Basen, a zbędne kilogramy!!!Pływanie-Czy to działa?

[Tancerka Pl]

Bardzo mi zależy na basenie, jednak bardzo dbam o swoje włosy, są śliczne i bałabym się, że strasznie się zniszczą. Dodam, że muszę je myć codziennie, więc to też je dodatkowo obciąża, a jeszcze basen - masakra sianko pewnie gwarantowane. :x

[perelka-20]

No moje włosy się ciut niszczą. Pływam w czepku, ale i tak mam całe mokre. Robią się bardziej szorstkie i matowe, ale po umyciu i użyciu odżywki, znów ładnie błyszczą. Najlepiej idź do fryzjera i zapytaj czy ,jeśli zaczniesz chodzić na basen, dało by się utrzymać ich formę. Może poleci Ci jakiś specyfik, albo zabiegi w salonie. Szkoda było by rezygnować z basenu. Ja mimo wysuszenia skóry i włosów nie zrezygnuję. Zamierzam ze zdwojoną siłą się nawilżać

[Kakusia]

Napisane przez Tancerka Pl

Bardzo mi zależy na basenie, jednak bardzo dbam o swoje włosy, są śliczne i bałabym się, że strasznie się zniszczą. Dodam, że muszę je myć codziennie, więc to też je dodatkowo obciąża, a jeszcze basen - masakra sianko pewnie gwarantowane. :x

Oj mam to samo... przez basen moje dlugie wloski byly tak przesuszone i matowe takie sianko sie zrobilo ze musialam je sciac no ale teraz przynajmniej pozbylam sie tego sianka i musze intensywniej o nie dbac (stosuje maske WAX raz w tyg i co myje glowe - czyli co drugi dzien - odzywka rozowa z L'oreal)
Ale z basenu nie zrezygnuje - swietnie na mnie wplywa - tez sie zastanawiam czy schudlabym... Nie wiem bo chodze 1x w tygodniu i nie plywam intensywnie bo kondycji i sil mi brak ale fajnie ujedrnia skore

[Daenerys]

Napisane przez Tancerka Pl

Bardzo mi zależy na basenie, jednak bardzo dbam o swoje włosy, są śliczne i bałabym się, że strasznie się zniszczą. Dodam, że muszę je myć codziennie, więc to też je dodatkowo obciąża, a jeszcze basen - masakra sianko pewnie gwarantowane. :x

Nawet nie wiedzialam, ze od tego moga zniszczyc sie wlosy. No ale faktycznie chlor.

Ja poki co robie sobie koka na czubku glowy wiec moczy mi sie tylko kawalek. Aha i nie uzywam czepka bo nie trzeba. Miejmy nadzieje ze bedzie ok.

[sue.]

Też w sumie przydałby mi się basen. Mam bezpłatne wejściówki ze szkołą raz w tygodniu i sama nie wiem dlaczego do tej pory nie chodziłam

U nas praktycznie wszędzie czepek jest obowiązkowy, więc mam nadzieję, że chlor nie da rady Wax'owi (raz w tygodniu).

W ogóle teraz mam silne postanowienie regularnego ćwiczenia, nabrania kondycji, zrzucenia 2-3 kilo i zdrowego odżywiania

[Tancerka Pl]

A czy od pływania nie zmniejsza się biust, bo to mnie zawsze zastanawiało...?

[Rodolphe Lindt]

Od miesiaca plywam regularnie prawie codziennie po 30 min i musze przyznac ze ladnie mi sie rzezbia nogi, takie smuklejsze sa, plus schudlam 5 kg i super sie czuje psychicznie. Troche mnie podlamalyscie teraz wiadomoscia o niszczeniu wlosow bo ja prawie co scielam, tak mialam zniszczone pasemkami, ale na tym basenie gdzie chodze nie chloruja wody tylko ozonuja, czy fosforuja, jakies pewnie inne dziadostwo

[perelka-20]

Napisane przez sue.

Też w sumie przydałby mi się basen. Mam bezpłatne wejściówki ze szkołą raz w tygodniu i sama nie wiem dlaczego do tej pory nie chodziłam

U nas praktycznie wszędzie czepek jest obowiązkowy, więc mam nadzieję, że chlor nie da rady Wax'owi (raz w tygodniu).

W ogóle teraz mam silne postanowienie regularnego ćwiczenia, nabrania kondycji, zrzucenia 2-3 kilo i zdrowego odżywiania

Zazdroszczę Ci tych darmowych wejść! Nie zastanawiała bym się na Twoim miejscu. Co do czepka, u mnie niby tż nie trzeba, ale skoro w czepku moje własy i tak są wilgotne, to co by się z nimi działo bez niego. Poza tym pływam też na plecach i wtedyniemożliwe było by nie zamoczyć włosów.

Napisane przez Tancerka Pl

A czy od pływania nie zmniejsza się biust, bo to mnie zawsze zastanawiało...?

Moim zdaniem wręcz przeciwnie. Kształtują się mięśnie klatki i ładnie podnoszą i uwypuklają biust. Ja mam mały, ale teraz zdecydowanie ładny

[201705042038]

Napisane przez Tancerka Pl

Bardzo mi zależy na basenie, jednak bardzo dbam o swoje włosy, są śliczne i bałabym się, że strasznie się zniszczą. Dodam, że muszę je myć codziennie, więc to też je dodatkowo obciąża, a jeszcze basen - masakra sianko pewnie gwarantowane. :x

Oj rozumiem Twój ból , też histerycznie dbam o włosy. Kiedyś chodziłam na basen regularnie w szkole - był strasznie chlorowany. Ale włosy wyszły z tej przygody cało, poprostu i bez basenu nie wyobrażam sobie życia bez odżywek i masek . Po każdym pływaniu dokładnie je myłam i rozpieszczałam, nie wysyszyły się ani nie straciły blasku.

Napisane przez Tancerka Pl

A czy od pływania nie zmniejsza się biust, bo to mnie zawsze zastanawiało...?

Raczej go podnosi . Ale to czy biust zmaleje czy nie zależy poprostu od tego, czy schudniesz. A to zależy od diety. Samo pływanie działa na biust jak najbardziej pozytywnie - unosi go, wzmacnia mięśnie klatki piersiowej i ujędrnia.

[sue.]

Chyba zaczynam od jutra Ze szkołą nie da rady, kończę lekcje o 15:10 a basen o 15:30.. Ale co mi szkodzi wydać 16 zł tygodniowo?

[possiblymaybe]

dla wszystkich nie umiejących pływać - dziewczyny nie łamie się
ostatnio na basenie zagadała do mnie kobieta w wieku przed 60 i opowiedziała mi że dopiero 2 lata temu nauczyła się pływać - wcześniej mogła wejść do wody tylko po kostki bo paraliżował ją strach
puenta - na pływanie nigdy nie jest za późno, a gdy już się załapie to nie można przestać : )

[wakacyjnie]

Napisane przez possiblymaybe

dla wszystkich nie umiejących pływać - dziewczyny nie łamie się
ostatnio na basenie zagadała do mnie kobieta w wieku przed 60 i opowiedziała mi że dopiero 2 lata temu nauczyła się pływać - wcześniej mogła wejść do wody tylko po kostki bo paraliżował ją strach
puenta - na pływanie nigdy nie jest za późno, a gdy już się załapie to nie można przestać : )

Ja nauczyłam się pływać, gdy byłam w 1 gimnazjum... Czyli 3 lata temu... Wcześniej basen to był dla mnie koszmar... Mogłam tylko wejść do wody... Nawet z deską bałam się pływać... Dopiero mój brat [nauczyciel wf-u] się zawziął, zaczęliśmy jeździć 2 razy w tygodniu... I teraz śmigam po basenie tylko ;D Każdy lęk można przezwyciężyć... Mój przykład jest chyba baardzo dobry ;D

A co do pływania - jak wtedy jeździłam regularnie, to miałam płaski brzuszek i cały czas stałą wagę... Mimo, że nie ograniczałam słodyczy itd... Teraz znowu zaczynam regularnie pływać ;D

[Nati_kk]

Ja też Wracam do wątku, wakacje się zbliżają, trochę się przez ostatnie 2 miesiące zaniedbałam jeśli chodzi o basen, ale ciągle byłam podchorowana, jakiś katar, kaszel itp no i nie było jak pójść....Ale teraz wielki come back Mam tylko nadzieję, że wyrobię z czasem...

[Nati_kk]

No i dzisiaj już zaliczyłam godzinkę na basenie

A co tu na wątku tak cicho?nie wierzę że wszystkie przestałyście pływać!!

[mmooonia]

Nikt pewnie nie przestal
Ja wczoraj na baseniku godzinka i jutro znowu Jutro taki ze ledwo oddycham pozniej ale to wlasnie lubie

[Nati_kk]

Też taki lubię najbardziej, dlatego zawsze się ustawiam na torze z jakimiś facetami którzy szybko pływają i potem też muszę gonić żeby im nie blokować A wczoraj było tak na luzie, bo z przyjaciółką byłam która za dobrze nie pływa...ale i tak ładnie nam poszło

[perelka-20]

Ja sobie zrobiłam małą przerwę w pływaniu,ale od przyszłego tygodnia chciała bym wrócić. Tylko z kasą na karnet cienko. A pogoda coraz ładniejsza i wakacje w gorącym klimacie się szykują

[possiblymaybe]

dziewczyny a czy któraś z Was potrafi zrobić nawrót do żabki? za niecały miesiąc mam egzamin na studia, z pływania właśnie, a nawet nie wiem jak się za to zabrać. pływam dosyć dobrze, ale ten nawrót mnie przeraża - nigdzie nie potrafię znaleźć choćby jakiś przykładowych zdjęć...może któraś z Was mogłaby mi wyłożyć chociaż teorię?

[perelka-20]

No ja kończę przerwę od pływania Nie udało mi się wcześniej. Teraz biorę się za basen i siłownię. Trzeba jakoś wyglądać na plaży

[Ijegrina]

possiblymaybe jestem pływaczką więc postaram się jakoś Ci pomóc. Przy nawrocie do żabki należy pamiętać aby jednocześnie dotknąć ściany obydwiema dłońmi, po czym przerzucasz je nad głową jednocześnie przekręcając się aby dostać do ściany nogami. Odbijasz się w pozycji opływowej tj. strzalka. pod woda możesz wykonać cykl pracy do żabki.
daje pomocny link bo to trzeba zobaczyć
http://pl.youtube.com/watch?v=gJp1M2...eature=related
miłej nauki, w razie potrzeby chętnie pomogę

[Viris]

Hejka to i ja tu zawitałam. Od jakiegoś czasu chodzę na basen. Ostatniego marca miałam operację usunięcia pasma mięśnia czwrogłowego - więc w ramach rehabilitacji w maju zaczęłam chodzić na basen. U mnie w mieście mamy basen 50 metrowy ( są na nim zawody organizowane ). Kilka pierwszych wejść robiłam koło 10-15 basenów. Potem skupiłam się na liczeniu i robiłam 20 basenów około 10 razy ( w sensie 10 wejść na basen ). Wstaję przed 6 rano, żeby być na basenie najwcześniej, bo wtedy pływają tylko sportowcy i nie ma dzieciaków ze szkół itp. Więc nie ma tłumów i chlapiących się "krzykaczy". Wykupiłam sobie kartę za 100 zł ( plus 12 zł gratis ) i z tego mi odtrącają co do minuty ile przebywam na basenie. Godzina ze zniżką studencką ( jeszcze mam ) kosztuje w godzinach 6-8 3,50 zł. Teraz robię już 30 basenów spokojnym tempem - noga jeszcze boli, 5 razy w tygodniu ( w weekendy jestem zajęta ). Już widzę sporą poprawę w swojej sylwetce. Waga oczywiście stoi - ale tym się nie przejmuję. Mam super początki dnia, dużo energii i świetny humor. Po 30 basenach zwykle odpoczywam trochę w jacuzzi.

[hathayoga]

Achhh uwielbiam pływać
Dawno dawno temu (czasy dinozaurów), przez całą SP i liceum chodziłam raz w tygodniu na basen i nigdy nie miałam problemów z nadwaga, boczkami, za dużymi łydkami, udami, brzuszkiem, fałdkami i kondycją.
Potem porzuciłam basen i wuala
Teraz chodzę dwa razy w tygodniu, robię po 40 basenów, ale nie zanurzam głowy. Włosy mi się wtedy nie moczą pod czepkiem i moja cera nie cierpi katuszy.
Basen rulezzzz

[Ijegrina]

Napisane przez hathayoga

Teraz chodzę dwa razy w tygodniu, robię po 40 basenów, ale nie zanurzam głowy. Włosy mi się wtedy nie moczą pod czepkiem i moja cera nie cierpi katuszy.

a nie boli Cię potem głowa? Jeśli tylko umiesz pływać z zanurzoną głową, powinnaś to robić. Pływanie z głowa cały czas wynurzoną, trzymana nad powierzchnią wody jest niewskazane przez wzgląd na górny odcinek kręgosłupa i mięśnie karku. To tak jakbyś siedziała przez godzinę z głową zadarta do tyłu. W takiej pozycji, inaczej pracują mięśnie, są stale napięte a pływanie ma mięśnie rozluźnić a nie dodatkowo je męczyć i napinać. W takiej pozycji całe ciało już inaczej jest ułożone i ma to wpływ nawet na prace nóg.

[hathayoga]

Napisane przez Ijegrina

a nie boli Cię potem głowa? Jeśli tylko umiesz pływać z zanurzoną głową, powinnaś to robić. Pływanie z głowa cały czas wynurzoną, trzymana nad powierzchnią wody jest niewskazane przez wzgląd na górny odcinek kręgosłupa i mięśnie karku. To tak jakbyś siedziała przez godzinę z głową zadarta do tyłu. W takiej pozycji, inaczej pracują mięśnie, są stale napięte a pływanie ma mięśnie rozluźnić a nie dodatkowo je męczyć i napinać. W takiej pozycji całe ciało już inaczej jest ułożone i ma to wpływ nawet na prace nóg.

Nie, nie boli Nie trzymam jej całej na powierzchni, jakieś tam zanurzenie jest. I choć umiem pływać z zanurzoną głową to nie lubię. Trochę się chyba wtedy nudzę w tej podwodnej samotności
Ale może znasz jakiś patent na dłonie, podczas pływania żabką? Bo po pewnym czasie pływania tylko tym stylem zaczynają boleć, jakby z niewygody trzymania ich w jednej pozycji. Zazwyczaj przerzucam się wtedy na kraul, czy pływanie na plecach, no ale może jest jakiś sposób?

[magrat16]

przyłączę się do Was pływaczki. Pływałam regularnie przez całe liceum co najmniej raz w tygodniu. Od połowy listopada do lutego tego roku pływałam 3 razy w tygodniu.
Teraz po kilku miesiącach przerwy rozpoczęłam na nowo treningi. Jeżdże 3-4 razy w tygodniu. Początkowo zaczynałam od 15 basenów, teraz za każdym razem w miarę możliwości dokładam kilka. Niestety nie zawsze da radę popywać ile się chce, bo czasami tłok jak na ulicy

[possiblymaybe]

Ijegrina
dziękuje za pomoc, już wypróbowałam ten nawrót sposobem znalezionym na youtubie. tylko czy jest prawidłowy? bo ten facet dotyka ściany jedną ręką, a ja niestety musze to wykonać jak najbardziej prawidłowo :-O
http://pl.youtube.com/watch?v=nMoJVla31tc

troche nie umiem sobie poradzić z oddechem, bo mam wrażenie że go mi "nie starcza" na obrót i wynurzenie

i ostatnie pytanie - czy robiąc nawrót głowa może wyjść nad powierzchnię wody?

[Pancza]

Mam ogromną prośbę do dziewczyn z Krakowa. Gdzie chodzicie na basen ( kryty) w okresie wakacyjnym i ile płacicie za godzinę. Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź

[Ijegrina]

possiblymaybe
nawrót nie jest niezgodny z przepisami. Facet ściany dotkną obiema dłońmi a to jest w nawrocie do stylu klasycznego najważniejsze. Można się przyczepic wielu szczegółów ale tobie zależy tylko żeby zaliczyć a nie szykujesz się na pływanie zawodowe. Ja nie polecałabym Ci stosować się do tego na co on tak zwraca uwagę, czyli to szybkie ściąganie ręki. Przyjrzyj się dokładnie jak wykonuje nawrót facet na filmiku który ja CI podałam. To jest profesjonalny nawrót, gdzie niczego nie można się przyczepić, wykonany przez zawodowego pływaka a nie jakiegoś ratownika.
jeśli brakuje Ci powietrza przy nawrocie, nie musisz robić cyklu pod wodą jak jest to na filmiku. Od razu po nawrocie mozesz się wynurzyć i wykonać oddech bez cyklu pod wodą.

hathayoga
Co do bolących dłoni raczej nie ma na na to żadnej rady. Po prostu co jakiś czas przepływaj basen innym stylem tak aby dłonie mogły odpocząć, nie trzymaj ich ciągle w jednej pozycji. Zmiana stylu i pływanie różnymi sposobami wyjdzie Ci tylko na dobre. Jeśli umiesz pływac inaczej niż tylko żabą, rób to jak najczęściej. Dzięki temu wszystkie mięśnie będą pracowały a nie tylko mięśnie odpowiedzialne za ruchy do żaby.

[lady_dark]

Witam, ja mam takie pytanie po jakim czasie codziennego chodzenia na basen na godzine bede widziec efekty ??
I jak najlepiej jest plywac zeby brzuch i talia sie wyrzezbila ?? Umiem niestety tylko zabka i kraulem I jeszcze jedno pytanie: czy plywanie pod woda daje wiecej niz na samej powierzchni ? Spokojnie przeplyne dlugosc basenu pod woda wiec sie zastanawiam czy lepiej nie jest plywac tak z np jedna dlugosc pod woda dwie na powierzchni jedna pod woda dwie na powierchrzni...i az sie godzina nie skonczy co wy na to ??

[nikuuus]

Najważniejsza jest regularność, czyli chodzac raz lub dwa razy w tygodniu. Tak naprawde plywajac dopiero po okolo 30 minutach zaczynasz spalac tłuszcz, także trzeba spiąć tyłek i do roboty nie chodzi o szybkość tylko o poprawność wykonywania ruchów.