Szkoły państwowe czy prywatne? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-03-28, 08:12   #1
78kaja
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 44

Szkoły państwowe czy prywatne?


Co myślicie o tych typach szkół?

Ja chcę posłać od przyszłego roku mojego młodego do prywatnej podstawówki (językowej w typie szkoły brytyjskiej). Niestety spotkałam się ze "społecznym potępieniem" można powiedzieć. Oczywiście zdanie ludzi nie jest dla mnie najważniejsze, ale nawet najbliższa rodzina twierdzi, że w ten sposób wychowam sobie materialistę w złotej klatce, który nie będzie miał pojęcia o prawdziwym życiu. Nawet mąż woli żeby syn poszedł do rejonówki, bo to "szkoła życia" i syn stanie się bardziej samodzielny oraz rozgarnięty. Jak ja widziałam poziom tej szkoły i kilku podobnych, to naprawdę nie mam ochoty żeby moje dziecko musiało uwsteczniać się z materiałem, bo jak sama dyrektorka mówiła, wiele z tych dzieci w szkole trzeba reedukować, do tego klasy liczą ok. 30 uczniów. Zajęć dodatkowych brak, jedynie wyrównawcze.

Co o tym myślicie? Czy w szkołach prywatnych naprawdę są tylko "nadziane" dzieci bogatych rodziców, które wyrastają na materialistów?

Który typ szkoły jest lepszy?
78kaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-28, 08:58   #2
Ingrid80
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
Dot.: Szkoły państwowe czy prywatne?

Z tego co wiem obecnie.klasy mogą liczyć max 25 uczniów. Trudno Ci coś doradzać. Musicie sami zadecydować. Nie bardzo mi się wydaje żeby dziecko już w początkowych latach nauki miało się strasznie uwiecznić w państwowej szkole. Pytanie jeszcze gdzie syn pójdzie dalej bo słyszałam że dzieciom po prywatnych podstawowkach trudno się odnaleźć w państwowej szkole.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ingrid80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-28, 09:59   #3
Nakayama
Raczkowanie
 
Avatar Nakayama
 
Zarejestrowany: 2017-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 105
Dot.: Szkoły państwowe czy prywatne?

Gdybym miała takie możliwości posłałabym swoje dziecko do szkoły prywatnej. Taka placówka daje większe możliwości rozwoju zainteresowań, zapewne jest większy nacisk na poziom nauczania. Zaległości matematyczne z kiepskiej podstawówki wlokły się za mną przez cały okres nauki. Z perspektywy czasu zazdroszczę trochę młodzieży z "dobrych szkół", z którą pracuję obecnie - mają możliwość brania udziału w różnych projektach, kołach zainteresowań, zajęciach dodatkowych. My w rejonówce takiej możliwości nie mieliśmy.
__________________
Nienawidzę słowa "homofobia". To nie fobia. Ty się nie boisz. Ty jesteś dupkiem.
Nakayama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-28, 10:10   #4
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
Dot.: Szkoły państwowe czy prywatne?

Językowa = z wykładowym angielskim? W systemie polskim czy brytyjskim?

Tak czy inaczej brałabym obiema łapkami i nawet się nie zastanawiała.

Cytat:
nawet najbliższa rodzina twierdzi, że w ten sposób wychowam sobie materialistę w złotej klatce, który nie będzie miał pojęcia o prawdziwym życiu. Nawet mąż woli żeby syn poszedł do rejonówki, bo to "szkoła życia" i syn stanie się bardziej samodzielny oraz rozgarnięty.
BS, BS, BS, BS. Jaka "szkoła życia"? Że ktoś mu przydzwoni za twarz/za okulary/za piegi/za grubość/za chudość/za aparat/ za cokolwiek - a on albo nauczy się oddawać, albo będzie wiecznie gnębionym outsiderem i szkolnym pośmiewiskiem? Że jest większe prawdopodobieństwo, że koledzy w średniej (4-6) podstawówce będą próbować papierosów i alkoholu i to taka super szkoła życia, którą trzeba koniecznie przejść, i to tak wcześnie?

Samodzielność i ogarnięcie to nie kwestia takiej czy innej szkoły. Znam mnóstwo dzieciaków z rejonowych szkół, do których te określenia absolutnie nie pasują.

Cytat:
Z tego co wiem obecnie.klasy mogą liczyć max 25 uczniów.
Popraw mnie jeśli się mylę - na starcie tak, ale jeśli w ciągu roku zgłasza się dziecko z regionu to nie można mu pokazać drzwi, ani reorganizować całego poziomu klas. U nas tylko do jednej klasy doszło w ciągu roku szkolnego 5(!) osób.

Cytat:
Nie bardzo mi się wydaje żeby dziecko już w początkowych latach nauki miało się strasznie uwiecznić w państwowej szkole.
Jeśli dziecko jest bardzo zdolne, zadbane, ciekawe świata i stymulowane w domu to owszem, może się w nauczaniu początkowym zanudzić na śmierć i jeszcze trochę. Dla mnie to masakryczna strata trzech lat co najmniej. Dzieci będą poznawać literki i uczyć się liczyć do 100, a ten może umie to już od paru lat. Jasne, że można robić dodatkowe rzeczy w domu - pytanie tylko po co tracić kilka godzin dziennie, tym bardziej jeśli na wyciągnięcie ręki jest inna opcja.

Nie mówię, że rejon = patologia (a prywatna to z definicji cud maliny) bo bywa bardzo, bardzo różnie. Ale jeśli już na starcie można mieć coś, co prawdopodobnie będzie o wiele lepsze dla dziecka, dlaczego mu tego nie dać?

Przy czym - według mnie najważniejszą przesłanką za jest tutaj język. Do "zwykłej" prywatnej podstawówki już bym aż z takim entuzjazmem nie podchodziła.

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Cytat:
Napisane przez Nakayama Pokaż wiadomość
Zaległości matematyczne z kiepskiej podstawówki wlokły się za mną przez cały okres nauki.
Z drugiej strony po prostu miałaś pecha trafić na kiepskiego nauczyciela. Niestety, w prywatnych szkołach też czasami uczą dziwne egzemplarze (mało się nie udławiłam dowiadując się, kto "uczy" w takiej zwykłej prywatnej w moim średniej wielkości mieści), a pedagogiczne perełki 'z misją' mogą orać w rejonowych. Najlepszą matematyczkę miałam właśnie w rejonowej podstawówce, najgorszą w "elitarnym" liceum. Więc niestety, aż tak prosto się to nie przekłada.

Edytowane przez 3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80
Czas edycji: 2018-03-28 o 10:08
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-28, 13:29   #5
78kaja
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 44
Dot.: Szkoły państwowe czy prywatne?

Szkoła idzie według polskiego systemu, z czym większość godzin mają w wykładowym angielskim. Co prawda w pierwszej klasie jest to mniej takich lekcji, a ich ilość wzrasta z każdym rokiem. Do tego jeżeli jakieś dziecko nie ma żadnych problemów z angielskim od początku może chodzić na większość zajęć po angielsku. Szkoła ma podział godzin w dodatkowe przedmioty właśnie na wzór tych brytyjskich, ale program główny jest polski.

Mój syn od małego patrafi rozmawiać po angielsku i dobrze się komunikować,także z językiem problemu nie będzie.

Właśnie w rejonówce obawiam się tego typu "szkoły życia" o której piszesz :/ Już słyszałam jak młodzież zwłaszcza ta starsza wulgarnie rozmawia na korytarzach i zaczepia młodszych uczniów. Widziałam parę takich wyrostków co zdają się "trząść szkołą".

Do tego dochodzi kwestia planu zajęć. Do prywatnej rano mogę syna zawozić w drodze do pracy bez większych problemów, a odbierać będzie mogła go babcia, a jak ona nie będzie mogła to zawsze jest świetlica (która polega na zajęciach dodatkowych więc dziecko nie siedzi bezczynnie) do 17.30. W państwówce trzeba by go odbierać koło 12.30 co jest dla nas sporym problemem :/ Na świetlicy nie chcę żeby siedział i marnował czas, bo widziałam że dzieci nic tam nie robią, czasami z nudów starsze gnębią młodszych.

Boję się jednak że w prywatnej dzieci mogą się oceniać po zasobności portfela i gadżetach, dyrektor zapewniał że tak nie jest, ale wiadomo że chwalił. Moje dziecko raczej nie powinno być pod tym względem "gorsze" ale też nie chcę żeby on się nauczył oceniać ludzi w ten sposób. A może to tylko mit, że dzieci w takich szkołach to mali materialiści?

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

No niby mają być nie większe niż 25 osób w edukacji wczesnoszkolnej, ale ja się spotkałam z klasami po 27 osób, bo były dodatkowe przyjęcia dzieci co musiały tam iść, bo były z rejonu :/ Do tego chyba już pod koniec podstawówki klasy te są większe, bo często łączy się jakieś małe klasy po kilkanaście osób, a przecież wtedy jak trzeba się przygotowywać do egzaminu to zdecydowanie zbyt duża liczba dzieci. Z drugiej strony ja twierdzi mój mąż, dziecko łatwiej znajdzie przyjaciół w dużej klasie niż takiej z 12-14 osobami. Chociaż sama nie wiem, z kolegami z klasy różnie bywa, ciężko przewidzieć na kogo się trafi.
78kaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-28, 15:05   #6
panna_indygo
Raczkowanie
 
Avatar panna_indygo
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 39
Dot.: Szkoły państwowe czy prywatne?

Nie wiem, czy ta informacja Ci pomoże w wyborze, ale moje znajome posłaly dzieci do prywatnych placówek - jedna do przedszkola, druga go podstawówki i te szkoły różnią się od państwowych głównie światopoglądowym podejściem, w taki sensie, że np. w przedszkolu nie było kilka razy typowej dla państwowego religii, tylko coś w stylu nauki o różnych religiach, podobnie było w podstawówce. I od bardzo wczesnych lat wchodziła edukacja seksualna, ale taka na serio a nie "kiedy pan i pani się kochają, to się przytulają i nie róbcie tego przed 18tką ani przed ślubem.". Także może też ten aspekt weźcie pod uwagę co wolicie.
__________________
Nie chcę pod koniec życia stwierdzić, że przeżyłam tylko jego długość. Chcę przeżyć też pełną jego szerokość. - Diane Ackerman
panna_indygo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-28, 18:13   #7
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
Dot.: Szkoły państwowe czy prywatne?

Cytat:
Napisane przez panna_indygo Pokaż wiadomość
Nie wiem, czy ta informacja Ci pomoże w wyborze, ale moje znajome posłaly dzieci do prywatnych placówek - jedna do przedszkola, druga go podstawówki i te szkoły różnią się od państwowych głównie światopoglądowym podejściem, w taki sensie, że np. w przedszkolu nie było kilka razy typowej dla państwowego religii, tylko coś w stylu nauki o różnych religiach, podobnie było w podstawówce. I od bardzo wczesnych lat wchodziła edukacja seksualna, ale taka na serio a nie "kiedy pan i pani się kochają, to się przytulają i nie róbcie tego przed 18tką ani przed ślubem.". Także może też ten aspekt weźcie pod uwagę co wolicie.
W żadnym razie nie jest to cecha wspólna "szkół prywatnych". Pod tym względem szkoły są też bardzo zróżnicowane. Ultrakatolickie, "patriotyczne", całkiem neutralne/świeckie.

Cytat:
Napisane przez 78kaja Pokaż wiadomość
Do tego dochodzi kwestia planu zajęć. Do prywatnej rano mogę syna zawozić w drodze do pracy bez większych problemów, a odbierać będzie mogła go babcia, a jak ona nie będzie mogła to zawsze jest świetlica (która polega na zajęciach dodatkowych więc dziecko nie siedzi bezczynnie) do 17.30. W państwówce trzeba by go odbierać koło 12.30 co jest dla nas sporym problemem :/ Na świetlicy nie chcę żeby siedział i marnował czas, bo widziałam że dzieci nic tam nie robią, czasami z nudów starsze gnębią młodszych.
Znowu - są szkoły publiczne w których świetlice są dobrze zorganizowane, dzieci mają różnorodne zajęcia, można w ciszy i z pomocą opiekuna odrobić lekcje itd. Z drugiej strony są świetlice, w których "opieka" polega na włączeniu telewizora czy odtwarzacza dvd i karaniu dzieci za gadanie. Tu każdorazowo trzeba się orientować jak w konkretnej szkole to wygląda.

Cytat:
Boję się jednak że w prywatnej dzieci mogą się oceniać po zasobności portfela i gadżetach, dyrektor zapewniał że tak nie jest, ale wiadomo że chwalił. Moje dziecko raczej nie powinno być pod tym względem "gorsze" ale też nie chcę żeby on się nauczył oceniać ludzi w ten sposób. A może to tylko mit, że dzieci w takich szkołach to mali materialiści?
Uwierz, ryzyko jest dokładnie takie samo w rejonówce. Myślisz (ale nie pamiętasz), że tam nie ma dzieci próbujących szpanować gadżetami czy markami ubrań, butów, plecaków?

To naprawdę głównie od Ciebie zależy jaki stosunek do tego będzie miało Twoje dziecko. Jeśli będziecie je wychowywać ucząc szacunku do każdego człowieka, nieoceniania ludzi po pieniądzach i olewania marek dla marek (pokazując, że ważna jest jakość, a ta nie zawszse idzie w parze z ceną), to jest spora szansa, że ani to, ani tamto środowisko mu w głowie nie przewróci.

Dziecku naprawdę da się wytłumaczyć, że fakt nieposiadania czegoś, co "mają wszyscy" nie czyni go gorszym, a ich lepszym (ani w drugą stronę).

Cytat:
Z drugiej strony ja twierdzi mój mąż, dziecko łatwiej znajdzie przyjaciół w dużej klasie niż takiej z 12-14 osobami. Chociaż sama nie wiem, z kolegami z klasy różnie bywa, ciężko przewidzieć na kogo się trafi.
Oczywiście. Liczba dzieci w klasie niczego w tym aspekcie nie determinuje. Poza tym znajomych można mieć nie tylko w klasie. Jest też podwórko, zajęcia dodatkowe, szkoły muzyczna, nawet ta świetlica szkolna i kółka na miejscu.
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-03-29, 20:48   #8
freya_ka
Zadomowienie
 
Avatar freya_ka
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 1 995
Dot.: Szkoły państwowe czy prywatne?

Trochę demonizujesz rejonówkę na podstawie jednej szkoły. Ja z kolei w podstawówkach ze względu na niż demograficzny widzę coraz większą konkurencyjność. Moja idzie od września do rejonówki i mają sporo zajęć do zaoferowania, na świetlicy też panie co rusz coś wymyślają. Są zajęcia z robotyki, gimnastyki, koła zainteresowań itd.
Miałam też praktyki w prywatnej podstawówce pare lat temu i poziom nauczania był niski.
Córa chodziła też do państwowego przedszkola, gdzie mieli mnóstwo fantastycznych kreatywnych zajęć, tv nie było. Koleżanki chodziła do prywatnego, gdzie tv bardzo często był włączany. Wszystko zależy od placówki.
Ja sama pracuje w wiejskiej maluteńkiej szkole, ale to już inna para kaloszy.
Jak bym miała wybierać prywatną placówkę to brałabym pod uwagę właśnie to o alternatywnych formach nauczania. Wykładowy angielski jest kuszący. Niestety u mnie w okolicy nic takiego nie ma.
Zrób tak jak Ci rozum/serce/intuicja podpowiada, opiniami rodziny się nie przejmuj.
__________________
2018 - 4 (2017 - 39)
Wizażowe Wyzwanie Czytelnicze 3/21




Agata
freya_ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-29, 21:14   #9
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
Dot.: Szkoły państwowe czy prywatne?

Cytat:
Napisane przez freya_ka Pokaż wiadomość
Trochę demonizujesz rejonówkę na podstawie jednej szkoły.
Zrozumiałam, że ona pisze o tej konkretnej rejonówce. Orientowała się jakie tam są warunki, jak to wszystko wygląda no i cóż.

Tak jak mówisz, tak naprawdę wszystko zależy od konkretnej placówki. Na podstawie tego, co autorka pisze o obu, bez wahania wybrałabym prywatną. Nie dlatego, że prywatna, tylko dlatego, że tak konkretna prywatna brzmi bez porównania lepiej od tej konkretnej rejonówki. A już wykładowy angielski w ogóle dla mnie przesądzałby sprawę.
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-29, 22:21   #10
precious_81
Wtajemniczenie
 
Avatar precious_81
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
Dot.: Szkoły państwowe czy prywatne?

Cytat:
Napisane przez 78kaja Pokaż wiadomość
Co myślicie o tych typach szkół?

Ja chcę posłać od przyszłego roku mojego młodego do prywatnej podstawówki (językowej w typie szkoły brytyjskiej). Niestety spotkałam się ze "społecznym potępieniem" można powiedzieć. Oczywiście zdanie ludzi nie jest dla mnie najważniejsze, ale nawet najbliższa rodzina twierdzi, że w ten sposób wychowam sobie materialistę w złotej klatce, który nie będzie miał pojęcia o prawdziwym życiu. Nawet mąż woli żeby syn poszedł do rejonówki, bo to "szkoła życia" i syn stanie się bardziej samodzielny oraz rozgarnięty. Jak ja widziałam poziom tej szkoły i kilku podobnych, to naprawdę nie mam ochoty żeby moje dziecko musiało uwsteczniać się z materiałem, bo jak sama dyrektorka mówiła, wiele z tych dzieci w szkole trzeba reedukować, do tego klasy liczą ok. 30 uczniów. Zajęć dodatkowych brak, jedynie wyrównawcze.

Co o tym myślicie? Czy w szkołach prywatnych naprawdę są tylko "nadziane" dzieci bogatych rodziców, które wyrastają na materialistów?

Który typ szkoły jest lepszy?
Ogólnie - są świetne szkoły państwowe, z fajną ofertą pozalekcyjną, świetnie zorganizowaną świetlicą i kompetentnymi nauczycielami, ale sa też tzw. przechowalnie. Tak samo z prywatnymi - można trafić na kiepskiego nauczyciela, zbyt luźne podejście do uczniów bo przecież rodzice płacą. W prywatnych też się zdarzają kiepsko wyposażone klasy, świetlice, a nawet brak sal gimnastycznych.
Co do snobizmu - faktycznie w prywatnych jest więcej szpanowania, ale z drugiej strony w państwowych też się to zdarza.
Spotkałam się też z podejściem rodziców, którzy puszczają do prywatnych szkół, bo dzieci są nieporadne i w "zwykłych" by sobie nie poradziły.
Tak naprawdę nigdy nie wiesz na jakie dzieci i jakich rodziców traficie.

Bardziej kierowałabym się ofertą i kryteriami, które są dla Was ważne. Na pewno nie wysłałabym dziecka do prywatnej szkoły tylko dlatego, że jest prywatna.

Cytat:
Napisane przez Ingrid80 Pokaż wiadomość
Z tego co wiem obecnie.klasy mogą liczyć max 25 uczniów. Trudno Ci coś doradzać. Musicie sami zadecydować. Nie bardzo mi się wydaje żeby dziecko już w początkowych latach nauki miało się strasznie uwiecznić w państwowej szkole. Pytanie jeszcze gdzie syn pójdzie dalej bo słyszałam że dzieciom po prywatnych podstawowkach trudno się odnaleźć w państwowej szkole.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jeśli w trakcie roku dochodzą dzieci to klasy mają nawet do 30 uczniów.
Co do uwstecznienia to też nie wydaje mi się to możliwe.

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8252591 6]Językowa = z wykładowym angielskim? W systemie polskim czy brytyjskim?

Tak czy inaczej brałabym obiema łapkami i nawet się nie zastanawiała.


BS, BS, BS, BS. Jaka "szkoła życia"? Że ktoś mu przydzwoni za twarz/za okulary/za piegi/za grubość/za chudość/za aparat/ za cokolwiek - a on albo nauczy się oddawać, albo będzie wiecznie gnębionym outsiderem i szkolnym pośmiewiskiem? Że jest większe prawdopodobieństwo, że koledzy w średniej (4-6) podstawówce będą próbować papierosów i alkoholu i to taka super szkoła życia, którą trzeba koniecznie przejść, i to tak wcześnie?

Samodzielność i ogarnięcie to nie kwestia takiej czy innej szkoły. Znam mnóstwo dzieciaków z rejonowych szkół, do których te określenia absolutnie nie pasują.
[/QUOTE]
W prywatnej też piją, palą i biorą narkotyki, są sytuacje interwencji policji. Są też sytuacje psychicznego znęcania się nad innymi.
precious_81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-30, 06:56   #11
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: Szkoły państwowe czy prywatne?

Cytat:
Napisane przez 78kaja Pokaż wiadomość
Do tego dochodzi kwestia planu zajęć. Do prywatnej rano mogę syna zawozić w drodze do pracy bez większych problemów, a odbierać będzie mogła go babcia, a jak ona nie będzie mogła to zawsze jest świetlica (która polega na zajęciach dodatkowych więc dziecko nie siedzi bezczynnie) do 17.30. W państwówce trzeba by go odbierać koło 12.30 co jest dla nas sporym problemem :/ Na świetlicy nie chcę żeby siedział i marnował czas, bo widziałam że dzieci nic tam nie robią, czasami z nudów starsze gnębią młodszych.
dla mnie to byłoby jest istotne,

w szkole którą sie interesowałam 6 z przedmiotów (tu angielski) zwalniały z części czesnego
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-03-30, 08:46   #12
78kaja
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 44
Dot.: Szkoły państwowe czy prywatne?

Po dość krótkich konsultacjach z mężem, zdecydowaliśmy się na prywatną, językową szkołę. Postawiłam sprawę jasno - jak syn ma iść do rejonowej, to on sam będzie go później dowodził na zajęcia dodatkowe rozrzucone na pół miasta. Od razu zgodził się na prywatną szkołę Jednak za nią przemówił do mnie łatwy dojazd, lekcje po angielsku i zajęcia dodatkowe.
78kaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-30, 11:21   #13
Naatka_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 6
Dot.: Szkoły państwowe czy prywatne?

Zazwyczaj nie komentuję na wizażu, ale właśnie postanowiłam nawet założyć konto w celu podzielenia się swoją opinią na temat szkół, a dokładniej na temat tych prywatnych.

Wiele osób niesłusznie ocenia je przez pryzmat bogatych snobów, którzy chcą się izolować od "biedoty". Naprawdę, sama często słyszałam takie komentarze. Oczywiście uważam, że jest to nieprawda, do tego bardzo krzywdząca. To że ktoś płaci za szkołę i oczekuje konkretnego poziomu w zamian za pieniądze, nie oznacza chęci izolacji od świata. Spotkałam się z opiniami podobnymi jak Ty, że dziecko trzeba "nauczyć życia". Jednak czy każdy rodzic w ramach przygotowania potomka do dorosłości chce go rzucać na głęboką wodę i oszczędzać na jego edukacji? Według mnie, edukacja jest czymś bardzo ważnym, i każdy rodzic powie zapewnić ją dziecku najlepszą jaką się da zgodnie ze swoimi możliwościami.

Ja miałam możliwość posłać dziecko do prywatnej szkoły i nigdy tego nie żałowałam.

Może zabrzmi to trochę brutalnie, ale zależało mi też w dużej mierze na tym, aby moje dziecko nie musiało się stykać z tak zwaną "osiedlową patologią" czy też dziećmi z rodzin dysfunkcyjnych. Nie mówię, że bogatsze rodziny nie mogą mieć problemów, ale jednak zdarzają się one rzadziej niż wśród biednych ludzi bez perspektyw, czy jeżeli już są, to ci ludzie zazwyczaj są skłonni żeby coś z tym zrobić, bo mają wiedzę oraz możliwości (tu znowu zaznaczam, że nie zawsze tak jest).

Fakty są takie, że nasze społeczeństwo się dzieli. Na bogatych, średnich i biednych. Na wykształconych i tych nie wykształconych itd. Na to nic nie można poradzić, tak jest i będzie dalej. Cały zachodni świat do którego się zbliżamy tak wygląda. Wątpię jednak, żeby którykolwiek rodzic świadomie chciał by jego dziacko miało integrować się na siłę ze środowiskiem sobie obcym i dla niego demoralizującym. W imię czego? Niwelowania społecznych nierówności, które i tak zawsze będą?

Taka jest niestety smutna prawda. Możecie myśleć, że jestem zadufana w sobie czy co tam chcecie. Jednak rzeczywistości nie da się zmienić, choćby nie wiem jak ją zaklinać.
Naatka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-30, 12:08   #14
_Ade
Raczkowanie
 
Avatar _Ade
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 149
Dot.: Szkoły państwowe czy prywatne?

Cytat:
Napisane przez Naatka_ Pokaż wiadomość
Zazwyczaj nie komentuję na wizażu, ale właśnie postanowiłam nawet założyć konto w celu podzielenia się swoją opinią na temat szkół, a dokładniej na temat tych prywatnych.

Wiele osób niesłusznie ocenia je przez pryzmat bogatych snobów, którzy chcą się izolować od "biedoty". Naprawdę, sama często słyszałam takie komentarze. Oczywiście uważam, że jest to nieprawda, do tego bardzo krzywdząca. To że ktoś płaci za szkołę i oczekuje konkretnego poziomu w zamian za pieniądze, nie oznacza chęci izolacji od świata. Spotkałam się z opiniami podobnymi jak Ty, że dziecko trzeba "nauczyć życia". Jednak czy każdy rodzic w ramach przygotowania potomka do dorosłości chce go rzucać na głęboką wodę i oszczędzać na jego edukacji? Według mnie, edukacja jest czymś bardzo ważnym, i każdy rodzic powie zapewnić ją dziecku najlepszą jaką się da zgodnie ze swoimi możliwościami.

Ja miałam możliwość posłać dziecko do prywatnej szkoły i nigdy tego nie żałowałam.

Może zabrzmi to trochę brutalnie, ale zależało mi też w dużej mierze na tym, aby moje dziecko nie musiało się stykać z tak zwaną "osiedlową patologią" czy też dziećmi z rodzin dysfunkcyjnych. Nie mówię, że bogatsze rodziny nie mogą mieć problemów, ale jednak zdarzają się one rzadziej niż wśród biednych ludzi bez perspektyw, czy jeżeli już są, to ci ludzie zazwyczaj są skłonni żeby coś z tym zrobić, bo mają wiedzę oraz możliwości (tu znowu zaznaczam, że nie zawsze tak jest).

Fakty są takie, że nasze społeczeństwo się dzieli. Na bogatych, średnich i biednych. Na wykształconych i tych nie wykształconych itd. Na to nic nie można poradzić, tak jest i będzie dalej. Cały zachodni świat do którego się zbliżamy tak wygląda. Wątpię jednak, żeby którykolwiek rodzic świadomie chciał by jego dziacko miało integrować się na siłę ze środowiskiem sobie obcym i dla niego demoralizującym. W imię czego? Niwelowania społecznych nierówności, które i tak zawsze będą?

Taka jest niestety smutna prawda. Możecie myśleć, że jestem zadufana w sobie czy co tam chcecie. Jednak rzeczywistości nie da się zmienić, choćby nie wiem jak ją zaklinać.
W drugim akapicie piszesz, że nie chodzi o izolację od biedoty a w czwartym, że nie chciałaś, żeby Twoje dziecko stykało się z dziećmi z biedniejszych rodzin, ponieważ według Ciebie spotkamy tam częściej patologię. Gdzie logika?

Byłam dzieckiem z biednej rodziny, mój mąż też, obydwoje mamy doświadczenia ze szkół od dzieci z bogatych domów bardzo, bardzo przykre. Rozpieszczone, bogate dzieciaki, wredne... brrrr okropne mamy wspomnienia. Fakt, że byli obyci w świecie bo podróżowali, znali języki, byli odważniejsi. Szkoda, że nie byli w szkole dla "swoich".

Mam też przyjaciółkę z tamtych lat, z bogatego domu, która tak bardzo zazdrościła mi relacji z tatą, wycieczek rowerowych, pieczenia ciastek itp. ... jej rodzice byli wiecznie w pracy, po pracy drineczek....

Jestem za prywatną szkołą.
__________________
17.10.2015

"....Drink up one more time and I'll make you mine
Keep you apart deep in my heart separate from the rest
Where I like you the best and keep the things you forgot..."

_Ade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-30, 18:02   #15
Naatka_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 6
Dot.: Szkoły państwowe czy prywatne?

Ade, miałam na myśli, że nie chodzi o całkowitą izolację od SPOŁECZEŃSTWA, a o ograniczenie kontaktów z dziećmi z patologicznych środowisk. Jest chyba różnica, prawda?

Wybierając szkołę prywatną rodzice mają kontrolę nad tym z kim będą się na codzień spotykać ich dzieci, a w państwówce nie.

Jednak gdyby to miała być izolacja od społeczeństwa to wtedy byłoby to trzymanie pod kloszem, a dziecko nawet w szkole prywatnej będzie się spotykać z różnymi ludźmi i sytuacjami. Jednak patologię w tym najbardziej pierwotnym i szkodliwym rodzaju można ograniczyć i dziecko nie będzie na nią narażone.

Czyli dziecko nie będzie zupełnie "ogrodzone" od wszystkich złych wpływów, bo tak się zwyczajnie nie da.

Mam nadzieję, że teraz trochę wyjaśniłam o co mi dokładnie chodziło.

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Dodam jeszcze, że bieda według mnie nie jest zła. Chodziło mi o patologię, użyłam słowa biedota jako przytoczenie pewnego punktu widzenia, które w tym przypadku (według ludzi o których pisałam) oznacza patologię.
Naatka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-30, 19:58   #16
Ingrid80
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
Dot.: Szkoły państwowe czy prywatne?

To że dzieci w szkole prywatnej nie będą z biednych rodzin nie znaczy że nie mogą być z rodzin patologicznych. Patologia to nie zawsze jest bieda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ingrid80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-30, 21:48   #17
AsiaW**
Zakorzenienie
 
Avatar AsiaW**
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 4 570
Dot.: Szkoły państwowe czy prywatne?

Cytat:
Napisane przez Ingrid80 Pokaż wiadomość
To że dzieci w szkole prywatnej nie będą z biednych rodzin nie znaczy że nie mogą być z rodzin patologicznych. Patologia to nie zawsze jest bieda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
otóż to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________


AsiaW** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-03, 13:40   #18
precious_81
Wtajemniczenie
 
Avatar precious_81
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
Dot.: Szkoły państwowe czy prywatne?

Cytat:
Napisane przez Naatka_ Pokaż wiadomość
Ade, miałam na myśli, że nie chodzi o całkowitą izolację od SPOŁECZEŃSTWA, a o ograniczenie kontaktów z dziećmi z patologicznych środowisk. Jest chyba różnica, prawda?

Wybierając szkołę prywatną rodzice mają kontrolę nad tym z kim będą się na codzień spotykać ich dzieci, a w państwówce nie.

Jednak gdyby to miała być izolacja od społeczeństwa to wtedy byłoby to trzymanie pod kloszem, a dziecko nawet w szkole prywatnej będzie się spotykać z różnymi ludźmi i sytuacjami. Jednak patologię w tym najbardziej pierwotnym i szkodliwym rodzaju można ograniczyć i dziecko nie będzie na nią narażone.

Czyli dziecko nie będzie zupełnie "ogrodzone" od wszystkich złych wpływów, bo tak się zwyczajnie nie da.

Mam nadzieję, że teraz trochę wyjaśniłam o co mi dokładnie chodziło.

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Dodam jeszcze, że bieda według mnie nie jest zła. Chodziło mi o patologię, użyłam słowa biedota jako przytoczenie pewnego punktu widzenia, które w tym przypadku (według ludzi o których pisałam) oznacza patologię.
Osiedlowe dzieci to patologia?


Jaką rodzice niby mają kontrolę? Rodzice i dzieci poznają się dopiero na rozpoczęciu roku i nigdy nie masz pewności na jaką rodzinę trafisz. W prywatnych szkołach dzieci też piją alkohol, palą i znęcają się nad innymi.

Cytat:
Napisane przez Ingrid80 Pokaż wiadomość
To że dzieci w szkole prywatnej nie będą z biednych rodzin nie znaczy że nie mogą być z rodzin patologicznych. Patologia to nie zawsze jest bieda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dokładnie
precious_81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-03, 14:28   #19
AnnaVanDort
Ex Mod Zbawca Wizażowy
 
Avatar AnnaVanDort
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Pewnie w jakiejś spelunie
Wiadomości: 5 540
Dot.: Szkoły państwowe czy prywatne?

Ogólnie trzeba być naiwnym sądząc, że w prywatnej szkole nie będzie patologii.
__________________

I've been diagnosed with a type of amnesia where I deny the existence of certain 80's bands.
There is no cure.
AnnaVanDort jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-04-03, 21:57   #20
95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 474
Dot.: Szkoły państwowe czy prywatne?

Nie wiem, co do tego ma naiwność, bo są szkoły (np, nasza),które mają zapis w statucie, że przemoc, używki itp są powodem do usunięcia ucznia ze szkoły.

Są różne szkoły prywatne i widzę, że stereotypy też ich dotyczą-
podobno są takie, że jak dziecko nie leci na wakacje do Dubaju, to się nie liczy w towarzystwie , a państwowe są ok- to kwestia indywidualna.

W moim wojewódzkim prowincjonalnym mieście odwrotnie- państwowe osiedlowe to często molochy, gdzie kwitnie przemoc a nauczyciele nie wnikają, tylko zmniejszają oceny ze sprawowania wszystkim- ofiarom i prześladowcom, a dziecko albo przyłącza się do grupy dręczycieli albo zostaje ofiarą przemocy.
Znam to od rodziców z pierwszej ręki i naprawdę pluli sobie w brodę, że uwierzyli w mit "poznawania dzieci z różnych środowisk", "nietrzymania pod kloszem" itp ., kiedy po 4-tej klasie przenosili jedno dziecko do innej szkoły, drugie akurat szło do gimnazjum, więc odetchnęli (np. moda na noszenie noży do szkoły i grożenie kolegom ), o "niezauważaniu" tego przez nauczycieli chyba nie muszę pisać, zdarzało się, że niektórzy nauczyciele sami stawali się ofiarami przemocy , nie reagowali na dokuczanie itd.

Nasza szkoła jest prywatna, a jednocześnie ok, nie szpanerska i nie dla dzieci elit , wręcz odwrotnie- obowiązują różne dodatkowe ograniczenia i zasady (np. zakaz korzystania z telefonu od początku do końca zajęć, zakaz makijażu) i proste mundurki.
95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-04, 17:08   #21
78kaja
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 44
Dot.: Szkoły państwowe czy prywatne?

O właśnie. Ja myślałam też o tej przemocy w dużych szkołach, gdzie wszyscy często są anonimowi, a wśród nauczycieli panuje znieczulica. Niestety po wizytach w trzech szkołach państwowych tylko utwierdiziłam się w tym, że to prawda, a jestem przeciwna stereotypom. Dodam też, że jedna szkoła prywatna również była dość nieciekawa, także daleko mi do ochów i achów nad nimi. Po prostu w różnych szkołach występuje różne nasilenie niepożądanych zachowań, i tak będzie oczywiście w każdej placówce, co nie znaczy że nie można wybierać tych, gdzie takie zachowania są szybko ukrócane.

Mój syn pójdzie do szkoły prywatnej, taka decyzja już została podjęta, mam nadzieję że to będzie dobry wybór

A ten wątek niech dalej służy tym co chcą się podzielić swoimi opiniami na temat szkół. Sama też będę tu czasami zaglądać
78kaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-06, 15:00   #22
95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 474
Dot.: Szkoły państwowe czy prywatne?

.

Edytowane przez 95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad
Czas edycji: 2018-04-17 o 10:34
95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-04-06 16:00:56


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:00.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.