Mamusie majowe 2018 cz. 9

[domii29]

Napisane przez _Nat_

2kg55, 41 cm i zdrow jak ryba 😍

Jaki cudny 😍😍😍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[polasia]

Kochane do mnie po wizycie wpadła koleżanka z synkiem, więc już nawet nie miałam jak napisać. Przepraszam, że czekalyście i się pewnie denerwowałyście zaraz położę córkę spać to się odezwę.

Napiszę wstępnie, że u mnie bez większych zmian. Ale jutro jadę jeszcze do innego gina, bo dziś mało co się od swojego dowiedziałam i trochę się tym denerwuje.

Kolejna wizyta u mojego 16.04 a nie 09.04 jak podawałam ostatnio (Grosiu zmień proszę w wolnej chwili )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4d88b8945be75952c39c61b9b17b2a8019c982be_5fd16501de8d4]

Treść usunięta

[nalesnikona]

a jeszcze odnośnie placów zabaw...
Moje Dziecko wstawało rano. <za rano > więc latem mój Mąż o 6.30 już był w pracy, my kończyliśmy śniadanie i potem na plac zabaw
puściutkie wtedy były! Cisza, ptaki śpiewają, żyć nie umierać! Kawę w spokoju mogłam wypić, zakupy nawet na bazarze robiłam, bo u mnie w środy rynek.
Jak był mniejszy to na mini siłownię pod chmurką chodziłam, Młody leżał w wózku, a ja ćwiczyłam.

Jakby mi ktoś to powiedział przed ciążą, to bym obśmiała człowieka ja - śpioch i leń, a jednak! Wolałam to niż kiszenie się potem w tłumie dzieci wyrywających łopatki, mam walczących o plastikowe grabki i inne przygody.

[4d88b8945be75952c39c61b9b17b2a8019c982be_5fd16501de8d4]

Treść usunięta

[Maalinkaaaa]

Napisane przez polasia

Kochane do mnie po wizycie wpadła koleżanka z synkiem, więc już nawet nie miałam jak napisać. Przepraszam, że czekalyście i się pewnie denerwowałyście zaraz położę córkę spać to się odezwę.

Napiszę wstępnie, że u mnie bez większych zmian. Ale jutro jadę jeszcze do innego gina, bo dziś mało co się od swojego dowiedziałam i trochę się tym denerwuje.

Kolejna wizyta u mojego 16.04 a nie 09.04 jak podawałam ostatnio (Grosiu zmień proszę w wolnej chwili )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To czekamy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Napisane przez nalesnikona

a jeszcze odnośnie placów zabaw...
Moje Dziecko wstawało rano. <za rano > więc latem mój Mąż o 6.30 już był w pracy, my kończyliśmy śniadanie i potem na plac zabaw
puściutkie wtedy były! Cisza, ptaki śpiewają, żyć nie umierać! Kawę w spokoju mogłam wypić, zakupy nawet na bazarze robiłam, bo u mnie w środy rynek.
Jak był mniejszy to na mini siłownię pod chmurką chodziłam, Młody leżał w wózku, a ja ćwiczyłam.

Jakby mi ktoś to powiedział przed ciążą, to bym obśmiała człowieka ja - śpioch i leń, a jednak! Wolałam to niż kiszenie się potem w tłumie dzieci wyrywających łopatki, mam walczących o plastikowe grabki i inne przygody.

Ale fajnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nalesnikona]

Napisane przez 4d88b8945be75952c39c61b9b 17b2a8019c982be_5fd16501d e8d4

Treść usunięta

jak było ładne słoneczko i to było lato, to było idealnie
ale zimą pobudka o 5:30 to głęboka noc, już nie było tak pięknie :P bałabym się iść w bloki na plac zabaw po ciemku

[Mirabilka]

Idę spać!
Mam nadzieje ze prześpię całą bo ostatnie to spania mało co.
Tyle, ze zaś coś mnie „okresowo” boli ale dziś nic nie leżałam w trakcie dnia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[niud]

Nat super że z Flo ładnie i zdrowo rośnie
Polasia czekamy na szczegóły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[polasia]

Napisane przez _Nat_

2kg55, 41 cm i zdrow jak ryba

Nat cudowne zdjęcie

[_St0kr0tka]

Napisane przez polasia

Kochane do mnie po wizycie wpadła koleżanka z synkiem, więc już nawet nie miałam jak napisać. Przepraszam, że czekalyście i się pewnie denerwowałyście zaraz położę córkę spać to się odezwę.

Napiszę wstępnie, że u mnie bez większych zmian. Ale jutro jadę jeszcze do innego gina, bo dziś mało co się od swojego dowiedziałam i trochę się tym denerwuje.

Kolejna wizyta u mojego 16.04 a nie 09.04 jak podawałam ostatnio (Grosiu zmień proszę w wolnej chwili )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czekamy na wiecej wiadomosci.
Ja ogarnelam z grubsza bozenke + ogolilam w koncu nogi i doprowadzilam piety do porzadku. Adas sie chyba zbuntowal przez to, ze tyle sie przy tym schylalam i teraz probuje wyjsc z brzucha przez pepek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[domii29]

😂😂😂😂😂😂😂😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[skorpio87]

[1=85cabce079a739571384bfd 24737f09ed791b49e;8265978 1]Skorpio miło, że tak piszesz ale ja mam pomiary co tydzień i mimo świąt, pełnego stołu i dopingu na wątku wszystkie cuda mają swoją granicę 😜 Jak dobiła do 1.5kg to będę przeszczęśliwa 🤗
[/QUOTE]
to ja optymistycznie obstawię, że będzie więcej jutro się okaże, czekam na info z zaciśniętymi kciukami już teraz

Napisane przez _Nat_

2kg55, 41 cm i zdrow jak ryba 😍

jesteś oszczędna w słowach, ale zdjęcie rekompensuje wszystko super, że wszystko dobrze

Napisane przez polasia

Napiszę wstępnie, że u mnie bez większych zmian. Ale jutro jadę jeszcze do innego gina, bo dziś mało co się od swojego dowiedziałam i trochę się tym denerwuje.
Kolejna wizyta u mojego 16.04 a nie 09.04 jak podawałam ostatnio (Grosiu zmień proszę w wolnej chwili )

trochę szkoda, że taki niedosyt po wizycie, ale żadnych złych wieści nie ma, więc tak czy inaczej i równocześnie za jutro

Od razu kciuki za jutrzejsze pozostałe wizyty, bo muszę kilka spraw załatwić i nie wiem, czy rano będę wchodzić na forum... kciuki nalesnikona, Fryga777, DomimaZet dla Ciebie za piękne zapisy KTG

[_St0kr0tka]

Grosia ktg tez wpisujesz na liste? Czy tylko pierwsze? Czy jak? Jak ja wyskocze z moja rozpiska to bedziesz miala duuuzo dopisywania 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[polasia]

Dziewczyny ta moja wizyta była po prostu beznadziejna. Nie wiem czy gin nie w sosie czy źle się czuł. Ale ani zdjęcia ani nawet wydruku z badania nie mam. O wszystko musiałam sama pytać, bo sam z siebie to nic dziś nie chciał mówić. Zaczynam doceniać wizyty z tą drugą Panią gin. Ona na pierwszej wizycie mi więcej powiedziała niż mój gin przez całą ciążę do tej pory. Tak więc jestem po prostu zniesmaczona. Zastawka dalej się nie domyka. Na łożysku dalej zwapnienia. Moje ciśnienie jak pisałam Wam wcześniej 130/73 jak nigdy u mnie. Co w pewnym momencie przełożyło się też na dziecko i miało chwilowo 200 uderzeń na minutę, ale sprawdził i że 146 uderzeń miała już mała.

Stąd jutro jadę jeszcze do szpitala do innego gina, żeby zobaczył swoim okiem czy jest ok czy nie.

Wyniki z dzisiaj lepsze, ale mimo to dostałam żelazo, do tego kwas foliowy 5mg (może na to łożysko??). Mocz bez zmian. Posiewy ujemne. Nic tylko tryskać energią. A mi jakoś tylko tak bliżej płaczu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sweetmedi25]

Napisane przez domii29

Tez nie lubie jak mnie ktos zaczepia i zagaduje na sile

Skonczylam na dzis, teraz zamierzam tylko lezec .
Tak jak myslalam maz przyszedl z pracy i sie zlosci ze chce byc zosia samosia i nie odzywam sie ze cos trzeba zrobic tylko radze sobie sama. Za glowe sie zlapal jak zobaczyl rewolucje w pokoju ale udobruchalam go No coz taka juz jestem ze musze miec po swojemu i wtedy kiedy sobie umysle a nie za tydzien czy dwa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez tak mam. Nienawidzę byc uzależniona od kogoś i od tego kiedy ta osoba będzie mieć czas. Nie cierpię tez przypominać się i 100 razy prosić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[polasia]

Napisane przez domii29

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na przeszczep mózgu niech się umówi... Ehh

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

W dodatku po lekarzu oddałam auto do mechanika i jutro do gina wiezie mnie szofer szkoda że ten szpital jest w mieście obok, a ja nigdy na oczy nie widziałam tego gina...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sweetmedi25]

Nat ale juz duży dzidziuś!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Polasia to szkoda ze za dużo sie nie dowiedziałaś:/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_St0kr0tka]

Napisane przez polasia

Dziewczyny ta moja wizyta była po prostu beznadziejna. Nie wiem czy gin nie w sosie czy źle się czuł. Ale ani zdjęcia ani nawet wydruku z badania nie mam. O wszystko musiałam sama pytać, bo sam z siebie to nic dziś nie chciał mówić. Zaczynam doceniać wizyty z tą drugą Panią gin. Ona na pierwszej wizycie mi więcej powiedziała niż mój gin przez całą ciążę do tej pory. Tak więc jestem po prostu zniesmaczona. Zastawka dalej się nie domyka. Na łożysku dalej zwapnienia. Moje ciśnienie jak pisałam Wam wcześniej 130/73 jak nigdy u mnie. Co w pewnym momencie przełożyło się też na dziecko i miało chwilowo 200 uderzeń na minutę, ale sprawdził i że 146 uderzeń miała już mała.

Stąd jutro jadę jeszcze do szpitala do innego gina, żeby zobaczył swoim okiem czy jest ok czy nie.

Wyniki z dzisiaj lepsze, ale mimo to dostałam żelazo, do tego kwas foliowy 5mg (może na to łożysko??). Mocz bez zmian. Posiewy ujemne. Nic tylko tryskać energią. A mi jakoś tylko tak bliżej płaczu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam nadzieje, ze jutrzejsza wizyta Cie uspokoi troche srednio, ze gin taki malo rozmowny, tym bardziej ze i ta zastawka i lozyskiem na pewno sie martwilas a on nawet nic nie powiedzial... Ech

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Nat_]

Przepraszam za oszczędność w słowach, dopiero wróciłam do domu.
Gratuluję wszystkich udanych dzisiejszych wizyt : )
Ktoś pytał mnie o literki, skąd zamówiłam. Z francuskiej strony więc nie wiem czy będzie się opłacać zamawiać z zagranicy...

Odnośnie wizyty, tak naprawdę to nie wiem co więcej dodać bo wszystko jest idealnie.
Co do terminu, trudno powiedzieć więc nic nie zmieniamy, w każdym razie za 3 tyg mogę spokojnie już rodzić. Szacowana waga to 3800.
Ma włoski : ))

Dostałam opieprz bo nie pojechałam na IP bo ostatnio rzuciła się na mnie klamka od drzwi i mam siniaka na brzuchu. Mały dostał w bok, ale ponoć to nie dziecku mogła stać się krzywda, ale łożysko mogło się odkleić... (a że jeszcze mam je na przedniej ścianie to hmm......)

[sweetmedi25]

Napisane przez polasia

Dziewczyny ta moja wizyta była po prostu beznadziejna. Nie wiem czy gin nie w sosie czy źle się czuł. Ale ani zdjęcia ani nawet wydruku z badania nie mam. O wszystko musiałam sama pytać, bo sam z siebie to nic dziś nie chciał mówić. Zaczynam doceniać wizyty z tą drugą Panią gin. Ona na pierwszej wizycie mi więcej powiedziała niż mój gin przez całą ciążę do tej pory. Tak więc jestem po prostu zniesmaczona. Zastawka dalej się nie domyka. Na łożysku dalej zwapnienia. Moje ciśnienie jak pisałam Wam wcześniej 130/73 jak nigdy u mnie. Co w pewnym momencie przełożyło się też na dziecko i miało chwilowo 200 uderzeń na minutę, ale sprawdził i że 146 uderzeń miała już mała.

Stąd jutro jadę jeszcze do szpitala do innego gina, żeby zobaczył swoim okiem czy jest ok czy nie.

Wyniki z dzisiaj lepsze, ale mimo to dostałam żelazo, do tego kwas foliowy 5mg (może na to łożysko??). Mocz bez zmian. Posiewy ujemne. Nic tylko tryskać energią. A mi jakoś tylko tak bliżej płaczu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oby jutro bylo lepiej. Mam nadzieję ze jutro dowiesz sie wszystko co chcesz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Nat_]

Polasia, biedactwo, oby ten drugi lekarz Cię uspokoił i coś więcej powiedział...

[niud]

Napisane przez polasia

Dziewczyny ta moja wizyta była po prostu beznadziejna. Nie wiem czy gin nie w sosie czy źle się czuł. Ale ani zdjęcia ani nawet wydruku z badania nie mam. O wszystko musiałam sama pytać, bo sam z siebie to nic dziś nie chciał mówić. Zaczynam doceniać wizyty z tą drugą Panią gin. Ona na pierwszej wizycie mi więcej powiedziała niż mój gin przez całą ciążę do tej pory. Tak więc jestem po prostu zniesmaczona. Zastawka dalej się nie domyka. Na łożysku dalej zwapnienia. Moje ciśnienie jak pisałam Wam wcześniej 130/73 jak nigdy u mnie. Co w pewnym momencie przełożyło się też na dziecko i miało chwilowo 200 uderzeń na minutę, ale sprawdził i że 146 uderzeń miała już mała.

Stąd jutro jadę jeszcze do szpitala do innego gina, żeby zobaczył swoim okiem czy jest ok czy nie.

Wyniki z dzisiaj lepsze, ale mimo to dostałam żelazo, do tego kwas foliowy 5mg (może na to łożysko??). Mocz bez zmian. Posiewy ujemne. Nic tylko tryskać energią. A mi jakoś tylko tak bliżej płaczu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też tak ostatnio miałam po wizycie u mojej ginki, że wiele się nie dowiedziałam, tylko tyle, że jest duży i ryczałam...
Mam nadzieję, że jutrzejsza wizyta da Ci więcej odpowiedzi i spokoju

[domii29]

Polasia mam nadzieje ze ten drugi lekarz bedzie bardziej rozmowny i ze Cie uspokoi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Maalinkaaaa]

Napisane przez polasia

Dziewczyny ta moja wizyta była po prostu beznadziejna. Nie wiem czy gin nie w sosie czy źle się czuł. Ale ani zdjęcia ani nawet wydruku z badania nie mam. O wszystko musiałam sama pytać, bo sam z siebie to nic dziś nie chciał mówić. Zaczynam doceniać wizyty z tą drugą Panią gin. Ona na pierwszej wizycie mi więcej powiedziała niż mój gin przez całą ciążę do tej pory. Tak więc jestem po prostu zniesmaczona. Zastawka dalej się nie domyka. Na łożysku dalej zwapnienia. Moje ciśnienie jak pisałam Wam wcześniej 130/73 jak nigdy u mnie. Co w pewnym momencie przełożyło się też na dziecko i miało chwilowo 200 uderzeń na minutę, ale sprawdził i że 146 uderzeń miała już mała.

Stąd jutro jadę jeszcze do szpitala do innego gina, żeby zobaczył swoim okiem czy jest ok czy nie.

Wyniki z dzisiaj lepsze, ale mimo to dostałam żelazo, do tego kwas foliowy 5mg (może na to łożysko??). Mocz bez zmian. Posiewy ujemne. Nic tylko tryskać energią. A mi jakoś tylko tak bliżej płaczu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szkoda że taka nie konkretna ta wizyta.. A gin ogólnie fajny ? Może dziś miał zły dzień ale co to kogo interesuje... powinien się zachować profesjonalnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[polasia]

Gin ogólnie super, do niego chodziłam z córką, u niego miałam cc. Teraz też planuję. Ale chyba ostatnio odechciało mu się pracować, że ma taki olewczy stosunek do wizyty..

Ten jutrzejszy gin to też znajomy teściów (pisałam Wam o nim kiedyś). Mogłabym iść do niego do przychodni obok siebie, ale powiedział, że w szpitalu ma po prostu lepszy sprzęt. Stąd ta wycieczka jutro.

Dziękuję za wszystkie dzisiejsze kciuki i ojojania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[85cabce079a739571384bfd24737f09ed791b49e]

Polasia, to dobrze że się dokonsultujesz już jutro jak nie zaopiekowana zostałaś dzisiaj

[edzka1104]

Napisane przez polasia

Dziewczyny ta moja wizyta była po prostu beznadziejna. Nie wiem czy gin nie w sosie czy źle się czuł. Ale ani zdjęcia ani nawet wydruku z badania nie mam. O wszystko musiałam sama pytać, bo sam z siebie to nic dziś nie chciał mówić. Zaczynam doceniać wizyty z tą drugą Panią gin. Ona na pierwszej wizycie mi więcej powiedziała niż mój gin przez całą ciążę do tej pory. Tak więc jestem po prostu zniesmaczona. Zastawka dalej się nie domyka. Na łożysku dalej zwapnienia. Moje ciśnienie jak pisałam Wam wcześniej 130/73 jak nigdy u mnie. Co w pewnym momencie przełożyło się też na dziecko i miało chwilowo 200 uderzeń na minutę, ale sprawdził i że 146 uderzeń miała już mała.

Stąd jutro jadę jeszcze do szpitala do innego gina, żeby zobaczył swoim okiem czy jest ok czy nie.

Wyniki z dzisiaj lepsze, ale mimo to dostałam żelazo, do tego kwas foliowy 5mg (może na to łożysko??). Mocz bez zmian. Posiewy ujemne. Nic tylko tryskać energią. A mi jakoś tylko tak bliżej płaczu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Grunt, że nie jest źle. Jak masz możliwość sprawdzenia gdzieś indziej to jedź. Na pewno Cię uspokoi.

[Maalinkaaaa]

Napisane przez polasia

Gin ogólnie super, do niego chodziłam z córką, u niego miałam cc. Teraz też planuję. Ale chyba ostatnio odechciało mu się pracować, że ma taki olewczy stosunek do wizyty..

Ten jutrzejszy gin to też znajomy teściów (pisałam Wam o nim kiedyś). Mogłabym iść do niego do przychodni obok siebie, ale powiedział, że w szpitalu ma po prostu lepszy sprzęt. Stąd ta wycieczka jutro.

Dziękuję za wszystkie dzisiejsze kciuki i ojojania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobrze że idziesz do niego. Mam nadzieję że się uspokoisz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ladymama85]

Napisane przez nalesnikona

NAT- no to pozdro dla Flo elegancka foteczka !

ad. ilości majtek- mam chyba ze 4 sztuki siatkowych. właśnie piorą się w pralce, więc nie będę ich wyciągać i liczyć.
Plus chyba ze 3 zwykłe bawełniane z tesco spakowałam.
Liczę po cichu na szybkie wyjście ze szpitala... a jak coś to Mąż wie, gdzie mam szufladę z majtkami- dowiezie. Te barchanowe są bardziej z przodu, więc się nie pomyli

ad. SPACERÓW- to jak my wszystkie takie aspołeczne, to skąd te tłumy przysiadaczek i zagadywaczek na placach zabaw??

LADY- uwielbiam Twoje podejście do życia i dzieci

Wysłane z mojego HTC Desire 825 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Napisane przez polasia

Kochane do mnie po wizycie wpadła koleżanka z synkiem, więc już nawet nie miałam jak napisać. Przepraszam, że czekalyście i się pewnie denerwowałyście zaraz położę córkę spać to się odezwę.

Napiszę wstępnie, że u mnie bez większych zmian. Ale jutro jadę jeszcze do innego gina, bo dziś mało co się od swojego dowiedziałam i trochę się tym denerwuje.

Kolejna wizyta u mojego 16.04 a nie 09.04 jak podawałam ostatnio (Grosiu zmień proszę w wolnej chwili )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To kciuki tez za jutro,zeby bardziej moze Cie uspokoil

Wysłane z mojego HTC Desire 825 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Napisane przez nalesnikona

a jeszcze odnośnie placów zabaw...
Moje Dziecko wstawało rano. <za rano > więc latem mój Mąż o 6.30 już był w pracy, my kończyliśmy śniadanie i potem na plac zabaw
puściutkie wtedy były! Cisza, ptaki śpiewają, żyć nie umierać! Kawę w spokoju mogłam wypić, zakupy nawet na bazarze robiłam, bo u mnie w środy rynek.
Jak był mniejszy to na mini siłownię pod chmurką chodziłam, Młody leżał w wózku, a ja ćwiczyłam.

Jakby mi ktoś to powiedział przed ciążą, to bym obśmiała człowieka ja - śpioch i leń, a jednak! Wolałam to niż kiszenie się potem w tłumie dzieci wyrywających łopatki, mam walczących o plastikowe grabki i inne przygody.

O to to, tez bym tak robila i tu do grabek.i łopatek w sedno,sa dni ze mam.sile tlumaczyc synowi niech sie podzieli, a sa dni ze nie dziwie sie ze.ma.tego ryczacego bachora dosc i nie cce sie dzielic i wkurzam sie ,bo jak nie.mamy checi sie.dzielic, bawic gadac, to nara idzcie w.drugi.kat,a nie uwiesza.sie.na Tobie i niby dlaczego ma.moj syn mu oddac swoja lopatke ktora kopie obecnie dolek czasami wlasnie kawa spokoj i cisza,tez uwielbialam ranki jak wstalismy na placu

Wysłane z mojego HTC Desire 825 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Napisane przez Mirabilka

Idę spać!
Mam nadzieje ze prześpię całą bo ostatnie to spania mało co.
Tyle, ze zaś coś mnie „okresowo” boli ale dziś nic nie leżałam w trakcie dnia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

He nas to w parze łapia te bole.bo.mi.tez.jakies cwiczenia.macica robi,pewnie podczytala.o.nalesnika.si lowni.na powietrzu i tez chce

Wysłane z mojego HTC Desire 825 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Napisane przez _St0kr0tka

Czekamy na wiecej wiadomosci.
Ja ogarnelam z grubsza bozenke + ogolilam w koncu nogi i doprowadzilam piety do porzadku. Adas sie chyba zbuntowal przez to, ze tyle sie przy tym schylalam i teraz probuje wyjsc z brzucha przez pepek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi to wlasnie szkoda Morisa, bo.syn moj stwierdzil,ze.nazwiemy Mlodego.Moris ze jak.cos.robie.schylona to.On cierpi

Wysłane z mojego HTC Desire 825 przy użyciu Tapatalka