Mam już dość

[ajah]

Napisane przez Pani_Mada

nie dziwię Ci się, że sama nie wiesz co o tym mówić. bo formalnie to gdzieś chodzić, a w realu to co to jest 15 min na pacjenta.

spotkanie trwające 15 minut to nie jest terapia.


Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[Pani_Mada]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8192003 1]

Nie, nie zrozumiałam. Nie zrozumiem Waszej hipokryzji. Robicie z nas w tym momencie debili. Wczoraj jedno, dzisiaj drugie. Neyra została odgórnie uciszona czy jej cisza w tym temacie to jej własny wybór? A Twoim postem czuję się w tym momencie personalnie obrażona. Dużo już na tym forum widziałam, ale Wasza reakcja w tej sprawie przechodzi wszelkie pojęcie. Jest jakaś instancja nad Tobą? [/QUOTE]

popieram każde słowo. ludzie za mniejsze przewinienia dostawali bany, a tutaj najpierw niby ostateczne ostrzeżenie, z którego oczywiście zainteresowana nic sobie nie zrobiła i jak przyszło do podjęcia decyzji to nagle umywa się ręce i "apeluje o kulturalną rozmowę". jak się powiedziało A i postraszyło ostatnią szansą, to teraz trzeba powiedzieć B i groźby spełnić. konsekwencja poziom 0.

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez ajah

spotkanie trwające 15 minut to nie jest terapia.


Sent from my SM-G935F using Tapatalk

no w praktyce to oczywiście, że terapią tego nazwać nie można. 15 min to nawet przegląd zębów nie trwa. ale podejrzewam, że formalnie to pewnie nazywają "terapią".

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Dlaczego mam wrazenie, ze Moderatorce sie dostalo i dlatego zamilkla, a odezwal sie Admin, co rzadko sie zdarza?
Jesli tak, to szkoda, bo Moderatorka zareagowala bardzo dobrze.

[ruda_beksa]

Dlaczego to jest tak trudne do zrozumienia? lisnov ma poważne problemy ze sobą, jej wpisy są pełne rozpaczy. Forum jest dla niej miejscem, gdzie szuka wsparcia. W związku z tym:

albo 1) Chcesz udzielić wsparcia i udzielasz,
albo 2) Nie chcesz i nie udzielasz.

Proste? Proste. I nikt mi nie wmówi, że kopanie leżącego jest "motywujące", zwłaszcza jeśli mówimy o osobie CHOREJ. Szczerze mówiąc szokuje mnie to, że jest to bronione odgórnie. Nie pojmuję polityki moderacji w tym względzie. Dostałam ostrzeżenie za to, że kiedyś komuś napisałam "nie zasługujesz na kulturalną wypowiedź, trollu" Ale mówienie chorej osobie, że jej rodzice mają właściwie rację, że mają jej dość, to git. Czemu nie.

Napisane przez Nimve

Więcej jadu to ja tu raczej widzę po stronie "obrończyń" Lisnov, przekonanych o własnej dobroci i empatii. Przestańcie jątrzyć :/ Pomagacie albo nie, a tu jakaś krucjata się zaczyna. Na niektórych działa głaskanie po głowie i mamlenie tematu, a na innych kop w tyłek na otrzeźwienie i krótkie pytanie: działasz coś? Każdy próbuje zmotywować dziewczynę na swój sposób, nie widzę, żeby ktoś tu był dla rozrywki.

Ale trzeba sobie zdać sprawę, że w kwestii osób chorych psychicznie "ostre" albo "twarde" podejście może im zrobić ogromną krzywdę. Jeśli ktoś tej świadomości nie posiada, to lepiej niech memla albo niech w ogóle nic nie pisze.

[visionAM]

Napisane przez aniolek-tasmanski

Zrozumiałaś o co prosiłam wyżej ?
Wróć do tematu wątku.

Osoba poszkodowana sama może napisać PW jeśli nie zgadza się z ostrzeżeniem, zgodnie z netykietą forum.

Wg mnie to, co teraz robisz jest bardzo nie w porządku wobec użytkowników tego forum. Ucinanie tematu bez wyjaśnienia i nakaz nie poruszania tej kwestii to chyba najgorsze wyjście, jakie można było przyjąć w tym przypadku.

W tym wątku jest dużo wypowiedzi, które są szkodliwe i mogą pogorszyć stan Lisnov - osoby chorej, potrzebującej pomocy. Nie trzeba mieć dyplomu z psychologii żeby to zauważyć. Nie są to wypowiedzi, które mają motywować czy dać pozytywnego kopniaka do działania, wręcz przeciwnie. Jak najbardziej zasadne jest to, co zrobiła wcześniejsza moderatorka - ta reakcja była właściwa. Nawet jeśli użytkownik wytłumaczył się na priv i postanowiliście cofnąć ostrzeżenia to czemu teraz odchodzicie od początkowych założeń i w dodatku uciszacie użytkowników? Czy to wg Ciebie jest właściwe zachowanie? Bo jak dla mnie to jest najniższy poziom moderacji jaki można zaprezentować. Wisienką na torcie będzie jak zamkniesz ten wątek żeby nikt już nie miał prawa Cię krytykować

Jestem na Wizażu od wielu lat, nigdy nie było takich problemów z moderacją jak ostatnimi czasy. Zawsze myślałam, że to użytkownicy tworzą forum i są dla niego istotni, a tu jednak chyba dzieje się inaczej, czytaj: gorzej. Jestem mocno zniesmaczona tym wszystkim.

[lisnov]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8192047 1]lisnov, a czytasz po angielsku? Chciałam Ci polecić książki Andrew Greeley'a. Niestety na polski przetłumaczono niewiele i niekoniecznie najlepsze.[/QUOTE]
Mogłabym spróbować, ale obawiam się, że wielu rzeczy nie zrozumiem. Pewnie są tam idiomy, potoczne wyrażenia. Mój angielski jest dobry, ale raczej na poziomie komunikatywnym niż na literackim.

Napisane przez Pani_Mada

nie dziwię Ci się, że sama nie wiesz co o tym mówić. bo formalnie to gdzieś chodzić, a w realu to co to jest 15 min na pacjenta.

Dzięki za zrozumienie. O to mi chodziło. Psycholog przychodzi do pracy na 2h, a zapisują mu ponad 20ścia osób. Pytałam o to kiedyś, ale zbyli mnie, że takie wymogi i że najczęściej połowa i tak nie przychodzi. Tyle że 10 osób na 2h to dalej trochę za dużo...

Oświadczam, iż jest zakaz banowania kogokolwiek z powodu wpisów na moim wątku. Proszę, nie kłóćcie się. Nie jestem w takim stanie, żeby wypowiedź którejś z Was mnie popchnęła do jakiś nieciekawych czynów, czy nawet zepsuła mi dzień. Każdy post, nawet krytyczny, czy obraźliwy daje coś do myślenia i zastanowienia się.

[Nimve]

Napisane przez ruda_beksa

Ale trzeba sobie zdać sprawę, że w kwestii osób chorych psychicznie "ostre" albo "twarde" podejście może im zrobić ogromną krzywdę. Jeśli ktoś tej świadomości nie posiada, to lepiej niech memla albo niech w ogóle nic nie pisze.

Może zrobić krzywdę, a może być iskrą do zmiany, kto ma prawo to ocenić?

Jeśli istnieje tak wielkie ryzyko, że ten wątek może w jakikolwiek sposób zaszkodzić autorce, to powinien być natychmiast zamknięty, a wsparcie słane ew. w prywatnych wiadomościach, żeby nie tworzyć dyskusji. To nie jest miejsce na terapię ani ratowanie nikogo. Czy ktoś tu ma odpowiednie przeszkolenie, żeby wziąć pełną odpowiedzialność za to co pisze? Żeby móc powiedzieć, że na 100% postępuje prawidłowo? Nigdy nie wiadomo, która odpowiedź akurat namiesza autorce w głowie. Uspokajanie, że jest dobrze jak jest czy pytanie o konkrety.

Nie jestem człowiekiem bez serca, ale rozdzielmy pewne kwestie. Albo to jest zwykłe forum, gdzie każdy ma prawo do własnych opinii (oczywiście granice kultury obowiązują) i nie musi stąpać jak po polu minowym, bo reszta na niego wsiada, że tu osoba chora i trzeba pisać jak do dziecka. Albo ten wątek oznaczamy jako na specjalnych zasadach.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez lisnov

Mogłabym spróbować, ale obawiam się, że wielu rzeczy nie zrozumiem. Pewnie są tam idiomy, potoczne wyrażenia. Mój angielski jest dobry, ale raczej na poziomie komunikatywnym niż na literackim.

Nie trzeba rozumieć wszystkiego - w sensie wszystkich słów, kolokacji, idiomów, absolutnie. Masz czytać, rozumieć sens i czerpać z lektury przyjemność.

Polecam Ci zwłaszcza dwie serie - moją ulubioną irlandzko-amerykańską zabarwioną kryminalnie/detektywistycznie https://en.wikipedia.org/wiki/Nuala_Anne_McGrail_series

oraz bardziej obyczajową sagę o rodzinie O'Malley.

The Senator and the Priest (©2006) 294 pp
Golden Years (©2004) 304 pp.
Second Spring (©2003) 352 pp.
September Song (©2001) 318 pp.
Christmas Wedding (©2000) 352 pp.
Younger Than Springtime (©1999) 348 pp.
A Midwinter's Tale (©1998) 437 pp.

Napisane przez lisnov

Nie jestem w takim stanie, żeby wypowiedź którejś z Was mnie popchnęła do jakiś nieciekawych czynów, czy nawet zepsuła mi dzień. Każdy post, nawet krytyczny, czy obraźliwy daje coś do myślenia i zastanowienia się.

To dobrze, ale na Twój wątek może w przyszłości trafić inna osoba w podobnej sytuacji, chora, w gorszym stanie niż Twój obecnie.

Poza tym doszedł w tym momencie traktowania forumowiczów jak idiotów, którym można wcisnąć każdy BS i zamieść własną hipokryzję pod dywan. Nie lubię jak się mnie traktuje jak debila i jak widać nie tylko ja tak mam.

[lisnov]

co to jest BS ? kojarzy mi się z krowami brunatno szwajcarskimi, zwanymi właśnie BS

[Limonka2738]

Napisane przez lisnov

co to jest BS ? kojarzy mi się z krowami brunatno szwajcarskimi, zwanymi właśnie BS

Bullshit.

[Pani_Mada]

lisnov patrzyłaś coś na ogłoszenia już?

[lisnov]

Napisane przez Pani_Mada

lisnov patrzyłaś coś na ogłoszenia już?

Codziennie wysyłam kilka cv. Wiem, że to mało, ale jakoś nie przychodzi nic ciekawego.
Nie rozumiem, pewnie już o tym pisałam. W kółko przychodzi jedno ogłoszenie, jest po prostu idealne. Chyba z 10 razy wysyłałam cv, ale głupia nie jestem, widzę, że to wciąż to samo. Więc widocznie się nie nadaję. Gdybym wiedziała, gdzie to jest, to bym poszła osobiście.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

naaah, to niekoniecznie musi chodzić o Ciebie. Może wyłudzacz danych, niestety to się zdarza. Gdzie to ogłoszenie wisi?

swoją drogą jak chcesz mogę Ci zerknąć na CV. Zajmuję się tym trochę zawodowo, mogę zobaczyć co da się zrobić, żebyś się bardziej rzucała w oczy.

[Tolvaj]

Napisane przez lisnov

Słyszałam o nim, czytałam wiele i w końcu nawet się nie starałam. Podobno ciężko się tam dostać. Chyba, że mówimy o innych oddziałach.

Nie mam terapii. Cały czas czekam, może się coś zwolni

Pewnie o tym samym mówimy. Nie jest tak trudno się dostać, mnie się udało Ostatecznie nie poszłam, ale mogę ci udzielić informacji o kwalifikacji. Tak naprawdę najważniejsza jest motywacja, chęć zmiany oraz świadomość swoich problemów. Odezwij się do mnie, jeśli chciałabyś więcej informacji.
Skoro i tak nie masz psychoterapii, pracy ani dzieci np. to może warto dać sobie szansę i spróbować? Tam miałabyś profesjonalną opiekę i terapię.

[Pani_Mada]

Napisane przez lisnov

Codziennie wysyłam kilka cv. Wiem, że to mało, ale jakoś nie przychodzi nic ciekawego.
Nie rozumiem, pewnie już o tym pisałam. W kółko przychodzi jedno ogłoszenie, jest po prostu idealne. Chyba z 10 razy wysyłałam cv, ale głupia nie jestem, widzę, że to wciąż to samo. Więc widocznie się nie nadaję. Gdybym wiedziała, gdzie to jest, to bym poszła osobiście.

codziennie kilka CV to wcale nie mało. fajnie że się rozglądasz. tylko nie zniechęcaj się zbyt szybko.
niekoniecznie jest tak że się nie nadajesz. być może, tak jak mówi Norine, to wyłudzacz danych, albo robią dziwnie długą rekrutację. do mnie kiedyś zadzwonili po pół roku od wysłania CV że zapraszają na rozmowę także ten...

[elvegirl]

Nie jestem aniolkiem-tasmanskim, ale

Napisane przez visionAM

Wg mnie to, co teraz robisz jest bardzo nie w porządku wobec użytkowników tego forum. Ucinanie tematu bez wyjaśnienia i nakaz nie poruszania tej kwestii to chyba najgorsze wyjście, jakie można było przyjąć w tym przypadku.

Od wczorajszego posta neyry wątek zrobił się wielką pretensją xfridy, myślę że aniołkowi chodziło przede wszystkim o to, żeby nie ciągnąć już offtopa, tylko skupić się na autorce wątku.

Napisane przez visionAM

W tym wątku jest dużo wypowiedzi, które są szkodliwe i mogą pogorszyć stan Lisnov - osoby chorej, potrzebującej pomocy. Nie trzeba mieć dyplomu z psychologii żeby to zauważyć. Nie są to wypowiedzi, które mają motywować czy dać pozytywnego kopniaka do działania, wręcz przeciwnie. Jak najbardziej zasadne jest to, co zrobiła wcześniejsza moderatorka - ta reakcja była właściwa.

Są takie wypowiedzi i na to też była zwracana wcześniej uwaga w postach.

Napisane przez visionAM

Nawet jeśli użytkownik wytłumaczył się na priv i postanowiliście cofnąć ostrzeżenia to czemu teraz odchodzicie od początkowych założeń i w dodatku uciszacie użytkowników?

Nie cofamy żadnego ostrzeżenia. Kartka przyznana nie została, zostało wrzucone upomnienie w formie posta i będzie egzekwowane jeśli xfrida znowu naszym zdaniem przegnie. Póki co moim zdaniem skupiła się na wybielaniu siebie, a nie na atakowaniu lisnov.

Napisane przez visionAM

Jestem na Wizażu od wielu lat, nigdy nie było takich problemów z moderacją jak ostatnimi czasy. Zawsze myślałam, że to użytkownicy tworzą forum i są dla niego istotni, a tu jednak chyba dzieje się inaczej, czytaj: gorzej. Jestem mocno zniesmaczona tym wszystkim.

Co mogę Ci napisać? Przykro mi.

[Pani_Mada]

Napisane przez elvegirl

(...)
Nie cofamy żadnego ostrzeżenia. Kartka przyznana nie została, zostało wrzucone upomnienie w formie posta i będzie egzekwowane jeśli xfrida znowu naszym zdaniem przegnie. Póki co moim zdaniem skupiła się na wybielaniu siebie, a nie na atakowaniu lisnov.
(...)

wybielanie się to przeciąganie niepotrzebnego offtopu przez kilka stron. a z tego co zostało napisane:

Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0

Treść usunięta

[JustynkaWe]

Napisane przez lisnov

Im szybciej zejdę na samo dno, tym szybciej wszystko się skończy i nie będę Was już męczyć.

Kobieta jest mi cię bardzo żal naprawdę staram się postawić w twojej sytuacji ale nie umiem sama jestem zakompleksiona i mam różne problemy z którymi bardzo się borykam i też poniekąd i czuję się czasem jak kobieta na samym dnie Ale popatrz na swoje życie z innej perspektywy
waga zawsze się da coś z tym zrobić dietetycy są są różne strony na których możesz również zwrócić się o pomoc w sprawie diety Wystarczy troszeczkę się przypilnować a na pewno kilogramy będą lecieć w dół Uwierz mi sprawi ci to przyjemność i da ci nowego powera do życia bo będziesz widzieć jakieś zmiany
to pierwsze co może ci pokazać że naprawdę warto Następną sprawą jest twoja praca Skoro masz tyle przeciwwskazań Poszukaj e poveri czegoś co mogłoby być odpowiednie dla ciebie jeśli sama sobie z tym nie radzisz usiądź z rodzicami i szczerze z nimi Porozmawiaj To są twoi rodzice matka i ojciec nigdy nie zostawiają swoich dzieci Chyba że są najgorszymi terenami nie sądzę żeby tacy byli twoi skoro pozwalają ci dalej z sobą mieszkać i poniekąd się utrzymują to znaczy że kochają cię i w ten sposób właśnie cię też wspierają i w tym też cię wesprą
skoro twój psychiatra lub psycholog mówi że jesteś w bezsensownym sytuacji Zmień go nikt nie powinien tak mówić Na pewno jest ktoś kto ci pomoże może go zmień a raczej na pewno go zmieni Wiem że jest nieodpowiedni dla ciebie ktoś inny na pewno podniesienie na duchu i popatrzę świeżym okiem na twoją sytuację
Każdy z nas jest wartościowym człowiekiem ty też nim jesteś borykasz się z tysiącami problemów Zacznij od Malusieńki rzeczy tak jak wcześniej napisałam ci na przykład od tej diety kilogram Do kilograma zaczniesz patrzeć na wagę i widzieć że coś się dzieje zacznie ty się to cieszyć Jeśli ty sama o siebie zadbać to uwierz mi że otoczenie dookoła też będzie patrzeć na ciebie przychylnym okiem niestety żyjemy w tak brutalnych czasach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Napisane przez Mojwa

Rodzice mają prawo mieć dosc. Nie mają za to prawa stosować przemocy psychicznej, którą stosują.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A wiesz ze stosuja? Bylas w domu widzialas to slyszalas?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Napisane przez lisnov

Słyszałam o nim, czytałam wiele i w końcu nawet się nie starałam. Podobno ciężko się tam dostać. Chyba, że mówimy o innych oddziałach.

Nie mam terapii. Cały czas czekam, może się coś zwolni

Tak, bardzo dziękuję.

xFrida ma tu racje. Zostawcie ją w spokoju, bo ja naprawdę nie czuję się urażona. Co innego, że czuję się jak kompletne gówno i nic mnie nie jest w stanie urazić.

A morze warto sie postarac o ta terapie w Krakowie. Kto wie morze to ty jestes ta odpowiednia zeby sie tam leczyc. Jak nie sprobujesz to sie nie dowiesz!!!!!! Raz raz prosze robic cos w tym kierunku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I ona]

Mimo wszystko uważam, że słowa kierowane do rodziców lisnov są mocno niesprawiedliwe. Dziewczyny nie wiemy jak dokładnie wygląda sytuacja w domu. Bez przesady, żeby cały czas pisać, że rodzice nie wspierają czy jeszcze gorsze słowa. Trochę najazd na rodziców bez znania sytuacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

nie widzę powodu banowania xfrida czy klasyfikowania czarnego elfa jako psycholożki z dupy tylko dlatego, że ich percepcja jak i paru osób jest inna od przyjętej przez kogoś.

moderacja moim zdaniem zajęła stanowisko poprawne.

Dlaczego moja mama twierdzi, że wychowała mnie najlepiej na świecie i dała mi wszystko i odejmowała sobie od ust (prawda), bylebym tylko miała dobrze? Byłam najbardziej rozpieszczanym dzieckiem w rodzinie. U mamy w domu było biednie, bardzo chciała mieć lalkę, na którą jej rodziców nie było stać i stąd też jej postawa, że my nie będziemy po kieszeniach szukać groszy na bochenek chleba.

Naprawdę można nazwać taką kobietę toksyczną? Może trochę przedobrzyła, może była nadopiekuńcza, za bardzo mnie wyręczała we wszystkim. Bardzo długo panowała zasada, że ja się uczę i nic nie robię w domu. Może to to? Ale znajdźmy inne słowo niż "toksyczna". Toksyczność kojarzy mi się z alkoholem, biciem, poniżaniem.

Obiektywnie, nie, nie można.
Masz prawie 30 lat, jestes wykształcona, masz dostęp do dowolnej wiedzy. Masz narzedzia by móc sobie pomóc.
Pomoc psychologa jest ważna ale też nie jesteś skazana tylko na jego działanie (patrz wyżej).
Wizaż pielęgnując tylko Twoją strefę komfortu, pielęgnuje także Twoją wyuczoną bezradność.

Twoich rodziców nie znam, ale po pierwsze mają prawo być umęczeni sytuacją i jakkolwiek jest to przykre nie wierzyć w szczere dążenie do tego że chcesz to zmienić, do tego niekiedy wielkim błędem ze strony rodziców jest stawianie małych ilości wymagań. O ile nie spotkały cię traumatyczne doświadczenia, jaki właściwie jest powód że doszłaś do punktu w którym się znajdujesz?
Przytyłaś przez leki na alergię i to jest makabra, ale nie dalo się i nie da z tym za wiele zrobić?

Coraz więcej tu ostatnio wątków z gatunku: mam faceta, fajną pracę, życie takie i śmakie a czuję pustkę, wypalenie i czegoś brak. Depresja jest chorobą cywilizacyjną, problem jak w zdaniu poprzedzającym jest tzw. problemem pierwszego świata.

Do moderatorów - może zamiast dawać ostrzeżenia i bany czasowe, wreszcie warto dać bana stałego?
Regulamin jest dla wszystkich i to, że ktoś jest użytkowniczką, która jest bardzo aktywna, nie oznacza, że powinno dawać się jej mnóstwo szans.
Ignoruje prośby o pisanie poprawnie (od lat), ignoruje prośby i upomnienia o przestrzeganie regulaminu, a dalej jest na forum.
Wiele osób z mniejszymi przewinieniami wyleciało już z banem stałym, a tu nic.

To może ban dla Ciebie?

Ludzie dzielą się na tych którzy wymagają od siebie i od innych. Tych drugich jest więcej, ci pierwsi prędzej są w stanie dostać czego potrzebują bo dążą do tego by to sobie zapewnić. Są sytuacje na które ma się wpływ i takie, na które wpływu się nie ma.
Życie czarno białe nie jest więc jest składową zmiennej procentowej kombinacji powyżyszych 4 skladników.

Depresja jest chorobą cywilizacyjną, to prawda, i ilość zachorowan wzrasta.
Za kilkadziesiąt lat rynek może wyglądać tak, że 50% będzie chorować na depresję a druga polowa będzie musiała pracować na siebie i na chorych. Ci drudzy będą lecieć z nóg zeby ci pierwsi mogli spędzać dni na czytaniu internetu i smuceniu się i opowiadaniu że są nieszczęsliwi. Nie wydaje mi sie że wtedy ta jedna grupa bylaby aż taka super tolerancyjna dla tamtej grupy.

Może naprawdę mniej zawijania każdego w wygodny kokon z ciepłej kołdry a więcej uświadamiania że aby wiele rzeczy pozyskać trzeba wlożyć sporo pracy, i by mieć zdrowie bywa, ze także?
Retoryczne. To tyle w temacie krytykowania Czarnego Elfa jako psychologa tylko dlatego, że ma inne wnioski niż niektóre by chciały, oraz innych osób.


Trzymam za Ciebie Lisnov mocno kciuki ale będę szczera - nie ma że boli, chcesz się wyrwać z tej matni to musisz wziąć się za siebie i zmuszać siebie do wychodzenia ze strefy swojego komfortu bo tego nikt za Ciebie nie zrobi.
Wszyscy tępią ''weź się w garść'' sęk w tym że trzeba umieć ''wziąć się w garść'' albo się wypada.
Nie, to nie jest jakieś super fajne, nie będę Ci kłamać, a raczej wymaga to wysiłku po prostu, ale z czasem staje się na pewno latwiejsze i także fajne.
Ja mam za sobą blisko 3letnią pracę nad pewnymi zmianami i aktualnie najpotęzniejszy chyba jak dotąd kryzys (lenia w tyłku i uleganie spadkowi motywacji - z tym że stawiam sobie dość spore wymagania i mózg też w koncu może usiluje wymusić wakacje, nie wnikam ). I też jakoś muszę się z tym ogarnąć by nie zniszczyć tego co udało mi się pozyskać.

Cieple miłe słowo pocieszenia jest spoko, ale żadna z wizażanek tutaj nie zrobiła ci chętnie i dobrowolnie przelewu abyś mogla kupować zdrowe produkty na zdrowe gotowanie, karnet na siłownię i na ozonowany basen czy prywatne wizyty u terapeuty.
Jesteś do uratowania i super, że działasz, ale musisz sama stawać się swoim rycerzem w lśniącej zbroi chroniącym twoją wewnętrzną księzniczkę - bo ich po prostu jest deficyt.
Gratuluję, że starasz się pracę znaleźć.
Przepraszam Cię za szczerość ale zamiast wymyślać choroby i przeszkody spróbuj zacząć myśleć co możesz. A jako fizycznie jeszcze sprawna 29latka żyjąca w środku Europy coś tam jeszcze możesz.

Co z rowerkiem, próbowałaś z poduszką ?

---------- Dopisano o 00:55 ---------- Poprzedni post napisano o 00:42 ----------

a propos samego przytycia,
kwestie zdrowia są oczywiste ale moze tez warto spojrzeć na problem od sprobowania zaakceptowania siebie?
są w sieci blogi czy strony większych dziewczyn, ich zabawa stylizacjami.
brak pieniędzy przeszkodą jest oczywistą ale mówie o tym, że to, że jesteś większa nie znaczy że nie można ładnie się ubrać i ładnie wyglądać i może niekoniecznie nalezy szukać sensu istnienia w katowaniu się dietami.

[Dobranka]

Napisane przez Hultaj

musisz sama stawać się swoim rycerzem w lśniącej zbroi chroniącym twoją wewnętrzną księzniczkę - bo ich po prostu jest deficyt.

Chyba wezmę sobie te słowa do podpisu, bo są strasznie motywujące

[natash88]

Napisane przez Hultaj

nie widzę powodu banowania xfrida czy klasyfikowania czarnego elfa jako psycholożki z dupy tylko dlatego, że ich percepcja jak i paru osób jest inna od przyjętej przez kogoś.

moderacja moim zdaniem zajęła stanowisko poprawne.

Obiektywnie, nie, nie można.
Masz prawie 30 lat, jestes wykształcona, masz dostęp do dowolnej wiedzy. Masz narzedzia by móc sobie pomóc.
Pomoc psychologa jest ważna ale też nie jesteś skazana tylko na jego działanie (patrz wyżej).
Wizaż pielęgnując tylko Twoją strefę komfortu, pielęgnuje także Twoją wyuczoną bezradność.

Twoich rodziców nie znam, ale po pierwsze mają prawo być umęczeni sytuacją i jakkolwiek jest to przykre nie wierzyć w szczere dążenie do tego że chcesz to zmienić, do tego niekiedy wielkim błędem ze strony rodziców jest stawianie małych ilości wymagań. O ile nie spotkały cię traumatyczne doświadczenia, jaki właściwie jest powód że doszłaś do punktu w którym się znajdujesz?
Przytyłaś przez leki na alergię i to jest makabra, ale nie dalo się i nie da z tym za wiele zrobić?

Coraz więcej tu ostatnio wątków z gatunku: mam faceta, fajną pracę, życie takie i śmakie a czuję pustkę, wypalenie i czegoś brak. Depresja jest chorobą cywilizacyjną, problem jak w zdaniu poprzedzającym jest tzw. problemem pierwszego świata.

To może ban dla Ciebie?

Ludzie dzielą się na tych którzy wymagają od siebie i od innych. Tych drugich jest więcej, ci pierwsi prędzej są w stanie dostać czego potrzebują bo dążą do tego by to sobie zapewnić. Są sytuacje na które ma się wpływ i takie, na które wpływu się nie ma.
Życie czarno białe nie jest więc jest składową zmiennej procentowej kombinacji powyżyszych 4 skladników.

Depresja jest chorobą cywilizacyjną, to prawda, i ilość zachorowan wzrasta.
Za kilkadziesiąt lat rynek może wyglądać tak, że 50% będzie chorować na depresję a druga polowa będzie musiała pracować na siebie i na chorych. Ci drudzy będą lecieć z nóg zeby ci pierwsi mogli spędzać dni na czytaniu internetu i smuceniu się i opowiadaniu że są nieszczęsliwi. Nie wydaje mi sie że wtedy ta jedna grupa bylaby aż taka super tolerancyjna dla tamtej grupy.

Może naprawdę mniej zawijania każdego w wygodny kokon z ciepłej kołdry a więcej uświadamiania że aby wiele rzeczy pozyskać trzeba wlożyć sporo pracy, i by mieć zdrowie bywa, ze także?
Retoryczne. To tyle w temacie krytykowania Czarnego Elfa jako psychologa tylko dlatego, że ma inne wnioski niż niektóre by chciały, oraz innych osób.


Trzymam za Ciebie Lisnov mocno kciuki ale będę szczera - nie ma że boli, chcesz się wyrwać z tej matni to musisz wziąć się za siebie i zmuszać siebie do wychodzenia ze strefy swojego komfortu bo tego nikt za Ciebie nie zrobi.
Wszyscy tępią ''weź się w garść'' sęk w tym że trzeba umieć ''wziąć się w garść'' albo się wypada.
Nie, to nie jest jakieś super fajne, nie będę Ci kłamać, a raczej wymaga to wysiłku po prostu, ale z czasem staje się na pewno latwiejsze i także fajne.
Ja mam za sobą blisko 3letnią pracę nad pewnymi zmianami i aktualnie najpotęzniejszy chyba jak dotąd kryzys (lenia w tyłku i uleganie spadkowi motywacji - z tym że stawiam sobie dość spore wymagania i mózg też w koncu może usiluje wymusić wakacje, nie wnikam ). I też jakoś muszę się z tym ogarnąć by nie zniszczyć tego co udało mi się pozyskać.

Cieple miłe słowo pocieszenia jest spoko, ale żadna z wizażanek tutaj nie zrobiła ci chętnie i dobrowolnie przelewu abyś mogla kupować zdrowe produkty na zdrowe gotowanie, karnet na siłownię i na ozonowany basen czy prywatne wizyty u terapeuty.
Jesteś do uratowania i super, że działasz, ale musisz sama stawać się swoim rycerzem w lśniącej zbroi chroniącym twoją wewnętrzną księzniczkę - bo ich po prostu jest deficyt.
Gratuluję, że starasz się pracę znaleźć.
Przepraszam Cię za szczerość ale zamiast wymyślać choroby i przeszkody spróbuj zacząć myśleć co możesz. A jako fizycznie jeszcze sprawna 29latka żyjąca w środku Europy coś tam jeszcze możesz.

Co z rowerkiem, próbowałaś z poduszką ?

---------- Dopisano o 00:55 ---------- Poprzedni post napisano o 00:42 ----------

a propos samego przytycia,
kwestie zdrowia są oczywiste ale moze tez warto spojrzeć na problem od sprobowania zaakceptowania siebie?
są w sieci blogi czy strony większych dziewczyn, ich zabawa stylizacjami.
brak pieniędzy przeszkodą jest oczywistą ale mówie o tym, że to, że jesteś większa nie znaczy że nie można ładnie się ubrać i ładnie wyglądać i może niekoniecznie nalezy szukać sensu istnienia w katowaniu się dietami.

Hultaj, depresja depresja - to choroba psychiczna czesto podatna na farmakoterapie. Lisnov ma stwierdzona takze osobowosc borderline - tu sprawa sie bardzo komplikuje. Ciezko jest tu mowic o strefach komfortu etc.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez natash88

Hultaj, depresja depresja - to choroba psychiczna czesto podatna na farmakoterapie. Lisnov ma stwierdzona takze osobowosc borderline - tu sprawa sie bardzo komplikuje.

widzialas diagnoze ?

[natash88]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;81928551]widzialas diagnoze ?[/QUOTE]

a) z zalozenia wierze
b) sporo wnioskuje, latwiej mi uwierzyc.



I powiem Ci tak - jestes b.racjonalna osoba, czesto zero-jedynkowa. Czasem sie z Toba zgadzam, czasem wg mnie za ostro. Tutaj zalozylabym (czysto dla bezpieczenstwa - jak troll, to nie warto sie produkowac, jak rzeczywiscie osoba chora, to mozna zaszkodzic), ze problemy lisnov nie sa wydumane i nie wchodzila w wymiane zdan - dlaczego? Bo Twoja wizja swiata nie ma szans na porozumienie z emocjami osoby z borderline. Po co to ciagnac? Ty jej nie rozumiesz, nie rozumiesz jej choroby i to nie zarzut - nie kazdy w koncu takim osobom musi pomagac. Ale - po co szkodzic??

[Valtamerii]

Napisane przez Hultaj

nie widzę powodu banowania xfrida czy klasyfikowania czarnego elfa jako psycholożki z dupy tylko dlatego, że ich percepcja jak i paru osób jest inna od przyjętej przez kogoś.

moderacja moim zdaniem zajęła stanowisko poprawne.

Obiektywnie, nie, nie można.
Masz prawie 30 lat, jestes wykształcona, masz dostęp do dowolnej wiedzy. Masz narzedzia by móc sobie pomóc.
Pomoc psychologa jest ważna ale też nie jesteś skazana tylko na jego działanie (patrz wyżej).
Wizaż pielęgnując tylko Twoją strefę komfortu, pielęgnuje także Twoją wyuczoną bezradność.

Twoich rodziców nie znam, ale po pierwsze mają prawo być umęczeni sytuacją i jakkolwiek jest to przykre nie wierzyć w szczere dążenie do tego że chcesz to zmienić, do tego niekiedy wielkim błędem ze strony rodziców jest stawianie małych ilości wymagań. O ile nie spotkały cię traumatyczne doświadczenia, jaki właściwie jest powód że doszłaś do punktu w którym się znajdujesz?
Przytyłaś przez leki na alergię i to jest makabra, ale nie dalo się i nie da z tym za wiele zrobić?

Coraz więcej tu ostatnio wątków z gatunku: mam faceta, fajną pracę, życie takie i śmakie a czuję pustkę, wypalenie i czegoś brak. Depresja jest chorobą cywilizacyjną, problem jak w zdaniu poprzedzającym jest tzw. problemem pierwszego świata.

To może ban dla Ciebie?

Ludzie dzielą się na tych którzy wymagają od siebie i od innych. Tych drugich jest więcej, ci pierwsi prędzej są w stanie dostać czego potrzebują bo dążą do tego by to sobie zapewnić. Są sytuacje na które ma się wpływ i takie, na które wpływu się nie ma.
Życie czarno białe nie jest więc jest składową zmiennej procentowej kombinacji powyżyszych 4 skladników.

Depresja jest chorobą cywilizacyjną, to prawda, i ilość zachorowan wzrasta.
Za kilkadziesiąt lat rynek może wyglądać tak, że 50% będzie chorować na depresję a druga polowa będzie musiała pracować na siebie i na chorych. Ci drudzy będą lecieć z nóg zeby ci pierwsi mogli spędzać dni na czytaniu internetu i smuceniu się i opowiadaniu że są nieszczęsliwi. Nie wydaje mi sie że wtedy ta jedna grupa bylaby aż taka super tolerancyjna dla tamtej grupy.

Może naprawdę mniej zawijania każdego w wygodny kokon z ciepłej kołdry a więcej uświadamiania że aby wiele rzeczy pozyskać trzeba wlożyć sporo pracy, i by mieć zdrowie bywa, ze także?
Retoryczne. To tyle w temacie krytykowania Czarnego Elfa jako psychologa tylko dlatego, że ma inne wnioski niż niektóre by chciały, oraz innych osób.


Trzymam za Ciebie Lisnov mocno kciuki ale będę szczera - nie ma że boli, chcesz się wyrwać z tej matni to musisz wziąć się za siebie i zmuszać siebie do wychodzenia ze strefy swojego komfortu bo tego nikt za Ciebie nie zrobi.
Wszyscy tępią ''weź się w garść'' sęk w tym że trzeba umieć ''wziąć się w garść'' albo się wypada.
Nie, to nie jest jakieś super fajne, nie będę Ci kłamać, a raczej wymaga to wysiłku po prostu, ale z czasem staje się na pewno latwiejsze i także fajne.
Ja mam za sobą blisko 3letnią pracę nad pewnymi zmianami i aktualnie najpotęzniejszy chyba jak dotąd kryzys (lenia w tyłku i uleganie spadkowi motywacji - z tym że stawiam sobie dość spore wymagania i mózg też w koncu może usiluje wymusić wakacje, nie wnikam ). I też jakoś muszę się z tym ogarnąć by nie zniszczyć tego co udało mi się pozyskać.

Cieple miłe słowo pocieszenia jest spoko, ale żadna z wizażanek tutaj nie zrobiła ci chętnie i dobrowolnie przelewu abyś mogla kupować zdrowe produkty na zdrowe gotowanie, karnet na siłownię i na ozonowany basen czy prywatne wizyty u terapeuty.
Jesteś do uratowania i super, że działasz, ale musisz sama stawać się swoim rycerzem w lśniącej zbroi chroniącym twoją wewnętrzną księzniczkę - bo ich po prostu jest deficyt.
Gratuluję, że starasz się pracę znaleźć.
Przepraszam Cię za szczerość ale zamiast wymyślać choroby i przeszkody spróbuj zacząć myśleć co możesz. A jako fizycznie jeszcze sprawna 29latka żyjąca w środku Europy coś tam jeszcze możesz.

Co z rowerkiem, próbowałaś z poduszką ?

---------- Dopisano o 00:55 ---------- Poprzedni post napisano o 00:42 ----------

a propos samego przytycia,
kwestie zdrowia są oczywiste ale moze tez warto spojrzeć na problem od sprobowania zaakceptowania siebie?
są w sieci blogi czy strony większych dziewczyn, ich zabawa stylizacjami.
brak pieniędzy przeszkodą jest oczywistą ale mówie o tym, że to, że jesteś większa nie znaczy że nie można ładnie się ubrać i ładnie wyglądać i może niekoniecznie nalezy szukać sensu istnienia w katowaniu się dietami.

Lisnov choruje na zaburzenia typu borderline. Czesto te osoby w mlodym wieku sa rozpoznawane jako depresyjne ale one nie choruja na depresje !

Czesto te osoby maja tez zle relacje z rodzicami I otoczeniem I nie jest do konca wina otoczenia. Jedna z cech jest ogromna zmiennosc , agresja ,czy impulsywne zachowanie.

Jest taki kanal na yt poswiecony pamieci dziewczyny ,ktora miala BL. Wypowiadajace sie osoby, w trakcie terapii mowily o tym jaki mialy stosunek do rodziny ,czy partnerow. Jak po karczemnych awanturach ,czy ryzykownych zachowaniach ciely sie.

Dla mnie hipokryzja polega na tym ,ze w jednym watku strugamy empatycznych a w innym obrazamy I jestesmy chamscy. Ciekawe ,ze gdy wizazanka napisze - moj chlopak jest impulsywny, rzuca przedmiotami, obraza mnie, zdradza,nie moze utrzymac pracy, ma problem z alkoholem I nie chce sie leczyc. Nie ma tekstow - on ma zaburzenia osobowosci, jest chory ! Przyjmij inne kryteria I wspieraj! Moze niech pojdzie na fitness ?

Dziewczyny wsciekaja sie jak ktos wypunktuje Lisnov "niescislosci". Nie wolno nawiazywac do innych watkow choc sa istotne ,bo pokazuja ,ze bez leczenia na oddziale psychiatrycznym nic z tego nie bedzie.
Z zaburzeniami czesto ida w parze uzaleznienia... I tu nie jest inaczej.
Moim zdaniem jedyna realna pomoc to spotkac sie z lisnov, zalatwic jej pobyt na oddziale leczacym zaburzenia osobowosci lub dobrym psychiatrycznym. Dopilnowanie stawienia sie na niego I nie wypisania na rzadanie.

Bardzo wspolczuje Lisnov ,ze nie jest juz w stanie sama tego kontrolowac.






Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez natash88

a) z zalozenia wierze
b) sporo wnioskuje, latwiej mi uwierzyc.



I powiem Ci tak - jestes b.racjonalna osoba, czesto zero-jedynkowa. Czasem sie z Toba zgadzam, czasem wg mnie za ostro. Tutaj zalozylabym (czysto dla bezpieczenstwa - jak troll, to nie warto sie produkowac, jak rzeczywiscie osoba chora, to mozna zaszkodzic), ze problemy lisnov nie sa wydumane i nie wchodzila w wymiane zdan - dlaczego? Bo Twoja wizja swiata nie ma szans na porozumienie z emocjami osoby z borderline. Po co to ciagnac? Ty jej nie rozumiesz, nie rozumiesz jej choroby i to nie zarzut - nie kazdy w koncu takim osobom musi pomagac. Ale - po co szkodzic??

W przeciwieństwie do Ciebie ja nie wierze we wszystko co przeczytam w wątku szczegolnie kiedy osoba jest złapana na kłamstwie parę razy
Biorę poprawkę na to co tu czytam ze jest to relacja jednostronna i niekoniecznie całkowicie zgodna z rzeczywistością
Myślę że przeczytanie innych wątków na temat jej rodziców rzuca nieco inne światło na ich relacje

Nadal nie rozumiem w jaki sposób moje posty w których pytam co się stało z jej planami wyprowadzki miałyby jej zaszkodzić?
Gdzie mój post, ktory mój post robi takie wielkie szkody pokaż mi ten post
Pokaż mi mój post ktory jest taki szkodliwy społecznie ze rujnuje psychikę i wpędzi w bezkresny dol kogos kto zbladzi w Internecie i tu zajrzy?
Post o rodzicach którzy nie wierzą w kolejny plan ?
Ja poprostu nie widzę nic złego, obiektywnie złego w moich postach
Moim zdaniem reakcja niektórych użytkowniczek jest wyolbrzymiona i cały szum sztucznie wytworzony zeby mnie zbanowac(bo nie pisze z kropkami ;-) ale nie ma tu zadnych konkretów ktory post jest taki rujnujacy psychikę osoby chorej na depresję /bordeline.
Są tylko dziwne nadinterpretacje moich słów wmawianie mi czegoś czego nigdy nie napisalam np ze akceptuje przemoc słowna i popieram zachowanie jej rodziców
Nie znam jej rodziców ale chciałabym poznać ich wersję szczerze mówiąc
Nie bronię agresji bronię bezsilność i brak wiary w zmiany kiedy przez kilka lat słucha się planów które nigdy nie są realizowane
Każdy by się przestał ekscytowac po kilku latach słuchania o zmianach które nigdy nie następują
Zresztą nie tylko ja tak sadze są tu inni ludzie którzy mają podobne myślenie do mojego
Moim zdaniem pisząc na forum publicznym o swoich problemach powinniśmy się liczyć ze ludzie różnie maga to widzieć
To jest forum gdzie mamy się dzielić swoimi opiniami a nie przytakiwac każdemu kto przychodzi tu ze swoim problemem
Zresztą nawet dziś czytałam kilka wątków gdzie autor został zjechany z góry do dołu i nikt banami tam nie straszy
Ja życzę lisnov jak najlepiej nie było moim zamiarem jej dolowac poprostu widzę jej sytuację inaczej niż inni inaczej niz ona sama .

[angellika]

Zadzwoniłam na numer autorki , telefon wyłàczony, abonent niedostèpny, sorry , pasuje, szach mat, dobrej nocy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[babeczka81]

Zrób coś dla innych, i w ten sposób buduj swoje poczucie pewności. Nie myśl o nadwadze, zwycięż lenistwo i poszukaj w okolicy starszych osob, ktore potrzebują uwafi, opieki, znajdz wolontariat, jesli nie masz rodziny i obowiązków. To może być piekne uzupełnienie terapii, bo jesli czujesz sie niepotrzebna to cae życie mozesz stracic siedząc w domu.

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez babeczka81

Zrób coś dla innych, i w ten sposób buduj swoje poczucie pewności. Nie myśl o nadwadze, zwycięż lenistwo i poszukaj w okolicy starszych osob, ktore potrzebują uwafi, opieki, znajdz wolontariat, jesli nie masz rodziny i obowiązków. To może być piekne uzupełnienie terapii, bo jesli czujesz sie niepotrzebna to cae życie mozesz stracic siedząc w domu.

Nie masz niestety zielonego pojęcia czym jest depresja albo inne zaburzenia psychiczne bo tu bynajmniej nie chodzi o lenistwo. I nie mów dziewczynie, że ma nie myśleć o nadwadze, bo to nie takie proste jak Ci się wydaje. To nie jest chandra, to są poważne problemy z którymi chory sam sobie nie poradzi. Tutaj potrzeba pomocy specjalistów i ogromnego wsparcia i pomocy ze strony bliskich
Takie osoby same potrzebuję uwagi i wsparcia, więc często ostatnie na co mają ochotę to brać na swoje barki problemy innych osób. Wolontariat to piękna inicjatywa, ale powinni się jej podejmować ludzi zdrowi!

Naprawdę lepiej, aby niektóre osoby nie wypowiadały się w takich wątkach, bo przez swoją niewiedzę i wypowiadanie się na tematy o których nie mają pojęcia, mogą zrobić komuś wielką krzywdę.

[skazana_na_bluesa]

ile jeszcze będziesz czekać "aż się zwolni miejsce" na terapii? czemu nie dzwonisz po innych gabinetach, żeby znaleźć kogoś, kto cię szybciej przyjmie na terapię?

dlaczego co 2 tygodnie jesteś w szpitalu? jesteś pewna, że w szpitalu psychiatrycznym nie byłoby możliwości wykonać potrzebnych procedur?