Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX - Strona 163 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-07-15, 21:24   #4861
Ines1985
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez pollynema Pokaż wiadomość
Swoja drogą miałam się pytać... dlaczego wróciła stara nazwa z 'wymuszone zaręczyny'? Było ładniej bez tego... Poza tym żadna z nas tu TŻ nie zmusza do niczego
jak ty to zacytowałaś przecież to nie ja to pisalam

Zgadzam się co do tytułu
__________________


Ines1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-15, 21:26   #4862
natj
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 626
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez Poemi Pokaż wiadomość
Nadbagaż... Mama codziennie się o to martwi . Pomyśl, że jutro już będziesz z TŻ-em i postaraj się wrzucić na luz

A cholerka by to na dodatek mam zimno/opryszczkę na ustach, ale niee w jednym miejscu, malutkie ogniska na całych wargach.
A co do tż, wiem że przesadzam, no ale w tym konkretnym momencie powinien mieć cierpliwość aniołka i wziąć pod uwagę że od rana gdzieś ganiam.

Nic to, zmykam spać; bawcie się dobrze
natj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-15, 21:31   #4863
Poemi
Zakorzenienie
 
Avatar Poemi
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 721
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez natj Pokaż wiadomość
A cholerka by to na dodatek mam zimno/opryszczkę na ustach, ale niee w jednym miejscu, malutkie ogniska na całych wargach.
A co do tż, wiem że przesadzam, no ale w tym konkretnym momencie powinien mieć cierpliwość aniołka i wziąć pod uwagę że od rana gdzieś ganiam.

Nic to, zmykam spać; bawcie się dobrze
TŻ jutro pewnie Ci wszystko wynagrodzi . Życzę miłek i przede wszystkim spokojnej podróży


Ps.
Zabroniłam TŻ-owi dawania mi prezentów. Jak myślicie, ile dostanie mandatu? (samochód nie jego, na zdjęciu tylko tył auta, przekroczył 28 km/h) I lepiej iść czy pisać odwołanie?
Poemi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-15, 21:52   #4864
DianaM
Zadomowienie
 
Avatar DianaM
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z każdego miejsca na Ziemi
Wiadomości: 1 570
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez Poemi Pokaż wiadomość
Zaręczyn.



TŻ mi kiedyś powiedział, że się zaręczymy. Nawet konkretniej określił kiedy to będzie. I bardziej mi zależało na tym żeby dotrzymał słowa niż na zaręczynach, teraz zaręczyn nie chcę w ogóle, ale szlag mnie trafia, że TŻ coś mi obiecał i nie dotrzyma
Z góry zakładasz, że nie dotrzyma? A może jednak?

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Miskowa będzie dobrze, ma dobrą szefową , podszkoli się zobaczysz
Długo razem mieszkacie ? Widzisz jakieś postępy u niego ?

Damy radę
To ja Wam muszę powiedzieć, że przed ślubem mój TŻ to i pozmywał i coś tam przy garkach potwafił się zakręcić, i wiedział gdzie odkurzacz stoi... A teraz to nawet nie pamięta co to pralka, żelazko to widzi w reklamie w tv, wszystko podane kurna pod nos... Zepsułam chłopa

Cytat:
Napisane przez pollynema Pokaż wiadomość
Aaa pojawił się nieoczekiwanie TŻ na necie i właśnie z nim piszę, omatko, ale mi go brakuje... ale cieszę się okrutnie, że mam go chociaż tak na chwilę.

dop.
uwaga będę krzyczeć...

TŻ przyjeżdża do mnie na weekend 15-17 sierpień!!!! Aaaaa
To super

Cytat:
Napisane przez Poemi Pokaż wiadomość
A ja jestem taka wredna przekora, że gdyby doszło co do czego to powiedziałabym TŻ-owi, że może sobie wsadzić pierścionek i że jest dla mnie niedobry, poryczałabym się, kilka dni byłabym nie do zniesienia, a potem powiedziałabym "przeproś mnie i daj pierścionek"... Przez to byłabym jeszcze bardziej wkurzona i w końcu bym go oddała a TŻ-a odprawiła na jakiś czas z mojego życia za popsucie mi tego dnia . Więc lepiej żeby był dobry dla mnie!
Sporo tego,

Cytat:
Napisane przez Poemi Pokaż wiadomość
TŻ jutro pewnie Ci wszystko wynagrodzi . Życzę miłek i przede wszystkim spokojnej podróży


Ps.
Zabroniłam TŻ-owi dawania mi prezentów. Jak myślicie, ile dostanie mandatu? (samochód nie jego, na zdjęciu tylko tył auta, przekroczył 28 km/h) I lepiej iść czy pisać odwołanie?
Jak zrobili zdjęcie to od mandatu i tak się nie wywinie Chyba lepiej iść, zawsze można coś wytargować. Mój tż zawsze utargował za połowę jak szedł
__________________
DianaM jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-15, 22:02   #4865
Poemi
Zakorzenienie
 
Avatar Poemi
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 721
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez DianaM Pokaż wiadomość
Z góry zakładasz, że nie dotrzyma? A może jednak?
Wiem, że nie dotrzyma. On też wie . Poza tym jak na razie TŻ mi jeszcze nie zrobił żadnej niespodzianki "na wyrost" . No, raz mi płytę dał gdy byłam chora. Akurat chciałam do niego pisać żeby mi kupił to oddam mu kasę, ale pomyślałam, że przez to będzie u mnie godzinę później i nic nie wspominałam. A TŻ pojawia się z płytą. I raz mi dał książkę którą chciałam przeczytać żebym miała do pociągu gdy jechaliśmy nad morze. I raz mi kupił książkę bo napisał mi, że ma godzinę do pociągu i jest w księgarni, a ja mu odpisałam żeby sprawdził ile kosztuje pewna książka. Przyjechał z nią głupek . No dobra, robi mi niespodzianki, ale takiej mi nie zrobi (szczególnie, że mu powiedziałam, że nie chcę).

Cytat:
Napisane przez DianaM Pokaż wiadomość
Jak zrobili zdjęcie to od mandatu i tak się nie wywinie Chyba lepiej iść, zawsze można coś wytargować. Mój tż zawsze utargował za połowę jak szedł
To jest fotoradar straży miejskiej więc chyba nic nie pomoże . Biednemu zawsze wiatr w oczy .
Poemi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-15, 22:17   #4866
caperucitaroja
Rozeznanie
 
Avatar caperucitaroja
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 937
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Bry! To ja na chwilunie!

Przede wszystkim Lemoorce gratuluje! Huhu, pani magister, jak to dumnie brzmi. Super, ze dostalas prace i to wymarzona.
Nie moglam wczesniej pisac, bo Tz zabral mi laptopa

Cytat:
Napisane przez Ines1985 Pokaż wiadomość
Wiesz co... Powiem Ci szczerze, że nie wierzę . Zbyt często wspominasz (na szaro bo na szaro, ale jednak) o zaręczynach... Za często ten temat przewija się w waszych rozmowach (z tego co opisujesz wynika, że głównie z twojej inicjatywy).
Teraz moim zdaniem się asekurujesz... Że Ci na tym nie zależy, że nie chcesz, ze powiesz "nie"... Według mnie za dużo swoich myśli temu poświęcasz, zupełnie niepotrzebnie. To jest naprawdę ważny w życiu moment i chyba warto na niego czekać... A już psucie go jakimś teatralnym nastawieniem "na nie" jest zupełnie pozbawione sensu. To jednak tylko moje zdanie.
Z tego co piszesz wynika, że masz naprawde fajnego TŻ, widać, że on Cię kocha. Jeśli do tej pory Ci się nie oświadczył, to na pewno nie jest tak, że on tego nie chce... Raczej nie ma takiej możliwości, sama pisałaś że finansowo nie układa mu się najlepiej. Ja to doskonale rozumiem, bo w sumie mamy dosyć podobną sytuację. O ślubie rozmawiamy od dawna, wiemy już mniej więcej kiedy będzie i TŻ chce już nawet rezerwować salę, ale oficjalnego "wyjdziesz za mnie" jeszcze nie było... Powód banalny - kasa. Wolę spędzić z TŻ wspaniałe wakacje w Chorwacji niż już nosić na palcu ten kawałek złota... Co prawda jest to ważne, symboliczne złoto, ale... co się odwlecze to nie uciecze.

Na pewno nie będę odstawiać cyrków, że "teraz to ja już nie chcę", bo wiem że to siła wyższa opóźnia ten ważny moment... I całyu czas twierdzę, że fajnie jest to mieć jeszcze przed sobą .

To się rozpisałam, ale chciałam napisać co na ten temat myślę
Bardzo mi sie podoba sposob w jaki napisalas. Madra Ineska

Cytat:
Napisane przez pollynema Pokaż wiadomość
Swoja drogą miałam się pytać... dlaczego wróciła stara nazwa z 'wymuszone zaręczyny'? Było ładniej bez tego... Poza tym żadna z nas tu TŻ nie zmusza do niczego
Nemus, ale super,ze Tz przyjedzie Fajowo jak nie wiem.
Co do tytulu, to ja wystapilam o powrot poniewaz jest intrygujacy, a wlasnie niekoniecznie adekwatny. No i duzo z nas wlasnie do tego watku zajrzalo ze wzgledy na tytul. Zajrzalo i zostalo. Reszta dziewczym poparla moja prosbe.
caperucitaroja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-16, 08:13   #4867
kaska87
Zakorzenienie
 
Avatar kaska87
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

cześć
__________________

kaska87 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-07-16, 08:16   #4868
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

cześć dziewczyny

Cytat:
Napisane przez pollynema Pokaż wiadomość
Aaa pojawił się nieoczekiwanie TŻ na necie i właśnie z nim piszę, omatko, ale mi go brakuje... ale cieszę się okrutnie, że mam go chociaż tak na chwilę.

dop.
uwaga będę krzyczeć...

TŻ przyjeżdża do mnie na weekend 15-17 sierpień!!!! Aaaaa
super masz teraz do czego odliczać, a to całkiem niedługo

Cytat:
Napisane przez Poemi Pokaż wiadomość
Właśnie tak tu trafiłam. Wlazłam na ślubny dział by się dowiedzieć w czym na ślub... Potem stwierdziłam, że dobrze poznać zwyczaje ślubne, a potem zobaczyłam wątek i pomyślałam "co za desperatki" i z ciekawości wlazłam... I czytałam, czytałam, czytałam i doszłam do wniosku, że miło tu
ja dokładnie tak samo

Cytat:
Napisane przez DianaM Pokaż wiadomość
To ja Wam muszę powiedzieć, że przed ślubem mój TŻ to i pozmywał i coś tam przy garkach potwafił się zakręcić, i wiedział gdzie odkurzacz stoi... A teraz to nawet nie pamięta co to pralka, żelazko to widzi w reklamie w tv, wszystko podane kurna pod nos... Zepsułam chłopa
ja swojego naprawiam, bo on nic nie robił i nie umiał a teraz powoli, powoli... Wie, że samo się nie zrobi



wczoraj mi tż zepsuł wieczór. Mieliśmy iść na koncert zespołu, który bardzo lubię. Nie dość, że przyszedł z pracy dużo później, to jeszcze jak zadzwonił telefon z pracy, że jest jakaś reklamacja i powinni jechać do klienta, normalnie bez gadania pojechał i wrócił o 1 w nocy (nietrzeźwy z resztą). z koncertu oczywiście nici a on naiwny zamiast powiedzieć, że go nie ma w mieście, albo że wypił właśnie pół litra wódki albo jeszcze coś innego, to się zgodził (za darmo oczywiście). Ręce opadają. Siedziałam cały wieczór sama w domu wściekła na niego. A ja jeszcze wcześniej obiad ugotowałam, dziś będzie foch i strajk, musi mi to jakoś wynagrodzić
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-16, 08:47   #4869
pollynema
Zadomowienie
 
Avatar pollynema
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sercem w górach
Wiadomości: 1 195
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez caperucitaroja Pokaż wiadomość
Nemus, ale super,ze Tz przyjedzie Fajowo jak nie wiem.
Co do tytulu, to ja wystapilam o powrot poniewaz jest intrygujacy, a wlasnie niekoniecznie adekwatny. No i duzo z nas wlasnie do tego watku zajrzalo ze wzgledy na tytul. Zajrzalo i zostalo. Reszta dziewczym poparla moja prosbe.
Oj bardzo się cieszę i pały też jakieś hasła o tym, żebym przyjechała później do niego na weekend... kto wie, kto wie ;-)

Miskowa, oj tak miesiąc w porównaniu z trzema miesiącami, to TYLKO miesiąc

Dzien dobry

Dzisiaj zapomniałam telefonu, mp3 i poszłam na pocztę o 7:30 chociaż otwierają o 8 , ale co tam! Po wczoraj mam świetny humor i pełna jestem pozytywnej energii
__________________
Żyj marzeniami.
pollynema jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-16, 09:46   #4870
asiuk
Zakorzenienie
 
Avatar asiuk
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 569
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Dzień dobry!

Cytat:
Napisane przez Poemi Pokaż wiadomość
Jak myślicie, ile dostanie mandatu? (samochód nie jego, na zdjęciu tylko tył auta, przekroczył 28 km/h) I lepiej iść czy pisać odwołanie?
Eee, z tego, co wiem, na zdjęciu musi być wyraźnie widoczny kierowca. Brat TŻ dostał kiedyś taką fotkę do domu. Nie było wątpliwości, że to on

Może się mylę i wystarczy nr rejestracji?

Cytat:
Napisane przez DianaM Pokaż wiadomość
To ja Wam muszę powiedzieć, że przed ślubem mój TŻ to i pozmywał i coś tam przy garkach potwafił się zakręcić, i wiedział gdzie odkurzacz stoi... A teraz to nawet nie pamięta co to pralka, żelazko to widzi w reklamie w tv, wszystko podane kurna pod nos... Zepsułam chłopa
Mam nadzieję, że mnie to nie spotka. Zresztą nie pozwolę na to. Jestem taką osobę, która prędzej bedzie zyć w bałaganie, niż zrobi coś za kogoś (pomijając sytuacje wyjątkowe)

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
wczoraj mi tż zepsuł wieczór. Mieliśmy iść na koncert zespołu, który bardzo lubię. Nie dość, że przyszedł z pracy dużo później, to jeszcze jak zadzwonił telefon z pracy, że jest jakaś reklamacja i powinni jechać do klienta, normalnie bez gadania pojechał i wrócił o 1 w nocy (nietrzeźwy z resztą). z koncertu oczywiście nici a on naiwny zamiast powiedzieć, że go nie ma w mieście, albo że wypił właśnie pół litra wódki albo jeszcze coś innego, to się zgodził (za darmo oczywiście). Ręce opadają. Siedziałam cały wieczór sama w domu wściekła na niego. A ja jeszcze wcześniej obiad ugotowałam, dziś będzie foch i strajk, musi mi to jakoś wynagrodzić
Oj, wkurzyłabym się nieźle Twój TŻ powinien być bardziej asertywny.

Wczoraj spędzilam prawie cały dzień na projektowaniu toru dla BMX i skate parku Strasznie dużo czasu to zajmuje. Nie mówiąc już o reszcie projektu + różne schematy, dokładniejsze rzuty i przekroje + wizualizacje + ops do projektu (ok. 50 stron). Kiedy ja zrobię ten dyplom???
Nic mi dziś nie popsuje humoru, wczoraj zadzwonili z Ikei i powiadomili mnie, że doszedł już panel, na który czekaam od 8. czerwca Jadymy dziś z T. po niego, dokupimy jeszcze niezbędne rzeczy. Musimy też zamówić podłogę, ale ja ciągle nie mogę się zdecydować
__________________
my

Ewunia

Staś

bloguję
asiuk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-16, 09:56   #4871
pollynema
Zadomowienie
 
Avatar pollynema
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sercem w górach
Wiadomości: 1 195
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
wczoraj mi tż zepsuł wieczór. Mieliśmy iść na koncert zespołu, który bardzo lubię. Nie dość, że przyszedł z pracy dużo później, to jeszcze jak zadzwonił telefon z pracy, że jest jakaś reklamacja i powinni jechać do klienta, normalnie bez gadania pojechał i wrócił o 1 w nocy (nietrzeźwy z resztą). z koncertu oczywiście nici a on naiwny zamiast powiedzieć, że go nie ma w mieście, albo że wypił właśnie pół litra wódki albo jeszcze coś innego, to się zgodził (za darmo oczywiście). Ręce opadają. Siedziałam cały wieczór sama w domu wściekła na niego. A ja jeszcze wcześniej obiad ugotowałam, dziś będzie foch i strajk, musi mi to jakoś wynagrodzić
Oj baaaardzo nieładnie, bardzo. Praca nie powinna być ważniejsza niż czas spędzony razem, szczególnie, że jak sama pisałaś, miał możliwość wykręcenia sie od tego :/

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Dzień dobry!
Wczoraj spędzilam prawie cały dzień na projektowaniu toru dla BMX i skate parku Strasznie dużo czasu to zajmuje. Nie mówiąc już o reszcie projektu + różne schematy, dokładniejsze rzuty i przekroje + wizualizacje + ops do projektu (ok. 50 stron). Kiedy ja zrobię ten dyplom???
Nic mi dziś nie popsuje humoru, wczoraj zadzwonili z Ikei i powiadomili mnie, że doszedł już panel, na który czekaam od 8. czerwca Jadymy dziś z T. po niego, dokupimy jeszcze niezbędne rzeczy. Musimy też zamówić podłogę, ale ja ciągle nie mogę się zdecydować
Tyle dobrze, że to chyba ciekawy temat Nie to co kolejny projekt parku ;-)
__________________
Żyj marzeniami.
pollynema jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-07-16, 10:09   #4872
Poemi
Zakorzenienie
 
Avatar Poemi
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 721
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Eee, z tego, co wiem, na zdjęciu musi być wyraźnie widoczny kierowca. Brat TŻ dostał kiedyś taką fotkę do domu. Nie było wątpliwości, że to on

Może się mylę i wystarczy nr rejestracji?
Nie musi. Właściciel musi wskazać kierowcę (jeśli są wątpliwości).
Poemi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-16, 11:07   #4873
niuniuniau
Zadomowienie
 
Avatar niuniuniau
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 138
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Dzień dobry!

Mam nadzieję, że mnie to nie spotka. Zresztą nie pozwolę na to. Jestem taką osobę, która prędzej bedzie zyć w bałaganie, niż zrobi coś za kogoś (pomijając sytuacje wyjątkowe)

Oj, wkurzyłabym się nieźle Twój TŻ powinien być bardziej asertywny.
Hej dziewczyny
Co do wyręczania kogokolwiek w pracach domowych to też jestem do tego ostatnia. Jak słyszę czasem teksty mojej mamy albo jej znajomych że kobieta powinna podstawiać swojemu facetowi wszystko pod nos to się we mnie gotuje. Jeśli dziewczyna ma na to ochotę i lubi wykonywać prace domowe to nie mam nic przeciwko ale filozofia "służąca robi bo pan każe i siedzi przed tv" do mnie nie trafia. Nie jestem stworzona na bycie męczennicą za życia I od samego początku związku stawiam na partnerstwo.

Co do zachowania Twojego TZ miskowa to też bym się zdenerwowała. Powinien nauczyć się asertywności.
__________________
[vichy]263566[/vichy]
Niechaj Bóg ma w swej opiece człowieka, który Cię naprawdę pokocha. Złamiesz mu serce, śliczna moja, okrutna, psotna kotko, która tak jest nieuważna i pewna siebie, że nie stara się nawet osłaniać swoich pazurków.


http://suwaczki.waszslub.pl/img-2008080201001030.png
niuniuniau jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-16, 12:35   #4874
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez niuniuniau Pokaż wiadomość
Co do zachowania Twojego TZ miskowa to też bym się zdenerwowała. Powinien nauczyć się asertywności.
wiesz co, jeszcze jestem w stanie zrozumieć, że czasem trzeba coś dać od siebie w pracy i takie rzeczy się czasami zdarzają, ale wrócił śmierdzący alkoholem a to już nie był jego obowiązek. Dla mnie to brak odpowiedzialności i z tym ma niestety największy problem. Mama go tak rozpuściła, że on sobie nie zdaje sprawy czasem z tego, co robi, chociaż to już dawno dorosły facet
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-16, 12:38   #4875
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Haniu boję się pić wina zwłaszcza, bo zauważyłam po winie u siebie coś dziwnego, na twarzy wyskakują mi jakieś niespodzianki, jakby mnie podrażniało, takie małe czerwone plamki i nie schodzą tak szybko.....chyba nie mogę pić niskoprocentowego alku bo po whisky, albo dżinie wszystko jest ok. tylko z tym winem jakiś przypał. Myślalam, ze tak reaguję na czerwone ale ostatnio po białym to samo
O kurcze napój bogów i takie rzeczy z Tobą wyprawia
Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Cześć, Cape. Jak tam życie małżeńskie się układa?
Pocieszyłaś mnie z tym jeżdżeniem. Ostatnio byłam kierowcą w zeszłym roku, więc teraz będzie coraz gorzej z przełamaniem się. Na szcęście mój szwagier jest instruktorem, wykupię sobie najwyżej dwie godzinki na przypomnienie
Ja nie jeżdzilam 7 lat...dostaalm plasticzek i na tym moja przygoda z draiwerowaniem sie zakonczyla. Dopiero jak kupilismy swoj samochod uznalam ze tak dalej byc nie moze.
Wsiadlam za kolko i co..wielka doopa nic nie pamiętalam. Zapisalam sie na jazdy do instruktora. Wyjeżdzilam 6 godzin pan uznal ze mogę smiał wsiadac i jechać sama.
TZ mial na ten temat inne zdanie. Kurcze ile walk bylo między nami o to auto..szok.
On mowil ze sie o mnie boi..ja tam myslę ze bał się o auto.
Dopiero pa paru miesiacach pochwalil moje umiejętnosci i powiedził ze teraz ze spokojną glowa moze mnie wypuszczać samą w miasto.

Ja Ci radzę nie zwlekać. Umowic sie ze szwagrem na parę przypominających godzinek wsiadac i jechać.

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
Liczę na to, że twoja historia nie jest wyjątkiem, mój tż też prawie lat 30 mieszkał u mamusi i przez to pojawia się mnóstwo problemów. Jakoś sobie radzimy ale ciągle mam wrażenie, że to ja jednak wszystkim kieruję, o wszystkim myślę itp. Nie chodzi nawet o codzienne obowiązki, bo tego się już nauczył, ale jakieś rozsądniejsze podejście do życia i większą odpowiedzialność. Mam nadzieję, że się uda
Mój też prawie 30 lat mieszkał u mamusi. Miał uprane, posprzątane i podany obiadek pod nos. Nawet garów sam nie mył.
W ogole nie zdawal sobie sprawy co to sa domowe obowiązki...W OGÓLE.
Do tego jest jedynakiem więc rozpieszczone toto ze hej. Jego przyjemności były zawsze na 1 miejscu.
Na szczęscie tak jak Dori napisała milośc potrafi gory przenosić. TZ bardzo sie stara. Jest już prawie idealnie. Chciałabym jeszcze zeby niektore sprawy sam zauwazał...mam czasem dosc proszenia wymyj, poukladaj.

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
Masz rację Dorinko, ale mi się czasem wydaje, że coś się nie uda, jak nie będę o tym pamiętać, albo że tż czegoś nie zrobi, albo jak wyjadę, że czegoś nie dopilnuje. A życzyłabym sobie takiej sytuacji, żebym wiedziała, że jak wyjeżdżam, wszystko zostaje pod dobrą opieką i że mogę się nie martwić, że tż zrobi pranie białych z czarnymi, albo przypali mi żelazkiem bluzkę albo wymyśli jeszcze coś innego. On wielu bardzo rzeczy i z wielu nie zdaje sobie sprawy, bo jego mądra rodzicielka wszystkim się w domu zajmuje.
Także długa praca przede mną, przed nami.
Moj mąż ostatnio postanowil wymyć podlogę. Ja w tym czasie myłam lazienkę. Podalam mu dokladną instrukcję mycia paneli. Wlej do miski wodę nalej nakrętkę pronto scierkę do podlogi zamocz DOBRZE wycisnij nawin na szczotkę i myj.

Po 10 min wyszlam z lazienki i oczom wlasnym nie moglam uwierzyć.

Cały pokój dosłownie plywał w wodzie i pianie.
Wlalł za malo wody i za duzo plynu. Pierwszy raz scierkę wycisnął, a jakże, ale 2 moczenie sciery polegalo na wkaldaniu sciery ze szczotką do miski z wodą, chlapanie ta woda naokoło i robienie generalnie jeziora na srodku pokoju.

Cytat:
Napisane przez pollynema Pokaż wiadomość
Aaa pojawił się nieoczekiwanie TŻ na necie i właśnie z nim piszę, omatko, ale mi go brakuje... ale cieszę się okrutnie, że mam go chociaż tak na chwilę.

dop.
uwaga będę krzyczeć...

TŻ przyjeżdża do mnie na weekend 15-17 sierpień!!!! Aaaaa
To pięknie

Cytat:
Napisane przez Poemi Pokaż wiadomość
A poza tym im dłużej obcuję z rodziną TŻ-a tym mocniej utwierdzam się w przekonaniu, że nie chcę być jego żoną. Na dzień dzisiejszy mam nadzieję, że TŻ nie wpadnie na żaden głupi pomysł.
A masz zamiar brać slub zrodziną TZ czy TZ??

Cytat:
Napisane przez pollynema Pokaż wiadomość
Hehe oj to raczej nie możliwe. Tak jak pisałam, znamy się lata, ale jesteśmy razem dopiero niecały miesiąc
ejj tam moj sie mi oswiadczył 1 dnia..tak wżartach raczej oczywiście.
Tak na poważnie w sylwestra czyli po 2 miesiącach.
..a nie znalismy sie wczesniej.
Także wiesz nie znasz dnia ani godziny

Cytat:
Napisane przez Ines1985 Pokaż wiadomość
Zgadzam się co do tytułu
Ja tam tytul lubię.

Cytat:
Napisane przez caperucitaroja Pokaż wiadomość
.
Co do tytulu, to ja wystapilam o powrot poniewaz jest intrygujacy, a wlasnie niekoniecznie adekwatny. No i duzo z nas wlasnie do tego watku zajrzalo ze wzgledy na tytul. Zajrzalo i zostalo. Reszta dziewczym poparla moja prosbe.
dokladnie
Ja ta prośbę poparłam miedzy innymi
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-16, 12:41   #4876
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Mój też prawie 30 lat mieszkał u mamusi. Miał uprane, posprzątane i podany obiadek pod nos. Nawet garów sam nie mył.
W ogole nie zdawąl sobie sprawy co to sa domowe obowiązki...W OGÓLE.
Do tego jest jedynakiem więc rozpieszczone toto ze hej. Jego przyjemności były zawsze na 1 miejscu.
Na szczęscie tak jak Dori napisała milośc potrafi gory przenosić. TZ bardzo sie stara. Jest już prawie odealnie. Chciałabym jeszcze zeby niektore sprawy sam zauwazał...mam czasem dosc proszenia wymyj, poukladaj.


Moj mąż ostatnio postanowil wymyć podlogę. Ja w tym czasie myłam lazienkę. Podalam mu dokladną instrukcję mycia paneli. Wlej do miski wodę nalej nakrętkę pronto scierkę do podlogi zamocz DOBRZE wycisnij nawin na szczotkę i myj.

Po 10 min wyszlam z lazienki i oczom wlasnym nie moglam uwirzyć.

Cały pokój dosłownie plywał w wodzie i pianie.
Wlalł za malo wody i za duzo plynu. Pierwszy raz scierkę wycisnął, a jakże, ale 2 moczenie sciery polegalo na wkaldaniu sciery ze szczotką do miski z wodą, chlapanie ta woda naokoło i robienie generalnie jeziora na srodku pokoju.
to może ja mam za duże wymagania dotyczące tego, co facet powinien umieć robic i co powinien faktycznie robić. Czasem mam wrażenie, że tego nie da się już w pewnym wieku nauczyć, zmienić podejścia i opadają mi ręce.
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-16, 12:58   #4877
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
wiesz co, jeszcze jestem w stanie zrozumieć, że czasem trzeba coś dać od siebie w pracy i takie rzeczy się czasami zdarzają, ale wrócił śmierdzący alkoholem a to już nie był jego obowiązek. Dla mnie to brak odpowiedzialności i z tym ma niestety największy problem. Mama go tak rozpuściła, że on sobie nie zdaje sprawy czasem z tego, co robi, chociaż to już dawno dorosły facet
Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
to może ja mam za duże wymagania dotyczące tego, co facet powinien umieć robic i co powinien faktycznie robić. Czasem mam wrażenie, że tego nie da się już w pewnym wieku nauczyć, zmienić podejścia i opadają mi ręce.
Wiesz może mój TZ dalej nie potrafi i miga się od niektorych obowiązkow domowych. Musze 10 razy prosić o to zeby zdjąl pranie z suszarki, garczki myje wtedy jak już wyłażą ze zlewu...ale w koncu to wszystko robi ja tam jestem cierpliwa i sterylnie czysto w domu miec nie muszę.

..ale mój TZ nigdy mnie nie olał .
Ja zawsze jestem na 1 miejscu.
Liczy sie z moim zdaniem, rozumie moje potrzeby wiem ze dla mnie stara się zmieniać swoje nawyki. On po prostu mnie slucha..a do tej pory nikogo nie sluchał. Byl totalnym autsaiderem indywidualisą i egoistą.
Nikt nie miał prawa mowić mu co ma robić.

Ja mam prawo, co wiecej on oczekuje tego ode mnie .
Dlatego też to ze nie potrafi wymyc podlogi nie jest dla mnie aż takim problemem.

Wiem ze z niektorymi zachowaniami i przyzwyczajeniami nie wygram...ale najwazniejsze mam...reszta to tylko drobnostki.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-16, 13:02   #4878
pollynema
Zadomowienie
 
Avatar pollynema
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sercem w górach
Wiadomości: 1 195
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
ejj tam moj sie mi oswiadczył 1 dnia..tak wżartach raczej oczywiście.
Tak na poważnie w sylwestra czyli po 2 miesiącach.
..a nie znalismy sie wczesniej.
Także wiesz nie znasz dnia ani godziny
Znając jednak naszą przeszłość będzie ostrożny w podejmowaniu takiej decyzji i będzie musiał przede wszystkim zobaczyć, że jestem pewna tego związku, że chcę z nim być. Na chwilę obecną - nie wyobrażam sobie być z kimkolwiek innym i szczerze, ale to naprawdę szczerze - chciałabym, żeby to już się nie zmieniło. Nie znam i nie znałam (tak nawet jak byłam z Exem) lepszego kandydata na męża, przyjaciela i towarzysza życiowego. Kiedyś po prostu nie było tego czegoś.

Ale to coś się pojawiło
__________________
Żyj marzeniami.
pollynema jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-16, 13:04   #4879
pollynema
Zadomowienie
 
Avatar pollynema
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sercem w górach
Wiadomości: 1 195
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
..ale mój TZ nigdy mnie nie olał .
Ja zawsze jestem na 1 miejscu.
Całe sedno.

To bardzo ważne, to najważniejsze... Kłotnie i sprzeczki zawsze będą, docieranie się - chociażby w sprawach porządkowych w domu, ale ZAWSZE trzeba pamiętać kto i co jest priorytetem.

Przepraszam za post pod postem
__________________
Żyj marzeniami.
pollynema jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-16, 13:22   #4880
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez pollynema Pokaż wiadomość
Całe sedno.

To bardzo ważne, to najważniejsze... Kłotnie i sprzeczki zawsze będą, docieranie się - chociażby w sprawach porządkowych w domu, ale ZAWSZE trzeba pamiętać kto i co jest priorytetem.

Przepraszam za post pod postem
racja, ale ja się jednak zastanawiam, czy jeśli denerwuje mnie coraz więcej rzeczy, to czy ja spokojnie wytrzymam z tym człowiekiem całe życie, bo takiej pewności nie mam i nikt mi nie da, nigdy zresztą nie miałam, a taki mam głupi mózg, że myślę cały czas i się zastanawiam, co będzie i czy ja na pewno wiem, czego chcę. Z drugiej strony nie wyobrażam sobie życia bez tż albo życia z kimś innym.
Chyba jestem nienormalna
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-16, 13:23   #4881
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez pollynema Pokaż wiadomość
Znając jednak naszą przeszłość będzie ostrożny w podejmowaniu takiej decyzji i będzie musiał przede wszystkim zobaczyć, że jestem pewna tego związku, że chcę z nim być. Na chwilę obecną - nie wyobrażam sobie być z kimkolwiek innym i szczerze, ale to naprawdę szczerze - chciałabym, żeby to już się nie zmieniło. Nie znam i nie znałam (tak nawet jak byłam z Exem) lepszego kandydata na męża, przyjaciela i towarzysza życiowego. Kiedyś po prostu nie było tego czegoś.

Ale to coś się pojawiło
Więc teraz pozostaje po prostu pielęgnować to piękne uczucie.
Na deklaracje jeszcze macie czas
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-16, 13:27   #4882
pollynema
Zadomowienie
 
Avatar pollynema
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sercem w górach
Wiadomości: 1 195
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Więc teraz pozostaje po prostu pielęgnować to piękne uczucie.
Na deklaracje jeszcze macie czas
Na szczęście żadne z nas drugiego nie popędzą. TŻ bardzo mądrze robi, bo czeka na mój krok w przód, a nie ciągnie mnie za sobą, gdzie ja jestem w tyle z uczuciami. Żadne z nas nie powiedziało jeszcze magicznego 'kocham' po raz pierwszy będąc w związku szanuję to słowo tak jak na to zasługuje. Jak je powiem... to już będzie znaczyć wszystko
__________________
Żyj marzeniami.
pollynema jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-16, 13:28   #4883
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cześć, chciałam się tylko z Wami przywitać, bo wpadłam tylko na chwilkę

To po prostu skandal, że w czasie mojego urlopu większość czasu poświęcam na sprzątanie, pranie, prasowanie

Co do aktualnego tematu Waszych rozmów, to sobie nie wyobrażam, żebym to ja wszystko robiła w domu... Na szczęście mój TŻ jest chętny do wszelkich prac domowych, chociaż czasem zdarzają mu się takie akcje, jak Hania opisywała z myciem podłogi itp ale się wyszkoli, to będzie coraz lepiej. Ja tam jestem zdania, że jak ktoś się chce zmienić, to nawet w wieku 50 lat się zmieni. Wystarczą dobre chęci... a reszta sama przyjdzie A podział obowiązków w domu powinien być równy i tyle!! Szczególnie jak obie strony pracują.

P.S. Dziewczyny, lubicie lumpki?
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-16, 13:31   #4884
pollynema
Zadomowienie
 
Avatar pollynema
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sercem w górach
Wiadomości: 1 195
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
P.S. Dziewczyny, lubicie lumpki?
Lubię, sama mam klasyczne białe Conversy i często w nich smigam

o takie:
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg a+mo%C5%BCe+trampki+%3F+%3A%29.jpg (14,0 KB, 7 załadowań)
__________________
Żyj marzeniami.
pollynema jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-16, 13:34   #4885
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
P.S. Dziewczyny, lubicie lumpki?
Lumpki w sensie lumpeksy? Nie lubię, ale tylko dlatego, że drażni mnie zapach tam panujący i dlatego, że trzeba grzebać szukać a często są to stery różnych ubrań. Nawet jeśli tak są wyrzucone rzeczy w sklepie z nowymi ciuchami, nie oglądam ich. Wiem, że można tam znaleźć ciekawe, niepowtarzalne ciuchy
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-16, 13:38   #4886
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez pollynema Pokaż wiadomość
Lubię, sama mam klasyczne białe Conversy i często w nich smigam

o takie:
Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
Lumpki w sensie lumpeksy? Nie lubię, ale tylko dlatego, że drażni mnie zapach tam panujący i dlatego, że trzeba grzebać szukać a często są to stery różnych ubrań. Nawet jeśli tak są wyrzucone rzeczy w sklepie z nowymi ciuchami, nie oglądam ich. Wiem, że można tam znaleźć ciekawe, niepowtarzalne ciuchy
Tak, lumpeksy (second hand'y). Byłam ciekawa co myślicie o kupowaniu w takich sklepach
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-16, 13:41   #4887
pollynema
Zadomowienie
 
Avatar pollynema
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sercem w górach
Wiadomości: 1 195
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Tak, lumpeksy (second hand'y). Byłam ciekawa co myślicie o kupowaniu w takich sklepach
dlaczego ja przeczytałam 'trampki' zamiast 'lumpki'

Omatko... za dużo komputera chyba Przepraszam za zamieszanie

Oczywiście, ze lubię lumpy, bardzo dużo rzeczy mam stamtąd
__________________
Żyj marzeniami.
pollynema jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-07-16, 14:05   #4888
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
racja, ale ja się jednak zastanawiam, czy jeśli denerwuje mnie coraz więcej rzeczy, to czy ja spokojnie wytrzymam z tym człowiekiem całe życie, bo takiej pewności nie mam i nikt mi nie da, nigdy zresztą nie miałam, a taki mam głupi mózg, że myślę cały czas i się zastanawiam, co będzie i czy ja na pewno wiem, czego chcę. Z drugiej strony nie wyobrażam sobie życia bez tż albo życia z kimś innym.
Chyba jestem nienormalna
Mnie kiedys dopadly takie mysli. wszystkie wady TZ widzialam jak przez mega lupę. Drażnil mnie do potęki entej. Myslalam wtedy "kurcze jestem jego zoną, jak ja z nim wytrzymam"

Wytrzymam bo go kochamy się do szaleństwa. Nigdy się na nim nie zawiodlam, jest moim jedynym przyjacielem, ufam mu, przy nim czuję się spelniona, spokojna i szczęsliwa...jego male wady to pikuś.

Kurcze chyba na tym to polega zeby te male wady partnera najzwyczajniej w swiecie pokochać. lepiej sie z nich smiać i traktowac je jak hmm...swego rodzaju atrybut, znak rozpoznawczy, dodatek do idealnej calości.
Oczywiscie mowię to o drobnych wadach a nie kalmstwach, braku szacunku itp..wtedy to o związku mowy byc nie moze.

Ja jestem furiatką, najpierw robie poźniej myślę, uparciuchem, bałaganiażem. Do tego zachowuję sie jakbym miała galopujące ADHD- o wszystkim wiecznie zapominam...i jakos ten biedny mąż musi ze mną żyć.

Potrafimy smiac sie znaszych niedoskonalości, a także nad nimi pracować i to jest chyba najistotniejsze

Obawy zawsze są i będą. Nigdy niczego nie mozna byc pewnym w 100%..ale czy nie lepiej po prostu żyć. Starać sie być szczęśliwym czlowiekiem a nie analizować, doszukiwac się problemów i generalnie jak to mowi moj mąż "defić"
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-16, 14:11   #4889
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Mnie kiedys dopadly takie mysli. wszystkie wady TZ widzialam jak przez mega lupę. Drażnil mnie do potęki entej. Myslalam wtedy "kurcze jestem jego zoną, jak ja z nim wytrzymam"

Wytrzymam bo go kochamy się do szaleństwa. Nigdy się na nim nie zawiodlam, jest moim jedynym przyjacielem, ufam mu, przy nim czuję się spelniona, spokojna i szczęsliwa...jego male wady to pikuś.

Kurcze chyba na tym to polega zeby te male wady partnera najzwyczajniej w swiecie pokochać. lepiej sie z nich smiać i traktowac je jak hmm...swego rodzaju atrybut, znak rozpoznawczy, dodatek do idealnej calości.
Oczywiscie mowię to o drobnych wadach a nie kalmstwach, braku szacunku itp..wtedy to o związku mowy byc nie moze.

Ja jestem furiatką, najpierw robie poźniej myślę, uparciuchem, bałaganiażem. Do tego zachowuję sie jakbym miała galopujące ADHD- o wszystkim wiecznie zapominam...i jakos ten biedny mąż musi ze mną żyć.

Potrafimy smiac sie znaszych niedoskonalości, a także nad nimi pracować i to jest chyba najistotniejsze

Obawy zawsze są i będą. Nigdy niczego nie mozna byc pewnym w 100%..ale czy nie lepiej po prostu żyć. Starać sie być szczęśliwym czlowiekiem a nie analizować, doszukiwac się problemów i generalnie jak to mowi moj mąż "defić"
dzięki
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-16, 14:13   #4890
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
Lumpki w sensie lumpeksy? Nie lubię, ale tylko dlatego, że drażni mnie zapach tam panujący i dlatego, że trzeba grzebać szukać a często są to stery różnych ubrań. Nawet jeśli tak są wyrzucone rzeczy w sklepie z nowymi ciuchami, nie oglądam ich. Wiem, że można tam znaleźć ciekawe, niepowtarzalne ciuchy
Tak jak Ty nie mam nic przeciwko -jestem nawet ZA..ale sama nie znoszę tam chodzic. Ten smrod mnie osłabia no i przewalanie tych stosow ciuchow nie nalezy do szczegolnej przyjemnosci.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.