Maturzystki 2008 na wakacjach cz. VI

[Nija_]

ViLLeMkA ja bym chciała tak jak Ty - angielski super, niemiecki średnio zaawansowany. W hiszpańskim też się zakochałam
Ale jakoś bardziej jednak ciągnie mnie do niemieckiego, bo w Niemczech mam rodzinę (brat mamy z rodziną), więc znając niemiecki porozumiem się z kuzynem i kuzynką

[wenedka]

Zetka, Musi to na Rusi, a w Polsce jak kto chce

Jakbym miała wyliczyć języki, które chciałabym znać, to chyba z 15 by ich było
Chyba najpierw podciągnę niemca..

[zetka89]

Napisane przez wenedka

Zetka, Musi to na Rusi, a w Polsce jak kto chce

Jakbym miała wyliczyć języki, które chciałabym znać, to chyba z 15 by ich było
Chyba najpierw podciągnę niemca..

no niby tak
ale gdzie teraz nie spojrzysz w ogłoszenia to angielski zaawansowany + oprócz niego różne inne wymieniane dodatkowo.

no mi też by sporo wyszło. ale te 3 to najbadziej

[wenedka]

Z tym, że nie każdy jest w stanie nauczyć się języków obcych na poziomie zaawansowanym.
Znam osoby, którym to po prostu nie idzie.
No i jak ktoś nie lubi, to po co ma się męczyć?

[ViLLeMkA]

Wen, racja

[emememsik]

Napisane przez ViLLeMkA

ale po angielsku dogadasz sie z kazdym na swiecie prawie

Po pierwsze: no właśnie - dogadam się. Po drugie - to prawie to jest bardzo, bardzo prawie. Z doświadczenia wiem, że we Włoszech, Francji i Hiszpanii to prawie jest właśnie tym prawie.

Napisane przez zetka89

a nie chcesz się jakoś sama uczyć angielskiego
w dzisiejszych czasach to chyba praktycznie każdy musi znać angielski zaawansowany.

Mi wystarczy podstawowa znajomość angielskiego, nie chcę się go sama uczyć. W ogóle nie chcę się go więcej uczyć.
Swoją przyszłość wiążę z Francją lub Hiszpanią, te języki zdecydowanie bardziej mi się przydadzą.

[rozrabiara]

Ja marzę, żeby nauczyć się hiszpańskiego

Angielski niby średnio-zaawansowany, próbuję podciągnąć nieco (czytam właśnie książkę po ang. i wierzę, że mi to pomorze ), niemiecy- podstawa i to bardzo podstawowa podstawa (chciałabym podciągnąć, ale nie mogę się zabrać)

Ewentualnie marzy mi się jeszcze francuski

[ville]

Nie lubię angielskiego. To znaczy podoba mi się, gdy go słyszę, gdy rzucę okiem na tekst po angielsku, ale uczyć się nie lubię.
O wiele bardziej wolę niemiecki, ale odmiany mnie zabijają, chociaż teraz sobie z nimi nieźle radzę, porównując np. jak było kilka lat temu.
Francuski jest piękny, ostatnio się do niego przekonałam, piękny, piękny!

Chciałabym znać 6 języków (z różnych zakątków Europy), ale będę szczęśliwa, gdy choć jeden opanuję w stopniu biegłym.

Z angielskiego to strasznie spadłam, ta nauka z I i II LO już mi trochę wyparowała. No i w ogóle nauka języka w liceum zaczyna się w III LO, bo wtedy człowiek rozumie, że trzeba siąść, bo matura. Mnie to ominęło, bo wzięłam niemiecki. Moja koleżanka też zaczęła praktycznie z tego samego poziomu, w trzeciej klasie miała angielski i podziwiam ją, jaki ma talent do angielskiego, bo potrafi normalnie używać ten język, ona zaprzecza, ale ja wiem swoje

[wenedka]

Dla mnie angielski nie jest atrakcyjnym językiem
Hiszpański fajny, ale słuchałam kiedyś Hiszpanki przez 45min.(było jakieś spotkanie w szkole) i strasznie mnie zmęczyła swoim gadaniem.
Odnoszę wrażenie, że hiszpański w wykonaniu mieszkańców hispanojęzycznej Ameryki brzmi przyjemniej.
Ale polski najpiękniejszy i kuniec.

Chyba poczytam książkę...
Nawet fajna...
Muszę coś czytać po angielsku, bo chcę poprawić swoje reading skills

[HulaGirl]

Napisane przez zetka89

Hula a jutro F1

nooooo ale Robert dopiero 10 przez jakieś głupie problemy techniczne

Napisane przez ViLLeMkA

ale po angielsku dogadasz sie z kazdym na swiecie prawie

a po hiszpańsku mówi się w największej ilości państw na świecie podobno





pytanie dnia: czy łatwo Wam przychodzi iść na kompromis w sprawach codziennych?

[Independent Women]

Napisane przez emememsik

To zależy od każdej uczelni. Słyszałam, że na UJ na takich zwykłych kierunkach jest tylko angielski. Na zaocznych na pewno jest tylko jeden język. Ja na UE mogę sobie wybrać dwa, wzięłam francuski na najwyższym poziomie i hiszpański od podstaw.
Wielbię tę uczelnię za to, że nie zmuszają do nauki angielskiego.

Na niektórych uczelniach trzeba kontynuować naukę tego języka, który się zdawało na maturze...

Napisane przez emememsik

A ja nie chcę, bo kocham swoje miasto, no i mam tu pracę.

Też kocham Twoje miasto

Napisane przez HulaGirl

pytanie dnia: czy łatwo Wam przychodzi iść na kompromis w sprawach codziennych?

zależy z kim.
i zależy o co chodzi.

[wenedka]

Hula, zależy jakie to sprawy codzienne

[ViLLeMkA]

Hula, zwykle latwo chyba ze mam PMS albo moja ambicja jest zraniona ;p


a w ogole to przeciez najwiecej ludzi po chinsku mowi!!!
noooo

[zetka89]

Napisane przez HulaGirl

nooooo ale Robert dopiero 10 przez jakieś głupie problemy techniczne

pytanie dnia: czy łatwo Wam przychodzi iść na kompromis w sprawach
codziennych?

no właśnie

no i tak jak dziewczyny mówią - zależy z kim i o co chodzi.
i zależy od humoru

[HulaGirl]

Napisane przez ViLLeMkA

a w ogole to przeciez najwiecej ludzi po chinsku mowi!!!
noooo

no najwiece jpo chińsku ale to tylko jedno państwo jest a mi chodzi o to, że po hiszpańsku najwięcej państw mówi

[Nija_]

Hula Tak jak mówią dziewczyny - to zależy. Od tego, z kim miałabym pójść na ten kompromis, od mojego humoru, samopoczucia, od tego w jakiej sprawie itd

Jak tego słucham to... hiszpański
http://youtube.com/watch?v=AGBrUMHlSHw

Szkoda, że nigdzie nie umiem znaleźć do tego nut na pianino

[ViLLeMkA]

Hula, wiem wiem

Nija, "nigdy Cie nie zapomne" jest piekne

[HulaGirl]

ehhh, bo mi chyba pojście na kompromis nie zawsze wychodzi;/ mam wwrażenie, że ustepuje zbyt bardzo i wtedy jestem pokrzywdzona;/

[ViLLeMkA]

Napisane przez HulaGirl

ehhh, bo mi chyba pojście na kompromis nie zawsze wychodzi;/ mam wwrażenie, że ustepuje zbyt bardzo i wtedy jestem pokrzywdzona;/

a co sie stalo?

to ja tak nigdy nie mam :O
zwykle staje na moim

albo... hmm.. to zalezy bo nie wiem o co chodzi


dzisiaj mialam sie spotkac z przyjaciolka, ja chcialam o 13, ona o 16
wniosek : w ogole sie nie spotkalysmy choc mialam wolny caly dzien ale ja chcialam o 13! o !

[HulaGirl]

Napisane przez ViLLeMkA

a co sie stalo?

siedziałam 1,5 godziny na dworze, było mi cholernie zimno i byłam zmęczona, musiałam oglądać jakieś durne przedtsaiwnie jakiegoś teatru

[ViLLeMkA]

Napisane przez HulaGirl

siedziałam 1,5 godziny na dworze, było mi cholernie zimno i byłam zmęczona, musiałam oglądać jakieś durne przedtsaiwnie jakiegoś teatru

a po co?

[HulaGirl]

Napisane przez ViLLeMkA

a po co?

bo TŻ chciał żebyśmy wyszli na miasto z jakimiś jego znajomymi no i nawet mi się to spodobało... do czasu dopóki się nie okazało co będziemy robić

[zetka89]

ja myślę, że czasem trzeba iść na kompromis nawet jak się nie chce.
nie można być takim nastawionym : tylko moje zdanie i koniec.

no bo patrz Vill - miałaś się spotkać z kumpela, ale chciałaś o twojej godzinie. i co z tego wyszło?
ani nie stanęło na twoim ani się nie spotkałyście.

[Independent Women]

Napisane przez HulaGirl

bo TŻ chciał żebyśmy wyszli na miasto z jakimiś jego znajomymi no i nawet mi się to spodobało... do czasu dopóki się nie okazało co będziemy robić

ja pewnie bym siedziała naburmuszona cały czas

[HulaGirl]

Napisane przez Independent Women

ja pewnie bym siedziała naburmuszona cały czas

a myślisz, że co ja robiłam

[Independent Women]

Napisane przez HulaGirl

a myślisz, że co ja robiłam

myślałam, że robiłaś dobrą minę do zlej gry ;p
według mnie Twoje naburmuszenie to też kara dla TŻ ;p

[HulaGirl]

dobra Dziewczyny ide poczytać jeszcze troszkę i spać

mam nadzieje, że jak moja rodzinka wróci z imprezki to nie bedzie bardzo głośno się zachowywać



aaa i najważniejsze!

Napiszcie prosze jakieś propozycję tytułu nowej części wątku! Bo chyba jutro juz założymy, bo zawsze na koniec mamy niezłe przyspieszenie

[ViLLeMkA]

Napisane przez zetka89

ja myślę, że czasem trzeba iść na kompromis nawet jak się nie chce.
nie można być takim nastawionym : tylko moje zdanie i koniec.

no bo patrz Vill - miałaś się spotkać z kumpela, ale chciałaś o twojej godzinie. i co z tego wyszło?
ani nie stanęło na twoim ani się nie spotkałyście.

no ale ja o 16 nie mialam kompletnie ochoty isc
chcialam wlasnie tak, i dzien wczesniej niby tak bylo mowione

a wieczor chcialam miec wolny ...
i kompletnie mi nie przeszkadzalo to ze sie wkoncu nie spotkaly...


a potem mnie inna kumpela o 18 chciala na pizze ale po drodze.. zmoklam tak calkiem

bo widzicie... ja jak sobie postanowie ze to ma byc o tej godzinie i tak, to mnie inaczej nie bedzie cieszyc...
lubie miec zaplanowane
jak plany nie wypala... to wole siedziec w domu, naprawde
lubie siedziec w domu xD
wtedy czuje ze go nie trace... pradoksalnie ;p
nic nie robie ale jest.. dla mnie


a w ogole to mam PMS ! - to u mnie naprawde wiele wyjasnia, mam straszne wachania nastrojow

bo normalnie to bym sie zgodzila.... albo negocjowala
ale my to jestesmy..speszjalne



i sobie wydepilowalam wlasnie pachy depilatorem.. ałłaaa
ale trzeba cierpiec zeby wygladac estetycznie

[Independent Women]

Napisane przez ViLLeMkA

i sobie wydepilowalam wlasnie pachy.. ałłaaa
ale trzeba cierpiec zeby wygladac estetycznie

Na początku boli. Ale potem już coraz mniej.
Mnie już teraz to "nie rusza".
Boli mnie (psychicznie) moment w którym widzę, że coś mi wrasta...

[ViLLeMkA]

Napisane przez Independent Women

Na początku boli. Ale potem już coraz mniej.
Mnie już teraz to "nie rusza".
Boli mnie (psychicznie) moment w którym widzę, że coś mi wrasta...

wiesz mnie mniej boli penceta

ale mi sie nie chce tyle czasu na to poswiecac




o kurde wr wrrr XD