Maturzystki 2008 na wakacjach cz. VI

[e_myszka]

Nija... nie wierzę! znów Ci się wszystko pozmieniało. ale teraz to juz nawet nie wiem co Ci powiedzieć, bo już zupełnie zagmatwałaś!

Trzymam za Ciebie kciuki, zeby wszystko ulozylo się dobrze co do tych studiów.

Miłego dnia baboszki moje

edit:

Olunia ja mam tę torebkę z Avonu! jest przepiękna!

[ViLLeMkA]

Napisane przez zetka89

a masz jakiś plan jak u ciebie to wygląda jakie przedmioty w jakim semestrze itp?
i jaką specjalizacje chcesz sobie zrobić na I stopniu

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...27&postcount=8

specjalizacje chce biznes miedzynarodowy ; )
ale to sie wybiera pod koniec drugiego roku chyba... [albo drugiego semestru ]


2 dni i sie dowiem jak spedze nastepny weekend



bo ja juz wszystko mam ustalone, a jak sie nie dotsane bedzie bum : (

[Olunia1989]

Napisane przez e_myszka

edit:

Olunia ja mam tę torebkę z Avonu! jest przepiękna!

hihiiii dziekuje Myszko za informacje
jeszcze tego mi bylo trzeba :P

mogla by mi juz przyjsc .. ;p

[Nija_]

myszka

Olunia1989 no bo medycyna zawsze będzie bo podziwiam ludzi, którzy skończyli medycynę i są lekarzami z powołania, a nie dla chęci zysku i robienia pieniędzy. I wiem, że sama bym taka była, że priorytetem byłby dla mnie człowiek, że nie zostałabym obojętna na niczyje cierpienie.

A co do pracy to dzisiaj się wszystkiego dowiem (prawdopodobnie), bo tata ma mi przynieść dokładne namiary (tj. nazwiska) osób, które już stamtąd wróciły, znajdę ich na naszej-klasie i popytam
Ale nie sądzę, żeby to był jakiś obóz pracy, skoro są bardzo zadowoleni. W każdym razie, jeżeli ma to być praca w polu po 12 godzin dziennie to oczywiście się nie zdecyduję. Ale może to być też np. pakowanie tych owoców i warzyw, kwiatów doniczkowych, roślin, sortowanie cebulek itp.

Na studia złożę za rok, bo muszę się zastanowić co chcę studiować. Może historię, może farmację (albo i tę nieszczęsną medycynę, ale raczej nie, pisałam wcześniej dlaczego) a może jeszcze coś innego. I jeżeli będę chodzić do szkoły policealnej, uczyć się angielskiego, żeby zdać certyfikat, to ten rok na pewno nie będzie stracony

[Olunia1989]

i mam nadzieje ze nie bedziesz żalowac wyboru ;]
(a ja i tak mysle ze szanse w tym roku ciagle masz )
ale moze rzezczywiscie lepiej przez ten rok troche ochlonąc.


i mam nadzieje ze ta praca to wlasnie nie bedzie taki "oboz pracy" jak czesto to bywa... ale ze w koncu dobrze podreperujesz budżet i bedziesz zadowolona

[e_myszka]

Nija ..

Olunia ale na tej aukcji okłamali ...

"Wartość produktu : 39,90 zł "

Nie prawda . Torebka kosztowała 1 zł przy zakupie kosmetyków z jakiś tam stron za ok 30 zł

[DsC]

wstałam..
dzień dobry !

[kalioppe]

Napisane przez Olunia1989

hihiiii dziekuje Myszko za informacje
jeszcze tego mi bylo trzeba :P

potwierdzam, torebka jest naprawde śliczna, moja przyjaciółka ma taką

Napisane przez Nija_

myszka

Olunia1989 no bo medycyna zawsze będzie bo podziwiam ludzi, którzy skończyli medycynę i są lekarzami z powołania, a nie dla chęci zysku i robienia pieniędzy. I wiem, że sama bym taka była, że priorytetem byłby dla mnie człowiek, że nie zostałabym obojętna na niczyje cierpienie.

A co do pracy to dzisiaj się wszystkiego dowiem (prawdopodobnie), bo tata ma mi przynieść dokładne namiary (tj. nazwiska) osób, które już stamtąd wróciły, znajdę ich na naszej-klasie i popytam
Ale nie sądzę, żeby to był jakiś obóz pracy, skoro są bardzo zadowoleni. W każdym razie, jeżeli ma to być praca w polu po 12 godzin dziennie to oczywiście się nie zdecyduję. Ale może to być też np. pakowanie tych owoców i warzyw, kwiatów doniczkowych, roślin, sortowanie cebulek itp.

Na studia złożę za rok, bo muszę się zastanowić co chcę studiować. Może historię, może farmację (albo i tę nieszczęsną medycynę, ale raczej nie, pisałam wcześniej dlaczego) a może jeszcze coś innego. I jeżeli będę chodzić do szkoły policealnej, uczyć się angielskiego, żeby zdać certyfikat, to ten rok na pewno nie będzie stracony

oh, jka ja Ci wspólczuje tych 100 pomysłów na minutę też kiedyś tak miałam i męczylam się z tym okropnie. teraz na szcęście jak już cos sobie wymyślę to najczęściej trzymam się już tego rekami i nogami

EDIT: DsC, dzień dobry

[Olunia1989]

Napisane przez e_myszka

Nija ..

Olunia ale na tej aukcji okłamali ...

"Wartość produktu : 39,90 zł "

Nie prawda . Torebka kosztowała 1 zł przy zakupie kosmetyków z jakiś tam stron za ok 30 zł

no wlasnie Myszko..
moze chodzilo o sam fakt, ze jest "gratis" przy kosmetykach?;/

mniejsza i tak dalam tylko 9.90






dzien dobry DsC

[Małgosia89]

Napisane przez DsC

Malgosia a gdzie na politechnike skladasz?

na biotechnologię... a jak nie wyjdzie to technologia chemiczna
a Ty też na polibudę

Napisane przez Nija_

bo podziwiam ludzi, którzy skończyli medycynę i są lekarzami z powołania, a nie dla chęci zysku i robienia pieniędzy. I wiem, że sama bym taka była, że priorytetem byłby dla mnie człowiek, że nie zostałabym obojętna na niczyje cierpienie.

też podziwiam takich ludzi i szanuję... ale niestety teraz 3/4 osób idzie na medycynę, bo to jest po prostu prestiż, albo "bo tatuś mi kazał, bo jest ordynatorem itp..." Ja znam przypadek dziewczyny, która zdawała podstawową geografię i dostała się na medycynę, bo jej ojciec był wysoko postawiony i miał znajomości...
Z takimi ludźmi nie chciałabym chyba studiować. Zresztą tutaj jest kolejny problem. Czy nawet rewelacyjnie zdana matura daje nam szanse na dostanie się na wydział lekarski, jeżeli połowa miejsc jest już zarezerwowana dla takich osób...

Napisane przez Nija_

Ale nie sądzę, żeby to był jakiś obóz pracy, skoro są bardzo zadowoleni. W każdym razie, jeżeli ma to być praca w polu po 12 godzin dziennie to oczywiście się nie zdecyduję. Ale może to być też np. pakowanie tych owoców i warzyw, kwiatów doniczkowych, roślin, sortowanie cebulek itp.

ale Cie tu dziewczyny straszą...
Mój chłopak był rok temu w Szwecji i zbierał i sortował chabry... i był bardzo zadowolony, fajna płaca, dogodne warunki i też przecież praca w polu
A więc trzeba po prostu dobrze trafić

[lele]

proponuje wejsc na strone umk i przecyztac ile tm osob bije sie o miejsce na kierunku emdycznym..
a ja w trakcie pakowania, mialam juz jechac, ale wlasnie dzwonil Tz ze jeszcze musi cos zalatwic wiec mam chwilunie, wiec jeszcze nei pisze papa

[Nija_]

Napisane przez Małgosia89

ale Cie tu dziewczyny straszą...
Mój chłopak był rok temu w Szwecji i zbierał i sortował chabry... i był bardzo zadowolony, fajna płaca, dogodne warunki i też przecież praca w polu
A więc trzeba po prostu dobrze trafić

Ja właśnie do tej pory nie myślałam realnie o pracy za granicą, bo bałam się, że trafię na jakiś obóz pracy, nie znałam żadnej sprawdzonej firmy, która się takim pośrednictwem zajmuje, a nie chciałam jechać w ciemno.
Ale teraz? No nic, czekam i mam nadzieję, że ci znajomi mojego taty, których dzieci wyjechały, też są dzisiaj w pracy i dostanę konkretne namiary i pogadam z tymi ludźmi na naszej klasie

[ViLLeMkA]

ejjj, a moze zrobic kiedys MBA

chcialabym

[e_myszka]

Napisane przez ViLLeMkA

ejjj, a moze zrobic kiedys MBA

chcialabym

vill a co to MBA ?

zacznijcie wymyślać topic dla nowego wątku bo się ten już kończy
I to pewnie mój ostatni post w nim więc w razie czego pisze : do zobaczenia w nowej części

[Małgosia89]

a ja jadę do Gliwic podpisać umowę na lipiec, papa

[Nija_]

Co do tytułu to może:
"Maturzystki 2008 czekają na rozpoczęcie studiów"



Fajna stronka
http://www.bbc.co.uk/radio/
Słucham sobie radia po hiszpańsku Nie wiem po co, bo hiszpańskiego nie umiem.
Ooo już wiem po co - żeby podziwiać, jaki to piękny język

[ViLLeMkA]

Napisane przez e_myszka

vill a co to MBA ?

http://www.pracuj.pl/manager-mba.htm

ale to jak juz bede miec prace i bede wiedziala ze to mi cos da a nie tylko dla ambicji

[tamia]

heeeloo

Nija ty SZALEŃCU!!
mysle ze w tej Holandii nie bedzie tak zle.. nie wiem jak to jest z ta wytrwaloscia u ciebie, ale wszytko da sie wypracowac a kazdym razie zycze ci powodzenia


a ja zlozylam tylko na jeden kierunek na UG.. wiem ze to ryzykowne, ale kurde juz z dniem 30.06 utracilam zludzenia..

a ja sie zapisze dzis na zbior borówek wlasnie podobno mozna duuuzo zarobic.. fajnooo przyda mi sie na wakacjone w sumie to z checia bym sobie pojechala do takiej Holandii czy Hiszpanii na jakies zbiory czy cos ale hmm nie mam zadych ofert, a samej to moge do jakiegos obozu pracy sie dobrololnie zapisac it'll be scary<boisie> :P


jeszcze nie zjadlam sniadania...ale jkaos nie chce mi sie nawet do kuchni isc..

kupilam sobie trampeczki wczoraj
kurcze pozno jest.. poszlabym sobie miasta ale poki sie wyrobie to mi sklepy pozamykaja

[Choomik]

Kiedy macie ogłoszenie list przyjętych? Ja mam od 7-10, ale dopiero to 10 mnie interesuje.. Jestem b.ciekawa, czy się dostanę.

[wenedka]

Dziewczyny drogie, nie wszyscy idą na studia, by mieć super pracę i płacę.
Historia, moim zdaniem, to świetny kierunek, na którym zdobywa się bardzo użyteczne umiejętności, tylko, że naród polski jeszcze nie szanuje historyków tak, jak powinien.
Mp. dla pracodawcy brytyjskiego historyk jest bardzo atrakcyjnym pracownikiem, bo potrafi korzystać z wielu źródeł i wie jak, myśli logicznie, potrafi analizować i łączyć fakty w całość itp. itd.
Poza tym po historii nie trzeba wcale pracować w szkole.
Nawet głupi UMCS umożliwia zrobienie specjalizacji archiwalnej, edytorsko-redaktorskiej, kolekcjonerskiej i krajoznawczej= praca w muzeach, jako przewodnik.
I w ogóle przecież nie ma gwarancji, że po jakichkolwiek studiach, chyba że po medycynie, będzie się pracować w zawodzie.
Także, Nija, jak chcesz, to idź na historię.
Tylko że to są studia baardzo ciężkie, co pewnie wiesz.
Szczerze, to mądrzej to brzmi niż zdawanie bioli i chemii w przyszłym roku.

Ja sama bym poszła, ale nie wyobrażam sobie studiowania historii w UK. Po prostu nie.

[tamia]

Napisane przez Choomik

Kiedy macie ogłoszenie list przyjętych? Ja mam od 7-10, ale dopiero to 10 mnie interesuje.. Jestem b.ciekawa, czy się dostanę.

ja mam 10.. ale nie wiem kiedy sprawdze bo 9 moja przyjaciolka ma urodziny i tak to wyglada..


jeszcze mam jedne pytanie..jak rejestrowalam sie na dzienne studia a sie nie dostane [co sie stanie na pewno] to potem mam jakos od nowa sie rejestrowac na zzaoczne czy jak? i trzeba jeszcze raz wplacac oplate rekrutacyjna??

[Nija_]

Napisane przez tamia

Nija ty SZALEŃCU!!
mysle ze w tej Holandii nie bedzie tak zle.. nie wiem jak to jest z ta wytrwaloscia u ciebie, ale wszytko da sie wypracowac a kazdym razie zycze ci powodzenia

sama albo z jakąś niesprawdzoną firmą to bym nie jechała, oj nie

Napisane przez wenedka

Dziewczyny drogie, nie wszyscy idą na studia, by mieć super pracę i płacę.
Historia, moim zdaniem, to świetny kierunek, na którym zdobywa się bardzo użyteczne umiejętności, tylko, że naród polski jeszcze nie szanuje historyków tak, jak powinien.
Mp. dla pracodawcy brytyjskiego historyk jest bardzo atrakcyjnym pracownikiem, bo potrafi korzystać z wielu źródeł i wie jak, myśli logicznie, potrafi analizować i łączyć fakty w całość itp. itd.
Poza tym po historii nie trzeba wcale pracować w szkole.
Nawet głupi UMCS umożliwia zrobienie specjalizacji archiwalnej, edytorsko-redaktorskiej, kolekcjonerskiej i krajoznawczej= praca w muzeach, jako przewodnik.
I w ogóle przecież nie ma gwarancji, że po jakichkolwiek studiach, chyba że po medycynie, będzie się pracować w zawodzie.
Także, Nija, jak chcesz, to idź na historię.
Tylko że to są studia baardzo ciężkie, co pewnie wiesz.
Szczerze, to mądrzej to brzmi niż zdawanie bioli i chemii w przyszłym roku.

Ja sama bym poszła, ale nie wyobrażam sobie studiowania historii w UK. Po prostu nie.

Też mi się wydaje, że historia jest takim kierunkiem, który poszerza horyzonty i na którym zdobywa się wiele przydatnych umiejętności.

Na moim uniwersytecie śląskim są specjalizacje: nauczycielka, archiwalna i społeczno-ekonomiczna. No i najważniejsze, że najpierw jest licencjat, czyli po 3 latach mam wyższe wykształcenie, bo przy moim niezdecydowaniu to bałabym się rzucić od razu na studia magisterskie (prawo, psychologia...)

Wiecie, że o Wydziale Nauk Społecznych na uś mówią Wydział nauk sporadycznych

A może złożę na zaoczną historię? A jest jakaś możliwość przeniesienia się na dzienne po roku? Jakbym tak chciała później studiować dziennie?

[tamia]

Napisane przez Nija_

A może złożę na zaoczną historię? A jest jakaś możliwość przeniesienia się na dzienne po roku? Jakbym tak chciała później studiować dziennie?

pewnie ze sprobuj!! jest taka mozliwosc, tylko musisz miec odpowiednia srednia.. hm chyba 4,7 cos tak mi sie jarzy..
ja w razie czego bede tak samo robic..
wiec probuj!!

[wenedka]

Nija, jest taka możliwość, tylko, że musisz się liczyć z tym, że na takich kierunkach, jak historia, ciężko jest o tak wysoką średnią.

[DsC]

Napisane przez Małgosia89

a ja jadę do Gliwic podpisać umowę na lipiec, papa

gdyby maue było MOGŁABYŚ JĄ ODWIEDZIĆ ..
ja składam na politechnike opolską...


Vill ile placilas za gwsh bo ja nie widze zeby tam pisalo ... chyba ze juz jest za pozno

[Nija_]

Napisane przez tamia

pewnie ze sprobuj!! jest taka mozliwosc, tylko musisz miec odpowiednia srednia.. hm chyba 4,7 cos tak mi sie jarzy..
ja w razie czego bede tak samo robic..
wiec probuj!!

Ja już nic nie wiem
Kocham historię, uwielbiam się jej uczyć, pokochałam ją już na początku drugiej klasy (a duży w tym udział miała moja nauczycielka, która mi potem bardzo pomagała).
1600 zł za semestr to nie majątek.
Nie stanę się z dnia na dzień ścisłowcem

[ville]

Napisane przez Independent Women

a ja chcę już studiować!

Ja nie. Idę a studia tylko dlatego, bo wiem, że, gdy zrobię sobie rok przerwy, potem totalnie nie będzie mi się chciało zaczynać.

Zero we mnie entuzjazmu, radości, podniecenia, napięcia. Rzadko wchodzę na stronę uczelni, na której się zarejestrowałam. To, że rejestrowałam się tylko na jeden kierunek, mówi samo za siebie.
Nie chcę studiować.

Wczoraj byłam u babci i jak zawsze napadła mnie ciotka w sprawie studiów. Oczywiście cały czas pytała: no a jakie jeszcze kierunki patrzyłaś? Cały czas gadała: idź na prawo. Już nie miałam siły jej tłumaczyć, że po pierwsze trzeba mieć chęci i dobre wyniki z matury. Coś jeszcze wspomniała o Warszawie, ja miałam jej wygarnąć, że ok, mogę iść do W-wy na dzienne, tylko czy będzie mnie utrzymywać, bo moich rodziców na to nie stać.
Już mi ręce opadły, gdy spytałam: a może pójdę na budownictwo po historii podstawowej?. A ona na to: czemu nie? Wtedy wyszłam z pokoju i już się do niej nie odzywałam.

I miło mieć wsparcie w niej na przykład, gdy cały czas mi mówiła: "nie idź na germanistykę, bo potem będziesz bezrobotna".
Sama sobie zdaję sprawę z tego, że trudno mi będzie znaleźć pracę po tym kierunku, ale nie mam pomysłu i możliwości iść na inny.

Już naprawdę nie wiem, co robić. Humor mam taki, że tylko iść i coś sobie zrobić.

[DsC]

Ville ale czemu? przeciez mozesz sobie zrobic tlumacza i na pewno znajdziesz prace...

[Nija_]

Napisane przez wenedka

Nija, jest taka możliwość, tylko, że musisz się liczyć z tym, że na takich kierunkach, jak historia, ciężko jest o tak wysoką średnią.

Wiem, ale na pewno łatwiej niż na fizyce

Napisane przez ville

Ja nie. Idę a studia tylko dlatego, bo wiem, że, gdy zrobię sobie rok przerwy, potem totalnie nie będzie mi się chciało zaczynać.

Zero we mnie entuzjazmu, radości, podniecenia, napięcia. Rzadko wchodzę na stronę uczelni, na której się zarejestrowałam. To, że rejestrowałam się tylko na jeden kierunek, mówi samo za siebie.
Nie chcę studiować.

Wczoraj byłam u babci i jak zawsze napadła mnie ciotka w sprawie studiów. Oczywiście cały czas pytała: no a jakie jeszcze kierunki patrzyłaś? Cały czas gadała: idź na prawo. Już nie miałam siły jej tłumaczyć, że po pierwsze trzeba mieć chęci i dobre wyniki z matury. Coś jeszcze wspomniała o Warszawie, ja miałam jej wygarnąć, że ok, mogę iść do W-wy na dzienne, tylko czy będzie mnie utrzymywać, bo moich rodziców na to nie stać.
Już mi ręce opadły, gdy spytałam: a może pójdę na budownictwo po historii podstawowej?. A ona na to: czemu nie? Wtedy wyszłam z pokoju i już się do niej nie odzywałam.

I miło mieć wsparcie w niej na przykład, gdy cały czas mi mówiła: "nie idź na germanistykę, bo potem będziesz bezrobotna".
Sama sobie zdaję sprawę z tego, że trudno mi będzie znaleźć pracę po tym kierunku, ale nie mam pomysłu i możliwości iść na inny.

Już naprawdę nie wiem, co robić. Humor mam taki, że tylko iść i coś sobie zrobić.

Nie przejmuj się
Mnie też tak napadają, ciągle pytają, nagle sobie wszyscy o mnie przypomnieli, cała bliższa i dalsza rodzina. Mnie te pytania irytują, nie chce mi się z nimi gadać.
Jak pójdę na historię to znowu będę słuchać: ooo chcesz być nauczycielem? Ale wiesz jak ciężko o pracę w szkole? Jakbym szła na medycynę to: Ale to taki ciężki kierunek, zresztą to wszystko jest już ustawione i i tak cię wyrzucą, bo to kończą tylko wybitni i ci co mają układy
Tata najchętniej by mnie widział jako technika BHP, bo niby w każdym zakładzie taki technik jest potrzebny Jasne, najlepiej na technika budownictwa pójdę i będę budować autostrady i stadiony na euro, wtedy na pewno nie będę bezrobotna

[ville]

Napisane przez DsC

Ville ale czemu? przeciez mozesz sobie zrobic tlumacza i na pewno znajdziesz prace...

Wiem, że mogę wybrać specjalizację tłumaczeniową, ale i tak mam w sobie pewien niepokój.

http://www.tvn24.pl/-1,1556209,wiadomosc.html - prawie się popłakałam, jak to zobaczyłam. Nic tak na mnie nie wpływa, jak cierpienie zwierząt. Dla takich ludzi przywróciłabym karę śmierci. I to nie jest tylko takie czcze gadanie. Naprawdę zabiłabym za takie coś.