| 
 | |||||||
| Notka |  | 
| W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem. 
 | 
|  | 
|  | Narzędzia | 
|  2008-07-15, 22:44 | #91 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: Kraków (okolice) 
					Wiadomości: 124
				 | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 
			
			Madziu, musisz w siebie wierzyć! To jest pierwszy krok. I nie zniechęcać się. Ja ważę 57kg przy wzroście 165, a jeszcze niedawno ważyłam 64kg. Jednak nie załamywałam się, gdy waga wciąż pokazywała to samo, a dalej pilnowałam diety, bo wiedziałam, że na efekty trzeba troszkę poczekać. Najtrudniej jest na początku.... Powiem Ci jakie były moje sposoby: - kupiłam sobie ładną spódniczkę mini. Gdy chciałam sięgnąć po słodycze, patrzyłam na nią i mówiłam tak:wolisz zjeść to ciacho, czy ładnie wyglądać w spódniczce? No i za każdym razem rezygnowałam z ciacha. I nie byłam przygnębiona, że go nie mogłam zjeść, wręcz przeciwnie, byłam z siebie dumna! - gdy byłam bardzo głodna, piłam szklankę wody, albo herbatę, dzięki temu czujesz mniejszy głód i mniej zjadasz  - zamiast przekąski zjadałam owoce i warzywa, jeśli np. masz ochotę na coś słodkiego, możesz sięgnąć po jakiś owoc  - nie zadręczaj się, gdy się troszkę zapomnisz.... zdarza się....ważne, żebyś się wtedy nie poddawała..... - no i oczywiście sport lub jakieś ćwiczenia.....kto mówi, że muszą być one katorgą? Można znaleźć coś, co się lubi....Rower, rolki, pływanie.... Zawsze na początku jest trudno, ale wierz mi, kiedy wchodzisz na wagę i widzisz kilka kg mniej.....Czujesz, że to poświęcenie i wysiłek naprawdę się opłaca  Trzymam kciuki, wierzę że Ci się uda.....   | 
|     |   | 
|  2008-07-16, 11:04 | #92 | |
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-07 Lokalizacja: Kraków 
					Wiadomości: 241
				 | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 Cytat: 
  Myślałam już kiedyś nad tym żeby kupić sobie krótką spódniczkę (wogóle nie chodzę w takich bo wiadomo jestem za gruba) w mniejszym rozmiarze i wziąć sobie jako pierwszy cel aby wejść w nią i wyglądać fajnie ale potem doszłam do wniosku: Co kupię kieckę i nigdy jej nie założę??? Mama ma mi dzisiaj przynieść zasady odchudzania od dietetyka, zasady które dostała jej koleżanka i jest bardzo z nich zadowolona... Zobaczymy jak to będzie  Ale oczywiście dabieł podkusił dzis Madzię i sięgnęła po szarlotkę mamusi...  Jestem na siebie wściekła, zła, wkurzona i śmiertelnie obrażona i wiem że już dziś nic nie zjem słodkiego koniec tego dobrego i jak to mówi moja siostra: KONIEC PRZYGODY Z JEDZENIEM.... Ale nie tak dosłownie nie będę się głodzić przecież   
				__________________ "Nie zmarnuj życia..." | |
|     |   | 
|  2008-07-16, 12:19 | #93 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2008-06 
					Wiadomości: 9
				 | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 
			
			Hmmm... Też mam taki problem... Mam 13 lat, wzrost 161 i ważę 58kg! Dla mnie jest to coś strasznego. Mam problem z ubraniami - nie ubiorę spódnicy czy stroju kąpielowego a nawet i spodenek! Na w/f'ie ćwicze w getrach :/ Wszystkie dziewczyny chodzą modnie ubrane w leginsy itd. a ja tak nie ubiorę bo mam grube nogi. Staram się odchudzić, ale nie potrafię! Rano często nie jem śniadania bo nie mogę przełknąć. W szkole jem małą porcję obiadu bo też mi się nie chce jeść. Kiedy wracam do domu przekąszę coś a kiedy zbliża się 16 to już nie potrafię i muszę coś zjeść - wtedy się zaczyna. I tak co godzinkę tu kanapeczka, tu pomidorek tu paróweczka czy batonik. Teraz są wakacje to jest jeszcze gorzej! Raz w roku mam taką niby dietę że jestem na warzywach ale to co schudnę to zaraz utyję! Dziś stwierdziłam, że muszę sobie z tym jakoś poradzić. Z tego wszystkiego w dniu dzisiejszym nawet jeść mi się nie chce i nic nie tknę, jutro też ograniczę. Najwyżej trochę się pokatuję... Pomocy. W piątek jadę nad morze i chciałabym w te kilka dni zrzucić choć z 1kg aby spadło mi sadło trochę :/ | 
|     |   | 
|  2008-07-16, 16:01 | #94 | |
| Zadomowienie | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 Cytat: 
 Popełniasz podstawowy błąd żywieniowy. Nie jesz śniadania, obiad mały... To nic dziwnego, że organizmowi pod koniec dnia brakuje jedzenia i jesz ciągle. Radzę Ci wprowadzić do Twojego jadłospisu, 5 posiłków. Może nie lubisz śniadań, itp, ale to podstawa, z czasem nauczysz się tak jeść. Więc jedz spore śniadanie, później drugie, obiad w normalnych ilościach, jakiś nieduży podwieczorek i malutką kolację. Jeśli słodycze chcesz jeść, to w pierwszej części dnia, a najlepiej to je ogranicz, skoro bardzo chcesz zrzucić kg. Nie wprowadzaj głodówkowych jadłospisów! Jak chcesz schudnąć, to spokojnie, racjonalnie porcjując, nie że musisz zgubić tyle i tyle kilo bo jedziesz. Ale najważniejsze to wprowadź śniadanie! 
				__________________ | |
|     |   | 
|  2008-07-16, 16:03 | #95 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: Kraków (okolice) 
					Wiadomości: 124
				 | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 
			
			Madziu, a może poprosisz mamę, żeby na razie nie robiła żadnych ciast, albo jeśli już, to żebyś Ty ich nie musiała "oglądać"?  Myślę że najlepszy sposób to udać się do lekarza. On powie Ci czego unikać, a co możesz jeść.....Albo sama udaj się do dietetyka i on ułoży SPECJALNIE DLA CIEBIE dietę.... Bo w końcu każdy człowiek jest inny i nie na wszystkich działa to samo  Wierzę, że Ci się uda.....Trzymam  za Ciebie moooooocno kciuki..... I pisz jak idą postępy.  A jeśli chodzi o spódniczkę, to ja bym Ci radziła żebyś ją kupiła (ale mi się zrymowało). I to najlepiej jakąś troszkę droższą i śliczną....Jak na nią spojrzysz, to będzie Ci szkoda że wydałaś na nią tyle pieniędzy i że jest taka śliczna i "terapia spódniczka" na pewno pomoże   | 
|     |   | 
|  2008-07-16, 18:50 | #96 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2008-06 
					Wiadomości: 9
				 | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 
			
			Agnis dzięki za poradę, ale ja nie potrafię normalnie zjeść śniadania... Ugryzę dwa kawałki kanapki i już nie mogę "zmieścić w sobie jej". Co mam zrobić? Zmuszać się na siłę nie będę. A drugiego śniadania nie jem bo obian spożywam ok. 11 a pomiędzy 7:30 a 11:00 nie muszę i nie potrzebuje jeść... Więc muszę się jakoś ograniczać inaczej - i w tym problem.  Ale jest jeszcze jedna dziwna sprawa - dużo ćwiczę, gram w nogę, siatkę, kosza itp. a szczególnie dużo jeżdże na rowerze i nic mi to nie pomaga - dlaczego? hmm... | 
|     |   | 
|  2008-07-16, 19:27 | #97 | |
| Rozeznanie | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 Cytat: 
 | |
|     |   | 
|  2008-07-16, 19:40 | #98 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-12 
					Wiadomości: 6 740
				 | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 Cytat: 
 Po pierwsze, masz zupełnie normalną wagę, a już na pewno nie powinnaś się odchudzać w tym wieku! Co z tego, że nie masz figury supermodelki - czy wszystkie Twoje koleżanki wyglądają tak 'idealnie'? Nie, ale nie przejmują się tym i nie zawracają sobie głowy głupimi kompleksami - bierz z nich przykład. Po drugie - normalne, że podjadasz po południu i wieczorem, skoro prawie nic nie jesz do południa - dziewczyno, bez tego podjadania to Ty byś mdlała z głodu  Weź zacznij jeść normalne posiłki a wszystko się unormuje. Wszystko jest kwestią samozaparcia i czasu - są na Dietetyce dziewczyny, które upierały się, że nie potrafią jeść śniadań, ale stopniowo wprowadzając mały posiłek rano i dodając powoli do niego doszły do tego, że bez obfitego śniadanka nie wyobrażają sobie poranka. Wszelakie diety warzywne w wieku 13 lat przynoszą więcej szkody niż pożytku. I jeszcze jedno - zmień proszę podpis, jeśli zdecydowałaś się udzielać na KZ. Dążysz do bardzo niskiej wagi (W WIEKU 13 LAT!). 
				__________________ | |
|     |   | 
|  2008-07-16, 20:05 | #99 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2008-06 
					Wiadomości: 9
				 | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 
			
			Może to na prawdę dziwnie brzmi ale nie wiecie jak ja wyglądam i jak ja się czuje. Jest mi ciężko   ( | 
|     |   | 
|  2008-07-16, 20:15 | #100 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-12 
					Wiadomości: 6 740
				 | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 Cytat: 
 Powiem Ci coś - kiedy miałam 13 lat też byłam trochę okrąglejsza niż teraz... a mam obecnie 17  Kiedy patrzę na siebie z tamtego okresu widzę, że gruba absolutnie nie byłam. Jednak miałam kompleksy, podobnie jak Ty nie cierpiałam krótkich spodni i zdawało mi się, że wyglądam fatalnie, bo nie mam takiego brzucha czy nóg jak modelki z pierwszych stron gazet. Możesz uznać, że się wymądrzam, ale tak 13-14 lat to naprawdę najgorszy wiek w okresie dojrzewania. To ciągłe porównywanie się, chęć bycia seksowną (  ) kiedy wciąż jest się zdecydowanie dzieckiem, te głupie komentarze ze strony rówieśników, zwłaszcza chłopców, u których nie da się liczyć na jakąkolwiek dojrzałość... Ale to minie. Natomiast uszczerbki, które możesz sama sobie zapewnić przez niewłaściwe odchudzanie mogą nie minąć. Co masz robić? Zmienić nastawienie, kupić jakieś nowe ciuszki, w których wyglądasz zgrabnie, abyś poczuła się fajniej; ograniczyć słodycze, ale jak czasem zjesz coś pysznego naprawdę nic się nie stanie. Ruszać się, ale NIE GŁODZIĆ, jeść regularne posiłki. Niczym się nie przejmować, uśmiechać się, korzystać z młodości. A na wf kup sobie rybaczki. Długość do kolan jest bardzo fajna - spodnie równo z kolanami podkreślają wąskie miejsce łydki w przeciwieństwie do tych o dł. 3/4. Może jakiś szeroki fason, są takie jakby, hmm, koszykarskie spodnie, szerokie, sportowe, do kolan właśnie - może w tym byłoby dobrze?   
				__________________ | |
|     |   | 
|  2008-07-16, 20:22 | #101 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2008-06 
					Wiadomości: 9
				 | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 
			
			Dziękuje i trochę przepraszam.. Moje postanowienia od dziś: Ograniczam słodkie to po 1 Postaram się jeść normalne śniadania i obiady Więcej ruchu choć mam go w nadmiarze - kocham sport Poszukam u siebie dobrych stron Postaram się też nie pić gazowanego i tak bardzo podjadać  Figury modelki też nie chcę - nie potrzebuje tego. Mi by szczerze wystarczył wygląd podobny choć troszkę do tych nie tak chudych ale i nie grubych koleżanek  Ale jeszcze raz dziękuje   | 
|     |   | 
|  2008-07-17, 11:26 | #102 | ||
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-07 Lokalizacja: Kraków 
					Wiadomości: 241
				 | Cytat: 
 Właśnie z tym jest problem bo ja byłam u dietetyka jakieś 4 lata temu i bardzo się zraziłam do "tych" ludzi; nie dość że baba po mnie "jeździła" (tzn. wytykała mi,że ty taka śmaka i owaka) to jeszcze ta jej cudowna dieta na której miałam stracić 6 kg w ciagu miesiąca nie przyniosła efektu, bo faktycznie przez cały miesiąc nie zjadłam nic słodkiego i pilnowałam się strasznie schudłam tylko 2 kg więc doszłam do wniosku po co?? A spódniczkę kupię sobie dopiero po wypłacie bo teraz finansowo nie bardzo u mnie  Cytat: 
 
				__________________ "Nie zmarnuj życia..." Edytowane przez Ludowa Czas edycji: 2008-07-18 o 21:15 Powód: Proszę o używanie opcji 'edytuj'. | ||
|     |   | 
|  2008-07-17, 18:06 | #103 | |
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-11 
					Wiadomości: 1 867
				 | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 Cytat: 
   
				__________________ Dziś jesteś starszy niż wczoraj, ale czy lepszy? "Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość." | |
|     |   | 
|  2008-07-17, 18:44 | #104 | ||
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-01 
					Wiadomości: 3 097
				 | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 Cytat: 
  ) zbilansowac odbowiedniej diety. Życze powodzenia i mysle, że od pogdybionego fragmentu w Twojej wypowiedzi powinnaś zaczać  Cytat: 
   | ||
|     |   | 
|  2008-07-17, 20:40 | #105 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2008-06 
					Wiadomości: 9
				 | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 
			
			Ojejku dziewczyny! Miałyście wielką rację   Zjadłam dwie bułeczki takie nie duże i już nawet większy obiad niż zwykle i teraz już ani trochę nie mam ochoty na nic  Nie wiem jak wam się odwdzięczyć z tych porad  A dziś nawet moja mama dostała czekoladę i... nie miałam na nią ochoty bo postanowiłam, że chcę w końcu ubrać takie super szorty i coś mi się wydaje, że dzięki wam na w/f już będę mogła je ubrać  Bo to co pochłaniałam szło mi szczególnie w uda i w brzuch a teraz jak przez słodycze mi to spadnie - spokojnie będę ćwiczyła na w/f bez obawy, że ktoś mnie obgaduje   | 
|     |   | 
|  2008-07-17, 21:50 | #106 | |
| Zadomowienie | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 Cytat: 
  Z tym jedzeniem we wcześniejszych porach, to naprawdę dobra rada. Ja też dzięki użytkowniczkom tego forum uczę się prawidłowo komponować posiłki i wychodzić z ED.... 
				__________________ | |
|     |   | 
|  2008-07-18, 09:55 | #107 | ||
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-12 
					Wiadomości: 6 740
				 | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 Cytat: 
  Cytat: 
   
				__________________ | ||
|     |   | 
|  2008-07-18, 11:35 | #108 | |
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-07 Lokalizacja: Kraków 
					Wiadomości: 241
				 | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 Cytat: 
  Mama wczoraj wieczorem przywiozła z pracy takie wafelki z czekoladą w środku i oczywiście nie odmówiłam sobie skosztowania tych słodkości  Nie wiem czy popsuła mi się waga czy faktycznie znów przybrałam na wadze.... Ale najbardziej prawdopodobne jest to że przytyłam choć nie czuję tego po ciuchach a wręcz odwrotnie wydaje mi się że wszystko zrobiło się luźniejsze ale to chyba tylko takie moje zwidy  Kim112 życzę Ci abyś była z siebie zadowolona i osiągnęła swój wymarzony cel  Bo mnie się to nie uda jak zawsze wszystko wychodzi nie po mojej myśli   
				__________________ "Nie zmarnuj życia..." | |
|     |   | 
|  2008-07-18, 17:29 | #109 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-06 
					Wiadomości: 7 898
				 | 
			
			Widocznie zmieniła ci sie proporcja tłuszcz-woda. Niestety jedzenie zdrowych rzeczy nie pomoże przy jedzeniu słodyczy - wiem po sobie. Ja tez ulegam pokusom jak ktos je cos słodkiego lub to cos lezy przy mnie. Dlatego mowie np. mojemu narzeczonemu zeby nie jadł przy mnie słodyczy bo z mojego odchudzania nic nie bedzie. I tak jak mowilam - powiedz swojej mamie, zeby nie stawiała przed tobą słodyczy, bo nigdy nie schudniesz, a jeszcze przytyjesz. A jezeli powie, ze chce wskazówki od dietetyka to powiedz, ze kazdy człowiek i dietetyk wie, ze słodycze tuczą. To tak jakby isc do lekarza i pytac sie czy goraczka jest objawem choroby. Cytat: 
 Dziewczyno, masz 13 lat i urośniesz jeszcze na pewno. Mozesz urosnąć nawet o 15 cm i wtedy Twoja waga bedzie nawet za niska. Zamiast sie kompleksić  to idź pobiegać albo pomaluj paznokcie - cokolwiek. W Twoim wieku  naprawde nie masz sie o co martwić. Zmień nawyki żywieniowe na normalne - 5 posiłków w ciagu dnia(od początku dnia do końca, wykluczając jedzenie tuż przed spaniem) w równych odstępach. Nie jedz wieczorami i nie podjadaj pomiedzy posiłkami - to wystarczy. Edytowane przez Ludowa Czas edycji: 2008-07-18 o 21:14 Powód: Proszę o używanie opcji 'edytuj'. | |
|     |   | 
|  2008-07-20, 13:22 | #110 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-07 Lokalizacja: Kraków 
					Wiadomości: 241
				 | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 
			
			Muszę przestać jeść te wszystkie słodkie i niezdrowe "rzeczy" nie tylko ze względu na wagę (bo jest to w sumie najważniejsze) ale również ze względu na to że moja cera zaczyna szwankować.....  jak nie jem słodyczy prze kilka dni to twarz jest blada, bez zaczerwienień i krostek a jak juz przez kilka dni z rzędu jem coś słodkiego to twarz staje się zaczerwieniona i wyskakują pryszcze  Mam takie jedno pytanie które bardzo mnie nurtuje czy picie kawy z mlekiem podczas diety jest zakazane?? Słyszałam też że herbata jest niezbyt wskazana   
				__________________ "Nie zmarnuj życia..." | 
|     |   | 
|  2008-07-20, 15:36 | #111 | 
| Rozeznanie | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 
			
			Mam ten sam problem z cerą   Wystarczy jedna kostka czekolady i na drugi dzień już pryszcze. Herbata wiem, że niewskazana, tylko zielona i czerwona, ale nie czarna, a broń Boże z cukrem. | 
|     |   | 
|  2008-07-20, 18:28 | #112 | |
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-07 Lokalizacja: Kraków 
					Wiadomości: 241
				 | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 Cytat: 
 Ze słodzeniem herbaty nie mam problemu bo od 4 lat nie słodzę wogóle  (jedyne czego wyrzekłam się z bólem serca) za zieloną herbatą nie przepadam za bardzo a czerwoną bardzo bardzo lubię  A co z tą kawą bo ja piję tylko rozpuszczalną z mlekiem ale bez cukru, można w czasie diety pić taką tylko że z mlekiem 0,5%?? 
				__________________ "Nie zmarnuj życia..." | |
|     |   | 
|  2008-07-20, 20:49 | #113 | ||
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-12 
					Wiadomości: 6 740
				 | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 Cytat: 
  Cytat: 
  w końcu trochę przyjemności się należy, a ile możesz tego chudego mleka wlać...  Oczywiście, tak samo jak na U, w piciu kawy trzeba znać umiar   
				__________________ | ||
|     |   | 
|  2008-07-20, 21:11 | #114 | 
| Rozeznanie | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 | 
|     |   | 
|  2008-07-21, 11:10 | #115 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-06 
					Wiadomości: 7 898
				 | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 
			
			Dla mnie w ogole herbata bez cukru nie istnieje, ale zmniejszam sukcesywnie zeby sie przywzwyczaic. Zeszłam juz z 3 łyzeczek do 1,5.
		
		 | 
|     |   | 
|  2008-07-21, 12:54 | #116 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-12 
					Wiadomości: 6 740
				 | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 Cytat: 
   
				__________________ | |
|     |   | 
|  2008-07-21, 14:55 | #117 | |
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-07 Lokalizacja: Kraków 
					Wiadomości: 241
				 | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 Cytat: 
   
				__________________ "Nie zmarnuj życia..." | |
|     |   | 
|  2008-07-21, 17:22 | #118 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-06 
					Wiadomości: 7 898
				 | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 
			
			Tak, wszyscy którzy nie słodzą tak mówią  Ale wiecie, taki szok nagle nie słodzić, chociaż dzisiaj do kolacji wypije bez - obiecuje!!! | 
|     |   | 
|  2008-07-21, 18:34 | #119 | 
| Rozeznanie | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 
			
			Moja ciocia słodzi 6 łyżeczek   Masakra. | 
|     |   | 
|  2008-07-21, 19:06 | #120 | |
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-07 Lokalizacja: Kraków 
					Wiadomości: 241
				 | 
				
				
				Dot.: Nie potrafię sobie z tym poradzić...
				
			 Cytat: 
 Uwierz mi, dla mnie to był ogromny szok przez pół roku nie mogłam się przyzwyczaić do gorzkiej herbaty ale teraz nie zamieniłabym jej na inną  szkoda tylko że zamienianie niezdrowego jedzenia nie chce mi wejść w nawyk   Ale muszę powiedzieć że jestem dziś z siebie cholernie dumna bo nie wzięłam dziś nic słodkiego do ust tzn. ciastka i czekolady  i ostatni posiłek już zjadłam o 18.00 i wogóle przez cały dzień nie czuję głodu  Kurcze może wreszcie mi się uda może wreszcie schudnę, ale wolę nie zapeszać i nie chwalić przysłowiowego dnia przed zachodem słońca bo znowu wpadnę w depresję 
				__________________ "Nie zmarnuj życia..." | |
|     |   | 
|  | 
|  Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania | 
|  | 
 
 
 
	| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| 
 | 
 | 
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:51.
 
                


















