Życiowa decyzja: chłopak, praca, rodzina, studia.. błagam pomózcie jestem w kropce :(

[martini.]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;8121621]Poszukaj innej, bliskiej uczelni.

[/quote]

Tylko nie prywatnej.

Napisane przez arrachnee

agusso, wiem, że to trochę brutalnie zabrzmi, ale postaraj się nie myśleć o chłopaku - myśl tylko o sobie. W ciągu najbliższych lat zmieni się dużo. Wyprowadzisz się z domu i naprawdę się zmienisz. Nie jesteś w stanie przewidzieć czy nadal będziecie ze sobą szczęśliwi. Nie naginaj swoich marzeń. Zdecydowanie trzymaj się studiów dziennych (przynajmniej na jednym kierunku) - w większości przypadków mają o wiele wyższy poziom. Poza tym gwarantują niezapomniane przeżycia .
Rachunkowość jest kierunkiem bezpiecznym, który da Ci wolny zwód. Zawsze znajdziesz pracę. Fajnie mieć swój sklep - ale czy jest to pasjonujace zajęcie na lata?
Proponowałabym dzienną rachunkowość. Myślę, że jako absolwentka liceum ekonomicznego mogłabyś spróbować szukać pracy w zawodzie już po pierwszym roku. Jest duża szansa, że potem mogłabyś np. mieć własną firmę [księgowość, rachunkowość] i studiować dziennie kolejny kierunek. Przy pedagogice zaoczny licencjat to dla mnie strata czasu - nie będziesz specjalistą. Liźniesz temet i będziesz mieć papierek z którym będziesz mogła trafić do szkoły (pensja na początek 750-1000 zł na rękę zależnie od wielkości miejscowości) - perspektywa raczej średnia.

Podpisuję się pod tą opinią.
Ja na Twoim miejscu zrobiłabym tak: teraz poszłabym na finanse, a za rok, jak już będziesz spokojna, że masz za sobą najgorsze (bo po drugim roku w razie czego Cię od razu nie wyrzucą, jakby Ci się powinęła noga na czymś - nie życzę Ci, ale różnie bywa, a na pierwszym mogą). A potem na drugim poszłabym na pedagogikę, albo zaocznie, albo dziennie, jeżeli siatka godzin Ci pozwoli.

Z resztą, powiem Ci tak. Ja studiuję anglistykę, jestem na 5 roku (prawie , bo wisi nade mną jeszcze jeden esej ). Jak zaczynałam, to też przekonana nie byłam. W miarę, jak szłam dalej, bardziej doceniałam kierunek. A teraz do tego złożyłam papiery na drugi i czekam na rozwiązanie. I ten drugi, to będzie coś, co naprawdę lubię.

A co do faceta, hmmm. Tak jak dziewczyny mówią, bywa różnie. Poza tym, nie podoba mi się to, że to Ty musisz naginać swoje plany i marzenia, bo jemu będzie brakowało czasu z Tobą. Rok to nie dużo, da się przeżyć. Przecież będą jeszcze ferie, święta, wakacje itp. A 60 km, to nie jest dużo. 560, to jest już więcej. Ale da się to przeżyć, jak sie chce.

Trzymam kciuki!

[jenesaispas]

Napisane przez arrachnee

agusso, wiem, że to trochę brutalnie zabrzmi, ale postaraj się nie myśleć o chłopaku - myśl tylko o sobie. W ciągu najbliższych lat zmieni się dużo. Wyprowadzisz się z domu i naprawdę się zmienisz. Nie jesteś w stanie przewidzieć czy nadal będziecie ze sobą szczęśliwi. Nie naginaj swoich marzeń. Zdecydowanie trzymaj się studiów dziennych (przynajmniej na jednym kierunku) - w większości przypadków mają o wiele wyższy poziom. Poza tym gwarantują niezapomniane przeżycia .
Rachunkowość jest kierunkiem bezpiecznym, który da Ci wolny zwód. Zawsze znajdziesz pracę. Fajnie mieć swój sklep - ale czy jest to pasjonujace zajęcie na lata?
Proponowałabym dzienną rachunkowość. Myślę, że jako absolwentka liceum ekonomicznego mogłabyś spróbować szukać pracy w zawodzie już po pierwszym roku. Jest duża szansa, że potem mogłabyś np. mieć własną firmę [księgowość, rachunkowość] i studiować dziennie kolejny kierunek. Przy pedagogice zaoczny licencjat to dla mnie strata czasu - nie będziesz specjalistą. Liźniesz temet i będziesz mieć papierek z którym będziesz mogła trafić do szkoły (pensja na początek 750-1000 zł na rękę zależnie od wielkości miejscowości) - perspektywa raczej średnia.

arrachnee ma rację! Może to jest brutalne ale nie oglądaj się aż tak bardzo na chłopaka i spełniaj swoje marzenia! Wykształcenie będziesz miała do końca życia i nikt Ci go nie odbierze a w związkach niestety bywa różnie. Owszem, dobrze jest z nim przedyskutować tą sprawę ale nie zostawiaj swoich marzeń dla niego. Nawet jeśli później będziecie razem może się okazać, że będziesz miała do niego żal, że się nie spełniłaś w pewnych kwestiach. Jeśli naprawdę Cię kocha będzie chciał żebyś spełniła swoje marzenie o dziennych studiach.
Co do samych studiów to zdecydowanie polecam dzienne. Ja sama studiowałam 2 kierunki dziennie (oba pięcioletnie magisterskie) i dałam radę. Trzeba tylko wszystko z rozsądkiem zaplanować, np. najpierw 2 lata finansów tylko na dziennych i na trzecim roku dołączyć do tego pedagogikę, również dziennie. Kończąc finanse zostaną Ci jeszcze 2 lata pedagogiki (jeśli zdecydujesz się na pięcioletnie) a w tym czasie będziesz mogła już spokojnie pracować na część etatu, bo z reguły na czwartym i piątym roku nie ma już dużo zajęć. Jeśli rodzice chcą Ci pomóc to tym bardziej startuj na dzienne. A przy okazji są stypendia naukowe i socjalne.
Życzę podjęcia dobrej decyzji!

[agussa]

Macie rację dziewczyny jak juz pisałam wczesniej jutro jade złożyc wszystkie dokumenty na finanse. Postanowiłam studiowac dziennie finanse i rachunkowosc a na 2 bądź 3 roku dołożę sobie pedagogikę a reszte zobaczymy jak się życie ułoży. To prawda wykształcenie ma się juz do konca życia dlatego podjełam taka decyzję. Chłopak oczywiscie tez jest wazny ale jak ktoś tu mądrze napisał, przeciez bedziemy się widywac będą święta, weekendy no i przedewszystkim chyba wakacje gdzie większość czasu bedziemy mogli spędzić razem. Zresztą od zawsze byłam zdania ze studia zaoczne to jednak nie to samo co dzienne. Mój chłopak oczywiscie jest innego zdania Ale spróbuję mu to delikatnie wytłumaczyc, powinien zrozumiec i uszanowac moją decyzję. Po ostatniej rozmowię na ten temat dostałam od niego smsa ze planuje zycie bez niego i tego typu podobne rzeczy, bardzo mnie to zabolało poniewaz nie liczył się z moim zdaniem. Zawsze chciałam studiowac dziennie wydaje mi się ze jest lepszy poziom nauki nawet na dziennych jest wiecej godzin nauki i cwiczen a przeciez jak chcę byc dobrą księgową to chyba to jest wazne.. Porozmawiam z TŻ i wytłumacze mu ze źle myśli. Trzymajcie kciuki dziewczyny!!

[martini.]

No wiesz, to można odwrócić sytuację i powiedzieć, że to on planuje życie bez Ciebie. Bo niby jesteś, ale w ogóle się z Tobą nie liczy. Przepraszam, ale trochę to tak wygląda, jakby on był strasznie niedojrzały i nie rozumiał pewnych rzeczy.

I gratuluję podjęcia decyzji, wykształcenie jest bardzo ważne .

[agussa]

Napisane przez martini.

I gratuluję podjęcia decyzji, wykształcenie jest bardzo ważne .

dziękuję
nadal mam troche wyrzuty sumienia o te spotkania chociaz mysle ze moze nie bedzie az tak źle. Czas pokaze

[arrachnee]

Może on się boi, że będziesz lepiej wykształcona od niego. On studiów w ogóle nie planuje?

[jenesaispas]

Moim zdaniem bardzo dobra decyzja
A jak będziesz rozmawiała z TŻ to po prostu go zapytaj czy chce żebyś była szczęśliwa

[agussa]

Napisane przez arrachnee

Może on się boi, że będziesz lepiej wykształcona od niego. On studiów w ogóle nie planuje?

Nie to napewno nie, on planuje studia po zakonczeniu szkoły policyjnej. Jemu zalezy własnie na nas i ja mysle ze on boi się o nasz związek ze to wszystko nie przetrwa tego, albo ze kogos poznam... dotąd spotykaliśmy się prawie codziennie dlatego studia dzienne to juz taka konkretna zmiana, nie bedziemy widywali się tak czesto napewno jakbysmy tego chcieli. Ale ja mu tłumaczyłam ze ja nie jade tam na zadne podrywy czy cos w tym stylu, nie szukam nikogo bo juz znalazłam. Jestesmy juz razem ponad 3 lata i powinien miec do mnie zaufanie ze nie zrobie niczego głupiego podczas jego nieobecnosci.

Dziewczyny wiecie co... obawiam się trochę że się nie dostane na studia wydaje mi się ze zrobiłam błąd ze nie zdawałam matematyki na maturze, jak się nie dostanę to to bedzie najwiekszy błąd w moim zyciu!!!
Czy z takimi wynikami:
pisemny wszystko podstawa:
polski 59%
angielski 62
WOS :-/: 43

ustnymi (nie jestem pewna czy się liczą):
polski 100%
angielski 65%

myslicie ze mam szanse się dostac??

W szkole uczyłam się bdb, miałam srednia 4. 17, chodziłam do liceum ekonomicznego profilowanego o kierunku promocja i marketing, takze podstawową wiedze z tego zakresu mam. Myslicie ze to cos pomoze??

[agussa]

Napisane przez jenesaispas

Moim zdaniem bardzo dobra decyzja
A jak będziesz rozmawiała z TŻ to po prostu go zapytaj czy chce żebyś była szczęśliwa

a jeśli zapyta czy dla mnie szczęście to bycie z nim czy bez niego?

[vretka]

Napisane przez agussa

a jeśli zapyta czy dla mnie szczęście to bycie z nim czy bez niego?

To się okaże skończonym egoistą. Gdyby mnie ktoś postawił takie ultimatum, naprawdę poważnie zastanowiłabym się nad przyszłością związku, w którym decyzje wymusza się na kimś szantażem emocjonalnym.

Ogólnie to już się nieco pogubiłam. Czego tak naprawdę oczekuje Twój TŻ? Jak on widzi Wasz związek po skończeniu tej szkoły? Skoro chce podjąć studia, to chyba też wyjedzie i przez to zostanie ograniczony Wasz kontakt? No chyba, że czegoś nie łapię

[anulek88]

Napisane przez agussa

Nie to napewno nie, on planuje studia po zakonczeniu szkoły policyjnej. Jemu zalezy własnie na nas i ja mysle ze on boi się o nasz związek ze to wszystko nie przetrwa tego, albo ze kogos poznam... dotąd spotykaliśmy się prawie codziennie dlatego studia dzienne to juz taka konkretna zmiana, nie bedziemy widywali się tak czesto napewno jakbysmy tego chcieli. Ale ja mu tłumaczyłam ze ja nie jade tam na zadne podrywy czy cos w tym stylu, nie szukam nikogo bo juz znalazłam. Jestesmy juz razem ponad 3 lata i powinien miec do mnie zaufanie ze nie zrobie niczego głupiego podczas jego nieobecnosci.

Dziewczyny wiecie co... obawiam się trochę że się nie dostane na studia wydaje mi się ze zrobiłam błąd ze nie zdawałam matematyki na maturze, jak się nie dostanę to to bedzie najwiekszy błąd w moim zyciu!!!
Czy z takimi wynikami:
pisemny wszystko podstawa:
polski 59%
angielski 62
WOS :-/: 43

ustnymi (nie jestem pewna czy się liczą):
polski 100%
angielski 65%

myslicie ze mam szanse się dostac??

W szkole uczyłam się bdb, miałam srednia 4. 17, chodziłam do liceum ekonomicznego profilowanego o kierunku promocja i marketing, takze podstawową wiedze z tego zakresu mam. Myslicie ze to cos pomoze??

aGussa nie chce cie martwic.. ale zeby dostac sie na dzienne trzeba miec przynajmniej 3/4 przedmiotów zdanych na poziomie rozszerzonym. Ja nie dostałam się na dzienne .. mimo że dwa przedmioty zdawalam rozsz. i dwa podst. A wyniki miałam Polski podst. 67%, niemiecki rozsz. 98 %, wos rozsz. 77% i hist podts 39 %.. ale trzymam kciuki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[zapałeczka]

Napisane przez agussa

Nie to napewno nie, on planuje studia po zakonczeniu szkoły policyjnej. Jemu zalezy własnie na nas i ja mysle ze on boi się o nasz związek ze to wszystko nie przetrwa tego, albo ze kogos poznam... dotąd spotykaliśmy się prawie codziennie dlatego studia dzienne to juz taka konkretna zmiana, nie bedziemy widywali się tak czesto napewno jakbysmy tego chcieli. Ale ja mu tłumaczyłam ze ja nie jade tam na zadne podrywy czy cos w tym stylu, nie szukam nikogo bo juz znalazłam. Jestesmy juz razem ponad 3 lata i powinien miec do mnie zaufanie ze nie zrobie niczego głupiego podczas jego nieobecnosci.

Dziewczyny wiecie co... obawiam się trochę że się nie dostane na studia wydaje mi się ze zrobiłam błąd ze nie zdawałam matematyki na maturze, jak się nie dostanę to to bedzie najwiekszy błąd w moim zyciu!!!
Czy z takimi wynikami:
pisemny wszystko podstawa:
polski 59%
angielski 62
WOS :-/: 43

ustnymi (nie jestem pewna czy się liczą):
polski 100%
angielski 65%

myslicie ze mam szanse się dostac??

W szkole uczyłam się bdb, miałam srednia 4. 17, chodziłam do liceum ekonomicznego profilowanego o kierunku promocja i marketing, takze podstawową wiedze z tego zakresu mam. Myslicie ze to cos pomoze??

Sama jestem z Mielca
Powiedz mi, czy Ty w ogóle orientowałaś się co trzeba zdawać na maturze aby dostać się na studia, na które chciałabyś pójść?
Ustne na studia się nie liczą. Dziwię się tylko, że WOS zdawałaś podstawowy...

Edit: Zapomniałam... Twoje oceny raczej nikogo obchodzić nie będą. W dzisiejszych czasach liczy się matura. Oceny biorą pod uwagę tylko w wyjątkowych okolicznościach, kiedy np. za dużo jest kandydatów z takim samym wynikiem z matury.

[ViLLeMkA]

noo ja Ci zycze powodzenia bardzo duuuzo
ale raczej trudno bedzie...

na mojej uczelni FiRze prog byl 132/200
z tego rozszerzenie 1% -1pkt
podstawa 1% - 0,4 pkt

ktos z podstawa nawet tylko z jezyka mialby wieeeelki porblem..
ale nie wiem jak jest na PRz

[monik.a]

Ja sie zgadzam z opiniami dziewczyn u góry, tylko faktycznie z tą maturą bedzie problem...
Trzymam kciuki !

[arrachnee]

Agusso pomyśl o rozsądnym planie awaryjnym. Co planujesz jeśli okaże się, że masz za mało punków? Czy myślałaś o tym, żeby uzupełnić maturę w przyszłym roku? Wydaje mi się, że na wybrany przez Ciebie kierunek bez matematyki (i to raczej rozszerzonej) ani rusz.

[anulek88]

Napisane przez arrachnee

Agusso pomyśl o rozsądnym planie awaryjnym. Co planujesz jeśli okaże się, że masz za mało punków? Czy myślałaś o tym, żeby uzupełnić maturę w przyszłym roku? Wydaje mi się, że na wybrany przez Ciebie kierunek bez matematyki (i to raczej rozszerzonej) ani rusz.

dokładnie.. ja sienie dostałam na wymarzony kierunek przez to że historie zawaliłam i to podstawe.. i studiuje zaocznie..

[Rose @-'-,---]

prześledziłam ten watek i troche pogrzebałam na stronie Politeczniki Rzeszowskiej, daje link do .pdf z ustaleniami odnosnie rekrutacji https://rekrutacja.prz.edu.pl/rekrut...ocs/zasady.pdf tam na stronie 11 i 12 /19 jest tabelka, FiR jest specjalnoscią na wydziale zarządzania, wiec zarządzanie jest na str 12, i tam są podane przedmioty jakie trzeba było zdawac i przelicznik do marury rozszerzonej i podstawowej, z moich obliczeń wynika ze masz 121/ 650 możliwych, szkoda ze wcześniej nie dowiedziałas sie jakich przedmiotów chcą na jakim kierunku ale teraz to juz musztarda po obiedzie, tez proponuje pomyślec o planie awaryjnym, pozdrawiam

[anulek88]

agussa tylko pamietaj nie wybieraj szkoly prywatnej jeśli chcesz na dzienne.. (zakładając jakbys się nie dostała do państwowej na dzienne), uwierz lepiej skończyc zaoczne w państwowej niż dzienne w prywatnej

[vretka]

Tak z nieco innej beczki

Mam wrażenie, że z jednej strony robisz naprawdę dalekosiężne plany i próbujesz ustalać wszystko na kilka(naście) lat w przyszłość, nie biorąc pod uwagę tego, że różnie się w życiu dzieje, a z drugiej strony, jakby nie podejmujesz żadnych kroków w kierunku realizacji swoich planów.

Piszesz, że chciałabyś studiować FiR oraz pedagogikę, ale moim zdaniem nie zrobiłaś do tej pory nic, co mogłoby Ci ułatwić studia na którymkolwiek z tych kierunków. Chcesz złapać dwie sroki za ogon, a biorąc pod uwagę wyniki Twojej matury myślę, że może być Ci ciężko dostać się na jakiekolwiek studia.

Orientowałaś się w ogóle jakie są wymagania na poszczególne kierunki? Dlaczego nie zdawałaś matury na poziomie rozszerzonym z żadnego z przedmiotów?

Nie chciałabym, żebyś odebrała moje słowa jako atak. Po prostu nie bardzo potrafię zrozumieć tę rozbieżność pomiędzy robieniem wielkich planów i absolutnym nieprzygotowaniem się do realizacji któregokolwiek z podpunktów.

[agussa]

Napisane przez vretka

Ogólnie to już się nieco pogubiłam. Czego tak naprawdę oczekuje Twój TŻ? Jak on widzi Wasz związek po skończeniu tej szkoły? Skoro chce podjąć studia, to chyba też wyjedzie i przez to zostanie ograniczony Wasz kontakt? No chyba, że czegoś nie łapię

nie on nie chce studiowac dziennie tylko raczej zaocznie, po ukonczeniu szkoły policyjnej z tego co kiedys mi mowił. Dzisiaj z nim rozmawiałam i dalej nie jest przekonany co do dziennych jednak jest juz o wiele lepiej niż było.

Napisane przez anulek88

aGussa nie chce cie martwic.. ale zeby dostac sie na dzienne trzeba miec przynajmniej 3/4 przedmiotów zdanych na poziomie rozszerzonym. Ja nie dostałam się na dzienne .. mimo że dwa przedmioty zdawalam rozsz. i dwa podst. A wyniki miałam Polski podst. 67%, niemiecki rozsz. 98 %, wos rozsz. 77% i hist podts 39 %.. ale trzymam kciuki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Anulek88 dzieki za odpowiedź do wątku. Dzisiaj byłam na politechnice rzeszowskiej mimo wszystko żeby złożyć dokumenty. Złożyłam na studia dziennie na zarządzanie i dodatkowo na europeistyke na dziennne tak samo. Rozmawiałam z panią która przyjmowała mi papiery co w tej sytuacji, powiedziała ze jeśli zdarza się coś takiego to po prostu zlicza się tylko moje punkty z matury pisemnej z polskiego i angielskiego. Czyli to jest 59 i 62% wszystko w podstawie a wiec 1%=1pkt razem 121 punktów. Pytałam czy w tej sytuacji kiedy liczą mi się tylko 2 przedmioty mam szansę się dostać, na co ona mrugnęła do mnie okiem i powiedziała ze dostać się nie jest ciężko gorzej skonczyć studia…
Na kopercie miałam numer 155 a wolnych miejsc jest 500…. Dlatego ja jestem dobrej mysli i mam nadzieje ze z tego cos wyjdzie… 22 lipca będą wyniki, zobaczymy co będzie.

Napisane przez zapałeczka

Sama jestem z Mielca

Napisane przez zapałeczka

Powiedz mi, czy Ty w ogóle orientowałaś się co trzeba zdawać na maturze aby dostać się na studia, na które chciałabyś pójść?
Ustne na studia się nie liczą. Dziwię się tylko, że WOS zdawałaś podstawowy...

Edit: Zapomniałam... Twoje oceny raczej nikogo obchodzić nie będą. W dzisiejszych czasach liczy się matura. Oceny biorą pod uwagę tylko w wyjątkowych okolicznościach, kiedy np. za dużo jest kandydatów z takim samym wynikiem z matury.

Z tą maturą u mnie w szkole było tak. Na samym początku 3 klasy nasza wychowawczyni zachorowała miała jakąs tam operację i nie było jej w szkole. Nie mieliśmy zastępnego wychowawcy a powinniśmy bo przeciez byliśmy klasą maturalną a wiadomo jak jest dużo załatwiania itp. Wtedy jeszcze nie wiedziałam ze dodatkowe przedmioty wybiera się na podstawie kierunku studiów na jakich się chce być. Większość mojej klasy (ok. 16/29) wybrała wos dlatego ja tez poszłam za większością, może troche tez na łatwiznę bo wos nie jest taki trudny. Końcem stycznia zaczełam szukac studiow dla siebie i wybrałam sobie własnie politechnike finanse i rachunkowość. Wtedy dowiedziałam się ze chccacy studiowac na tym kierunku powinnam zdawac matematykę. Poszłam do wychowawczyni (matematyczki) i powiedziałam jej to. A ona na to ze powinnam sobie sprawdzic to wczesniej teraz jest za pozno itp. Właściwie może i miała troche racji. Zapytałam czy mogę zdawac matematyke jako dodatkowy bo na zmiane deklaracji było już za pozno. Owszem mogłam ale tylko na poziomie rozszerzonym. Wychowawczyni powiedziała mi ze nie mam szans na zdanie rozszerzonej bo jestem w liceum profilowanym i nie ma czasu na materiał rozszerzony, mało tego mielismy braki w podstawie przez jej nieobecność. Dodam jeszcze ze uczyłam się bardzo dobrze, miałam 5 na połrocze i 4 na koniec roku…
Także no gdybym wiedziała wczesniej na pewno zdecydowałabym się na ten przedmiot, jednak nie miał mi kto podpowiedziec, pchnąć do przodu, rodzice sami matury nie mają tylko zawodowe wiec tez się nie znają na tym. Teraz z perspektywy czasu wiem ze zrobiłabym inaczej.

[anulek88]

Agussa teraz już nic nie zrobisz, popełniłaś błąd zdawając mature tylko z poziomu podstawowego. To jest nic tak naprawde, a wyniki końcowe z przedmiotów nikogo nie obchodzą.. mogłabyś miec nawet same 6... to i tak by Cie nigdzie nie poratowało. Jak dla mnie na dzienne nie masz szans.. wiem co było rok temu i była jedna wielka tragedia i płacz wśród tych co zdawali chociażby tylko jeden przedmiot podstawowy. Nawet na głupią pedagogike cieżko się dostac.. Ale życzę Ci powodzenia, jak nie dostaniesz sie na dzienne do państwowej to idz na zaoczne do państwowej - mimo że płate.. bo po prywatnej to watpie czy znajdziesz prace, a jak znajdziesz to byle co.. wiem po znajomych i załują jak ..

[martini.]

Ano, tak to już jest, mądry Polak po szkodzie .

Wydaje mi się, że masz szanse na dostanie się, bo z tego co wiem, to Politechniki tak działają, że przyjmują praktycznie wszystkich. Ale jest tego minus - trzeba ostro zakuwać potem, bo przy pierwszej sesji robią taki odsiew, że zostaje im tylko tyle osób, ile powinni przyjąć. W każdym razie, przygotuj się raczej na ciężką pracę.

W każdym razie, trzymam kciuki. Ja mam wyniki 17.07.

[anulek88]

Napisane przez martini.

Ano, tak to już jest, mądry Polak po szkodzie .

Wydaje mi się, że masz szanse na dostanie się, bo z tego co wiem, to Politechniki tak działają, że przyjmują praktycznie wszystkich. Ale jest tego minus - trzeba ostro zakuwać potem, bo przy pierwszej sesji robią taki odsiew, że zostaje im tylko tyle osób, ile powinni przyjąć. W każdym razie, przygotuj się raczej na ciężką pracę.

W każdym razie, trzymam kciuki. Ja mam wyniki 17.07.

co do Politechnik to naprawde trzeba ostro zakuwac..

[martini.]

Napisane przez anulek88

co do Politechnik to naprawde trzeba ostro zakuwac..

No tak, ale z drugiej strony jest też sporo logiczniejszych rzeczy, jak np. system punktowy, który obowiązuje na większości Politechnik. Na uni nie jest tak różowo, bo masz tylko poprawkę, komis i potem warunek. Ale to też dopiero na drugim roku. Także, wszystko ma swoje plusy i minusy.

[jenesaispas]

Napisane przez anulek88

co do Politechnik to naprawde trzeba ostro zakuwac..

Potwierdzam, przynajmniej u mnie tak było...

[agussa]

Napisane przez anulek88

Agussa teraz już nic nie zrobisz, popełniłaś błąd zdawając mature tylko z poziomu podstawowego. To jest nic tak naprawde, a wyniki końcowe z przedmiotów nikogo nie obchodzą.. mogłabyś miec nawet same 6... to i tak by Cie nigdzie nie poratowało. Jak dla mnie na dzienne nie masz szans.. wiem co było rok temu i była jedna wielka tragedia i płacz wśród tych co zdawali chociażby tylko jeden przedmiot podstawowy. Nawet na głupią pedagogike cieżko się dostac.. Ale życzę Ci powodzenia, jak nie dostaniesz sie na dzienne do państwowej to idz na zaoczne do państwowej - mimo że płate.. bo po prywatnej to watpie czy znajdziesz prace, a jak znajdziesz to byle co.. wiem po znajomych i załują jak ..

mówisz o politechnice w Rzeszowie???? Jak tak to nie strasz... w sumie słyszałam co innego ale moze nie chodzi Ci o PRz niewiem wlasnie bo nie napisałas..

martini. daj znac jak wyniki. Ja mam dopiero 22 lipca, ale pytałam tej pani w rekrutacji (a tak swoją drogą mogłaby byc trochę milsza wydaje mi sie ze to jakas studentka z 3 lub 4 roku strasznie młodo wygladała, odzywała sie jak do swini nie jak do człowieka, ok ja rozumie ze moze sie denerwuje bo nie kazdy wiedział jakie dokumenty ma złożyć itp ale po to tam chyba siedzi zeby pomoc i przyjąć wszystko jak trzeba). Ja zapytałam grzecznie, czy mam szanse z Wosem, mrugneła okiem i powiedziała ze nie powinno byc problemu jednak na wszelki wypadek złożyłam na europeistykę. To samo powiedział mi pan obok który równiez przyjmował dokumenty na rekrutacje. Mowił ze miejsc jest 500 :-/ jednak mi się zdawało ze 200 ale moze nie przyuwazyłam. Na kopercie miałam numer 155 wiec jesli mnie przyjmą to postaram sie nie zmarnowac tej szansy.

Tak samo rozmawiałam z panią w kolejce która przyniosła papiery za syna, i pytałam jej czy ciezko się dostac, mówiła ze dostac się jest bardzo łatwo ale gorzej skonczyć bez większych problemów...

Wiec byc moze jest troche prawdy w tym co tu napisała martini. ze przyjmą kazdego jednak prawdziwy przesiew bedzie na sesjach i tego typu podobnych rzrczach.

Jenesaispas ukonczyłas juz politechnike? Mieszkałas moze w Akademiku??

A wiecie co Wam jeszcze powiem, ze to ze jest bardzo ciezko, to mnie wogole nie zniecheca a wrecz mobilizuje. Chciałabym sie bardzo tam dostac, lubię się uczyc

[ewelina7g]

bez wahania sklepik z odzieżą !

[agussa]

zrezygnowałam ze sklepiku za duza konkurencja w Mielcu...

[nikozja_dg]

hmm co do prywatnych uczelni - to bywa roznie i nie nalezy uogolniac ja skonczylam prywatna uczelnie: mialam najlepszy dyplom, w czasie studiow otrzymywalam stypednium prezesa rady ministrow i marszalka mojego wojewodztwa. W czasie studiow zaczelam tez pracowac i teraz mam dobrze platna prace, swietny dyplom niczego nie zalue. trafilam na swietna szkole, dzieki temu ze grupy byl mniejsze nie bylam anonimowa i mialam szanse wykazac sie mam tez znajomych, ktorzy sa w podobnej sytuacji do mojej i obecnie maja swietne prace i nikt ich nie przekreslal tylk odlatego ze sa po prywatnej

[agussa]

w jakiej uczelni się uczyłas?