzkości mężczyźni umierali dość gwałtownie, więc pewnie stąd się to wzięło. Teraz umierają raczej z przejedzenia i lenistwa na choroby cywilizacyjne, ale dane dalej pozostają prawdą.
Warto jeszcze zwrócić uwagę, że największa przewaga kobiet jest wśród najstarszych, którzy już rzadko kiedy szukają partnera, więc osobom w wieku rozrodczym nie powinno to robić różnicy.

Problemem jest rzeczywiście rozwarstwienie społeczeństwa, już od lat w miastach jest więcej kobiet, a na wsiach mężczyzn. Kobiety chętnie wyjeżdżają się kształcić i nie wracają. W ogóle kobiety są o wiele lepiej w Polsce wykształcone.

To już jest naprawdę bardzo duża dysproporcja i to już skazuje ludzi na samotność. Na wsiach i w małych miastach siedzą słabo wykształceni faceci, którzy szukają kobiet powiedzmy do prowadzenia domu i nie mogą znaleźć. W miastach siedzą dobrze wykształcone kobiety, które szukają partnerów, i też nie mogą znaleźć. Te dwa światy się nie spotkają.

[żurawinka]

Napisane przez White_Dove

Bo sie nie badają...kobiety robia to czesciej.

Kiedyś o tym czytałam w statystykach - 60 % mężczyzn nie dożywa 60 roku życia. Winny jest też stres. U mnie na dzielnicy przodują starsze panie, młode rodziny, dzieci, na końcu są starsi panowie i kawalerowie - jest ich najmniejsza grupa

Spora część "wolnych" wyjedzie za granicę i tam znajdzie partnera.

[OldWorldBlues]

Napisane przez megamag

Ale za to kobiety żyją dłużej, więc generalnie wypada, że jest ich więcej. To takie ewolucyjne przystosowanie, żeby się wyrównało.

Ja bym w to ewolucji nie mieszał. Mężczyźni po prostu zdecydowanie częściej ciężej pracują i ulegają różnym wypadkom.

Napisane przez megamag

Problemem jest rzeczywiście rozwarstwienie społeczeństwa, już od lat w miastach jest więcej kobiet, a na wsiach mężczyzn. Kobiety chętnie wyjeżdżają się kształcić i nie wracają. W ogóle kobiety są o wiele lepiej w Polsce wykształcone.

To już jest naprawdę bardzo duża dysproporcja i to już skazuje ludzi na samotność. Na wsiach i w małych miastach siedzą słabo wykształceni faceci, którzy szukają kobiet powiedzmy do prowadzenia domu i nie mogą znaleźć. W miastach siedzą dobrze wykształcone kobiety, które szukają partnerów, i też nie mogą znaleźć. Te dwa światy się nie spotkają.

No i ci mężczyźni lepiej wychodzą na tym, że zostają na wsi. Prowadzą tam chociażby własną działalność rolniczą. Przewaga kobiet pod tym względem bierze się raczej z tego, że kobiety dużo częściej studiują mało znaczące kierunki po których ciężko im znaleźć dobrą pracę w tych miastach.
Taka dygresja.

[megamag]

Napisane przez OldWorldBlues

Ja bym w to ewolucji nie mieszał. Mężczyźni po prostu zdecydowanie częściej ciężej pracują i ulegają różnym wypadkom.


No i ci mężczyźni lepiej wychodzą na tym, że zostają na wsi. Prowadzą tam chociażby własną działalność rolniczą. Przewaga kobiet pod tym względem bierze się raczej z tego, że kobiety dużo częściej studiują mało znaczące kierunki po których ciężko im znaleźć dobrą pracę w tych miastach.
Taka dygresja.

Ale dziś ludzie rzadko giną w wypadkach a jeśli już to drogowych. Tych w pracy to już w ogóle statystycznie jest niewiele. Sprawdzałam kiedyś statystyki śmiertelności w Polsce i śmierci nagłych było mniej niż 10% z przewagą komunikacyjnych. Prawie połowa Polaków umiera obecnie na choroby układu krążenia (zawały, miażdżyca, wylewy), kolejne około 30% na nowotwory. Więc to raczej większa miłość do kotleta szybciej zbiera panów z tego świata, a nie ryzykowne życie.

Codo drugiego to jest to często też wymuszone, bo rodzice jednak przeważnie wolą zostawić gospodarstwo synowi. Więc panie muszą spadać. Minus jest taki, że tym systemem w całej wsi zaczyna brakować kobiet.

Nie dzieliłabym też dziedzin wiedzy na lepsze i gorsze, choć to dziś modne. Wszystkie są ludzkości potrzebne.

[OldWorldBlues]

Napisane przez megamag

Nie dzieliłabym też dziedzin wiedzy na lepsze i gorsze, choć to dziś modne. Wszystkie są ludzkości potrzebne.

Zgadzam się.
Zaznaczam również, że nie zamierzałem tutaj dzielić kierunki na lepsze i gorsze - po prostu niektóre zapewniają lepszą przyszłość.
Trochę ubolewam, że humanizm nie jest już w modzie bo przez to zmuszony byłem wybierać kierunek tylko połowicznie humanistyczny. Tak w sumie to chyba jednak nawet ścisły (dużo więcej matmy niż pamięciówki). Z decyzji jestem dzisiaj szczęśliwy - bo kierunek bardzo mi się spodobał - ale gdyby to wszystko wyglądało dzisiaj inaczej to studiowałbym raczej filologię polską, angielską albo historię.
Chociaż tyle, że filmówki wciąż są dobrą opcją. Szkoda, że scenopisarstwo już nie za bardzo.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Nette]

To, że TV żeruje na tych biednych niedostosowanych ludziach inicjatywy samotności, to temat na osobny, bardzo rozległy wątek.

[dreker]

Jest tu poruszony temat wykształcenia, jest to wbrew pozorom bardzo ważna rzecz, bo kobiety starają sie wybierać partnerów "lepszych" od siebie, pod wieloma aspektami, wykształcenie/zarobki/status spoleczny, itp. Ten program "rolnik szuka żony" moze być czymś by kobiety "przychylniej patrzyły na mezczyzn ze wsi"
Więc teraz kobieta ma dylemat, zmniejszyć oczekiwania, i zwiększyć ryzyko rozwodu, czy dalej szukać tego jedynego, z tym że większość facetów którzy jej odpowiadają jest już zajęta. Dla faceta nie jest to problem ze kobieta skonczyla zawodowke lub jest ze wsi, wiec oni mają wieksze możliwości poszukiwań, lecz jak chetnych kobiet jest mniej niż mężczyzn to oczywiste że bedzie mniej związków, główną przyczyną jest tutaj niestety chęć kształcenia się przez kobiety...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[OldWorldBlues]

No i wczorajszy artykuł potwierdzający moje poprzednie słowa, że mężczyźni dobrze wychodzą na tym, że zostają na wsi:
https://kobieta.onet.pl/polacy-na-ws...rafika/tvj7xd8

Dziwi mnie tylko, że artykuł został umieszczony na podkategorii Onet Kobieta.

[Limonka2738]

Napisane przez Nette

To, że TV żeruje na tych biednych niedostosowanych ludziach inicjatywy samotności, to temat na osobny, bardzo rozległy wątek.

Ja myślałam, że to paradokument, aż mnie zatkało, jak mi rodzina uświadomiła, że nie. Sprawdzam w necie i rzeczywiście...

Okropieństwo. Z zasady nie oglądam, żeby do wyboru było tylko to albo koncert Justina Biebera, a ja bym była przywiązana do krzesła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[earthpace]

Chyba nawet nie trzeba czytać statystyk, aby zauważyć, że więcej mężczyzn ginie np. w wypadkach przez większe skłonności do brawury (nie pamiętam wiadomości by jakaś 21 latka zginęła na drodze z nadmiernej prędkości, przynajmniej będąc kierowcą) i z drugiej strony (to potwierdzają statystyki) - więcej mężczyzn popełnia samobójstwa.

A co do tego artykułu, trzeba wziąć pod uwagę, że sama wartość domu + gruntów winduje majątek (a wartość gruntów i nieruchomości rośnie sama z siebie). Wiadomo, że mieszkający na wsi mają więcej powierzchni i więcej gruntów. Można mieć dom na działce 1ha, wycena będzie wysoka, ale niech ktoś spróbuje sprzedać stary dom z dużą działką za cenę oszacowaną. To jest de facto pozorny majątek, sztucznie zawyżony.

A druga rzecz, oczywiście, że największym majątkiem dysponują Ci na obszarach wiejskich otaczających duże miasta.. przecież tam się wyprowadzają osoby najzamożniejsze, pod miastem kupują działkę i budują wille tzw suburbanizacja. To raczej nie są rolnicy

[MissChievousTess]

Napisane przez earthpace

Chyba nawet nie trzeba czytać statystyk, aby zauważyć, że więcej mężczyzn ginie np. w wypadkach przez większe skłonności do brawury (nie pamiętam wiadomości by jakaś 21 latka zginęła na drodze z nadmiernej prędkości, przynajmniej będąc kierowcą) i z drugiej strony (to potwierdzają statystyki) - więcej mężczyzn popełnia samobójstwa.

Dokładnie. To się ładnie w demografii nazywa "nadumieralnością mężczyzn" i własnie to powoduje, że nie każda kobieta znajdzie partnera. Co do dużych miast i szukania tam partnera- gdy na 1 mężczyznę przypada bardzo dużo kobiet powoduje to mniejszą skłonność mężczyzn do zawierania stałych związków i zwiększa poziom agresji wobec kobiet- tyle już wiemy z badań dotyczących dużych miast w krajach Europy. Natomiast kobiet do związku szuka się w rejonach zdominowanych przez samotnych mężczyzn w wieku rozrodczym, więc w Polsce prowincja, jakaś wieś to nie taki zły pomysł. Sama miałam przypadek, że miejscowi wiejscy chłopcy do mnie startowali jak robiłam badania terenowe w rejonie wiejskim, no ale ja już wtedy w związku byłam. A może szkoda bo amanci chwalili się m.in. ile to hektarów mają.
Z badań wiemy też, że jeśli się miłości szuka to internetowe randki należy odpuścić. Najłatwiej poznać kogoś przez znajomych i przyjaciół.

[OldWorldBlues]

Napisane przez earthpace

[...]więcej mężczyzn popełnia samobójstwa.

To niestety racja, ale czytałem również, że kobiety znacznie częściej od mężczyzn dokonują nieduanych prób samobójczych. Mężczyźni po prostu nie przebierają pod tym względem w środkach.

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Napisane przez earthpace

A co do tego artykułu, trzeba wziąć pod uwagę, że sama wartość domu + gruntów winduje majątek (a wartość gruntów i nieruchomości rośnie sama z siebie). Wiadomo, że mieszkający na wsi mają więcej powierzchni i więcej gruntów. Można mieć dom na działce 1ha, wycena będzie wysoka, ale niech ktoś spróbuje sprzedać stary dom z dużą działką za cenę oszacowaną. To jest de facto pozorny majątek, sztucznie zawyżony.

Niemniej również dlatego, że wartości domów i gruntów na wsi są wyższe, warto na tej wsi zostać niż iść studiować do miasta tylko po to aby studiować. Wykształcenie wyższe w tych czasach na większości kierunków to tylko... papierek.

Napisane przez earthpace

A druga rzecz, oczywiście, że największym majątkiem dysponują Ci na obszarach wiejskich otaczających duże miasta.. przecież tam się wyprowadzają osoby najzamożniejsze, pod miastem kupują działkę i budują wille tzw suburbanizacja. To raczej nie są rolnicy

Sam mam taki plan na przyszłość.
Tak czy inaczej - jestem pewien, że również i rolnicy nie narzekają na swoją sytuację materialną. Na pewno mniej niż większość w miastach.

[megamag]

Napisane przez OldWorldBlues

Tak czy inaczej - jestem pewien, że również i rolnicy nie narzekają na swoją sytuację materialną. Na pewno mniej niż większość w miastach.

No tu bym się kłóciła. Może na zachodzie Polski są duże gospodarstwa i rolnictwo jest bardziej zmechanizowane, więc pewnie da się z tego przyjemnie żyć. Ale ja jestem ze Świętokrzyskiego i nawet mam na stanie jedno gospodarstwo. Tam naprawdę nie jest wesoło. Tam bycie rolnikiem to często ukryte bezrobocie, bo naprawdę trudno jest wyżyć z kilku hektarów, a tak rozdrobnione są te gospodarstwa. Do tego słaba gleba, na której rosną tylko najtańsze warzywa i owoce. Małe zarobki, więc i ludzi nie stać na maszyny, dużo rzeczy robi się ręcznie. Tak naprawdę gdyby ludzie nie wyjeżdżali co jakiś czas za granicę dorobić, to by się z tego nie utrzymali. Często ważnym źródłem dochodu jest też emerytura babci.

[cavvythecat]

Napisane przez Limonka2738

Albo zostać les.

Jakbym miała wyliczyć ile jest lesbijek w okolicy i jaki procent z tego to te, którego mogą mi się podobać, to już bym sobie chyba dawno palnęła w łeb, bo umrę sama

Napisane przez megamag

Problemem jest rzeczywiście rozwarstwienie społeczeństwa, już od lat w miastach jest więcej kobiet, a na wsiach mężczyzn. Kobiety chętnie wyjeżdżają się kształcić i nie wracają. W ogóle kobiety są o wiele lepiej w Polsce wykształcone.

W UK też statystycznie na uniwersytetach jest przewaga kobiet. I nie tylko na typowo humanistycznych jak wszelkie języki, ale też medycznych i przyrodniczych.

Napisane przez OldWorldBlues

To niestety racja, ale czytałem również, że kobiety znacznie częściej od mężczyzn dokonują nieduanych prób samobójczych. Mężczyźni po prostu nie przebierają pod tym względem w środkach.

To kwestia przyczynek do wyborów danego sposobu. Kobiety w porównaniu do mężczyzn częściej popełniają tzw. parasamobójstwa, czyli próby samobójcze, które nie mają bezpośrednio na celu spowodowania śmierci. Podświadomie kobieta może wtedy wiedzieć, że np. dana ilość tabletek nie ma szans zabić szybko i skutecznie.
Mężczyźni często takich prób nie podejmują, bo uznają, że to byłoby okazanie słabości, co mężczyznie nie przystoi. Dlatego częściej męczą się aż do momentu, kiedy nie mogą tego wytrzymać i wtedy podejmują działania, które mają na celu jak naskuteczniej doprowadzić do śmierci.