Bierzemy tabletki antykoncepcyjne i NIE jesteśmy w ciąży-wątek ANTYschizowy ;) cz.VII

[nadzieja33]

Napisane przez Adrianna_8

Pod żadnym pozorem nie wydłużaj przerwy. Zacznij brać normalnie nowe opakowanie.

I nie potrzebujesz dodatkowego zabezpieczenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sądziłam, że takie pomieszanie mogło wpłynąć negatywnie na skuteczność, ale skoro nie to w porządku. Dzięki bardzo za odpowiedź

[wonder__woman]

Mam dwa pytania

1. Jeśli ostatnią tabletkę biorę we wtorek, to przerwa zaczyna mi się od środy i do środy trwa? (czyli w środę rozpoczynam opakowanie)

2. Ostatnie krwawienie było skąpe, tylko brązowe plamienia, czy tak też może być czasem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonasera]

Napisane przez wonder__woman

Mam dwa pytania

1. Jeśli ostatnią tabletkę biorę we wtorek, to przerwa zaczyna mi się od środy i do środy trwa? (czyli w środę rozpoczynam opakowanie)

2. Ostatnie krwawienie było skąpe, tylko brązowe plamienia, czy tak też może być czasem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

1. Dokładnie tak
2. Tak może zdarzyć się takie plamienie zamiast normalnego krwawienia. Przez ponad dwa lata brania tabletek miałam taką sytuację chyba trzy razy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zzosiaar]

Krawienie spóźniło się o 1 dzień. Ale jest o wiele mniej obfite niż wcześniejsze, które miałam. Tampon jest lekko tylko „zużyty”, wystarczyłaby mi pewnie jedna podpaska na cały dzień (jeżeli chodzi o objętość krwawienia, nie zamierzam tak robić oczywiście). Czy mam powody do niepokoju? Czy takie nawet bardziej skąpe krwawienie to oznaka ze nie jestem w ciąży? Chyba zaczynam schizowac... do ginekologa idę dopiero początkiem marca. Dodam ze krwawieniu towarzysza bóle podbrzusza typowe dla „okresu” ale jednak troszkę słabsze. Co myślicie?

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Dodam jeszcze ze pierwszy raz odkąd biorę tabletki w dniu krwawienia nie mam migreny i nawet w tym widzę coś podejrzanego. Naprawdę ostro schizuje ehhh ;(

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

I zastanawiam się czy robić test... myślicie ze jest sens?

[_madame_m_]

Napisane przez zzosiaar

Krawienie spóźniło się o 1 dzień. Ale jest o wiele mniej obfite niż wcześniejsze, które miałam. Tampon jest lekko tylko „zużyty”, wystarczyłaby mi pewnie jedna podpaska na cały dzień (jeżeli chodzi o objętość krwawienia, nie zamierzam tak robić oczywiście). Czy mam powody do niepokoju? Czy takie nawet bardziej skąpe krwawienie to oznaka ze nie jestem w ciąży? Chyba zaczynam schizowac... do ginekologa idę dopiero początkiem marca. Dodam ze krwawieniu towarzysza bóle podbrzusza typowe dla „okresu” ale jednak troszkę słabsze. Co myślicie?

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Dodam jeszcze ze pierwszy raz odkąd biorę tabletki w dniu krwawienia nie mam migreny i nawet w tym widzę coś podejrzanego. Naprawdę ostro schizuje ehhh ;(

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

I zastanawiam się czy robić test... myślicie ze jest sens?

Z tego co doczytałam z poprzednich postów to brałaś mega regularnie (2 godziny to żadne spóźnienie) i nie wymiotowałaś, nie miałaś ostrej biegunki, więc zamiast kupować test to jutro kup sobie więcej pączków - a przynajmniej ja bym tak zrobiła

[zzosiaar]

Dziękuje za odpowiedz... czyli nie ma mozliwosci ze jestem w ciąży?

Czuje się ultra wyczerpana nerwami co miesiąc, wyczekiwaniem krwawienia, stresu po każdym seksie mimo ze biorę te tabletki... może czas je odstawić, przestać się kochac bo po prostu się do tego psychicznie nie nadaje... nie wiem... a nie jestem nastolatka żeby tak się tym przejmować. Po prostu wiem, ze gdyby antykoncepcja tfu tfu zawiodła to moje życie ległoby w gruzach z przyczyn prywatnych. Mój chłopak zawsze spokojny tez widzę ze zaczyna się stresować przeze mnie ehhh. Nie wiem czy Wy tez tak kiedyś miałyście dziewczyny... ale jestem niesamowicie zawiedziona postępowaniem samej siebie bo miałam nadzieje ze właśnie tabletki uwolnią mnie od strachu przed ciąża.

[_madame_m_]

Napisane przez zzosiaar

Dziękuje za odpowiedz... czyli nie ma mozliwosci ze jestem w ciąży?

Czuje się ultra wyczerpana nerwami co miesiąc, wyczekiwaniem krwawienia, stresu po każdym seksie mimo ze biorę te tabletki... może czas je odstawić, przestać się kochac bo po prostu się do tego psychicznie nie nadaje... nie wiem... a nie jestem nastolatka żeby tak się tym przejmować. Po prostu wiem, ze gdyby antykoncepcja tfu tfu zawiodła to moje życie ległoby w gruzach z przyczyn prywatnych. Mój chłopak zawsze spokojny tez widzę ze zaczyna się stresować przeze mnie ehhh. Nie wiem czy Wy tez tak kiedyś miałyście dziewczyny... ale jestem niesamowicie zawiedziona postępowaniem samej siebie bo miałam nadzieje ze właśnie tabletki uwolnią mnie od strachu przed ciąża.

Tabsy są jedną ze skuteczniejszych metod antykoncepcji, jeśli tylko wiesz, że nie zrobiłaś czegoś co mogłoby je osłabić (a z tego co wszystkie Ci tu mówimy to nic nie zrobiłaś) to śpij spokojnie, a jutro delektuj się pączkami z pieniędzy, które byś przeznaczyła bezsensownie na test

Ja taką obawę, o której napisałaś, miałam przy prezerwatywach, niby powoli mi przechodziło, ale jednak na tabletkach czuję się dużo lepiej. Gdzieś podświadomie musisz uwierzyć w to co robisz - zażywam, jestem regularna, nie spowodowałam, że skuteczność jest obniżona, a jak spowodowałam to zabezpieczyłam się dodatkowo, więc nie będę w ciąży i kropka. Wpuść taki racjonalizm, bo teraz też mogłam panikować, że po stosunku, dzień później, mam jakieś plamienia, a to moje pierwsze opakowanie.. czy to znak, że tabsy nie działają i będzie bejbik czy zwykły zbieg okoliczności? Jednak widzę, że zażywam mega regularnie, nie obniżyłam skuteczności, więc jedyne co mnie interesowało to czy w takim układzie pojawi się krwawienie skoro na te kilka dni przed placebo plamiłam, a kilka dni później jeszcze naszło mi jedno na drugie. Jeśli Ci to pomoże to serio przestudiuj nawet 100 razy ulotkę, poczytaj z takich lepszych źródeł o tabletkach, ich działaniu i skuteczności, porozmawiaj z ginekologiem, stopniowo wpuszczaj racjonalizm, a przede wszystkim nie pozwól, żeby strach dominował Tobą, jeśli wiesz, że robisz wszystko prawidłowo.

[Frezja__]

Napisane przez _madame_m_

Ja taką obawę, o której napisałaś, miałam przy prezerwatywach, niby powoli mi przechodziło, ale jednak na tabletkach czuję się dużo lepiej. Gdzieś podświadomie musisz uwierzyć w to co robisz - zażywam, jestem regularna, nie spowodowałam, że skuteczność jest obniżona, a jak spowodowałam to zabezpieczyłam się dodatkowo, więc nie będę w ciąży i kropka.

Uwierzyć lub nie to można np w jakiegoś boga. Ona tutaj potrzebuje dojrzeć i się doedukować

Osobiście nie miałam takich schizów, ani przy plastrach ani przy gumkach ani przy stosunkach przerywanych. A ciąża nie jest mi potrzebna.

[quench]

Zgadzam się z Frezja_.
Jeśli dziewczyna ma takie schizy na tabletkach, to wątpię, czy nawet jeśli zmieni metodę na np. krążek, plaster, to będzie lepiej.
Strach najczęściej z czegoś wynika. Może to być niewiedza, może niedojrzałość.

Autorko, przeczytaj jeszcze raz ulotkę i co bardzo ważne: nie wierz w banialuki, które znajdziesz w sieci, że ktoś zaszedł w ciążę prawidłowo stosując tabletki. To po prostu niemożliwe. Dziewczyny wypisują takie głupoty, bo wstyd im się przyznać, że zapomniały o tabletkach, brały antybiotyk albo inne leki, które weszły w reakcję z tabletkami.

[Limonka2738]

Napisane przez quench

Zgadzam się z Frezja_.
Jeśli dziewczyna ma takie schizy na tabletkach, to wątpię, czy nawet jeśli zmieni metodę na np. krążek, plaster, to będzie lepiej.
Strach najczęściej z czegoś wynika. Może to być niewiedza, może niedojrzałość.

Mój strach wynikał z prawa w Polsce. Dopiero jak ułożyłam cały plan B, miałam na koncie kwotę na zabieg itd. to odetchnęłam z ulgą i przestałam czekać na okres jak na zbawienie.

Świadomość, że jak wpadnę to jestem ubezwłasnowolniona w tym kraju na 9 miesięcy i jakiejkolwiek interwencji medycznej nie będę potrzebowała, nikt się nie będzie liczył z moimi prawami, bo ich nie mam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wonder__woman]

Dziewczyn jak długo bierzecie hormony? Ja odliczajac dwie przerwy, które trwały po roku to stuknie mi 6. Badam się regularnie, poza infekcjami raz na jakiś czas w zasadzie nic mi nie jest, ale czasami mam takie myśli czy ja w ogóle będę mogła mieć dzieci.. Bo mam wrażenie że już tyle czasu biorę Założenie mam brać do końca tego roku, a później przejść na prezerwatywy. Jak to jest u Was?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Adrianna_8]

Napisane przez wonder__woman

Dziewczyn jak długo bierzecie hormony? Ja odliczajac dwie przerwy, które trwały po roku to stuknie mi 6. Badam się regularnie, poza infekcjami raz na jakiś czas w zasadzie nic mi nie jest, ale czasami mam takie myśli czy ja w ogóle będę mogła mieć dzieci.. Bo mam wrażenie że już tyle czasu biorę Założenie mam brać do końca tego roku, a później przejść na prezerwatywy. Jak to jest u Was?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja brałam 1,5 roku, więc krótko, ale dość szybko zaczęłam mieć myśli, żeby je odstawić. Czułam się okay przy nich, ale jakoś tak miałam myśli, że nie chcę się tym faszerować...

Płodność powinna wrócić, więc o to nie musisz się raczej martwić .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[quench]

6 lat z przerwą na dwójkę dzieci Więc spokojnie, płodność wraca

[eleanorx]

Ja biorę 3,5 roku. Do dzieci mam przynajmniej 5 lat. Pytałam kilku lekarzy i zgodnie twierdzą, że nawet 10 lat mogę brać.

[bonasera]

Troszkę ponad dwa lata

Kończy mi się zapas tabletek, zadzwoniłam zarejestrować się do swojego ginekologa (bo i cytologię wypadałoby zrobić), zwykle nie czekałam na wizytę dłużej niż dwa tygodnie. Tymczasem dzwonię ostatnio się zarejestrować, a pani w rejestracji mówi, że może mnie zarejestrować... na maj.
Jestem teraz w kropce, bo został mi ostatni blister. Myślicie, że inny ginekolog wystawi mi receptę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Adrianna_8]

Napisane przez bonasera

Troszkę ponad dwa lata

Kończy mi się zapas tabletek, zadzwoniłam zarejestrować się do swojego ginekologa (bo i cytologię wypadałoby zrobić), zwykle nie czekałam na wizytę dłużej niż dwa tygodnie. Tymczasem dzwonię ostatnio się zarejestrować, a pani w rejestracji mówi, że może mnie zarejestrować... na maj.
Jestem teraz w kropce, bo został mi ostatni blister. Myślicie, że inny ginekolog wystawi mi receptę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, powinien. Ja bym wzięła na wszelki wypadek opakowania ze sobą, żeby mu pokazać. 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonasera]

Napisane przez Adrianna_8

Tak, powinien. Ja bym wzięła na wszelki wypadek opakowania ze sobą, żeby mu pokazać. 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spróbuję się jeszcze do swojego dostać prywatnie (bo prowadzi prywatną praktykę w sąsiednim mieście), a jak nie, to będę atakować innych lekarzy. Tak zrobię, dzięki 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Ja nigdy nie miałam problemu z tym, żeby u innego ginekologa dostać receptę na tabletki, które biorę.
Ale chodzę od zawsze prywatnie, nie wiem jak jest na nfz.

[bonasera]

Napisane przez martaakow

Ja nigdy nie miałam problemu z tym, żeby u innego ginekologa dostać receptę na tabletki, które biorę.
Ale chodzę od zawsze prywatnie, nie wiem jak jest na nfz.

Ja zazwyczaj biorę receptę od rodzinnego, ale skończyła mi się ważność zaświadczenia w karcie, więc chciałam odnowić no i pokazać się na cytologii. No i zwykle nie miałam problemów, żeby dostać się do lekarza w miarę sprawnie, a tu bum, maj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ludekkrasnoludek]

Witam, dzisiaj o godzinie 16;30 zażyłam tabletkę antykoncepcyjną ( ostatnia z opakowania) a około godziny 19;30 wystąpił u mnie dosyć rzadki stolec, czy jest możliwe że tabletka nie dała rady się wchłonąć? bardzo proszę o odpowiedź bo troszkę się stresuje.

[mysia1234567]

Dziewczyny mam bardzo głupie pytanie. Depilujecie się do ginekologa? Dla mnie to było oczywiste i nie wyobrażam sobie inaczej ale teraz się zastanawiam czy nie jest to dla niego dziwne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Adrianna_8]

Napisane przez mysia1234567

Dziewczyny mam bardzo głupie pytanie. Depilujecie się do ginekologa? Dla mnie to było oczywiste i nie wyobrażam sobie inaczej ale teraz się zastanawiam czy nie jest to dla niego dziwne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ginekologa to raczej nie obchodzi...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edyta508]

Napisane przez Adrianna_8

Ginekologa to raczej nie obchodzi...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mi się tak wydaje

[_madame_m_]

Napisane przez Adrianna_8

Ginekologa to raczej nie obchodzi...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podpisuję się pod tym

[Adrianna_8]

Napisane przez Ludekkrasnoludek

Witam, dzisiaj o godzinie 16;30 zażyłam tabletkę antykoncepcyjną ( ostatnia z opakowania) a około godziny 19;30 wystąpił u mnie dosyć rzadki stolec, czy jest możliwe że tabletka nie dała rady się wchłonąć? bardzo proszę o odpowiedź bo troszkę się stresuje.

Tabletka się wchłonęła. Biegunka to długotrwały proces, u Ciebie tego nie było.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zzosiaar]

Hej mam takie pytanie - jak jest u Was- miałam w tym miesiącu słabsze krwawienie niż normalnie, spóźniło się jeden dzień. Wzięłam wczoraj pierwsza tabletkę i nagle, w przeciągu godziny się skończyło. Nie zmalało, tampony są już idealnie „białe” :P. To normalne ze wzięcie tabletki spowodowało ze się tak nagle skończyło? Zawsze miałam do poniedziałku/wtorku....

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Dodam jeszcze ze pierwszy raz mi się tak zdarzyło bo krwawienie stopniowo zanikało do około wtorku. A teraz- z całkiem obfitego krwawienia nagle, bo w przeciągu jednej nocy jest absolutne nic. Martwię się i mam schizy przez te tabletki ze coś mogło pójść nie tak i anty zawiodła ;(

[Adrianna_8]

Napisane przez zzosiaar

Hej mam takie pytanie - jak jest u Was- miałam w tym miesiącu słabsze krwawienie niż normalnie, spóźniło się jeden dzień. Wzięłam wczoraj pierwsza tabletkę i nagle, w przeciągu godziny się skończyło. Nie zmalało, tampony są już idealnie „białe” :P. To normalne ze wzięcie tabletki spowodowało ze się tak nagle skończyło? Zawsze miałam do poniedziałku/wtorku....

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Dodam jeszcze ze pierwszy raz mi się tak zdarzyło bo krwawienie stopniowo zanikało do około wtorku. A teraz- z całkiem obfitego krwawienia nagle, bo w przeciągu jednej nocy jest absolutne nic. Martwię się i mam schizy przez te tabletki ze coś mogło pójść nie tak i anty zawiodła ;(

Jeśli brałaś tabletki regularnie, nie było antybiotyków, licznych wymiotów i długiej biegunki, to antykoncepcja zachowana.

A krwawienie z odstawienia może różnie wyglądać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Napisane przez Ludekkrasnoludek

Witam, dzisiaj o godzinie 16;30 zażyłam tabletkę antykoncepcyjną ( ostatnia z opakowania) a około godziny 19;30 wystąpił u mnie dosyć rzadki stolec, czy jest możliwe że tabletka nie dała rady się wchłonąć? bardzo proszę o odpowiedź bo troszkę się stresuje.

Rzadki stolec to nie biegunka. Antykoncepcja jest zachowana.

Napisane przez mysia1234567

Dziewczyny mam bardzo głupie pytanie. Depilujecie się do ginekologa? Dla mnie to było oczywiste i nie wyobrażam sobie inaczej ale teraz się zastanawiam czy nie jest to dla niego dziwne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Różnie. Czasem się depiluję, czasem nie. Też myślę, że ginekologa to w ogóle nie obchodzi i się nad tym nie zastanawia.

Napisane przez zzosiaar

Hej mam takie pytanie - jak jest u Was- miałam w tym miesiącu słabsze krwawienie niż normalnie, spóźniło się jeden dzień. Wzięłam wczoraj pierwsza tabletkę i nagle, w przeciągu godziny się skończyło. Nie zmalało, tampony są już idealnie „białe” :P. To normalne ze wzięcie tabletki spowodowało ze się tak nagle skończyło? Zawsze miałam do poniedziałku/wtorku....

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Dodam jeszcze ze pierwszy raz mi się tak zdarzyło bo krwawienie stopniowo zanikało do około wtorku. A teraz- z całkiem obfitego krwawienia nagle, bo w przeciągu jednej nocy jest absolutne nic. Martwię się i mam schizy przez te tabletki ze coś mogło pójść nie tak i anty zawiodła ;(

Jeśli brałaś prawidłowo, to wszystko w porządku.
U mnie też krwawienia nie zawsze wyglądają tak samo.

[egocentryczna]

Dziewczyny, 3 miesiąc pod rząd mam niewyobrażalne bóle głowy w trakcie 7dniowej przerwy. Nie jestem w stanie wstać z łóżka + wymioty. Miała któraś z Was podobnie? Pójdę do ginekologa prosić chyba o zmianę tabletek. Biorę rigevidon. W kwietniu bedzie rok. Głowa boli mnie tylko w przerwie...w tym miesiącu połączyłam opakowania ale nie pomogło.

[Cioccolatina]

Dziewczyny, proszę uspokójcie mnie. W ostatnim tygodniu aktywnych tabletek miałam zapalenie pęcherza moczowego. Przez 5 dni brałam furaginę, wyleczyłam się. Czy z powodu infekcji lub brania furaginy krwawienie z odstawienia może się spóźnić lub wogole nie wystąpić?