Wieczny bałagan w domu cz 3

[turkusowapoziomka]

My mamy zwykłe białe plastikowe, ale są już stare na tyle, że te uszczelki pomiędzy szybą a ramą już dawno zapomniały o swojej świetności, jak na nie patrze to chce mi się płakać a z zewnątrz są jeszcze bardziej okropne, szczególnie te od strony słońca

Ja bym chciała ciemnoszare ramy okienne

[I am Rock]

Ja bohatersko dziś umyłam 3 okna + drzwi balkonowe. Dzieci umyją swoje, (żyję nadzieją, że tak będzie), poprałam firanki i zasłony. A wszystko dlatego, że słoneczko pięknie świeci i te wszystkie czynności mogłam wykonać w koszulce z krótkim rękawem.
A jutro w prognozie śnieg z deszczem.

[mabi27]

U mnie dziś śnieg sypal jak szalony.

[UltraMarryna]

Okna biale (ramy) zawsze szorowalam mleczkiem CIF. Schodziły wszystkie brudy😊
A w domu mamy już zamontowane antracytowe z dwóch stron, ciekawe jak takie sprawdzą się w praktyce. Może nie trzeba bedzie ich myć wcale

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ParoleParole]

Napisane przez ktsw

dlatego ja biorę urlop czwartek piątek i będę sprzątać, może do Wielkanocy wytrzyma

a ja zapomniałam o świętach i mnie nawet sobotą pracującą uraczyli w pracy

Napisane przez Icannotfly

Ja okna pomyłam, ale trochę na "odwal się". Przetarłam ramy szmatką i wypucowałam szyby. Tych zakamarków i parapetu na zewnątrz mi się nie chciało.
Czym myjecie plastikowe białe ramy? Ja mam już takie nie pierwszej świeżości i zwykłe przetarcie szmatką nie wystarcza.

cif na ręcznik papierowy i najlepiej schodzi. Tylko ten cif z wybielaczem. Ostatnio nie popatrzyłam i wzięłam jakiś zwykły i mi się zdaje, że słabszy jest.
W ogóle mam taką szczotkę wąską z biedronki i się świetnie w zakamarkach okien sprawdza.


Trzecie pranie zaraz się skończy, czekam żeby powiesić i idę spać.

[chabrymakiistokrotki]

Zostało nam już tylko standardowe sprzątanie: kuchnia, łazienka, kurze, podłogi.
Gotować też za dużo na święta nie będziemy i raczej mało pracochłonne potrawy.
Jakoś nie udało mi się poczuć atmosfery tych świąt. Będą bo będą, trzeba trochę zrobić świąteczną atmosferę, żeby później nie żałować, jeśli w ostatniej chwili do nas dotrze, że to Wielkanoc. W lany poniedziałek idziemy na basen, bo w sobotę nie będzie czasu. Może gdyby się szykowały jakieś spotkania z rodziną, to bym bardziej czuła święta...
Chyba w przyszłą Wielkanoc pojadę na wakacje.

[Paprotka_]

Kurczę, chyba mi na głowę padło bo Wam trochę zazdroszczę tego sprzątania. Ja tylko ogarniam "rynek" i robię pranie. Na więcej nie pozwala mi córka, która weszła teraz w jakiś dziwny okres i nie odstępuje mnie na krok. Najlepiej żebym ją cały czas na rękach niuniała. Czekam aż wiosna przyjdzie na dobre i mam zamiar wysprzątać całe mieszkanie, we wszystkich zakamarkach. O ile mi się uda.

[cava]

U mnie właśnie śnieżyca

Atmosfera świąt aż miło, tylko święta nie te. Nie wiem czy jajka malować czy bombki wyciągać.

[I ona]

Napisane przez cava

U mnie właśnie śnieżyca

Atmosfera świąt aż miło, tylko święta nie te. Nie wiem czy jajka malować czy bombki wyciągać.

W ogóle ostatnio czytałam, że jakiś niż Grażyna ma przywlec nad Polskę śnieg i zawieruchy Na południu nas ma trochę oszczędzić, ale też ma znowu lać deszcz. Natomist północ i centralna Polska to śnieżyce. Święta doprawdy klimatyczne..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[480d4edc1e815c56c16fabf08724cc948bdba6da]

Treść usunięta

[voice_of_silence]

Napisane przez I ona

W ogóle ostatnio czytałam, że jakiś niż Grażyna ma przywlec nad Polskę śnieg i zawieruchy Na południu nas ma trochę oszczędzić, ale też ma znowu lać deszcz. Natomist północ i centralna Polska to śnieżyce. Święta doprawdy klimatyczne..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam takie jedno wspomnienie z dzieciństwa, kiedy biegam w lany poniedziałek w krótkich getrach i tshircie po ulicy i oblewam się wodą z innymi dzieciakami. To musiało być dawno, bo na tshircie miałam podobiznę Enrique Iglesiasa. Musiało też być ciepło

[I ona]

Napisane przez voice_of_silence

Mam takie jedno wspomnienie z dzieciństwa, kiedy biegam w lany poniedziałek w krótkich getrach i tshircie po ulicy i oblewam się wodą z innymi dzieciakami. To musiało być dawno, bo na tshircie miałam podobiznę Enrique Iglesiasa. Musiało też być ciepło

Ja też jeszcze pamiętam takie święta i latanie po wiosce z wiadrami ale byłam wtedy bardzo mała i byłam bardziej przylepą dla sióstr w tej gonitwie hahaha
I to było fajne, a teraz kurde śniegi, deszcze, zimno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Święta świętami, ja mam urlop od 7 kwietnia i zapowiada się też zimny chociaż łudzę się, że we Wrocławiu będzie jednak trochę bardziej sprzyjająca aura niż w Trójmieście.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Baska888]

Ja już zrobiłam wiosenne porządki a tu zima wróciła :P

[I am Rock]

No żesz właśnie. Jak tylko wyjrzałam rano przez okno, to szlag mnie trafił. Śnieg nadal leży.
Na szczęście dotarły zamówione zasłony i mój grafitowo-szaro- biały pokój poweselał. Zasłony są pastelowo-żółte.

[I ona]

Nie chcę nic mówić ale wiosenne porządki sie nie liczą jak zima wróciła Trzeba będzie zrobić nowe na wiosne hahahaahah

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mabi27]

Napisane przez I ona

Nie chcę nic mówić ale wiosenne porządki sie nie liczą jak zima wróciła Trzeba będzie zrobić nowe na wiosne hahahaahah

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na szczęście nie robiłam jeszcze żadnych, uff

[480d4edc1e815c56c16fabf08724cc948bdba6da]

Treść usunięta

[Paprotka_]

Napisane przez 480d4edc1e815c56c16fabf08 724cc948bdba6da

Treść usunięta

U mnie się sprawdza płyn uniwersalny.

[turkusowapoziomka]

Albo po prostu gąbką z cifem

[stokrotenka18]

Ja w sobote to przeszlam samą siebie

Od lazienki po pokoj i kuchnie. W kuchni zawsze mam dramat w zlewie, bo nie mamy zmywarki w tym mieszkaniu.

No i wypralam narzutę ręcznie schnie w wannie bo niestety się lało z niej pomimo ze była odsączona.

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Ja zapomnialam o magicznej mocy cifa!
Lodowka miala plamy od otwierania (zgrozo od brudnych rąk!) I cif bez problemu poradzil sobie z nią.

[lele]

Z racji dluzszego wolnego postanowilam znow poszalec z karcherem. Tak szalalam, ze dzis reka ledow ruszam. Pomylam nim nawet sugity w lazience i kuchnii, i sciany... dzis tylko lenistwo. Ale jest teraz w domu tak ladnie i jako jasniej

[Patryka]

Taka piękna pogoda dzisiaj była, że nawet chciało mi się w końcu okna w sypialni umyć. Potraktuję to jako porządki świąteczne. Na Boże Narodzenie

[stokrotenka18]

Napisane przez Patryka

Taka piękna pogoda dzisiaj była, że nawet chciało mi się w końcu okna w sypialni umyć. Potraktuję to jako porządki świąteczne. Na Boże Narodzenie

Przynajmniej okna z glowy 🤣

[turkusowapoziomka]

taaa wyszło słońce i widać jak bardzo brudne są okna ja nastawiam sie na majówkę na mycie

po naszym gruntownym sprzątaniu w ostatnią sobotę, znowu wkradł sie bałagan. Normalnie bym olała i poczekała ten "tydzień" i w sobotę posprzątała ale wyjeżdzamy na cały weekend a ja w poniedziałek mam urodziny i jest bardzo prawdopodobne, że ktoś może wpaść z życzeniami w niedziele wieczorem nie będzie się już nam chciało. A zostanie wstyd - te zacieki na prysznicu, paprochy na podłodze... no jak żyć? dzisiaj trzeba znowu zacząć ogarniać

Pamiętam, że była tu kiedyś dyskusja o odkurzaczach typu irobot. Wczoraj Tż mi podsyłał linki, odkurzacz się nazywa sie ilife czy jakoś tak. Są takie nawet z z funkcją mopowania..

Nie powiem podłoga to działka mojego męża, on napalił sie strasznie na ten odkurzacz bo jego koleżanka z pracy ma i sobie chwali
teoretycznie jakby go tak codziennie puszczać to byłoby czysciej niż przy odkurzaniu raz/dwa razy w tygodniu.. Bo nie ma sie co oszukiwać ale nie odkurza sie w naszym domu codziennie

[I ona]

Ja mam gości w przyszłym tygodniu i już mi źle, że muszę sprzątać haha jako tako trzyma się porządek, ale szafki w kuchni proszą się o mycie. I one tworzą jakby obraz nieporządku, bo kuchnia z salonem połączona. Dziewczyny to połączenie to był mój największy błąd - serio.
Co ja miałam nie robić na wolnym? Eh, a nie robię praktycznie jeszcze nic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez I ona

Ja mam gości w przyszłym tygodniu i już mi źle, że muszę sprzątać haha jako tako trzyma się porządek, ale szafki w kuchni proszą się o mycie. I one tworzą jakby obraz nieporządku, bo kuchnia z salonem połączona. Dziewczyny to połączenie to był mój największy błąd - serio.
Co ja miałam nie robić na wolnym? Eh, a nie robię praktycznie jeszcze nic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No wierzę.

Osobiście kompletnie nie ogarniam koncepcji: kuchnio-salonu. I tego boomu na takie rozwiązanie.

A w jakimś magazynie o wnętrzach, widziałam połączenie sypialni z łazienką. Nie wiem co miało na celu. Ani to higieniczne, ani użyteczne. W życiu nie chciałabym spać w pomieszczeniu z sedesem, ani w wilgoci jaka się tworzy podczas używania wanny/prysznica, ani marznąc w kąpieli jak temperatura dostosowana do spania, albo dusić się z gorąca śpiąc, jak temperatura dostosowana do kąpieli. :/
Projekt był oczywiście z mieszkania projektantów wnętrz.

[I ona]

Według mnie połączenie kuchnia salon może sprawdzać u osób, które mało gotują. Ja trochę w garach siedze i niestety jak coś robie to panuje chaos. I nawet jeśli część salonowa wysprzątana jest na błysk to część kuchenna powoduje wrażenie ogólnego bałaganu. Pięknie to wygląda w katalogach, ja osobiście mocno tego żałuje. Jak i zresztą białych mebli z połyskiem w kuchni

Muszę rozpakować torbę po świętach, bo już drugi dzień leży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Odwieczny temat na Wizażu
Wszystko zależy od tego co się komu podoba i jak chcą żyć. Jak się gotuje i ogarnia na bieżąco to nie ma problemu z bajzlem w aneksie kuchennym. Ja sobie nie wyobrażam kuchni jako oddzielne pomieszczenie, nie podoba mi się ta koncepcja. Zwłaszcza, że w blokach kuchnie często są klaustrofobicznie małe, co innego w domach - tutaj to w sumie spoko, o ile byłaby połączona z jadalnią, bo tak całkiem zamkniętej bym nie chciała

[turkusowapoziomka]

A ja mam właśnie inne przemyślenia na ten temat :P

Byłam zawsze przeciwniczką tego rozwiązania (kuchnia z salonem) i pukałam się w głowe jak ktoś mówił, że tak fajniej itp. Byłam niemal pewna, ze nigdy sie na cos takiego nie zdecyduje.
A teraz w mieszkaniu mam właśnie taki salon z aneksem i uważam, ze to było super wyjście
Ponieważ już teraz widzę więcej plusów niż minusów
Na plus:
1) Mieszkanie ma 45mkw, po przeniesieniu kuchni jako aneksu mamy o wiele większą powierzchnie dzienną.
2) Osobna kuchnia która pierwotnie była w mieszkaniu była mega klitką bo wąska i długa. Nawet jakby ją ergonomicznie urządzić to średnio wygodnie i tak by było poruszać się po niej potem.
3) Podczas gotowania możemy rozmawiać ze sobą i nie jest się w osobnym pokoju, nie trzeba krzyczeć do siebie.
4) Nauczyło mnie to sprzatania na bieżąco, a to już mega wielki +

Jedyny minus to np garnek który zmyję ręcznie i wysycha - stoi wtedy na wierzchu, ale jak mam dobry dzień to go wycieram i od razu chowam więc to taki malutki minus.
i jeszcze lodówka na minus bo widać paluchy na niej więc trzeba ją przecierać ciągle. Ale z drugiej strony to można powiedzieć że na plus bo jak sie gotuje i otwiera lodówkę brudnymi łapami i to wszystko tam zostaje potem, a jak widać ten syf naocznie to troche mobilizuje do umycia a to zdecydowanie powoduje, że jest higieniczniej Bo np moja teściowa ma tak usyfiona lodówe, ze brzydze sie jej dotykać, chyba nigdy jej nie myła a kuchnie ma osobna i chyba sie jej wydaje, ze nikt tego nie widzi

Taka receptą na wizualny porządek to pewnie ilość rzeczy w kuchni, nie mam dużo sprzętów, wszystko co potrzebne pochowane w szafkach i nic nie stoi na wierzchu.
Staram się codziennie przed pójściem spać posprzątać wszystko z blatu. A po każdym gotowaniu wsadzam wszystko do zmywarki.
SZafki mam tez białe ale w macie i najważniejsze - klamki a nie podchwyty i nie widzę żeby były usyfione ciagle