Aparaty ortodontyczne cz. XVI

[WhiteCherry]

Napisane przez Maaybee

Po założeniu aparatu na dolne zęby, zęby z góry nie mogły się całkiem domknąć, bo opierały się na zamkach z dołu i przez to często się odrywały. Na każdej wizycie słyszałam jakim to nie jestem pacjentem, że tylko mi się odrywają i ona nie wie co ma ze mną zrobić. Pojechanie do niej to była trauma, całe dnie się pilnowałam jak jadłam czy siedziałam, żeby zębów nie domknąć całkiem, ale mimo wszystko zdarzało się i zamki się odrywały, dopiero na 3 miesiące przed końcem leczenia zrobiła coś na 6 na dole, że były wyższe i zatrzymywały zęby, które zaczęły się opierać na tych wyższych 6 zamiast zamkach... Niewiele wtedy miałam do gadania, bo byłam dzieckiem i to moi rodzice decydowali o wszystkim, dzisiaj już dawno zmieniłabym ortodontę..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

na dziwną ortodontkę trafiłaś. Ja miałam zgryz głęboki, po założeniu zamków na dół miałam nakładkę nagryzową na podniebienie, by właśnie górnymi zębami nie "zgryzać" dolnych zamków. Nie jesteś w stanie sama tego kontrolować, przecież nawet przez sen możesz zaciskać zęby.

[Maaybee]

Napisane przez WhiteCherry

na dziwną ortodontkę trafiłaś. Ja miałam zgryz głęboki, po założeniu zamków na dół miałam nakładkę nagryzową na podniebienie, by właśnie górnymi zębami nie "zgryzać" dolnych zamków. Nie jesteś w stanie sama tego kontrolować, przecież nawet przez sen możesz zaciskać zęby.

Na każdej wizycie słyszałam, że jestem jakaś dziwna i że nigdy nie miała takiej sytuacji, że ktoś tak często miał odklejone zamki i nie wie co ma ze mną zrobić... Za przyklejenie każdego zamka brała pieniążki i każdy zamek powiedziała, że może przykleić tylko dwa razy, więc musiał być kupiony nowy. Niewiele wtedy sama decydowałam, tylko rodzice. Przed każdą wizytą czułam się winna przed nią, że znowu coś się odkleiło i przed rodzicami, że znowu muszą płacić. Żałuję tylko, że mimo że nie byli zadowoleni z niej to nie zmienili mi wtedy ortodontki.

Boję się operacji, powrotu do siebie po niej, ale byłabym skłonna ją zrobić gdybym trafiła na zaufanego ortodontę. Brakuje mi też trochę wsparcia ze strony rodziców, dla nich raczej nie ma problemu i zbywają temat, a chciałabym móc z nimi o tym porozmawiać. Jedynie narzeczony mnie wysłuchał. Powtarza, że dla niego jestem idealna i nie muszę tego robić, jednak gdybym się zdecydowała to wsparłby mnie w tym. Mam nadzieję, że uda mi się trafić na dobrego ortodontę i naprawić ten zgryz, bardzo na to liczę, że któregoś dnia spojrzę w lustro i będę patrzyła na siebie z akceptacją.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anonimka1988]

Napisane przez Maaybee

Na każdej wizycie słyszałam, że jestem jakaś dziwna i że nigdy nie miała takiej sytuacji, że ktoś tak często miał odklejone zamki i nie wie co ma ze mną zrobić... Za przyklejenie każdego zamka brała pieniążki i każdy zamek powiedziała, że może przykleić tylko dwa razy, więc musiał być kupiony nowy. Niewiele wtedy sama decydowałam, tylko rodzice. Przed każdą wizytą czułam się winna przed nią, że znowu coś się odkleiło i przed rodzicami, że znowu muszą płacić. Żałuję tylko, że mimo że nie byli zadowoleni z niej to nie zmienili mi wtedy ortodontki.

Boję się operacji, powrotu do siebie po niej, ale byłabym skłonna ją zrobić gdybym trafiła na zaufanego ortodontę. Brakuje mi też trochę wsparcia ze strony rodziców, dla nich raczej nie ma problemu i zbywają temat, a chciałabym móc z nimi o tym porozmawiać. Jedynie narzeczony mnie wysłuchał. Powtarza, że dla niego jestem idealna i nie muszę tego robić, jednak gdybym się zdecydowała to wsparłby mnie w tym. Mam nadzieję, że uda mi się trafić na dobrego ortodontę i naprawić ten zgryz, bardzo na to liczę, że któregoś dnia spojrzę w lustro i będę patrzyła na siebie z akceptacją.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ta Twoja ortodontka z dzieciństwa to jakiś istny horror - wygląda jakby celowo szukała kasy. Być może wiedziała, że zamki będą się odklejały i pasożytowała na tym.
Nie ma co się załamywać, trzeba patrzeć w przód i zawalczyć o siebie. Przed Tobą całe życie, ja na przykład nie byłam nigdy leczona ortodontycznie i trochę mam to za złe rodzicom, którzy totalnie olali sprawę. Naprawa zgryzu jest zawsze warta zachodu, moim zdaniem to bardzo ważne, bo potem nie tylko się dobrze wygląda, ale także sprawniej funkcjonuje - mam tu na myśli spożywanie pokarmów, może się nawet zmienić głos i sposób oddychania.

[trustmyself]

W czwartek byłam na wizycie i chyba pierwszy raz ortodontka tak się nade mną znęcała. Próbowała ściągnąć łuk na siłę, ale nie chciał wyjść, więc i tak musiała go przeciąć (a przy okazji tymi próbami to tylko mi zakrwawiła pół szczęki). Jeszcze się siłowała z zakładaniem ligatur, bo jej ciągle spadały ze szczypców.
Teraz mam mix ligatur, z metalowymi ósemkami i klasycznymi łańcuszkami, jest grubo. Dodatkowo z lewej strony mam założoną sprężynkę, żeby przesuwała zęby, a po prawej stronie mam 3 wyciągi: od 7 do 7 (żeby je wyprostować), od górnej 3 do dolnej 7 (żeby przesunąć jeszcze bardziej górny łuk w prawo) i najgorszy układ - od lewej górnej 1 do prawej dolnej 3, czuję się jak zasznurowana

Ale nie narzekam, bo teraz zęby wyglądają już na w miarę proste, jeszcze niech tylko zamknie mi się szpara pomiędzy 1 i 2 z lewej strony i nawet nie będzie dyskomfortu uśmiechania się Linia pośrodkowa też już jest prawie osiągnięta, został jeszcze jakiś 1 mm do przesunięcia.

[czekoladowoo]

Ja jestem 3 dzień bez aparatu. Mega dziwnie

[IzzieSt]

Napisane przez trustmyself

W czwartek byłam na wizycie i chyba pierwszy raz ortodontka tak się nade mną znęcała. Próbowała ściągnąć łuk na siłę, ale nie chciał wyjść, więc i tak musiała go przeciąć (a przy okazji tymi próbami to tylko mi zakrwawiła pół szczęki). Jeszcze się siłowała z zakładaniem ligatur, bo jej ciągle spadały ze szczypców.
Teraz mam mix ligatur, z metalowymi ósemkami i klasycznymi łańcuszkami, jest grubo. Dodatkowo z lewej strony mam założoną sprężynkę, żeby przesuwała zęby, a po prawej stronie mam 3 wyciągi: od 7 do 7 (żeby je wyprostować), od górnej 3 do dolnej 7 (żeby przesunąć jeszcze bardziej górny łuk w prawo) i najgorszy układ - od lewej górnej 1 do prawej dolnej 3, czuję się jak zasznurowana

Ale nie narzekam, bo teraz zęby wyglądają już na w miarę proste, jeszcze niech tylko zamknie mi się szpara pomiędzy 1 i 2 z lewej strony i nawet nie będzie dyskomfortu uśmiechania się Linia pośrodkowa też już jest prawie osiągnięta, został jeszcze jakiś 1 mm do przesunięcia.

Jak Ty jesteś w stanie z tym mówić?

[kaaarii]

Napisane przez czekoladowoo

Ja jestem 3 dzień bez aparatu. Mega dziwnie

Pokaż efekt po zakończeniu leczenia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[trustmyself]

Napisane przez IzzieSt

Jak Ty jesteś w stanie z tym mówić?

Z mówieniem problemów nie mam żadnych, chociaż na samym początku ciutkę sepleniłam, gorzej z jedzeniem :P Ale do tej czynności akurat wyciąg ściągam No i wyglądam z tą gumką, jakby mi coś z zęba zwisało, jakiś por, czy coś

[IzzieSt]

Napisane przez trustmyself

Z mówieniem problemów nie mam żadnych, chociaż na samym początku ciutkę sepleniłam, gorzej z jedzeniem :P Ale do tej czynności akurat wyciąg ściągam No i wyglądam z tą gumką, jakby mi coś z zęba zwisało, jakiś por, czy coś

Aż się boję mojej pierwszej kontrolnej wizyty że też z czymś takim skończę
A to chyba wysoce prawdopodobne bo usunęłam czwórki więc te zęby trzeba teraz poprzesuwać

[czekoladowoo]

Napisane przez trustmyself

W czwartek byłam na wizycie i chyba pierwszy raz ortodontka tak się nade mną znęcała. Próbowała ściągnąć łuk na siłę, ale nie chciał wyjść, więc i tak musiała go przeciąć (a przy okazji tymi próbami to tylko mi zakrwawiła pół szczęki). Jeszcze się siłowała z zakładaniem ligatur, bo jej ciągle spadały ze szczypców.
Teraz mam mix ligatur, z metalowymi ósemkami i klasycznymi łańcuszkami, jest grubo. Dodatkowo z lewej strony mam założoną sprężynkę, żeby przesuwała zęby, a po prawej stronie mam 3 wyciągi: od 7 do 7 (żeby je wyprostować), od górnej 3 do dolnej 7 (żeby przesunąć jeszcze bardziej górny łuk w prawo) i najgorszy układ - od lewej górnej 1 do prawej dolnej 3, czuję się jak zasznurowana

Ale nie narzekam, bo teraz zęby wyglądają już na w miarę proste, jeszcze niech tylko zamknie mi się szpara pomiędzy 1 i 2 z lewej strony i nawet nie będzie dyskomfortu uśmiechania się Linia pośrodkowa też już jest prawie osiągnięta, został jeszcze jakiś 1 mm do przesunięcia.

Tez miałam takie wyciagi 😂 ale miałam od obu jedynek i geba zasznurowana

Napisane przez kaaarii

Pokaż efekt po zakończeniu leczenia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cos tam wycielam chociaż mam wrazenie ze po 2 dniach bez retencji, bo odebrałam wczoraj, to coś sie przesunelo :sciana:

20180328_105352-1.jpg
20180328_105408-1.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaaarii]

Napisane przez czekoladowoo

Tez miałam takie wyciagi 😂 ale miałam od obu jedynek i geba zasznurowana

Cos tam wycielam chociaż mam wrazenie ze po 2 dniach bez retencji, bo odebrałam wczoraj, to coś sie przesunelo :sciana:

Załącznik 7493911
Załącznik 7493916

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Piękny efekt 😍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anatalia]

Cześć dziewczyny. W maju mam mieć zakładany aparat hyrax, czy któraś z Was nosiła coś takiego i mogłaby coś więcej napisać? Wiem tylko tyle, że ciężko się mówi, może boleć i robią się szpary między zębami, które podobno znikają jeszcze w trakcie jego noszenia. Czy wiecie może co jest prawdą a co mitem na ten temat?

[trustmyself]

Napisane przez IzzieSt

Aż się boję mojej pierwszej kontrolnej wizyty że też z czymś takim skończę
A to chyba wysoce prawdopodobne bo usunęłam czwórki więc te zęby trzeba teraz poprzesuwać

Ja pierwsze wyciągi dostałam dopiero po roku noszenia aparatu

[czekoladowoo]

Ja normalnie tęsknię za aparatem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IzzieSt]

Napisane przez trustmyself

Ja pierwsze wyciągi dostałam dopiero po roku noszenia aparatu

Ja chyba miałam dostać je od stomatologa, który mi czwórki usuwał, ale jak już usunął i włożył mi opatrunki na dwie strony i kazał mocno zagryzać to nie w głowie było mi dokładanie do tego jeszcze wyciągów

[Quadesha]

Napisane przez Anonimka1988

Zgadzam się. Ja też się boję operacji, ale moja wada zgryzu ma destrukcyjny wpływ na staw skroniowy i nawet kręgosłup szyjny, więc u mnie wskazania są czysto medyczne.
Czucie podobno wraca po jakimś czasie, gdyż nerwy się regenerują i odrastają.
Niestety na NFZ długo się czeka.. podobno kilka lat nawet, więc trzeba się uzbroić w cierpliwość bo takie leczenie może sporo trwać.

Nie czeka się długo. Jedynie Wrocław ma kolejki długie. Przykład w Warszawie około 3 do 6 miesięcy . Olsztyn (akurat dwie koleżanki miały operacje w przeciągu miesiąca) obie czekały 3 miesiące, choć to się zmienia. Zalezy ile osób jest chętnych, jak doktor stoi z czasem itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kala713]

Napisane przez czekoladowoo

Ja jestem 3 dzień bez aparatu. Mega dziwnie

Po jakim czasie od zdjęcia masz się iść pokazać z retencją?

[czekoladowoo]

Napisane przez Kala713

Po jakim czasie od zdjęcia masz się iść pokazać z retencją?

Niecały miesiac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Maaybee]

Mam odbudowanego zęba kompozytem, prawie cały, jak jest wtedy z aparatem i przyklejeniem zamka do takiego odbudowanego zęba?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anonimka1988]

Napisane przez Maaybee

Mam odbudowanego zęba kompozytem, prawie cały, jak jest wtedy z aparatem i przyklejeniem zamka do takiego odbudowanego zęba?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Witaj, ja mam kilka zębów odbudowanych kompozytem i normalnie mam na nich przyklejony aparat. Nic się nie dzieje, jedynie plomby z boku przestrzeni pomiędzy zębami czasem się łuszczą, kiedy aparat przestawia ich dotychczasowe ustawienie

[Maaybee]

Napisane przez Anonimka1988

Witaj, ja mam kilka zębów odbudowanych kompozytem i normalnie mam na nich przyklejony aparat. Nic się nie dzieje, jedynie plomby z boku przestrzeni pomiędzy zębami czasem się łuszczą, kiedy aparat przestawia ich dotychczasowe ustawienie

To super, bo bałam się, że zostanę z malutkim zębem

Czy jest możliwość poszerzenia górnej szczęki jakimś aparatem i później nie noszenie aparatu stałego? Tylko dopasowanie dolnych zębów do górnych? Biorąc pod uwagę, że górne są proste i poprawnie ułożone tylko zbyt wąskie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[WhiteCherry]

Napisane przez Maaybee

Czy jest możliwość poszerzenia górnej szczęki jakimś aparatem i później nie noszenie aparatu stałego? Tylko dopasowanie dolnych zębów do górnych? Biorąc pod uwagę, że górne są proste i poprawnie ułożone tylko zbyt wąskie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

nie bardzo, bo po poszerzeniu łuku zrobią Ci się szpary między zębami i aparatem trzeba je usunąć.

[Quadesha]

Napisane przez Maaybee

To super, bo bałam się, że zostanę z malutkim zębem

Czy jest możliwość poszerzenia górnej szczęki jakimś aparatem i później nie noszenie aparatu stałego? Tylko dopasowanie dolnych zębów do górnych? Biorąc pod uwagę, że górne są proste i poprawnie ułożone tylko zbyt wąskie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No tak się nie da. Jak poszerza się szczękę to robi się szpara między jedynkami. Więc trzeba ja jakoś zamknąć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[87marta78]

Napisane przez Quadesha

No tak się nie da. Jak poszerza się szczękę to robi się szpara między jedynkami. Więc trzeba ja jakoś zamknąć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziwne,bo ja nosiłam ponad rok hyrax i żadna szpara między jedynkami mi się nie zrobiła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Napisane przez anatalia

Cześć dziewczyny. W maju mam mieć zakładany aparat hyrax, czy któraś z Was nosiła coś takiego i mogłaby coś więcej napisać? Wiem tylko tyle, że ciężko się mówi, może boleć i robią się szpary między zębami, które podobno znikają jeszcze w trakcie jego noszenia. Czy wiecie może co jest prawdą a co mitem na ten temat?

Nosiłam hyrax ponad rok. Na początku jest ciężko, bo to jest ciało obce w ustach. Ja seplenialam ok 2miesiecy, bolaly mnie zęby na których miałam założone pierścienie. Ogólnie obyło się bez żadnych innych boli, tylko było to niewygodne,bo miałam wrażenie jakby język już nie miał miejsca w ustach a jak coś się dostało pod ten plastik to ciężko było wydostać :/ najgorsze było po zdjęciu, bo zrobiły mi się odleżyny na podniebieniu i mega bolalo, ale wszystko jest do przeżycia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Quadesha]

Napisane przez 87marta78

Dziwne,bo ja nosiłam ponad rok hyrax i żadna szpara między jedynkami mi się nie zrobiła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Nosiłam hyrax ponad rok. Na początku jest ciężko, bo to jest ciało obce w ustach. Ja seplenialam ok 2miesiecy, bolaly mnie zęby na których miałam założone pierścienie. Ogólnie obyło się bez żadnych innych boli, tylko było to niewygodne,bo miałam wrażenie jakby język już nie miał miejsca w ustach a jak coś się dostało pod ten plastik to ciężko było wydostać :/ najgorsze było po zdjęciu, bo zrobiły mi się odleżyny na podniebieniu i mega bolalo, ale wszystko jest do przeżycia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to chyba jesteś wyjątkiem, skoro nie miałaś szpary. To jest naturalny proces. Chyba, że np. Musiałaś mieć poszerzona szczękę o np. 2 mm to różnicy nie widać. Jednak jak ktoś ma 5, czy 10 mm to już bardzo widać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[87marta78]

Napisane przez Quadesha

No to chyba jesteś wyjątkiem, skoro nie miałaś szpary. To jest naturalny proces. Chyba, że np. Musiałaś mieć poszerzona szczękę o np. 2 mm to różnicy nie widać. Jednak jak ktoś ma 5, czy 10 mm to już bardzo widać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jestem wyjatkiem, bo miałam poszerzona o 7mm

Sent from my RNE-L21 using Wizaz Forum mobile app

[Kala713]

Napisane przez czekoladowoo

Niecały miesiac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To dość szybko.
Mi aparat zdejmują dokładnie za tydzień ( o tym czasie już będę bez rusztowania),ale powiem szczerze,ze nie jestem zadowolona z efektu na chwilę obecną.
Nie chce się źle nastawiać bo może póki co efekt wizualny zaburza mi aparat ale patrząc na dodane tutaj zdj i patrząc na siebie mogę śmiało powiedzieć ,że u mnie szału nie ma

Nawet zaczęłam myśleć ,żeby coś poprawić i w związku z tym pomyślałam o konsultacji z zakresu stomatologi estetycznej ale klinika z którą dziś się skontaktowałam odmówiła mi przyjęcia bo raz,że lekarz nie będzie miał pełnego obrazu póki mam aparat a z kolei po jego zdjęciu nie powinno się wykonywać generalnie żadnych zabiegów estetycznych bo będę mieć retencję (nakładki góra -dół) i retencja ma służyć utrwaleniu efektów leczenia i podczas jej noszenia też nic się nie robi

[Anonimka1988]

Napisane przez Kala713

To dość szybko.
Mi aparat zdejmują dokładnie za tydzień ( o tym czasie już będę bez rusztowania),ale powiem szczerze,ze nie jestem zadowolona z efektu na chwilę obecną.
Nie chce się źle nastawiać bo może póki co efekt wizualny zaburza mi aparat ale patrząc na dodane tutaj zdj i patrząc na siebie mogę śmiało powiedzieć ,że u mnie szału nie ma

Nawet zaczęłam myśleć ,żeby coś poprawić i w związku z tym pomyślałam o konsultacji z zakresu stomatologi estetycznej ale klinika z którą dziś się skontaktowałam odmówiła mi przyjęcia bo raz,że lekarz nie będzie miał pełnego obrazu póki mam aparat a z kolei po jego zdjęciu nie powinno się wykonywać generalnie żadnych zabiegów estetycznych bo będę mieć retencję (nakładki góra -dół) i retencja ma służyć utrwaleniu efektów leczenia i podczas jej noszenia też nic się nie robi

A co Ci dokładnie nie pasuje, jaką miałaś wadę ?

[Kala713]

Napisane przez Anonimka1988

A co Ci dokładnie nie pasuje, jaką miałaś wadę ?

Może to śmiesznie zabrzmi ale nie wiem,szczerze nie umiem nawet powiedzieć czy ortodontka ją jakoś nazwała
Może i tak ( bo serio nie pamiętam już),jak dla mnie po prostu miałam krzywe zęby
Teraz mam wrażenie,że moje zęby to coś w rodzaju falbanki ,jeden mniejszy drugi większy (spoko wiem,że ortodonta mi tego nie wyprostuje),pytałam ją czy zrobimy coś z tym na końcu -powiedziała,że owszem minimalnie możemy spiłować zęba ale bez szaleństw jak chyba chciałabym ja bo to niebezpieczne dla zębów.
Wydaje mi się ,że mam też królicze zęby,które nijak mi nie pasują ,dodatkowo dolny łuk nie do końca jest prosty jak powinien wg mojej wizji estetycznej.

Ogólnie odliczam jak dziecko do poniedziałku ,czekając na efekt

Najgorsze w tym jest też to,że bardzo zżółkły zęby na co nawet moja dentystka zwróciła uwagę z czym teraz też nic nie zrobię bo wiadomo,że muszę odczekać a boje się bardzo,że po zdjęciu rusztowania jeszcze bardziej będzie to widać

[Anonimka1988]

Napisane przez Kala713

Może to śmiesznie zabrzmi ale nie wiem,szczerze nie umiem nawet powiedzieć czy ortodontka ją jakoś nazwała
Może i tak ( bo serio nie pamiętam już),jak dla mnie po prostu miałam krzywe zęby
Teraz mam wrażenie,że moje zęby to coś w rodzaju falbanki ,jeden mniejszy drugi większy (spoko wiem,że ortodonta mi tego nie wyprostuje),pytałam ją czy zrobimy coś z tym na końcu -powiedziała,że owszem minimalnie możemy spiłować zęba ale bez szaleństw jak chyba chciałabym ja bo to niebezpieczne dla zębów.
Wydaje mi się ,że mam też królicze zęby,które nijak mi nie pasują ,dodatkowo dolny łuk nie do końca jest prosty jak powinien wg mojej wizji estetycznej.

Ogólnie odliczam jak dziecko do poniedziałku ,czekając na efekt

Najgorsze w tym jest też to,że bardzo zżółkły zęby na co nawet moja dentystka zwróciła uwagę z czym teraz też nic nie zrobię bo wiadomo,że muszę odczekać a boje się bardzo,że po zdjęciu rusztowania jeszcze bardziej będzie to widać

Na Twoim miejscu skonsultowałabym sprawę z innym ortodontą