Zdrada, jak żyć dalej...

[DawnSeeker]

Zadzwonił Mirek. Podobno Ex go prosił, żeby mi powiedział, że są u niego moje rzeczy. Tak naprawdę Ex, czekałby u Mirka aż się zjawię, żebyśmy "porozmawiali". Mirek się nie zgodził, nie chce się wtrącać, ale mnie uprzedza też, że Ex jutro znowu chce wpaść.

Boże, dałby mi spokój i czas, żeby dojść do siebie.

[Dziubka]

Na forum nie udzielam się praktycznie wcale, ale po prostu muszę napisać jak bardzo podziwiam Twoją postawę. Miałam podobną sytuację, z tym że nie wiem czy doszło do jakiejś zdrady fizycznej. Były natomiast notoryczne flirty, które wybaczalam, on obiecywal, że już nie będzie, aż w końcu weszłam na jego fb i zobaczyłam jaka jest skala tego zjawiska. I tak dałam się uglaskac, a z typem zerwalam dobry rok później, bo ciągle mi to siedziało w głowie, plus wiele innych kwestii się sypalo. Po rozstaniu jeszcze z miesiąc wyrzygiwalam mu prze smsy żale za wszystkie krzywdy, co z perspektywy czasu uważam za żałosne z mojej strony. Zazdroszczę Ci determinacji i tego, że nie potrafiłam się tak zachować, a nawet zakończyć związku w odpowiednim momencie. Trzymaj się ciepło!

[kalor]

Napisane przez DawnSeeker

Zadzwonił Mirek. Podobno Ex go prosił, żeby mi powiedział, że są u niego moje rzeczy. Tak naprawdę Ex, czekałby u Mirka aż się zjawię, żebyśmy "porozmawiali". Mirek się nie zgodził, nie chce się wtrącać, ale mnie uprzedza też, że Ex jutro znowu chce wpaść.

Boże, dałby mi spokój i czas, żeby dojść do siebie.

Przynajmniej tego sumienie ruszyło. Masz jakieś ważne rzeczy u niego? Jeśli nie, to ja bym na twoim miejscu przynajmniej czasowo sobie je odpuściła.

To jutro wybierasz się do taty, tak? To świetnie się składa, niech przyłazi na zdrowie, pocałuje klamkę.

Blokuj kolejne numery, nie pisz nic do niego. Wiem, że to trudne, a on zachowuje się żałośnie, ale chyba nie ma innego sposobu

[DawnSeeker]

Napisane przez Dziubka

Na forum nie udzielam się praktycznie wcale, ale po prostu muszę napisać jak bardzo podziwiam Twoją postawę. Miałam podobną sytuację, z tym że nie wiem czy doszło do jakiejś zdrady fizycznej. Były natomiast notoryczne flirty, które wybaczalam, on obiecywal, że już nie będzie, aż w końcu weszłam na jego fb i zobaczyłam jaka jest skala tego zjawiska. I tak dałam się uglaskac, a z typem zerwalam dobry rok później, bo ciągle mi to siedziało w głowie, plus wiele innych kwestii się sypalo. Po rozstaniu jeszcze z miesiąc wyrzygiwalam mu prze smsy żale za wszystkie krzywdy, co z perspektywy czasu uważam za żałosne z mojej strony. Zazdroszczę Ci determinacji i tego, że nie potrafiłam się tak zachować, a nawet zakończyć związku w odpowiednim momencie. Trzymaj się ciepło!

Prawdopodobnie sama bym tak zrobiła, gdyby nie moi rodzice. Byli wybitnie niedobranym małżeństwem pod wieloma względami - jedynie intelektualnie do siebie pasowali. Mama zdradzała ojca i do dziś pamiętam te awantury, podchody, próby naprawy i wyrzygiwania jednocześnie. Rozstali się rok, po tym jak romans się wydał i był to koszmarny czas. Byłoby dla nich lepiej, jakby rozstali się po miesiącu.


Chyba po prostu, chce nam, czy też sobie tego oszczędzić. Skoro już dziwnym trafem musiało mnie spotkać, to co rodziców, to oszczędzę sobie innych ich błędów. Choć serce boli i coś we mnie toksycznie przeglądałoby jego fb i zrobiło mu awanturę.

[fralla]

Autorko naprawdę szczerze Cię podziwiam za to jak super sobie radzisz z tak trudną sytuacją.
A ten koleś to serio jakaś imitacja mężczyzny. Mleko się rozlało, po co męczyć temat i obciążać cię dodatkowo jakimiś próbami kontaktu. Chciał mieć laskę na boku to musiał się liczyć z konsekwencjami czyli z tym, że się dowiesz i kopniesz go w dupę. Musi przeżywać niezły szok, że tak szybko go usunęłaś ze swojego życia, dlatego pewnie ma ten ból dddd i ciągle cię męczy. Dobrze robisz, że blokujesz kontakt i skupiasz się na sobie. Tak trzymaj a z każdym kolejnym dniem będzie tylko coraz lepiej.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez DawnSeeker

Zadzwonił Mirek. Podobno Ex go prosił, żeby mi powiedział, że są u niego moje rzeczy. Tak naprawdę Ex, czekałby u Mirka aż się zjawię, żebyśmy "porozmawiali". Mirek się nie zgodził, nie chce się wtrącać, ale mnie uprzedza też, że Ex jutro znowu chce wpaść.



Boże, dałby mi spokój i czas, żeby dojść do siebie.

Do tego Mirka wpadnij kiedyś po rzeczy. Zadzwoń jak będziesz pod domem - czy jest w domu i czy sam. Odbierz i sobie idz. Bo jak godzinę wcześniej dasz znać ro były moze sie zjawić.

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Ja tez podziwiam autorkę to jest postawa do naśladowania

[Fortuna1]

Autorko bądź silna bardzo dobrze robisz, oby tak dalej to szumowina a nie facet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303]

Pierwszy raz się w tym dziale wypowiem, ale muszę Ci autorko napisać, że jesteś wspaniałą, dzielną kobietą. Jesteś silna, ale pamiętaj, że wcale nie musisz. Masz prawo czuć się słaba, rozżalona. Te wszystkie złe uczucia i emocje mają prawo w tobie wybrzmieć.

Co do konfrontacji to jest paskudny dylemat, bo dopóki się z nim nie spotkasz i nie przeprowadzisz tej rozmowy możesz mieć takie uczucie, że ten temat nie jest jeszcze zamknięty... męczyć się pytaniami, szarpać ze sobą... Tyle, że patrząc na to jak on się zachowuje - ta konfrontacja z jego strony miałaby poziom poniżej dna.

Wysyłam wirtualne wsparcie i mocno wspieram.
Rób to, co czujesz. To na co masz ochotę. I ani przed chwilę nie waż wierzyć w poczucie winy, jakie Ci podsuwa podświadomość.

[anna87]

[1=1b006c1cc4b33fb32b0a741 c96d131cb0dc83f78_5f5d531 644303;82917806]
Co do konfrontacji to jest paskudny dylemat, bo dopóki się z nim nie spotkasz i nie przeprowadzisz tej rozmowy możesz mieć takie uczucie, że ten temat nie jest jeszcze zamknięty... męczyć się pytaniami, szarpać ze sobą...
[/quote]

Ja miałam temat w miarę połapany dopóki nie doszło do konfrontacji. Nie polecam, szczególnie, że on się tak zachowuje.

To co on teraz wyprawia, próby zmuszenia autorki do kontaktu - on totalnie się z nią nie liczy.


[1=1b006c1cc4b33fb32b0a741 c96d131cb0dc83f78_5f5d531 644303;82917806]
Wysyłam wirtualne wsparcie i mocno wspieram.
Rób to, co czujesz. To na co masz ochotę. I ani przed chwilę nie waż wierzyć w poczucie winy, jakie Ci podsuwa podświadomość.[/QUOTE]

To poczucie winy to też pewien etap który ludzie przechodzą, dobrze o tym wiedzieć i nie mieć "poczucia winy z powodu poczucia winy". Psychika potrzebuje czasu, żeby tę ranę wyleczyć i zabliźnić, w międzyczasie będzie to przetrawiać wyrzucając różne rzeczy.

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Napisane przez DawnSeeker

Zadzwonił Mirek. Podobno Ex go prosił, żeby mi powiedział, że są u niego moje rzeczy. Tak naprawdę Ex, czekałby u Mirka aż się zjawię, żebyśmy "porozmawiali". Mirek się nie zgodził, nie chce się wtrącać, ale mnie uprzedza też, że Ex jutro znowu chce wpaść.

Boże, dałby mi spokój i czas, żeby dojść do siebie.

I super, że kolega zachował się w stosunku do Ciebie po koleżeńsku teraz .
Jedź do taty, niech Cie nie będzie jak on przyjdzie, nie będziesz musiała sobie psuć nim nerwów, oderwiesz się. Zablokuj wszystkie numery. Masz racje, że odcięcie się i działanie na rzecz tego odcięcia się jak najszybszego to najlepsze co możesz dla siebie zrobić.


I napiszę jak dziewczyny wcześniej: Tak trzymaj dziewczyno!

[solll01]

Kobieto, podziwiam Cię, jesteś mega silna. Wiem, że się tak nie czujesz, ale uwierz, niewiele kobiet by dało radę tak się ogarnąć i nie dać omamic.


Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

[mariamalaria]

Napisane przez patusiaa23

To jest 63738293939 wątek, które rozwalaja te same osoby swoimi radosnymi przemyśleniami na temat kochanek i zajętych facetów, zaraz wpadnie jeszcze mariamalaria i wizazanka na V i będzie komplet, serio, po pierwsze nikogo to nie interesuje w tym temacie, po drugie,każdy to już zna na pamięć. Macie jakąś obsesję kochanek

Proszę sobie gęby mną nie wycierać. Macie? Czyli kto? Ja już autorce poradziłam. Tyle. Macie jakąś obsesję, obywatelko, czy jak?

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;82887551]Pojawienie sie w watasku Matek Boskich od Kochanek za 3... 2... 1... [/QUOTE]

To już nie jest wątek kochanki, nie zauważyłaś?

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Napisane przez Fortuna1

Ja się raczej zastanawiam co pcha zajętych mężczyzn w ramiona innych bab.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nuda. Nuda w tym, co się ma i niechęć do zmiany jednocześnie.

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Napisane przez solll01

Kobieto, podziwiam Cię, jesteś mega silna. Wiem, że się tak nie czujesz, ale uwierz, niewiele kobiet by dało radę tak się ogarnąć i nie dać omamic.


Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Też cię, autorko, podziwiam. Malo jest tak stanowczych kobiet w takiej sytuacji. Oczywiście, oprócz większości tych na wizażu. Nie spotykaj się, jeśli nie chcesz. Nie masz wobec niego żadnych obowiązków.
Ja bym wolała go okpić i obrazić, taka moja wredna natura. A wykirzystalabym wszystkie jego kompleksy i słabe strony.
Ale ty rób wszystko, jak jest dla ciebie najlepiej.

[Mijanou]

Napisane przez I am Rock

Bo to on miał rzucić ciebie, nie ty jego!
Jak śmiałaś go ubiec, niedobra ty.

No dokładnie.
Dziewczyna zadziałała prewencyjnie

Autorko, trzymam kciuki.

[anna87]

Napisane przez mariamalaria

Nuda. Nuda w tym, co się ma i niechęć do zmiany jednocześnie.

Bardzo odważnie tak się wypowiadać w imieniu wszystkich zdradzających.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez anna87

Bardzo odważnie tak się wypowiadać w imieniu wszystkich zdradzających.

A ty jak myslisz?
Is obstawiam nude i zaniedbanie przez partnera na drugim miejscu
Potrzebuja adrenaliny I poczucia ze sa znowu pożądani

[I am Rock]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;82927851]A ty jak myslisz?
Is obstawiam nude i zaniedbanie przez partnera na drugim miejscu
Potrzebuja adrenaliny I poczucia ze sa znowu pożądani[/QUOTE]

Zauroczenie mija i okazuje się, fajnie jest mieć kogoś, ale to nie miłość. Nie lecimy na spotkanie jak na skrzydłach, jesteśmy raczej jak stare, znudzone sobą małżeństwo. A odejść trudno, gdy druga osoba kocha. Trzeba się zmierzyć z cudzymi łzami i prośbami o danie szansy.

Brak miłości to główny powód zdrady.

[Andziullka666]

W przypadku okazów podobnych do exa autorki będą to zaburzenia narcystyczne, niedojrzalosc emocjonalna, egocentryzm. Piszę oczywiście na podstawie tego jak zachował już po.

[anna87]

Powodów może być wiele i nie wiem, co ma wnieść pisanie w stylu, że pewnie był autorką znudzony, ewentualnie zaniedbany, nie kochał jej i nie wiedział, jak jej to powiedzieć itd. To już jest jego problem, co go do tego popchnęło.

[Hultaj]

Wybacz, ale nazywanie kogoś "podgatunkiem" nie jest ublizaniem?


To nie jest wątek o kochance, więc nie wiem po co analizować na kolejne strony czy tamta laska "desperacko szukała milosci" czy co z nią. Nie widzisz tego, że niektóre użytkowniczki specjalnie prowokują, żeby potem sobie poujeżdżać i mieć zabawe?

Dziewczyna czuje się zraniona i jej prawo, w tym nazywać kogoś jak chce. Nie wymusisz na kimś szacunku dla siebie a inwektywy traktujesz osobiscie bo sama nie masz prostej historii.

2. Na logikę nikt kto namawia kogoś do romansu nie powie z jakiego powodu naprawdę jest z (np. tu) żoną/narzeczoną.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez I am Rock

Zauroczenie mija i okazuje się, fajnie jest mieć kogoś, ale to nie miłość. Nie lecimy na spotkanie jak na skrzydłach, jesteśmy raczej jak stare, znudzone sobą małżeństwo. A odejść trudno, gdy druga osoba kocha. Trzeba się zmierzyć z cudzymi łzami i prośbami o danie szansy.

Brak miłości to główny powód zdrady.

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;82927851]A ty jak myslisz?
Is obstawiam nude i zaniedbanie przez partnera na drugim miejscu
Potrzebuja adrenaliny I poczucia ze sa znowu pożądani[/QUOTE]

Napisane przez Andziullka666

W przypadku okazów podobnych do exa autorki będą to zaburzenia narcystyczne, niedojrzalosc emocjonalna, egocentryzm. Piszę oczywiście na podstawie tego jak zachował już po.

moim zdaniem zdrada wynika z lenistwa i wygody.

Jeżeli czuję że nudzę się w związku i już nie kocham jeżeli czuję że partner mnie zaniedbuje - to można rozstać się lub zacząć pracować nad związkiem. Ale wygodnie mieć stałą dziewczynę, towarzystwo i seks i szukać adrenaliny poza związkiem a jak się trafi ktoś to wtedy się rozstać.

[pandemonium4]

Nie szukałabym powodów, nie usprawiedliwią jego kłamstw wobec obu kobiet. Krętacz kłamie na lewo i prawo, a najbardziej oburzony jest o to, że autorka jego kłamstwa przejrzała. Jak mogła zepsuć tak dobry plan i jego doskonałe wymówki? Bardzo śmieszny i żałosny typ.

Autorko podjęłaś jedyną rozsądną decyzję, związek 2 letni czyli niezbyt długi, ani ślubu ani dzieci, więc właściwie co miałoby sprawić żebyś się zawahała. Miłość już i tak zszargał. I wierzę, że prawie wszystkie kobiety postąpiłaby tak samo w takiej sytuacji. Nie ma nad czym się zastanawiać ani wahać, koleś składa się z wielkich wad, więc kto by go tam chciał.

Ciesz się, że to wyszło teraz a nie jeszcze później, nie obwiniaj się, że nie kapnęłaś się wcześniej. Zaufanie do partnera to zaleta i jest konieczne w związku, to on powinien mieć wyrzuty, że je zdeptał. Jak widać dostałaś tylko opier...., ja bym kolesia wyzwała od najgorszych śmieci i więcej z nim słowa nie zamieniła, albo w ogóle nigdy więcej się do niego słowem nie odezwała i traktowała z pogardą na jaką zasłużył.

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;82929091]moim zdaniem zdrada wynika z lenistwa i wygody.

Jeżeli czuję że nudzę się w związku i już nie kocham jeżeli czuję że partner mnie zaniedbuje - to można rozstać się lub zacząć pracować nad związkiem. Ale wygodnie mieć stałą dziewczynę, towarzystwo i seks i szukać adrenaliny poza związkiem a jak się trafi ktoś to wtedy się rozstać.[/QUOTE]

Ja nawet bym nie szukała powodów, kocha/ nie kocha/ nuda w związku/ może wcale nie. Może po prostu jara go, że obraca więcej niż jedną kobietę, posiadanie 2 lasek podbudowuje mu ego, może lubi adrenalinke i przygody z wieloma kobietami. Może z założenia chce mieć i dobrą żonę, ciepły dom i rodzinkę i kochanki dla przygód, podjarania ego i żeby się pochwalić przed kumplami.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez pandemonium4

Ja nawet bym nie szukała powodów, kocha/ nie kocha/ nuda w związku/ może wcale nie. Może po prostu jara go, że obraca więcej niż jedną kobietę, posiadanie 2 lasek podbudowuje mu ego, może lubi adrenalinke i przygody z wieloma kobietami. Może z założenia chce mieć i dobrą żonę, ciepły dom i rodzinkę i kochanki dla przygód, podjarania ego i żeby się pochwalić przed kumplami.

odniosłam się do postów dziewczyn które stwierdziły że to nuda, brak miłości czy narcyzm są przyczyną zdrady. No nie są moim zdaniem.
Osoba na poziomie kończy związek który jej nie odpowiada a nie wikła się w zdrady.

[anna87]

Napisane przez Hultaj

Dziewczyna czuje się zraniona i jej prawo, w tym nazywać kogoś jak chce. Nie wymusisz na kimś szacunku dla siebie a inwektywy traktujesz osobiscie bo sama nie masz prostej historii.

To nie autorka użyła tego określenia, zresztą jej akurat nikt się tu nie czepiał, tylko innych osób które wykorzystują sytuację by sobie poużywać.

[pandemonium4]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;82929446]odniosłam się do postów dziewczyn które stwierdziły że to nuda, brak miłości czy narcyzm są przyczyną zdrady. No nie są moim zdaniem.
Osoba na poziomie kończy związek który jej nie odpowiada a nie wikła się w zdrady.[/QUOTE]

Ja się z Tobą całkowicie zgadzam jak widać ten osobnik prezentuje poziom poniżej dna i metra mułu.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez pandemonium4

Ja się z Tobą całkowicie zgadzam jak widać ten osobnik prezentuje poziom poniżej dna i metra mułu.

i nagle nalazł się poza swoją strefą komfortu
a jak kochanka dowie się o rozstaniu to zacznie mieć wymagania.

[bizbizub]

Pięknie Ci się wszystko ułoży, widać to. Twój ex to manipulant i oszust - nie konfrontuj się z nim, bo w nic, co powie i tak nie uwierzysz. Konfrontacja nie ma sensu i jeśli jej wręcz nie chcesz z nim widzieć, to zdecydowanie rob wszystko żeby do niej nie doszło.
Moc go, jak widać, opuściła wszystko fajnie, dopóki plan się kupy trzyma. Panu się posypało i biedny nie wie z której strony to ugryźć. Blokuj go i nie przyjmuj do siebie żadnych epitetów, o dziecinnosci jeszcze śmie się wypowiadać, próbuje wybić Cię z rytmu. Masz pełne prawo nie chcieć na niego spojrzeć ani dziś ani nigdy


Jesteś super babka i jak widzisz masz super tatę. Doczytałam, że najlepszego kontaktu nie mieliście, ale to właśnie w trudnych sytuacjach widać wszystko jak na dłoni, na kogo można liczyć. Całkiem możliwe, że razem z tata wyniesiecie coś więcej z tej historii

Trzymam kciuki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[I am Rock]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;82929856]i nagle nalazł się poza swoją strefą komfortu
a jak kochanka dowie się o rozstaniu to zacznie mieć wymagania.[/QUOTE]

Albo przestanie być zakazanym owocem i straci na atrakcyjności.

[sowaa5]

Skończcie te analizę jakiego powodu kto zdradza i że kochanki to spoko łaski bo to pogromczynie zła i nudy w związku 😆 😂 nikogo nie obchodzą motywy. Świństwo to swinstwo. Nie rozwalać wątku dziewczybie zalozcie osobny aby tam ulżyć swej wspaniałości 😁
Autorko jak weekend ?

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez sowaa5

Skończcie te analizę jakiego powodu kto zdradza i że kochanki to spoko łaski bo to pogromczynie zła i nudy w związku nikogo nie obchodzą motywy. Świństwo to swinstwo. Nie rozwalać wątku dziewczybie zalozcie osobny aby tam ulżyć swej wspaniałości

Autorko jak weekend ?

Nie od dzis wiadomo, ze misie zdradzają bo żonki sa zle 🤣
Misiu z nudów nie trzymał jaj w gaciach. Zony pewnie sie zaniedbały. A najlepszy tekst na wizażu przeczytałam, ze facet zdradza bo żona oglada seriale 🤣🤣



Ja autorkę podziwiam! Mam nadzieje, ze dzisiaj pojechała do taty i nie spotkała drania pod drzwiami

[Mahdab]

Napisane przez anna87

To nie autorka użyła tego określenia, zresztą jej akurat nikt się tu nie czepiał, tylko innych osób które wykorzystują sytuację by sobie poużywać.

Właśnie o to chodzi.

Hultaj, nie zmieniłam poglądów.
Nie wiem on co ci chodzi, tak jak napisałaś sprawa tu jest jasna i nie wiem po co wypisywać spekulacje na temat tamtej kobiety.

2. Mi sie wydaje to prawdopodobne, że ktoś powie prawdę. Nie każdy kochanek czy kochanka chcą związku. Prędzej czy później można taka osobę znaleźć. Kiedyś znajomy z pracy chcial się że mną umówić bo "zawsze się ma ochotę na nowosc"