Zdrada, jak żyć dalej...

[Bananalama]

Najlepsze co teraz możesz, to nie odezwać się więcej do tego złamasa i pojechać do jakiegoś fajnego SPA albo na wakacje, żeby odreagować związek z tą "wierci.pałą". Dobrze, że się pozbyłaś fagasa, który jest tchórzem i nie ma klasy. Może "Krysi" tacy imponują, bo się zadowala byle czym, nie wiem.

[Mahdab]

Dokładnie, szuja z niego że jeszcze próbuje się kontaktować i pewnie mieszać dziewczynie w głowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Mahdab

Dokładnie, szuja z niego że jeszcze próbuje się kontaktować i pewnie mieszać dziewczynie w głowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

chce Autorkę urobić pod przykrywką troski

[wlosomaniaczkaaa]

Pewnie bez konfrontacji się nie obejdzie. Możliwe, że będzie próbował się z Tobą spotkać przed pracą albo po pracy. Bądź na to przygotowana.

[groszek75]

Napisane przez DawnSeeker

Tak naprawdę mam ochotę zrobić mu scenę - wielką, koszmarną awanturę, zakończoną tłuczonymi talerzami. Niestety, nic to nie zmieni - nie cofnie jego zdrady, ani nie wyleczy bólu, który czuję. Wiem, że najszybciej się z tym uporam, jeśli urwę kontakt i jakoś dojdę do siebie, bez jego widoku.

Rozumiem doskonale, emocje, świeża sprawa, ale niestety możesz się na niego gdzieś natknąć...i wtedy jak masz ochotę zrób to, może właśnie to zmieni , że wywalisz to z siebie.

Dobrze zrobiłaś co do tej pory , płacz, pokrzycz , a potem głowa do góry i do przodu

Jak nie nasz z kim gadać to tu chętnych nie brakuje, pokrzyczec też możesz

Trzymaj się

[xenon88]

Dwa lata związku to są początki, powinna być tęcza i jednorożce, a ten biadoli, że już nie kocha. Chyba nawet, k**wa, nie zdążył pokochać...

On się martwi Tak, na pewno popełniłaś przez niego samobójstwo.

Dobrze jedna dziewczyna napisała - jesteś silna bardzo. Ale pozwól sobie też na rozpacz.

[mariamalaria]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;82859871]Popieram. ja jedynie co to bym nie wywaliła na śmietnik ale to ja. Tez bym nie podała przyczyny


I zablokowała gnoja wszedzie[/QUOTE]

A ja bym podała. "Już Cię nie kocham, a nie zamierzam marnować sobie z tobą życia z przyzwyczajenia ".

[Ashaai]

Trzymaj sie Kochana... nie wiem co wiecej napisac.
Facet ma mopa a nie "wuja".

W ogole z tym typem nie rozmawiaj. Nie daj sobie mieszac w glowie i nie daj bog zasiac ziarenko zawahania i niepewności.

Zwykly falszywy padalec. Oby tamta cizia sie pobawila i kopnela go w dupe baaardzo mocno. Tacy ludzie zalsuguja by gnic w samotnosci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zmechacona]

Jeny jak ja Cię podziwiam za Twoją postawę, za klasę, za dbanie o porządek w swoim życiu. Niby to powinno być normą, ale nie jest, a ja sama zapewne nie potrafiłabym się tak świetnie zachować jak Ty. Mimo, że wiem, że to najlepsze i najzdrowsze wyjście.
Podziwiam to, że uwikłana przecież jeszcze w ogrom uczuć do niego bierzesz życie w swoje ręce i wyrzucasz z niego śmieci.

Nie ma co myśleć o tym jakim on jest pacanem i jak mógł o zrobić tylko trzeba się cieszyć, że należy już do przeszłości. Że nie dasz się krzywdzić.

Nie wiem skąd jesteś, ale jakbyś była blisko, to można na kawę wyskoczyć w weekend żebyś nie miała czasu na rozmyślania.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez mariamalaria

A ja bym podała. "Już Cię nie kocham, a nie zamierzam marnować sobie z tobą życia z przyzwyczajenia ".

Autorki to mu powiedz jak co spotkasz


No pewnie, ze on teraz będzie łaził i nagabywał. No jak to tak.

Nagle okaże sie, ze on kocha. Nie daj sobie tego wmówić i żadnych kwiatów czy cos nie przyjmuj. Jak sa to weź i przy nim wywal.

Jesteś silna bo to trzeba miec duzo siły aby tak z minuty na minutę odejść.

I na pewno jesteś mądra babka

[Luxanna]

Autorko, trzymaj się bardzo mocno i nie daj się urobić. To kawał chama jest.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Co za zlamas.
Jeszcze wypijesz szampana, ze pozbylas sie takiej gnidy ze swojego zycia

[Mahdab]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;82868421]Autorki to mu powiedz jak co spotkasz


No pewnie, ze on teraz będzie łaził i nagabywał. No jak to tak.

Nagle okaże sie, ze on kocha. Nie daj sobie tego wmówić i żadnych kwiatów czy cos nie przyjmuj. Jak sa to weź i przy nim wywal.

Jesteś silna bo to trzeba miec duzo siły aby tak z minuty na minutę odejść.

I na pewno jesteś mądra babka [/QUOTE]
Zgadzam sie, idealny tekst na dowodzenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Trzymaj sie i tez polecam watek.rozstaniowy tam znajdziesz wsparcie w tych trudnch dla Ciebie chwilach. Facet to chooj ale nie ma co juz pisac tutaj. Mam nadzieje ze facet nie bedzie Cie nachodzil.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anna87]

Napisane przez Mahdab

Zgadzam sie, idealny tekst na dowodzenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ten tekst mu uświadomi, skąd autorka wie o romansie, a wcale nie musi o tym wiedzieć.

Autorko - bardzo mi przykro z powodu tego, przez co przechodzisz .

[Mahdab]

Napisane przez anna87

Ten tekst mu uświadomi, skąd autorka wie o romansie, a wcale nie musi o tym wiedzieć.

Autorko - bardzo mi przykro z powodu tego, przez co przechodzisz .

Też prawda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez anna87

Ten tekst mu uświadomi, skąd autorka wie o romansie, a wcale nie musi o tym wiedzieć.

Autorko - bardzo mi przykro z powodu tego, przez co przechodzisz .

I dobrze. Przynajmniej nie będzie podejrzewał tych co wiedzieli. Ew. Jego kochankę będzie podejrzewać 🤣

[Mahdab]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;82869621]I dobrze. Przynajmniej nie będzie podejrzewał tych co wiedzieli. Ew. Jego kochankę będzie podejrzewać 🤣[/QUOTE]
A najlepiej zalostawic to w spokoju i nic mu nie tłumaczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sowaa5]

Napisane przez bizbizub

Straszny gość, jeszcze dziś kłamał. Kolega nie lepszy w sumie, dałaś radę mu powiedzieć co o tym sądzisz?

Cieszę się, że nie masz ochoty na sceny - ta baba w każdym wypadku byłaby Ci wdzięczna i wcale by ją żadne Twoje słowa nie ugodziły w żaden sposób. Mam wrażenie, że te drugie to jakiś podgatunek 🤣 (zaraz mnie zjedzą zołzy wizażowe będące dumnymi drugimi )

Totalnie się z tobą zgadzam. Dumne drugie

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 07:48 ----------

Autorko, jak dziś? Dobija sie ten palant?

[DawnSeeker]

Hej,


dziękuję za ciepłe słowa, są mi bardzo potrzebne, bo nie czuję się silna. Raczej jak klucha, która ciągle płacze. Dziś w pracy wyglądam jak widmo (w końcu nieprzespana noc), szef spytał, czy nie chcę iść do lekarza i na zwolnienie, więc to już świadczy o tym, jak wyglądam. Najchętniej poszłabym, ale wiem że będę tylko snuć się po domu, a przyda mi się jakieś zajęcie.

On na szczęście nie czekał pod moją pracą, czego się bałam. Włączyłam telefon (w końcu muszę) i miałam mnóstwo nieodebranych połączeń od niego i....smsów. Pełnych niezrozumienia, wyjaśnień, że źle to interpretuje, to tylko koleżanka, nie powinnam być zazdrosna i przeprasza za brak czasu, że to jego wina, że ciągle pracuję i mogłam się poczuć zaniedbana, ale nie mam prawa "dziecinnie rzucać go przez sms" i musimy pogadać.

Uświadomiłam sobie, że on nie wie, że ja wiem, bo i skąd. Kusiło mnie, żeby wejść na jego fb i przeczytać, co tam wywłoce napisał. Jednak nie weszłam, ale widocznie, popsułam im wieczór. I dobrze.

Na razie, nic mu nie odpisałam. Nie mam siły, najchętniej chciałabym, żeby po prostu zniknął.

[Dociakowa]

Rób to co uważasz za stosowne, to co sprawi, że będziesz się czuć lepiej

[sowaa5]

Ja po pierwsze nie rozumiem, co pcha kobiety w ramiona zajętego mężczyzny. Nie kumam, nie rozumiem a już mam 30 stke na karku i nigdy nie pojmę. Ale nie o tym.

Lepiej nie idź na l4, będziesz mieć za dużo czasu. Chyba, że masz kogoś do kogo możesz jechać, wypłakać się, żeby się ktoś Tobą zajął, jakaś przyjaciółka ? Masz kogoś serdecznego w pracy? Może powiesz, że z pewnych powodów nie będziesz dość wydajna i jakby ktoś Ci mógł pomóc?

Co za gnida. Nie ogarniam. Ile on ma lat?

Pozwól sobie to odchorować, nie ciśnij na siłę z aktywnością super plus, to jest cięzka sytuacja, masz prawo czuć się niezbyt dobrze, ale jestes bardzo mądrą kobietą, z radością się czyta takie posty, gdzie nie żebrzesz, nie piszesz elaboratów i nie dajesz sobie oczu zmydlić. Napewno masz świadomość, że taki nóż w plecy dobija, ale to kwestia czasu gdzie w środku pomału zacznie się układać.

Ja Cię bardzo podziwiam, ja jestem z tych co by chyba wytłukła całą zgraje z kumplami włącznie, no ale Ty masz siłę, choć teraz czujesz się totalnie bezsilna co jest zrozumiałe. On jest dupkiem, totalnym. Jak bardzo na Ciebie nie zasługuje, nawet te dwa lata to za dużo czasu jaki mu dałaś, ale nie ma co żałować. On będzie żałować. Gad jeden.

[Pia_Gizela]

Och tak, nie masz prawa dziecinnie rzucać go przez SMS, ale gnida parszywa jeszcze robi z ciebie idiotkę że to tylko koleżanka i masz urojenia jakieś

Autorko, potrzebny jest czas na przepłakanie i żale, ale jak już się z tym uporasz, serdecznie polecam Ci chociażby kilka treningów ze sztuk walki. Mi kiedyś bardzo pomogły, nawet złapałam bakcyla i trenowałam przez kilka lat

[sowaa5]

Napisane przez Pia_Gizela

Och tak, nie masz prawa dziecinnie rzucać go przez SMS, ale gnida parszywa jeszcze robi z ciebie idiotkę że to tylko koleżanka i masz urojenia jakieś

Autorko, potrzebny jest czas na przepłakanie i żale, ale jak już się z tym uporasz, serdecznie polecam Ci chociażby kilka treningów ze sztuk walki. Mi kiedyś bardzo pomogły, nawet złapałam bakcyla i trenowałam przez kilka lat

Tak, wysiłek fizyczny pomaga. Ja jak rozstałam się z facetem pare lat temu, to tylko basen mnie ratował. 5 razy w tygodniu i figura super i nastrój i w ogóle miód

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Napisane przez DawnSeeker

Hej,


dziękuję za ciepłe słowa, są mi bardzo potrzebne, bo nie czuję się silna. Raczej jak klucha, która ciągle płacze. Dziś w pracy wyglądam jak widmo (w końcu nieprzespana noc), szef spytał, czy nie chcę iść do lekarza i na zwolnienie, więc to już świadczy o tym, jak wyglądam. Najchętniej poszłabym, ale wiem że będę tylko snuć się po domu, a przyda mi się jakieś zajęcie.

On na szczęście nie czekał pod moją pracą, czego się bałam. Włączyłam telefon (w końcu muszę) i miałam mnóstwo nieodebranych połączeń od niego i....smsów. Pełnych niezrozumienia, wyjaśnień, że źle to interpretuje, to tylko koleżanka, nie powinnam być zazdrosna i przeprasza za brak czasu, że to jego wina, że ciągle pracuję i mogłam się poczuć zaniedbana, ale nie mam prawa "dziecinnie rzucać go przez sms" i musimy pogadać.

Uświadomiłam sobie, że on nie wie, że ja wiem, bo i skąd. Kusiło mnie, żeby wejść na jego fb i przeczytać, co tam wywłoce napisał. Jednak nie weszłam, ale widocznie, popsułam im wieczór. I dobrze.

Na razie, nic mu nie odpisałam. Nie mam siły, najchętniej chciałabym, żeby po prostu zniknął.

Trzymaj się. Ciężko ci będzie ale w końcu przyjdzie taki moment w którym poczujesz się lepiej.
I jak najbardziej polecam trening w typie "autow☠☠☠☠☠☠☠", możesz tylko zyskać

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Ariada]

Napisane przez DawnSeeker

Hej,


dziękuję za ciepłe słowa, są mi bardzo potrzebne, bo nie czuję się silna. Raczej jak klucha, która ciągle płacze. Dziś w pracy wyglądam jak widmo (w końcu nieprzespana noc), szef spytał, czy nie chcę iść do lekarza i na zwolnienie, więc to już świadczy o tym, jak wyglądam. Najchętniej poszłabym, ale wiem że będę tylko snuć się po domu, a przyda mi się jakieś zajęcie.

On na szczęście nie czekał pod moją pracą, czego się bałam. Włączyłam telefon (w końcu muszę) i miałam mnóstwo nieodebranych połączeń od niego i....smsów. Pełnych niezrozumienia, wyjaśnień, że źle to interpretuje, to tylko koleżanka, nie powinnam być zazdrosna i przeprasza za brak czasu, że to jego wina, że ciągle pracuję i mogłam się poczuć zaniedbana, ale nie mam prawa "dziecinnie rzucać go przez sms" i musimy pogadać.

Uświadomiłam sobie, że on nie wie, że ja wiem, bo i skąd. Kusiło mnie, żeby wejść na jego fb i przeczytać, co tam wywłoce napisał. Jednak nie weszłam, ale widocznie, popsułam im wieczór. I dobrze.

Na razie, nic mu nie odpisałam. Nie mam siły, najchętniej chciałabym, żeby po prostu zniknął.

Wiem, że nie czujesz się silna, ale wierz mi, że jesteś. Wiele tu historii, gdzie kobiety zrobią wszystko byle tylko nie zostać samymi.

Facet ma ogromny tupet, ale można się było tego spodziewać. Te historie, że jest się z przyzwyczajenia z kimś są przeważnie mocno naciągane na potrzeby pociupciania z koleżankami, które chcą misiów ratować z opresji złych związków. Niech spada palant

[mirabelka3690]

Nie masz prawa być taka dziecinna i rzucać go przez sms?
I kto to mówi!

Autorko trzymaj się i nie słuchaj tego co ta szuja mówi. Zaraz się okaże, że jest w Tobie wielce zakochany a ta Krysia no cóż.... sama się pojawiła i to Ona taka okrutna mnie wykorzystała, a ja no cóż.. skorzystałem. Och jaka ona zła!

Najlepiej to jego numer wrzuć do spamu (jeśli się da to z opcją nie zapisywania wiadomości) i wyjedź na weekend. Chociażby do mamy, nie musisz nic jej mówić. Po prostu zmień otoczenie

Ps. Podziwiam Cię! Ja bym chyba z pazurami się rzuciła na tż gdyby okazało się, że puka na boku inną Wypłacz się ile chcesz, na koniec i tak wypijesz dobrego szampana za niezmarnowane życie Jak chcesz pogadać to dawaj na priv

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Autorko, bardzo dobrze, że się odciełaś od chama. Duzo siły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Silesian Girl]

Jesteś silna i mądra - teraz masz chwile na dojście do siebie i zadbanie o swoje szczęście. Wypłacz się, wykrzycz a potem cyc do przodu - to doświadczenie może cię tylko wzmocnić 😘

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[XElisX]

Autorko, trzymaj się, sama przechodziłam podobne emocje rok temu. Nie daj sobie wmówić, że coś Ci się wydaje i robisz z igły widły. Dobrze wiesz, że nie robisz, jesteś bardzo dzielna i idziesz dobrą drogą. Wywal te gnidę ze swojego życia. To na pewno będzie trudne, ale nie jest niewykonalne (po roku mogę to z czystym sumieniem stwierdzić a mój związek trwał 7 lat).
Jesteś fajną babką, daj sobie czas, płacz i krzycz jeśli to Ci pomoże. Mi pomogły wyjścia do ludzi i spotkania ze znajomymi. Skup się teraz na sobie, bo jesteś najważniejsza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz