Scent Bar IV - Strona 133 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-07-07, 02:04   #3961
dominikaha
Zadomowienie
 
Avatar dominikaha
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: wschód
Wiadomości: 1 356
Dot.: Scent Bar IV

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Ale jak Cię wykołował?
Przecież proponował, żebyś pojechała z nim, a Ty odmówiłaś.
A potem zgodziłaś się na to, żeby pojechał sam.

Nie gniewaj się, ale o co właściwie chodzi?
Trochę chaotycznie napisałam. Odmówiłam nie dlatego, że nie chciałam jechać, ale pokryłoby mi się to czasowo z innymi ważnymi sprawami, których po prostu nie dałoby się przełożyć. A to miały być nasze wakacje, wspólne, bo przez ostatnie pół roku mieliśmy mało czasu dla siebie nawzajem. Naprawdę bardzo na to liczyłam i czekałam i on o tym dobrze wiedział, bo ogólnie cały ten wyjazd to była moja inicjatywa. A jak usłyszałam, że skoro ja nie chcę, to on pojedzie sam, to jakoś mi się tak niefajnie zrobiło No i potem to, że faktycznie pojechał sam, nawet nic mi nie mówiąc. I ten całkowity brak odzewu.
Nie wiem, może przewrażliwiona jestem Ostatnio za dużo problemów miałam, a to tylko przepełniło czarę
dominikaha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-07, 02:28   #3962
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Scent Bar IV

Cytat:
Napisane przez dominikaha Pokaż wiadomość
Trochę chaotycznie napisałam. Odmówiłam nie dlatego, że nie chciałam jechać, ale pokryłoby mi się to czasowo z innymi ważnymi sprawami, których po prostu nie dałoby się przełożyć. A to miały być nasze wakacje, wspólne, bo przez ostatnie pół roku mieliśmy mało czasu dla siebie nawzajem. Naprawdę bardzo na to liczyłam i czekałam i on o tym dobrze wiedział, bo ogólnie cały ten wyjazd to była moja inicjatywa. A jak usłyszałam, że skoro ja nie chcę, to on pojedzie sam, to jakoś mi się tak niefajnie zrobiło No i potem to, że faktycznie pojechał sam, nawet nic mi nie mówiąc. I ten całkowity brak odzewu.
Nie wiem, może przewrażliwiona jestem Ostatnio za dużo problemów miałam, a to tylko przepełniło czarę
Rozumiem Dominikoho, dlaczego jest Ci przykro teraz.

Tyle, że popatrz na to z drugiej strony.

Planowaliście wspólny wyjazd, z którego Ty się wycofałaś. Mniejsza o powody - zostawiłaś swojego chłopaka na lodzie trochę. Pewnie był rozczarowany. Może pomyślał, że inne rzeczy są dla Ciebie ważniejsze niż on. A może po prostu uznał, że nie ma sprawy.
W każdym razie zapytał, co ma zrobić w tej sytuacji i otrzymał odpowiedź, ze ma robić, co chce. Wiedziałaś, że chciał jechać. No to pojechał. Pozwoliłaś mu.

A co do braku odzewu - wiesz jak to jest na wyjeździe - sto zajęć, nowe otoczenie nie przypominające o konieczności dzwonienia - zapomina się.

Domyślam się, że to, co piszę może zabrzmieć dla Ciebie jak barbarzyństwo , ale na podstawie doświadczeń w obcowaniu z ludźmi dochodzę do wniosku, że mężczyźni często myślą tak jak ja - prosto.

Jeśli mu powiesz, że może jechać - nie będzie się zastanawiał, czy aby mówiąc, że ma robić co chce nie oczekujesz, że zrobi nie to co chce, ale to, czego Ty chcesz. Szczególnie, że on nie wie, czego Ty oczekujesz, bo mu tego nie powiedziałaś.

U mnie to wygląda tak, że kiedy mój Królewna mówi "Rób, co chcesz" to ja robie dokładnie to, czego chcę. I uważam, że nie ma prawa mieć do mnie o to pretensji. Jeśli mi czegoś nie powie, to ja tego nie wiem. Nie będę się domyślać, czy za tą zgodą nie czai się jakiś foch.
Ja jestem prosty człowiek, potrzebuję jasnych komunikatów.

Myślę, że twój mężczyzna nie chciał Cię zranić. Po prostu pomyślał tak, jak ja. Prosto.

Kiedy wróci - powiedz mu wprost to, co tu napisałaś, powiedz, że było Ci przykro i wytłumacz dlaczego.
A następnym razem kiedy zapyta Cię, czego oczekujesz - wal jasno i domagaj się żeby to zrobił.

Głowa do góry!
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-07, 03:17   #3963
dominikaha
Zadomowienie
 
Avatar dominikaha
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: wschód
Wiadomości: 1 356
Dot.: Scent Bar IV

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Rozumiem Dominikoho, dlaczego jest Ci przykro teraz.

Tyle, że popatrz na to z drugiej strony.

Planowaliście wspólny wyjazd, z którego Ty się wycofałaś. Mniejsza o powody - zostawiłaś swojego chłopaka na lodzie trochę. Pewnie był rozczarowany. Może pomyślał, że inne rzeczy są dla Ciebie ważniejsze niż on. A może po prostu uznał, że nie ma sprawy.
Wyjazd, który planowaliśmy był niezależny od tego, na który w końcu pojechał. Po prostu okazało się, że znajomy wybiera się w to samo miejsce i wymyślili, żeby połączyć oba wyjazdy.
Nie wydaje mi się, żeby był specjalnie rozczarowany. Jestem więcej niż pewna, że jego myślenie jest w stylu "ze mną dobrze, beze mnie też dobrze", bo przynajmniej nie będę go ograniczała jeśli chodzi o picie

Cytat:
W każdym razie zapytał, co ma zrobić w tej sytuacji i otrzymał odpowiedź, ze ma robić, co chce. Wiedziałaś, że chciał jechać. No to pojechał. Pozwoliłaś mu.
No racja. Tak to jest, jak z jednej strony nie chcę go ograniczać, a z drugiej strony liczę na to, że się domyśli.

Cytat:
A co do braku odzewu - wiesz jak to jest na wyjeździe - sto zajęć, nowe otoczenie nie przypominające o konieczności dzwonienia - zapomina się.
Nie wiem, czy to o to chodziło, bo okazało się, że do innych się odzywał - tylko mnie olał

Cytat:
Domyślam się, że to, co piszę może zabrzmieć dla Ciebie jak barbarzyństwo , ale na podstawie doświadczeń w obcowaniu z ludźmi dochodzę do wniosku, że mężczyźni często myślą tak jak ja - prosto.

Jeśli mu powiesz, że może jechać - nie będzie się zastanawiał, czy aby mówiąc, że ma robić co chce nie oczekujesz, że zrobi nie to co chce, ale to, czego Ty chcesz. Szczególnie, że on nie wie, czego Ty oczekujesz, bo mu tego nie powiedziałaś.

U mnie to wygląda tak, że kiedy mój Królewna mówi "Rób, co chcesz" to ja robie dokładnie to, czego chcę. I uważam, że nie ma prawa mieć do mnie o to pretensji. Jeśli mi czegoś nie powie, to ja tego nie wiem. Nie będę się domyślać, czy za tą zgodą nie czai się jakiś foch.
Ja jestem prosty człowiek, potrzebuję jasnych komunikatów.

Myślę, że twój mężczyzna nie chciał Cię zranić. Po prostu pomyślał tak, jak ja. Prosto.
Wszystko prawda, ale na podstawie doświadczeń z przeszłości ja jednak pokusiłabym się o stwierdzenie, że mogło być w jego zachowaniu trochę złośliwości. Mój TŻ jest bardzo rozpieszczony, przyzwyczajony do tego, że inni będą robić coś za niego (jak go poznałam, nie umiał nawet zrobić herbaty). Kiedy jest jakieś nieporozumienie między nami, to nie ma mowy o kompromisie. Zawsze musi postawić na swoim i dopóki ja mu nie ustąpię, po prostu się do mnie nie odzywa.
Więc tu chyba nie tylko o jasne komunikaty chodzi.

Cytat:
Kiedy wróci - powiedz mu wprost to, co tu napisałaś, powiedz, że było Ci przykro i wytłumacz dlaczego.
A następnym razem kiedy zapyta Cię, czego oczekujesz - wal jasno i domagaj się żeby to zrobił.

Głowa do góry!
Oczywiście, po jego powrocie koniecznie rozmowa

Sabbath, dziękuję bardzo za odzew i naświetlenie mi sytuacji z innej perspektywy.
Zawsze lubiłam czytać Twoje wypowiedzi

Dzięki jeszcze raz
dominikaha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-07, 03:32   #3964
princeska69
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Zabki
Wiadomości: 3 550
GG do princeska69 Send a message via Skype™ to princeska69
Dot.: Scent Bar IV

Cytat:
Napisane przez dominikaha Pokaż wiadomość
Dziewczyny, a ja się muszę wyżalić TŻ mi wyciął taki numer, że miałam cały dzień z głowy I to jeszcze dzisiaj (właściwie to już wczoraj), kiedy to jest podwójne święto - moje imieniny i trzecia rocznica naszego poznania się
Mieliśmy jechać razem nad morze, planowaliśmy to już od dawna. Rozmawialiśmy o tym wiele razy i widział jak się z tego cieszę. Tymczasem jakiś tydzień temu zadzwonił do mnie i powiedział, że nasz wspólny kolega ze znajomymi akurat niedługo jedzie nad morze i że moglibyśmy jechać z nimi. Powiedziałam, że sama nie wiem, bo akurat termin mi nie pasuje. A on na to, że jak ja nie chcę, to pojedzie sam z nimi! Wkurzyłam się i powiedziałam, żeby robił co chce, ale liczyłam oczywiście, że przemyśli to jeszcze. Minął może z tydzień, a on od tego czasu w ogóle nie odzywał się do mnie, nie było go na gg, nie dzwonił, nie odpisywał na smsy - no żadnego kontaktu. Ale dzisiaj w końcu raczył odpisać. Na moją wiadomość "Dlaczego się nie odzywasz?" przyszła odpowiedź "Jestem nad morzem i nie noszę telefonu"! A jak go spytała, czy wie jaki dzisiaj mamy dzień, to też oczywiście nie wiedział
Jestem bardzo, bardzo wkurzona. Nie dość, że popsuł mi ważny dzień, to jeszcze tak mnie wykołował z wyjazdem Przepraszam za przydługiego posta, ale jest mi tak przykro, że musiałam
a ja Cie rozumiem doskonale, tez byloby mi przykro gdyby moj chlopak pojechal beze mnie w takiej sytuacji. Rozumiem jezeli Ty planowalabys wakacje z kolezankami a on z kolegami, ale Wasze wakacje mialy byc WASZE. A poza tym to, ze nawet nie raczyl Ci o tym powiedziec ze sobie pojechal jest wg mnie niczym innym jak brakiem szacunku... nie wyobrazam sobie nie poinformowac kogos kogo kocham prze kilka dni o tym co sie ze mna dzieje, tak samo nie wyobrazam sobie braku kontaktu przez kilka dni ze strony TZ. natomiast zapominanie o wszelkich swietach rocznicach jest poprostu przykre szczegolnie jesli sa to dni wazne dla Was. a poza tym no juz bez przesady, mysle ze od czasu do czasu facet moglby sie poswiecic i zrezygnowac z zaspokajania swoich zachcianek i pomyslec najpierw jak sie poczujesz gdy on cos zrobi a dopiero potem dzialac. nie chodzi mi o to aby w zwiazku byla jakas ogromna zaleznosc czy uzaleznienie miedzy ludzmi tylko o to zeby byla choc odrobina zwyczajnej empatii.
princeska69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-07, 03:47   #3965
dominikaha
Zadomowienie
 
Avatar dominikaha
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: wschód
Wiadomości: 1 356
Dot.: Scent Bar IV

Cytat:
Napisane przez princeska69 Pokaż wiadomość
a ja Cie rozumiem doskonale, tez byloby mi przykro gdyby moj chlopak pojechal beze mnie w takiej sytuacji. Rozumiem jezeli Ty planowalabys wakacje z kolezankami a on z kolegami, ale Wasze wakacje mialy byc WASZE. A poza tym to, ze nawet nie raczyl Ci o tym powiedziec ze sobie pojechal jest wg mnie niczym innym jak brakiem szacunku... nie wyobrazam sobie nie poinformowac kogos kogo kocham prze kilka dni o tym co sie ze mna dzieje, tak samo nie wyobrazam sobie braku kontaktu przez kilka dni ze strony TZ. natomiast zapominanie o wszelkich swietach rocznicach jest poprostu przykre szczegolnie jesli sa to dni wazne dla Was. a poza tym no juz bez przesady, mysle ze od czasu do czasu facet moglby sie poswiecic i zrezygnowac z zaspokajania swoich zachcianek i pomyslec najpierw jak sie poczujesz gdy on cos zrobi a dopiero potem dzialac. nie chodzi mi o to aby w zwiazku byla jakas ogromna zaleznosc czy uzaleznienie miedzy ludzmi tylko o to zeby byla choc odrobina zwyczajnej empatii.
Dokładnie o tą empatię i szacunek mi chodzi. Niestety u mojego TŻ ciężko z tym Szkoda, że jego zaangażowanie i wkład w związek jest takie znikome, bo niewesoło jest mi patrzeć jak on tylko czerpie korzyści, podczas gdy ja się staram żeby było dobrze i żeby był zadowolony. On nawet tego nie docenia

Princesko, dziękuję za zrozumienie
dominikaha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-07, 04:00   #3966
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Scent Bar IV

Cytat:
Napisane przez dominikaha Pokaż wiadomość
Wyjazd, który planowaliśmy był niezależny od tego, na który w końcu pojechał. Po prostu okazało się, że znajomy wybiera się w to samo miejsce i wymyślili, żeby połączyć oba wyjazdy.
Nie wydaje mi się, żeby był specjalnie rozczarowany. Jestem więcej niż pewna, że jego myślenie jest w stylu "ze mną dobrze, beze mnie też dobrze", bo przynajmniej nie będę go ograniczała jeśli chodzi o picie

No racja. Tak to jest, jak z jednej strony nie chcę go ograniczać, a z drugiej strony liczę na to, że się domyśli.

Nie wiem, czy to o to chodziło, bo okazało się, że do innych się odzywał - tylko mnie olał

Wszystko prawda, ale na podstawie doświadczeń z przeszłości ja jednak pokusiłabym się o stwierdzenie, że mogło być w jego zachowaniu trochę złośliwości. Mój TŻ jest bardzo rozpieszczony, przyzwyczajony do tego, że inni będą robić coś za niego (jak go poznałam, nie umiał nawet zrobić herbaty). Kiedy jest jakieś nieporozumienie między nami, to nie ma mowy o kompromisie. Zawsze musi postawić na swoim i dopóki ja mu nie ustąpię, po prostu się do mnie nie odzywa.
Więc tu chyba nie tylko o jasne komunikaty chodzi.

Oczywiście, po jego powrocie koniecznie rozmowa

Sabbath, dziękuję bardzo za odzew i naświetlenie mi sytuacji z innej perspektywy.
Zawsze lubiłam czytać Twoje wypowiedzi

Dzięki jeszcze raz
No tak. W świetle tej wypowiedzi to zaczyna inaczej wyglądać. Niestety.
Tak to zwykle jest, że mamy tendencje to przyglądania się życiu innych z perspektywy własnego. pewnie dlatego z mojej strony wszystko jest prostsze.

Mogę pozostać przy tym, że czego mu nie powiesz, tego nie będzie wiedział, ale w pozostałych kwestiach to chyba wymaga podjęcia jeszcze jakichś kroków.
Nie wyobrażam sobie związku, w którym tylko ja ustępuję. Nie wyobrażam sobie cichych dni - to przecież zamiast rozładowywać napięcie potęguje tylko frustrację.

Co do rozmowy - chyba rzeczywiście jest konieczna.

Tylko wiesz o czym ja myślę? Że błąd popełniamy w momencie, kiedy po raz pierwszy ustępujemy dla świętego spokoju i bez przekonania. Bo wówczas już za każdym razem jesteśmy na coraz bardziej przegranej pozycji. A potem, kiedy usiłujemy to zmienić - nasz partner odbiera nasze domaganie się równego traktowania jako pogwałcenie jego praw. Bo przecież odbieramy mu przywilej, który miał od zawsze.

Może Ci być trudno teraz zmienić te relacje.

Na pocieszenie wyznam Ci, że i mój Królewna nie potrafił obsłużyć czajnika, kiedy sie poznaliśmy. Co więcej - pochodzi z rodziny, gdzie matka jadała jako ostatnia po nakarmieniu swoich mężczyzn. Taka hierarchia...

I wiesz co? Wszystko można zmienić.

Powodzenia.

I... Najlepiej baw się dobrze w czasie, kiedy Twojego chłopaka nie ma.
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-07, 04:02   #3967
princeska69
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Zabki
Wiadomości: 3 550
GG do princeska69 Send a message via Skype™ to princeska69
Dot.: Scent Bar IV

Cytat:
Napisane przez dominikaha Pokaż wiadomość
Dokładnie o tą empatię i szacunek mi chodzi. Niestety u mojego TŻ ciężko z tym Szkoda, że jego zaangażowanie i wkład w związek jest takie znikome, bo niewesoło jest mi patrzeć jak on tylko czerpie korzyści, podczas gdy ja się staram żeby było dobrze i żeby był zadowolony. On nawet tego nie docenia

Princesko, dziękuję za zrozumienie
wiesz co nie wiem czy wypada mi dawac Tobie jakies rady, ale jezeli jednak nie obrazisz sie ze sie wymadrzam to mysle ze skoro on nie docenia Twoich staran to jest ich zwyczajnie nie wart. Ja moze nie mam jakiegos wielkiego doswiadczenia w zwiazkach, jestem z moim TZ nie cale dwa lata ale mimo roznych dziwnych rzeczy ktore wpadaja 18letniemu chlopakowi do glowy, sa takie ktorych on nigdy by nie zrobil a przede wszytskim jest w stanie zrozumiec ze zle zrobil, przytulic i powiedziec ze przeprasza. mysle ze ludzie nie sa idealni i wybaczam mu a on jest na tyle w jakis sposob dojrzaly bym powiedziala ze dwa razy tych samych bledow nie powtarza. poza tym mi sie wydaje ze milosc idzie wlasnie w parze z szacunkiem, empatia i wieloma jeszcze innymi rzeczami przez co nie wyobrazam sobie swiadomie ranic druga osobe, tym bardziej jezeli twierdze ze ja kocham.
mysle, ze powinniscie ze soba porozmawiac powaznie, ale dopiero gdy on wroci bo takie sprawy rozwiazywane przez telefon koncza sie tragicznie, tylko powiedz mu szczerze co poczulas, piszesz ze on ma problem z okazywaniem szacunku czy empatii i to tez powinnas mu powiedziec, moze przynajmniej da mu to w jakis sposob do myslenia, skoro nie byl w stanie pomyslec przed wyjazdem. bo wedlug mnie to raczej sprawy nie przemyslal, uslyszal od Ciebie to co chcial uslyszec i moze nawet wiedzial ze powiedzialas tak aby go nie ograniczac, choc oczekiwalas z jego strony zupelnie innej reakcji, a on natomiast nie raczac Cie nawet o tym poinformowac ulotnil sie nad morze. to nie jest wporzadku.
princeska69 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-07-07, 04:34   #3968
dominikaha
Zadomowienie
 
Avatar dominikaha
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: wschód
Wiadomości: 1 356
Dot.: Scent Bar IV

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
No tak. W świetle tej wypowiedzi to zaczyna inaczej wyglądać. Niestety.
Tak to zwykle jest, że mamy tendencje to przyglądania się życiu innych z perspektywy własnego. pewnie dlatego z mojej strony wszystko jest prostsze.

Mogę pozostać przy tym, że czego mu nie powiesz, tego nie będzie wiedział, ale w pozostałych kwestiach to chyba wymaga podjęcia jeszcze jakichś kroków.
Nie wyobrażam sobie związku, w którym tylko ja ustępuję. Nie wyobrażam sobie cichych dni - to przecież zamiast rozładowywać napięcie potęguje tylko frustrację.

Co do rozmowy - chyba rzeczywiście jest konieczna.
Bez rozmowy na pewno się nie obędzie. Tylko obawiam się, że i to może być problemem. Zawsze kiedy zaczynam jakiś choć trochę poważniejszy temat, TŻ milknie albo zbywa mnie półsłówkami

Cytat:
Tylko wiesz o czym ja myślę? Że błąd popełniamy w momencie, kiedy po raz pierwszy ustępujemy dla świętego spokoju i bez przekonania. Bo wówczas już za każdym razem jesteśmy na coraz bardziej przegranej pozycji. A potem, kiedy usiłujemy to zmienić - nasz partner odbiera nasze domaganie się równego traktowania jako pogwałcenie jego praw. Bo przecież odbieramy mu przywilej, który miał od zawsze.

Może Ci być trudno teraz zmienić te relacje.
Doskonale zdaję sobie z tego sprawę Mój błąd, że od początku dawałam mu postawić na swoim. Potem on się do tego niestety przyzwyczaił. Ale ja strasznie nie lubię takich nierozwiązanych problemów, i chociaż zawsze powtarzam sobie, że tym razem nie ustąpię, to i tak w końcu ulegam, bo to jego nieodzywanie się i traktowanie mnie jak powietrze jest nie do wytrzymania.

Cytat:
Na pocieszenie wyznam Ci, że i mój Królewna nie potrafił obsłużyć czajnika, kiedy sie poznaliśmy. Co więcej - pochodzi z rodziny, gdzie matka jadała jako ostatnia po nakarmieniu swoich mężczyzn. Taka hierarchia...

I wiesz co? Wszystko można zmienić.

Powodzenia.

I... Najlepiej baw się dobrze w czasie, kiedy Twojego chłopaka nie ma.
Dzięki serdeczne

Cytat:
Napisane przez princeska69 Pokaż wiadomość
wiesz co nie wiem czy wypada mi dawac Tobie jakies rady, ale jezeli jednak nie obrazisz sie ze sie wymadrzam to mysle ze skoro on nie docenia Twoich staran to jest ich zwyczajnie nie wart. Ja moze nie mam jakiegos wielkiego doswiadczenia w zwiazkach, jestem z moim TZ nie cale dwa lata ale mimo roznych dziwnych rzeczy ktore wpadaja 18letniemu chlopakowi do glowy, sa takie ktorych on nigdy by nie zrobil a przede wszytskim jest w stanie zrozumiec ze zle zrobil, przytulic i powiedziec ze przeprasza. mysle ze ludzie nie sa idealni i wybaczam mu a on jest na tyle w jakis sposob dojrzaly bym powiedziala ze dwa razy tych samych bledow nie powtarza. poza tym mi sie wydaje ze milosc idzie wlasnie w parze z szacunkiem, empatia i wieloma jeszcze innymi rzeczami przez co nie wyobrazam sobie swiadomie ranic druga osobe, tym bardziej jezeli twierdze ze ja kocham.
mysle, ze powinniscie ze soba porozmawiac powaznie, ale dopiero gdy on wroci bo takie sprawy rozwiazywane przez telefon koncza sie tragicznie, tylko powiedz mu szczerze co poczulas, piszesz ze on ma problem z okazywaniem szacunku czy empatii i to tez powinnas mu powiedziec, moze przynajmniej da mu to w jakis sposob do myslenia, skoro nie byl w stanie pomyslec przed wyjazdem. bo wedlug mnie to raczej sprawy nie przemyslal, uslyszal od Ciebie to co chcial uslyszec i moze nawet wiedzial ze powiedzialas tak aby go nie ograniczac, choc oczekiwalas z jego strony zupelnie innej reakcji, a on natomiast nie raczac Cie nawet o tym poinformowac ulotnil sie nad morze. to nie jest wporzadku.
Rozmowa po powrocie będzie na pewno.
Uwielbiam mojego TŻ-a, ale jego egoizm, nieczułość i brak empatii naprawdę bywają uciążliwe i nieprzyjemne. Głupi nie jest i myślę, że doskonale zdawał sobie sprawę co robi w związku z tym wyjazdem. Zapewne dlatego też nic mi o tym nie powiedział - bo wiedział, że nie byłabym zadowolona.
Myślę, że w związku daję z siebie dużo. I to nie jest tak, że oczekuję tego samego w zamian, bo wszystko co robię dla TŻ jest oczywiście bezinteresowne. Ale po prostu jest mi przykro, kiedy druga osoba nie potrafi nawet tego docenić.

Dziękuję bardzo za rady
dominikaha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-07, 07:07   #3969
Mendosita
Zakorzenienie
 
Avatar Mendosita
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 4 209
GG do Mendosita
Dot.: Scent Bar IV

Dzień dobry wszystkim. Nie mam za bardzo czasu nadrobić wątku Może po południu się uda.
Wróciłam wczoraj z imprezy o 8, przespałam właściwie cały dzień, a dziś jeszcze troszkę ciężkawo się czuję.
Muzycznie impreza przerosła moje oczekiwania, było po prostu rewelacyjnie.
Natomiast trzy zdarzenia zepsuły mi nieco zabawę. Najpierw ktoś mi ukradł bluzę, potem jeden chłopak dostał ataku padaczki (nie wiem jaki geniusz umieścił stroboskopy metr od widowni dokładnie na wysokości wzroku), a potem, przy wychodzeniu z imprezy policja wlepiła nam mandaty ze przechodzenie przez jezdnię w miejscu niedozwolonym...
Ale ogólnie było ok, i to nawet bardzo Szkoda tylko, że muszę dziś iść do pracy, bo czuję się trochę jak chodzące zwłoki.
Mendosita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-07, 09:30   #3970
bluegirl
Zakorzenienie
 
Avatar bluegirl
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Busko Zdrój
Wiadomości: 16 797
GG do bluegirl Send a message via Skype™ to bluegirl
Dot.: Scent Bar IV

Nie wiem czy dam radę nadrobić wątek. W domu internet doprowadza mnie do szału, kilkukrotnie w sobotę dzwoniliśmy do administratora sieci, pokrętne tłumaczenia że jakieś urządzenie musieli mu sprzedać spalone bo inny blok też nie ma internetu, a mnie ledwo ledwo ładowało się gg. W niedzielę, musiałam czekać po kilku minut żeby jedna strona się załadowała.
Wczoraj wieczorem i dziś wczesny rankiem w miarę zaczęło bujać, ale rozpadał się deszcz i padł net znów zupełnie.
Dobrze że dziś siedzę w pracy, nadrobię trochę zaległości.
Po 17 dzwonię do administratora niech się tym zajmie raz a porządnie, a nie przy każdym deszczu nie mam internetu
__________________
Świat w moich oczach nie mieni się tysiącem barw, ale za to pięknie pachnie.

http://bluegirl-ewa.blogspot.com/
bluegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-07, 10:32   #3971
cheer
Zakorzenienie
 
Avatar cheer
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 525
Dot.: Scent Bar IV

Cytat:
Napisane przez dzika truskawa Pokaż wiadomość
A gdzie byłaś? Na ostatnim Diary of Night które było tak dobrze rozreklamowane, że dowiedziałam się o nim po fakcie?
Z tym Diary of Night to jest tak, że niestety imprezy są organizowane na tygodniu, co wg mnie kompletnie dyskwalifikuje taką imprezę jeśli ktoś pracuje od rana
I faktycznie nie reklamują się z tym bardzo, trzeba stronę Grafitti odwiedzać.

A ja w Koyocie bawiłam Masz jakieś przeżycia związane z tym miejscem?
__________________
Wymienię
cheer jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-07-07, 10:37   #3972
vesenka
Zakorzenienie
 
Avatar vesenka
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 8 885
Dot.: Scent Bar IV

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
U mnie to wygląda tak, że kiedy mój Królewna mówi "Rób, co chcesz" to ja robie dokładnie to, czego chcę. I uważam, że nie ma prawa mieć do mnie o to pretensji. Jeśli mi czegoś nie powie, to ja tego nie wiem. Nie będę się domyślać, czy za tą zgodą nie czai się jakiś foch.
Ja jestem prosty człowiek, potrzebuję jasnych komunikatów.
No dokładnie A myślałam,że to tylko ja mam takie podejście. Umiejętność czytania w myślach nie została mi dana, w związku z czym słyszę to co ktoś mówi, a nie to co ma na myśli...
__________________


vesenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-07, 11:17   #3973
taiwa
Zadomowienie
 
Avatar taiwa
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 080
Dot.: Scent Bar IV

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Boże...
Nie mogę sobie wyobrazić, jaki ten chłopak musi być nieszczęśliwy.
Wychowany w rodzinie, w której obojętnie patrzy się na los zwierzęcia, które było z nimi 10 lat? Jedyne, co przyszło mu do głowy, po to, żeby nie porzucać psa to zabicie go? Jest tak samotny, że będzie wielokrotnie wracał w miejsce, gdzie go nie chcą i tak nieprzystosowany, że nie potrafi zdobyć ludzkiej sympatii i podziwu, którego tak mocno pragnie.
Biedne dziecko...
Sabbacie drogi naprawde chyle przed Tobą czoła Doskonale ujełaś to, co mnie przychodziło na myśl, jako klasyczne postępowanie "wykopią drzwiami, wejde oknem" i przy tym jeszcze dokładnie wszelkich starań, żeby wykopali
I wydaje mi się, że to wracanie nie jest powodowane tym, że ta osoba forum lubi, że jest to jego pasja, a kontakt z ludźmi z forum sprawia mu przyjemność. Myśle, że to jest powodowane chęcią zaimponowania gdziekolwiek, chęcią bycia kimś ważnym, choćby w najmniejszej społeczności- i stąd też chyba nieco sztuczny i rozdmuchany w moim odbiorze, pęd tego osobnika do perfum niszowych Ehhh szkoda gadać tak wogóle...

Cytat:
Napisane przez dominikaha Pokaż wiadomość
Dziewczyny, a ja się muszę wyżalić TŻ mi wyciął taki numer, że miałam cały dzień z głowy I to jeszcze dzisiaj (właściwie to już wczoraj), kiedy to jest podwójne święto - moje imieniny i trzecia rocznica naszego poznania się
Mieliśmy jechać razem nad morze, planowaliśmy to już od dawna. Rozmawialiśmy o tym wiele razy i widział jak się z tego cieszę. Tymczasem jakiś tydzień temu zadzwonił do mnie i powiedział, że nasz wspólny kolega ze znajomymi akurat niedługo jedzie nad morze i że moglibyśmy jechać z nimi. Powiedziałam, że sama nie wiem, bo akurat termin mi nie pasuje. A on na to, że jak ja nie chcę, to pojedzie sam z nimi! Wkurzyłam się i powiedziałam, żeby robił co chce, ale liczyłam oczywiście, że przemyśli to jeszcze. Minął może z tydzień, a on od tego czasu w ogóle nie odzywał się do mnie, nie było go na gg, nie dzwonił, nie odpisywał na smsy - no żadnego kontaktu. Ale dzisiaj w końcu raczył odpisać. Na moją wiadomość "Dlaczego się nie odzywasz?" przyszła odpowiedź "Jestem nad morzem i nie noszę telefonu"! A jak go spytała, czy wie jaki dzisiaj mamy dzień, to też oczywiście nie wiedział
Jestem bardzo, bardzo wkurzona. Nie dość, że popsuł mi ważny dzień, to jeszcze tak mnie wykołował z wyjazdem Przepraszam za przydługiego posta, ale jest mi tak przykro, że musiałam
Dominiko, wydaje mi się, że Cię rozumiem, bo sama kiedyś przez swoją głupotę i kłótliwośc, omało nie pozbawiłam się wakacji z moim TŻ. Wakacje zaplanowane, wszystko wykupione, dwa dni przed wyjazdem wybuchła sprzeczka o jakiś drobiazg, która niestety przerodziła się w niczego sobie kłótnie, którą ja podsumowałam ze złości słowani "to mam to gdzieś, jedź sobie sam!". Następnego dnia się nie widzieliśmy, w dzień planowanego wyjazdu dzwonie do niego, pytam gdzie jest, a mój TŻ oświadcza mi że już dojeżdża do lotniska Rzecz jasna szału dostałam po raz drugi, zagroziłam mu ciężkim uszkodzeniem ciała, jeśli tylko wsiądzie do tego samolotu ale moje kochanie było nieugiete, bo przecież powiedziałam, żeby sam sobie jechał Po tej rozmowie w ataku lekkiej histerii "drań nie będzie się wylegiwał dwa tygodnie na złotych piaskach beze mnie" zabookowałam najbliższy lot, spakowałam walizki i chyba dwa dni po nim dotarłam na miejsce. Z tego jaki twardziel jestem i jak potrawie wytrwać przy swoim zdaniu smiał sie jeszcze pare miesięcy później Ale ja zrozumiałam, że jak facetowi się powie rób co chcesz- to zrobi, i nie zawsze czuje potrzebe przekonywania nas do czegoś, oraz proszenia, żebyśmy coś zrobiły
U Ciebie Dominiko, to troche inna sytuacja, bo to on powiedział "to pojade sam", ale wydaje mi się, że gdybyś Ty jasno postawiła sprawe wtedy, to pewnie by z wyjazdu z przyjaciółmi zrezygnował.
__________________
taiwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-07, 11:25   #3974
Madlaine
Zakorzenienie
 
Avatar Madlaine
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 720
Dot.: Scent Bar IV

Dziewczyny, czy któraś z Torunianek nie wybiera się dzisiaj lub jutro do Copernicusa ?

obdzwoniłam pół Polski w poszukiwaniu butów, znalazłam wymarzony model w Toruniu, za niecale 2 tygodnie mam wesele przyjaciółki, ale nie ma mi kto pomóc w zakupie, bo akurat posucha w znajomych w tamtym terenie, a rodzina męża na wakacjach - oczywiście pokrywam wszystkie koszty, łącznie z dojazdem do sklepu, jeśli tylko ktoś się pofatyguje
Madlaine jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-07, 12:30   #3975
bluegirl
Zakorzenienie
 
Avatar bluegirl
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Busko Zdrój
Wiadomości: 16 797
GG do bluegirl Send a message via Skype™ to bluegirl
Dot.: Scent Bar IV

Mam dość poniedziałku już. Znów kiepski humor, bez szans na polepszenie. Naiwność... Oby się to jakoś wyjaśniło. Coraz bardziej mam dosyć. Naiwna, ja się chyba nigdy nie nauczę.
To uczucie bezradności, strachu, bezsensowności, głupoty zmieszanej ze złością. Fizyczny ból w klatce.
Czym sobie zasłużyłam
__________________
Świat w moich oczach nie mieni się tysiącem barw, ale za to pięknie pachnie.

http://bluegirl-ewa.blogspot.com/
bluegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-07, 14:52   #3976
your Angel
czyli Endżi
 
Avatar your Angel
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Home is where the heart is
Wiadomości: 10 863
Dot.: Scent Bar IV

Cytat:
Napisane przez Lea93 Pokaż wiadomość
zakrztusiłam się kawą.
Po nocach kawę pijesz ?
Cytat:
... i czuję się pominięta!
Napisałam, że dla tych Słońc będzie dedykacja, bo one mnie na PW i w profilu ścigają, że zdjęcie ma wrócić
Cytat:
Napisane przez bluegirl Pokaż wiadomość
Mam dość poniedziałku już. Znów kiepski humor, bez szans na polepszenie. Naiwność... Oby się to jakoś wyjaśniło. Coraz bardziej mam dosyć. Naiwna, ja się chyba nigdy nie nauczę.
To uczucie bezradności, strachu, bezsensowności, głupoty zmieszanej ze złością. Fizyczny ból w klatce.
Czym sobie zasłużyłam
Blue, Zawsze bardzo przykro mi czytać kiedy piszesz jak jest Ci smutno Słuchaj, ale może spróbuj przejść się do specjalisty, który potraktuje to profesjonalnie i poważnie, zna się na tym i będzie potrafił Ci pomóc? Czy warto się tak męczyć? Istnieje szansa, że wystarczy kilka rozmów a sama dojdziesz do tego, co jest przyczyną problemu


Moja babcia strasznie się zmartwiła kiedy jej powiedziałam, że wychodzę o 20 z koleżankami. Zrobiła bardzo smutną minkę i powiedziała, że ona nie chce żebym sobie zapsuła opinię takim łażeniem
Uwielbiam moją babcię, jest taka słodka (tzn wtedy kiedy nie docina mi, że jestem gruba na przemian z tym żebym coś w końcu zjadła )
your Angel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-07, 15:01   #3977
princeska69
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Zabki
Wiadomości: 3 550
GG do princeska69 Send a message via Skype™ to princeska69
Dot.: Scent Bar IV

Cytat:
Napisane przez bluegirl Pokaż wiadomość
Mam dość poniedziałku już. Znów kiepski humor, bez szans na polepszenie. Naiwność... Oby się to jakoś wyjaśniło. Coraz bardziej mam dosyć. Naiwna, ja się chyba nigdy nie nauczę.
To uczucie bezradności, strachu, bezsensowności, głupoty zmieszanej ze złością. Fizyczny ból w klatce.
Czym sobie zasłużyłam
blu rozumiem ze jeses chora i trafilas na niezbyt dobrego lekarza... rozumiem Cie doskonale w takim razie i moge tylko poradzic zebys zrezygnowala z tych wszystkich lekarzy ktorzy bez odpowiednich badan stwierdza co Ci jest, choc czasem i w roznych klinikach nie jest tak pieknie jakby sie wydawalo. Mam nadzieje ze wszystko sie wyjasni i bedzie dobrze
princeska69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-07, 15:02   #3978
noseknosek
lipiec na maksa!!! :)
 
Avatar noseknosek
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 562
Dot.: Scent Bar IV

Cytat:
Napisane przez bluegirl Pokaż wiadomość
Mam dość poniedziałku już. Znów kiepski humor, bez szans na polepszenie. Naiwność... Oby się to jakoś wyjaśniło. Coraz bardziej mam dosyć. Naiwna, ja się chyba nigdy nie nauczę.
To uczucie bezradności, strachu, bezsensowności, głupoty zmieszanej ze złością. Fizyczny ból w klatce.
Czym sobie zasłużyłam
Ewa, co się stało?
Jeśli tylko będę umiała to pomogę
W razie potrzeby moja skrzynka stoi otworem


Trzymaj się.


Dominiko bardzo współczuję sytuacji Ja swojego bym chyba w strzępy rozniosła za takie coś Może powiecie że jestem dziwna, ale my mamy taką niepisaną umowę, że traktujemy siebie poważnie i mówimy sobie o wszystkim. Nie ma niedomówień, no a przez to i takich sytuacji.
Moim zdaniem to chłopak zachował się niepoważnie i dziecinnie. Oczywiście przydałaby się stanowcza rozmowa, może bez pretensji, ale z jasnym postawieniem sprawy, że Cię to zabolało i się na takie coś nie zgadzasz. Tym bardziej, że to był ważny dla Was obojga dzień.
Powodzenia


Aniołku oczywiście zdjęcie MA wrócić
noseknosek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-07, 15:05   #3979
Lea93
Zadomowienie
 
Avatar Lea93
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Nottingham
Wiadomości: 1 678
Dot.: Scent Bar IV

Cytat:
Napisane przez your Angel Pokaż wiadomość
Po nocach kawę pijesz ?
Napisałam, że dla tych Słońc będzie dedykacja, bo one mnie na PW i w profilu ścigają, że zdjęcie ma wrócić
a no, piję. ale nie... zaraz, po jakich nocach? toć wieczór jeszcze był
no i mają racje! zdjęcie ma wrócić do avatara w tempie n a t y c h m i a s t o w y m !!!
__________________
czerwonawstążkaniepodnosiwartościpudełka .

wątek wymiankowy.
Lea93 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-07-07, 15:06   #3980
vesenka
Zakorzenienie
 
Avatar vesenka
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 8 885
Dot.: Scent Bar IV

Ktoś miał styczność z NR For Her wersją torebkową w kulce? Jak zapach tego wynalazku ma się do EDT?
__________________


vesenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-07, 16:00   #3981
dominikaha
Zadomowienie
 
Avatar dominikaha
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: wschód
Wiadomości: 1 356
Dot.: Scent Bar IV

Cytat:
Napisane przez taiwa Pokaż wiadomość
Dominiko, wydaje mi się, że Cię rozumiem, bo sama kiedyś przez swoją głupotę i kłótliwośc, omało nie pozbawiłam się wakacji z moim TŻ. Wakacje zaplanowane, wszystko wykupione, dwa dni przed wyjazdem wybuchła sprzeczka o jakiś drobiazg, która niestety przerodziła się w niczego sobie kłótnie, którą ja podsumowałam ze złości słowani "to mam to gdzieś, jedź sobie sam!". Następnego dnia się nie widzieliśmy, w dzień planowanego wyjazdu dzwonie do niego, pytam gdzie jest, a mój TŻ oświadcza mi że już dojeżdża do lotniska Rzecz jasna szału dostałam po raz drugi, zagroziłam mu ciężkim uszkodzeniem ciała, jeśli tylko wsiądzie do tego samolotu ale moje kochanie było nieugiete, bo przecież powiedziałam, żeby sam sobie jechał Po tej rozmowie w ataku lekkiej histerii "drań nie będzie się wylegiwał dwa tygodnie na złotych piaskach beze mnie" zabookowałam najbliższy lot, spakowałam walizki i chyba dwa dni po nim dotarłam na miejsce. Z tego jaki twardziel jestem i jak potrawie wytrwać przy swoim zdaniu smiał sie jeszcze pare miesięcy później Ale ja zrozumiałam, że jak facetowi się powie rób co chcesz- to zrobi, i nie zawsze czuje potrzebe przekonywania nas do czegoś, oraz proszenia, żebyśmy coś zrobiły
U Ciebie Dominiko, to troche inna sytuacja, bo to on powiedział "to pojade sam", ale wydaje mi się, że gdybyś Ty jasno postawiła sprawe wtedy, to pewnie by z wyjazdu z przyjaciółmi zrezygnował.
Na tyle co go znam wydaje mi się, że jednak nie zrezygnowałby, starałby się mimo wszystko postawić na swoim, obojętne jakim kosztem

Cytat:
Napisane przez noseknosek Pokaż wiadomość
Dominiko bardzo współczuję sytuacji Ja swojego bym chyba w strzępy rozniosła za takie coś Może powiecie że jestem dziwna, ale my mamy taką niepisaną umowę, że traktujemy siebie poważnie i mówimy sobie o wszystkim. Nie ma niedomówień, no a przez to i takich sytuacji.
Moim zdaniem to chłopak zachował się niepoważnie i dziecinnie. Oczywiście przydałaby się stanowcza rozmowa, może bez pretensji, ale z jasnym postawieniem sprawy, że Cię to zabolało i się na takie coś nie zgadzasz. Tym bardziej, że to był ważny dla Was obojga dzień.
Powodzenia
U nas też było takie coś, że mówiliśmy sobie o wszystkim. Nie mam pojęcia co się teraz z tym stało

Dzisiaj weszłam na gg i okazało się, że już wrócił. Oczywiście nie miał mi nic do powiedzenia i szybko się zmył pod pretekstem zmęczenia
dominikaha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-07, 16:08   #3982
noseknosek
lipiec na maksa!!! :)
 
Avatar noseknosek
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 562
Dot.: Scent Bar IV

dominiko a więc trzymam kciuki żebyście po prostu szybko sobie wszystko wyjaśnili i z powrotem zeszli na dobre tory
noseknosek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-07, 16:13   #3983
bluegirl
Zakorzenienie
 
Avatar bluegirl
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Busko Zdrój
Wiadomości: 16 797
GG do bluegirl Send a message via Skype™ to bluegirl
Dot.: Scent Bar IV

Cytat:
Napisane przez your Angel Pokaż wiadomość
Blue, Zawsze bardzo przykro mi czytać kiedy piszesz jak jest Ci smutno Słuchaj, ale może spróbuj przejść się do specjalisty, który potraktuje to profesjonalnie i poważnie, zna się na tym i będzie potrafił Ci pomóc? Czy warto się tak męczyć? Istnieje szansa, że wystarczy kilka rozmów a sama dojdziesz do tego, co jest przyczyną problemu
Problemem jest mój charakter, wszystkim i wszystkimi się przejmuję. Brat w rodzinie ma siłę przebicia, umie walczyć o swoje, nie przejmuje się niczym, jakbym chciała tak umieć. Nie potrafię olać czegoś, traktować lekko i bez emocji.

Cytat:
Napisane przez noseknosek Pokaż wiadomość
Ewa, co się stało?
Jeśli tylko będę umiała to pomogę
W razie potrzeby moja skrzynka stoi otworem
Trzymaj się.
Nosku, wiesz, powiem Ci szczerze że traktuję Cię jak siostrę-przyjaciółkę. Być może po części dlatego ze nasze kolekcje są takie podobne. Wydaje mi się że charakter też podobny. Wiek również zbliżony.
A i lubię Cię bo masz tak samo na imię jak moja Maminka.

Cały czas uczę się, staram się kształtować swój charakter. Wiele rzeczy i ludzi potrafi mnie zranić. Może za którymś razem się nie dam.
Zajęłam się zwoim zeszytem pachnącym, uspokoiłam się.
Dziękuję, za wszystko
__________________
Świat w moich oczach nie mieni się tysiącem barw, ale za to pięknie pachnie.

http://bluegirl-ewa.blogspot.com/
bluegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-07, 16:23   #3984
noseknosek
lipiec na maksa!!! :)
 
Avatar noseknosek
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 562
Dot.: Scent Bar IV

Cytat:
Napisane przez bluegirl Pokaż wiadomość
Problemem jest mój charakter, wszystkim i wszystkimi się przejmuję. Brat w rodzinie ma siłę przebicia, umie walczyć o swoje, nie przejmuje się niczym, jakbym chciała tak umieć. Nie potrafię olać czegoś, traktować lekko i bez emocji.


Nosku, wiesz, powiem Ci szczerze że traktuję Cię jak siostrę-przyjaciółkę. Być może po części dlatego ze nasze kolekcje są takie podobne. Wydaje mi się że charakter też podobny. Wiek również zbliżony.
A i lubię Cię bo masz tak samo na imię jak moja Maminka.

Cały czas uczę się, staram się kształtować swój charakter. Wiele rzeczy i ludzi potrafi mnie zranić. Może za którymś razem się nie dam.
Zajęłam się zwoim zeszytem pachnącym, uspokoiłam się.
Dziękuję, za wszystko
blue aż się zawstydziłam
Ale myślę że coś w tym naszym podobieństwie jest. Ja też wszystko przeżywam strasznie emocjonalnie, każdym drobiazgiem się przejmuję. I wiem jak słowa potrafią zaboleć
Nie zabrzmi to dobrze, ale trzeba, nawet jeśli się nie chce wytworzyć taki pancerz wokół siebie, żeby nie wszyscy mieli możliwość ranienia, to bardzo pomaga. Nie mówię że wobec wszystkich, ale są ludzie którzy mimo swojego marnego udziału w naszym życiu, potrafią namącić i przed takimi trzeba się bronić. Dla własnego dobra.
I tak jak mówisz ciągle pracować nad sobą.

W ramach pocieszenia pomyśl sobie że wrażliwość i ufność w stosunku do ludzi to nie jest wada a zaleta o którą coraz ciężej. I ja się bardzo cieszę, że na takie osoby trafiam.
Buziak
noseknosek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-07, 16:37   #3985
Zuziunia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 12 483
Dot.: Scent Bar IV

Witajcie...powróciłam do świata po weselu i po wczorajszym, strzelaniu , wyprawie do Kazimierza i festynie dopiero się rozchodziłam. A rano myślałam że sie nie dobudzę.

Z nowych wieści: doszedł Innocent z cłem

Zamiast bluzeczki z allegro, dostałam niebieskie buty i teraz muszę odesłać ech...

a poza tym wszystko ok.

Sab dostałaś paczuszkę....????
Zuziunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-07, 16:38   #3986
noseknosek
lipiec na maksa!!! :)
 
Avatar noseknosek
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 562
Dot.: Scent Bar IV

Zuziu a kiedy zamawiałaś Innocenta? Rozumiem, że z Truskawki?
noseknosek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-07, 16:46   #3987
Zuziunia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 12 483
Dot.: Scent Bar IV

Cytat:
Napisane przez noseknosek Pokaż wiadomość
Zuziu a kiedy zamawiałaś Innocenta? Rozumiem, że z Truskawki?
Uuuu będzie ponad m-c temu, cło mnie wyniosło 36zł i musze meila wysłac ale cos poczta nie działa. Aha co mam napisac w meilu o zwrot cła z tru?
Zuziunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-07, 17:08   #3988
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
Dot.: Scent Bar IV

Dostałam wiadomość od Madziczki, że jest już tuż prze operacją. Napisała: "Jestem luźna i zrelaksowana. (...) Całusy dla wizażanek i wizażanków "
No to teraz tylko i czekamy szczęśliwego końca.
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-07, 17:17   #3989
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Scent Bar IV

Cytat:
Napisane przez vesenka Pokaż wiadomość
No dokładnie A myślałam,że to tylko ja mam takie podejście. Umiejętność czytania w myślach nie została mi dana, w związku z czym słyszę to co ktoś mówi, a nie to co ma na myśli...
No niestety.
Zauważyłam, że o ile ludzie rozumieją to, że czytanie w myślach nie jest możliwe, to w przypadku własnego partnera często tego własnie oczekują.

Cytat:
Napisane przez taiwa Pokaż wiadomość
Sabbacie drogi naprawde chyle przed Tobą czoła Doskonale ujełaś to, co mnie przychodziło na myśl, jako klasyczne postępowanie "wykopią drzwiami, wejde oknem" i przy tym jeszcze dokładnie wszelkich starań, żeby wykopali
I wydaje mi się, że to wracanie nie jest powodowane tym, że ta osoba forum lubi, że jest to jego pasja, a kontakt z ludźmi z forum sprawia mu przyjemność. Myśle, że to jest powodowane chęcią zaimponowania gdziekolwiek, chęcią bycia kimś ważnym, choćby w najmniejszej społeczności- i stąd też chyba nieco sztuczny i rozdmuchany w moim odbiorze, pęd tego osobnika do perfum niszowych Ehhh szkoda gadać tak wogóle...
Coś w tym jest. On nie chce być normalnym uczestnikiem forum, tylko guru - sympatia mu nie wystarcza, oczekuje podziwu.
Nie ciągnę już, ale zgadzam się vice versa.

Cytat:
Napisane przez bluegirl Pokaż wiadomość
Problemem jest mój charakter, wszystkim i wszystkimi się przejmuję. Brat w rodzinie ma siłę przebicia, umie walczyć o swoje, nie przejmuje się niczym, jakbym chciała tak umieć. Nie potrafię olać czegoś, traktować lekko i bez emocji.
Blue, to trudne, wiem.
Ale myślę, że to właśnie wielkie emocje i refleksje sprawiaja, że jesteśmy tak naprawdę Ludźmi.
Wrażliwość często boli, jest trudnym bagażem, czasem zbyt ciężkim, by go unieść; ale jednocześnie sprawia ona, że żyjemy w dwójnasób, że czujemy więcej, że wyciągamy z naszych przeżyć coś, co inny człowiek być może by przeoczył.

Cytat:
Napisane przez bluegirl Pokaż wiadomość
Cały czas uczę się, staram się kształtować swój charakter. Wiele rzeczy i ludzi potrafi mnie zranić. Może za którymś razem się nie dam.
Zajęłam się zwoim zeszytem pachnącym, uspokoiłam się.
Dziękuję, za wszystko
Blue, nie wiem, jak to będzie u Ciebie, ale z moich doświadczeń wynika, że łatwiej nauczyć się nieokazywać, że ktoś Cię rani, "rżnąc twardziela", niż naprawdę przestać tak czuć.
To, co czasem pomaga, to myślenie, czy ten ktoś wart jest mojego bólu, czy w ogóle może mnie dotknąć ktoś taki. Tyle, że w przypadku osób bliskich i ważnych (czyli tych, które mogą zranić najbardziej) to zupełnie nie działa.

Wiesz... Jeszcze jedno: wrażliwość może być siłą. Trzeba tylko uważać, żeby nie pozwolić tej siły wykorzystywać przeciw sobie.

Cytat:
Napisane przez Zuziunia Pokaż wiadomość

Sab dostałaś paczuszkę....????
Tak, dotarła dziś paczuszka!
Dziękuję Ci pięknie - już się ozdobiłam (no nie mogłam sie powstrzymać).

Dostałam tez paczuszkę od PaulinkiS (pięknie dziękuję! ), od Kriss (a to niespodzianka!), dotarła śliczna Figa (Yoono ) oraz cudowne L'Eau Trois od Madlaine (którym już pachnę).

Jeszcze raz dziękuję pięknie!


edit:
za Madzię.
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-07, 17:27   #3990
bluegirl
Zakorzenienie
 
Avatar bluegirl
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Busko Zdrój
Wiadomości: 16 797
GG do bluegirl Send a message via Skype™ to bluegirl
Dot.: Scent Bar IV

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość
Dostałam wiadomość od Madziczki, że jest już tuż prze operacją. Napisała: "Jestem luźna i zrelaksowana. (...) Całusy dla wizażanek i wizażanków "
No to teraz tylko i czekamy szczęśliwego końca.
Trzymam kciuki
Sabbath bardzo Ci dziękuję. Wszystkim dziękuję. Idę na długi spacer.
__________________
Świat w moich oczach nie mieni się tysiącem barw, ale za to pięknie pachnie.

http://bluegirl-ewa.blogspot.com/
bluegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:11.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.