Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II . - Strona 153 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-07-13, 14:08   #4561
Krytia
Zadomowienie
 
Avatar Krytia
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 847
GG do Krytia
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

Cytat:
Napisane przez WeronikaWargulak Pokaż wiadomość
Może trzeba wybrać się do psychologa.
Na pewno ci w tej trudnej chwili pomoże.
Teraz przed wyjazdem nie zdążę trudno
Cytat:
Napisane przez asvr Pokaż wiadomość
wiesz ze zaden czlowiek nie zauwazy tych 0,7 kilo wiecej u Ciebie.. popatrz na tovtak ze tylko Ty to widzisz. Nikt poza Tobą... i sprobuj pomyslec ze w takim razie nie ma sie co tym przejmowac.
Cytat:
Napisane przez monochrome Pokaż wiadomość

Właśnie coś czytałam w temacie o chrapce, że masz na chrapkę na R. No wiesz co!
0,7 kg, co to jest. Na pewno nawet nie widać. Kiedyś jak się ważyłam dwa razy dziennie (;p) to tyle mniej więcej wynosiła różnica między porankiem a wieczorem, a wyglądałam cały czas tak samo.
A Ty potrzebujesz przecież jeszcze przytyć. Nie miej takich myśli.
Tak wiem że niby tego nie widać ale hmm moja wyobraźnia to widzi

Ehh i jak już pisałam nie jestem już na P. Hmmm
__________________
Życie jest niepewne,
zaczynaj od deseru.
Erneste Ulmer
Niebo mnie nie chce,
a piekło obawia się,
że nim zawładnę.
Liz Taylor
Życie jest do kitu i tyle.
Krytia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-13, 14:29   #4562
Aralka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 004
GG do Aralka Send a message via Skype™ to Aralka
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

Nie jesteś na P?
A ile ważysz?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=457800
Moja wymianka!
Aralka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-13, 14:43   #4563
agness51
Zakorzenienie
 
Avatar agness51
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 10 154
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

Witajcie dziewczynki.
U mnie ... szkoda gadać. Redukcja mi nie wychodzi,wczoraj zjadłam zdecydowanie za dużo wieczorem,ale jakoś nawet nie miałam siły spalać,tak mi się odechciało tego ciągłego pilnowania. Doszłam do wniosku,że zazdroszczę mojej siostrze. Jest znacznie grubsza ode mnie,a tak cieszy się życiem,jak ja nigdy bym nie potrafiła. Dużo czyta,je to co chce,nie przejmuje się swoją wagą,choć wielokrotnie mówiono jej,że powinna schudnąć i jest chyba szczęśliwa. Nie powiedziałam jej,że jej tego wszystkiego zazdroszczę,bo mogłaby odebrać,że naprawdę mam wielki problem,a nie chcę,aby wiedziała więcej,niż do tej pory (może się tylko domyślać,że liczę obsesyjnie kalorie itp.).
Zaczynam się zastanawiać,czy nie odsunąć się z tego wątku. Krytia - chudzinka,która chce zrzucić 0,7kg,wiele dziewczyn,które ważą po 50 pare kilo i nie umieją się zaakceptować. Nie wiem,czy to nie wpływa jakoś na moją psychikę.
Ostatnio miałam opory przed węglami na noc,a wczoraj zjadłam ich tyle, że
Nic mi się nie udaje,ciągłe tylko wyrzuty sumienia.
Tak bardzo cieszyłam się z powrotu TŻ-ta,a w tym momencie jakoś czuję się dziwnie. Nikomu niepotrzebna,nieatrakcyjn a,taka nijaka ...

Trzymajcie się
__________________

'' W życiu nie ma takiej chwili, abyśmy nie mieli wszystkiego, co potrzebne, aby czuć się szczęśliwymi. Pomyśl o tym przez minutę (...). Jeśli jesteś nieszczęśliwy, to dlatego, że cały czas myślisz raczej o tym, czego nie masz, zamiast koncentrować się na tym, co masz w danej chwili. ''
agness51 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-13, 15:00   #4564
enex
Zakorzenienie
 
Avatar enex
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 11 388
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

Agness rozumiem cię. Sama raczej rzadko lepiej wpadam, bo czytanie o tym jak 4Xkilogramowe dziewczyny a wiele skrajnie wychudzonych ciągle mówi, że grube itp....rozumiem, że to przez chorobę, że człowiek sam siebie niestety chcąc niechcąc krzywo postrzega, ale dla osoby, który walczy z kompulsami, waży 10-15kilo więcej od was, nosi rozmiary 38-40 zamiast aby mi 32spadało...lubię samą siebie nawet z tymi 5kilo na plus po sesji choć pragnę z powrotem powrócić do tego co było, ale wiem, że nie ma gdzie się spieszyć - dla mnie ten rok to była ciężka harówa, nie mam zamiaru psuć sobie wakacji chodzeniem jak zły wilk koło lodówki a jednak...jednak takie czytanie czasami powoduje, że mi przykro. Przykro czytać jak ktoś w niedowadze twierdzi, że już nie może tyć, bo już i tak tyyyyyyle utył a przy tym nosi prawie dziecięce roziarówki, przykro czytać, że 2500kcal to prawie napad, kiedy ja tyle jem normalnie i mam w planie na tym powoli wrócić do wagi przedsesyjnej.
Agness o ile naprawdę ciebie to dułuje i powoduje że bardziej się skupiasz na tym ile jesz zamiast na odwrót zapomnieć o tym ciągłym liczeniem, mierzeniem i ćwiczeniem to daj sobie spokój. Mam tylko nadzieję, że nie spowoduje to, że tutej kiedy wrócisz jeszcze bardziej nastawiona na R i rowerek
enex jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-13, 15:11   #4565
agness51
Zakorzenienie
 
Avatar agness51
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 10 154
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

Cytat:
Napisane przez enex Pokaż wiadomość
Agness rozumiem cię. Sama raczej rzadko lepiej wpadam, bo czytanie o tym jak 4Xkilogramowe dziewczyny a wiele skrajnie wychudzonych ciągle mówi, że grube itp....rozumiem, że to przez chorobę, że człowiek sam siebie niestety chcąc niechcąc krzywo postrzega, ale dla osoby, który walczy z kompulsami, waży 10-15kilo więcej od was, nosi rozmiary 38-40 zamiast aby mi 32spadało...lubię samą siebie nawet z tymi 5kilo na plus po sesji choć pragnę z powrotem powrócić do tego co było, ale wiem, że nie ma gdzie się spieszyć - dla mnie ten rok to była ciężka harówa, nie mam zamiaru psuć sobie wakacji chodzeniem jak zły wilk koło lodówki a jednak...jednak takie czytanie czasami powoduje, że mi przykro. Przykro czytać jak ktoś w niedowadze twierdzi, że już nie może tyć, bo już i tak tyyyyyyle utył a przy tym nosi prawie dziecięce roziarówki, przykro czytać, że 2500kcal to prawie napad, kiedy ja tyle jem normalnie i mam w planie na tym powoli wrócić do wagi przedsesyjnej.
Agness o ile naprawdę ciebie to dułuje i powoduje że bardziej się skupiasz na tym ile jesz zamiast na odwrót zapomnieć o tym ciągłym liczeniem, mierzeniem i ćwiczeniem to daj sobie spokój. Mam tylko nadzieję, że nie spowoduje to, że tutej kiedy wrócisz jeszcze bardziej nastawiona na R i rowerek
O,dokładnie o to mi chodzi. Ja wierzę,że spokojnie dasz radę schudnąć i wrócić do swojej wagi przed sesją,bo jesteś rozsądna i mądra,na pewno Ci się uda. Ja natomiast Muszę podjąć decyzję,czy lepiej będzie jak przejdę na R,i będę się pilnować bez żadnych wpadek,ułożę taki a nie inny jadłospis i będę się go trzymać - może jak schudnę poczuję się lepiej,albo po prostu dam sobie spokój z tym odchudzaniem raz na zawsze i spróbuję siebie zaakceptować. Choć wątpię,aby mi się udało. Czuję się po prostu źle,zawsze mama zabiera ode mnie ciężkie reklamówki jak idziemy z zakupów,choć nie wiem dlaczego,mimo że ja wolałabym podźwigać,przynajmniej obciążenie bym jakieś miała,nawet jak jej powiedziałam wczoraj jak coś tam w kuchni robiła,że 'mi by się schudnąć przydało,a Ty takie dobre rzeczy robisz',to nic nie powiedziała,tylko się uśmiechnęła. Nie wiem,może domownicy nie chcą powiedzieć wprost,abym schudła,bo przytyłam,albo to naprawdę tylko MI się wydaje,że jest aż tak źle z moim wyglądem. Ciągle jacyć faceci się na mnie gapią i mnie to denerwuje,zastanawiam się,czy naprawdę aż tak źle wyglądam nawet ostatnio jak siedziałam z TŻ-tem na ławce,to jakiś mężczyzna przechodził,spojrzał się,a potem co chwila się odwracał i patrzył na mnie

Jutro się zważę. Jeśli będzie więcej na wadze,to będzie to oznaczało tylko jedno.
I choć nie cyferki na wadze najważniejsze,to jednak waga zawsze sprawiała,że czułam się głupio przy wizażankach piszących o sobie że są grube,a ważyły lekko ponad 40 kilo ...

Trzymajcie się
__________________

'' W życiu nie ma takiej chwili, abyśmy nie mieli wszystkiego, co potrzebne, aby czuć się szczęśliwymi. Pomyśl o tym przez minutę (...). Jeśli jesteś nieszczęśliwy, to dlatego, że cały czas myślisz raczej o tym, czego nie masz, zamiast koncentrować się na tym, co masz w danej chwili. ''
agness51 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-13, 15:20   #4566
Aralka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 004
GG do Aralka Send a message via Skype™ to Aralka
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

Ja się przestałam ważyć. Tylko mi to humor psuło. Waga to jednak jest wróg człowieka :P
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=457800
Moja wymianka!
Aralka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-13, 15:35   #4567
Nasturcja several years
Rozeznanie
 
Avatar Nasturcja several years
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: ToRuŃ:)
Wiadomości: 670
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

Agness faceci sie patrzą, bo na pewno jesteś sliczą atrakcyjną dziewczyną i z pewnością zazdroszczą Twojemu chłopakowi, że Cię ma A moja mama reaguje tak samo jak mówię jej, że chciałaby schudnąć a jak mam to zrobić skoro ciągle w domu jakieś pyszności, bo w sumie traktuje to jako normalkę u mnie. Zawsze tak mówiłam i chyba za często

Enex--> Powodzenia i dasz radę. z Twoich postów przemawia zawsze taka mądrość, więc jeśli będziesz teraz miała spokój to wszystko się ułoży

Krytia> Chudzinko co to jest 0.7kg...ja w święta i nie tylko mam takie wahania wagi, że lepiej nie piszę..
__________________
What doesn't kill me only makes me stonger..
[Strong enough..]
Nasturcja several years jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-13, 15:56   #4568
Krytia
Zadomowienie
 
Avatar Krytia
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 847
GG do Krytia
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

Cytat:
Napisane przez agness51 Pokaż wiadomość
Witajcie dziewczynki.
U mnie ... szkoda gadać. Redukcja mi nie wychodzi,wczoraj zjadłam zdecydowanie za dużo wieczorem,ale jakoś nawet nie miałam siły spalać,tak mi się odechciało tego ciągłego pilnowania. Doszłam do wniosku,że zazdroszczę mojej siostrze. Jest znacznie grubsza ode mnie,a tak cieszy się życiem,jak ja nigdy bym nie potrafiła. Dużo czyta,je to co chce,nie przejmuje się swoją wagą,choć wielokrotnie mówiono jej,że powinna schudnąć i jest chyba szczęśliwa. Nie powiedziałam jej,że jej tego wszystkiego zazdroszczę,bo mogłaby odebrać,że naprawdę mam wielki problem,a nie chcę,aby wiedziała więcej,niż do tej pory (może się tylko domyślać,że liczę obsesyjnie kalorie itp.).
Zaczynam się zastanawiać,czy nie odsunąć się z tego wątku. Krytia - chudzinka,która chce zrzucić 0,7kg,wiele dziewczyn,które ważą po 50 pare kilo i nie umieją się zaakceptować. Nie wiem,czy to nie wpływa jakoś na moją psychikę.
Ostatnio miałam opory przed węglami na noc,a wczoraj zjadłam ich tyle, że
Nic mi się nie udaje,ciągłe tylko wyrzuty sumienia.
Tak bardzo cieszyłam się z powrotu TŻ-ta,a w tym momencie jakoś czuję się dziwnie. Nikomu niepotrzebna,nieatrakcyjn a,taka nijaka ...

Trzymajcie się
Aga przecież ty nie jesteś ani nijaka ani nieatrakcyjna ani niepotrzebna. TŻ cie kocha rodzice i siostra też
Cytat:
Napisane przez enex Pokaż wiadomość
Agness rozumiem cię. Sama raczej rzadko lepiej wpadam, bo czytanie o tym jak 4Xkilogramowe dziewczyny a wiele skrajnie wychudzonych ciągle mówi, że grube itp....rozumiem, że to przez chorobę, że człowiek sam siebie niestety chcąc niechcąc krzywo postrzega, ale dla osoby, który walczy z kompulsami, waży 10-15kilo więcej od was, nosi rozmiary 38-40 zamiast aby mi 32spadało...lubię samą siebie nawet z tymi 5kilo na plus I bardzo dobrze że nie przejmujesz się aż tak bardzo.
po sesji choć pragnę z powrotem powrócić do tego co było, ale wiem, że nie ma gdzie się spieszyć - dla mnie ten rok to była ciężka harówa, nie mam zamiaru psuć sobie wakacji chodzeniem jak zły wilk koło lodówki a jednak...jednak takie czytanie czasami powoduje, że mi przykro. Przykro czytać jak ktoś w niedowadze twierdzi, że już nie może tyć, bo już i tak tyyyyyyle utył a przy tym nosi prawie dziecięce roziarówki, przykro czytać, że 2500kcal nie chciałam żeby przez to komuś było przykro i jeśli to był o mnie to wierz mi ja nie jem tylko 2500 tylko więcej i oczywiście nie uważam tego za napad po prostu tyle jem dziennie.to prawie napad, kiedy ja tyle jem normalnie i mam w planie na tym powoli wrócić do wagi przedsesyjnej.
Agness o ile naprawdę ciebie to dułuje i powoduje że bardziej się skupiasz na tym ile jesz zamiast na odwrót zapomnieć o tym ciągłym liczeniem, mierzeniem i ćwiczeniem to daj sobie spokój. Mam tylko nadzieję, że nie spowoduje to, że tutej kiedy wrócisz jeszcze bardziej nastawiona na R i rowerek
Przepraszam ja nie chciałam pwiedzieć że jestem gruba itp. Tylko miałam takie małe zxałamanie itp. ale jest już dobrze nie wsiadam na rowerek ani nie jestem na R i nawet zjadłam drożdżówke z serem własnej roboty. Tak wiem że możliwe że to paranoja to że tak bardzo przejmuje si,ę tymi kilkoma gramami więcej na wadze ale chyba to się nigdy nie zmieni tylko przytyłam już 10kg więc no cóż będę szczera nie chce już więcej może kiedyś jak wreszcie stwierdze że więcej kg mi się przyda. Nie chce też żeby ktoś przeze mnie czuł się gorzej, hmm ja też niekiedy mam takie dni że mam ochote znów schudnąć więc moge niekiedy napisa coś tak troche głupiego.
Kurcze nie chciałam żeby przeze mnie ktoś się źle pczuł
__________________
Życie jest niepewne,
zaczynaj od deseru.
Erneste Ulmer
Niebo mnie nie chce,
a piekło obawia się,
że nim zawładnę.
Liz Taylor
Życie jest do kitu i tyle.

Edytowane przez Krytia
Czas edycji: 2008-07-13 o 16:10 Powód: dopisek
Krytia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-13, 16:03   #4569
noname12345TPa
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

Zrobiłam sobie test MAC - wyszły nie za ciekawe wyniki
ogólnie 90 (norma u chorych na anoreksję - 75)
kontrola wagi - 28 (norma 23)
Aprobata - 26 (norma 20)
Samokontrola - 39 (norma 32)
Oznacza to, że jestem w gorszym stanie, niż myślałam.
Oznacza to, że mam bardziej restrykcyjne myślenie od normy dla chorych na anoreksję - nie ciekawie to znaczy.
MAC - to test, który określa jak bardzo restrykcyjne myślenie masz.
Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-13, 16:22   #4570
Aralka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 004
GG do Aralka Send a message via Skype™ to Aralka
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

Gdzie taki test znaleźć?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=457800
Moja wymianka!
Aralka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-13, 16:23   #4571
noname12345TPa
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

W książece mojej go znalazłam ofcors.
Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-13, 20:29   #4572
monochrome
Rozeznanie
 
Avatar monochrome
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Katowice / Kraków
Wiadomości: 701
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

Cytat:
Napisane przez WeronikaWargulak Pokaż wiadomość
Bollywood mi się podoba, lepsze są od nudnej amerykańskiej konwencji. Bardzo lubię muzykę z "Monsunowego Wesela". Indie są ciekawe (przed chwilką skończyłam czytać o indyjskiej kuchni). Na pewno się tam kiedyś wybiorę i to nie raz.
Ja też bardzo bym chciała.

Cytat:
Napisane przez Aralka Pokaż wiadomość
Mnie z kolei fascynuje Japonia I oglądam japońskie seriale i filmy ^^
Do Japonii też. ;] Eeech trzeba się do roboty brać, żeby były na to pieniążki. ;]]]

Cytat:
Napisane przez Krytia Pokaż wiadomość
Teraz przed wyjazdem nie zdążę trudno



Tak wiem że niby tego nie widać ale hmm moja wyobraźnia to widzi

Ehh i jak już pisałam nie jestem już na P. Hmmm
Aha, rozumiem, ale Ty taka chudziutka, że na pewno jeszcze troszkę więcej by Ci nie zaszkodziło. Nie przejmuj się.

Cytat:
Napisane przez agness51 Pokaż wiadomość
Witajcie dziewczynki.
U mnie ... szkoda gadać. Redukcja mi nie wychodzi,wczoraj zjadłam zdecydowanie za dużo wieczorem,ale jakoś nawet nie miałam siły spalać,tak mi się odechciało tego ciągłego pilnowania. Doszłam do wniosku,że zazdroszczę mojej siostrze. Jest znacznie grubsza ode mnie,a tak cieszy się życiem,jak ja nigdy bym nie potrafiła. Dużo czyta,je to co chce,nie przejmuje się swoją wagą,choć wielokrotnie mówiono jej,że powinna schudnąć i jest chyba szczęśliwa. Nie powiedziałam jej,że jej tego wszystkiego zazdroszczę,bo mogłaby odebrać,że naprawdę mam wielki problem,a nie chcę,aby wiedziała więcej,niż do tej pory (może się tylko domyślać,że liczę obsesyjnie kalorie itp.).
Zaczynam się zastanawiać,czy nie odsunąć się z tego wątku. Krytia - chudzinka,która chce zrzucić 0,7kg,wiele dziewczyn,które ważą po 50 pare kilo i nie umieją się zaakceptować. Nie wiem,czy to nie wpływa jakoś na moją psychikę.
Ostatnio miałam opory przed węglami na noc,a wczoraj zjadłam ich tyle, że
Nic mi się nie udaje,ciągłe tylko wyrzuty sumienia.
Tak bardzo cieszyłam się z powrotu TŻ-ta,a w tym momencie jakoś czuję się dziwnie. Nikomu niepotrzebna,nieatrakcyjn a,taka nijaka ...

Trzymajcie się

Cytat:
Napisane przez agness51 Pokaż wiadomość
O,dokładnie o to mi chodzi. Ja wierzę,że spokojnie dasz radę schudnąć i wrócić do swojej wagi przed sesją,bo jesteś rozsądna i mądra,na pewno Ci się uda. Ja natomiast Muszę podjąć decyzję,czy lepiej będzie jak przejdę na R,i będę się pilnować bez żadnych wpadek,ułożę taki a nie inny jadłospis i będę się go trzymać - może jak schudnę poczuję się lepiej,albo po prostu dam sobie spokój z tym odchudzaniem raz na zawsze i spróbuję siebie zaakceptować. Choć wątpię,aby mi się udało. Czuję się po prostu źle,zawsze mama zabiera ode mnie ciężkie reklamówki jak idziemy z zakupów,choć nie wiem dlaczego,mimo że ja wolałabym podźwigać,przynajmniej obciążenie bym jakieś miała,nawet jak jej powiedziałam wczoraj jak coś tam w kuchni robiła,że 'mi by się schudnąć przydało,a Ty takie dobre rzeczy robisz',to nic nie powiedziała,tylko się uśmiechnęła. Nie wiem,może domownicy nie chcą powiedzieć wprost,abym schudła,bo przytyłam,albo to naprawdę tylko MI się wydaje,że jest aż tak źle z moim wyglądem. Ciągle jacyć faceci się na mnie gapią i mnie to denerwuje,zastanawiam się,czy naprawdę aż tak źle wyglądam nawet ostatnio jak siedziałam z TŻ-tem na ławce,to jakiś mężczyzna przechodził,spojrzał się,a potem co chwila się odwracał i patrzył na mnie

Jutro się zważę. Jeśli będzie więcej na wadze,to będzie to oznaczało tylko jedno.
I choć nie cyferki na wadze najważniejsze,to jednak waga zawsze sprawiała,że czułam się głupio przy wizażankach piszących o sobie że są grube,a ważyły lekko ponad 40 kilo ...

Trzymajcie się
Facet się gapił, bo ładna jesteś, ot co. Jestem za tym, żebyś postawiła na tę samoakceptację. "Nikomu niepotrzebna,nieatrakcyjn a,taka nijaka" - kochana, jak możesz w ogóle tak o sobie pisać?! Zrób coś z tym, a na R nie przechodź, bo nie potrzebujesz. Masz kochającą rodzinę, TŻa, nas. Jesteś kimś wyjątkowym! Też możesz osiągnąć taki fajny stan jak Twoja siostra. Wszystko zależy od Ciebie.
Trzymaj się.

Cytat:
Napisane przez enex Pokaż wiadomość
Agness rozumiem cię. Sama raczej rzadko lepiej wpadam, bo czytanie o tym jak 4Xkilogramowe dziewczyny a wiele skrajnie wychudzonych ciągle mówi, że grube itp....rozumiem, że to przez chorobę, że człowiek sam siebie niestety chcąc niechcąc krzywo postrzega, ale dla osoby, który walczy z kompulsami, waży 10-15kilo więcej od was, nosi rozmiary 38-40 zamiast aby mi 32spadało...lubię samą siebie nawet z tymi 5kilo na plus po sesji choć pragnę z powrotem powrócić do tego co było, ale wiem, że nie ma gdzie się spieszyć - dla mnie ten rok to była ciężka harówa, nie mam zamiaru psuć sobie wakacji chodzeniem jak zły wilk koło lodówki a jednak...jednak takie czytanie czasami powoduje, że mi przykro. Przykro czytać jak ktoś w niedowadze twierdzi, że już nie może tyć, bo już i tak tyyyyyyle utył a przy tym nosi prawie dziecięce roziarówki, przykro czytać, że 2500kcal to prawie napad, kiedy ja tyle jem normalnie i mam w planie na tym powoli wrócić do wagi przedsesyjnej.
Agness o ile naprawdę ciebie to dułuje i powoduje że bardziej się skupiasz na tym ile jesz zamiast na odwrót zapomnieć o tym ciągłym liczeniem, mierzeniem i ćwiczeniem to daj sobie spokój. Mam tylko nadzieję, że nie spowoduje to, że tutej kiedy wrócisz jeszcze bardziej nastawiona na R i rowerek
Dobrze, że nie chcesz się za bardzo zadręczać dietą teraz, gdy masz świetną okazję aby odpocząć. Super podejście. Na pewno Ci się uda wszystko co chcesz! Idziesz do przodu jak torpeda przecież, te 6 na studiach.

Cytat:
Napisane przez Aralka Pokaż wiadomość
Ja się przestałam ważyć. Tylko mi to humor psuło. Waga to jednak jest wróg człowieka :P
Ja też mocno ograniczam stawanie na tym narzędziu szatana. ;]

Cytat:
Napisane przez WeronikaWargulak Pokaż wiadomość
Zrobiłam sobie test MAC - wyszły nie za ciekawe wyniki
ogólnie 90 (norma u chorych na anoreksję - 75)
kontrola wagi - 28 (norma 23)
Aprobata - 26 (norma 20)
Samokontrola - 39 (norma 32)
Oznacza to, że jestem w gorszym stanie, niż myślałam.
Oznacza to, że mam bardziej restrykcyjne myślenie od normy dla chorych na anoreksję - nie ciekawie to znaczy.
MAC - to test, który określa jak bardzo restrykcyjne myślenie masz.
Ciekawe, może też taki test dorwę. Ale Ty Werka masz taką wolę walki, że poradzisz sobie z tym myśleniem.
__________________
I can ride my bike with no handlebars
monochrome jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-13, 21:06   #4573
Annie1441
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 574
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

Ogólnie okazało się, że MASAKRYCZNIE zawyżam kalorie. Wyciągnęłam dziś wagę kuchenną, żeby przestać liczyć na oko. I co? Liczyłam, że jem 40g płatków, a jem 25g. Liczyłam że moja kromka waży 30g a waży 18 A jabłko, papierówka z działki takie malutkie ma 15 kcal! Liczyłam 2x więcej. Tak samo za kiełbasę itd.

Na obiad były parowe z poziomkami, zjadłam 4 + bułka tarta= 1000 kcal
Poszłam na rower z rodzicami= 45km= 1350 kcal spalonych (około)

I jak tu liczyć? Bo niby zjadłam 20XX z czego dwa pierwsze posiłki zawyżone i kolacja też I nie wiem, czy liczyć zjedzone, czy powinno się odejmować. A potem się dziwię, że głodna jestem...

Ogólnie to chyba schudłam (2 cm z nóg , 4 z talii, 2 z bioder), ale co? Czuję, że mi mało... i mało... ech kiepsko. Mama kazała mi się jutro zważyć, bo mówi, że znowu kości widać. A ja niby jem powyżej 1700 kcal.
Annie1441 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-13, 21:10   #4574
Asilos Magdalena
Zadomowienie
 
Avatar Asilos Magdalena
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 571
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

Witajcie Kochane Chyba mnie jeszcze pamiętacie prawda?!
Wracam do Was po pewnym okresie niebytu. Myślałam, że ten odwyk jakoś na mnie wpłynie, ale myliłam się. Wizaż nie ma absolutnie wpływu na to co dzieje sie w moim życiu. Narobiłam sobię tylko zległości i pewnie spędze dziś całą noc na czytaniu tego co się u Was dzieje.
Napiszę w paru slowach co u mnie. Chiałabym napisac, że lepiej, ale niestety jest dużo gorzej. Mam silny nawrót depresji. Ostatnie tygodnie były koszmarem. Musiałam zacząc brac częściej leki, także cofam się wstecz. Jest mi strasznie ciężko. Tyle lat walki i wszystko poszło na marne. Zaczynam od początku. Straciłam nadzieję, że kiedykolwiek stanę na nogi. Nie piszę tego abyście mi współczuły, doradzały, bo żadna z nas nie ma takie siły. Nikt nie jest w stanie tego zmienic.
W czwartek pojechałam z moją sistrą na Union Of Rock w Węgorzewie. Czekałam na tę imprezę cały rok, bo zawsze bawię się tam cudwonie. W tym roku było inaczej. Cały festiwal trwa 3 dni, a my już po dwóch dniach wróciłyśmy do domu. Oczywiście przeze mnie. Przygnębienie było silniejsze od uwielbienia do tej imprezy. Przyjechała po nas mama. Połaziłyśmy trochę po Węgorzewie i wróciłyśmy wczoraj do domu. Na piątkowym koncercie Comy ryczałam jak dziecko. Strasznie emocjonalnie działa na mnie ich twórczośc. Po prostu wszystko we mnie pękło. Kiedy wracałam po koncercie do namiotu czułam przygnębienie jakiego chyba jeszcze nigdy w życiu. Przychodzą mi do głowy złe myśli. Sama nie wierzę, że jeszcze to wytrzymuję...

Mam nadzieję, że choc Wy radzicie sobie lepiej. Zaraz biorę się za czytanie.
__________________
Rozmawiając ze mną wcale nie musisz być świrem... Ale miałbyś dużo łatwiej!
K.V.
odzyskuję serce do życia

Asilos Magdalena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-13, 21:11   #4575
Aralka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 004
GG do Aralka Send a message via Skype™ to Aralka
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

Cytat:
Napisane przez WeronikaWargulak Pokaż wiadomość
W książece mojej go znalazłam ofcors.
Tej co mi polecałaś? Czy w jakiejś innej?
Mogłabyś jakoś np. zeskanować taki test?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=457800
Moja wymianka!
Aralka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-13, 21:24   #4576
olkaa_pw
Rozeznanie
 
Avatar olkaa_pw
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 987
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

wracam. wakacje dają mi w dupę. po prostu. jadam po 3-4 tys kalorii dziennie. nie kompulsyjnie, tak po prostu. i tyję. żeby temu zapobiec próbuję się ograniczyć do 2 tys. (aż śmiesznie to brzmi..) a wtedy świruję. na każdym kroku muszę walczyć, by nie rzucić się na jedzenie. kompulsy czają się tuż za rogiem, póki co wygrywam, ale jak długo.. prędzej roztyję się do gigantycznych rozmiarów.
__________________
"The sun sets in the west
Representing a new dawn
Continue do your best and life goes on and on."
G.

licencjuszka resocjalizacji.
przyszła pani mgr, psychoterapeutka i dancehall queen
bo miłość jest silniejsza niż śmierć.

http://www.nowakadriana.blog.int eria.pl/
olkaa_pw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-13, 21:33   #4577
Bbasiulka
Raczkowanie
 
Avatar Bbasiulka
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 250
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

A moje wyniki :
ogólna postawa : 69 ( typowa 75)
kontrola wagi: 23 (typowa 23)
aprobata: 21 ( typowa 20 )
samokontrola : 25 ( typowa 32)

.... też nie jest za fajnie... ale może być
__________________
W życiu o to chodzi.. aby być trochę.. niemożliwym

-- Nabieram apetytu na życie
Bbasiulka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-13, 21:48   #4578
Krytia
Zadomowienie
 
Avatar Krytia
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 847
GG do Krytia
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

Cytat:
Napisane przez Annie1441 Pokaż wiadomość
Ogólnie okazało się, że MASAKRYCZNIE zawyżam kalorie. Wyciągnęłam dziś wagę kuchenną, żeby przestać liczyć na oko. I co? Liczyłam, że jem 40g płatków, a jem 25g. Liczyłam że moja kromka waży 30g a waży 18 A jabłko, papierówka z działki takie malutkie ma 15 kcal! Liczyłam 2x więcej. Tak samo za kiełbasę itd.

Na obiad były parowe z poziomkami, zjadłam 4 + bułka tarta= 1000 kcal
Poszłam na rower z rodzicami= 45km= 1350 kcal spalonych (około)

I jak tu liczyć? Bo niby zjadłam 20XX z czego dwa pierwsze posiłki zawyżone i kolacja też I nie wiem, czy liczyć zjedzone, czy powinno się odejmować. A potem się dziwię, że głodna jestem...

Ogólnie to chyba schudłam (2 cm z nóg , 4 z talii, 2 z bioder), ale co? Czuję, że mi mało... i mało... ech kiepsko. Mama kazała mi się jutro zważyć, bo mówi, że znowu kości widać. A ja niby jem powyżej 1700 kcal.
Annie nie hudnij więcej i hmm syp więcej bo jeśli jesz mniej to nie dziwie się czemu jesteś głodna
Cytat:
Napisane przez Asilos Magdalena Pokaż wiadomość
Witajcie Kochane Chyba mnie jeszcze pamiętacie prawda?! O kurcze nareszcie wróciłaś:cmok :
Wracam do Was po pewnym okresie niebytu. Myślałam, że ten odwyk jakoś na mnie wpłynie, ale myliłam się. Wizaż nie ma absolutnie wpływu na to co dzieje sie w moim życiu. Narobiłam sobię tylko zległości i pewnie spędze dziś całą noc na czytaniu tego co się u Was dzieje.
Napiszę w paru slowach co u mnie. Chiałabym napisac, że lepiej, ale niestety jest dużo gorzej. Mam silny nawrót depresji. Ostatnie tygodnie były koszmarem. Musiałam zacząc brac częściej leki, także cofam się wstecz. Jest mi strasznie ciężko. Tyle lat walki i wszystko poszło na marne. Zaczynam od początku. Straciłam nadzieję, że kiedykolwiek stanę na nogi. Agatko tak przykro czytać że wszystko zmieniło się na gorsze, ale zdarzyło si,ę jakieś silnie emocjonalnie zdrazenie że tak wszystko wraca?
Nie piszę tego abyście mi współczuły, doradzały, bo żadna z nas nie ma takie siły. Nikt nie jest w stanie tego zmienic. Rozumiem
W czwartek pojechałam z moją sistrą na Union Of Rock w Węgorzewie. Czekałam na tę imprezę cały rok, bo zawsze bawię się tam cudwonie. W tym roku było inaczej. Cały festiwal trwa 3 dni, a my już po dwóch dniach wróciłyśmy do domu. Oczywiście przeze mnie. Przygnębienie było silniejsze od uwielbienia do tej imprezy. Przyjechała po nas mama. Połaziłyśmy trochę po Węgorzewie i wróciłyśmy wczoraj do domu. Na piątkowym koncercie Comy ryczałam jak dziecko. Strasznie emocjonalnie działa na mnie ich twórczośc. Po prostu wszystko we mnie pękło. Kiedy wracałam po koncercie do namiotu czułam przygnębienie jakiego chyba jeszcze nigdy w życiu. Przychodzą mi do głowy złe myśli. Sama nie wierzę, że jeszcze to wytrzymuję... ...

Mam nadzieję, że choc Wy radzicie sobie lepiej. Zaraz biorę się za czytanie.
Z jednej strony się ciesze że wróciłaś a z drugiej smucę że wszystko się cofa.

Hmm a ja nie weim co mam zrbić tak jak pisałam na wege jade na kolonie i nie weim co mam zrobić bo przecież tam będą ptzynajmniej 0,5 obiadów mięsnych a jak np. 2-3 dni będę jadła ziemniaki z surówką to no cóż schudne nie ma bata(kurcze czemu w głębokiej podświadomości się ciesze?). Mam nadzieje że uda się zrobić chociaż częściowo zamienniki takie jak zamiast sosu jakiś cukier(trudno przeżyje) albo coś w tym stylu. Nie bje się już tego że tam będzie biały chleb, makaron, ryż tylko tego że nie będzie nic poza mięsem ehh znów się głupio rozpisałam
__________________
Życie jest niepewne,
zaczynaj od deseru.
Erneste Ulmer
Niebo mnie nie chce,
a piekło obawia się,
że nim zawładnę.
Liz Taylor
Życie jest do kitu i tyle.
Krytia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-13, 21:56   #4579
noname12345TPa
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

Aralka - tak to ona. Niestety nie mogę skanować, skaner podłączony do kompa mojego i moich rodziców nie działa. A pożyczanie go od siorki to za duża robota.
Bbasiulka znalazłaś w necie - daj adres dla dziewczyn.
Monochrome dziękuję - aż się zaczerwieniłam
Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-13, 22:02   #4580
Aralka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 004
GG do Aralka Send a message via Skype™ to Aralka
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

No szkoda Trudno
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=457800
Moja wymianka!
Aralka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-13, 22:12   #4581
Bbasiulka
Raczkowanie
 
Avatar Bbasiulka
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 250
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

Mam książkę -.-
__________________
W życiu o to chodzi.. aby być trochę.. niemożliwym

-- Nabieram apetytu na życie
Bbasiulka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-13, 22:19   #4582
noname12345TPa
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

AA to dlatego. No tak więc zakup książki bardzo się opłaca - cena nie jest wysoka, a jakość super
Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-13, 23:08   #4583
Aralka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 004
GG do Aralka Send a message via Skype™ to Aralka
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

A ile ma stron?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=457800
Moja wymianka!
Aralka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-13, 23:37   #4584
kika171
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 905
GG do kika171
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

Cytat:
Napisane przez Asilos Magdalena Pokaż wiadomość
Witajcie Kochane Chyba mnie jeszcze pamiętacie prawda?!
Wracam do Was po pewnym okresie niebytu. Myślałam, że ten odwyk jakoś na mnie wpłynie, ale myliłam się. Wizaż nie ma absolutnie wpływu na to co dzieje sie w moim życiu. Narobiłam sobię tylko zległości i pewnie spędze dziś całą noc na czytaniu tego co się u Was dzieje.
Napiszę w paru slowach co u mnie. Chiałabym napisac, że lepiej, ale niestety jest dużo gorzej. Mam silny nawrót depresji. Ostatnie tygodnie były koszmarem. Musiałam zacząc brac częściej leki, także cofam się wstecz. Jest mi strasznie ciężko. Tyle lat walki i wszystko poszło na marne. Zaczynam od początku. Straciłam nadzieję, że kiedykolwiek stanę na nogi. Nie piszę tego abyście mi współczuły, doradzały, bo żadna z nas nie ma takie siły. Nikt nie jest w stanie tego zmienic.
W czwartek pojechałam z moją sistrą na Union Of Rock w Węgorzewie. Czekałam na tę imprezę cały rok, bo zawsze bawię się tam cudwonie. W tym roku było inaczej. Cały festiwal trwa 3 dni, a my już po dwóch dniach wróciłyśmy do domu. Oczywiście przeze mnie. Przygnębienie było silniejsze od uwielbienia do tej imprezy. Przyjechała po nas mama. Połaziłyśmy trochę po Węgorzewie i wróciłyśmy wczoraj do domu. Na piątkowym koncercie Comy ryczałam jak dziecko. Strasznie emocjonalnie działa na mnie ich twórczośc. Po prostu wszystko we mnie pękło. Kiedy wracałam po koncercie do namiotu czułam przygnębienie jakiego chyba jeszcze nigdy w życiu. Przychodzą mi do głowy złe myśli. Sama nie wierzę, że jeszcze to wytrzymuję...

Mam nadzieję, że choc Wy radzicie sobie lepiej. Zaraz biorę się za czytanie.
Hey nie wiem czy mnie pamiętasz, ale kiedy ja ostatnio tutaj bywałam też wtedy udzielałaś się na forum więc postanowiłam się przywitać
Cytat:
Napisane przez agness51 Pokaż wiadomość
Witajcie dziewczynki.
U mnie ... szkoda gadać. Redukcja mi nie wychodzi,wczoraj zjadłam zdecydowanie za dużo wieczorem,ale jakoś nawet nie miałam siły spalać,tak mi się odechciało tego ciągłego pilnowania. Doszłam do wniosku,że zazdroszczę mojej siostrze. Jest znacznie grubsza ode mnie,a tak cieszy się życiem,jak ja nigdy bym nie potrafiła. Dużo czyta,je to co chce,nie przejmuje się swoją wagą,choć wielokrotnie mówiono jej,że powinna schudnąć i jest chyba szczęśliwa. Nie powiedziałam jej,że jej tego wszystkiego zazdroszczę,bo mogłaby odebrać,że naprawdę mam wielki problem,a nie chcę,aby wiedziała więcej,niż do tej pory (może się tylko domyślać,że liczę obsesyjnie kalorie itp.).
Zaczynam się zastanawiać,czy nie odsunąć się z tego wątku. Krytia - chudzinka,która chce zrzucić 0,7kg,wiele dziewczyn,które ważą po 50 pare kilo i nie umieją się zaakceptować. Nie wiem,czy to nie wpływa jakoś na moją psychikę.
Ostatnio miałam opory przed węglami na noc,a wczoraj zjadłam ich tyle, że
Nic mi się nie udaje,ciągłe tylko wyrzuty sumienia.
Tak bardzo cieszyłam się z powrotu TŻ-ta,a w tym momencie jakoś czuję się dziwnie. Nikomu niepotrzebna,nieatrakcyjn a,taka nijaka ...

Trzymajcie się
Agness popieram pozostałe dziewczyny, facet się patrzył bo mu na pewno w oczko wpadłaś, jestem pewna, że nie jeden facet chciałby być na miejscy Twojego TŻ-ta jesteś śliczną mądrą dziewczyną a co do R to może jednak z tym poczekaj? warto znowu się ograniczać? popatrz na innych ludzi, jak potrafia cieszyć się z życia, a nie liczą tych ****** kalorii( i kto to mówi?) uszka w górę


poza tym u mnie dziś było chyba dobrze, umiesciłam mój jadłospi na NCJ, mam nadzieję, że źle nie jest i muszę się pochwalić dziś przejechałam rowerkiem 32km wspólnie z Tatą zrobiliśmy sobie wycieczkę...i wiecie co? śmialam się i bawiłam jak małe dziecko na chwilę zapomniałam o tym całym bagnie i było super
__________________
Książki-15

A6w- ...27-28-29-30-31-32-33-34-35-36-37-38-39-40-41-42

"Zapytałam dziecko niosące świeczkę:
- Skąd pochodzi to światło?
Chłopczyk natychmiast ją zdmuchnął.
- Powiedz mi, dokąd teraz odeszło - odparł. - Wtedy ja powiem ci, skąd pochodzi.
JC"
kika171 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-14, 00:16   #4585
monochrome
Rozeznanie
 
Avatar monochrome
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Katowice / Kraków
Wiadomości: 701
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

Cytat:
Napisane przez Annie1441 Pokaż wiadomość
Ogólnie okazało się, że MASAKRYCZNIE zawyżam kalorie. Wyciągnęłam dziś wagę kuchenną, żeby przestać liczyć na oko. I co? Liczyłam, że jem 40g płatków, a jem 25g. Liczyłam że moja kromka waży 30g a waży 18 A jabłko, papierówka z działki takie malutkie ma 15 kcal! Liczyłam 2x więcej. Tak samo za kiełbasę itd.

Na obiad były parowe z poziomkami, zjadłam 4 + bułka tarta= 1000 kcal
Poszłam na rower z rodzicami= 45km= 1350 kcal spalonych (około)

I jak tu liczyć? Bo niby zjadłam 20XX z czego dwa pierwsze posiłki zawyżone i kolacja też I nie wiem, czy liczyć zjedzone, czy powinno się odejmować. A potem się dziwię, że głodna jestem...

Ogólnie to chyba schudłam (2 cm z nóg , 4 z talii, 2 z bioder), ale co? Czuję, że mi mało... i mało... ech kiepsko. Mama kazała mi się jutro zważyć, bo mówi, że znowu kości widać. A ja niby jem powyżej 1700 kcal.
No to koniecznie dodaj więcej jedzonka. Żeby Ci kosteczki nie wystawały, i żeby mieć siły na takie wycieczki fajne.

Cytat:
Napisane przez Asilos Magdalena Pokaż wiadomość
Witajcie Kochane Chyba mnie jeszcze pamiętacie prawda?!
Wracam do Was po pewnym okresie niebytu. Myślałam, że ten odwyk jakoś na mnie wpłynie, ale myliłam się. Wizaż nie ma absolutnie wpływu na to co dzieje sie w moim życiu. Narobiłam sobię tylko zległości i pewnie spędze dziś całą noc na czytaniu tego co się u Was dzieje.
Napiszę w paru slowach co u mnie. Chiałabym napisac, że lepiej, ale niestety jest dużo gorzej. Mam silny nawrót depresji. Ostatnie tygodnie były koszmarem. Musiałam zacząc brac częściej leki, także cofam się wstecz. Jest mi strasznie ciężko. Tyle lat walki i wszystko poszło na marne. Zaczynam od początku. Straciłam nadzieję, że kiedykolwiek stanę na nogi. Nie piszę tego abyście mi współczuły, doradzały, bo żadna z nas nie ma takie siły. Nikt nie jest w stanie tego zmienic.
W czwartek pojechałam z moją sistrą na Union Of Rock w Węgorzewie. Czekałam na tę imprezę cały rok, bo zawsze bawię się tam cudwonie. W tym roku było inaczej. Cały festiwal trwa 3 dni, a my już po dwóch dniach wróciłyśmy do domu. Oczywiście przeze mnie. Przygnębienie było silniejsze od uwielbienia do tej imprezy. Przyjechała po nas mama. Połaziłyśmy trochę po Węgorzewie i wróciłyśmy wczoraj do domu. Na piątkowym koncercie Comy ryczałam jak dziecko. Strasznie emocjonalnie działa na mnie ich twórczośc. Po prostu wszystko we mnie pękło. Kiedy wracałam po koncercie do namiotu czułam przygnębienie jakiego chyba jeszcze nigdy w życiu. Przychodzą mi do głowy złe myśli. Sama nie wierzę, że jeszcze to wytrzymuję...

Mam nadzieję, że choc Wy radzicie sobie lepiej. Zaraz biorę się za czytanie.
Witaj! Przykro czytać, że u Ciebie depresyjnie. Jesteś pod opieką psychiatry, tak?
Trzymaj się cieplutko, oby wszystko się poukładało!

Cytat:
Napisane przez Krytia Pokaż wiadomość
Annie nie hudnij więcej i hmm syp więcej bo jeśli jesz mniej to nie dziwie się czemu jesteś głodna

Z jednej strony się ciesze że wróciłaś a z drugiej smucę że wszystko się cofa.

Hmm a ja nie weim co mam zrbić tak jak pisałam na wege jade na kolonie i nie weim co mam zrobić bo przecież tam będą ptzynajmniej 0,5 obiadów mięsnych a jak np. 2-3 dni będę jadła ziemniaki z surówką to no cóż schudne nie ma bata(kurcze czemu w głębokiej podświadomości się ciesze?). Mam nadzieje że uda się zrobić chociaż częściowo zamienniki takie jak zamiast sosu jakiś cukier(trudno przeżyje) albo coś w tym stylu. Nie bje się już tego że tam będzie biały chleb, makaron, ryż tylko tego że nie będzie nic poza mięsem ehh znów się głupio rozpisałam
Może od czasu do czasu uda się wyskoczyć na jakiś wege-obiadek? Coś wymyślisz. Albo od biedy ten cukier. ;] No i możesz wziąć jakieś wytrzymałe artykuły spożywcze z domku, tak na czarną godzinę.

Cytat:
Napisane przez kika171 Pokaż wiadomość
poza tym u mnie dziś było chyba dobrze, umiesciłam mój jadłospi na NCJ, mam nadzieję, że źle nie jest i muszę się pochwalić dziś przejechałam rowerkiem 32km wspólnie z Tatą zrobiliśmy sobie wycieczkę...i wiecie co? śmialam się i bawiłam jak małe dziecko na chwilę zapomniałam o tym całym bagnie i było super
Super! Ja też dziś na rowerku, też z tatą. Ale chyba ze dwa razy mniej przejechane. ;]

Echsz, trzeba iść spać, jutro znowu do roboty. I tak mi się zaczyna smutno robić, bo w środę moja rodzinka wyjeżdża na wakacje. Będę sama przez dwa tygodnie, a tak strasznie nie lubię, gdy nikogo nie ma w domu. Oczywiście można kogoś zaprosić, z kimś się spotkać, ale to nie to samo, co stała obecność innych domowników.
Zresztą pierwszy raz rodzina jedzie beze mnie i czuję, że koniec dzieciństwa itp, tak smętnawo.
No ale pod ich nieobecność m.in. podszkolę się w gotowaniu. Dziś znalazłam przepis na czekoladowego jeża. ;] Jak fajnie jest mieć pokonane jedzeniowe bariery. ^^
__________________
I can ride my bike with no handlebars
monochrome jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-14, 00:49   #4586
Asilos Magdalena
Zadomowienie
 
Avatar Asilos Magdalena
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 571
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

Cytat:
Napisane przez Krytia Pokaż wiadomość

Z jednej strony się ciesze że wróciłaś a z drugiej smucę że wszystko się cofa.
Nic konkretnego się nie wydarzyło. W depresji już tak jest, że wraca kiedy wydaje się nam, że już sobie z tym poradziliśmy. Co z tego, że człowiek walczy o każdy dzień przez lata, że mierzy sie z życiem... Przychodzi dzień kiedy nie jest sie w stanie wstac z łóżka, kiedy lęk przed życiem jest paraliżujący. Wszystko zaczyna się od nowa.

Cytat:
Napisane przez kika171 Pokaż wiadomość
Hey nie wiem czy mnie pamiętasz, ale kiedy ja ostatnio tutaj bywałam też wtedy udzielałaś się na forum więc postanowiłam się przywitać
Tak kika pamiętam Cię, witaj

Cytat:
Napisane przez monochrome Pokaż wiadomość
Witaj! Przykro czytać, że u Ciebie depresyjnie. Jesteś pod opieką psychiatry, tak?
Trzymaj się cieplutko, oby wszystko się poukładało!
Tak jestem pod stałą opieką psychiatryczną. Bez psychiatry moja egzystencja była by pod dużym znakiem zapytania.

Przejrzałam wątek bardzo ogólnie (wybaczcie), nie odniosę się do Waszych wypowiedzi, bo wszystko sie u Was zmienia... nie licząc Agness. Czytałam wszystkie Twoje wypowiedzi bardzo dokładnie i jedyne uczucie jakie mnie ogarniało to wściekłośc. Gdybym miała napisac co naprawdę chcę to dostałabym punkty karne więc wstrzymam się. Nie wiem dziewczyno do czego dążysz, Ty sama chyba też nie wiesz. Delkiatnie mówiąc strasznie mnie irytujesz. Przykro mi Aga, ale taka jest prawda.

Już zapewne wszystkie śpicie. Ja jeszcze długo nie zasne, bo kłopoty ze snem wróciły. Także sielanka k***a jakby nie patrzec. Życie lubi zaskakiwac Aż mnie śmiech ogarnia kiedy myślę jak bardzo zaskakuje mnie. Tylko komu mam za to dziękowac..? Do d**y z tym.
__________________
Rozmawiając ze mną wcale nie musisz być świrem... Ale miałbyś dużo łatwiej!
K.V.
odzyskuję serce do życia

Asilos Magdalena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-14, 08:24   #4587
vixeen89
Rozeznanie
 
Avatar vixeen89
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 558
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

Agatko, cieszę się przeogromnie, że wróciiłaśTylko smutno czytać, że wszystko wraca Ale teraz jesteś silniejsza, masz wsparcie psychiatry...będzie łatwiej niż wtedy... może ciężko w to uwierzyć, ale zobaczysz - ułoży się
Monochrome, ja ostatnio nawet obiady gotuje dla domowników i do tego obowiązkowo - deserek^^ Moja mama co chwile mówi że jej w biodra pójdzie, ale nie żałuje sobie bo z niej to wielki łakomczuchFajna sprawa to gotowanie
Werka, cieszę się jak czytam, że u Ciebie w porządku...I fajny blog! tak trzymaj
Agness, ja neiwem co ci napisać...po prostu szkoda się powtarzać jeszcze raz...Ja wiem ,zę to niezalezne od Ciebie ale przejrzyj sobie ten wątek jeszcze raz...od deski do deski...popatrz z perspktywy czasu jak spoglądasz na rzeczywistość...



a ja dzis tragicznie spałam i jestem niewyuspana
vixeen89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-14, 09:34   #4588
Krytia
Zadomowienie
 
Avatar Krytia
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 847
GG do Krytia
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

Cytat:
Napisane przez monochrome Pokaż wiadomość
No to koniecznie dodaj więcej jedzonka. Żeby Ci kosteczki nie wystawały, i żeby mieć siły na takie wycieczki fajne.



Witaj! Przykro czytać, że u Ciebie depresyjnie. Jesteś pod opieką psychiatry, tak?
Trzymaj się cieplutko, oby wszystko się poukładało!



Może od czasu do czasu uda się wyskoczyć na jakiś wege-obiadek? Coś wymyślisz. Albo od biedy ten cukier. ;] No i możesz wziąć jakieś wytrzymałe artykuły spożywcze z domku, tak na czarną godzinę.



Super! Ja też dziś na rowerku, też z tatą. Ale chyba ze dwa razy mniej przejechane. ;]

Echsz, trzeba iść spać, jutro znowu do roboty. I tak mi się zaczyna smutno robić, bo w środę moja rodzinka wyjeżdża na wakacje. Będę sama przez dwa tygodnie, a tak strasznie nie lubię, gdy nikogo nie ma w domu. Oczywiście można kogoś zaprosić, z kimś się spotkać, ale to nie to samo, co stała obecność innych domowników.
Zresztą pierwszy raz rodzina jedzie beze mnie i czuję, że koniec dzieciństwa itp, tak smętnawo.
No ale pod ich nieobecność m.in. podszkolę się w gotowaniu. Dziś znalazłam przepis na czekoladowego jeża. ;] Jak fajnie jest mieć pokonane jedzeniowe bariery. ^^
Jasne szkol się kulinarnie ja to robie codziennie
Cytat:
Napisane przez Asilos Magdalena Pokaż wiadomość
Nic konkretnego się nie wydarzyło. W depresji już tak jest, że wraca kiedy wydaje się nam, że już sobie z tym poradziliśmy. Co z tego, że człowiek walczy o każdy dzień przez lata, że mierzy sie z życiem... Przychodzi dzień kiedy nie jest sie w stanie wstac z łóżka, kiedy lęk przed życiem jest paraliżujący. Wszystko zaczyna się od nowa.


Tak kika pamiętam Cię, witaj


Tak jestem pod stałą opieką psychiatryczną. Bez psychiatry moja egzystencja była by pod dużym znakiem zapytania.

Przejrzałam wątek bardzo ogólnie (wybaczcie), nie odniosę się do Waszych wypowiedzi, bo wszystko sie u Was zmienia... nie licząc Agness. Czytałam wszystkie Twoje wypowiedzi bardzo dokładnie i jedyne uczucie jakie mnie ogarniało to wściekłośc. Gdybym miała napisac co naprawdę chcę to dostałabym punkty karne więc wstrzymam się. Nie wiem dziewczyno do czego dążysz, Ty sama chyba też nie wiesz. Delkiatnie mówiąc strasznie mnie irytujesz. Przykro mi Aga, ale taka jest prawda.

Już zapewne wszystkie śpicie. Ja jeszcze długo nie zasne, bo kłopoty ze snem wróciły. Także sielanka k***a jakby nie patrzec. Życie lubi zaskakiwac Aż mnie śmiech ogarnia kiedy myślę jak bardzo zaskakuje mnie. Tylko komu mam za to dziękowac..? Do d**y z tym.
Agatko nie umiem napisać tego co chciałabym ci powiedzieć nie potrafie obrać tego w słowatak więc kurcze prześle ci chociaż internetowe przytulenie:przy tul::pr zytul:


A ja już aż tak obsesyjnie nie myśle o tej zwyżce 0,x kg nawetzjadłam naleśniki i jeden był z masłem orzechowym i bananikiem(40g) kupiłam takie bo mimo że na początku P jadłam ich nawet 2 duże to potem coś znów się bloknęło. A teraz nawet pooglądałam telewizje i rano poczytałam książke w łóżku leżąc nie jadąc rowerkiem.
__________________
Życie jest niepewne,
zaczynaj od deseru.
Erneste Ulmer
Niebo mnie nie chce,
a piekło obawia się,
że nim zawładnę.
Liz Taylor
Życie jest do kitu i tyle.
Krytia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-14, 09:52   #4589
FilifionkaB
Rozeznanie
 
Avatar FilifionkaB
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 648
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

a ja sie chciałam tylko przywitać, bo na pisanie dzis jakos nie mam sił
weekend paskudny pod kazdym wzgledem, facet czepialski, pogoda deszczowa a ja zjadłam za dużo, o wiele za dużo i żałuje tego...
FilifionkaB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-14, 10:01   #4590
starlight
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: piszę z Warszawy :)
Wiadomości: 486
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

znowu..
czuję, że muszę pójść do łazienki i zrobię to, bo przez cały dzień będę mieć w głowie głos : świnia, świnia, świnia..
wczoraj udalo mi się te myśli pokonać, po obiedzie poszłam spać i spałam 3 godziny
byłam na weekendzie na jakiejś wiosce w domach letniskowych, widocznie spodobałam się pewnemu chłopakowi bo nawet siostra to zauważyła trochę żałuję że nie wzięłam komórki, ale myślę, że jakby chciał, to by sam chyba wziął..
starlight jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:20.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.