Scent Bar IV

[czarnazuzia1]

Napisane przez dzika truskawa

Wzdech... "Bo żadne siły wyższe prócz prawa ludzkiego które można zmienić w zależności od potrzeb i zachcianek nie liczącej się z nikim grupy rządzącej i myślącej podobnie jak Ty nie gwarantują spokoju, ładu i bezpieczeństwa na ziemi."
Jest mi nie do śmiechu...

Takie cos dostalas???

[martwa papuga]

Napisane przez taiwa

Wiecie co, przeczytałam to: http://wyborcza.pl/1,75480,5427822,S..._sumieniu.html
i normalnie mnie zgroza ogarneła.
Teoretycznie wypowiadają się studenci. Teoretycznie młodzi, normalni, wykształceni ludzie. To czemu ja odnosze wrażenie, że czytam wypowiedzi aspołecznych debili, bez grama moralności?

Szkoda słów. Beznadzieja...

Napisane przez madziczka

Co do olejku - właśnie zamówiłam Nuxe z drobinkami, zrobiłyśmy zrzutę z mamą Odkryłam go w promocji na www.fabrykazdrowia.pl, pisałam o niej już parę stron temu.

O żesz.. a ja parę godzin temu zanabyłam w aptece.
Ale licząc przesyłkę różnica w cenie nie jest tak duża.

Ładnie toto wygląda na powiekach, szkoda że wałkuje się w pół minuty.

[your Angel]

Truskawciu, ja nie załapałam od razu że to jest jedno zdanie z @ od koleżanki. Myślałam, że to luźny cytacik z czegoś w stylu racjonalista.pl albo coś

Eh, ja również uwielbiam pseudointeligenckie gadki z pseudoumoralniającymi i pseudonaukowymi przekazami podprogowymi Och, to 36wyrazowe zdanie zapewne było bardzo przemyślane i spreparowane po to, by Cię nawrócić na jedyną słuszną drogę
No i fakt, że się kumplujecie a ona nagle ni stąd ni zowąd uszczęśliwia Cię czymś takim . Szczyt perfidii!

Słuchaj, nie ma sensu przejmowac się tego typu ludźmi Niech sobie gada a skoro nie potrafi zająć się swoimi sprawami i pragnie swoją głupotą zbawiać świat to już nie Twój problem To niezbyt poprawne politycznie, ale uważam że wyrachowanie połączone z ignorancją jest nieuleczalne Nie-przej-muj-się
Ja na Twoim miejscu ograniczyłabym kontakty i w 100% ignorowała - po co się wkurzać

O, mam coś dla Ciebie na pocieszenie Kliknęłam na fotce jakąś śmieszną opcję i zrobiła mi się fajna okładka na komiks z przygodami Hello Kitty Podoba Ci się ? (uprzedzam-nic sobie nie powiększałam ani nie wygładzałam Piszę żeby uprzedzić kolejne zarzuty)


Taiwo, a ja ani przez sekundę nie pomyślałam, że to prowokacja albo mistyfikacja. Przykro pisać, ale cóż... tak się dzieje. Przykre

[dzika truskawa]

Napisane przez madziczka

Wierzę

To powiem, że to dla kotów na bezsenność

No widzę, że to fajne - mam nadzieję, że będę umiała oprzeć się pokusie

Napisane przez czarnazuzia1

Takie cos dostalas???

Tak...

Napisane przez your Angel

Truskawciu, ja nie załapałam od razu że to jest jedno zdanie z @ od koleżanki. Myślałam, że to luźny cytacik z czegoś w stylu racjonalista.pl albo coś

Eh, ja również uwielbiam pseudointeligenckie gadki z pseudoumoralniającymi i pseudonaukowymi przekazami podprogowymi Och, to 36wyrazowe zdanie zapewne było bardzo przemyślane i spreparowane po to, by Cię nawrócić na jedyną słuszną drogę
No i fakt, że się kumplujecie a ona nagle ni stąd ni zowąd uszczęśliwia Cię czymś takim . Szczyt perfidii!

Słuchaj, nie ma sensu przejmowac się tego typu ludźmi Niech sobie gada a skoro nie potrafi zająć się swoimi sprawami i pragnie swoją głupotą zbawiać świat to już nie Twój problem To niezbyt poprawne politycznie, ale uważam że wyrachowanie połączone z ignorancją jest nieuleczalne Nie-przej-muj-się
Ja na Twoim miejscu ograniczyłabym kontakty i w 100% ignorowała - po co się wkurzać

O, mam coś dla Ciebie na pocieszenie Kliknęłam na fotce jakąś śmieszną opcję i zrobiła mi się fajna okładka na komiks z przygodami Hello Kitty Podoba Ci się ? (uprzedzam-nic sobie nie powiększałam ani nie wygładzałam Piszę żeby uprzedzić kolejne zarzuty)

Dzięki Oczywiście wiem, że masz rację, za kilka dni pewnie mi przejdzie. Po prostu jestem przeogromnie zdumiona tą sytuacją...

Nie pamiętasz co to za opcja była z tą fotką? Efekt super!

[Zuziunia]

A ja grilluje ze znajomymi, opijamy moja obronę i męża jest wesoło, jestem podcięta jednym piwem i spać mi sie juz chce, no ale zaraz zmykam dalej...
jeden kolega już zgona zaliczył i spi w samochodzie

[your Angel]

Truskawko, doskonale wiem że w pierwszym momencie szok jest niezły Ehhh... ludzie potrafią być tacy fałszywi i mieć tyle oblicz... Okropność.

Co do opcji - nie jestem pewna, ale chyba "fresk" Nie wiem, nie mam na tym laptopie tego programu Baaardzo mi się podoba Od razu skojarzyło mi się z okładką komiksu

[Sabbath]

Napisane przez annmarie

Ale już po, czy w trakcie?

Powiedzmy, że wydobrzałam na tyle, że już nie będę się nie zgadzać.

Napisane przez dzika truskawa

Nagle stałam się odpowiedzialna za całe zło świata Jednego dnia razem imprezujemy i jest fajnie a następnego - bęc! Niespodzianka! Na bardzo grzecznego maila z prośbą o szacunek dla moich poglądów i pytaniem, czy mam się czuć z ich powodu skreślona - brak odpowiedzi. Fak! Nic z tego nie rozumiem

Myślę, że w ogóle trudno to zrozumieć, jeśli nie jest się po "tamtej stronie" światopoglądowej.

Wiesz... Kościół i wszelkie organizacje stowarzyszone potrafią ludziom namieszać w głowach - Twoja znajoma musiała mieć jakiś powód wysłania tego maila. Ja staram się zrozumieć... Może z kimś o tym porozmawiała, może załapała się na pranie mózgu ze zdjęciami i kłamliwymi opowieściami, o tym, jak to zwolennicy aborcji zapładniają kobiety po to, żeby robić kremy z płodów (ten przykład akurat wytoczył przeciw mnie mój rozmówca podczas poważnej, oficjalnej debaty), może dała sobie wmówić, że nic nie robiąc jest współwinna morderstwu etc...
Jeśli po czymś takim dostarczono jej gotowca do wysłania, jeszcze do tego pisanego takim językiem... To pewnie wysłała nie bardzo rozumiejąc, co w nim jest.

Nie usprawiedliwiam nikogo. Nie popieram takich działań.

Ale czasem lepiej jest zamiast palić mosty po prostu spokojnie z człowiekiem pogadać.
Nie znam ani Twojej koleżanki, ani waszych relacji, ale jeśli uważasz, że to na tyle wartościowa osoba, żeby poświęcić jej trochę czasu - porozmawiaj z nią na spokojnie, może jej to otworzyć oczy na rzeczy, o których nie myślała.
Jeśli zaś uważasz, że to osoba, której przekonywać nie ma sensu... To tez nie warto się przejmować tym, co napisała.

Nie Ty jesteś winna temu, że niektórzy ludzie nie potrafią myśleć niezależnie. Wiem, że trudno jest nie przejmować się (a czasem wręcz niemożliwe) ale to jest tak, jak w tekście Oetingersa: trzeba walczyć o sprawy, które można zmienić, odpuścić to, czego zmienić się nie da i, co ważne, umieć odróżniać jedne od drugich.

Uściski.

[miss natasha]

Napisane przez Zuziunia

Jakis smutny dzień dzisiaj znowu, może to przez tą pogodę zaraz ugotuje sobie budyniu czekoladowego.

uh, bidulka
ale budyń szkoda, że nie mam nic w zanadrzu

Napisane przez Contax

Miss Natasho, gratuluje teraz naleza Ci sie prawdziwe wakacje

Napisane przez noseknosek

burn, miss natasho ogromne gratulacje!

Napisane przez annmarie

Gratulacje

Napisane przez tharoon

Miss Natasho gratulacje

Napisane przez Aragonte

Miss Natasho - gratuluję!!!

dziękuję

[dzika truskawa]

Napisane przez your Angel

Truskawko, doskonale wiem że w pierwszym momencie szok jest niezły Ehhh... ludzie potrafią być tacy fałszywi i mieć tyle oblicz... Okropność.

Co do opcji - nie jestem pewna, ale chyba "fresk" Nie wiem, nie mam na tym laptopie tego programu Baaardzo mi się podoba Od razu skojarzyło mi się z okładką komiksu

Ano okropność...
Lecę pobawić się Photoshopem na pocieszenie

Napisane przez Sabbath

Myślę, że w ogóle trudno to zrozumieć, jeśli nie jest się po "tamtej stronie" światopoglądowej.

Wiesz... Kościół i wszelkie organizacje stowarzyszone potrafią ludziom namieszać w głowach - Twoja znajoma musiała mieć jakiś powód wysłania tego maila. Ja staram się zrozumieć... Może z kimś o tym porozmawiała, może załapała się na pranie mózgu ze zdjęciami i kłamliwymi opowieściami, o tym, jak to zwolennicy aborcji zapładniają kobiety po to, żeby robić kremy z płodów (ten przykład akurat wytoczył przeciw mnie mój rozmówca podczas poważnej, oficjalnej debaty), może dała sobie wmówić, że nic nie robiąc jest współwinna morderstwu etc...
Jeśli po czymś takim dostarczono jej gotowca do wysłania, jeszcze do tego pisanego takim językiem... To pewnie wysłała nie bardzo rozumiejąc, co w nim jest.

Nie usprawiedliwiam nikogo. Nie popieram takich działań.

Ale czasem lepiej jest zamiast palić mosty po prostu spokojnie z człowiekiem pogadać.
Nie znam ani Twojej koleżanki, ani waszych relacji, ale jeśli uważasz, że to na tyle wartościowa osoba, żeby poświęcić jej trochę czasu - porozmawiaj z nią na spokojnie, może jej to otworzyć oczy na rzeczy, o których nie myślała.
Jeśli zaś uważasz, że to osoba, której przekonywać nie ma sensu... To tez nie warto się przejmować tym, co napisała.

Nie Ty jesteś winna temu, że niektórzy ludzie nie potrafią myśleć niezależnie. Wiem, że trudno jest nie przejmować się (a czasem wręcz niemożliwe) ale to jest tak, jak w tekście Oetingersa: trzeba walczyć o sprawy, które można zmienić, odpuścić to, czego zmienić się nie da i, co ważne, umieć odróżniać jedne od drugich.

Uściski.

Dzięki Oczywiście pogadam. Chcę wiedzieć o co chodzi... No bo tak ni z tego ni z owego Ale fakt - jest to osoba z jednej strony bardzo wrażliwa (ach, ta niedola bezbronnych...) a z drugiej - jak już pisałam - nie ma szansy ocenić takich wywodów od strony merytorycznej, bo w kwestii wiedzy biologicznej jest mniej więcej tak upośledzona jak ja z matmy Jeśli będzie umiała powtórzyć te zarzuty patrząc mi w oczy - chyba mogę uznać, że zwariowała. Ja się trochę znam na leczeniu piesków a nie ludzkich główek...

A to o kremach... Ludzie nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać.

[Mendosita]

Napisane przez taiwa

W każdym razie oby do soboty i nastepne dwa tygodnie, będę wygrzewać się pod figowcem na slonecznej Prowansji

Taiwo- zazdroszczę Ci jak nie wiem co

Napisane przez Margot45

Mnie się dla odmiany po trawie koszmarnie chce jeść.....

Bardzo właściwa reakcja- terapia konopiami jest stosowana m.in. w USA (tzw. medyczna marihuana) przy leczeniu braku łaknienia osób chorych na np. nowotwory.

Napisane przez taiwa

Wiecie co, przeczytałam to: http://wyborcza.pl/1,75480,5427822,S..._sumieniu.html
i normalnie mnie zgroza ogarneła.
Teoretycznie wypowiadają się studenci. Teoretycznie młodzi, normalni, wykształceni ludzie. To czemu ja odnosze wrażenie, że czytam wypowiedzi aspołecznych debili, bez grama moralności?

Mało, że aspołecznych- ja przede wszystkim widzę wypowiedzi debili, słownictwo na poziomie zawodówki (nie urażając nikogo). I to są przedstawiciele młodej inteligencji??

Miss Natasho- gratuluję ogromnie!!!

Madziczko- cieszę się bardzo, że wszystko z Tobą ok

Zbieram się do pracy, jeszcze tylko dwa dni Tzn jutro będę musiała zostać dłużej, nie wiem do której, ale za to weekend mi to wynagrodzi, bo po pierwsze jadę do Krakowa ,a po drugie mam wolny poniedziałek

Miłego dnia!

[burn-it-up]

Napisane przez miss natasha

Burn, przeoczyłam Twój wpis! jesteś super! przybij piątkę studentko niesamowite uczucie ulgi, co?

Oj cudowne

Napisane przez noseknosek

burn, miss natasho ogromne gratulacje!

Idę dziś zanieś papiery

[Kagan]

Napisane przez madziczka

Dzika Truskawko - Jaś fachowo nazywa się Dormicum/Midazolamum To chyba może przepisać psychiatra.

W tabletkach po 7,5mg ( między innymi). Podany dożylnie normalnego człowieka ścina z nóg ( zależy jeszcze od dawki ), ale usypia na krótko.

[Zuziunia]

Napisane przez miss natasha

uh, bidulka
ale budyń szkoda, że nie mam nic w zanadrzu

dobry był

Zaraz zmykam do pracy, strasznie bolą mnie ręce przez ta pogodę okropne uczucie.

[madziczka]

Witaj, Mendosito

Dziś w nocy mojemu chrześniakowi urodziła sie siostrzyczka A chrześniak może mnie dziś nawet odwiedzi - wybiera się do nas babcia i chyba przyjedzie z nim

[teza20]

Madziczka witaj z powrotem
Miss Natasha gratuluje

[madziczka]

Hej, Tezo

[Margot45]

Wiecie co? Dobrze, że (udaję, że) mam w miarę grubą skórę, ale przeczytałam dzis rano coś takiego (@ do mnie, od osoby, którą uważam za przyjaciółkę), ze po przeczytaniu nie dość, że najzwyczajniej zwróciłam śniadanie to siłą się powstrzymuję, zeby się nie popłakac w pracy - a wyjątkowo nie moge bo Centrala przyjeżdża i muszę jakoś wyglądać Ludzie są czasami tak bezmyślni I to, podobno "dla mojego zdrowia psychicznego". Przepraszam, musiałam się gdzieś wyzalić

[madziczka]

Napisane przez Margot45

Wiecie co? Dobrze, że (udaję, że) mam w miarę grubą skórę, ale przeczytałam dzis rano coś takiego (@ do mnie, od osoby, którą uważam za przyjaciółkę), ze po przeczytaniu nie dość, że najzwyczajniej zwróciłam śniadanie to siłą się powstrzymuję, zeby się nie popłakac w pracy - a wyjątkowo nie moge bo Centrala przyjeżdża i muszę jakoś wyglądać Ludzie są czasami tak bezmyślni I to, podobno "dla mojego zdrowia psychicznego". Przepraszam, musiałam się gdzieś wyzalić

Margot Nie wiem, co ci napisać. Jeźeli twoja przyjaciółka napisała to świadomie, wiedząc, w który punkt uderzyć - to bark mi słów. Jeżeli napisała to kierując się innymi intencjami - np. "pomocą" ci - to jest bez taktu i wrażliwości.

[bluegirl]

Napisane przez Margot45

Wiecie co? Dobrze, że (udaję, że) mam w miarę grubą skórę, ale przeczytałam dzis rano coś takiego (@ do mnie, od osoby, którą uważam za przyjaciółkę), ze po przeczytaniu nie dość, że najzwyczajniej zwróciłam śniadanie to siłą się powstrzymuję, zeby się nie popłakac w pracy - a wyjątkowo nie moge bo Centrala przyjeżdża i muszę jakoś wyglądać Ludzie są czasami tak bezmyślni I to, podobno "dla mojego zdrowia psychicznego". Przepraszam, musiałam się gdzieś wyzalić

[Aggie125]

Margot, "uwielbiam" takie osoby, które wiedzą najlepiej, co jest najlepsze dla cudzego zdrowia psychicznego...

[Margot45]

Napisane przez madziczka

Margot Nie wiem, co ci napisać. Jeźeli twoja przyjaciółka napisała to świadomie, wiedząc, w który punkt uderzyć - to bark mi słów. Jeżeli napisała to kierując się innymi intencjami - np. "pomocą" ci - to jest bez taktu i wrażliwości.

Obawiam się Madziczko, ze w ostatnim zdaniu masz rację ona mi napisała: "zawsze mówiłam co myślę a najbliższym mówi się dużo i nie cedzi słów" - tylko, że najbliższych najłatwiej również zranić, bo na ogół za duzo o nich wiemy. Staram się już o tym nie myśleć, ale zabolało jak jasna cholera, zwłaszcza, że znamy się od urodzenia i właściwie to nie mam bliższej osoby. No cóz, kolejny raz się po prostu potwierdza, ze ludziom nie należy ufać, zwierzać się, ani pozwalac na bliskość - chyba, ze ktoś jest masochistą.

[madziczka]

Napisane przez Margot45

Obawiam się Madziczko, ze w ostatnim zdaniu masz rację ona mi napisała: "zawsze mówiłam co myślę a najbliższym mówi się dużo i nie cedzi słów" - tylko, że najbliższych najłatwiej również zranić, bo na ogół za duzo o nich wiemy. Staram się już o tym nie myśleć, ale zabolało jak jasna cholera, zwłaszcza, że znamy się od urodzenia i właściwie to nie mam bliższej osoby. No cóz, kolejny raz się po prostu potwierdza, ze ludziom nie należy ufać, zwierzać się, ani pozwalac na bliskość - chyba, ze ktoś jest masochistą.

Odnoszę wrażenie, że ta osoba czuje "powołanie" do tego, żeby ludziom mówić prawdę niezależnie od tego, czy chcą to słyszeć, czy nie, nawet gdy jej się o to nie prosi. Taki "nauczyciel" - znam takie typy. Po prostu się od nich odcinam i przestaję zwierzać. Wiem, że ci przykro - takie rzeczy zawsze podłamują człowieka psychicznie. Nie wiem co ci mogę napisać - ja chyba bym przestała się zwierzać takiej osobie, skoro widzę, do czego taka osoba jest zdolna. Ona ma wrażenie, że ci pomaga, a skutek dla ciebie jest zupełnie odwrotny.

[Margot45]

Napisane przez madziczka

Odnoszę wrażenie, że ta osoba czuje "powołanie" do tego, żeby ludziom mówić prawdę niezależnie od tego, czy chcą to słyszeć, czy nie, nawet gdy jej się o to nie prosi. Taki "nauczyciel" - znam takie typy. Po prostu się od nich odcinam i przestaję zwierzać. Wiem, że ci przykro - takie rzeczy zawsze podłamują człowieka psychicznie. Nie wiem co ci mogę napisać - ja chyba bym przestała się zwierzać takiej osobie, skoro widzę, do czego taka osoba jest zdolna. Ona ma wrażenie, że ci pomaga, a skutek dla ciebie jest zupełnie odwrotny.

Chyba będę musiała, tylko to tym bardziej trudne i przykre, ze ja nie mam wiele osób, z którymi bym mogła szczerze prozmawiać, i to tym bardziej boli, kiedy się traci kolejną....

[Aggie125]

Tylko że takie "szczere" osoby niekoniecznie chciałyby, aby inni mówili o nich szczerze. Gdyby powiedziec takiej osobie szczerze, że jest gruba, brzydko jej pachnie z ust i mogłaby wreszcie umyć włosy, byłaby smiertelna obraza albo zarzut, że mówi sie tak po to, aby sie na niej zemścić za jej szczerość.

[taiwa]

Napisane przez Margot45

Wiecie co? Dobrze, że (udaję, że) mam w miarę grubą skórę, ale przeczytałam dzis rano coś takiego (@ do mnie, od osoby, którą uważam za przyjaciółkę), ze po przeczytaniu nie dość, że najzwyczajniej zwróciłam śniadanie to siłą się powstrzymuję, zeby się nie popłakac w pracy - a wyjątkowo nie moge bo Centrala przyjeżdża i muszę jakoś wyglądać Ludzie są czasami tak bezmyślni I to, podobno "dla mojego zdrowia psychicznego". Przepraszam, musiałam się gdzieś wyzalić

Margot, rany co ona Ci mogła nasmarować Przecież Ty jesteś siłą spokoju, jedną z ostatnich osób jakie o histeryczne skłonności bym podejrzewała, więc to naprawde musiało być coś okropnego
Przykry jest nie tylko Twój przypadek, ale coraz częściej słyszy się o takich "przyjaciółkach"
Ja sama kiedyś trafiłam na wampira energetycznego, który był uroczą i inteligentną osobą dziewczyną. Ehhh też boleśnie tą "przyjaźń" a raczej jej zakończenie wspominam

Poza tym odczuwam dziś dotkliwy ból istnienia (jak co miesiąc), jak tylko uda mi się przełknąć coś na śniadanie, to ketonal sobie wezmę.

[Contax]

Małgoś bidaku. Nie chcę i nawet nie będę usiłowała bronić Twojej przyjaciółki, ale może ona tą metodą usiłowała otworzyć Ci szerzej oczy na Twoje problemy. Nieraz taki zimny prysznic lepiej podziała niż długie i namiętne przytakiwanie znajomych, których w zasadzie mało co obchodzi życie innych osób – przytakną, powiedzą to co chcemy usłyszeć i zaraz wracają do swoich spraw. Oczywiście są to moje luźne dywagacje i mogę się mylić. Jakoś nie chce mi się, wierzyć że osoba z którą jesteś związana od zawsze, celowo i z premedytacją chciała Cię zranić. Zresztą sama wiesz, gdzie zapukać

[madziczka]

Napisane przez Margot45

Chyba będę musiała, tylko to tym bardziej trudne i przykre, ze ja nie mam wiele osób, z którymi bym mogła szczerze prozmawiać, i to tym bardziej boli, kiedy się traci kolejną....

Hmm... Trudna sytaucja. Sama musisz ocenić czy będziesz w stanie wypracować sobie jakąś barierę, ochronę przed jej kolejnymi "szczerościami" jeżeli będziesz chciała dalej się z nią przyjaźnić. Zastanawiam się tylko czy czasem nie lepiej być samemu ( a wiem, co to znaczy nie mieć prkatycznie żadnych przyjaciół i nie mieć do kogo buzi otworzyć), niż narażać się na takie ataki i w gruncie rzeczy być wykończonym psychicznie po każdym kontakcie z taką osobą.


A może ty jej prosto z mostu powiedz, że to ci napisała było przykre, że cię zraniło, że jest nietaktowna i niewrażliwa? Ciekawe jak ona by zareagowała na twoją szczerą, nie owijaną w bawełnę wypowiedź - w końcu ona także zasługuje na szczerość


Margot - można być szczerym, ale nawet ta szczerość wymaga jakiejś dyplomacji



Podobnie, jak Contax mam wrażenie, że ta osoba chciała ci jakoś pomóc, chciałabyć szczera, otwarta. tylko, że była delikatna jak taran

[Margot45]

Napisane przez madziczka

A może ty jej prosto z mostu powiedz, że to ci napisała było przykre, że cię zraniło, że jest nietaktowna i niewrażliwa? Ciekawe jak ona by zareagowała na twoją szczerą, nie owijaną w bawełnę wypowiedź - w końcu ona także zasługuje na szczerość

Margot - można być szczerym, ale nawet ta szczerość wymaga jakiejś dyplomacji

Podobnie, jak Contax mam wrażenie, że ta osoba chciała ci jakoś pomóc, chciałabyć szczera, otwarta. tylko, że była delikatna jak taran

Tak jej właśnie napisałam, jak rano otworzyłam tego maila. I napisałam też, ze rozumiem jej intencje, ale mogłaby się nieco bardziej zastanowić nad formą swojej wypowiedzi - bo tę samą treść można wyrazić w bardzo różny, mniej lub bardziej delikatny sposób. Niestety, jej wyszedł taran, i to taki dość spory.....

Dziękuję Wam wszystkim za ciepłe słowa, pominęłam wielocytowanie bo piszę z doskoku z pracy, przepraszam.

[madziczka]

Napisane przez Margot45

Tak jej właśnie napisałam, jak rano otworzyłam tego maila. I napisałam też, ze rozumiem jej intencje, ale mogłaby się nieco bardziej zastanowić nad formą swojej wypowiedzi - bo tę samą treść można wyrazić w bardzo różny, mniej lub bardziej delikatny sposób. Niestety, jej wyszedł taran, i to taki dość spory.....

Dziękuję Wam wszystkim za ciepłe słowa, pominęłam wielocytowanie bo piszę z doskoku z pracy, przepraszam.

Margot - Bardzo dobrze zrobiłaś

[czarnazuzia1]

Napisane przez Margot45

Wiecie co? Dobrze, że (udaję, że) mam w miarę grubą skórę..........

Malgosiu