♡ Mamusie Lutowe 2018 cz. 5 ♡

[MadlenAdlen]

dziewczyny a wody mogą się sączyć bez żadnych skurczy i innych objawów porodu??

i korzystalyscie z tych wkladek do badania czy to wody plodowe?? one są jakos latwo dostepne w aptece?

[Hadise]

Napisane przez M a g d a l e n a

Kurcze, cos się chrzani wizaz. W ogóle nie dostaje powiadomień o nowym wpisie i jak wchodzę w aplikacje, to nie wyświetla mi się informacja ile jest nowych wpisów - wchodzę w wątek i dopiero widzę, że cos doszło


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mam.to samo, wkurzam się :I

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[novakia]

Karska ja uważam ze trzeba reagowac. Dziecko sie zmienia, nie bedzie do 18stki plakac bo je przyzwyczailismy. Trzeba też poczytać o pozostawianiu dziecka do wyplakania i zobaczysz co jest gorsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shelby_a]

Napisane przez M a g d a l e n a

Ja do tej pory prawie, że „na kozaka” podchodziłam do porodu. Wiedziałam, że będzie bolało, wiedziałam, że tak musi być. Ale jak to już jest tuż tuż to najchętniej bym się wycofała



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Tez mialam taki moment paniki. Mysl o tym ze musisz pomoc synkowi bo mu tez bedzie ciezko. Zobaczysz, ze dasz rade organizm sam podpowiada jak to zrobic zeby urodzic. Ja teraz sie z siebie smieje, bo na porodowce lekarz mnie zapytal czy chce dotknac glowki a ja do niego z automatu: 'nie, teraz nie moge' i zaczelam przec chociaz oni twierdzili ze nie ma skurczu i nie musze, ale ja musialam i mala zaraz potem sie urodzila. Teraz na trzezwo to jest mi zal bo bardzo chcialam dotknac ale jak nie mialam czasu w trakcie porodu to co zrobic.

Napisane przez szwedka007

Shelby i jak radzisz sobie ze spiącą krolewna?
jak idzie kp?

jakos dlugo jestescie w tym szpitalu. A rodzilas przede mną.
w moim to pewnie by sekretarka zostala dluzejwogle kto jej wymyslil takie godziny pracy.?! pewnie to nie pierwsza taka sytuacja.

ps. chyba wypiję feelmatiker. mam nadzieje ze go wxielam



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na poczatku to byla tragedia. Moje kp polegalo wylacznie na pobudzaniu malej. Pol oddzialu zawsze bralo udzial w jej karmieniu, bo nikt nie mogl niczego wymyslec. Po jednej nocy spadl jej cukier i ja dokarmiali, ale ja z uporem ciagle staralam sie ja wybudzac zeby cos zjadla. Kazda butla mm to byl dla mnie ryk Dzisiaj w nocy znowu zaczela jesc na zadanie-co godzine. Dzisiaj caly dzien tez sie dostawia w miare ok. Juz nie ma potrzeby dokarmiania. Po prostu u mnie chyba miala ten kryzys poporodowy. Mam nadzieje, ze juz mamy to za soba.
W szpitalu zdecydowanie za dlugo jestesmy. Dzisiaj jest 4 dzien po porodzie. Juz nawet koszuli do karmienia nie mam bo mi sie pokonczyly o.O

Napisane przez karska

Przeczytałam ten artykuł o odkładaniu dziecka do łóżeczka i płaczu i naszła mnie taka refleksja.

Jak zamierzacie postępować z maluchami? Czy na każdy płacz od razu reagujecie, bierzecie na ręce? Często słyszymy rady "noś noś na rękach, przyzwyczaisz i potem cały czas trzeba będzie nosić". Z tego artykułu na przykład wynika, że płaczem dziecko sygnalizuje zagrożenie, niepokój. Więc na logikę trzeba je utulić i uspokoić. Ale z drugiej strony czy postępując tak nie będziemy na każde jęknięcie dziecka i faktycznie nie przyzwyczaimy go to tego? Nie lepiej przeczekać, popłacze i przestanie? Sama nie wiem jak będę postępowała z synkiem.

Ja mam na razie doswiadczenie 4 dniowe ale jak mala zaczyna plakac to jakos tak zawsze najpierw zaczynam do niej mowic i z reguly sie uspokaja. Z tym ze z moich obserwacji szpitalnych to bardzo malo placzliwe dziecko.

Edit. Dopiero teraz przeczytalam ten artykul. Powiem szczerze, ze wlasnie tak sobie pomyslalam przed czytaniem, ze nie chce zostawiac dziecka do wyplakania, bo dlaczego mam sobie odmawiac tej przyjemnosci wziecia malej na rece. Najchetniej to ciagle bym ja tulila

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[OtTakaJa]

Napisane przez karska

Przeczytałam ten artykuł o odkładaniu dziecka do łóżeczka i płaczu i naszła mnie taka refleksja.

Jak zamierzacie postępować z maluchami? Czy na każdy płacz od razu reagujecie, bierzecie na ręce? Często słyszymy rady "noś noś na rękach, przyzwyczaisz i potem cały czas trzeba będzie nosić". Z tego artykułu na przykład wynika, że płaczem dziecko sygnalizuje zagrożenie, niepokój. Więc na logikę trzeba je utulić i uspokoić. Ale z drugiej strony czy postępując tak nie będziemy na każde jęknięcie dziecka i faktycznie nie przyzwyczaimy go to tego? Nie lepiej przeczekać, popłacze i przestanie? Sama nie wiem jak będę postępowała z synkiem.

Moją się nie da zostawić, bo z każdą sekundą jej płacz przemienia się w okrutny wrzask Ja synka nosiłam i ją też noszę i będę do skutku, sorry ale nie wyobrażam sobie zostawić dziecko do wypłakania. Przecież ono nie umie mówić więc tylko płaczem nas może zawołać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hadise]

Napisane przez novakia

Karska ja uważam ze trzeba reagowac. Dziecko sie zmienia, nie bedzie do 18stki plakac bo je przyzwyczailismy. Trzeba też poczytać o pozostawianiu dziecka do wyplakania i zobaczysz co jest gorsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam takie samo zdanie. Wychodzę z założenia, że dziecko było ze mną 9 miesięcy blisko i ono tej bliskości potrzebuje a nie samotności w łóżeczku. Kiedyś myślałam inaczej, ale dużo czytałam o tej metodzie odkładania i uczenia dziecka spać samemu i mi się to nie podoba. Na szkole położne też nie popierają tego. Zresztą kiedy jak nie teraz będą tak blisko z synem ? Jak będzie miał 7 lat już nie będzie chciał takich przytulanek i całusów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karska]

Napisane przez MadlenAdlen

dziewczyny a wody mogą się sączyć bez żadnych skurczy i innych objawów porodu??

i korzystalyscie z tych wkladek do badania czy to wody plodowe?? one są jakos latwo dostepne w aptece?

Tak ,wody mogą sączyć siębez innych objawów i to nawet kilka-kilkanaście dni przed porodem. Ja objeździłam chyba z 6 aptek za wkładkami i paskami i nigdzie nie dostałam. Poza tym wkładki są drogie, 2szt około 30 zł. Zamówiłam na allegro paski wskaźnikowe i jak coś mnie niepokoi to nimi sprawdzam.

Napisane przez novakia

Karska ja uważam ze trzeba reagowac. Dziecko sie zmienia, nie bedzie do 18stki plakac bo je przyzwyczailismy. Trzeba też poczytać o pozostawianiu dziecka do wyplakania i zobaczysz co jest gorsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez OtTakaJa

Moją się nie da zostawić, bo z każdą sekundą jej płacz przemienia się w okrutny wrzask Ja synka nosiłam i ją też noszę i będę do skutku, sorry ale nie wyobrażam sobie zostawić dziecko do wypłakania. Przecież ono nie umie mówić więc tylko płaczem nas może zawołać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Hadise

Ja mam takie samo zdanie. Wychodzę z założenia, że dziecko było ze mną 9 miesięcy blisko i ono tej bliskości potrzebuje a nie samotności w łóżeczku. Kiedyś myślałam inaczej, ale dużo czytałam o tej metodzie odkładania i uczenia dziecka spać samemu i mi się to nie podoba. Na szkole położne też nie popierają tego. Zresztą kiedy jak nie teraz będą tak blisko z synem ? Jak będzie miał 7 lat już nie będzie chciał takich przytulanek i całusów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi też wydaje się, że nie będę miała sumienia zostawić dziecko płaczące i czekać aż mu przejdzie. Tylko właśnie panuje też przekonanie, że dziecko wymusza płaczem chęć noszenia na rękach. Tak właśnie jest u moich znajomych, zawsze jak jesteśmy i mały zaczyna marudzenie padają komentarze: po co go bierzesz, popłacze i przestanie, albo: po co przyzwyczajasz.
I z jednej strony chcę zapewnić małemu bliskość i poczucie bezpieczeństwa, ale z drugiej nie chcę "przyzwyczajać" i mieć nieodkładalne dziecko.

[Hadise]

Napisane przez MadlenAdlen

dziewczyny a wody mogą się sączyć bez żadnych skurczy i innych objawów porodu??

i korzystalyscie z tych wkladek do badania czy to wody plodowe?? one są jakos latwo dostepne w aptece?

Moga mogą. Ja korzystałam, kupiłam w Gemini coś koło 25 zł za dwie sztuki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MadlenAdlen]

dzięki karska juz nie zdąże zamowic na allegro, bo w niedziele klade sie na oddział, pojezdze po aptekach moze cos w tym malym miasteczku dostanę


dziewczyny, a jak wybudzacie dzieciaki to cyca w nocy?? bierzecie je z lozeczka i po prostu przystawiacie do piersi??

[Hadise]

Napisane przez MadlenAdlen

dzięki karska juz nie zdąże zamowic na allegro, bo w niedziele klade sie na oddział, pojezdze po aptekach moze cos w tym malym miasteczku dostanę


dziewczyny, a jak wybudzacie dzieciaki to cyca w nocy?? bierzecie je z lozeczka i po prostu przystawiacie do piersi??

Podzwon może po aptekach, żeby na darmo nie jeździć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[novakia]

Napisane przez karska

Tak ,wody mogą sączyć siębez innych objawów i to nawet kilka-kilkanaście dni przed porodem. Ja objeździłam chyba z 6 aptek za wkładkami i paskami i nigdzie nie dostałam. Poza tym wkładki są drogie, 2szt około 30 zł. Zamówiłam na allegro paski wskaźnikowe i jak coś mnie niepokoi to nimi sprawdzam.








Mi też wydaje się, że nie będę miała sumienia zostawić dziecko płaczące i czekać aż mu przejdzie. Tylko właśnie panuje też przekonanie, że dziecko wymusza płaczem chęć noszenia na rękach. Tak właśnie jest u moich znajomych, zawsze jak jesteśmy i mały zaczyna marudzenie padają komentarze: po co go bierzesz, popłacze i przestanie, albo: po co przyzwyczajasz.
I z jednej strony chcę zapewnić małemu bliskość i poczucie bezpieczeństwa, ale z drugiej nie chcę "przyzwyczajać" i mieć nieodkładalne dziecko.

Wiesz co, dziecko do roku a nawet i dalej nie potrafi manipulowac w ten sposob. Nie wierzę ze potrafi robic to celowo. Wierze ze to wynika z potrzeb, kazdy placz itp. A ze swoim dzieckiem i tak bedziesz robic jak chcesz, bedziesz wiedziala co robic bo bedziesz je znac najlepiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[OtTakaJa]

Napisane przez MadlenAdlen

dzięki karska juz nie zdąże zamowic na allegro, bo w niedziele klade sie na oddział, pojezdze po aptekach moze cos w tym malym miasteczku dostanę


dziewczyny, a jak wybudzacie dzieciaki to cyca w nocy?? bierzecie je z lozeczka i po prostu przystawiacie do piersi??

Jak moja śpi koło 6 godzin to wybudzam przez zmianę pampersa, a i to nie zawsze działa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MadlenAdlen]

Dziewczyny pomóżcie bo juz głupia jestem
Wczoraj byłam na ktg skurcze max 60-70 moja pani doktor powiedziała tylko oglądając ktg Że jak nie urodzę do niedzieli do w niedziele po obiedzie na oddział
W nocy Miałam jakieś skurcze i w sumie nie spałam pół nocy ale myślałam ze to niestrawność i gazy i cos tam mi poleciało ale pare kropel myślałam ze to ten czop odchodzi powoli te skurcze promieniowały do krzyża
Ale dzis pisałam wam o tych wkładkach ze chyba odchodzi ten czop ale właśnie przed chwila znowu pojawiły sie takie skurcze promieniujące do krzyża i nam wtedy twardy brzuch
Co myślicie ??

[szwedka007]

Madlen zobacz czy masz te skurcze regularnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karska]

Napisane przez MadlenAdlen

Dziewczyny pomóżcie bo juz głupia jestem
Wczoraj byłam na ktg skurcze max 60-70 moja pani doktor powiedziała tylko oglądając ktg Że jak nie urodzę do niedzieli do w niedziele po obiedzie na oddział
W nocy Miałam jakieś skurcze i w sumie nie spałam pół nocy ale myślałam ze to niestrawność i gazy i cos tam mi poleciało ale pare kropel myślałam ze to ten czop odchodzi powoli te skurcze promieniowały do krzyża
Ale dzis pisałam wam o tych wkładkach ze chyba odchodzi ten czop ale właśnie przed chwila znowu pojawiły sie takie skurcze promieniujące do krzyża i nam wtedy twardy brzuch
Co myślicie ??

Powiem tak, po mojej przygodzie z IP w sobotę w nocy, dopóki nie odejdą mi wody, albo nie będę miała ewidentnych regularnych skurczy, które będą mnie bolały nie reaguję

[Hadise]

Napisane przez karska

Powiem tak, po mojej przygodzie z IP w sobotę w nocy, dopóki nie odejdą mi wody, albo nie będę miała ewidentnych regularnych skurczy, które będą mnie bolały nie reaguję

Ja też mam taki plan, jeszcze jak jednak rodzę u siebie w mieście i mam 5 min do szpitala, to chcałabym pojechać ewentualnie pójść na piechotę jak najpóźniej i z rozkręconą akcją

[Petit_Papillon]

A my w drodze do domu. Jakos za tydzień czeka nas kolejna runda szpitalna. Mam dzwonic codziennie i dowiadywać sie czy nasz oddział, z którego nas wypuścili zna juz konkretna datę. Ponoć taki okres hospitalizacji moze potrwać i dwa tygodnie

[Agniesia666]

Napisane przez agatka553

Dziewczyny ja tylko na chwilę.
Mam już Walentego-Tomasza
Urodzony naturalnie o15.10
4220g 62cm długaśny. Kocham, kocham, kocham, lepszego prezentu nie mogłam otrzymać😍

gratulacje!!!!

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Napisane przez Heidi_

Cześć dziewczyny, sorry za moje milczenie, ale ostatnie dni były dla mnie straszne. Jednak nie ma tego złego - dziś o 13:40 urodziłam małą Marynie

gratulacje!!!

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Napisane przez novakia

W ogole tz dzis byl u lekarza i przy okazji zapytal o to l4 na mnie i powiedziala ze nie ma czegos takiego, chyba ze byłabym chora😬?

po cc muszą wypisać jak się chce, po sn podobno potrafią marudzić... a nie może iść do innego lekarza? Generalnie zależy od tego, na kogo się trafi.

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Napisane przez MadlenAdlen

i korzystalyscie z tych wkladek do badania czy to wody plodowe?? one są jakos latwo dostepne w aptece?

ja próbowałam znaleźć jakoś w połowie ciąży, objechałam chyba z 5 aptek w Poznaniu i nigdzie nie było w końcu odpuściłam

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Napisane przez MadlenAdlen

I ogólnie zaczynają mnie wszyscy wkurzac pisząc już? urodziłas? co tam ?
Wczoraj pisała kuzynka, dzis znowu, Jezuuuu przeciez jak urodzę to wszystkim dam znać

też mnie to wkurza niesamowicie!!!! Już mi się nie chce wchodzić na fb bo co wejdę to kilka wiadomości z pytaniem! i to od jakiś randomowych znajomych np z pracy ale wcale nie bliskich czy coś albo koleżanki ze studiów których nie widziałam od zakończenia czyli od 2011

[Hadise]

Kupiłam liście malin, będę pić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[figa84]

Napisane przez karska

Przeczytałam ten artykuł o odkładaniu dziecka do łóżeczka i płaczu i naszła mnie taka refleksja.



Jak zamierzacie postępować z maluchami? Czy na każdy płacz od razu reagujecie, bierzecie na ręce? Często słyszymy rady "noś noś na rękach, przyzwyczaisz i potem cały czas trzeba będzie nosić". Z tego artykułu na przykład wynika, że płaczem dziecko sygnalizuje zagrożenie, niepokój. Więc na logikę trzeba je utulić i uspokoić. Ale z drugiej strony czy postępując tak nie będziemy na każde jęknięcie dziecka i faktycznie nie przyzwyczaimy go to tego? Nie lepiej przeczekać, popłacze i przestanie? Sama nie wiem jak będę postępowała z synkiem.

Nosiłam 9m, wiec urodziło się przyzwyczajone :p
Nie wyobrażam sobie nie reagować, przeczekiwać itp. Starsza byla od tym względem trudna, młodsza luz. I obie bardzo szybko się usamodzielniły

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Napisane przez MadlenAdlen

dziewczyny a wody mogą się sączyć bez żadnych skurczy i innych objawów porodu??

i korzystalyscie z tych wkladek do badania czy to wody plodowe?? one są jakos latwo dostepne w aptece?

Mogą.

---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

Napisane przez novakia

Karska ja uważam ze trzeba reagowac. Dziecko sie zmienia, nie bedzie do 18stki plakac bo je przyzwyczailismy. Trzeba też poczytać o pozostawianiu dziecka do wyplakania i zobaczysz co jest gorsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Polecam pooglądać jakie zmiany zachodzą w mózgu u dzieci, którymi się nie zajmowano na przykładzie dawnych rumuńskich domów dziecka.

[novakia]

Napisane przez figa84

Nosiłam 9m, wiec urodziło się przyzwyczajone
Nie wyobrażam sobie nie reagować, przeczekiwać itp. Starsza byla od tym względem trudna, młodsza luz. I obie bardzo szybko się usamodzielniły

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------





Mogą.

---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------





Polecam pooglądać jakie zmiany zachodzą w mózgu u dzieci, którymi się nie zajmowano na przykładzie dawnych rumuńskich domów dziecka.

Podobno dzieci w domach dziecka nie płaczą bo wiedza ze nikt do nich nie przyjdzie 😢

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Moj tez szybko sie usamodzielnil, teraz musze prosic o buziaki i i tak nie chce dawac ale pamiętam jak mial rok i mega lęk separacyjny i komentarze zewsząd ze będzie taki synek mamusi, ze go nauczylam tak i co ja robie. Teraz sie z tego śmieją👍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zVenus]

Napisane przez szwedka007

Figa 3maj sie. Teraz czas na Was

Magdalena spokojnie... w szpitalu dlugo Cie trzymac nie będą. Bo to zajmowanie lozka. Na pewno coś postanowia i ruszy.

Pisalam Wam o tym gbsie dodatnim. Na szczęście z małą wszystko ok. Nie zaraziła się.Jutro jest szansa ze nas wypuszczą. Tylko boję się o wagę. Kp jak przy pierwszej córce. Nie ma lekko bo znowu mam dziecko ktore spi przy cycu. Trzeba pobudzac :/
W ktorej dobie mialyscie nawał?
ja jeszcze nie mialam... czekam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja miałam taki delikatny nawal bodajze w 4 dobie. Na pewno bylam już w domu. Ale od razu się wyregulowalo

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Napisane przez M a g d a l e n a

Jest decyzja.
Rozwarcie na 2,5 palca, szyjka praktycznie zgładzona. Będzie indukcja. Czekam na wolną porodówkę (jeszcze 2 dziewczyny są przede mną).
Boję się jak cholera!!!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Kciuki

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Napisane przez novakia

Hehe ja co pojde sie polozyc to on wlasnie wstaje. Chyba musze isc spac o 20


Ja nie mialam nawalu, po prostu pojawiło sie mleko. Albo inaczej- jak przeczytałam u hafiji co to jest nawal to przestalam sie martwic i moze rzeczywiście go mialam. Bo nawal to nie bolace piersi twarde tylko po prostu pojawienie się mleka



Ja w domu, pierwsza rzecz jaka wypilam po wejściu do domu

Jak to przeczytalam tez sie przestraszylam, czeka sie na TO, a jak sie samo zaczyna to jakoś inaczej. Nie zebym straszyla tylko taka boidupa ze mnie

Mysle ze to moze byc czop!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O widzisz...zawsze myslalam ze nawal to wielkie cyce z guzami od mleka

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

Napisane przez MadlenAdlen

dziewczyny a wody mogą się sączyć bez żadnych skurczy i innych objawów porodu??

i korzystalyscie z tych wkladek do badania czy to wody plodowe?? one są jakos latwo dostepne w aptece?

Mogą

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[MadlenAdlen]

Dziewczyny to chyba jednak skurcze nie niestrawność
Byłam sie normalnie załatwić i te skurcze nie przeszły
Co więcej widzę je wyraźnie na brzuchu przy napinaniu sie macicy i wtedy pobolewają, sa mocno nieregularne, raz na jakiś czas i trwają chwile
Jeśli chodzi o wydzielinę to chyba jednak powoli wody ?? Na desce widziałam kropelkę takiej wody koloru morelowego...
Zobaczymy czy cos sie rozkręcili, jutro tak czy siak miałabym jechać na ktg, chyba ze w nocy cos sie zadzieje

[Malpka]

Napisane przez karska

Dziewczyny, czy piłyście Femaltiker już w szpitalu czy planujecie dopiero w domu??

Ja nie piłam wogole

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Napisane przez OtTakaJa

O to coś dla mnie dzisiaj, bo moja jakaś nieodkładalna. A Twój starszak jak się odnajduje w nowej sytuacji? Bo mi tak strasznie mojego żal, że płakać mi się chce. Biedny musi sam się bawić j widzę, że mu smutno A mała ciągle wisi na cycu w dzień a jak odlożę to ryk.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jak ogólnie zareagował na siostrę ? Mój starszy - w wieku twojego ogólnie cieszy się , głaszcze codziennie pyta czy może potrzymać więc trzymam razem z nim u niego na kolanach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Napisane przez M a g d a l e n a

Kurcze, cos się chrzani wizaz. W ogóle nie dostaje powiadomień o nowym wpisie i jak wchodzę w aplikacje, to nie wyświetla mi się informacja ile jest nowych wpisów - wchodzę w wątek i dopiero widzę, że cos doszło


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

U mnie też tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

Napisane przez karska

Przeczytałam ten artykuł o odkładaniu dziecka do łóżeczka i płaczu i naszła mnie taka refleksja.

Jak zamierzacie postępować z maluchami? Czy na każdy płacz od razu reagujecie, bierzecie na ręce? Często słyszymy rady "noś noś na rękach, przyzwyczaisz i potem cały czas trzeba będzie nosić". Z tego artykułu na przykład wynika, że płaczem dziecko sygnalizuje zagrożenie, niepokój. Więc na logikę trzeba je utulić i uspokoić. Ale z drugiej strony czy postępując tak nie będziemy na każde jęknięcie dziecka i faktycznie nie przyzwyczaimy go to tego? Nie lepiej przeczekać, popłacze i przestanie? Sama nie wiem jak będę postępowała z synkiem.

Jak mruczy czy kwęczy sobie to nie ruszam , coś mówię do niej, głaskał ale jak płacze to biorę i przytulam. Ja uważam że dziecko jest naprawdę krótko malutkie i potrzebuje takiej bliskości , jak zacznie raczkować , siedzieć to już będzie się potrafiło zająć sobą , dlatego ja myślę że jak dziecko płacze to trzeba przytulić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zVenus]

Mi się tym razem trafił egzemplarz tfu tfu tfu spokojny. Jak głodna albo ma mokro to krzyczy poza tym jest spokojna. Odlozona do łóżeczka/bujaczka zasypia najczęściej...
Ale ja przytulam noszę kolysze (oczywiście bez przesady). Uwielbiam jak zasypia na moich rękach albo na mnie...jest taka slodka.
Przy pierwszej było tak że nie dało się odłożyć absolutnie nigdy! Była noszona kolysana bujana wszystko na rękach. No i przyzwyczaiła się. Om starsza tym było trudniej. Nawet na drzemki jak miała 1.5r trzeba było nosić. Drugiej nie chcę tak "nauczyć" tym bardziej że ona jest "odkladalna". Nie będę jej psula co nie zmienia fakti że jak płacze to ją podnoszę i przytulam. Nie zostawilabym do wyplakania!

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[novakia]

A to Czarusio przez pierwsze 2tyg tez elegancko sie odkladal a teraz juz nara.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klaudetka]

Napisane przez figa84

Klaudetka nie pocieszę Cię, ale miałam tak z oboma :p takie typy mało śpiące :p przy czym starsza się non stop darła, a młodsza rozglądała.

To ja mam mieszankę

Napisane przez agatka553

Dziewczyny ja tylko na chwilę.
Mam już Walentego-Tomasza
Urodzony naturalnie o15.10
4220g 62cm długaśny. Kocham, kocham, kocham, lepszego prezentu nie mogłam otrzymać😍

Brawoooo! gratulacje, że udało się SN...oj zazdroszczę

Napisane przez Heidi_

Mój dzieć wymiarowo - 54 cm, 3300 kg (wg USG miało być 3600), 10 punktów. Jest wspaniała i póki co ładnie odsypia poród, tuż po kangurowaliśmy 2 godzinki skóra do skóry, przystawiła się pierwszy raz, o 22 pokarmiłam drugi raz 20 minut i teraz śpimy - tzn Mary śpi, bo ja patrzę na nią czy oddycha.


A i nie ma co gratulować łatwego porodu, bo wcale nie było tak łatwo - te nasilające się skurcze były momentami ścinające z nóg, ale ja mam ogólnie niski próg bólu.

Ogólna refleksja poporodowa /stan na dziś/ jest taka, że to moje pierwsze i ostatnie

Gratki jeszcze raz ))) podobną refleksje ma mój tż

Napisane przez OtTakaJa

U mnie pobudka na karmienie. Mała przespała ciągiem 6 godzin i musiałam ją znowu budzić bo mnie cycki bolały :/

Woow, długo wytrzymujesz, sama Ci się nie wybudza? . U nas max 4h głównie x2 nocą

Napisane przez karska

Dziewczyny, czy piłyście Femaltiker już w szpitalu czy planujecie dopiero w domu??

Nie zdążyłam mam całe wolne opakowanie hyhy

Napisane przez M a g d a l e n a

Jest decyzja.
Rozwarcie na 2,5 palca, szyjka praktycznie zgładzona. Będzie indukcja. Czekam na wolną porodówkę (jeszcze 2 dziewczyny są przede mną).
Boję się jak cholera!!!

Kciuuuuki, będzie dobrze ))) pamiętaj, że niedługo tulisz razem z nami bobasa!

Napisane przez figa84

Ja już na patologii :p ale szykują do cięcia, zobaczymy czy jutro.

Figa, kciuki także )) daj znac jak się czujesz po kolejnym cc

Napisane przez MadlenAdlen

dziewczyny, a jak wybudzacie dzieciaki to cyca w nocy?? bierzecie je z lozeczka i po prostu przystawiacie do piersi??

Wybudzamy delikatnie w łóżeczku, ale w sumie na śpiocha ma zmienianą pieluszkę i to ją wybudza najczęściej a potem cycuś

[novakia]

Ciekawe czy Magdalena zyje😬

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[OtTakaJa]

Napisane przez novakia

A to Czarusio przez pierwsze 2tyg tez elegancko sie odkladal a teraz juz nara.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hehe no moja już w drugim tygodniu powoli przestaje być odkładalna.

Napisane przez Malpka

A jak ogólnie zareagował na siostrę ? Mój starszy - w wieku twojego ogólnie cieszy się , głaszcze codziennie pyta czy może potrzymać więc trzymam razem z nim u niego na kolanach.

No mój podobnie, też przytula, też razem trzymamy i ogólnie fajnie ale jak np. zaczynamy się bawić i ona po raz któryś pod rząd zaczyna płakać i muszę go zostawić i pójść do niej to widzę jak mu smutno Serce mi się kraje


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klaudetka]

Nie zapeszam, ale mała ostatnią noc i dziś jest baaardzo grzeczna normalnie nie skrzywiła się ani raz na odkładanie do łóżeczka, szok!

Wydaje mi się, że czuła mój stres a dodatkowo poczytałam znów o efektywnym karmieniu w "po prostu piersią" i chyba za krótko ją trzymałam, odnosząc mylne wrażenie że już nie wcina/przełyka tzn że pojadła.
Mam wrażenie, że nie "docierała" do tego pokarmu treściwego tylko wcinałą to pierwsze mleczko i jedyne co to miała pełny brzuszek (+ wzrost cukru) a nie miała sytego posiłku, czyli tłuszczy?
Nie wiem czy dobrze dedukuję, ale póki co to działa. Odpukać

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Acha! Zapomniałam dodać, tż wyszukał na yt szumy - suszarka do włosów się sprawdza