Panny Młode 2008 cz. III

[agunia82]

Napisane przez madziczek

No to widać tak już jest, że kobiety są bardziej wylewne w uczuciach - dobrze, że nie jestem w tym sama. Mój TŻ powiedział kiedyś, że zbyt często powtarzane słowo "kocham" powszednieje i traci ten charakter wyjątkowości i chyba miał rację, ale czasem cięzko mi się z tym pogodzić, bo lubię słuchać tego typu wyznań
Faceci chyba też lubią jak się im to mówi, ale się do tego nie przyznają ... ja na swoim już przećwiczyłam. Jak zaczynam zachowywać się tak jak on to widać po nim, że czegoś mu brakuje, a często się mnie pyta, co mi się stało, czy się obraziłam, bo sie "dziwnie" zachowuję :P

no skąd ja to znam Jakbym czytała o sobie i moim kochanie. Tylko tyle, że ja mojego uczę więcej otwartości i okazywania uczuć. I powoli zaczyna działać- na pewno częściej mówi mi że mnie kocha. Ale do tego potrzeba było mnóstwa cierpliwości i rozmów.

Co do kwiatów- mi to moja mama nawet w pierwszym momencie proponowała żebym nie brała bukietu tylko jedną ładną różę. i też by pasowało na pewno
A już na pewno nie ma co się przejmować opinią rodziny, bo i tak sobie znajdą coś do obgadania i tak, to już jak to się skupi na kwiatku to chyba najmniejsze zło

U księdza w końcu nie byliśmy, ale za to ksiądz dzwonił do nas Zmienił się proboszcz no i ten nowy dzwonił czy aby się nie rozmyśliliśmy Idziemy w sobotę koło 8.30- 9.00 na spisanie protokołu (znowu się nie wyśpię ), a w środę chyba do urzędu. TŻ ma sobie ma wziąć na środę dzień wolnego to może jakieś gajerki nawet poprzymierza w końcu, bo jak dotąd tylko oglądaliśmy

A teraz znowu będę kusić Idę robić deserek, truskaweczki z bitą śmietaną i czekoladą

[niuniuniau]

Co do bukietu to może macie i rację, ja zawsze wolałam bardziej pastelowe kolory ale właśnie nie wiem teraz z tym garniturem. Może przy tym dość mocnym kolorze TZ ja będę sie wydawała zbyt mdła Pomyślę jeszcze nad tym ale dzięki dziewczyny za wszelkie rady

Napisane przez agunia82

no skąd ja to znam Jakbym czytała o sobie i moim kochanie. Tylko tyle, że ja mojego uczę więcej otwartości i okazywania uczuć. I powoli zaczyna działać- na pewno częściej mówi mi że mnie kocha. Ale do tego potrzeba było mnóstwa cierpliwości i rozmów.

Co do kwiatów- mi to moja mama nawet w pierwszym momencie proponowała żebym nie brała bukietu tylko jedną ładną różę. i też by pasowało na pewno
A już na pewno nie ma co się przejmować opinią rodziny, bo i tak sobie znajdą coś do obgadania i tak, to już jak to się skupi na kwiatku to chyba najmniejsze zło

U księdza w końcu nie byliśmy, ale za to ksiądz dzwonił do nas Zmienił się proboszcz no i ten nowy dzwonił czy aby się nie rozmyśliliśmy Idziemy w sobotę koło 8.30- 9.00 na spisanie protokołu (znowu się nie wyśpię ), a w środę chyba do urzędu. TŻ ma sobie ma wziąć na środę dzień wolnego to może jakieś gajerki nawet poprzymierza w końcu, bo jak dotąd tylko oglądaliśmy

U mnie jest tak że to mój TZ jest bardziej wylewny, choć teraz ja się też tego uczę, okazywania uczuć i zwracania uwagi na czyjeś uczucia. Kochany jest

[LilStar]

Napisane przez izazusia

Oj widzę dziewczyny że skleroza się rozprzestrzenia jak grypa
Oby tylko Kasieńka nie zapomniala zrobić zaproszeń bo potem się zdziwi że nikt nie przyjdzie na weselicho.


Co do marzeń o jednej róży- mi to nie przeszkadza. Taki piękny symbol.

hihi jak Kasia by zapomniała to Uki Jej przypomni

Napisane przez agunia82

no skąd ja to znam Jakbym czytała o sobie i moim kochanie. Tylko tyle, że ja mojego uczę więcej otwartości i okazywania uczuć. I powoli zaczyna działać- na pewno częściej mówi mi że mnie kocha. Ale do tego potrzeba było mnóstwa cierpliwości i rozmów.

Co do kwiatów- mi to moja mama nawet w pierwszym momencie proponowała żebym nie brała bukietu tylko jedną ładną różę. i też by pasowało na pewno
A już na pewno nie ma co się przejmować opinią rodziny, bo i tak sobie znajdą coś do obgadania i tak, to już jak to się skupi na kwiatku to chyba najmniejsze zło

U księdza w końcu nie byliśmy, ale za to ksiądz dzwonił do nas Zmienił się proboszcz no i ten nowy dzwonił czy aby się nie rozmyśliliśmy Idziemy w sobotę koło 8.30- 9.00 na spisanie protokołu (znowu się nie wyśpię ), a w środę chyba do urzędu. TŻ ma sobie ma wziąć na środę dzień wolnego to może jakieś gajerki nawet poprzymierza w końcu, bo jak dotąd tylko oglądaliśmy

A teraz znowu będę kusić Idę robić deserek, truskaweczki z bitą śmietaną i czekoladą

oż Ty-nic serca nie masz, że takie smakolyki robisz na odległość-podziel się

my też spisywalismy protokół tak wcześnieale było fajnie-jeszcze nikt nie zdążył Proboszcza zdenerwować

mojego B też uczę empatii był tak wychowany w domu, że nie okazywało się uczuć ale widzę jak się stara, i wychodzi Mu to. Najbardziej lubi leżeć na moim brzuszku i mam Go głaskać po główce-halać****

Napisane przez niuniuniau

Co do bukietu to może macie i rację, ja zawsze wolałam bardziej pastelowe kolory ale właśnie nie wiem teraz z tym garniturem. Może przy tym dość mocnym kolorze TZ ja będę sie wydawała zbyt mdła Pomyślę jeszcze nad tym ale dzięki dziewczyny za wszelkie rady


U mnie jest tak że to mój TZ jest bardziej wylewny, choć teraz ja się też tego uczę, okazywania uczuć i zwracania uwagi na czyjeś uczucia. Kochany jest

wierzę, że jest Kochany


co Oni by bez Nas zrobili

a z tym mówieniem "kocham"-mi to nie powszednieje-coraz bardziej lubię to słyszeć-chociaż nie zawsze to musi byc to słowoczasem można je zastąpic: dobrze Nam razem, tęsknię, brakuje mi Ciebie, jesteś moją miłością itd....prawda że brzmi równie pięknie-jak to słyszę to tak jakbym słyszała to słowko na K.....ech romantyk ze mnie

[agunia82]

Napisane przez LilStar

oż Ty-nic serca nie masz, że takie smakolyki robisz na odległość-podziel się

A to zapraszam do siebie, chętnie się podziele

[LilStar]

Napisane przez agunia82

A to zapraszam do siebie, chętnie się podziele

uwaga nadchodzę

a tak poważnie-pozazdrościłam i sobie dobrutkę zrobiłam-deserek lodowy z bitą śmietanką, rodzynkami i owocami-mniam mniam

[daget]

No widze dziewuszki ze trzymacie linie... Same smakolyki tu widze

[agunia82]

Ja to nawet przytyć chcę, bo i tak jestem chuda jak patyk a ze stresów ostatnio tylko chudłam :P Gorzej bo mój TŻ się odchudza, ale skoro już musi przeżyć dietę niełączeniową- a on uwielbia mięcho z ziemniakami, ja to mogę jeść inaczej bez problemu, to niech chociaż tyle ma przyjemności

[monai]

e tam te bukiety co wkleiłam nie wszystkie takie pastelowe ale może faktycznie lepiej do białej sukni? hmm no nie wiem, nie znam się ja w sumie skupiłam się na dopasowaniu do delikatnej urody niuniuniau, przy pomarańczowych wydawała mi się żółta a przy fioletach sina - zielony żywy kolor i jakieś róże i delikatne kolorki dają taką świeżość i pasują wg mnie do subtelnej urody. No ale bazowałam na zdjęciu pani w kwiaciarni na pewno ostatecznie będzie potrafiła jej dobrze doradzić

agunia82 Ty strętna kusicielko Ty gdzie Tymieszkasz że macie jeszcze truskawki?


wypisałam pare zaproszeń dla znajomych i się pomyliłam 3 razy nie odmieniłam no.... grrrr... gupia gupia gupia

chyba muszę zamówić więcej

[LilStar]

Napisane przez daget

No widze dziewuszki ze trzymacie linie... Same smakolyki tu widze

waga ani drgniedziękuję za szybką przemianę.......
gdyby nie ten złom w plecach to było nawet mniej niż worek ziemniaków

[daget]

monai jej Ty dopiero zaproszenia wypisujesz? A my już dawno rozdaliśmy swoje.... A ślubujemy 2 tygodnie później...

[monai]

u mnie waga drga ale jak mi uzmysłowił, że za tydzień będzie miesiąc już prawie tylko... poczułam dreszczyk może w końcu dopadnie mnie ten stres odchudzający i schudnę ze 2 kilo

a była któraś w Dubrowniku w Chorwacji? Bo ostatnio namierzyłam, że ładny ale podobno w Chorwacji kamieniste plaże... ja nigdzie prawie nie byłam poza Polską - tylko w Pradze a rozglądam się co wybrać na poślubną powoli.

Przypomniało mi się, że mam w domku owoce, galaretki i bitą śmietanę ;p zainspirowana Waszymi deserkami też coś zrobię na noc się najem słodkości...

daget my robimy sam ślub i obiad - mało gości będzie (na obiedzie jakieś 30 osób w sumie a na ślubie więcej) i już dawno wszystkim trąbię, że mają być więc to tylko formalność wogóle tylko 6 miesięcy zaręczyn mamy to i czasu mniej na wszystko zapraszamy resztę gości (bo część zaprosiliśmy w ostatni weekend) w tym tygodniu i zrobione

[agunia82]

Napisane przez monai

agunia82 Ty strętna kusicielko Ty gdzie Tymieszkasz że macie jeszcze truskawki?

A w Kielcach ta wstrętna kusicielka mieszka Sama się zdziwiłam że jeszcze truskawki są, myślałam że lipiec to już definitywny koniec a tu niespodzianka. Poszłam po czereśnie i wróciłam z czereśniami i truskawkami

monai to widzę że robisz przysmak mojego kochanie. On ubóstwia wręcz galaretkę, a delicji ile naraz wchłonąć potrafi to lepiej nawet nie będę pisać. Czasem jak nie zjem sobie kilka od razu to potem nie mam co liczyć że coś zostanie

[monai]

Napisane przez agunia82

A w Kielcach ta wstrętna kusicielka mieszka Sama się zdziwiłam że jeszcze truskawki są, myślałam że lipiec to już definitywny koniec a tu niespodzianka. Poszłam po czereśnie i wróciłam z czereśniami i truskawkami

monai to widzę że robisz przysmak mojego kochanie. On ubóstwia wręcz galaretkę, a delicji ile naraz wchłonąć potrafi to lepiej nawet nie będę pisać. Czasem jak nie zjem sobie kilka od razu to potem nie mam co liczyć że coś zostanie

ooo też kocham delicje co więcej wyjątkowo stosuję tutaj dietę rozdzielną - najpierw jem czekoladę potem galaretkę a na koniec dzielę się biszkoptem z psem

[daget]

Napisane przez monai

daget my robimy sam ślub i obiad - mało gości będzie (na obiedzie jakieś 30 osób w sumie a na ślubie więcej) i już dawno wszystkim trąbię, że mają być więc to tylko formalność wogóle tylko 6 miesięcy zaręczyn mamy to i czasu mniej na wszystko zapraszamy resztę gości (bo część zaprosiliśmy w ostatni weekend) w tym tygodniu i zrobione

aaa rozumiem....

[m.a.r.t.a]

Napisane przez daget

Hej dziewczęta.... Osobiscie sama kupuje z Gatty i jestem bardzo zadowolona... Pomykam w swoich czarnych ponczoszkach juz jakis czas, nawet jedno wesele w nich przetancowalam, do tego mam chyba ze 3 pary rajstopek - maja nieziemskie wzorki.. A i moje slubne tez sa tej firmy... Kupione jako koncowka serii - za cale 12, 80 zl... a takie jakich szukalam

oczywiscie biale

Ja za swoje dałam 19.90 zł są wykończone bardzo ładną koroneczką, ale same pończochy są bez ozdób. Nieco mnie uspokoiłaś .

Napisane przez monai

generalnie Cześć Kobietki
idę pilnować kalafiorka

Kalafior ? uwielbiam go z bułką tartą .

[izka19855]

Napisane przez monai

ooo też kocham delicje co więcej wyjątkowo stosuję tutaj dietę rozdzielną - najpierw jem czekoladę potem galaretkę a na koniec dzielę się biszkoptem z psem

Heh..nie jestem sama...tylko nie mam co zrobić z galaretką na koniec...
a kalafior z bułką tartą =pyszności..

[monai]

Napisane przez m.a.r.t.a

Kalafior ? uwielbiam go z bułką tartą .

no dokładnie... i brokuł i szparag i fasolka szparagowa też

Napisane przez izka19855

Heh..nie jestem sama...tylko nie mam co zrobić z galaretką na koniec...
a kalafior z bułką tartą =pyszności..

no ja jem te galaretki dawaj dawaj
i się pomyliłam, że wyjątkowo dieta rozdzielna do delicji - bo przecież do ptasiego mleczka też i Marcin się denerwuje... niech się cieszy, że wafelki już jem całe

a porzeczki pływają u mnie w galaretce truskawkowej

[agunia82]

Napisane przez monai

no dokładnie... i brokuł i szparag i fasolka szparagowa też

a ja do tego zestawu dodam jeszcze gotowaną młodą kapustkę. Pychota!

Z delicjami i ptasim mleczkiem diety rozdzielnej nie robię, ale z delicji najpierw jem galaretkę potem biszkopt, a z ptasiego mleczka najpierw zjadam czekoladę a potem piankę

[izka19855]

Napisane przez monai

no dokładnie... i brokuł i szparag i fasolka szparagowa też



no ja jem te galaretki dawaj dawaj
i się pomyliłam, że wyjątkowo dieta rozdzielna do delicji - bo przecież do ptasiego mleczka też i Marcin się denerwuje... niech się cieszy, że wafelki już jem całe

a porzeczki pływają u mnie w galaretce truskawkowej

No dobra to ja schrupiem te biszkopciaki co Ci zostają
Ja dzielę na części pierwsze jeszcze Kit Kat.. i może coś jeszcze, ale nie mogę skojarzyć...
a jeśli jem loda śmietankow-czekoladowego, to zaczynam od tego "gorszego" dla mnie czyli czekoladowego, a kończę na moim ulubionym...dziwactwo no i cóż zrobić...tak mam o!
Ale mi tu tym kalafiorkiem smaku narobiłyście, a miałam dziś kupić... i teraz taka jestem bez kalafiora Iza!

[agunia82]

Napisane przez izka19855

a jeśli jem loda śmietankow-czekoladowego, to zaczynam od tego "gorszego" dla mnie czyli czekoladowego, a kończę na moim ulubionym...dziwactwo no i cóż zrobić...tak mam o!

Dziwactwo? hehe, robie tak samo

[monai]

Napisane przez izka19855

No dobra to ja schrupiem te biszkopciaki co Ci zostają
Ja dzielę na części pierwsze jeszcze Kit Kat.. i może coś jeszcze, ale nie mogę skojarzyć...
a jeśli jem loda śmietankow-czekoladowego, to zaczynam od tego "gorszego" dla mnie czyli czekoladowego, a kończę na moim ulubionym...dziwactwo no i cóż zrobić...tak mam o!
Ale mi tu tym kalafiorkiem smaku narobiłyście, a miałam dziś kupić... i teraz taka jestem bez kalafiora Iza!

ahahahah bo mój ulubiony smak lodów to czekoladowy a najmniej lubię waniliowe i śmietankowe ;p znowu się możemy podzielić

agunia82 młoda kapustka=brukselka? czy to są 2 różne sprawy? nie jadam w każdym razie ani tego ani tego ale lubię i jeszcze szpinak uwielbiam i oliwki idę obejrzeć galaretki czy nadają się do lodówki jutro zrobię bitą śmietanę i zjem przy kawce

[izazusia]

A ja jestem Iza z kalafiorem ale z mrozonki
Zgłodniałam jak was czytam i juz sobie grzeje wodę- obgotuje te warzywka do tego tarta bułka i super kolacja
Regeneracyjna
Oj stawy mnie bolą, albo będę miała gorączkę albo jestem totalnie wyczerpana


Brukselka to odmiana kapusty ma nieco inny smak Ja uwielbiam
A lody też najbardziej lubię czekoladowe

[izka19855]

Napisane przez izazusia

A ja jestem Iza z kalafiorem ale z mrozonki
Zgłodniałam jak was czytam i juz sobie grzeje wodę- obgotuje te warzywka do tego tarta bułka i super kolacja
Regeneracyjna
Oj stawy mnie bolą, albo będę miała gorączkę albo jestem totalnie wyczerpana


Brukselka to odmiana kapusty ma nieco inny smak Ja uwielbiam
A lody też najbardziej lubię czekoladowe

Z mrożonki czy nie, byle z bułeczką...a ja taka nadal bez...
monai miałam dziwne przeczucie, że wolisz czekoladowy..., no i zamiankę robimy... a co!

agunia82
A co jeśli jest w trzech smakach, np śmietankowo-truskawkowo-czekoladowy...? ??

[agunia82]

Napisane przez monai

ahahahah bo mój ulubiony smak lodów to czekoladowy a najmniej lubię waniliowe i śmietankowe ;p znowu się możemy podzielić

agunia82 młoda kapustka=brukselka? czy to są 2 różne sprawy? nie jadam w każdym razie ani tego ani tego ale lubię i jeszcze szpinak uwielbiam i oliwki idę obejrzeć galaretki czy nadają się do lodówki jutro zrobię bitą śmietanę i zjem przy kawce

monai młoda kapusta, czyli kapusta normalna, ale zerwana wcześnie. Ma mniej zwartą główkę i ciemny zielony kolor. Ugotowana i zasmażona z bułką tartą smakuje ekstra, nawet moje kochanie zaczęło się tym zajadać, a na takie wynalazki zawsze mówił że to trawa i jeść nie chciał

Smacznego jutro

izka najpierw truskawka, potem czekolada, a potem smietanka A Ty?

[LilStar]

a ja zagryzam wszystko jeszcze hitami-bomba

właśnie przed chwilą próbowały wejśćdo mnie na posesję 2 Panie-potencjalne nabywczynie mojego domu
wkurzyłam sie bo dom jestzgłoszony do sprzedaży w biurze nieruchomości i wszystkie oględziny odbywają się przez umawianie się biurze. a one przyjechały o tej porze, ja sama w domu-nie otworzylam im-udałam że nikogo nie ma. poszły do Sąsiadki i słyszałam tylko jak moja Sąsiadka mówi: zawsze jest właścicielka w domu o tej porze, ale jeśli jest brama zamknieta to została w Nysie, a nie za późno na takie wizyty?
a one: że jak chcę sprzedać to nie ważne o jakiej porze one przyjadą -mam otworzyc i koniec

zostawiły u Sasiadki swoj numer telefonu przykazując jej że ma mi przekazać żebym się z nimi prędko skontaktowała jak najszybciej bo one długo czekać nie będą..................... ...................

nie będę dzwonić-one niech się przejdą do biura i się umówią o ludzkiej porze.
czy ja wydziwiam czy mam rację?

[agunia82]

Napisane przez LilStar

a ja zagryzam wszystko jeszcze hitami-bomba

właśnie przed chwilą próbowały wejśćdo mnie na posesję 2 Panie-potencjalne nabywczynie mojego domu
wkurzyłam sie bo dom jestzgłoszony do sprzedaży w biurze nieruchomości i wszystkie oględziny odbywają się przez umawianie się biurze. a one przyjechały o tej porze, ja sama w domu-nie otworzylam im-udałam że nikogo nie ma. poszły do Sąsiadki i słyszałam tylko jak moja Sąsiadka mówi: zawsze jest właścicielka w domu o tej porze, ale jeśli jest brama zamknieta to została w Nysie, a nie za późno na takie wizyty?
a one: że jak chcę sprzedać to nie ważne o jakiej porze one przyjadą -mam otworzyc i koniec

zostawiły u Sasiadki swoj numer telefonu przykazując jej że ma mi przekazać żebym się z nimi prędko skontaktowała jak najszybciej bo one długo czekać nie będą..................... ...................

nie będę dzwonić-one niech się przejdą do biura i się umówią o ludzkiej porze.
czy ja wydziwiam czy mam rację?

Liluś ja myślę że masz rację. Swoją drogą, to skąd Ty masz wiedzieć kto to i w jakim celu przychodzi, przecież nie mają wypisane na czole że one w sprawie kupna. Równie dobrze mogą to być jakieś akwizytorki albo świadkowe jehowy. A a nawiedzanie kogoś o tej porze bez uprzedzenia jest- najlżej mówiąc- wysoce nietaktowne. I jeszcze gadanie, że Ty masz otworzyć i koniec skoro chcesz dom sprzedać- niedorzeczne. Jakieś zasady dobrego wychowania powinny obowiązywać. Ja bym się z nimi nie kontaktowała już wcale, chyba że bardzo Ci zależy na sprzedaży. Ale skoro już teraz mają taką postawę to łatwo sobie wyobrazić co będzie potem- na mój gust tylko użeranie się i kłopoty bo będą wydziwiać.
Skoro zgłosiłaś do biura niech się tak wszyscy kontaktują i już.

[izka19855]

Napisane przez agunia82

monai młoda kapusta, czyli kapusta normalna, ale zerwana wcześnie. Ma mniej zwartą główkę i ciemny zielony kolor. Ugotowana i zasmażona z bułką tartą smakuje ekstra, nawet moje kochanie zaczęło się tym zajadać, a na takie wynalazki zawsze mówił że to trawa i jeść nie chciał

Smacznego jutro

izka najpierw truskawka, potem czekolada, a potem smietanka A Ty?

Kurczaki, bo u mnie to jest tak, że muszę zacząć od czekolady, bo truskawka w wafelku jest w środku cholercia...a miło by było z jej strony, gdyby zamieniła się na króciutko z czekoladą, aby ta była w środku...rozumiesz mnie prawda??

Lilstar, ja też bym sie wkurzyła...ja to bym grzecznie uświadomiła sąsiadke, zeby nei udzielała informacji o której bywasz, czy też nie, no bo po co ...

[agunia82]

Napisane przez izka19855

Kurczaki, bo u mnie to jest tak, że muszę zacząć od czekolady, bo truskawka w wafelku jest w środku cholercia...a miło by było z jej strony, gdyby zamieniła się na króciutko z czekoladą, aby ta była w środku...rozumiesz mnie prawda??

Lilstar, ja też bym sie wkurzyła...ja to bym grzecznie uświadomiła sąsiadke, zeby nei udzielała informacji o której bywasz, czy też nie, no bo po co ...

izuś rozumiem w 100% nawet dzisiaj jak deserek robiłam, to czekoladę polałam na truskawki nie śmietanę, to jakże w lodach mogłoby być inaczej

[m.a.r.t.a]

Napisane przez LilStar

a ja zagryzam wszystko jeszcze hitami-bomba

właśnie przed chwilą próbowały wejśćdo mnie na posesję 2 Panie-potencjalne nabywczynie mojego domu
wkurzyłam sie bo dom jestzgłoszony do sprzedaży w biurze nieruchomości i wszystkie oględziny odbywają się przez umawianie się biurze. a one przyjechały o tej porze, ja sama w domu-nie otworzylam im-udałam że nikogo nie ma. poszły do Sąsiadki i słyszałam tylko jak moja Sąsiadka mówi: zawsze jest właścicielka w domu o tej porze, ale jeśli jest brama zamknieta to została w Nysie, a nie za późno na takie wizyty?
a one: że jak chcę sprzedać to nie ważne o jakiej porze one przyjadą -mam otworzyc i koniec

zostawiły u Sasiadki swoj numer telefonu przykazując jej że ma mi przekazać żebym się z nimi prędko skontaktowała jak najszybciej bo one długo czekać nie będą..................... ...................

nie będę dzwonić-one niech się przejdą do biura i się umówią o ludzkiej porze.
czy ja wydziwiam czy mam rację?

A mogę spytać jaką masz umowę z biurem nieruchomości? otwartą czy na wyłączność, na wyłączność typu bezpośredniego?

[izka19855]

Napisane przez agunia82

izuś rozumiem w 100% nawet dzisiaj jak deserek robiłam, to czekoladę polałam na truskawki nie śmietanę, to jakże w lodach mogłoby być inaczej

A może ktoś lubi zupkę pomidorową, a nie znosi pomidorów?