Błędy ortograficzne

[niechcemiecemaila]

Wkurza was jak ktoś ciągle robi pełno błędów ortograficznych? Bo mnie strasznie. Sama nie jestem mistrzem ortografii ale ja mam chyba na tym punkcie jakiegoś fioła . Ciągle wszystkich poprawiam . Wytykam im pisownie . Boję się , że sama tak zacznę pisać. Ostatnio zaczął do mnie pisać fajny chłopak. Znamy się na reala , ale mieszkamy daleko od siebie , więc piszemy sms - y albo piszemy na gadu-gadu . Wszystko ok , tylko że on MIMO IŻ nie jest dyslektykiem robi błędy takie jak : teras- teraz / tesz - też / muw- mów . I w ogóle nic z tym nie robi. Nie wiem czemu ale to mnie od niego odpycha i skreśla jego szansę u mnie, a on jest sympatyczny,ładny itd.. Jak go poprawiam to sie obraża.. Czy macie może też takie przewrażliwienia ? Co mam zrobić?

[Sweetheart86]

Też mnie to denerwuje zwłaszcza u chłopaków, ale nie na tyle, żeby ich skreślac. Kiedyś dostałam esa, gdzie wyraz "już" był jako "iósz". Pół godziny myślałam co ten wyraz oznacza Mam kolegę, który robi takie błędy, że jak czytam jego esy, to mi ręce opadają. Drażni mnie to strasznie, bo sama błędów raczej nie robię, ale ludzi nie poprawiam.

[Ashaai]

Choć sama robię czasem błędy również bardzo denerwują osoby mylące sie w słowach typu " już, komórka, róża" itp itd. Znałam przypadeczki, które JUŻ pisały JÓRZ... To było chyba najgorsze dno jakie widziałam :P Strasznie mnie to razi po oczach i drażni :P

[niechcemiecemaila]

Napisane przez Sweetheart86

Też mnie to denerwuje zwłaszcza u chłopaków, ale nie na tyle, żeby ich skreślac. Kiedyś dostałam esa, gdzie wyraz "już" był jako "iósz". Pół godziny myślałam co ten wyraz oznacza Mam kolegę, który robi takie błędy, że jak czytam jego esy, to mi ręce opadają. Drażni mnie to strasznie, bo sama błędów raczej nie robię, ale ludzi nie poprawiam.

Nie chcę go skreślać... ale nie mogę tego strawić . Sama nie wiem dlaczego. Bo niby liczy się charakter, ale w tym cały mój problem. Te błędy mnie odpychają. Może gdyby on chociaż chciał coś z tym zrobić... wkurza się że go poprawiam a ja chcę tylko pomóc ! Najgorsze jest to , że on już skończył liceum - i nie ma zamiaru nic robić dalej.... a studia?

[Nina_84]

Mam tak samo, przy czym mnie irytuje również pisanie bez ogonków, niewłaściwe używanie przecinków, brak wielkiej litery, "naprawdę" pisane oddzielnie, "na pewno" pisane razem...Więc u mnie bardziej zaawansowana forma. I taki facet też nie miałby u mnie szans.
Aha - nie wierzę w dysleksję - jak ktoś nie czyta książek to skąd ma wiedzieć, że "w ogóle" pisze się tak, a nie "wogule", albo (o zgrozo!) "wogle" .... Wszystko jest kwestią oczytania. I potem takie debile, co w życiu może z kilka książek przeczytali załatwiają sobie orzeczenia o dysleksji... Szlag mnie trafia...

[kainka_92]

Napisane przez niechcemiecemaila

Wkurza was jak ktoś ciągle robi pełno błędów ortograficznych? Bo mnie strasznie. Sama nie jestem mistrzem ortografii ale ja mam chyba na tym punkcie jakiegoś fioła . Ciągle wszystkich poprawiam . Wytykam im pisownie . Boję się , że sama tak zacznę pisać. Ostatnio zaczął do mnie pisać fajny chłopak. Znamy się na reala , ale mieszkamy daleko od siebie , więc piszemy sms - y albo piszemy na gadu-gadu . Wszystko ok , tylko że on MIMO IŻ nie jest dyslektykiem robi błędy takie jak : teras- teraz / tesz - też / muw- mów . I w ogóle nic z tym nie robi. Nie wiem czemu ale to mnie od niego odpycha i skreśla jego szansę u mnie, a on jest sympatyczny,ładny itd.. Jak go poprawiam to sie obraża.. Czy macie może też takie przewrażliwienia ? Co mam zrobić?

Mam to samo, odpycha mnie to od takich ludzi. Nie znoszę jeszcze gdy chłopak mówi "poszłem"!!!

[Aramintha]

Napisane przez niechcemiecemaila

Nie chcę go skreślać... ale nie mogę tego strawić . Sama nie wiem dlaczego. Bo niby liczy się charakter, ale w tym cały mój problem. Te błędy mnie odpychają. Może gdyby on chociaż chciał coś z tym zrobić... wkurza się że go poprawiam a ja chcę tylko pomóc ! Najgorsze jest to , że on już skończył liceum - i nie ma zamiaru nic robić dalej.... a studia?

Nie lubię jak ktoś robi błędy ortograficzne, tym bardziej, że reguł poprawnej pisowni uczą w szkole podstawowej. Zwracam dużą uwagę na wykształcenie i oczytanie innych osób, dlatego nie mogłabym być z kimś, kto przeczytał w życiu może z 5 książek.

Piszesz, że on się wkurza jak go poprawiasz - może powiedz mu, że ciebie dla odmiany denerwuje jak on pisze smsy z takimi błędami.

[Dosiak]

Napisane przez niechcemiecemaila

Wkurza was jak ktoś ciągle robi pełno błędów ortograficznych? Bo mnie strasznie. Sama nie jestem mistrzem ortografii ale ja mam chyba na tym punkcie jakiegoś fioła . Ciągle wszystkich poprawiam . Wytykam im pisownie . Boję się , że sama tak zacznę pisać. Ostatnio zaczął do mnie pisać fajny chłopak. Znamy się na reala , ale mieszkamy daleko od siebie , więc piszemy sms - y albo piszemy na gadu-gadu . Wszystko ok , tylko że on MIMO IŻ nie jest dyslektykiem robi błędy takie jak : teras- teraz / tesz - też / muw- mów . I w ogóle nic z tym nie robi. Nie wiem czemu ale to mnie od niego odpycha i skreśla jego szansę u mnie, a on jest sympatyczny,ładny itd.. Jak go poprawiam to sie obraża.. Czy macie może też takie przewrażliwienia ? Co mam zrobić?

Hmm w którymś twoim poście zauważyłam słowo "stąd"napisane "z tond" Raczej nie wygląda mi to na literówkę więc chyba nie powinnaś skreślać chłopaka z powodu błędów ortgraficznych skoro sama je popełniasz. Napisałaś też kila razy "chłopacy", wiem, że ta forma jest dopuszczalna, ale mnie osobiście strasznie razi.

[NicoletteChinch]

A mi to wisi Każdy pisze jak umie najważniejsze jest żeby się zrozumieć,bardziej drażni mnie jak faceci seplenią,nie wyraźnie mówią,albo nie umieją wymówić
litery "r".

[Signomi]

Napisane przez Sweetheart86

Też mnie to denerwuje zwłaszcza u chłopaków, ale nie na tyle, żeby ich skreślac. Kiedyś dostałam esa, gdzie wyraz "już" był jako "iósz". Pół godziny myślałam co ten wyraz oznacza Mam kolegę, który robi takie błędy, że jak czytam jego esy, to mi ręce opadają. Drażni mnie to strasznie, bo sama błędów raczej nie robię, ale ludzi nie poprawiam.

mój znajomy tak napisal na dyktandzie <ściana>
ja za to jak pani w podstawowce dyktowala kiedy są kropki i powiedziala " kropka" oczywiscie co ja napisalam ? " KROPKA"

[Signomi]

Napisane przez NicoletteChinch

A mi to wisi Każdy pisze jak umie najważniejsze jest żeby się zrozumieć,bardziej drażni mnie jak faceci seplenią,nie wyraźnie mówią,albo nie umieją wymówić
litery "r".

może to głupio zabrzmi ale mnie się to strasznie właśnie podoba ;p
takie orYginalne ;p
:P
co do tematu, wielu ludzi popełnia błędy (głównie chyba przez pojawienie się całego GADU GADU w którym nie zwraca się uwagi na pisownie i przyzwyczaja do określonego sposobu pisania.) Ja np nie pamiętam czasami kiedy na końcu wyrazu pisze się " ę" a kiedy " e" przez to, że raczej nie używam polskich znaków ( ostatnio dopiero zaczęłam ;p bo zamiast " płytka" mówiłam nawet " plytka" )
Dziwi mnie trochę żeby skreślać faceta tylko dlatego, że nie dokońca mu idzie z ortografią. Mnie też się to nie zabardzo podoba jak któs napisze " muwie ci" albo " ktury to ras z koleji" :/ ale to od razu nie swiadczy ze chłopak jest gorszy od tych, którzy znają ortografie, tylko mniej oczytany;p ( ja np w gimnazjum nie dostałam innej oceny z dyktanda jak "1" )

[niechcemiecemaila]

Napisane przez Aramintha

Nie lubię jak ktoś robi błędy ortograficzne, tym bardziej, że reguł poprawnej pisowni uczą w szkole podstawowej. Zwracam dużą uwagę na wykształcenie i oczytanie innych osób, dlatego nie mogłabym być z kimś, kto przeczytał w życiu może z 5 książek.

Piszesz, że on się wkurza jak go poprawiasz - może powiedz mu, że ciebie dla odmiany denerwuje jak on pisze smsy z takimi błędami.

Właśnie, tym bardziej że sama dużo czytam. I jest fajny, ale przez te błędy nie mam ochoty wcale z nim pisać. Bo pisanie "jusz" to już dla mnie trochę przesada.. Tym bardziej że teraz skończył już liceum . A na studia raczej nie idzie.

[niechcemiecemaila]

Napisane przez NicoletteChinch

A mi to wisi Każdy pisze jak umie najważniejsze jest żeby się zrozumieć,bardziej drażni mnie jak faceci seplenią,nie wyraźnie mówią,albo nie umieją wymówić
litery "r".

A mi akurat "r" nie przeszkadza .

[niechcemiecemaila]

Napisane przez Dosiak

Hmm w którymś twoim poście zauważyłam słowo "stąd"napisane "z tond" Raczej nie wygląda mi to na literówkę więc chyba nie powinnaś skreślać chłopaka z powodu błędów ortgraficznych skoro sama je popełniasz. Napisałaś też kila razy "chłopacy", wiem, że ta forma jest dopuszczalna, ale mnie osobiście strasznie razi.

Na początku przecież zaznaczyłam , że sama nie jestem żadnym mistrzem. I dlatego dziwi mnie czemu mi to aż tak przeszkadza.

[niechcemiecemaila]

Napisane przez Signomi

może to głupio zabrzmi ale mnie się to strasznie właśnie podoba ;p
takie orYginalne ;p
:P
co do tematu, wielu ludzi popełnia błędy (głównie chyba przez pojawienie się całego GADU GADU w którym nie zwraca się uwagi na pisownie i przyzwyczaja do określonego sposobu pisania.) Ja np nie pamiętam czasami kiedy na końcu wyrazu pisze się " ę" a kiedy " e" przez to, że raczej nie używam polskich znaków ( ostatnio dopiero zaczęłam ;p bo zamiast " płytka" mówiłam nawet " plytka" )
Dziwi mnie trochę żeby skreślać faceta tylko dlatego, że nie dokońca mu idzie z ortografią. Mnie też się to nie zabardzo podoba jak któs napisze " muwie ci" albo " ktury to ras z koleji" :/ ale to od razu nie swiadczy ze chłopak jest gorszy od tych, którzy znają ortografie ( ja np w gimnazjum nie dostałam innej oceny z dyktanda jak "1" )

Chyba obawiam się tego że też tak zacznę pisać.. Moja koleżanka robi też sporo błędów (tylko nie w takich wyrazach jak "już") i ja po jakimś czasie odruchowo też zaczynam tak pisać.

[almondfairy]

też mam takiego kumpla który robi okrutne błędy... niewiem np czasami nie mogę go po prostu zrozumieć najgorsze że od kiedy z nim piszę to czasami zaczynam się zastanawiać nad pisownią prostych wyrazów... zgłupieć można ale zastanowiałabym się czy go od razu z tego powodu skreślić w końcu zaległości można jeszcze nadrobić...

[Kamiletta]

Napisane przez niechcemiecemaila

Wkurza was jak ktoś ciągle robi pełno błędów ortograficznych? Bo mnie strasznie. Sama nie jestem mistrzem ortografii ale ja mam chyba na tym punkcie jakiegoś fioła . Ciągle wszystkich poprawiam . Wytykam im pisownie . Boję się , że sama tak zacznę pisać. Ostatnio zaczął do mnie pisać fajny chłopak. Znamy się na reala , ale mieszkamy daleko od siebie , więc piszemy sms - y albo piszemy na gadu-gadu . Wszystko ok , tylko że on MIMO IŻ nie jest dyslektykiem robi błędy takie jak : teras- teraz / tesz - też / muw- mów . I w ogóle nic z tym nie robi. Nie wiem czemu ale to mnie od niego odpycha i skreśla jego szansę u mnie, a on jest sympatyczny,ładny itd.. Jak go poprawiam to sie obraża.. Czy macie może też takie przewrażliwienia ? Co mam zrobić?

ło matko. mam to samo. wiele razy skreslalam facetow bo robili bledy ortograficzne. a pozniej zalowalam bo moze niepotrzebnie zle ich ocenialam. tez mam fisia na tym punkcie i bardzo mnie to razi. znaczy bledy mnie raza.

[koKOro]

pisownia i wymowa

sama zerkam w razie czego do słownika

[niechcemiecemaila]

Napisane przez almondfairy

też mam takiego kumpla który robi okrutne błędy... niewiem np czasami nie mogę go po prostu zrozumieć najgorsze że od kiedy z nim piszę to czasami zaczynam się zastanawiać nad pisownią prostych wyrazów... zgłupieć można ale zastanowiałabym się czy go od razu z tego powodu skreślić w końcu zaległości można jeszcze nadrobić...

I właśnie o to mi chodzi, sama uczę się tak pisać i potem już piszę tak odruchowo. I zastanawiam się jak co napisać. Można nadrobić - ale on nie chce pzd

[brak-nicka]

Mnie najbardziej przeszkadzają kropki po takich skrótach jak: wg, dr, mgr albo pisanie znaków interpunkcyjnych po spacji.

[passionfruit]

Mój TŻ ma dysortografię i robi błędy. Ale wiem, że się stara. Korzysta ze słownika ort, pyta mnie jak napisać dany wyraz. I keidy wiem, że chłopak próbuje uniknąć błędów to dla mnie jest ok. Ale ludzie, jesli ktoś pisze Jóż, albo jurz to ręce i nogi opadają!

[koKOro]

Napisane przez brak-nicka

pisanie znaków interpunkcyjnych po spacji.

oj tak, ogólnie dokumenty w wordzie muszą być wycackane

[PomylonaKsiezniczka]

Nie wiem co w tym jest, ale tez tak mam. Zalezy jeszcze jakie bledy ktos popelnia, jesli takie karygodne to juz jest porzadny minus. Sama nie jestem nieomylna, ze stylistyka na opak, no ale jakos jestem wyczulona na bledy.. Niektore toleruje, inne juz nie bardzo...A najgorsze jest to, ze naprawde malo jest facetow, ktorzy bledow nie robia...Jednak gdy w kazdej wiadomosci jest po kilka bezsensownych bledow to mnie az odrzuca...teraz akurat mam do czynienia z chlopakiem, ktory owszem-robi bledy, czasem glupie, ale nie az tak czesto i czasami po prostu sam pyta jak cos sie pisze, przyjmuje do wiadomosci swoje bledy bez fochow, choc w sumie ja jakos nawet specjalnie go nie poprawiam, chyba ze poprosi. A moze w sumie i powinnam, bo akurat jestem polonistka hehe
A co do bledow podczas rozmow na gg, to nie wiem z czego to wynika, ale czasami sama popelniam takie karygodne, ze az zal..Ale to wynika chyba z rozpedu paluszkow- szybciej sie pisze, niz mysli...Tak samo tu na wizazu: czesto brak znakow interpunkcyjnych, literowki, przejezyczenia...W sumie moze jako polonistka powinnam reprezentowac wyzszy poziom, ale jakos w necie na to nie patrze

[Reijel]

Błędy ortograficzne potrafią doprowadzić mnie do SZAŁU. Najbardziej wkurzają mnie "patrioci", którzy oglądają wszystkie mecze reprezentacji a nie chce im się zadbać o język ojczysty...

Nie wierzę też, że tyle osób ma dysleksję. W większości wypadków to efekt zwyczajnego lenistwa i brak kultury czytelniczej.

Czy można z tego powodu skreślić faceta? Ja skreśliłam jednego pana, który wydawał się niesamowicie przystojny, dowcipny i w ogóle naj, dopóki nie powiedział "WYSZŁEM"; to słówko i jeszcze wspomniane przez kogoś "poszłem" stoją na czele mojej listy znienawidzonych błędów.

Notabene, kiedyś zagadał do mnie jakiś obcy chłopak na gadu-gadu; w dwóch zdaniach narobił tyle byków, że grzecznie podziękowałam za dalszą rozmowę. Na jego pytanie "dlaczego?", odpowiedziałam uczciwie, że nie zadaję się z ludźmi, którzy nie czytali lektur w szkole Jego odpowiedź - bezcenna:

SKONT WIESZZ?? NIECZYTAŁEM PO CO MI TO

Był oczywiście święcie oburzony tym, że nie chcę z nim rozmawiać, bo "nie ómie pisac". Dla mnie to wystaraczający powód.

[almondfairy]

Napisane przez Reijel

Błędy ortograficzne potrafią doprowadzić mnie do SZAŁU. Najbardziej wkurzają mnie "patrioci", którzy oglądają wszystkie mecze reprezentacji a nie chce im się zadbać o język ojczysty...

Nie wierzę też, że tyle osób ma dysleksję. W większości wypadków to efekt zwyczajnego lenistwa i brak kultury czytelniczej.

Czy można z tego powodu skreślić faceta? Ja skreśliłam jednego pana, który wydawał się niesamowicie przystojny, dowcipny i w ogóle naj, dopóki nie powiedział "WYSZŁEM"; to słówko i jeszcze wspomniane przez kogoś "poszłem" stoją na czele mojej listy znienawidzonych błędów.

Notabene, kiedyś zagadał do mnie jakiś obcy chłopak na gadu-gadu; w dwóch zdaniach narobił tyle byków, że grzecznie podziękowałam za dalszą rozmowę. Na jego pytanie "dlaczego?", odpowiedziałam uczciwie, że nie zadaję się z ludźmi, którzy nie czytali lektur w szkole Jego odpowiedź - bezcenna:

SKONT WIESZZ?? NIECZYTAŁEM PO CO MI TO

Był oczywiście święcie oburzony tym, że nie chcę z nim rozmawiać, bo "nie ómie pisac". Dla mnie to wystaraczający powód.

właśnie właśnie wielu jest po prostu dumych z tego, że nie czytali lektur w szkole tu naprawdę nie ma się czym szczycić nie mówię, że przeczytałam wszystkie i to od deski do deski...

[Elfir]

Mnie też to razi, jeśli ktoś rzuca raz za razem jakimś oczywistym błedem ortograficznym.
W takich sytuacjach mówię wprost, że "pisze, aż oczy bolą." Jak toś się tłumaczy dysleksją, to proszę by przed wysłaniem tekstu sprawdzał pisownię w Wordzie , z szacunku dla rozmówcy.

Pojedyńcze błędy przemilczam, bo samej się zdarza w pośpiechu strzelić byka.

[Magdalena Dobrowolska]

Wyluzujcie dziewczyny, pisanie w necie i esy doprowadzają od wtórnej dysleksji ale taka oznaka czasów

Nie jestem aż taką perfekcjonistką, żeby uczyć dorosłego faceta ortografii, ważne aby jego myśli były poprawne

[Renatka_2108]

Wiekszosc facetów tak pisze, tez mnie to wkurza, choć teraz juz czesciej bawi.
Przyzwyczailam sie i moge sie posmiac troche jak robi bledy typu "muw" "kocharz" "teras" itd :P Choc juz sama powoli zaczynam sie pozniej zastanawiac nad tymi prostymi wyrazami. Jesli sa tu bledy to przepraszam.. heh .

[effcia82]

Ja ostatnio mam straszne problemy z ortografią - nieraz muszę najprostsze wyrazy sprawdzać w slowniku lub edytorze. To chyba juz jakaś demencja starcza, bo w dzieciństwie, tj. w czasach podstawówki nie mialam z tym większych problemów. Może to też zwiazane z tym, że na każdym kroku widzi się tyle błędów, że już się traci rachubę co jest poprawne a co nie.

Musze sie przyznać, że sama często piszę "tesz" i "jusz" tak dla jaj bo uważam, że to fajnie wygląda i brzmi, poza tym zawwyczaj piszę na forach bez polskich znaków.

[shachownica]

Napisane przez Magdalena Dobrowolska

Wyluzujcie dziewczyny, pisanie w necie i esy doprowadzają od wtórnej dysleksji ale taka oznaka czasów

tu się nie zgodzę, nie czasy ale właśnie to "wyluzowanie" doprowadza do takiego wtórnego analfabetyzmu. a piękne myśli ubrane w takie "kwiatki", duuużo tracą ze swego uroku
wiadomo, nikt nie jest doskonały, błędy mogą zdarzyć się każdemu ale jeżeli chłopak nie ma zamiaru się poprawić, to dla mnie byłby skreślony