Wymarzony pierścionek - część X

[pzs1]

Powiem delikatnie, że stylizacja ślubna tych ludzi kompletnie nie trafia w mój gust

[pollynema]

Własnie wróciłam znad jeziorka, jestem CZERWONA, posmarowałam się kremem z filtrem, a mimo to sie spaliłam okrutnie, będzie cudna noc...

[kaska87]

Rav t samo było na innym wątku tez to widziałąm nie obrażając blondynek(bo sama jestem) to ona jeste stereotypowa głupią blondynka bo w wieku 25(?) lat mieć za wzór lalke barbi(gdzies w komentach to było)

[Poemi]

Napisane przez rav12345

Poemi - kupiłam sobie farby olejne na sztuki o nazwie Winton marki Winsor&Newton. Znasz coś takiego? Pytam, bo kiedyś miałam farby olejne takie najtańsze, i schły ponad 2 tygodnie. W sklepie artystycznym w WWa powiedzieli mi, że normalne farby olejne schną kilka dni, i wcisneli mi akrylowe, które schną w sekundy. Efekt akrylowych na płótnie mi się jednak nie podoba. Jakie farby olejne poleci mi mistrzyni ?

Z tym schnięciem to ogólnie ciekawe zagadnienie. Wszystko zależy od pigmentu gdyż różne pigmenty wymagają różnego stopnia nasączenia olejem. Może to być np. 20% jak i 100% więc teoretycznie czas schnięcia zależy od koloru. W kiepskich farbach są różne dodatki które przyśpieszają (a właściwie "wyrównują") schnięcie. W ogóle nigdy nic nie słyszałam o farbach Winton (ani o marce Winsor&Newton) . A jakie polecam... A do czego konkretnie potrzebujesz (tzn. ćwiczenia, obraz do domu, sprzedaż obrazu)? Wnioskuję, że chcesz żeby szybko schły... Ogólnie dobre farby olejne nie powinny zbyt szybko wysychać, ale zawsze można użyć sykatyw(y)... Chociaż bym tego nie polecała (sykatywy to metale ciężkie więc wiadomo jak wpływają na zdrowie...)

Widziałam 10 minut jednego filmu . W namiocie byłam do 3, potem TŻ go zwinął i poszliśmy do auta... Straszne to było, wszystko mnie boli. Z piciem średnio mi poszło... Wypiłam piwo, drinka bacardi i wódkę z red bullem (wersja bez cukru). Sąsiedzi uznali, że jestem nadziana sugerując się moim doborem trunków . Przez red bulla męczyłam się całą noc... Spać nie mogłam i chciałam gadać z TŻ-em, ale on chciał spać i ze mną nie gadał . Potem mówił, że już nigdy mi nie kupi red bulla . Miałam jeszcze spięcie z kolegą TŻ-a, dostał w twarz... Chciałam żeby TŻ mnie odwiózł do domu, ale jakoś udało mu się załagodzić sytuację...

Edit.
Mam kaca moralnego. Żarłam się z kolegami TŻ-a... I tak mi źle teraz . TŻ mówi, że mam się nie przejmować i tłumaczy mi tego kaca moralnego od strony biochemicznej, ale mi i tak źle . No ale jak mam się nie kłócić jak mi mówią, że kurczaka można jeść palcami . No, może w KFC. Z literatury specjalistycznej wiem, że palcami można jeść jedynie przepiórki... Więc czemu mam milczeć? Albo ich rozważania na temat dżdżownic... Że jak się je przetnie to będą 2 dżdżownice... Albo 3... Albo 4... Bo mają kilka serc. Nie wiem jak to z tymi sercami jest, ale wiem, że jak się przetnie dżdżownicę to będzie 1 żywa dżdżownica która zbytnio nie ucierpi i jej martwy "ogon". No i niby mam im nie mówić, że głupoty gadają?

[Madzialenka12344321]

ale dzis u nas sliczna pogoda
kurcze niedługo do pracy trzeba isc, nie powiem, ze ma mam stresa

[lemoorka]

Napisane przez Madzialenka12344321

ale dzis u nas sliczna pogoda
kurcze niedługo do pracy trzeba isc, nie powiem, ze ma mam stresa

tez ma stresa jutro mój również pierwszy dzień

[Ines1985]

Napisane przez hania811

Kurcze ja bym chyba nie wytrzymał i poszła ICH podejżec na Twoim miejscu.

mnie też korciło, bo byłam w pobliżu jakieś 1,5h wcześniej ale jakoś nie było czasu. Nie mogę się doczekać jej fotek.

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

Wiecie co? Nie wiem czy tu mogę takie pytania zadawać. Ale czy któraś z Was albo znajomych szuka pracy teraz?

Ja . Tzn. mam pracę, ale chcę zmienić .

[Poemi]

Napisane przez Madzialenka12344321

ale dzis u nas sliczna pogoda
kurcze niedługo do pracy trzeba isc, nie powiem, ze ma mam stresa

Napisane przez lemoorka

tez ma stresa jutro mój również pierwszy dzień

Będę za Was trzymać kciuki

Ps.
Kac moralny + kłótnie rodziców

[Madzialenka12344321]

Napisane przez lemoorka

tez ma stresa jutro mój również pierwszy dzień

ooo ja ide od wtorku i alurat okres dostaje wtedy buuuu

[Poemi]

Zrobiłam TŻ-owi piękne zdjęcie. Wygląda na nim niesamowicie męsko i słodko zarazem... A jemu się nie podoba bo uważa, że ma na nim beznadziejną fryzurę

[Madzialenka12344321]

wczoraj kupiłam herbatke z Lukrecji piłyscie?? pyszne. bez zapachu, na poczatku bez smaku a po chwili taka słodycz sie w buzi wylewa. patrzyłam, ze tez nawet zdrowa jest tylko ta eliminacja potasu (a ja mam za mało potasu we krwi) i wieksze krwawienie miesięczne (tak to zrozumiałam) troche mi sie nie podoba

[et-ka]

Dziewczyny myślę, że bez problemu Wam pójdzie w nowych pracach

Lemoorko, to zostałaś już bankowcem ?

Poemi, nie uważam, że masz powody do kaca moralnego. w kńcu chyba koledzy TŻta Cię znają

[Poemi]

Napisane przez et-ka

Poemi, nie uważam, że masz powody do kaca moralnego. w kńcu chyba koledzy TŻta Cię znają

TŻ uważa, że wyszłam na wyjątkową złośnicę... A ten kolega TŻ-a który dostał z liścia ciągle podkreślał, że strzelam fochy (bo np. nie chciałam latać po lesie tylko wolałam usiąść nad wodą z kawą... W nocy lało, a ja nie miałam odpowiednich butów więc trochę nierozsądnie latać w balerinkach po mokrych liściach)... Drugi kolega TŻ-a chyba jest zazdrosny o TŻ-a i raczej nie przepada za mną... Była jeszcze para której nie znam zbyt dobrze (drugi raz z nimi się widziałam) i ten pierwszy kolega TŻ-a już zadbał o to żeby mi wyrobić opinię u nich . TŻ miał do mnie pretensje... Ale taka smutna byłam (i jestem) i nie miał wyjścia, musiał mnie pocieszać... Tłumaczy, że mój moralniak to rakcja organizmu na odstawienie alkoholu i że wszyscy tak mają po imprezach (a ja szczególnie bo piłam na głodówce)...

Ale jeszcze mi powiedział, że mam bardzo ciężkie "żarty". W tym towarzystwie zazwyczaj sobie dogryzamy w żartach i niby nikt nie bierze tego na poważnie, ale TŻ twierdzi, że moja krytyka jest tak celna, że po prostu miażdżę jego kolegów i nie mają możliwości odgryzienia się . A ja i tak zawsze czuję się zmiażdżona...

Tak mi źle z tym . Pewnie wszyscy sobie teraz myślą jak to ten biedny TŻ ma ze mną źle

[rav12345]

Napisane przez Madzialenka12344321

kurcze niedługo do pracy trzeba isc, nie powiem, ze ma mam stresa

Napisane przez lemoorka

tez ma stresa jutro mój również pierwszy dzień

Dacie sobie rade . Przecież tam są normalni ludzie, a nie potwory, które odgryzają głowy. Bądzcie naturalne. Ani się nie obejrzycie, a będzie miesiąc odkąd zaczęłyście pracować, i wszyscy będą was uwielbiać .

Napisane przez Poemi

Z tym schnięciem to ogólnie ciekawe zagadnienie. Wszystko zależy od pigmentu gdyż różne pigmenty wymagają różnego stopnia nasączenia olejem. Może to być np. 20% jak i 100% więc teoretycznie czas schnięcia zależy od koloru. W kiepskich farbach są różne dodatki które przyśpieszają (a właściwie "wyrównują") schnięcie. W ogóle nigdy nic nie słyszałam o farbach Winton (ani o marce Winsor&Newton) . A jakie polecam... A do czego konkretnie potrzebujesz (tzn. ćwiczenia, obraz do domu, sprzedaż obrazu)? Wnioskuję, że chcesz żeby szybko schły... Ogólnie dobre farby olejne nie powinny zbyt szybko wysychać, ale zawsze można użyć sykatyw(y)... Chociaż bym tego nie polecała (sykatywy to metale ciężkie więc wiadomo jak wpływają na zdrowie...)

Jakie farby... ogólnie cała moja w dużym cudzysłowiu "sztuka" zwykle rozchodzi się w rodzinie i po znajomych. Mam teraz finanse, i chciałam spróbować czegoś dobrego. Chciałabym zobaczyć różnicę w tanich farbach, i tych "wybitnych". W mojej szkole kiedyś na sztuce kolo opowiadał, że najlepsze są farby włoskie. Wspominał jakąś firmę, ale nazwy nie pamiętam... Te moje to jakaś angielszczyzna. Przyglądam się właśniei tym farbom... one mają różne stopnie trawłości... (większość ma AA, kilka ma A, jedna ma B).

My właśnie wróciliśmy z grillika w parku między domem a jeziorkiem. Zrobiliśmy szaszłyczki z wołowinki, kutaka, papryki, kiszonego ogórka, cebulki i cukinii. Mniam.

[Madzialenka12344321]

Rav mam nadzieje oby tylko w tym miesiacu okres nie było bardzo dokuczliwy bo wypada na mój pierwszy dzien w pracy

kurcze dzis pierwszy raz od wyjazdu (11 dni) rozmawiałam z mama przez gg co prawda bo na skypa mam jeszcze wolny net (trzeba jakąs antene zewn. chyba dokupic) i az sie popłakalam. po raz pierwsyz zateskniłam co prawda tylko 10 min rozmawiałasmy bo mama jest chora i ma goraczke i sie źle czuje. ale jednak cos w sercu mnie scisneło.

narazie siedze w sypali i jak juz mi oczy wyschna to pojde sie do TZ poprzytulac moze pomoze

[Poemi]

Napisane przez rav12345

Jakie farby... ogólnie cała moja w dużym cudzysłowiu "sztuka" zwykle rozchodzi się w rodzinie i po znajomych. Mam teraz finanse, i chciałam spróbować czegoś dobrego. Chciałabym zobaczyć różnicę w tanich farbach, i tych "wybitnych". W mojej szkole kiedyś na sztuce kolo opowiadał, że najlepsze są farby włoskie. Wspominał jakąś firmę, ale nazwy nie pamiętam... Te moje to jakaś angielszczyzna. Przyglądam się właśniei tym farbom... one mają różne stopnie trawłości... (większość ma AA, kilka ma A, jedna ma B).

Hmm... To chyba szukasz czegoś profesjonalnego (bo ogólnie farby dzielą się na studyjne i profesjonalne, studyjne do ćwiczeń i takich zwykłych prac, są średniej jakości chociaż mi jak do tej pory nic się z nimi nie zrobiło, a prefesjonalne mają być bardzo trwałe). Z profesjonalnych słyszałam, że Van Gogh są dobre, ale nie miałam jeszcze okazji się przekonać (cena trochę odstrasza i na pewno nie opłaca mi się używać ich na zajęciach ). Szczerze mówiąc ja sugeruję się ceną . Z tych "lepszych" używam Amsterdam (ale to nawet mi nie chodzi o jakość, a o pojemność ), moje koleżanki malujące na sprzedaż też ich używają.

Edit.
A może Wy wiecie jak to z tą dżdżownicą na prawdę jest? Bo kilka razy słyszałam, że po przekrojeniu żyją 2, ale też słyszałam (i to m.in. od nauczycielki biologii), że przeżywa rozcięcie, ale nadal jest 1... Skłaniam się ku tej drugiej opcji, ale nigdzie nie mogę znaleźć nic na ten temat (tzn. w jakiś poważnych źródłach nic nie ma)

[rav12345]

Dzięki Poemi. Co do dżdżownicy - nie mam zielonego pojęcia.

[Poemi]

Napisane przez rav12345

Dzięki Poemi. Co do dżdżownicy - nie mam zielonego pojęcia.

Szukam o tej dżdżownicy odkąd wróciłam. Nigdzie nie ma dosłownej wzmianki o przecięciu, ale znalazłam informację, że dżdżownica pozbawiona mózgu nadal się porusza. To by potwierdzało moją wersję. Część z mózgiem żyje, a "ogon" się porusza, ale nie reaguje na bodźce i się nie rozmnaża. Przynajmniej tak to interpretuję... Pokażę TŻ-owi to co znalazłam, on mi wytłumaczy jak to jest i powie czy dobrze myślę

[rav12345]

Napisane przez Poemi

Szukam o tej dżdżownicy odkąd wróciłam. Nigdzie nie ma dosłownej wzmianki o przecięciu, ale znalazłam informację, że dżdżownica pozbawiona mózgu nadal się porusza. To by potwierdzało moją wersję. Część z mózgiem żyje, a "ogon" się porusza, ale nie reaguje na bodźce i się nie rozmnaża. Przynajmniej tak to interpretuję... Pokażę TŻ-owi to co znalazłam, on mi wytłumaczy jak to jest i powie czy dobrze myślę

Myślę, że tutaj znajdziesz swoją odpowiedź: http://www.madsci.org/posts/archives...5926.Zo.r.html

[kaska87]

Napisane przez rav12345

Myślę, że tutaj znajdziesz swoją odpowiedź: http://www.madsci.org/posts/archives...5926.Zo.r.html

kurcze Ty to wszystko znajdziesz powzwoliłam sobie przeczytać bo tez mnie to zaciekawiło

[Poemi]

Napisane przez rav12345

Myślę, że tutaj znajdziesz swoją odpowiedź: http://www.madsci.org/posts/archives...5926.Zo.r.html

Dzięki

Jeszcze sobie znajdę tą informację o jedzeniu kurczaka (ale dokładnie wiem gdzie szukać ) i pokażę TŻ-owi i będę happy . Bo to, że na koniu w teren można pojechać dopiero po 50 lekcjach obaliłam od razu... I to, że konia wystarczy kupić, wstawić do stajni i chodzić koło niego tak jak koło owcy też . Wkurza mnie gdy ktoś z pełnym przekonaniem wypowiada się o czymś o czym nie ma pojęcia i zazwyczaj gada bzdury totalne . Ja akurat jakieś pojęcie mam na te tematy i nie mogłam siedzieć cicho... No dobra, przy dżdżownicy odezwałam się dopiero wtedy gdy zaczeli mówić, że w ten sposób się rozmnaża , ale te ich pseudonaukowe rozważania skrytykowałam przy TŻ-cie . I kazałam mu szukać jak to jest . Serio się dzisiaj wkurzyłam i trochę mnie będzie jeszcze trzymać

[et-ka]

Poemi, ale sama widzisz, że wcale nie powinnaś się tym przejmować. poza tym..cały świat nie musi Cię kochać, prawda?

ps. miałam nadzieję, że zobaczę tu Dorinkę, bo zmieniła swoje dane na naszej klasie..ale na razie pewnie jest zajęta

[Poemi]

Napisane przez et-ka

Poemi, ale sama widzisz, że wcale nie powinnaś się tym przejmować. poza tym..cały świat nie musi Cię kochać, prawda?

ps. miałam nadzieję, że zobaczę tu Dorinkę, bo zmieniła swoje dane na naszej klasie..ale na razie pewnie jest zajęta

Kurczę, z jednej strony wiem, że nie powinnam o tym myśleć już... Ale z drugiej strony trudno mi się nie przejmować... Teksty "może w za 2 tygodnie pojedziemy gdzieś tam [...] no fajnie, to jesteśmy umówieni, Ania, ty lepiej nie jedź" itp. I jeszcze TŻ się wkurzył za tego liścia, że tak zareagowałam na żarty... Ryczeć mi się chce . Mam nadzieję, że ta biochemiczna teoria kaca moralnego się sprawdzi i jutro będzie lepiej...

Też widziałam zmianę i nawet liczyłam na jakieś zdjęcia

[rav12345]

Dowiedziałam się, że mój kuzyn się żeni za rok w październiku. No, przynajmniej jedno wesele na które w końcu mogę dojechać .

Razem z dorinką ślubowali moi znajomi. Dzisiaj zrobiłam im własnoręcznie kartkę z życzeniami i kieszonką na prezencik .

[Melodia mgieł nocnych]

Napisane przez Ines1985

mnie też korciło, bo byłam w pobliżu jakieś 1,5h wcześniej ale jakoś nie było czasu. Nie mogę się doczekać jej fotek.



Ja . Tzn. mam pracę, ale chcę zmienić .

Ines, a jakie masz wykształcenie i języki? No ile masz lat doświadczenia. Bo szukam ludzi z malym doświadczeniem, z ostatnich lat studiów lub absolwentów. Do dużych firm w Wawie przede wszystkim.

[DianaM]

Po weekendzie w Częstochowie mówię wszystkim dzień dobry!

Napisane przez natali86

Diano bardzo ładna z Ciebie dziewczyna, a na slubie wygladałaś pieknie, jak prawdziwa księzniczka

Normalnie aż się zaczerwieniłam. Dziękuję bardzo

Napisane przez Madzialenka12344321

ale dzis u nas sliczna pogoda
kurcze niedługo do pracy trzeba isc, nie powiem, ze ma mam stresa

Napisane przez lemoorka

tez ma stresa jutro mój również pierwszy dzień

Powodzenia dziewczyny. Na pewno będzie dobrze

Napisane przez Poemi

Kac moralny + kłótnie rodziców

Nie stresuj sie Poemi. Ja kiedyś robiłam wszystko, żeby znajomi moich wtedy chłopaków mnie lubili. Jak się później okazywało każdy mnie zjechał od góry do dołu. Czemu? Chyba tylko tak dla sportu, ale tak naprawdę, bo byłam nowa w towarzystwie i przymnajmniej było o kim poplotkować. Szkoda nerwów...

[miskowa]

Napisane przez ANITKA79

Hey


Nie nadrobilam tego co pisalyscie po poludniu. Ale powiem wam jedno : KCUKI I WASZE WSPARCIE POMOGLY DZIEKUJE!!!!!!!

Dziewczyny wczoraj mialam miec z kims innym godzinke jazdy ale ten ktos nie mogl i dostalam na zastepstwo Pana ktory tylko jezdzi kiedy ktorys z instruktorow nie moze. I czlowiek nie dosc ze w 5 minut wiedzial jaka jestem to jescze tak dobrze mi przekazal wiedze ze w godzine z nim nauczylam sie wiecej niz w 4 godziny z tamtym. Powiedzial Anitka nie martw sie jedziemy na miasto i ja sie przy nim nie balam, sama przejechalam 11 km najbardziej ruchliwie ulice w Szczecinie, ronda itp.. Zalapalam jak zmieniac pedaly, jak zmieniac biegi wszystkie..Co prawda czasem mi gasl samochod na swiatlach, ale tak naprawde to byla moja pierwsza godzina jazdy Bo czulam ze wszystko robie sama i wreszcie czuje ze potrafie i bede dalej pracowac A ten Pan wyczul i od razu powiedzial ze widzi ze bardzo przezywam ze wkladaam w to serce A ja do niego juz taka jestem hihi

Wczoraj poczulam sie jakby ktos dal mi skrzydla, nie wiedzialam ze to tyle frajdy sprawia ha ha

Dzis jazdy ciag dalszy, wiec mam nadzieje ze nie zapomnialam BEDZIE DOBRZE, MUSI!!!

uważaj, żebyś na mnie nie najechała gdzieś na szczecińskim rondzie

Napisane przez rav12345

Ja też myślę, że komputer szkodzi. Dlatego wokoło komputera mam mase kwiatków nawilżaczy powietrza i właściwie jonizujących powietrze. Nie wiem czy to działa, ale przynajmniej zielono jest .

Co do podkładu - ostatnimi czasy nie używam, i jakość skóry jakoś mi się nie poprawiła od nieużywania. Zimą muszę używać, bo chroni mi skórę przed mrozem, i nawilża. Wtedy jak nie mam podkładu, to skóra mi się łuszczy. Ogólnie myślę, że taki podkład jak Revlona, który ma ekstremalnie długą listę składników dobrze skórze nie zrobi (jakimś cudem ja widzę po nim tylko dobre efekty?). Organiczne podkłady z antyoksydantami, nawilżaczami (co komu potrzebne) pewnie zdziałałyby cuda. Tyle że ja nie widziałam jeszcze takowych.

Dziewczyny, zaglądnijcie tutaj ---> http://nasza-klasa.pl/profile/188931/gallery/103

kompletnie nie w moim stylu, ale przynajmniej dziewczyna obstaje przy swoim i nie patrzy na to, że nie wypada, lubi różowy i to się rzuca w oczy




a tak w ogóle to dzień dobry, nie mogę się dobudzić i jeszcze nie zabrałam się za pracę

[pollynema]

Dzień dobry. Powiedzcie mi, kto wymyślił poniedziałki po cudownym weekendowym lenistwie?

[miskowa]

Napisane przez pollynema

Dzień dobry. Powiedzcie mi, kto wymyślił poniedziałki po cudownym weekendowym lenistwie?

mam to samo pytanie, jak tu się obudzić, jeśli kawa nic nie dała. Ciężki dziś dzień

[natali86]

Napisane przez Madzialenka12344321

ale dzis u nas sliczna pogoda
kurcze niedługo do pracy trzeba isc, nie powiem, ze ma mam stresa

Napisane przez lemoorka

tez ma stresa jutro mój również pierwszy dzień

dziewczyny bedzie dobrze, trzymam kciuki Choc wiem co czujecie

Dzien dobry wszystkim

a u mnie całą noc leje i teraz tez pada, co za pogoda no wprost cudny dzien się szykuje....
Gdzie te piekne słoneczne lipcowe poranki....