Nasze kochane pierwiosnki 2008

[susola]

Vea i Adatko super maluchy
Gosiaczku dlaczego nutramigen? Ma alergiie?

[fredziunia]

mala migotko: co do smoczka to moj nie zeby za nim przepadal ale bierze go na chwilke przy zasypianiu pociumka i wypluwa i spi bez smoka

Wlasnie siedze sobie na allegro i ogladam aukcje z ciuszkami dzieciecymi i stwierdzam ze w angli maja super ciuszki dla dziciakow (maz sie ostatnio smial ze chyba pojedziemy na zakupy do angli ) a te dla dziewczynek hmmm sa sliczne
http://www.allegro.pl/item401296391_...kozuszek_.html

http://www.allegro.pl/item402479799_...w_46_szt_.html

tu sa linki do aukcji z ciuszkami dla dziewczynek , czy one nie sa slodkie

[gosiaczek071]

susolka mala ma lekka alergir, ylko nie wiem na co, ma suche plamy na npgach i raczkach,. poza tym na te jej nieszczesne kupy, a arczej ich brak.... takie mleko sie lepiej trawi. dalam malej dzis i sie krzywila na poczatku,a le potem troszke possała...lacznie 60 ml ale dlugo to jsdla, widocznie nioe byla nbardzo glodna... Po tym rotarixie jest znow marudn,a co ptrawda nie ytak jak wtedy akle troszke placze. Teraz spi.

migotko,czyli ze nie bedzie zadnych komplikacji jak byla 2 razy szczepiona 6 w 1 a teraz 3 raz nbedzie 5 w 1??? wiesz cos na ten temat>????ja tam minmo wszytsko chyba bym chciala kontynuowac ta sama szczepionke, chyba ze nie bedzie wyjscia...

ja daje malej smoczek od poczatku (ssala kciuka) i jakos nie zauwazylam zeby top zaburzylo odruch ssania piersi,. A to ze mala teraz je glownie mieszanke jest spowodowane tym, ze jest leniem malymi nie cjhcioalo jhej sie ssac mleka z cyca do konca i wołała jeszcze. Jadla tylko tyle co "latwo" polecialo a potem nie chciala juz.... Ale nie poddaje sie calkiem i daje malej cycka w nocy, czyli wtdy gdy mleczko jest pyssznuitkie i tlusciutkie

mareclinko dziekuje za komplement:0)

kokohana co za spotkanie: mowilam, ze babka jest fajna napsiz co tam z twoja Hanka? jak sie sprawowala u pani dr? (fajny macie fotelik)

[susola]

Mam takie pytanie- czy Wasze dzieci ulewaja jeszcze? Bo moj Bartus ma takie okresy ze tydzien nic nie ulewa, a pozniej jest pare dni pod rzad, ze po kazdym jedzeniu i to sporo... Nie wiem czy sie tym martwic...

[amika79]

Hello! Pamięta mnie ktoś jeszcze?

Nie było mnie trochę na wątku, bo dwa tygodnie temu wyjechałam z małą do moich rodziców - a tam nie mam dobrego dostępu do internetu. Basia została tam ochrzczona, a poza tym spędziłam cudowny czas z moimi rodzicami. Dawno moja wizyta nie przebiegała w tak miłej atmosferze. Macierzyństwo sprawiło, że naprawdę mam więcej cierpliwości i wyrozumiałości do moich kochanych rodziców. Do Warszawy wróciłam tydzień temu, ale nie miałam czasu na internet. Czasami udało mi się jedynie poczytać trochę wątek, by nadrobić DUŻE () zaległości. Tempo w pisaniu macie naprawdę spore...

Będę teraz rzadziej na wątku, bo wróciłam do dawania w domu konwersacji z włoskiego. Teraz jak jest Basia, przygotowanie do jednej lekcji musiałam rozłożyć na dwa dni (jednego dnia opracowuję materiały, a drugiego je skanuję, drukuję i ogólnie dopieszczam). Osoby, które przychodzą do mnie na lekcje, są (nie)stety na wysokim poziomie językowym. Gdyby były początkujące nie zajmowałoby mi to tak dużo czasu. Pewnie w ogóle bym się do nich nie przygotowywała....

Mała-Migotko, ja karmię tylko piersią i używam z powodzeniem smoczka od prawie samego początku. Nie zauważyłam nieprawidłowości w ssaniu Basi. Nie nadużywamy go - Basia go ssie jedynie podczas zasypiania i czasami, gdy pod koniec dnia jest marudna i nic nie jest w stanie jej uspokoić - ani noszenie na rękach, kołysanie itd.

Susola, Basia przestała w sumie ulewać jak miała dwa miesiące. Czasami (naprawdę rzadko) jej się zdarzy ulać serwatką godzinę po karmieniu.

Pooglądałam z ciekawością i zachwytem wszystkie zdjęcia, które wkleiłyście ostatnio. Jak te nasze pierwiosnkowe dzieci szybko rosną i rozwijają! Moja Basia jest jedną z najmłodszych, więc nie pochwalę się nie wiadomo czym . Ostatnio zaczęła wyciągać rączki do zabawek. Jeszcze ich nie chwyta. Jak jej wsadzę coś w łapkę, to za bardzo nie wie co ma z tym zrobić. Wydaje mi się, że w tym momencie przestaje to zauważać. Wyjątkiem jest torebka foliowa, woreczek lub pieluszka tetrowa. Zaraz pcha je do buzi i oblizuje. Wygląda to megakomicznie.

A oto kilka ostatnich fotek mojej córki. Wszystkie pochodzą z wyjazdu do moich rodziców. Na pierwszym zdjęciu Basia śpi na boczku (sama się tak czasami układa do snu), na drugim i trzecim jesteśmy w podróży. Ostatnie zdjęcie przedstawia mnie () jak się poświęcam i trzymam na głowie i w ręku garnitur mojego męża, by Basi słońce nie raziło .

[sohf]

Napisane przez gosiaczek071

migotko,czyli ze nie bedzie zadnych komplikacji jak byla 2 razy szczepiona 6 w 1 a teraz 3 raz nbedzie 5 w 1??? wiesz cos na ten temat>????ja tam minmo wszytsko chyba bym chciala kontynuowac ta sama szczepionke, chyba ze nie bedzie wyjscia...

ja uważam że lepiej zaszczepić 5w1, bo to ta sama szczepionka tylko bez WZB. niczym innym się nie różni. a po co dziecku aplikować dodatkowe WZB, które już konieczne nie jest. ale wiadomo że każdy robi jak uważa

[papryczka]

susola - moja nadal ulewa, niestety... mniej niz kiedys, ale wciaz to robi... juz sie przyzwyczailam, ale czekam na te czasy, kiedy przestanie. ponoc moze to trwac do 6 miesiecy...

pisalyscie o ciuszkach. ja akurat lubie miec mala ubrana w spiochy, pajacyki, bo uwazam, ze jest to bardzo wygodne ubranko. nic nie uwiera, nie spada (skarpetki, hehe), nie przyciska, pelen luz! takze moja corcia zwykle w domu oraz na spacerach w okolicy (praktycznie nikt nas tu nie widzi) jest tak ubrana, ewentualnie w rampersa albo body jak jest goraco. a ubranka typu: spodnie, sukienki, zakladam jej na wyjscia dalsze czy wyjazdy. dlatego mam sporo ciuszkow kompletnie niewykorzystanych - niepotrzebnie zaopatrzylam jej garderobe w taka ilosc sukienek (rowniez z dzinsu), spodni (materialowych, dzinsowych, sztruksowych), sweterkow i bluzeczek.

jesli chodzi o smoczka, to moja bardzo rzadko go uzywa. byl okres, ze go troche ciamkala, ale nigdy nie przywiazywala do niego wagi. teraz zlapie, ale wypluwa od razu. za to wpycha sobie pieluszke, paluszki, gryzaczki i wszytsko cokolwiek znajdzie sie w poblizu.

ktoras z wa pisala, ze mala lubi, jak robi sie jej "traktor" ustami. moja, gdy jej tak robie, to mnie nasladuje, wypuszczajac w ten sposob pelno sliny, hehe. albo czasem sama sie popisuje, gdy sobie przypomni o tej umiejetnosci.

[Ray]

my po szczepieniu mala juz ma 6,5 kg

teraz lekko goraczkuje ale to norma u nas:0

lekarz kazal nam podawac juz preciery z jablka imarchewki i zupki jarzynowe tzn taka woda oczywiscie nie wszystko naraz...wiec ze juz jablko jej dalam kilka razy zakupilm dzis sloiczek jabuszka po 4 mc matko... wcinala ze hej pol sloika tylko kurcze wszystko dookola upaciane na koniec zajarzyla ze trzeba szeroko buzie otwierac

adatka mala kapitalny fryz

[kasia_sloneczko]

Papryczko moj aleks tez tak robi ustami i slini sie wtedy ze hej

Marcelko-ano marynarza mam niestety. On to taki marynarz od niedawna bo drugi rok leci jak plywa. Ale poniewaz jest elektronikiem i pracuje po 12 godzin non stop przez 30 dni to go potem helikopterem zwoza na lad i nastepne 30 dni jest w domu. A wlasciwie to 26 dni bo 4 dni zajmuja mu przeloty samolotem.

A mi sie dzis udalo malego wsadzic w chuste. Wcale nie protestowal jak go ukladalam ale potem chwile sie powiercil az chyba znalazl wygodna pozycje dla siebie bo pochdzilam z nim chwile po domu i zasnalNo to korzystajac z okazji poszlam z nim do sklpiku po zakupy.Ale sie kobitki dziwily ze taki skurczony a spi. Bardzo mi sie to spodobalo. Jak wrocilam to go polozylam do wozka ale sie obudzil. No to znow go w chuste ale teraz dalam go troche wyzej ze sobie swiat ogladal i bardzo byl zadowolony. Tylko ze mi sie kolko zaczelo wrzynac w ramie i musialam go sciagnac. Widac moj synek musial do chusty dorosnac.

Migotko my dajemy smoka ale dopiero jak mlody skonczyl 6 tygodni wiec juz dobrze ssal i smok mu nic nie zaburzal. Dajemy tylko do uspienia w dzien i czasami jak marudzi w foteliku samochodowym. Jak aleks jest noszony albo sie bawi czy gada to smoczka mu nie dajemy, a jak zasnie to go wypluwa lub sami zabieramy.

To moje dziecie to nic reguly nie ma oprocz kapieli o 19 i potem cyca i lulu to cala reszta nie do przewidzenia. Dzis w nocy obudzil sie o 23.30 na cyca, potem o 3 vi o 5 pozniej go wzielam do siebie to pil chyba przez sen jeszcze 3 razy a ja tylko boki zmikenialam obudzilismy sie przed 9 rano, a wczoraj spal do karmienia o 3 w nocy i o 5 rano postanowil rozpoczac dzien do 6 dalam rade go przez sen zabawkami zabawic ale potem juz sie dalo wytrzymac jego pokrzykiwania i musialam wstac. W dzien jest to samo, raz spi co chwile innym razem tylko 2 razy w ciagu dnia po godzince. Jak mam go nauczyc jakis regul?

[E---a]

My kupiliśmy Oli smoczek dokłądnie jak skończyła 2 miesiące, wcześniej go w ogóle nie miała. Dopiero jednak od niedawna zaczęłam jej go podawać - rzadko, gdy marudzi a chcę ją uspokoić. On faktycznie często ją uspokaja. Dziewczyny, a jak długo można używać 1 smoczek? Bo mi sie wydaje że na opakowaniu było napisane (mam Nuka, ale opakowanie oczywiście wyrzuciłam) że 2 miesiące? Ten temat był już chyba poruszany, wiem, tylko jak ja go nie używam non stop to chyba nie musze już go wymieniać? Tym bardziej że nie jest taki "matowy".

A Ola dzisiaj dostała od dzidków z okazji urodzin (!) (4 miesiące) zabawkę do zawieszania na wózek. Apropos akcesoriów wózkowych to nam tydzień temu złamała się parasolka (!) w miejscu gdzie się ją zgina, ale już załatwiona reklamacja i jutro jedziemy po nową (mają nam wymienić).

Co do ubranek to ja tez mam trochę takich których w ogóle Oli nie zakłądam. Sukienek specjalnie nie kupowałąm, bo wiedziałm że są niepraktyczne, ale mam cały stos ślicznych bluzeczek z krótkim rękawkiem, których prawie w ogóle nie zakłądam Oli (już pisałam, niepraktyczne). A w ogóle to co jakiś czas wyciągam jakiś ciuszek, który czekał jako za duży, zakłądam go Oli, a on jest akurat, prawie że za mały. oststnio tak miałam z 2 parami ślicznych śpioszków.

[kokochana]

Rety, ale dużo napisałyście
Byłam dzisiaj z małą u lekarza (gosiaczek- śliczny pulpecik z Twojej Hani), lekarka moim zdaniem świetna, rzeczowa, miła, z podejściem do dzieci. Pierwsza, ktora raczyła się faktycznie zastanowić nad stanem zdrowia mojej córki i zlecić badania. Faktycznie, tak jak pisala E--a, nie miała fartucha ani rękawiczek, ale mi się to podobało, bo było tak "domowo"

Po lekarzu miałam Hani zrobić morfologię i oddać do badania mocz i kupkę. Kupę złapalam całkiem sprawnie, ale z tymi woreczkami na mocz to jakaś komedia- Pierwsze siki były wszędzie (głównie na mnie) tylko nie w woreczku, drugie tak samo. Wściekłam się, poszłam do apteki po zwykły kubeczek a potem tak sobie chodziłam z gołą Hanią w pionie trzymając jej to między nogami i znowu mnie osikala Męczyłam się z nią godzinę, myślałam, że mi ręce odpadną.

Na pobieraniu krwi mała była bardzo dzielna. Trzymalam ją na rączkach, igła była taka wielka jak dla dorosłego a ona tylko raz pisnęła przy wkuciu, potem sie troszkę wkurzała, ale jak ją głaskałam po buzi to się uspokajała. A pielęgniarka do mnie "Proszę jej nie uspokajać, bo za słabo leci. Musi krzyczeć" No i musiałam patrzeć jak mi moja rybka płacze

Ja ubieram niunie w te wszystkie niepraktyczne sukieneczki i spodenki Ma dużo ogrodniczek i ostatnio kupiłam jej pierwsze jeansy, ale nie jakieś sztywne. A pajace traktuję jak większość z was- piżamki.

Gosiaczek ten nasz fotelik wcale nie jest fajny, Hani jest nie wygodnie. Strasznie żałuje, że nie kupiliśmy gondoli samochodowej.

[E---a]

kokochana Wyobrażam sobie, jak musialaś się męczyć żeby zebrać Hani te siki do badania, ale, wybacz, twój opis mnie rozbawił, nie obraź się Ale to pobieranie krwi, o którym pisałaś - straszne - jak można nie pozwolić matce uspokajać dziecka w takiej sytuacji! To musiało byc okropne, takie patrzenie jak twoje maleństwo cierpi

A moją Olę wczoraj w nocy pogryzł jakiś wstrętny komar - ma 4 duże ugryziena na buźce. Dzisiaj tatuś stwierdził że obroni ją przed komarami i założył na uchylone okno taką moskitierę do wózka
Dzisiaj (jesteśmy u moich rodziców) moja siostra siedziła przy stole i trzymala Olę pleckami do siebie. Wyglądało to bardzo fajnie, bo Oli zza stpłu wyglądała główka i wyglądało to jakby siedzała przy stole Załączam fotkę jak Ola przy stole je arbuza
tyle czekałam ale zdjęcia nie zaladowaly się

[kokochana]

E--a nie obrażam się- mnie to też śmieszy, tylko nie mam co na siebie jutro włożyć bo prawie wszystko obsikane

[susola]

Z chłopcem jest mniejszy problem z pobieraniem siuskow
A to moj sliczny synus

[kasia_sloneczko]

Te nasze dzieciaczki faktycznie na jakies wieksze wygladaja. Susola twoj synek tez wyglada na kawal chlopa

My tez sie ubieramy niepraktycznie Spiochow mu nie zakladam bo mu w nich za goraco, ostatnio probowalam to sie bidula spocil bo to dwie warstwy na gorze. Za to mam swietne spodenki takie ala bojowki na gumce w ktorych mlody wyglada oblednie i sa miekkie, nie gniotace, przewiewne i wygodne do tego bodziaki z krotkim rekawem non stop i ewentualnie jakas bluza. Czasem zakladam mu dlugi rekaw ale to dlatego ze ma od kompletu do innych spodenek bawełanianych a do tego bezrekawnik.Wiec jest na chlodniejsze dni wersja. No wiec u nas gora sa spodenki ale wlasnie bawelniane zeby byly wygodne, wiec tych kilka par posiadam w roznych wersjach kolorystycznych oraz roznej grubosci. Mam jedne takie eleganckei portasy do tego koszula ale to strasznie sztywne wszystko i mial na sobie moze dwa razy. Pajace mam ale ich nie nosi bo dla mnie w dzien sa niepraktyczne (nie przylegaja do cialka jak body) a w nocy spi i tak w bodziaku wiec pajace leza. Za to na gorace dni doskonale sa rampersy dla nas wiec mam ich kilka. Mamy tez krotkie portki i jak jest cieplo to zakladam mu do nich wlasnie koszulki bo wtedy anwet jak brzuch wyjezdza goly to nie szkodzi. A wszystko razem musi pasowac kolorystycznie bo ja zboczona jestem na tym punkcie wiec jak sie obsruta i mi koszulka do czystych spodenek nie pasuje to ja tez zmieniam i skarpetki tez

a to fota w chuscie

[kokochana]

Kasia słoneczko chyba chorujemy na tą samą chorobę. Ja to normalnie nie wiem co zrobić, jak akurat jestem przed praniem Haniowych rzeczy a ona się obsika i zostają mi tylko jakieś takie nie pasujące rzeczy

[marcelina73]

susola-Twój synek faktycznie śliczny
amika79 - witaj! fajniutka Twoja mała! I masz się czym pochwalić - dziś w kolejnym poradniku - od nestle tym razem (czy Wy też jesteście zasypywane tymi wszystkimi próbkami, poradnikami, gadżetami itd???) - właśnie wyczytałam, że dziecko pomiędzy 5 a 6 miesiącem załapuje obracanie się na bok.

Moja usypia w dzień ze smoczkiem, czasami wieczorem, jak nie śpi to go jej raczej nie daję, chyba, że zaczyna ssać co jej w rękę wpadnie ale w sumie teraz raczej "obgryza" zabawki niż ssie. Może za kilka miesięcy spróbuję ją odzwyczajać, ale to raczej już jak spokojnie przeżyjemy wprowadzenie karmienia butelką i mój powrót do pracy.
Z ssaniem piersi nie ma żadnych problemów.
Nie ulewa, ale ona w sumie nigdy nie ulewała - raz na jakiś czas jej się ulało i to w sumie wtedy, jak jej np. niechcący ugniotłam brzuszek nóżkami przy przewijaniu itd.

kasiu-sloneczko - ciężka sprawa z tym brakiem jakiegoś ustalonego rytmu dnia. Na siłę raczej trudno to zrobić. No można by go próbować przetrzymywać np. ze spaniem albo ignorować np. wczesne pobudki, wyciszać w ciągu dnia, ale za bardzo na siłę to u takich maluszków się raczej nie da. Rozumiem, że np na dwór wychodzicie o jednej porze? (u Was mówi się na "dwór" czy na "pole"?)
Może jak zaczniesz Aleksa karmić innymi pokarmami - znaczy wprowadzisz stałe pory karmienia typu obiadek itd, to szybciej załapie określony rytm?
Moja żyje prawie z zegarkiem w ręku. Chociaż ostatnio wieczorami miała problemy prze te hałasy

edit: ja też na tę chorobę choruję Zawsze mam przy sobie zestaw ciuszków na zmianę dla Milenki i Marcela - taki od stóp do głów - bo wszystko musi pasować do siebie itd. I - przyznaje się bez bicia - mam hopla na punkcie ubierania dzieci i nie podoba mi się, jak są jakieś takie niechlujne itd

[gosiaczek071]

Napisane przez kasia_sloneczko

Te nasze dzieciaczki faktycznie na jakies wieksze wygladaja. Susola twoj synek tez wyglada na kawal chlopa

My tez sie ubieramy niepraktycznie Spiochow mu nie zakladam bo mu w nich za goraco, ostatnio probowalam to sie bidula spocil bo to dwie warstwy na gorze. Za to mam swietne spodenki takie ala bojowki na gumce w ktorych mlody wyglada oblednie i sa miekkie, nie gniotace, przewiewne i wygodne do tego bodziaki z krotkim rekawem non stop i ewentualnie jakas bluza. Czasem zakladam mu dlugi rekaw ale to dlatego ze ma od kompletu do innych spodenek bawełanianych a do tego bezrekawnik.Wiec jest na chlodniejsze dni wersja. No wiec u nas gora sa spodenki ale wlasnie bawelniane zeby byly wygodne, wiec tych kilka par posiadam w roznych wersjach kolorystycznych oraz roznej grubosci. Mam jedne takie eleganckei portasy do tego koszula ale to strasznie sztywne wszystko i mial na sobie moze dwa razy. Pajace mam ale ich nie nosi bo dla mnie w dzien sa niepraktyczne (nie przylegaja do cialka jak body) a w nocy spi i tak w bodziaku wiec pajace leza. Za to na gorace dni doskonale sa rampersy dla nas wiec mam ich kilka. Mamy tez krotkie portki i jak jest cieplo to zakladam mu do nich wlasnie koszulki bo wtedy anwet jak brzuch wyjezdza goly to nie szkodzi. A wszystko razem musi pasowac kolorystycznie bo ja zboczona jestem na tym punkcie wiec jak sie obsruta i mi koszulka do czystych spodenek nie pasuje to ja tez zmieniam i skarpetki tez

a to fota w chuscie

hehe to tak jak ja... jak zmieniam mAlej jakies ubranko i skarpetki nie pasuja, to skarpetki tez idą pod kolor. To samo z kiecjkami, mam ze 4 ktore czasem nosi... miala zolte body a chciala jej zalozyc rozowa kiecke, wiec musialam zmeieniac body... ma tyle tych ciuchow, ze jak uleje (I TU ODPOWIEDZ NA PYTANIE DOTYCZACE ULEWANIA- ZDARZA JEJ SIE JESZZCE CASAMI,A LE NIE TAK DUZO JAK KIEDYS, ZAZWYCZAJ JAK ODBIJA TO 1 JEST BEK, DRUGI WIEKSZY BEK I ZAWSZE Z "HAFTEM" JAK JA TO MOWIE) no wiec, ze jak uleje, to jej zmieniam nawet jak jest mala plamka. Lubie ja przebierac, jej tez to jakos nie przeszkadza. Mam tez duzo ogrodniczek ale juz wymietolonych, po 2 dzieci (one pewnie tez tylko kilka razy zalozyli) bardzo lubie ramersy, kupilam ostatnio 7-pak w tesco z cheerokie. Kiedys sie sparzylam odnosnie okrycia glowki, kupilam jej boską chustę rozowa z cyrkoniami i z daszkeim (sliczna!!!!!!!) ty;ko ze Hanka ,a chyba za mala glowe do niej (miala?) i jej spadala na oczka. Sprobuje jej moze jutro zalozyc...

kokochana faktycznie super, ze zlecila tyle badan! Moze sie vos okaze w koncu. JA jej ufam

e--a co do sm,oczka- bzdury pisza na tych opakowaniach!!!! jak mozna jeden smoczek miec 2 m-ce chyba, zeby dziecko ssalo go co 3 dni i to po 1 minucie... jesli zrobi sie bialawy, albo najdzie wodą w srodku to mozesz wymienic... jesli uzywasz czesto... jesli sporadycznie to chyba nie, ale 2 m-ce to moim zdaniem przesada. Ja zmieniam jej smoczki co jakies 3 tyg... kupuje zawsze po 2 z NUKa i mam w razie zcego. Ostatnio tylko kupila 1 bo nie buylo w aptece, ale po 2 bardziej sie oplaca cenowo. Przeszlam tez przez 4 rodzaje smoczkow (4 firmy) i za kazdym razem wracalam do NUKa. a jesli chodzi o numerki, to "1" jest od 0-6 m-cy a "2" od 6-12 m-cy.

kasia sloneczko... ja bym nie wytrzymala bez meza miesiaca... ja nie moge be niego weekendu a co dopiero 30 dni... boshhh b: pijemy:

aha moja Hanka ssie smoka gdy: po kapieli zasypia, a raczej jest po karmieniu i ja odloze i widze ze szuka to jej wciskam i zaraz jest spokoj, zazwyczaj sama wypluje wiec odkladam go na bok, zcasem jak mocno spi a ma jeszczew buzi to jej wyciagam, ale jak widze ze mocno trzyma i nie da wyciagnac to jej niee zabieram bo sie tak obuidzial kiedys. W dzien dosyaje w zasadzuie tez tylko do spania, bo jak sie bawi czy chodzi ze mna to [po co jej... Tylko ze mi sie wydaje ze onasieod niego uzaleznila... mam jeden filmik ktory to stwierdza, ale nie wiem jak go tu umiescic chyba sie ni da... madabell mila kiedys filmik ale nie pamietam na jakiej stroonce mozna go dac, zebyscie mogly zobaczyc...

mam tez do Was pytanko odnosnie karmienia na noc: chodzi mi o to, cy karmicie dzieci przed kapiela czy po?? bo ja doszlam do wniosku, ze chyba zle robie dajac malej cycka po kapieli a przed pojsciem spac, bo ona juz chyba kojarzy ze po kapieli jest jedzenie i dopiero spanie. A jak ebdzie miala zabki, to co bede jej na spiocha myla?? nie wiem, tak mysle ze to moze potem byc problem... ja zazwyczaj karmie mala ok 17 i sie nbawimy do 18.45 gdzies i o 19 kapiel i cycek i spac...podejrzewam, ze jak bym jej nie dala po kapieli cyca labo butli toby nie zasnela... jak robice dziewczyny, bo mnie to nurtuje

[susola]

marcelinko- kawal- w piatek byl wazony- 6850 a 4 m-ce skonczy dopiero 29lipca.
Ja tez uwielbiam Bartusia kolorystycznie ubierac, aczkolwiek on nie cierpi wkladania jakichkolwiek rzeczy przez glowe- upoce sie cala zanim mu cos ubiore. Czy wasze dzieci tez tego nie lubia? a czapka to juz koszmar...
Mam inny problem, moj TZ 5 sierpnia idzie do wojska i to na 2 perwsze m-ce do Ostrody na Mazurach, a pozniej powrot do wroclawia. Tyle wspanialych rzeczy go ominie...

[susola]

Napisane przez gosiaczek071

mam tez do Was pytanko odnosnie karmienia na noc: chodzi mi o to, cy karmicie dzieci przed kapiela czy po?? bo ja doszlam do wniosku, ze chyba zle robie dajac malej cycka po kapieli a przed pojsciem spac, bo ona juz chyba kojarzy ze po kapieli jest jedzenie i dopiero spanie. A jak ebdzie miala zabki, to co bede jej na spiocha myla?? nie wiem, tak mysle ze to moze potem byc problem... ja zazwyczaj karmie mala ok 17 i sie nbawimy do 18.45 gdzies i o 19 kapiel i cycek i spac...podejrzewam, ze jak bym jej nie dala po kapieli cyca labo butli toby nie zasnela... jak robice dziewczyny, bo mnie to nurtuje

faktycznie z zabkami pozniej moze byc problem, ale ja robie tak samo gosiaczku, zaraz po kapieli jest jedzonko i Bartus juz o tym dobrze wie, bo chocby byl najedzony to domaga sie roznymi odglosami a nawet krzykiem

[kokochana]

Gosiaczek ja też daję jeść po kąpieli i też mam ten sam dylemat. Będę to zmieniać jak wprowadzę kaszki (będe je podawać łyżeczką). Mam nadzieję, że już niedługo bo na samym mleczku Hania przybrała tylko 150 gram w 3 tygodnie

[gosiaczek071]

susolka ,my nie mialysmy od poczatku problemow z zakladnaniem rzeczy przez glowe, Wydaje mi sie ze to dlatego, ze od samego poczatku wiedziala jak to robic, mialam parawee bo zajmowalam sie juz siostrzencami. Nie "cackalam sie z nia" że tak to ujme, nawet mi tesciowa mowila ze ja mala za bradzo wywijam i "nią szamoczę"co mnie zawsze wkurzalo, bo ja nie nie szamocze tylko mam juz wprawne ruchy bio wiem jak sie zajmowac dzieckime, Ze zmiana pieluszki tez nie bylo problemu, robila to szybko i sorawnie, a tesciowa ze nia za bardzo krece no ale cóż..... Ona myslala (zreszta moja mama i siostry tez) ze skoro to moje 1 dziecko to bede sie z nia obchodfzic jak z jajkiem, a malla tego nie lubi, woli szybko i juz dlatego sie wwkurrza jak maz ja przebiera, bo on gładzi zawsze zapeicia od pieluszki (mowie o rzepach:: hehe urocze to jest:

ojej kokochana 150 troske malo moja w 4 ytygle przybrala 830 gramów...ale jak sama widzials to pulpeci z niej ona po mezu taka zbiota (ja mam teraz wage przejsciowa:) i tak juz chyba bedzie...

[marcelina73]

Ja też używam smoczków z nuka 1 ale tych silikonowych, one mogą być dłużej używane niż te kauczukowe. A wymieniam je dość często, bo nam się ciągle gubią, a bywa, że potem znajdują.
Kupiłam też z tomee coś tam, ale moje się nim dławi
susola - nie martw się - w wojsku nie jest teraz źle i można się do domu co trochę wyrwać - wiem, bo niedawno miałam w rodzinie takiego jednego żołnierza.

Ja karmię po kąpieli. Karmię też w nocy, i pewnie będę karmić jeszcze z rok - no chyba, że Milenka sama zacznie przesypiać całe noce bez karmienia. No a ząbki już pewnie wtedy będą. Ale coś mi się obiło o uszy, że nocne karmienie piersią nie czyni takiego spustoszenia w ząbkach jak butelka - chodzi chyba o głębsze chwytanie sutka i mniejszy kontakt mleka z ewentualnymi ząbkami.
W każdym razie Marcela karmiłam też w nocy ze 2 razy aż skończył rok i 3 miesiące - i miał już wtedy kilka ząbków, a próchnicy ani śladu. Teraz - w wieku ponad 5 lat miał leczonego pierwszego ząbka - bardzo mały ubytek.

kasia_sloneczko - w tej chuście to Aleks już totalnie duży wygląda- normalnie duże dziecko - zwłaszcza, że Ty tak drobniutka.

Moja też nie lubi się ubierać. Ona jak jej się coś nie podoba, to głośno jakby warczy. Ale to nic - zobaczycie jaki koszmar jesienią lub zima ubrać dziecko - Marcel zanim się przyzwyczaił, to z miesiąc przy ubieraniu na dwór darł się okropnie.

[gosiaczek071]

ja mam ytez z silikony,. Nie jest przekonana do kauczukowych... jakies są ... dziwne... i śmierdzą... i są miękkie. Ja tez czesto gubie smoki albo mala wypluje za lozjko (2 razy)

mialam z tomee 2 rodzaje, taki okragly ale byl taaaak wielki ze go nie chciala a drugie to zywkle, tylke ze plaskei, nie maja scietej koncowki i nie chciala,. Ona NUKa juz nie zdradzi,,, a ja nawet nie probuje.

a ja sie zapomniala pozalic!!!!!!! jak szlam dzis do lekarza na szczepienie (mam piechorta 10 min drogi od mdomu) to szlam taka droga, ktora jest w remoncie. Jest rozkopana i zasypana kamieniami (???) i gdzie niehgdzie piaskiem. I szlam sobie tym moim nieszczesnym wozkiem, ktory nie ma Pompowanych kół ani amortyzatorow (moze w srosku, male) i zaczekly misie kola blokowac, przekerecac, wozek nie chciala jechgac.... zaczelam sioe glowic co poczac...? patrze, z boku unity piach no to siup na niego, robnole wogole drogi (jedni robią jak sie patrzy, drudzy patrza jak sie robi) oczywiscie slepi i glusi na moje postekiwania oj jak ciezko i wkurzona mine... no wiec musialam NIESC WOZEK 15 METROW!!!!!!!!!!poszlam naokolo za budynkiem, wychodze zza budynku a jednen robol do drugiego " widzisz i pani SE jakos poradzila..." no myslalam ze tam zaraz z buta dostana!!!!!!!! wyobrazacie sobie? siedzi 5 kolesi, jaraja fajki i sie gapia jak baba sie z wozkiem targa na rekach!!!

no...ulzylo mi

[susola]

Gosiaczku ja ogolnie tez mialam pojecie bo pracowalam w przedszkolu, ale ze swoim i w dodatku tak malym dzieckiem jest troche inaczej.
Co do zabkow to slyszalam ostatnio, ze mleko Bebilon(takie wlasnie daje Bartkowi) jest najslodzszym mlekiem na rynku i ze po nim czesciej psuja sie zabki. Czy tez cos takiego slyszalyscie?
Marcelinko ja wiem ale i tak bede tesknic i wogole :"(

[marcelina73]

susola - jasne, że tak, ale pomyśl, jak się będziecie przyjemnie witać
I może wykorzystaj patent kasi_sloneczko ze zdjęciem TŻ dla synka?

[kasia_sloneczko]

kasia_sloneczko - w tej chuście to Aleks już totalnie duży wygląda- normalnie duże dziecko - zwłaszcza, że Ty tak drobniutka..[/quote]

Drobniutka hehe172 cm i 60 kg gdzie mi tam do drobniutkiej, ale miło mi sie zrobiło
A duży to on jest obiektywnie ma juz 70 cm i waży jak nic ponad 7 kilosów. Ino taki nieruchawy jak to u nas na wsio godeja.
U nas się mówi na podwórko a z tym polem to niezła zmyłka. Kiedyś dzowniłąm do kobiety służbowo i odebrało dziecko, ja pytam o mamę a ono mi że mama na polu, więc mówię ze zadzownię później jak mama z pola wróci. Dziecko do mnie że ono zawoła, zanim zdążyłąm zaprotestować to już nikogo nie było przy słuchawce i tak sobie siedzę i myślę że rozłączyć się głupio a z tego pola to pewno za szybko nie wrócą i gdzie też oni to pole mają że ten dzieciak tak chętnie poleciał się wyjaśniło jak mi koleżanka wyłuszczyła ze dla niektórych pole to podwórko. U nas na polu to są pyry bo tak wogóle to ja jestem z wielkopolski a na dolnym śląsku niechcący i tak już zostałam bo mnie się spodobało. Jak to mówią tu mi dobrze, tu mi ciepło i tu będę się rozmnażać.

Jak widzicie uczyć mi się dziś chce jak cholera...Jakaś taka dziwna zależność ze jak tylko otowrzę książkę to oko mi się samo zamyka a jak laptopa to spać mi się wcale nie chce.

Aha na spacery chodzimy o 10 rano albo wystawiamy go na balkon (zależy czy już zdążyliśmy zjeść sniadanie) a potem to ok 16-17. Reguła jest taka że zwykle na spacerze nie śpi. Lepiej poukładany dzień jest jak rano jedziemy gdzieś autkiem bo wtedy młody się porządnie wyśpi i jak wracamy koło południa to onz adowolony bo wyspany i męczy się dopeiro ok 16 więc się troszke jeszcze zdrzemnie pzred kapielą. Mniej marudny jest jak autem pojezdzi.

Karmię zawsze po kąpieli, czasem dostaje też przed jak wściekle głodny jest ale potem marudzi po kąpieli że juz nie jest głodny i nei chce cyca. Musze go odłożyć bez smoka do łóżeczka zeby zrozumeiał że jednak do zaśneicia musi coś zjeść i on wtedy zwykle pokornieje i grzecznie opróżnia jeszcze dwa cyce.

Gosiaczek no ja wiem zy ty wkurzona byłaś ale mnei ten tekst tak rozbawił ze prawie się poryczałam ze śmiechu, normalnie jak z filmu bareji /barei (jak sie to pisze?)

[marcelina73]

Ale nas tu dziś pełno

To ja jeszcze na dobranoc moje skarby załączę W tym wygibusy Milenki - ostatnio z upodobaniem stópki obgryza - skarpetki non-stop mokre i -UWAGA! - do czego ęteligęcja czteromiesięczne dziecko przyucza

kasiu-sloneczko - wyglądasz na drobniejszą; masz rację - przypadek gosiaczka do barei(ji???) by się nadawał

[madabell]

Treść usunięta

[susola]

Marcelinko sliczne dzieciaczki i wogole do siebie podobne
a co to za patent z tym zdjeciem bo nie pamietam?