Nie rozumiem o co chodzi-nieśmiały facet

[igaAnia]

Chciałabym żeby ktoś spojrzał na to z innej niż ja perspektywy.
Spotykam się z facetem od grudnia całe dwa miesiące, znamy się jakieś 3 miesiące. Nasze randki wyglądają bardzo podobnie. Spotkamy się w weekend, idziemy do pubu , kina lub na jakąś kolację. Wydaje się że świetnie nam się rozmawia, czas leci a my nie zwracamy na to uwagi, jest po prostu fajnie. Na co dzień, ponieważ nie mieszkamy blisko i oboje pracujemy, pozostaje nam pisanie i dzwonienie. I znowu tematy o których rozmawiamy są różne, również te dotyczące związku. On twierdzi że mu się podobam, ale jakoś tego nie okazuje. Podobno był w związku ale jakiś czas temu.
Na spotkaniach nie okazuje mi czułości... ostatnio sama zaproponowałam żeby użyczył swojego ramienia...i chyba mu się podobało... buziak w policzek to szczyt możliwości. Chociaż na łyżwach było obejmowanie i trzymanie za rękę.
Czy facet może być aż tak nieśmiały??? Czy raczej nie jest pewny czy to to i czy właśnie ja mu odpowiadam?
Nie wiem co myśleć.. w głowie mam sinusoidę.Jednego dnia podgrzewa atmosferę... innym razem czuję chłód.
Pakować się w tą relację?czy dać sobie spokój?

[squirrelqa]

Mój facet twierdził, że w kontaktach z kobietami był zawsze bardzo nieśmiały, a jednak gdy mu się spodobałam od razu to wiedziałam. Starał się, zabiegał, widziałam, że chce czegoś więcej niż niezobowiązujących spotkań. Taka nieśmiałość może być wymówka przed pierwszym kontaktem z obcą kobieta i odrzuceniem, a nie przed osoba, z którą się już przegadalo tyle czasu.

Powiedz mu wprost, że nie wiesz do czego to zmierza, nie chcesz marnować swojego czasu, więc albo intesyfikujecie kontakt, albo wrzucasz go do friendzone'a.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[igaAnia]

Dzięki za radę...chyba takiej właśnie potrzebowałam. Łudzenie się tylko oddala mnie od normalnego związku. A do tego trzeba dwóch osób, które czują do siebie pociąg.

[squirrelqa]

A sama z siebie zlapalas go za rękę? Ja w ten sposób ośmieliłam mojego partnera i tyle mu wystarczyło, żeby przełamać się i zainicjować bardziej intensywny kontakt cielesny. Możesz spróbować, jednak jeśli on nic z tym nie zrobi to szkoda czasu. Chyba nie chcesz później się wstydzić, że on nawet Cię przez przypadek nie dotknie przy znajomych czy na ulicy, będziesz się prosić o każdą czulostke. To mega wykańczające.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[White_Dove]

Napisane przez squirrelqa

Mój facet twierdził, że w kontaktach z kobietami był zawsze bardzo nieśmiały, a jednak gdy mu się spodobałam od razu to wiedziałam. Starał się, zabiegał, widziałam, że chce czegoś więcej niż niezobowiązujących spotkań. Taka nieśmiałość może być wymówka przed pierwszym kontaktem z obcą kobieta i odrzuceniem, a nie przed osoba, z którą się już przegadalo tyle czasu.

Powiedz mu wprost, że nie wiesz do czego to zmierza, nie chcesz marnować swojego czasu, więc albo intesyfikujecie kontakt, albo wrzucasz go do friendzone'a.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadzam sie. Moj tż tez jest nieśmiały szczegolnie do kobiet., ale w sumie nie zauwazyłam zbytnio. Pisał do mnie codziennie w poczatkach znajomosci. Widziałam że mu zalezy, że chce mnie poznać. Proponował spotkania. Owszem nie była to jakas szybko znajomosc jesli chodzi o kontakt fizyczny to wszystko powoli szło, najpierw trzymanie za reke, przytulenia,buziaki i całowanie.

[patrycjapatib]

Ja bym najpierw spróbowała sama coś zainicjować. Pocałuj go, zaproś do siebie. Spójrz na reakcję. Będziesz wiedziała czy jest nieśmiały czy po prostu z jakiegos powodu sie wykręca.

Jeśli to nie pomoże to pogadaj z nim szczerze. Zapytaj o co chodzi. Powody mogą być różne, nie dowiesz się, dopóki nie zapytasz. Powiedz jasno, że to Cię męczy.

[igaAnia]

Na zaproszenie do domu zgodził się ochoczo, ale pomimo tego że nikt nam nie przeszkadzał on siedział pół metra ode mnie

Sama z siebie złapałam go pod rękę i pocałowałam w policzek na pożegnanie.
On ogólnie robi sporo rzeczy, które świadczą o tym że mu zależy...(np. ostatnio w nocy odebrał mnie ze spotkania i odwiózł do domu)ale brakuje tych przytulanek.
Jednak przeważnie całowanie odbywało się u mnie na 2 lub 3 randce.

[patrycjapatib]

Wiesz czy ma doświadczenie w związkach? Ile macie lat?

[I am Rock]

Na moje oko, to on jakimiś szczególnymi uczuciami do ciebie nie pała, po prostu spędza sobie z tobą miło czas. Po dwóch miesiącach to już się wie, czy konkretna osoba cię kreci i jeśli tak, to dążysz do jakiegoś kontaktu, dotyku, a nie siedzisz, jak na wizycie u cioci, pół metra dalej.

[igaAnia]

Napisane przez patrycjapatib

Wiesz czy ma doświadczenie w związkach? Ile macie lat?

Podobno ma.. ale do końca tego nie wiem , oboje jesteśmy po 30 więc raczej to nie jest młodzieńcza nieśmiałość, raczej zasiedzenie bo tak łatwiej i prościej.. dla nowej osoby trzeba sporo zmienić
A zachowuje się bardziej jak przyjaciel
Ale jest jeszcze coś... rodzina chciała zrobić z niego ksiedza i jest religijny... ja mniej...żeby nie powiedzieć ze wcale

[patrycjapatib]

Hm, ale to on tego tematu nie poruszał wcześniej? Jeżeli jest religijny to nie pytał Ciebie o Twoje poglądy w tej sprawie? Nie mówił, że np. on wierzy w to i w to i nie chce żadnych pieszczot z inną kobietą niż z żoną? Wydaje mi się, ze o takich rzeczach rozmawia się wcześnie, żeby nie było potem konfilktu interesów. A nie zamiatanie tego pod dywan, jakoś to będzie.
Porozmawiaj z nim. Zapytaj wprost o co chodzi, powiedz, że to Ci nie odpowiada. Jeśli np. okaże się, że chłopak nie chce z powodu religii niczego więcej niż pocałunki i przytulanie na tym etapie znajomości, no to pytanie czy Ci to będzie odpowiadać czy nie czas się rozstać.

[igaAnia]

Napisane przez patrycjapatib

Hm, ale to on tego tematu nie poruszał wcześniej? Jeżeli jest religijny to nie pytał Ciebie o Twoje poglądy w tej sprawie? Nie mówił, że np. on wierzy w to i w to i nie chce żadnych pieszczot z inną kobietą niż z żoną? Wydaje mi się, ze o takich rzeczach rozmawia się wcześnie, żeby nie było potem konfilktu interesów. A nie zamiatanie tego pod dywan, jakoś to będzie.
Porozmawiaj z nim. Zapytaj wprost o co chodzi, powiedz, że to Ci nie odpowiada. Jeśli np. okaże się, że chłopak nie chce z powodu religii niczego więcej niż pocałunki i przytulanie na tym etapie znajomości, no to pytanie czy Ci to będzie odpowiadać czy nie czas się rozstać.

On chodzi do kościoła co niedziele, ja nie- i on wie że tak jest... ale nigdy nie zapytał mnie wprost czy jestem wierząca.
Ja nie skreślam ludzi z uwagi na religię, więc mi to nie przeszkadzało, że on wierzy, ale faktycznie przez to że ja mam dużą tolerancję nie pomyślałam, że to może być problem.
Sex dopiero do slubie nie wchodzi w grę więc będzie ...albo..albo.
Czeka mnie po prostu poważna rozmowa,

[patrycjapatib]

Napisane przez igaAnia

On chodzi do kościoła co niedziele, ja nie- i on wie że tak jest... ale nigdy nie zapytał mnie wprost czy jestem wierząca.
Ja nie skreślam ludzi z uwagi na religię, więc mi to nie przeszkadzało, że on wierzy, ale faktycznie przez to że ja mam dużą tolerancję nie pomyślałam, że to może być problem.
Sex dopiero do slubie nie wchodzi w grę więc będzie ...albo..albo.
Czeka mnie po prostu poważna rozmowa,

Nie chodzi o skreślanie katolika, po prostu o takich rzeczach się rozmawia wcześniej, a nie udaje, że nie ma problemu. I potem jest problem, bo fajnie się gada, ale trzeba się rozstać, bo sie nie dogadacie w tak ważnej kwestii jak seks i pieszczoty.
Masz rację pogadaj z nim no i potem podejmiesz decyzję.

[Sondrina]

Ja też kiedyś widywałam się z takim facetem. Zero czułości innych niż przytulanie. Pewnego dnia uznałam, że jesteśmy kumplami i tak zaczęłam podchodzić do naszych spotkań. Wtedy w nim coś pękło, zaczął łapać mnie za rękę, obejmować i całować. Potem się dowiedziałam, że był kilka lat z bardzo religijną dziewczyną, która nie pozwalała się dotknąć. Ja mu się podobałam, więc nie chciał mnie zrazić do siebie, dlatego był bardzo zachowawczy. Pogadaj z nim szczerze. To, że katolik, nie znaczy, że z seksem będzie czekał do ślubu. Ludzie są różni

[igaAnia]

Napisane przez Sondrina

Ja też kiedyś widywałam się z takim facetem. Zero czułości innych niż przytulanie. Pewnego dnia uznałam, że jesteśmy kumplami i tak zaczęłam podchodzić do naszych spotkań. Wtedy w nim coś pękło, zaczął łapać mnie za rękę, obejmować i całować. Potem się dowiedziałam, że był kilka lat z bardzo religijną dziewczyną, która nie pozwalała się dotknąć. Ja mu się podobałam, więc nie chciał mnie zrazić do siebie, dlatego był bardzo zachowawczy. Pogadaj z nim szczerze. To, że katolik, nie znaczy, że z seksem będzie czekał do ślubu. Ludzie są różni

O tym nie pomyślałam, że poprzednia dziewczyna może nie dała mu się dotknąć
Jest wartościowym człowiekiem dlatego muszę się dowiedzieć o co chodzi. Trzymajcie kciuki

[Nymerth]

Ja uważam, że jest w porządku. Powodów jego zachowania może być dużo, ale jeśli pokazuje w inny sposób, że jesteś dla niego ważna to wszystko jest dobrze. Po prostu z nim porozmawiaj, inaczej się nie dowiesz.

[Capucin]

Moim zdaniem możesz spróbować 1 raz przejąć inicjatywę, korona ci z głowy nie spadnie. Nie mów mu wprost czy coś jest między wami, nie mów wprost o związku bo jak naprawdę jest nieśmiały to się jeszcze wystraszy.

Daj mu do zrozumienia że ci się podoba swoim zachowaniem. Popatrz się na niego tak jakbyś chciała go schrupać, pocałuj lub złap za rękę i powiedz jakiś komplement w stylu że super się z nim spędza czas albo że dobrze się z nim czujesz.

Jak chłopak tego nie chwyci i nie pociągnie sam dalej to odpuść sobie, po takich wskazówkach już powinien wiedzieć co ma robić.

[ANKA54321]

Może serio sie wstydzi. Zamieńcie się rolami i to ty przejmij inicjatywę.

[igaAnia]

Napisane przez ANKA54321

Może serio sie wstydzi. Zamieńcie się rolami i to ty przejmij inicjatywę.

Spotkamy się najszybciej w piatek... zamierzam działać dam znać jaki był rezultat... dziękuję za wszystkie rady. Czasem jak ktoś spojrzy z innej strony widzi więcej...

[ANKA54321]

No to daj znać. Jak ktoś spojrzy inny, to wcale nie widzi więcej, bo nie wiemy co jest przyczyną jego zachowania.

[igaAnia]

Nareszcie wiem na czym stoję. Faktycznie on bał się mojej reakcji ale na swoim terytorium został zdobywcą i okazał się czułym facetem Dobrze że się zdecydowałam działać
Czasem warto zaryzykować

[Fortuna1]

Napisane przez igaAnia

Nareszcie wiem na czym stoję. Faktycznie on bał się mojej reakcji ale na swoim terytorium został zdobywcą i okazał się czułym facetem Dobrze że się zdecydowałam działać
Czasem warto zaryzykować

Super !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patrycjapatib]

Napisane przez igaAnia

Nareszcie wiem na czym stoję. Faktycznie on bał się mojej reakcji ale na swoim terytorium został zdobywcą i okazał się czułym facetem Dobrze że się zdecydowałam działać
Czasem warto zaryzykować

Ale super! Powodzenia

[nora_ela]

Napisane przez igaAnia

Nareszcie wiem na czym stoję. Faktycznie on bał się mojej reakcji ale na swoim terytorium został zdobywcą i okazał się czułym facetem Dobrze że się zdecydowałam działać
Czasem warto zaryzykować

Gratuluję Mój obecny TŻ też był nieśmiały. Ośmielił się dopiero wtedy, gdy ubrałam to, w czym twierdził, że będę wyglądała bosko. Potem sam przyznał, że nie wiedział, jak sprawdzić, czy lubię go jako kolegę czy ma szanse na coś więcej. Rzucił więc tekst o tym, że super wyglądałabym w tym i tym z nadzieją, że to założę na następne spotkanie. Ubrałam się w to i od razu sprawy poszły do przodu, bo uznał, ze chcę mu się podobać. Nieśmiali faceci to często dobrze i wartościowi ludzie, dlatego trzeba ich czasem trochę ośmielić

[igaAnia]

Napisane przez nora_ela

Gratuluję Mój obecny TŻ też był nieśmiały. Ośmielił się dopiero wtedy, gdy ubrałam to, w czym twierdził, że będę wyglądała bosko. Potem sam przyznał, że nie wiedział, jak sprawdzić, czy lubię go jako kolegę czy ma szanse na coś więcej. Rzucił więc tekst o tym, że super wyglądałabym w tym i tym z nadzieją, że to założę na następne spotkanie. Ubrałam się w to i od razu sprawy poszły do przodu, bo uznał, ze chcę mu się podobać. Nieśmiali faceci to często dobrze i wartościowi ludzie, dlatego trzeba ich czasem trochę ośmielić

Dokładnie tak... ja mówię mu że sprowadzam na złą drogę Ale potwierdzam warto czasem ośmielić faceta
Dziękuję ... jest szansa na coś naprawdę trwałego.. czas pokarze

[PaniAsia]

Dokładnie, tak jak wyszło...może inaczej go postrzegasz, a prawda niedługo wyjdzie na jaw :P Tak jak my bywamy różni, oni tez - wiec to mozliwe ze jest nieśmiały, ale nie ma w tym nic złego. Moim zdaniem lepszy taki niż osiedlowy bawidamek :P