Nasze kochane pierwiosnki 2008 - Strona 75 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-07-21, 10:35   #2221
kasia_sloneczko
Zadomowienie
 
Avatar kasia_sloneczko
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Niuncio, Amika dzieki za komplementy dla synka

Amika a twoja córcia ile ma? bo wydaje mi się że taki strach pzred obcymi to się Aleksowi zrobił dosłownie z dnia na dzień jakieś dwa tygodnie temu czyli jak miał 3,5 miesiaca. A z tym opadaniem głowy to się nie martw. Pewno ćwiczy teraz inne mięśnie, ja mówię na to ze Aleks foczkę robi. Tylko ze on już trzyma przy tym główkę w górze, a na początku jak to robił to mu opadała.Robił to już bardzo dawno, ale z kolei on się nie przewraca wiec każde dziecko inaczej.

No ja jestem wróg picia każdej ilośći alkoholu w ciąży i podczas karmienia ale każdy robi jak uważa.
Kurzce spadam do nauki bo aleks juz od godziny na spacerze a ja się pierdołami zajmuję zamiast się uczyć
kasia_sloneczko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 11:07   #2222
amika79
Wtajemniczenie
 
Avatar amika79
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 511
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Kasiu-słoneczko, Basia za 3 dni skończy 3 miesice. Z tą główką to też sobie tak pomyślałam, by się trochę uspokoić , ale i tak w głębi serca mnie to martwi. Chyba jak każda z nas jestem trochę przewrażliwiona.

Chciałam jeszcze napisać jak układa się moja i Basi relacja z tż po jej narodzinach, ale niestety córa wzywa...

Edycja: Basia właśnie zasypia i wypadł jej smoczek.

Na temat tego jak będzie wyglądać nasze życie po narodzinach Basi rozmawialiśmy sporo już podczas ciąży. Uzgodniliśmy, że ja zostaję w domu z Basią, rezygnuję z pracyw szkole i dopiero w październiku/listopadzie wracam do zajęć w szkole językowej. TŻ jest natomiast tą osobą, która pracuje na pełen etat. Mimo tego naturalnym nam się wydawało, że w weekendy i po pracy to mój mąż pomaga mi w opiece nad córką. W praktyce wygląda to tak, że jak jesteśmy w domu razem, to spędzamy ten czas we trójkę, albo zajmujemy się Basią na zmianę, by drugie mogło trochę odsapnąć. Do męża należy natomiast kąpiel małej. Jest to ważna chwila dla niego. Obydwoje bardzo to lubią. Do mojego wyjazdu do rodziców kąpałam Basię tylko raz. Przed wyjazdem musiałam przejść z tego przeszkolenie u TŻ, tak się słabo w tym czułam . Dziewczyny, nie dajcie się! To są wasze wspólne dzieci i wasi TŻ nie mogą zwalać całej opieki nad maluchami na was!

Aha, mojego mleka jeszcze nie kosztowałam. Jakoś nie mogę się przemóc.
__________________
How many eyes does Lord Bloodraven have? - A thousand eyes and one.

Edytowane przez amika79
Czas edycji: 2008-07-21 o 11:33
amika79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 11:10   #2223
fredziunia
Rozeznanie
 
Avatar fredziunia
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Stuttgart
Wiadomości: 783
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Chwile mnie tu niebylo a tyle napisalyscie

Co do kosztowania mleka to ja to robilam juz nie raz (zazwyczaj przy odciaganiu laktatorem) i niewidze w tym nic zlego a napewno nieczuje sie jak kanibalka dlamnie to melko niema zadnego zapachu a smak ma lekko slodkawy no i maz kiedys (zatkany kanalik) musial tez odciagac i niebyla to dla niego zadna kara i nawet mu smakowalo fakt uczucie troche inne niz jak ssie dziecko ale coz jak trzeba to trzeba

Co do kapieli to Marko kapiemy codziennie i po kapieli zawsze cyc i nocne spanie , tak sie juz przyzwyczail i tak mu dobrze i co najwazniejsze kapiel sprawia mu tyle satysfakcji dostarcza tyle zabawy i smiechu ze nieumiala bym mu tego odmowic

W ostatnim numerze "Twoje dziecko" jest artykul o nauce plywania niemowlat i podanych jest pare adresow moze sie komus przydadza :
Lodz - www.wodnis.pl
Bielsko Biala - www.pantarhei.com.pl
Gdansk - www.naszedziecko.com.pl
Gorzow Wielkopolski - www.hipcio.com.pl
Kielce - www.szkolkaplywania.pl
Wroclaw - www.fariaszka.wroc.pl
Bydgoszcz - www.bajka-basen.pl

A to nasz maly kawaler sesja z wczoraj
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg fx.jpg (40,2 KB, 19 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg c.jpg (38,8 KB, 14 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg hx.jpg (30,8 KB, 14 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg a.jpg (53,7 KB, 30 załadowań)
fredziunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 11:57   #2224
amika79
Wtajemniczenie
 
Avatar amika79
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 511
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Fredziuniu, jaki przystojniak z Marko,a ty ładnie się uśmiechasz .

Mam pytanie do dziewczyn po cesarce: ćwiczycie już wasze brzuchy*? Mnie moja ginekolog kazała z tym czekać 3-4 miesiące. Niestety nie posłuchałam jej i wczoraj pierwszy raz od prawie roku ćwiczyłam mięśnie brzucha. Musiałam się za to wziąć, bo brzuch zaczął mi sterczeć tak, że nie mogłam już go nawet wciągnąć. Napinałam mięśnie, ale on i tak sterczał. Fuj! Wczoraj zorganizowałam sobie krótką sesję: kilka podstawowych ćwiczeń z pasem na brzuchu i dzisiaj brzuch mam prawie płaski. Poza tym tyle się osłuchałam, że po ciąży nie ma się siły na pierwsze ćwiczenia. A mi szło zaskakująco dobrze! Robiłam krótkie serie po dwa, trzy powtórzenia, by na początek niczego nie nadwyrężyć, ale siły miałam na znacznie więcej. Może to dlatego, że przed ciążą mogłam zrobić 300 brzuszków za jednym razem.
*jeśli temat był poruszany w ostatnich dwóch tygodniach, to przepraszam za powtarzanie; miałam spore zaległości i pewnie czegoś nie doczytałam
__________________
How many eyes does Lord Bloodraven have? - A thousand eyes and one.
amika79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 12:19   #2225
Eenax
Zakorzenienie
 
Avatar Eenax
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Pętla Wron
Wiadomości: 7 141
GG do Eenax
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez papryczka Pokaż wiadomość
o ile z twoim pogladem na temat laktacji w bardzo wielu punktach sie zgadzam, to z tym stwierdzeniem juz nie - przeczytaj uwaznie etykiete. co do bawarki, piwa czy innych takich, to wg poloznych dzialaja raczej jak placebo.
Cytat:
Napisane przez mała migotka Pokaż wiadomość
Niezgadzam sie,karmi ma w sobie alkohol,malutko ale ma.Jak chcesz to sprawdz na butelce na etykiecie.
Ja nie pije alkoholu żadnego,ani piwa bezalkoholowego,ani wina.A Ty rob jak uważasz.
Jescze jedna kwestia-jeśli "cycki ma sie jak flaki"a dziecko płacze z głodu,to podałabym mu mleko sztuczne,niz słuchac płączącego dziecka.
1. Etykietkę czytałam. Na niej jest napisane 0,5%. Wiem ze to jest jakas zawartość alkoholu ale jeżeli odejdzie sie do tego z innej strony to sprawa ma sie inaczej.
Z punktu widzenia produktów alkoholowych to 0,5% i ponizej uwaza sie za bezalkoholowe.
Piwo nie wypija sie na raz a saczy sie przez cały dzień. Wypite na raz Karmi powoduje ze w krwi ma sie 0,0001% alkoholu (przy 60 kg wagi) i taka tez zawartosc alkoholu jest w mleku matki. Z tego jak dziecko wypije 200ml takiego mleka to w krwi bedzie miec zawartośc alkoholu 0,00004%. Jeżeli taka ilosc alkoholu w krwi dziecka jest dla was przerażająca to doradzam nie podawanie dziecku do jedzenia surowego jabłka gdyz taka ilosc alkoholu ma we krwi 6,5 kilowy maluch po zjedzeniu kilku łyżeczek surowego jabłka ktoro sfermentuje w ich brzuszku.

2. Piersi miekkie wcale nie oznaczaja ze nie ma sie pokarmu. Przez okres karmienia miałam 2 dołki laktacyjne (6 i 13 tydzień) gdzie miałam mało mleka i nie pamiętam by choc raz mi dziecko zapłakało. Ale wyjście z takiego dołka wymaga trochę poświecenia i przystawiania malucha do piersi nawet co 10-20 minut by pobudzał laktację i działanie dodatkowo laktatorem. No ale wiele Mam sie przy takim dołku poddaje bo łatwiej jest podac butle (i miec 3-4 godziny spokoju) niz miec 1-2 dni ssaka wiszącego cały czas na cycu.

3. Gdyby Karmi była taka "zbrodnią" i nic nie pomagało to nie dostawało by się go w szpitalu na oddziałach położniczych i nie doradzały by go pielęgniarki laktacyjne.

4. Na mnie srodki "placebo" nie działają, herbatka Hippa nie działa, granuki homeopatyczne działaja lekko a Karmi działa mlekotokiem mimo ze jak pierwszy raz piłam to podeszłam do tego baaaardzo sceptycznie i nie wierzyłam do czasu kiedy po poł godzinie zapałam sobie mlekiem bluzke.

Cytat:
Napisane przez amika79 Pokaż wiadomość
Mnie zdarza się pić odrobinę alkoholu raz w tygodniu zaraz po kąpaniu małej. Basia wtedy zasypia na dłużej, a my mamy z mężem trochę czasu dla siebie. Miło jest spędzić kilka chwil jedynie we dwoje przy odrobinie czerwonego wina. Nalewam sobie niewiele - ok. 1/4 kieliszka.

Ja też mam cycki jak flaki i to wcale nie oznacza, że nie mam mleka, albo jest go mniej. Laktacja się po prostu unormowała i jest go tyle ile Basia potrzebuje. Piersi jak balony mam jedynie wtedy, gdy między karmieniami odciągam mleko na zapas laktatorem.

Basia robi bączki bezwonne. W ogóle to żadko purka. Czasami jak nie robi kupy dwa dni, to popurkuje, a tak to raczej jej się to nie zdarza.

Pisałyście trochę o kontaktach maluchów z obcymi. Moja córka jest bardzo towarzyska. Nigdy jeszcze nie płakała na widok obcej (czyli nie ja ani mój mąż) osoby. Pozwala się brać na ręce. Lubi jak nowe osoby do niej mówią. Jest ich po prostu ciekawa i po kilku chwilach intensywnego skupienia i słuchania takiej osoby, uśmiecha się do niej. Chyba bardzo to lubi.

Mojej Basi jeszcze daleko do siadania. Obraca się jedynie na boczki. Nawet nie wiedziałam, że potrafią to dopiero 5,6 miesięczne niemowlaki (...)Natomiast jak trzymam ją na rękach w pozycji do odbijania, to głowę trzyma już sztywno. Podtrzymuję ją tylko za plecki, bo potrafi cała się "gibnąć" na bok lub do tyłu.
U Mnie i Ewci jest identycznie.

Cytat:
Napisane przez kasia_sloneczko Pokaż wiadomość
No ja jestem wróg picia każdej ilośći alkoholu w ciąży i podczas karmienia ale każdy robi jak uważa.
Oczywiście wybór tego co i jak robimy nalezy do kazdej Mamy/Kobiety.


Ja nikogo do niczego nie przekonuje ani nie zmuszam. Li i jedynie wyrazam swoja opinię i podaje wiedze jaką ja na dany temat posiadam.
__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy
Wpełza do jamy,
A w dżunglach wilgoć mszy grobowej,
Dym kadzidlany. ...



czarne kredki

Edytowane przez Eenax
Czas edycji: 2008-07-21 o 12:44 Powód: poprawka bo mi wcialo cyferkę 6
Eenax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 12:35   #2226
dominikowa
Wtajemniczenie
 
Avatar dominikowa
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 449
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

podczutyje was (przynajmniej sie staram, a to nie takie latwe) ale napisac to juz rzadko starcza mi czasu.
U nas od rana leje to Maja praiwie ciagle śpi.

amika mnie po cc lekarka zabroniła ćwiczyć przez ok 2 miesiące od porodu, potem próbowałam brzuszki i jeszcze czułam ból w podbrzuszu, ale teraz niedawno znowu zaczełam i jest ok. Po wielu latach wróciłam do grania w siatkówke z dzieciakami od sąsiadów - chodza do gimnazjum, co chwila mnie wołaja czy z nimi nie pogram, nie zawsze sie da ale jak tylko moge to ide, musi to fajnie wyglądac stara baba z dzieciakami.

co do alkoholu to tez jestem na nie, bezwarunkowo.

maja tylko raz przewróciła sie na brzuszek, ale z niej to taki mały leniuszek, no i pupa za ciężka.

gosiaczek ja tez miałam podobnie z tz, wracał po pracy i przed telewizor lub komputer - bo on jest zmeczony.... kidys nie wytrzymałam i nawrzucałam mu co on sobie myśli że ja nic nie robie, że to tez jego dziecko i pomogło....

Maje karmie co 2,5 - 3 godziny , raz na zakupach wytrzymała bez problemu 4 godz. a w nocy je po kąpieli ok 19 i potem tak miedzy 3 a 5 różnie to bywa, nie wiem od czego to zależy no i potem ok 7-8, nie uczyłam jej tego, samo jakos tak wyszło.

opowiem wam co mi sie przytrafiło w zeszłym tygodniu. byłam na spacerze i spotkała mnie znajoma mojej mamy, oczywiście byłu ochy i achy nad mała, ale wg niej ja wyglądam jak smierc 9milo cos takiego usłyszeć) pomyślałam stara baba co tam , ale potem ogladnełam sie w lustrze tak dokładnie no i rzeczywiście wystaja mi tu i tam kości. Potem zważyłam sie u nas w przychodni nie mam zaufania do wag łazzienkowych i wyszo 58 , poszłam zwazyc sie jeszcze na innej wadze bo nie wierzyłam, no i tez 58, szok przed ciążą ważyłam 64 przy moich 178cm wzrostu było ok,
to cud że mam mleko i ogólnie dobrze sie czuje, jem wszystko i to sporo a mimio to tak schudłam...... teraz nie pozostaje mi nic innego jak tuczyc się
__________________

30 w 2016
dominikowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 12:40   #2227
gosiaczek071
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek071
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

amika 300 bruszkow??? i wazysz 48 kg??? hm.......
ja nie cwiczylam jeszcze, ale ide w piatek na basen (poki co sama, fredziunia dzieki za info nt basenow dla bobasow) ale pozniej mam zamiar sie wziac za siebie, niekoniecznie za bruch,, bo mam w miare plaski

fredziunia widze, ze zakladasz malemu buciki.... czy jemu jest w tym wygondnie?? moja miala tylko raz buciki, ale szmaciane i tylko jak bylo bardzo zimno, zakladalam na skarpetki. Teraz nie zakladam jej, bo po co...

hmmm eneax, twoje podejscie co do karmnienia piersia ale wydaje mi sie ze troche przesadzas , napisalas co prawda ze kazdy robi jak uwaza itp, ale wydaje mi sie ze kobieta ktora dokjarmia wcale nie jest ani gorsza matka, (nie mowie ze tak napisalas, ale mam male przekonanie ze tak uwazasz...) i moze niektore osoby nie majha tyle cierpliwosci ani czasu zeby przystawiac dziecko co 10 minut... mysle ze mieszanka dla dzieci to nie trucizna i krzywdy sie tym dzieku nie zrobi, kiedys dzieci dostawaly mleko w proszku o bardzi ubogim skladzie a dzis sa zdrowymi osobami (jak moj maz np, on wogole nie choruje, jest rzeziebiony raz na zime i to jak ja go zaraze, a dodam jeszcze ze ja bylam karmiona piersia przez moja mame i choruje nopn stop... wiec nie ma wcale zaleznosci-dziecko na piersi= zdrowe dziecko...) Wiadoomo ze piokram matki jest dla dziecka najbardzij wartosciowy i odpowiedni, ale wg mnie najwazniejsze sa pierwsze miesiace, ajk sdziecko si dostosowuje do naszego swiata dopiero. ja karmijlam mala przez te 4 m-ce, czasem dostalawala mieszanke, teraz jejst glownie na niej wlasnie ze wzgledu na to ze mialam flaki i nie chciala ssac. A jakbym miala z nia siedziec na cycu 24/h to bym jakiegos kociokwiku dostala i ani ona ani ja nie bylybysmy szczesliwe... takze karmie ja teraz piersia w nocy i nad ranem, a w ciagu dnia dosytaje mieszanke, chyba ze jst goraco to wtedy starcza jej z cycka tyle, zeby zaspokoic pragnienie...

myskle, ze mamy ktore dokarmiaja butla wcale nie są be be be jak to okreslilas. Wg MNIE nie do ciebie nalezy ocena, czy ktoras matka jest be czy cacy i jak karmi. <Mozesz wyrazac swoje opinie, ale nie w taki sposob, bo moze sie to stac klrzwydzace dla kogos.....
gosiaczek071 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-07-21, 12:44   #2228
gosiaczek071
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek071
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

amika 300 bruszkow??? i wazysz 48 kg??? hm.......
ja nie cwiczylam jeszcze, ale ide w piatek na basen (poki co sama, fredziunia dzieki za info nt basenow dla bobasow) ale pozniej mam zamiar sie wziac za siebie, niekoniecznie za bruch,, bo mam w miare plaski

fredziunia widze, ze zakladasz malemu buciki.... czy jemu jest w tym wygondnie?? moja miala tylko raz buciki, ale szmaciane i tylko jak bylo bardzo zimno, zakladalam na skarpetki. Teraz nie zakladam jej, bo po co...

hmmm eneax, twoje podejscie co do karmnienia piersia ale wydaje mi sie ze troche przesadzas , napisalas co prawda ze kazdy robi jak uwaza itp, ale wydaje mi sie ze kobieta ktora dokjarmia wcale nie jest ani gorsza matka, (nie mowie ze tak napisalas, ale mam male przekonanie ze tak uwazasz...) i moze niektore osoby nie majha tyle cierpliwosci ani czasu zeby przystawiac dziecko co 10 minut... mysle ze mieszanka dla dzieci to nie trucizna i krzywdy sie tym dzieku nie zrobi, kiedys dzieci dostawaly mleko w proszku o bardzi ubogim skladzie a dzis sa zdrowymi osobami (jak moj maz np, on wogole nie choruje, jest rzeziebiony raz na zime i to jak ja go zaraze, a dodam jeszcze ze ja bylam karmiona piersia przez moja mame i choruje nopn stop... wiec nie ma wcale zaleznosci-dziecko na piersi= zdrowe dziecko...) Wiadoomo ze piokram matki jest dla dziecka najbardzij wartosciowy i odpowiedni, ale wg mnie najwazniejsze sa pierwsze miesiace, ajk sdziecko si dostosowuje do naszego swiata dopiero. ja karmijlam mala przez te 4 m-ce, czasem dostalawala mieszanke, teraz jejst glownie na niej wlasnie ze wzgledu na to ze mialam flaki i nie chciala ssac. A jakbym miala z nia siedziec na cycu 24/h to bym jakiegos kociokwiku dostala i ani ona ani ja nie bylybysmy szczesliwe... takze karmie ja teraz piersia w nocy i nad ranem, a w ciagu dnia dosytaje mieszanke, chyba ze jst goraco to wtedy starcza jej z cycka tyle, zeby zaspokoic pragnienie...

myskle, ze mamy ktore dokarmiaja butla wcale nie są be be be jak to okreslilas. Wg MNIE nie do ciebie nalezy ocena, czy ktoras matka jest be czy cacy i jak karmi. <Mozesz wyrazac swoje opinie, ale nie w taki sposob, bo moze sie to stac klrzwydzace dla kogos.....

heh dominikowa ja wlasnie dążę do twojej wagi chcialabym wazyc 58 kg, no gora 60

a co do tz to on mi mowi w zartach, ze w takim razie ja ide do pracy a on bedzie sie zajmowal mala i ciekawe jak wyzyjemy za te 1600 zł czy ile tam wynosi ta naj,mniejsza stawka:
gosiaczek071 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 12:45   #2229
E---a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 237
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Dziewczyny, jaki tempo! wy cały czas przed kompem??!
Eenax Jak to: ty 15 minut zabawiałaś dziecko w nocy zeby wydłuzyć odstepy między karmieniami?? Nie rozumiem, przecież podczas nocnego karmienia nie powinno sie nawet nic do dziecka mówić, światło powinno być przyciemnione itp., po to aby dziecko wiedziało ze to noc i ze ma spać. A ty 15 minut z Ewą sie bawiłaś??? Gdzie tu nauka nawyku spania w nocy??
E---a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 12:45   #2230
gosiaczek071
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek071
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Sorry za dubla< cos mi sie tu pomieszało ;d:d:d:d
gosiaczek071 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 13:03   #2231
bandola18
Zadomowienie
 
Avatar bandola18
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 347
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Oj Eenax dawno Cie u nas nie było i odrazu agitacja na temat karmienia piersią. Nasze dzieci już mają 3-4 miesiące i ten temat już przerabialiśmy. Ja też bardzo chciałam karmic piersią i mi się nie udało rozbujać laktacji jak mam małego leniuszka, poza tym tak bardzo spadł na wadze, ze skóra i kości, dostawał mleko modyfikowane, a najpierw cyc ale niestety karmiłam tylko przez 2,5 miesiąca. Zauważyłam, że te najbardziej agitujące matki to takie które nie miały problemów z karmieniem.
Dla mnie najważniejsze było dobro dziecka i nie mogłam pozwolić na to aby się odwodnił i leżał w szpitalu pod kroplówką. Gdybym tak bardzo chciała karmic sztucznie to nie męczyłabym się przez 2,5 miesiaca, laktator, zapalenia piersi i takie tam.
Cytat:
Napisane przez Eenax Pokaż wiadomość
KARMI jest piwem bezalkoholowym.
Powiem nawet ze sa szpitale w których jak ma sie problemy z laktacja to daja do picia Karmi. Na mnie Karmi działa i to bardzo do tego stopnia ze około półgodzinki po wypiciu zaczyna mi mleko samo cieknąc z piersi.
Kiedys rzeczywiście piwa z niską zawartością alkoholu nazywali bezalkoholowe ale teraz to się zmieniło.
O alkoholu i jakie spustoszenia wywołuje to każdy wie a decyzję jak wychowujemy nasze dzieci podejmujemy sami.
Nawet dzieci alkoholiczek na pierwszy rzut oka rodzą sie zdrowe co nie znaczy, że alkohol nie zrobił spustoszenia w ich organiźmie
Cytat:
Napisane przez kasiapop Pokaż wiadomość
Moja też ostro pruka, czasami nawet trzeba się ewakułowaći ciągle się jej pytam gdzie ona się stołuje????

Kokochana ja też kilka razy zrobiłam mężowi niezłą awanturkę i pomogłobo on uważa że jak wróci z pracy to jest zmęczony lub jak coś robi na podwórku to też i musi odpocząc a ja swoją "robotę" to mam lżejszą niż spacer więc co ja narzekam. On twierdzi że mała jest bardzo grzeczna - jak ją trzyma cały czas na rękach i siedzi sobie z nią w fotelu, a ja do tego jeszcze muszę posprzątać, pozmywać, poprać poprasować ugotować ZJEŚĆ i wiele innych rzeczy zrobić. Czasami jak marudzi to ja nie reaguję a on że co ze mnie za matka i myk ją na ręce i tym sposobem teraz jak jestem sama to na nic nie mam czasu bo jej marudzenie zmienia się w płacz, wtedy ją biorę, uspokajam i znowu do łóżeczka i tak w kółko.....i po jakimś czasie jest spokój

co do karmienia piersią to uważam że wszystko jest w naszych głowach, to mózg wszystkim "rządzi", ja byłam całą ciążę bardzo bardzo nastawiona na karmienie to mleczko mam np.moja bratowa od poczatku twierdziła że długo to ona nie pokarmi bo mleko jej się zaraz skończy no i po 2 tyg faktycznie zaczeło zanikać i po miesiącu był koniec i butla. Fakt, są wspomagacze laktacji(ja popijam sobie herbatki HIPPA) ale jak ktoś nie chce karmić to nie będzie i mleko zacznie zanikać-to moje zdanie. Moja mama twierdziła, że ja mleka nie będę miała, bo ona naszą trójkę karmiła tylko po miesiącu i był koniec to ze mną będzie tak samo i teraz jest troszkę zdziwiona
Z tym że mózg wszystkim "rządzi" to się nie zgadzam, ja bardzo chciałam karmić piersią i wyczyniałam cuda aby trwało to jak najdłuzej ale u mnie rządziło dziecko.

Cytat:
Napisane przez mała migotka Pokaż wiadomość
Niezgadzam sie,karmi ma w sobie alkohol,malutko ale ma.Jak chcesz to sprawdz na butelce na etykiecie.
Ja nie pije alkoholu żadnego,ani piwa bezalkoholowego,ani wina.A Ty rob jak uważasz.
Jadłam wiele rzeczy na początku,i wiele rzeczy niestety Malutkiej szkodziło.

Jescze jedna kwestia-jeśli "cycki ma sie jak flaki"a dziecko płacze z głodu,to podałabym mu mleko sztuczne,niz słuchac płączącego dziecka.
Dokładnie, kto nie przeżył tego jak dziecko płacze z głodu, jest bardzo chude i chce jeść ale dla niego cycek jest be to tego nie wie jak było ciężko.

Podsumowując: każda matka chce dla dziecka jak najlepiej czasami jej nie wychodzi z niewiedzy, czasami bo po prostu sie uczy zaspokajać potrzeby własnego dziecka. Kochamy je i to jest najważniejsze!!!
__________________
bandola18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 13:09   #2232
Eenax
Zakorzenienie
 
Avatar Eenax
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Pętla Wron
Wiadomości: 7 141
GG do Eenax
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez gosiaczek071 Pokaż wiadomość
hmmm eneax, twoje podejscie co do karmnienia piersia ale wydaje mi sie ze troche przesadzas , napisalas co prawda ze kazdy robi jak uwaza itp, ale wydaje mi sie ze kobieta ktora dokjarmia wcale nie jest ani gorsza matka, (nie mowie ze tak napisalas, ale mam male przekonanie ze tak uwazasz...) i moze niektore osoby nie majha tyle cierpliwosci ani czasu zeby przystawiac dziecko co 10 minut... mysle ze mieszanka dla dzieci to nie trucizna i krzywdy sie tym dzieku nie zrobi, kiedys dzieci dostawaly mleko w proszku o bardzi ubogim skladzie a dzis sa zdrowymi osobami (jak moj maz np, on wogole nie choruje, jest rzeziebiony raz na zime i to jak ja go zaraze, a dodam jeszcze ze ja bylam karmiona piersia przez moja mame i choruje nopn stop... wiec nie ma wcale zaleznosci-dziecko na piersi= zdrowe dziecko...) Wiadoomo ze piokram matki jest dla dziecka najbardzij wartosciowy i odpowiedni, ale wg mnie najwazniejsze sa pierwsze miesiace, ajk sdziecko si dostosowuje do naszego swiata dopiero. ja karmijlam mala przez te 4 m-ce, czasem dostalawala mieszanke, teraz jejst glownie na niej wlasnie ze wzgledu na to ze mialam flaki i nie chciala ssac. A jakbym miala z nia siedziec na cycu 24/h to bym jakiegos kociokwiku dostala i ani ona ani ja nie bylybysmy szczesliwe... takze karmie ja teraz piersia w nocy i nad ranem, a w ciagu dnia dosytaje mieszanke, chyba ze jst goraco to wtedy starcza jej z cycka tyle, zeby zaspokoic pragnienie...

myskle, ze mamy ktore dokarmiaja butla wcale nie są be be be jak to okreslilas. Wg MNIE nie do ciebie nalezy ocena, czy ktoras matka jest be czy cacy i jak karmi. <Mozesz wyrazac swoje opinie, ale nie w taki sposob, bo moze sie to stac krzwydzace dla kogos.....
Żadna matka nie jest zła jezeli ważne jest dla niej tylko dobro dziecka. Tak samo dobra matka jest Ta ktora karmi piersią jak i tak karmiąca butelką.
W byciu Mama ważna jest miłość do dziecka a nie co dziecko ma w brzuszku.

Ja tylko staram sie wytłumaczyć ze jak mamy mało pokarmu i podajemy dziecku butelkę (zamiast przystawiać malucha by stymulował piers do produkcji mleka) to przyczyniamy sie do tego ze tego mleka badzie coraz mniej. Pokarmu ma sie TYLE na ile jest na niego podaż. Im wiecej dziecko będzie sie do piersi przystawiać tym pierś więcej mleka wyprodukuje.

Pewnie masz rację ze to zależy od cierpliwości i czasu mamy. Ja się bawiłam 2 razy w taki 1 dniowy "dzień dziecka" bo jestem cierpliwa a w domu mam tylko do zrobienia: obiad, odkurzanie + przecieranie kurzy oraz inne drobne sprzątania, zrobienie prania, prasowanie i opiekę nad mała reszta zajmuje sie mąż.

Nie napisałam tego "be" w jakiej formie szykan czy cokolwiek. Przepraszam jeżeli odniosłaś takie wrażenie.
Nie napisałam ze źle robisz tylko (moim zdaniem) spokojnie wytłumaczyłam zasadę działania produkcji mleka.


Skoro jestem takim potworem to ja juz odchodzę z tego wątku i nic więcej nie pisze.

Co do agitacji jak się nie miało problemów z karmieniem:
1. Moze to co przeszłam to jest w stosunku do innych Mam mało ale nie uważam tego za tzw. brak problemów: wklęsłe sutki, dziecko nie umiejące zupełnie ssać, brak pokarmu po porodzie, nawał pokarmowy z zastojem i zapalenie piersi, 2 dołki laktacyjne, zanikanie pokarmu z powodu nerwów jak moje dziecko miało operację.
Przeszłam w ciągu miesiąca poprzez karmienie: strzykawką, strzykwka z sondą, kubeczkiem Medeli, systemem SNS Medeli.

2. Jak pisałam w dużej ilości przypadków da się laktację rozkręcić. ale zawsze sa wyjątki od reguły.

No dobra i na tym juz kończę cokolwiek pisać.
__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy
Wpełza do jamy,
A w dżunglach wilgoć mszy grobowej,
Dym kadzidlany. ...



czarne kredki

Edytowane przez Eenax
Czas edycji: 2008-07-21 o 13:25 Powód: dopisek
Eenax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 13:12   #2233
gosiaczek071
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek071
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez Eenax Pokaż wiadomość
Żadna matka nie jest zła jezeli ważne jest dla niej tylko dobro dziecka. Tak samo dobra matka jest Ta ktora karmi piersią jak i tak karmiąca butelką.
W byciu Mama ważna jest miłość do dziecka a nie co dziecko ma w brzuszku.

Ja tylko staram sie wytłumaczyć ze jak mamy mało pokarmu i podajemy dziecku butelkę (zamiast przystawiać malucha by stymulował piers do produkcji mleka) to przyczyniamy sie do tego ze tego mleka badzie coraz mniej. Pokarmu ma sie TYLE na ile jest na niego podaż. Im wiecej dziecko będzie sie do piersi przystawiać tym pierś więcej mleka wyprodukuje.

Pewnie masz rację ze to zależy od cierpliwości i czasu mamy. Ja się bawiłam 2 razy w taki 1 dniowy "dzień dziecka" bo jestem cierpliwa a w domu mam tylko do zrobienia: obiad, odkurzanie + przecieranie kurzy oraz inne drobne sprzątania, zrobienie prania, prasowanie i opiekę nad mała reszta zajmuje sie mąż.

Nie napisałam tego "be" w jakiej formie szykan czy cokolwiek. Przepraszam jeżeli odniosłaś takie wrażenie.
Nie napisałam ze źle robisz tylko (moim zdaniem) spokojnie wytłumaczyłam zasadę działania produkcji mleka.


Skoro jestem takim potworem to ja juz odchodzę z tego wątku i nic więcej nie pisze.
ojej nie mowie ze jestes potworem... tylko wszezdie naokolo pisza mowia i trabia ze POWINNO sie karmic dziecko tylko opiersia mowiac przy tym jakie to latwe i przyjemne... no a moze nie dla kazdego...nie odchodz z watku bo dajesz duzo cennych rad innym dziewczynom, ktore karmia piersia tylko i pewnie nie chcialyby zebys odeszla. Mna sie nie przeujmuj i nie idz sobie
gosiaczek071 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 13:15   #2234
kokochana
Raczkowanie
 
Avatar kokochana
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 226
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Eanax nie chodzi o to, że jesteś "potworem", tylko o to, że karmienie maleństwa to drażliwy temat. Nikt nie lubi być pouczany, szczególnie w tej kwestii. A jak pisała bandola- nsze dzieci nie są już noworodkami, mają po 3-4 m-ce i decyzje nt karmienia większość mam ma już za sobą.
kokochana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 13:47   #2235
amika79
Wtajemniczenie
 
Avatar amika79
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 511
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez Eenax Pokaż wiadomość
U Mnie i Ewci jest identycznie.

Cytat:
Napisane przez gosiaczek071 Pokaż wiadomość
amika 300 bruszkow???
Nom, ale przed ciążą. Jak się ćwiczy często, to nie jest to wcale takie trudne i przychodzi z czasem.
Cytat:
Napisane przez gosiaczek071 Pokaż wiadomość
i wazysz 48 kg??? hm.......
Teraz ważę 50 kg, ale był taki czas po porodzie, że właśnie tyle ważyłam.
__________________
How many eyes does Lord Bloodraven have? - A thousand eyes and one.
amika79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 13:49   #2236
Eenax
Zakorzenienie
 
Avatar Eenax
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Pętla Wron
Wiadomości: 7 141
GG do Eenax
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez gosiaczek071 Pokaż wiadomość
ojej nie mowie ze jestes potworem... tylko wszezdie naokolo pisza mowia i trabia ze POWINNO sie karmic dziecko tylko opiersia mowiac przy tym jakie to latwe i przyjemne... no a moze nie dla kazdego...nie odchodz z watku bo dajesz duzo cennych rad innym dziewczynom, ktore karmia piersia tylko i pewnie nie chcialyby zebys odeszla. Mna sie nie przeujmuj i nie idz sobie
Dziecko zasadniczo powinno się karmić. Jak jest wyborem matki.
Dobrze jest jeżeli da się karmić długo sama piersią. Podawanie butelki nigdy nie było ani nie badzie czymś złym bo jest robione dlatego ze kochamy swoje dzieci i chcemy by były zdrowe i wesołe.

Ale jeżeli możemy powalczyć o to by mieć trochę więcej własnego pokarmu to czemu nie spróbować?

kokochana:
Często się zdarza ze około 14-16 tygodnia występuje kryzys laktacyjny który jest czasami odbierany jako zanik pokarmu. I wtedy trzeba z tym troszkę powalczyć by móc dalej z sukcesem karmic piersią.
Następny taki dołek laktacyjny (dotyczy mam długo karmiących) następuje około 10 miesiąca i bardzo często objawia sie w postaci zapalenia piersi.

E__a: Ja mam bardzo czujny sen i jak mała tylko zaczynała się kręcić do przebudzenia to głaskałam ja po czułku palcami po brwiach i łaskotałam ten trójkącik miedzy brwiami bo zaobserwowałam ze wtedy ona nie otwiera oczu i zdaza się ze jeszcze przysypia na 2-3 minutki. Jak sie rozbudziła to brałam ja na raczki siadałam w fotelu w którym karmie układałam i delikatnie kołysałam jak do snu podśpiewując kołysanki, poklepywałam delikatnie po pleckach lub po pampersie bo ja to zawsze uspakajało w ostateczności poprostu włączałam suszarkę by szumiała bo ja to uspakajało wyciszało. I jakoś tak sie udawało. No ale Ewa nawet jak sie w nocy wybudzi to bardzo łatwo ja było uspić. Wystarcza pokołysanie poklepanie po pleckach i pampersie włączenie cichutko płyty z muzyka poważną pobujanie sie w fotelu 5 minut przy cycu i Ewa zasypia. Jak nocujemy po za domem to jak sie wybudzi w nocy (z powodu "złego snu") to ja kładę sie i przytulam ja do cyca mruczę cos pod nosem ona pare razy possie a pożniej maz ja odkłada do łóżeczka (maz odkłada bo mnie wyczuwa i "ciumka" tak jak wtedy kiedy chce jesc ja ja przystawiam a ta possie kilka razy i zasypia i ta w kółko). Mała wyczuwa jak nie jest u siebie w domu i wtedy gorzej spi.
__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy
Wpełza do jamy,
A w dżunglach wilgoć mszy grobowej,
Dym kadzidlany. ...



czarne kredki
Eenax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 14:38   #2237
daphne81
Wtajemniczenie
 
Avatar daphne81
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 331
GG do daphne81
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

U nas tyż pogoda nie ciekawa - pada i jest bardzo ponuro. Niestety mamy problem kupkowy u Sashki Ma zatwardzenia po kaszkach, ale mleka samego za nic nie chce pić. Pije też mało, dzisiejsze 2 bobki kupkowe byłu lekko czarne i tera nie wiem czy to po kąpocie z suszonych śliwek (nie ma u mnie w mieście soczków śliwkowych hipp) czy to krew
Jak jutro się powtórzy to lecimy do pediatry. Niedawno wcisnęłam jej z 40 ml plantexu, kaszki zjadła może 20 ml i poszła spać.
__________________
12 luty 2008
narodziny mojej cudownej córeczki Sashy


daphne81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 16:00   #2238
E---a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 237
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Mój mąż sam zajmuje się małąi bawi się z nią, ja nie muszę mu o tym przypominac, zresztą on z tym nie ma żadnych problemów i ja się tym nigdy nie martwiłam, bo już w ciąży wiedziałm , że on się bedzie bardzo zajmował dzieckiem. Nieraz oczyweiście też mu się zdarza powiezieć (oni chyba wszyscy to mówią) żebym się z nim zamieniła i poszła za niego do pracy a on zostanie z niunią, bo ja to przyjemnie spędzam dzień. w sumie, jak tak sobie pomyślę to on ma rację, za wyjątkiem ednak dni, które są gorszymi dniami Oli ale on to mowi nie dlatego że ja każę mu się zajmowac Olą, tylko gdy każę mu coś zrobić w domu. Ja w ogóle to nieraz jestem prawie trochę zazdrosna, jak on się potrafi fajne bawić z Olą - ona normalnie wtedy piszczy z radości i się bardzo głośo śmieje. Ze mną aż tak się nie cieszy.
widzę że poruszamy temat karmienia piersią. Ja też uważam, że alkoholu podczas karmienia nie powinno się pić bezwzględnie i ja tego przestrzegam, ale oczywiściwe każda matkarobi jak chce. Ja straszne tęsknię do winka,ale już niedługo, bo jak pisałam, planuję odstwić Olę od piersi gdy we wrześniu wrócę do pracy.
Jeżeli chodzi generalnie o samo karmenie piersią, to ja też jestem mocną tego zwolenniczką, nie agituję jednak Ja karmię Olę od samego początku wyłącznie piersią, tak było też w szpitalu, ani razu nie podałam je mlekam sztucznego. Owszem, (odpukac) nie małam żadnych problemów z karmieniem, poza pogryzioną w szpitalu brodawką.Nie powiem jednak że na początku nie małam chwil zwątpienia - miałam i ze 2 razy chciałam rzucić w cholerę to karmienie piersią. Było to wtedy, gdy karmiłam Olę co godzinę (zdarzały się takie dni). Takie maratony były wyczerpujące. Na początku też nie odczuwałam przyjemności z karmienia piersią i dziwiłam się że piszą że to przyjemność dla matki (bo dla dziecka, to wiadomo).to przyszło dopiero później, tzn. ta przyjemnośc, gdy już Ola nauczyła się świenie ssać,a ja dobrałam sobie pozycję do karmienia (na początku straszie się męczyłam z jakimiś poduchami i kocami). Mślę wręcz, że moment karmienia piersią to takieintymne chwile, które dzielimy tylko my z maleństwem.Ja bardzo lubiłam ostatnie karmienia o 23 (teraz już Oli nie budzę na to karienie), gdy mój mąż już spał, ja sobie wszystko przygotowywałam do przewinięcia jej,a potem, gdy w mieszkaniu było cichutko, karmiłam jąi ona zawsze wtedy tak ladnie jadła.To były tylko nasze chwile.Ale "to se ne wrati".

A teraz zupełnie z innej beczki zapach bąków: mi się wydaje, że te bąki "zapachowe" to sa u dzieci karmionych sztucznie ( a więc i w sposób mieszany), a u karmionych wyłącznie piersią są one bezzapachowe. to przez analogię z zapachami kupek
E---a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 16:03   #2239
daphne81
Wtajemniczenie
 
Avatar daphne81
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 331
GG do daphne81
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez E---a Pokaż wiadomość
....

A teraz zupełnie z innej beczki zapach bąków: mi się wydaje, że te bąki "zapachowe" to sa u dzieci karmionych sztucznie ( a więc i w sposób mieszany), a u karmionych wyłącznie piersią są one bezzapachowe. to przez analogię z zapachami kupek

Sasia miała śmierdzące bąki jak ją piersią karmiłam a teraz, mimo problemów brzyszków puszcza bączki bezzapachowe
__________________
12 luty 2008
narodziny mojej cudownej córeczki Sashy


daphne81 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-07-21, 16:23   #2240
Eenax
Zakorzenienie
 
Avatar Eenax
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Pętla Wron
Wiadomości: 7 141
GG do Eenax
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Pogoda u mnie jest koszmarna. Pada od rana i nawet na spacer nie można wyjść. Miałam dziś sie pokazać w przychodni by się zważyć i w celu oględzin czy Ewcia ma sie dobrze ale nie byłam w stanie wyjsć bo zanim bym doszła do przychodni przemokłabym do suchej nitki.
Jest szaro buro i chyba to działa jakoś na mała bo nic dziś nie robi tylko śpi.
5 minut wisi przy dystrybutorze puszcza, biore ja do odbicia a ona po beknięciu kilka sekund i klap jej głowa opada i śpi 4 godziny (i tylko przez sen robi gigantyczne kupy juz 4 dzisiaj). Jak ja nakarmiłam przed 13 tak dopiero nakarmiłam ja przed chwilka . I tak samo chwilka jedzenia i teraz maz sie z nia stara bawić a ta mu "odlatuje".

Edit:
Na razie Ewa ma baki zupenie bezzapachowe. I oby tak było jak najduzej bo biorac pod uwage ile tych baków robi to by Mnie zagazowała na śmierć. A kupki? Tez nie narzekam nie maja jakiegoś strasznego zapachu tylko mocno kwasnego twarogu.
__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy
Wpełza do jamy,
A w dżunglach wilgoć mszy grobowej,
Dym kadzidlany. ...



czarne kredki
Eenax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 16:33   #2241
E---a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 237
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

U mnie pogoda dzisiaj dziwna. Wyszłyśmy o 11 na spacer, ale było tak zimno, że szok. Przed wyjściem nie wiedziałm czy ubierać Oli na body sweterek, ostatecznie go nie ubrałam i Ola byla ubrana tylko w body z długim rękawkiem i półspioszki. Bałam się że zmarznie, bo ja zmarzłam bardzo w lekkim sweterku, więc po półtorej godziny wróciłyśmy. Wyszłyśmy drugi raz o 14, już ubrane cieplej, tzn. Ola w welurkowym pajacyku, ale wtedy oczywiscie już było dużo cieplej i świecio słońce (chociaż był wiatr).
E---a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 17:01   #2242
fredziunia
Rozeznanie
 
Avatar fredziunia
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Stuttgart
Wiadomości: 783
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez amika79 Pokaż wiadomość
Fredziuniu, jaki przystojniak z Marko,a ty ładnie się uśmiechasz .
Dziekujemy za komplementy

Cytat:
Napisane przez gosiaczek071 Pokaż wiadomość
ja nie cwiczylam jeszcze, ale ide w piatek na basen (poki co sama, fredziunia dzieki za info nt basenow dla bobasow) ale pozniej mam zamiar sie wziac za siebie, niekoniecznie za bruch,, bo mam w miare plaski

fredziunia widze, ze zakladasz malemu buciki.... czy jemu jest w tym wygondnie?? moja miala tylko raz buciki, ale szmaciane i tylko jak bylo bardzo zimno, zakladalam na skarpetki. Teraz nie zakladam jej, bo po co.......
Mam nadzieje ze adresy basenwow sie przydaly co do butkow to on mial je tylko zalozone do zdjecia bo jeszcze sa zaduze i mu spadaja

Sadze ze na temat karmienia bylo juz wielokrotnie pisane i ja nadal uwazam ze kazda matka chce dla dziecka jak najlepiej czy to karmi piersia czy butelka ja nadal karmie sama piersia i nieuwazam sie z tego powodu za lepsza matke od tej ktora karmi butelka mielismy tez kryzysy z tym zwiazane ale nam akurat udalo sie utrzymac laktacje z czego sie bardzo ciesze

Co do pogody to umnie tez niestety taka nijaka maly dzis niebyl na spacerze ale spal 3 godz przy otwartym tarasie unas raz swieci slonce zachwile strasznmy wiater albo pada hmm ja chce sloneczko wkoncu mamy lato
fredziunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 18:44   #2243
kasia_sloneczko
Zadomowienie
 
Avatar kasia_sloneczko
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

A ja bym tak chetnie poszla na spaccer ale to jedyny czas gdy moge sie pouczyc w spokoju jak opiekunka go wywozi na dwor. Dzis byla fajna pogoda bo bylo chlodno ale pogodnie. Mlodego uspilam w chuscie przelozylam do wozka i jak wyjechali po 10 to wrocili ok 1 w poludnie mlody tak spal. Obudzil sie glodny jak wilk.Potem mial takarotka drzemke ok 16 jak go wzielam do samochodu i pojechalam na zakupy. Opiekunka jest tylko do 16 wiec potem musze sobie radzic sama. Nie pospal za bardz po poludniu i byl marudny wiec go juz wykapalam i wlasnie karmie. Pod koniec kremowania i ubierania zaczal mi juz plakac bo byl glodny a przetrzymalam go 3 godziny od poprzedniego karmienia.
Chusta sprawdza sie tylko do usypiania, Aleks jak nie spi to nie chce w niej byc. Wyszlam z nim w chuscie na plac zabaw ale wytrzymal 15 i zaczal krzyczec. musialam go wyjac i trzymac na rekach, bardzo byl zadowolony. Ja mniej bo mnie rece bolaly wiec sie ewakuowalam do domu

Fredziuniu sliczna mama z malym przystojniakiem, przy twoim Marko nawet aleks wydaje mi sie drobny

Eenax ja jestem taka ze lubie miec ostatnie zdanie wiec w sprawie zawartosci alkoholu we krwi dziecka sie z toba nie zgodze. A to dlatego ze pewnie nie badalas swojej corci alkomatem ani nie pobieralas jej krwi do badan na zawartosc alkoholu. Jesli tego nie zrobilas to swoje wyliczenia mozesz o kant tylka rozbic. Kazdy biegly lekarz ci powie ze organizm kazdego czlowieka reaguje indywidualnie na alkohol, troche zalezy od wieku, wagi i wzrostu oraz plci ale nawet dwoch identycznie zbudowanych mezczyzn bedzie mioalo inne stezenie po wypiciu takiej samej ilosci alkoholu.Aha do tego powinno sie wziac pod uwage wczesniej spozyte pokarmy ich rodzaj i ilosc oraz wziete leki. Strasznie duzo zmiennych do obliczen nie uwzaasz? Dlatego tez raz po dwoch piwach masz dymek a czasem musisz wypic ich wiecej lub mniej. To odnosi sie do doroslego. Pewnie wiesz ze przestepstwem jest jazda po pijanemu, poniewaz robie aplikacje w prokuraturze to stykam sie z tym nagminnie. By kogos skazac trzeba wykazac stezenie alkoholu. Moznaby to robic na podstawie specjalnych obliczen podobnych do twoich podczas ktorych uwzglednia sie wzrost, wage, plec oraz rodzaj i czas spozywania alkoholu. Jest nawet taki specjalny program komputerowy. Jednak Sąd Najwyzszy zakwestionowal tego rodzaju obliczenia gdyz udowodniono ze sa one niemiarodajne a ich wyniki sa niezgodne z rzeczywistoscia. Dloatego by kogos skzac trzeba mu zrobic badanie krwi badz alkomatem.
Jak to sie ma do dzieci?, ano tak ze mozesz sobie liczyc jak chcesz jakie to stezenie jest we krwi dziecka po spozyciu przez cie butelki karmi, ale poki nie zrobisz mu badania krwi to tego nie wiesz na pewno.A dla kazdego dziecka te wyniki beda inne. Kazde inaczej wchlania alkohol i trawi go wolniej lub szybciej. tak samo jak u doroslych.
Konkludujac poniewaz nie wiem jaki to ma wplyw na moje dziecko a wartosci odzywczych nie ma zadnych to nie pije. Jak juz pisalam rownie dobrze mozna sobie odczasu do czasu arszeniku zapodac w malych ilosciach tez nie szkodzi ale doroslym bo co do dzieci to nikt badan nie robil. Ci lekarze co mowia ze lampka wina od czasu do czasu nie zaszkodzi to przepraszam na jakich badaniach sie opieraja?
Ja tak moge w ten desen bardzo dlugo bo to dla mnie drazliwy temat i mniej mnie wkurza palaca ciezrna niz pijaca matka karmiaca. Moim zdaniem bez jednego i drugiego mozna sie obyc co wiem na wlasnym przykladzie bo i palilam i pilam.
Tak wiec nadal wybor nalezy do ciebie tylko zastanow sie czy warto.

A nie obrazaj sie czasem bo nie o to w tym chodzi.
kasia_sloneczko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 20:04   #2244
E---a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 237
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

kasia sloneczko Ale ostro Ja też jestem przeciwniczką picia alkoholu podczas karmenia piersią, o czym pisałam. Ale nie zgodzę się z tobą w jednym: uważam że o wiele gosza rzeczą jest cięzarna paląca papierosy niż matka karmiąca pijąca alkohol. Ja kompletnie nie potrafię sobie wyobrazić ani zrozumieć kobiet (a wiem że takie są), które w ciąży palą papierosy.(Oczywiście ja w ogóle nie palę)
E---a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 20:54   #2245
Eenax
Zakorzenienie
 
Avatar Eenax
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Pętla Wron
Wiadomości: 7 141
GG do Eenax
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Jako ze zawodowo trafia do mnie aparatura medyczna miałam okazje sprawdzić poziom alkoholu po wypiciu różnych alkoholi a także sprawdzić jak szybko poziom alkoholu u mnie znika. Po wypiciu piwa 1% Żywiec (a karmi ma 0,5). poziom alkoholu u Mnie we krwi wynosi 0,02 promila (10 razy mniej niż dawka po której nie można prowadzić pojazdów). Po godzinie aparatura nie wykazuje zawartości.

Natomiast po wypiciu soku jabłkowego robionego tradycyjną metoda alkomat laboratoryjny również wykazał zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Jak się okazuje tradycyjnie robiony sok jabłkowy może mieć do 1,5% (co nie powiem było dla mnie dużym zaskoczeniem).

Karmi nie piję dla przyjemności ale by wspomóc laktację i jak pisałam doradziła mi to osoba zajmująca się zawodowo sprawami karmienia piersią. Mam do pielęgniarek laktacyjnych zaufanie bo chyba wiedza co robią.

A co do do arszeniku. Jak badzie taka konieczność to będę zażywać. Jako osoba uczulona na jad pszczeli to właśnie chemikalium ratuje mi życie. A [przy dawce jaka dostane bede poinformowana po jakim czasie będę mogla karmić.

I co do ostatniego zdania to go mieć nie muszę. Zostawiam te przyjemność Tobie.
Moje dziecko jako ze było operowane jest pod stała opieką lekarzy i jak dotąd żaden z nich nie zakwestionował mojego Krami, arszeniku, jedzenia czekolady, smażonego, czereśni, wiśni itp.

I na tym kończę moje wypowiedzi na ten temat bo nic one nie wnoszą nowego a tylko sa drażliwe.
__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy
Wpełza do jamy,
A w dżunglach wilgoć mszy grobowej,
Dym kadzidlany. ...



czarne kredki
Eenax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 21:24   #2246
marcelina73
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

kasia-sloneczko, fredziunia - super chłopaki dla naszych panien "chowacie"
I patrzcie, jaki Marko dorosły w tej koszulce, nie??? kasiu- widać, że "dziadkowie" zakochani we wnuczku
vea- córeczka ma śliczne oczy - ciemne? czy tak na zdjęciu tylko wygląda?
- co do Twojej osoby, kogoś mi strasznie przypominasz na tym zdjęciu ale nie mogę skojarzyć kogo, aż się zaczęłam zastanawiać, czy Cię mogę znać z TV???????

Dziewczyny - dzięki za miłe słowa, pod kątem moich pociech
Od kiedy Milenka odkryła swoje stópki, ich obgryzanie to jej ulubione zajęcie - skarpetki non-stop mokre albo i zdjęte (przez nią). I olała totalnie przewracanie się na brzuszek/plecki. Za to też się właśnie podciąga do siedzenia - coś, jak pisała kasia o Aleksie. Albo np. chwyta się ścianek gondoli i się dźwiga. Z tej racji muszę ją lada dzień przenieść do spacerówki. Na długość jest już właśnie niemal taka jak gondola, no ale wiadomo, że taka całkiem wyprostowana nie leży i mogłaby jeszcze trochę w niej pojeździć - może z miesiąc? Ale tak, to się o nią boję.
I jeszcze przewraca się na bok i z boczku się dźwiga do siadania.
A leżąc na plecach próbuje się czołgać, co jej troszkę wychodzi.
A - i też leżąc na brzuszku zamiast podpierać się na rękach, ręce wyciąga w bok, prostuje, tak jak i nogi - robi taki samolocik.
I strasznie się rozgadała.

W temacie karmienia itd ja się nie wypowiadam, bo i tak wszystkie wiedzą, że ze mnie jest laktacyjny ortodoks Ale dla "mamuś butelkowych" i "mieszanych" przesyłam .

Alkoholu nie piję ale mnie ciągnie.
Swoją drogą "bezalkoholowy" Lech też ma poniżej 0,5 alkoholu, co w 0,5 litra wyjdzie chyba z łyżeczkę alkoholu - jak taka ilość wpłynie na dziecko - nie wiadomo - jednocześnie jednak dopuszczalne są w trakcie ciąży i karmienia różne leki na alkoholu - z taką samą jego ilością
A - i na takim Lechu jest napis, że po kilku butelkach pozom alkoholu może przekroczyć dopuszczalną dla kierowców normę.

Adatko - chodzi mi o takie cienki, ale nie przeźroczyste rajstopki. Dziś była w "naszym" sklepie w Będzinie i oglądałam cudne takie rajstopki w delikatne , różne wzorki wrabiane, ażurki itd - kosztowały 11 zł chyba, były z jakąś jedwabną przędzą - śliczne, ale nie było białych, a na takich mi zależało, bo szukam tak pod kątem chrztu - jak by było zimno.

Co prawda ja jeszcze nie dokarmiam małej, ale wybierałam właśnie dziś z siostrą fotelik do karmienia dla Milenki- prezent z okazji chrzcin Są takie fajne, że się nie mogłyśmy zdecydować. A ponieważ to super przydatna rzecz dla maluchów, to polecam - niedługo wszystkie nasze pierwiosnki zaczną siedzieć i wcinać obiadki - a wtedy takie krzesełko bardzo się przyda. Przepraszam, jeśli to oczywiste dla Was.

amika79 - ja jeszcze - NIESTETY - nie ćwiczę brzuszków ale nic mnie w brzuchy nie boli i nie ciągnie - to raczej brak czasu i problemy z kręgosłupem.
No dobra - i lenistwo
marcelina73 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 21:29   #2247
bandola18
Zadomowienie
 
Avatar bandola18
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 347
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez E---a Pokaż wiadomość
U mnie pogoda dzisiaj dziwna. Wyszłyśmy o 11 na spacer, ale było tak zimno, że szok. Przed wyjściem nie wiedziałm czy ubierać Oli na body sweterek, ostatecznie go nie ubrałam i Ola byla ubrana tylko w body z długim rękawkiem i półspioszki. Bałam się że zmarznie, bo ja zmarzłam bardzo w lekkim sweterku, więc po półtorej godziny wróciłyśmy. Wyszłyśmy drugi raz o 14, już ubrane cieplej, tzn. Ola w welurkowym pajacyku, ale wtedy oczywiscie już było dużo cieplej i świecio słońce (chociaż był wiatr).
Widzę dziewczyny, że u Was tez pogoda do bani a może przyzwyczaiłyśmy sie do fajnych , ciepłych dni a co będzie na jesieni albo w zimie? Ja teraz jak widzę kiepską pogodę to siedzę w domu a właściwie czekam na lepszą. Ganiam od okna do okna i tłumaczę Krzysiowi, że poczekamy na słoneczko a potem się okazuje, że dzien minął, pogody nie było i nas na spacerze. Lać matkę, bo jak ma syna hartować! Tylko powiem szczerze, że ja jestem taka ciepłolubna i po prostu mi się nie chce.

Oj dziewczyny zakończmy już ten temat alkoholu i naturalnego karmienia bo się jeszcze pobijemy na wątku
Jednak dobrze, że sa różne opinie a każda z nas ma rozum nie taki jak Kubuś Puchatek i sama zdecyduje jak wychowywać własne dziecko.
__________________
bandola18 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-07-21, 21:31   #2248
E---a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 237
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

A my dzisiaj z męzem daliśmy dla Oli koncert! Przed kąpielą śpiewaliśmy jej "przeboje naszego dzieciństwa", tzn. mąż puszczał z laptopa takie piosenki jak: Puszek okruszek, co powie tata, Pankracy, Miś uszatek itd. itp., my oboje (lub jedno z nas) staliśmy przed Olą, która leżała na kocu na podłodze i sie wydurnialiśmy, tj. śpiewaliśmy jej i tańczyliśmy. Musze sie tu pochwalić, ze teksty tych piosenek prawie w całości umiem z pamięci. Dziecko patrzyło na swoich starych i się śmiało Ale mieliśmy ubaw!
Tymczasem zdążyłam się już pokłócić z TŻ
E---a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 21:38   #2249
E---a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 237
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

marcelina73 A propos krzesełka, to my też dostaliśmy własnie od chrzestnej (tj. mojej siostry) takie krzesełko - Chicco. Stoi narazie w garażu u rodziców nierozpakowane nawet z pudła, więc jeszcze go nie widziałam, więc nic wam na jego temat nie napiszę narazie
E---a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 21:47   #2250
Eenax
Zakorzenienie
 
Avatar Eenax
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Pętla Wron
Wiadomości: 7 141
GG do Eenax
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez E---a Pokaż wiadomość
A my dzisiaj z męzem daliśmy dla Oli koncert! Przed kąpielą śpiewaliśmy jej "przeboje naszego dzieciństwa", tzn. mąż puszczał z laptopa takie piosenki jak: Puszek okruszek, co powie tata, Pankracy, Miś uszatek itd. itp., my oboje (lub jedno z nas) staliśmy przed Olą, która leżała na kocu na podłodze i sie wydurnialiśmy, tj. śpiewaliśmy jej i tańczyliśmy. Musze sie tu pochwalić, ze teksty tych piosenek prawie w całości umiem z pamięci. Dziecko patrzyło na swoich starych i się śmiało Ale mieliśmy ubaw!
Ja to mojej głownie śpiewam "Pocałuj żabkę w łapkę" przy przewijaniu i zawsze ja cmokam w stópki przy tym. Ostatnio jak zaczęłam przewijać i nie całowałam po stopkach to zaczęła nimi strasznie fikać.

W repertuarze jeszcze mamy kilka piosenek np.:
"Chce ogladac twoje nogi" - przy przwijaniu
"łapy 4 łapy" - jak szykujemy sie na spacerek
"Witaminki, witaminki" - jak podaje jej witaminy D, K
"Ach spij kochanie", "U wojtusia z popielnika", "4 Słonie wesołe słonie" jako kołysankę
"A ja rosne i rosnę" jak sie mierzymy i wazymy
"kocur bury" jak bawimy sie w targanie kotka zabawki edukacyjnej
__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy
Wpełza do jamy,
A w dżunglach wilgoć mszy grobowej,
Dym kadzidlany. ...



czarne kredki
Eenax jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:02.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.