Jesienne Mamy 2007 cz. III - Strona 41 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-07-09, 11:25   #1201
sylwia-zuza
Zakorzenienie
 
Avatar sylwia-zuza
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 654
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

czesc kobitki
Chcialam bardzo podziekowac, za gratulacje dotyczace wagi Pierwszy raz udalo mi sie, tyle pozbyc, nigdy nie mialam motywacji(zawsze chcialam miec dziecko, wiec po co sie odchudzac?Przeciez i tak przytyje.... No a teraz motywacja sie znalazla(szczegolnie, jak patrzylam na zdjecia-wygladalam juz, jak maly prosiaczek z 5 podbrodkami).
Teraz planuje 2 tygodniowa kuracje warzywna(TYLKO warzywa!) zobacze- ponoc, niektorzy maja tradzik od nabialu a ja niestety mam go od zawsze wiec moze to cos pomoze? Planuje odatkowo lykac wapno(jaka powinna byc dzienna dawka?)
Troche sie podlamalam wizyta u okulisty- mam juz wieksza wade nie jest ona olbrzymia(-1,25) ale nienawidze okularow(wiec nie nosze i ludzi z daleka nie poznaje) Chyba sobie zafunduje szkla kontaktowe-nosi ktoras?

Moniczko
! cudnie wygladasz na zdjeciach tak dostojnie i uroczo
Poissy ucaluj moja biedna synowa (Edytka do mnie dzwonila-Martusia tez miala 3-dniowke)
Ebi hydraulik- to zdjecie miesiaca.

Cos jeszcze mialam napisac.............? Skleroza nie boli
__________________
Jesienne mamy
sylwia-zuza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 11:58   #1202
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 315
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość

Cos jeszcze mialam napisac.............? Skleroza nie boli
Ze zyczysz nam milego dnia
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 12:06   #1203
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 657
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
Poiss to Ola miała trzydniówkę?! a co na koniec takiej są krostki?
ważne że lepiej już!
uprasza się o możliwość rozpieszczania Oli przez dziadków bez ani mru mru mamy!
No właśnie dopiero dzisiaj wszystko się wyjaśniło, jak ją wysypało
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;8156764]
Ivy: z dwojga zlego to dobrze, ze to trzydniowka, wybuziakuj Olcie [/quote]
wybuziukuję jak tylko się obudzi, bo śpi na razie, a ja spędzam dzień na necie, bo pada.
Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
Poissy ucaluj moja biedna synowa (Edytka do mnie dzwonila-Martusia tez miala 3-dniowke)
A widzisz, Ola chyba po drutach zaraziła się od Martusi , bo jak Edytka do mnie dzwoniła, to po dwóch dniach Ola dostała gorączki. Ja też podejrzewałam, że to wirus u Marci.
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 12:16   #1204
iza251
Zakorzenienie
 
Avatar iza251
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 624
Question Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Co myślicie o tym sprzęcie ?
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg KOJEC.jpg (131,7 KB, 12 załadowań)
__________________
D&A
iza251 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 12:20   #1205
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 315
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
(Edytka do mnie dzwonila-Martusia tez miala 3-dniowke)
Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość

A widzisz, Ola chyba po drutach zaraziła się od Martusi , bo jak Edytka do mnie dzwoniła, to po dwóch dniach Ola dostała gorączki. Ja też podejrzewałam, że to wirus u Marci.
To moze niech juz nikt do nikogo nie dzwoni Tak profilaktycznie
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 12:32   #1206
joli31
Rozeznanie
 
Avatar joli31
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez ebena Pokaż wiadomość

Edit:O w koncu udalo sie zdjecie zaladowac
Slicznie wygladałaś na etapie zagniezdżania sie Matyldzi

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;8156764]
EDIT: dolaczam zdjecia ze spotkania z Nathanielem i Hanka [/quote]
Super fotki, języczek do zjedzenia
dla Olusia

Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
czesc kobitki
Chcialam bardzo podziekowac, za gratulacje dotyczace wagi Pierwszy raz udalo mi sie, tyle pozbyc, nigdy nie mialam motywacji(zawsze chcialam miec dziecko, wiec po co sie odchudzac?Przeciez i tak przytyje.... No a teraz motywacja sie znalazla(szczegolnie, jak patrzylam na zdjecia-wygladalam juz, jak maly prosiaczek z 5 podbrodkami).
Cześć. Super, że udało się zrzucić z wagi .
Szkieł nie noszę, to nie mam pojęcia.
jak nózka, lepiej już

Cytat:
Napisane przez iza251 Pokaż wiadomość
Co myślicie o tym sprzęcie ?
Niby to fajne, ale chyba bardziej do ogrodu niz do domu, bo dużo miejsca zajmuje. Mi szkoda by było kasy na cos takiego
joli31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 13:02   #1207
eszeweria
Raczkowanie
 
Avatar eszeweria
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 368
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

byłam wczoraj u neurochirurga, nie jest dobrze z moim kręgosłupem ale obedzie się bez operacji - trochę mi ulzyło ale nie pocieszyło, mam zwyrodnienie kręgosłupa lędźwiowego i szyjnego rzadko spotykane w tak młodym wieku zwłaszcza że nie było urazu, dostałom bardzo silne leki w duzych dawkach przeciwbólowe i przeciwzaplane i narazie muszę wyleczyc stan zapalny który widoczny jest w wynikach krwi i ból - na lekach mam byc do września, dopiero wtedy jak ból całkowicie ustąpi będę mogła chodzić na rehabilitacje - tym czasem mam nie przeciązac organizmu, nie dźwigać i nie schylać się - więc jeszcze długa droga przede mną, lekarz do tego kazał sie zaopatrzyc w książke jak prawidłowo wykonywac różne codzienne czynności by jak najmniej obciążac kręgosłup jak już będę musiała coś zrobić, powiedział że już przez całe życie będę musiała uwazać bo kręgosłup będzie miał skłonnosci do psucia się, bezpieczna waga czegokolwiek która moge podnieśc to 5 kg wiec odpada podnoszenie i noszenie dzieci...
jedyne co mnie cieszy to to że w piątek po południu mama przywiezie Mikołajka i zostawi nam go na weekend a zabieże do siebie Zuzię - wiec będę mogła chociaz przez chwilę miec go przy sobie , strasznie za nim tęsknię, wczoraj cały wieczór wyłam
a w nocy strasznie mispadło cisnieniei zemdlałam w łazience, troche mam potłuczone ręce ale na szczęscie w nic głowa nie przywaliłam, nie wiem jak długo leżałam w łazience pamiętam tylko ze jak sie ocknęłam to wstałam i szłam do pokoju i wtedy znowu film mi się urwał i nie wiem jak znalazłam sie w łózku - mąz nic nie słyszał bo śpi w drugim pokoju, żebym całe łózko miała dla siebie bo trudno mi sie ułozyć

no nic nie zanudzam was juz swoimi kłopotami...ale w sumie mam tylko was by sie wyzalić...i wiem że zawsze jesteście ze mną, zawsze mnie wspieracie DZIĘKUJE MOJE KOCHANE
__________________
przyroda w obiektywie : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=247348
milion nici milion pomysłów : https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...40#post7397640
eszeweria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 13:16   #1208
iza251
Zakorzenienie
 
Avatar iza251
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 624
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez eszeweria Pokaż wiadomość
byłam wczoraj u neurochirurga, nie jest dobrze z moim kręgosłupem ale obedzie się bez operacji - trochę mi ulzyło ale nie pocieszyło, mam zwyrodnienie kręgosłupa lędźwiowego i szyjnego rzadko spotykane w tak młodym wieku zwłaszcza że nie było urazu, dostałom bardzo silne leki w duzych dawkach przeciwbólowe i przeciwzaplane i narazie muszę wyleczyc stan zapalny który widoczny jest w wynikach krwi i ból - na lekach mam byc do września, dopiero wtedy jak ból całkowicie ustąpi będę mogła chodzić na rehabilitacje - tym czasem mam nie przeciązac organizmu, nie dźwigać i nie schylać się - więc jeszcze długa droga przede mną, lekarz do tego kazał sie zaopatrzyc w książke jak prawidłowo wykonywac różne codzienne czynności by jak najmniej obciążac kręgosłup jak już będę musiała coś zrobić, powiedział że już przez całe życie będę musiała uwazać bo kręgosłup będzie miał skłonnosci do psucia się, bezpieczna waga czegokolwiek która moge podnieśc to 5 kg wiec odpada podnoszenie i noszenie dzieci...
jedyne co mnie cieszy to to że w piątek po południu mama przywiezie Mikołajka i zostawi nam go na weekend a zabieże do siebie Zuzię - wiec będę mogła chociaz przez chwilę miec go przy sobie , strasznie za nim tęsknię, wczoraj cały wieczór wyłam
a w nocy strasznie mispadło cisnieniei zemdlałam w łazience, troche mam potłuczone ręce ale na szczęscie w nic głowa nie przywaliłam, nie wiem jak długo leżałam w łazience pamiętam tylko ze jak sie ocknęłam to wstałam i szłam do pokoju i wtedy znowu film mi się urwał i nie wiem jak znalazłam sie w łózku - mąz nic nie słyszał bo śpi w drugim pokoju, żebym całe łózko miała dla siebie bo trudno mi sie ułozyć

no nic nie zanudzam was juz swoimi kłopotami...ale w sumie mam tylko was by sie wyzalić...i wiem że zawsze jesteście ze mną, zawsze mnie wspieracie DZIĘKUJE MOJE KOCHANE
O kurcze Esz, strasznie współczuję.Wyobrażam sobie jak tęsknisz za małym.A dlaczego nie zawołałaś w nocy męża???Na pewno by ci pomógł,po to go masz!
Bądz silna dla maluchów
__________________
D&A
iza251 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 13:19   #1209
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 226
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
dzięki za motywację już dziś chyba po południu pojdę na tą krew tzn badanie krwi

Nie chyba tylko na pewno


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
No więc potwierdziło się, Ola przechodziła trzydniówkę. Dzisiaj jest już wysypana na plecach, torsie, brzuszku i za uszami.

Czyli jednak 3-dniówka. Ta wysypka w miarę szybko znika, bynajmniej u nas tak było.


Cytat:
Napisane przez ebena Pokaż wiadomość
Dziewczyny mam pytanie ile dajecie mięska do zupki na jedną porcję, bo ja chyba za dużo dodaję (ale mięsko mam z królika i kurczaka wiejskiego to chyba nic sie nie stanie)


Ja daję podobnie jak Ivy, 1/3 mięsa reszta warzyw. Kiedyś czytałam, że na 100g zupy jarzynowej powinno się dawać posiekaną łyżkę mięsa, nie pamiętam jak to gramowo wychodziło.


Cytat:
Napisane przez ebena Pokaż wiadomość
I jeszcze jedno jak z owocami? Można dawać ile się chce, bo Matylda wprost uwielbia owoce nie ważne czy kwaśne czy słodkie (ma to chyba po mnie) i mogła by je jeść ciągle.
Ja zupki gotuję codziennie, chcę żeby Niunia zawsze miała świeżą zupkę puki jestem z nia w domu to mogę sobie na to pozwolić-kosztem wizażu

W normach żywieniowych piszą, że nie więcej niż 150 g owoców czy soków owocowych przecierowych w ciągu dnia. Chyba tu chodzi o cukier, by dziecko za dużo go nie pochłaniało.


Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Idę ugotować małej zupkę, najwyżej zje wcześniej obiadek . Muszę jakoś wycelować z posiłkami, bo po południu idę na basen, a Puckę podrzucę do teściowej.

Miłego pływania.


[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;8156764]EDIT: dolaczam zdjecia ze spotkania z Nathanielem i Hanka [/quote]


Oli już tak wydoroślał. Jaki ma gąszcz włosków na głowie. Z językiem na wierzchu wygląda super


Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
Troche sie podlamalam wizyta u okulisty- mam juz wieksza wade nie jest ona olbrzymia(-1,25) ale nienawidze okularow(wiec nie nosze i ludzi z daleka nie poznaje) Chyba sobie zafunduje szkla kontaktowe-nosi ktoras?

Z minusami jest właśnie tak, że wada z biegiem czasu się pogłębia i się jej nie da wyleczyć U mnie też przeważnie po wizycie u okulisty jest trochę w górę. Ja jednak lubię okulary, czasem przeszkadzają, ale nie za często.
Co do soczewek to nosiłam, ale krótko. Na początku trzeba nauczyć się je zakładać, raz włożyłam szybko, a czasem męczyłam się z nimi po 5 min, ale to już kwestia wprawy. Czasami wydawało mi się, że podrażniają mi oczy, częściej były zaczerwienione. Generalnie są wygodne, ale dla mnie było męczące ich zakładanie, okulary to raz dwa, przy soczewkach schodziło mi dłużej. Po drugie lubię okulary. Jeśli Ty ich nie chcesz nosić to myślę, że soczewki są bardzo dobrym rozwiązaniem, wiem jakie to irytujące, widzieć rozmazane twarze, nie dostrzegać cen na sklepowych półkach, numerów autobusów itp.


Cytat:
Napisane przez iza251 Pokaż wiadomość
Co myślicie o tym sprzęcie ?

My to mamy, ale używany na dworze, tzn. Maja, choć specjalnego entuzjazmu nie okazuje. Chyba dokupimy jej tam kulki i może wtedy dłużej tam będzie chciała posiedzieć. Pysia pewnie jak wróci też się w tej sprawie wypowie


Cytat:
Napisane przez eszeweria Pokaż wiadomość
byłam wczoraj u neurochirurga, nie jest dobrze z moim kręgosłupem ale obedzie się bez operacji - trochę mi ulzyło ale nie pocieszyło, mam zwyrodnienie kręgosłupa lędźwiowego i szyjnego rzadko spotykane w tak młodym wieku zwłaszcza że nie było urazu, dostałom bardzo silne leki w duzych dawkach przeciwbólowe i przeciwzaplane i narazie muszę wyleczyc stan zapalny który widoczny jest w wynikach krwi i ból - na lekach mam byc do września, dopiero wtedy jak ból całkowicie ustąpi będę mogła chodzić na rehabilitacje - tym czasem mam nie przeciązac organizmu, nie dźwigać i nie schylać się - więc jeszcze długa droga przede mną, ...

Eszewerio, dużo zdrowia, dbaj o siebie


....
Jaka ta pogoda dzisiaj do raz pada, raz słońce świeci, nie wiadomo czy z domu wychodzić.
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 14:03   #1210
berbeaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

nareszcie zdjęcia!
O ja Oli na zdjęciu gdzie ma tak rączki ułożone jakby coś chował i językiem komunikował że nie pokaże extra!
te mikołajkowe dzieciaczki takie egzotyczne

A pogoda bez komentarza....

no nie a te włoski! Weronika nie pozna jak wstanie tego przystojniaka

Edytowane przez berbeaa
Czas edycji: 2008-07-09 o 14:22 Powód: zauroczyłam się zięciuniem!
berbeaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 14:27   #1211
sylwia-zuza
Zakorzenienie
 
Avatar sylwia-zuza
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 654
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez iza251 Pokaż wiadomość
Co myślicie o tym sprzęcie ?
ja mam cosik takiego zreszta Pysia mi kupila maciek jest juz troche za duzy przyczepia sie do scianek, i chce wyjsc(wyglada wtedy, jak czlowiek pajak)
__________________
Jesienne mamy

Edytowane przez sylwia-zuza
Czas edycji: 2008-07-09 o 15:01
sylwia-zuza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 14:36   #1212
ebena
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Eldorado południowo-wschodnie
Wiadomości: 1 486
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Wiesz Ebenko, ja mogę napisać jak ja daję. Robię w słoiczkach po daniach, na 8 słoiczków po 130g daję koło 300g mięsa, co daje wychodzi około 1/3. Staram się trzymać proporcji 2 porcje warzyw 1 porcja mięsa. Ale nie wiem, czy to jest dobrze .
A wydaje mi się, że nawet jak jest więcej, to nic nie szkodzi, zresztą nawet około 10 miesiąca zalecają zwiększyć ilość mięsa, ze względu na żelazo.
Nie mam wagi, zawsze wszystko robię na oko. Na ok. 300 ml zupy daję ok. pół piersi z kurczaka. Matylda taka porcję zjada całą na dwa razy (ok.11.30 i 17.30)
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;8156764]
EDIT: dolaczam zdjecia ze spotkania z Nathanielem i Hanka [/quote]
Oli jest bardzo fotogeniczny i jakie już ma długie włosy 9(grzywka jak Matylda)

Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
Teraz planuje 2 tygodniowa kuracje warzywna(TYLKO warzywa!) zobacze- ponoc, niektorzy maja tradzik od nabialu a ja niestety mam go od zawsze wiec moze to cos pomoze? Planuje odatkowo lykac wapno(jaka powinna byc dzienna dawka?)
Troche sie podlamalam wizyta u okulisty- mam juz wieksza wade nie jest ona olbrzymia(-1,25) ale nienawidze okularow(wiec nie nosze i ludzi z daleka nie poznaje) Chyba sobie zafunduje szkla kontaktowe-nosi ktoras?
Ja nie jem nabiału od 2 tyg. i też nie wiem ile tego wapna pic piję tylko 1 tabletkę-ale to chybna za mało, zresztą u Nas karmienie jeszcze parę razy dnia.
Cztałam gdzieś, że dieta nie ma wpływu na trądzik, niektórzy uwazają, że słodycze wspomagają inni, że mięso, nie mam większych poblemów z "krosteczkami" ale po odstawieniu nabiału cera nic się nie zmieniła.

Powodzenia w kuracji-od dawna chciałam się oczyścić ale jakoś nie potrafię być stanowcza w kuracjach

Cytat:
Napisane przez eszeweria Pokaż wiadomość
byłam wczoraj u neurochirurga, nie jest dobrze z moim kręgosłupem ale obedzie się bez operacji - trochę mi ulzyło ale nie pocieszyło, mam zwyrodnienie kręgosłupa lędźwiowego i szyjnego rzadko spotykane w tak młodym wieku zwłaszcza że nie było urazu, dostałom bardzo silne leki w duzych dawkach przeciwbólowe i przeciwzaplane i narazie muszę wyleczyc stan zapalny który widoczny jest w wynikach krwi i ból - na lekach mam byc do września, dopiero wtedy jak ból całkowicie ustąpi będę mogła chodzić na rehabilitacje - tym czasem mam nie przeciązac organizmu, nie dźwigać i nie schylać się - więc jeszcze długa droga przede mną, lekarz do tego kazał sie zaopatrzyc w książke jak prawidłowo wykonywac różne codzienne czynności by jak najmniej obciążac kręgosłup jak już będę musiała coś zrobić, powiedział że już przez całe życie będę musiała uwazać bo kręgosłup będzie miał skłonnosci do psucia się, bezpieczna waga czegokolwiek która moge podnieśc to 5 kg wiec odpada podnoszenie i noszenie dzieci...
Esz wspólczuję Ci i wiem jakie bóle przechodzisz. Ja też mam poważne problemy z kręgosłupem, zwyrodnienie odcinka szyjnego i piersiowego, lędzwiowego nigdy nie badałam (ale podejrzewam, że też, bo czasem bardzo boli) w szyjnym dyskopatię. Wiem o tym od 5 lat ale rzadko chodzę na zabiegi, bo mało pomagają, najgorzej jest zimą, bo ciągle mi zimno i jak dużo dźwigam. Niestety nie dbam zbyt o swój kręgosłup, pewnie kiedyś będe tego żałować, ale jakoś trudno mi ciągle prosić kogoś by coś za mnie przyniósł czy przestawił. Dbaj o siebie bo ta choroba się nie cofa tylko zawsze idzie do przodu, ewentualnie można ją trochę wstrzymać
Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
Ja daję podobnie jak Ivy, 1/3 mięsa reszta warzyw. Kiedyś czytałam, że na 100g zupy jarzynowej powinno się dawać posiekaną łyżkę mięsa, nie pamiętam jak to gramowo wychodziło.

W normach żywieniowych piszą, że nie więcej niż 150 g owoców czy soków owocowych przecierowych w ciągu dnia. Chyba tu chodzi o cukier, by dziecko za dużo go nie pochłaniało.
Ooo nie wiedziałam, muszę jej ograniczyć w takim razie owoce
......................... .................
Dzięki za miłe komentarze, szczerze mówiąc to nigdy takiego błysku w oczach nie miałam jednak ciąża daje wiele uroku kobiecie

Słyszał ktoś może o tym ze w 11 miesiacu dziecko ciągle potrzebuje bliskości mamy czy taty? Bo ja czytałam w jednym poradniku no i właśnie skojarzyłam Matyldy zachowanie, ciągle wisi "przy dupie" albo chce być na rękach juz mam dość od paru dni........no chyba, że ją coś boli.
ebena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 14:52   #1213
Katarzynka77
Rozeznanie
 
Avatar Katarzynka77
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 559
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
Troche sie podlamalam wizyta u okulisty- mam juz wieksza wade nie jest ona olbrzymia(-1,25) ale nienawidze okularow(wiec nie nosze i ludzi z daleka nie poznaje) Chyba sobie zafunduje szkla kontaktowe-nosi ktoras?
Sylwia, ja mam wadę - 4.0 (to odrobinę więcej niż Ty ), ale można przeżyć i przyzwyczaić się. Noszę soczewki, ale w domu często zamieniam je na okulary. Niby nie czuję żadnego dyskomfortu, ale skoro lekarz tak kazał to grzecznie się słucham . Soczewki polecam, polecam i jeszcze raz polecam... Dla okularnika to fantastyczny wynalazek. Zresztą teraz te najnowszej generacji, ogólnodostępne są cieniutkie, mięciutkie (więc niewyczuwalne) oraz tzw. oddychające, czyli przepuszczające tlen, przez co oko się nie męczy, nie niszczy się rogówka itp. Ja używam Surevue lub Acuvue Johnsona.

Cytat:
Napisane przez iza251 Pokaż wiadomość
Co myślicie o tym sprzęcie ?
Do ogrodu, na lato - rewelka!

Cytat:
Napisane przez eszeweria Pokaż wiadomość
byłam wczoraj u neurochirurga, nie jest dobrze z moim kręgosłupem ale obedzie się bez operacji...

...no nic nie zanudzam was juz swoimi kłopotami...ale w sumie mam tylko was by sie wyzalić...i wiem że zawsze jesteście ze mną, zawsze mnie wspieracie DZIĘKUJE MOJE KOCHANE
Biedactwo! Współczuję Ci, ale jednocześnie cieszę, że obejdzie się bez operacji. I nie mów, że nas zanudzasz. Od tego jest to forum, aby można było się wyżalić. Wielka buźka i dużo zdrówka!
__________________
Taka mała, a taka wielka!
http://tickers.bump-and-beyond.com/34/3475/347590.png
Katarzynka77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 14:58   #1214
aneta80s
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Hajnowka/Warszawa
Wiadomości: 779
GG do aneta80s
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

hej, ja na chwilke bo nic mi dzisiaj nie wychodzi
Tesciowa przekazala warzywa i owoce z dzialki wiec mysle sobie malemu ugotuje obiadkow troche, zamroze i z glowy. Zaczelam gotowac, pozniej zajelam sie chorym nieco mezem i co... ?
Spalilam obiadek dla wlasnego dziecka
teraz gotuje jeszcze raz ale z kuchni nie wychodze bo znowu zjara mi sie wszystko.

Sylwia, ja tez soczewki mialam, TZ nosi od dobrych kilku lat. Jak sie nauczysz zakladac je i wyjmowac bez problemu to bedziesz zadowolona, Na poczatku bedzie Ci w nich pewnie dziwnie ale sie przyzywczaisz
ja polecam

o zdjeciach nastepnym razem napisze

Edytowane przez aneta80s
Czas edycji: 2008-07-09 o 14:59 Powód: literowka
aneta80s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 15:40   #1215
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 657
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;8157820]To moze niech juz nikt do nikogo nie dzwoni Tak profilaktycznie [/quote]

Cytat:
Napisane przez eszeweria Pokaż wiadomość
byłam wczoraj u neurochirurga, nie jest dobrze z moim kręgosłupem ale obedzie się bez operacji - trochę mi ulzyło ale nie pocieszyło, mam zwyrodnienie kręgosłupa lędźwiowego i szyjnego rzadko spotykane w tak młodym wieku zwłaszcza że nie było urazu,
To dobrze, że obędzie się bez operacji , choć współczuję bardzo, że przez to wszystko przechodzisz
Cytat:
Napisane przez ebena Pokaż wiadomość
Nie mam wagi, zawsze wszystko robię na oko. Na ok. 300 ml zupy daję ok. pół piersi z kurczaka. Matylda taka porcję zjada całą na dwa razy (ok.11.30 i 17.30)
To sporo
Cytat:
Napisane przez ebena Pokaż wiadomość
Słyszał ktoś może o tym ze w 11 miesiacu dziecko ciągle potrzebuje bliskości mamy czy taty? Bo ja czytałam w jednym poradniku no i właśnie skojarzyłam Matyldy zachowanie, ciągle wisi "przy dupie" albo chce być na rękach juz mam dość od paru dni........no chyba, że ją coś boli.
Ola przechodzi od jakiegoś tygodnia coś takiego, ciągle się tuli do mnie
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 17:40   #1216
joasiah
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Hajnówka
Wiadomości: 639
GG do joasiah
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

heloo witam was
patrzę ze ja samotna na wizazu hehe

poczytałam wasze posciki ale odniosę sie do nich trochę pozniej
__________________

joasiah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 19:53   #1217
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III



Ależ ja dziś rozmemłana jestem. Noc była krótka . W dzień mój potwór spał 3 razy po 10 minut . Następnie odmówił zjedzenia zupy, wyjąc niemiłosiernie. Następnie mama straciła cierpliwość i ukyła się w drugim pokoju, a tatuś musiał walczyć z potworem .
No to już wiecie, jak wyglądał mój dzień .

Jednakowoż ładną mamy dzisiaj pogodę.


Ivy, mam nadzieję, że trzydniówka minie po trzech dniach i Olunia będzie jak nowa.
Jak w Lublinie - zadowolona? Tęsknota choć troszkę zaspokojona? No, jak Ola się przytulać zaczęła, to chyba tak .

Leokadio
, syn Twój jest już czarującym dżentelmenem (nawet z tym wywalonym jęzorkiem ).

Esz, mnie się wydaje, że powinnaś jednak wołać męża w takich podbramkowych sytuacjach i dla mnie nie ma już tu wytłumaczenia, że jest zmęczony. Przepraszam za wtrącanie się, ale jesteś poważnie chora.

Joli, jak pływanko?

Anetko, no musiałaś się dobrze tym swoim mężem zajmować, skoro zupkę synkowi przypaliłaś .

Iza, ja już bym tego kojca nie kupowała. Moja Malwinka na pewno nie spędziłaby tam więcej niż 2 minuty .

Ebeno, fotka śliczna. Znaczy Ty na fotce.

Berbeaa, była na badaniach? Jak nie, to będę męczyć codziennie .

Sylwia, mój mąż od wielu lat nosi soczewki, zdejmuje wieczorem i wtedy zakłada okulary (albo kiedy nie wychodzi z domu ). Ma dość dużą wadę, ok. - 4 dioptrii. Bardzo je sobie chwali. Ma czasami przejściowe problemy w okresie pylenia, bo jest lekkim alergikiem. Wtedy musi je trochę szybciej zdejmować, bo pyłki dostają się między oko i soczewkę, i go podgryzają . Moja siostra natomiast jest wierna okularom.

Josiah, czekamy.
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 21:46   #1218
joasiah
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Hajnówka
Wiadomości: 639
GG do joasiah
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

no juz juz
no wiec tak nie wiem od czego zacząć hahaha
juz się urzadzilismy dzisiaj dopiero sprzatnelam do konca i poukladalam

Esz ty sie trzymaj kobito!!
Demonik alez swietne zdjecia!! na tej hustawce to zazdroszcze ja się uwielbiam hustac
a te sukienki hmmmm boskie
Ivy alez sie porobilo Olence ale juz chyba po wszystkim wiec buziaczki dla Olci
a słuchaj z tymi perfumami to mozna u tej babki zamowic te probkę?
jak wrocisz z Lublina to może się spotkamy?
MOOOnaaaa Luna mysle se ktoz to nowy taki hehehehe a widzisz avka nie skojarzylam hihi
Katarzynko wcale nie jestes wyrodną matką i odpoczynek ci się tez nalezy a w koncu Łusia nie jest na koncu swiata to raz a dwa ze jest z dziadkami i jej tam jest dobrze i moze troszke nabierze kg
Pyska miś koala wzruszyłam się tak fajnie się przytulil
chyba ja się musze wybrac na hustawki z zuzką ciekawe co ona na to
jak wasze spotkanie w kinie?
Anetka a twoj patrys to ma takie szpary miedzy zebami jak ja znaczy sie miedzy tymi dwoma na gorze
ale ze stanika to sie usmialam bo murm zawsze cos wypatrzy hihihi

pamietalam o wszystkich jak co do czego to zapomnialam echhh

wstawialyscie fotki i mialam sie odniesc ale juz nie mam sily wracac do nich
ale sa fajniste !!

murm stoisz na czatach czy idziesz sobie?
__________________

joasiah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 21:52   #1219
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez joasiah Pokaż wiadomość
no juz juz
no wiec tak nie wiem od czego zacząć hahaha
juz się urzadzilismy dzisiaj dopiero sprzatnelam do konca i poukladalam


murm stoisz na czatach czy idziesz sobie?
Co i raz wychylam się zza krzaka .
Oglądam sobie reklamowe oskary, tzn. najlepsze reklamy, a w drugim oknie lukam na nasz zdechły (a może uśpiony?) wątek .
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 21:59   #1220
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 315
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
lukam na nasz zdechły (a może uśpiony?) wątek .
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 22:04   #1221
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

O, Leosia też zza krzaczka się wychyliła .
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 22:06   #1222
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 315
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Taaa, zbieram sie sie pod prysznic i dojsc nie moge
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 22:13   #1223
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Ja się zabieram do zrobienia herbaty od dwóch godzin .
Gdzie Anecia?



O, Pysia przyszła, może zrobi.
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 22:30   #1224
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 864
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Ja się zabieram do zrobienia herbaty od dwóch godzin .
Gdzie Anecia?



O, Pysia przyszła, może zrobi.
Pyśka nie zrobi bo wcina lody

p.s. W kinie i po kinie było SUPERRRRRRRRRRRRRR!!!!!!! !!!!!!!!!
Do domu zjechaliśmy przed 19
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 22:36   #1225
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Pyśka nie zrobi bo wcina lody

p.s. W kinie i po kinie było SUPERRRRRRRRRRRRRR!!!!!!! !!!!!!!!!
Do domu zjechaliśmy przed 19
Nie dość, że nie zrobi, to jeszcze lodami mi tu kusi, a sklep zamknięty .

Prosimy o fotorelację z kina i po-kina.



No dobra, napiłam się wody ....
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 22:42   #1226
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 864
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Nie dość, że nie zrobi, to jeszcze lodami mi tu kusi, a sklep zamknięty .



Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Prosimy o fotorelację z kina i po-kina.
Będzie, będzie ...

Teraz ...Zaległości :

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
No więc potwierdziło się, Ola przechodziła trzydniówkę. Dzisiaj jest już wysypana na plecach, torsie, brzuszku i za uszami.
W sumie to dobrze, że to tylko 3dniówka.
Pocieszające również jest też to, że to pierwszy i ostatni raz , bo ponoć przechodzi się ją tylko raz
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;8156764]
EDIT: dolaczam zdjecia ze spotkania z Nathanielem i Hanka [/quote]
Dopiero teraz dostrzegłam, że Oli ma fajną czuprynkę...w porównaniu do Kubusia to ma bujne włoski.
Słodziak z niego...

Cytat:
Napisane przez iza251 Pokaż wiadomość
Co myślicie o tym sprzęcie ?
Ja mam i u nas się nie sprawdziło...
Kuba w nim marudzi, płacze i jedynie czego ode mnie oczekuje to bym go czym prędzej z niego zabrała
Cytat:
Napisane przez eszeweria Pokaż wiadomość
byłam wczoraj u neurochirurga, nie jest dobrze z moim kręgosłupem ale obedzie się bez operacji - trochę mi ulzyło ale nie pocieszyło, mam zwyrodnienie kręgosłupa lędźwiowego i szyjnego rzadko spotykane w tak młodym wieku zwłaszcza że nie było urazu, dostałom bardzo silne leki w duzych dawkach przeciwbólowe i przeciwzaplane i narazie muszę wyleczyc stan zapalny który widoczny jest w wynikach krwi i ból - na lekach mam byc do września, dopiero wtedy jak ból całkowicie ustąpi będę mogła chodzić na rehabilitacje - tym czasem mam nie przeciązac organizmu, nie dźwigać i nie schylać się - więc jeszcze długa droga przede mną, lekarz do tego kazał sie zaopatrzyc w książke jak prawidłowo wykonywac różne codzienne czynności by jak najmniej obciążac kręgosłup jak już będę musiała coś zrobić, powiedział że już przez całe życie będę musiała uwazać bo kręgosłup będzie miał skłonnosci do psucia się, bezpieczna waga czegokolwiek która moge podnieśc to 5 kg wiec odpada podnoszenie i noszenie dzieci...
jedyne co mnie cieszy to to że w piątek po południu mama przywiezie Mikołajka i zostawi nam go na weekend a zabieże do siebie Zuzię - wiec będę mogła chociaz przez chwilę miec go przy sobie , strasznie za nim tęsknię, wczoraj cały wieczór wyłam
a w nocy strasznie mispadło cisnieniei zemdlałam w łazience, troche mam potłuczone ręce ale na szczęscie w nic głowa nie przywaliłam, nie wiem jak długo leżałam w łazience pamiętam tylko ze jak sie ocknęłam to wstałam i szłam do pokoju i wtedy znowu film mi się urwał i nie wiem jak znalazłam sie w łózku - mąz nic nie słyszał bo śpi w drugim pokoju, żebym całe łózko miała dla siebie bo trudno mi sie ułozyć

no nic nie zanudzam was juz swoimi kłopotami...ale w sumie mam tylko was by sie wyzalić...i wiem że zawsze jesteście ze mną, zawsze mnie wspieracie DZIĘKUJE MOJE KOCHANE
Esz...trzymaj się kochana, jedyne pocieszenie to fakt, że obędzie się bez operacji, której bardzo się obawiałaś.
Widziałam na twym wątku ostatnie twoje zdjęcia, dobrze że przynajmniej masz siłę i czas by troszkę oddać się swojej pasji...robiąc fotki i je obrobiać graficznie.
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 22:43   #1227
demonik
Zakorzenienie
 
Avatar demonik
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 576
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Dobry wieczór!

Moc buziaków miesięcznicowych dla Mai .

Dziękuję za miłe słowa nt. fotek .
W dzisiejszą wątkową produkcję wgryzę się jutro, wybaczcie .

Dzisiaj mieliśmy zwariowany, pełen wrażeń dzień. rano szczepienie, druga dawka Prevenaru. Przy okazji ważenie i mierzenie. Mój gigant waży 8850 g i mierzy 74,5 cm .

Później wspaniałe spotkanie z Pysią i Kubusiem. Było suuuper! Bardzo brakowało mi takich babskich spotkań, łażenia po sklepach, kawkowania . Film był fajny, tylko mój wiercipiętek trochę dokazywał, ale obarczam tym szczepienie i zmęczenie. Kubuś uciął sobie drzemkę podczas filmu, a Jasio chodził, biegał na czworakach, zaczepiał inne dzieci. Zasnął dopiero podczas sklepowego rekonesansu . Chłopcy trochę podjedli, ich mamusie również - a co, trzeba pilnować ciężko wypracowanej wagi lekko-półśredniej!

Aha, doznałam szoku - Kuba potrafi płakać i to głośno. Byłam pewna, że to dziecko nigdy nie płacze .

Pysiuniu, dziekuję raz jeszcze za przemiły dzień i śliczny prezent . Wprawiłaś mnie w małe zakłopotanie, bo nie miałam czym Ci się odwdzięczyć . Prezentem się pochwalę, jak tylko go obfotografuję .

W drodze powrotnej do domu zahaczyliśmy o teściów i zjedliśmy u nich kolację. Jasio dokazywał z dziadkami i rechotał się z wujciem-wariatuńciem . Po kąpieli padł jak mucha.

Dobranoc .
Na koniec parę fotek z dzisiejszego spotkania (na jednej Jaś z uwagą wsłuchuje się w film ):

Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 01.jpg (71,6 KB, 26 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 02.jpg (60,0 KB, 20 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 03.jpg (64,0 KB, 24 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 04.jpg (66,3 KB, 23 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 05.jpg (100,0 KB, 23 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 06.jpg (54,5 KB, 25 załadowań)
demonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 22:56   #1228
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Demoniku, dzięki za relację ze spotkania z Pandą .
Chłopcy rosną na kinomaniaków i będą swoje narzeczone już niedługo na seanse zabierać.
Jaś super medytuje, a Kubuś chyba tak sztuką się nasycił, że już słoiczkiem pogardził.
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 23:07   #1229
joli31
Rozeznanie
 
Avatar joli31
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez eszeweria Pokaż wiadomość
byłam wczoraj u neurochirurga

no nic nie zanudzam was juz swoimi kłopotami...ale w sumie mam tylko was by sie wyzalić...i wiem że zawsze jesteście ze mną, zawsze mnie wspieracie DZIĘKUJE MOJE KOCHANE
Zal się ile potrzebujesz.
Dobrze, że operacja nie jest potrzebna. Trzymaj sie

Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Ależ ja dziś rozmemłana jestem. Noc była krótka . W dzień mój potwór spał 3 razy po 10 minut . Następnie odmówił zjedzenia zupy, wyjąc niemiłosiernie. Następnie mama straciła cierpliwość i ukyła się w drugim pokoju, a tatuś musiał walczyć z potworem .
No to już wiecie, jak wyglądał mój dzień .

Joli, jak pływanko?
A dziękuję super. troche ciepła woda, bo to jest basen rehabilitacyjny i szybciej sie męczę, ale jest ok.
Twój dzień był bardziej obfitujący w wydarzenia .
Anusiu chociaż dzieli nas kilka kilometrów to pogodę miałam identyczną. To słońce to deszcz, silny wiatr i nie wiadomo jak się ubrać .
Hej Joasiu. Dobrze, że uporałaś się ze wszystkim. To remont, czy przeprowadzka
Anetko to z pełnym zaangażowaniem zajęłaś się małżonkiem.
U nas Pucka najpierw wylukała ( schowane przez madrego małża z boku łózka ) puszki po piwie, resztką się nawet oblała.
U teściowej marudziła, nie chciała iść do babci na ręce.
Wieczorem zasnęła bez problemu, ale ok 21 stwierdziła, że jeszcze pobawi się z nami. Padała na nos, ale na siłę otwierała oczka i szukała wygodnej pozycji na naszym łóżku do spania, pół godziny jej to zajęło
Ja też padam, idę nabrać sił na nowy dzionek.
Na bolące plecy polecam pływanie na plecach właśnie , ale nie wiem jak to się ma do kręgosłupa
Super fotki kinowe, chłopcy zapatrzeni .
dla Jasia, za " dobrą wagę"
To Kubulek potrafi płakać
Dobranoc Kochane Mamusie
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg P7090392.JPG (101,7 KB, 11 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P7090408.jpg (44,0 KB, 11 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P7090410.jpg (54,0 KB, 9 załadowań)
joli31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-09, 23:38   #1230
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 226
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
p.s. W kinie i po kinie było SUPERRRRRRRRRRRRRR!!!!!!! !!!!!!!!!
Do domu zjechaliśmy przed 19

To poszalałyście


Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Mój gigant waży 8850 g i mierzy 74,5 cm .

Gratuluję Jasiowi wagi, wzrostu oczywiście też


Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Później wspaniałe spotkanie z Pysią i Kubusiem. Było suuuper! Bardzo brakowało mi takich babskich spotkań, łażenia po sklepach, kawkowania . Film był fajny, tylko mój wiercipiętek trochę dokazywał, ale obarczam tym szczepienie i zmęczenie. Kubuś uciął sobie drzemkę podczas filmu, a Jasio chodził, biegał na czworakach, zaczepiał inne dzieci. Zasnął dopiero podczas sklepowego rekonesansu . Chłopcy trochę podjedli, ich mamusie również - a co, trzeba pilnować ciężko wypracowanej wagi lekko-półśredniej!

Fajnie macie z tymi wypadami do kina Miło spędzacie czas.


Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Na koniec parę fotek z dzisiejszego spotkania (na jednej Jaś z uwagą wsłuchuje się w film ):

Kubuś chyba zapatrzył się na film, zdjęcie śmiejącej się Pysi i Kubusia boskie Jasiu dumnie pręży się w swoim tronie, jakaś wieka duma go rozpierała. Kubuś chyba mówiła na ostatnim zdjęciu do Jasia: hej, kolego patrz się na mnie Chłopcy z wypadu widać zadowoleni


Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
A U nas Pucka najpierw wylukała ( schowane przez madrego małża z boku łózka ) puszki po piwie, resztką się nawet oblała.

Widzę puszka ją bardzo fascynuje, pewnie jak większość rzeczy nie przeznaczonych dla dzieci. Słodko wtula się w mamusie. Agatka padła jak długa
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:07.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.