Mamy wrześniowe 2018 ❤

[Kama_W]

Też to mam.. wkładka koniecznie bo inaczej mam wrażenie, że przelatuje nawet na spodnie :/

[Fortuna1]

Napisane przez gilmoregirl92

Wracam właśnie z IKEI, nigdzie nie widziałam tych polecanych przez wszystkich ręczniczków pakowanych po 10 sztuk Za to były czteropaki takich malutkich ręczniczków 30x30 w różnych kolorach, fajna jakość. Wzięłam 2 opakowania.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas najbardziej sprawdziły się zwykle pieluchy tetrowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Napisane przez Kama_W

Mam do pokonania czwarte piętro haha
Ale niedługo się to zmieni, więc się nie martwię. Spacery zawsze będą z Mężem, więc będzie nosić
Fajnie się składa, super ma materiał no i przede wszystkim nie wyglądam przy nim dziwnie

A właśnie Dziewczyny, przyjmujecie nadal witaminy?
Bo gin mi powiedziała, że lepiej, żebym brała do końca ciąży <myśli>

Tak przyjmuje codziennie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Heledore]

Dziewczyny potrzebuję koniecznie staników. Chyba lepiej jak kupie od razu takie do karmienia. I tu pytanie jak zmienia się biust przy karmieniu. Jeszcze rosnie w stosunku do tego co w ciąży? Brać swój obecny rozmiar czy wziąć coś na wyrost?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fortuna1]

Napisane przez basakatua

jak spacery będą zawsze z mężem, to luzik Ja szykuję się tak, żebym była samowystarczalna na wszelki wypadek.

Ja przyjmuję nadal i zamierzam do końca - teraz superważne jest przyjmowanie DHA.

A w ogóle, jak szukam ciuchów ciążowych, to mam wrażenie, że wszystkie są w stylu natchnionej dziewicy - jakby ta ciąża to ze zwiastowania była

Oo właśnie też miałam pisać o dha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Napisane przez drocia

Troche zbocze z ostatnich tematow, ale mam pytanie a ze podobno nie ma glupich pytan...
Tez macie wrazenie, ze momentami macie totalnie mokro na dole? Od kilku dni tak mam, ze czasami to jak poleci, to chyba podpaske bym musiala nosic, bo wkladka nie starcza... Frustrujace to troche zwlaszcza, jak sie nie ma toalety pod reka


PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

Używam wkładek, tak jak ich zawsze nienawidzilam tak teraz nie mogę bez nich dnia przeżyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Napisane przez Heledore

Dziewczyny potrzebuję koniecznie staników. Chyba lepiej jak kupie od razu takie do karmienia. I tu pytanie jak zmienia się biust przy karmieniu. Jeszcze rosnie w stosunku do tego co w ciąży? Brać swój obecny rozmiar czy wziąć coś na wyrost?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Każda kobieta ma chyba inaczej, na pewno do końca ciąży piersi jeszcze urosna, przy kp u mnie już nie rosły tylko się utrzymywały na jednym poziomie, aż do skończenia karmienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Heledore]

Napisane przez Fortuna1

Oo właśnie też miałam pisać o dha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Używam wkładek, tak jak ich zawsze nienawidzilam tak teraz nie mogę bez nich dnia przeżyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Każda kobieta ma chyba inaczej, na pewno do końca ciąży piersi jeszcze urosna, przy kp u mnie już nie rosły tylko się utrzymywały na jednym poziomie, aż do skończenia karmienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O boże... Namioty sobie lepiej kupię. Teraz mam 70H/i . Chciałam kupić staniki z kostar (bo tańsze a jakość ok) ich max rozmiar to 70j. Jak mi jeszcze urosna chociaż o 2-3cm to wypadne z rozmiarowki haha
Chyba że wezmę obwód 75 i zwęże hmmm

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Jasmin_89]

Witam się po pracy i zaraz jade na szczepionke. Dostałam list że w UK po 20t jest szczepionka na whooping cough(krztusiec) w Polsce też to jest?? Już się stresuje bo nienawidze szczepionek i pobierania krwi.
Kama gratuluje córeczki, bardzo ładne imię też mam je na liście tylko w angielskiej wersji.
Ja nadal przyjmuje suplementy mam Femibion Natal 2 plus.
Basakatua pamiętasz ten link tej kołyski co się nią tak zachwyciłam, widziałam ją na żywo i napewno nie będę jej kupywać. Jest dłuższa niż chicco ale strasznie wąska i ten wyjmowany kosz jest ciężki także odpada. Za to widzialam chicco next to me i chicco next to me dream i jeśli się zdecyduje na chicco to biorę next to me dream wypada o wiele lepiej no i w końcu mam upatrzony wózek.

[basakatua]

Napisane przez Jasmin_89

Witam się po pracy i zaraz jade na szczepionke. Dostałam list że w UK po 20t jest szczepionka na whooping cough(krztusiec) w Polsce też to jest?? Już się stresuje bo nienawidze szczepionek i pobierania krwi.
Kama gratuluje córeczki, bardzo ładne imię też mam je na liście tylko w angielskiej wersji.
Ja nadal przyjmuje suplementy mam Femibion Natal 2 plus.
Basakatua pamiętasz ten link tej kołyski co się nią tak zachwyciłam, widziałam ją na żywo i napewno nie będę jej kupywać. Jest dłuższa niż chicco ale strasznie wąska i ten wyjmowany kosz jest ciężki także odpada. Za to widzialam chicco next to me i chicco next to me dream i jeśli się zdecyduje na chicco to biorę next to me dream wypada o wiele lepiej no i w końcu mam upatrzony wózek.

Jasmin, ale czad, że możesz wszystko zmacać! Widziałam wersję dream, też bym w nią szła ze względu na wywietrzniki z obu stron - ale u nas kosztowna to impreza, a używek brak, bo nowość. A to SnuzPod jeszcze przemyślę. I to trzecie, Tutti Bambini.
Jaki znalazłaś wózek?

U nas nie ma szczepień ciężarnych na krztusiec, chyba jest inna zachorowalność niż w UK i USA, dopiero niemowlęta są szczepione. Nie bój, to mega ważna szczepionka

[drocia]

A ja sobie siedze na IP niech to sprawdza... Jak na złe akurat dzisiaj nie mam karty ciąży przy sobie a w aptece nigdzie tych pqpierkow nie było, bo może to normalne, a tylko ja od razu czarne myśli... No nic, jeszcze chyba 5 osób przede mną, najwyżej znowu dostanie obsztorc. Ale w medicoverze i tak nie zrobią USG od razu jak cos, wiec trzymajta kciuki

-------
To nie literówki... to słownik w telefonie zawsze wie lepiej

[drocia]

Dobra, podobno to tylko infekcja...

-------
To nie literówki... to słownik w telefonie zawsze wie lepiej

[Iwona 25]

odwiedziła mnie przyjaciółka- szkapina chuda i stwierdziła,że ja nadal szczupła i ciąży nie widać. Powiedziała, że zbladłam strasznie

[Fortuna1]

A co się stało drocia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gilmoregirl92]

Napisane przez Iwona 25

odwiedziła mnie przyjaciółka- szkapina chuda i stwierdziła,że ja nadal szczupła i ciąży nie widać. Powiedziała, że zbladłam strasznie

Ja też się widziałam wczoraj z koleżanką pierwszy raz od 2-3 miesięcy i była w szoku, że jeszcze taki mały brzuszek, wyobrażała sobie, że w 5. miesiącu to ja się tam wtoczę do restauracji


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwona 25]

Napisane przez gilmoregirl92

Ja też się widziałam wczoraj z koleżanką pierwszy raz od 2-3 miesięcy i była w szoku, że jeszcze taki mały brzuszek, wyobrażała sobie, że w 5. miesiącu to ja się tam wtoczę do restauracji


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja autentycznie dopiero ok.6 miesiąca w 1szej ciąży zauważyłam brzuszek...jak jestem goła- to grubas straszny ze mnie

[drocia]

Napisane przez Fortuna1

A co się stało drocia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak siedze to jest ale jak tylko wstane i sie rusze to leci taka woda jakbym normalnie sie posikala w majty. No ale szyjka cala, a wg ginki z IP to wina infekcji ktora mnie dopadla. Tyle ze ot tak pozatym bezobjawowo, ze zero pieczenia, swedzenia itp


PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

[owocoweLove]

Napisane przez Fortuna1

Ile ma córcia? moja ma 19mc i przed porodem chciałabym ją przenieść do normalnego łóżka, już ma przygotowane, ale jakoś mi umiem się zabrać za to nie wiem czy to nie za wcześnie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:39 ---------- Poprzedni post napisano o 06:34 ----------

Właśnie miałam o tym pisać, mam spodnie z hm z poprzedniej ciąży i teraz mi spadają nie wiem czy schudłam trochę czy brzuch jeszcze mały, ale no dosłownie spadają mi nowe widziałam za 129zl, to trochę sporo, też się właśnie rozglądam za inna firma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:01 ---------- Poprzedni post napisano o 06:39 ----------

Oo dziwne, że ci nie przepisał lekarz tardyferonu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2 lata skończyła kilka dni temu.

Napisane przez drocia

Troche zbocze z ostatnich tematow, ale mam pytanie a ze podobno nie ma glupich pytan...
Tez macie wrazenie, ze momentami macie totalnie mokro na dole? Od kilku dni tak mam, ze czasami to jak poleci, to chyba podpaske bym musiala nosic, bo wkladka nie starcza... Frustrujace to troche zwlaszcza, jak sie nie ma toalety pod reka


PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

Ja tak miałam 2-3 razy.
Dobrze że pojechałaś to sprawdzić, będziesz spokojniejsza, dobrze że to nic poważnego



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Napisane przez Iwona 25

odwiedziła mnie przyjaciółka- szkapina chuda i stwierdziła,że ja nadal szczupła i ciąży nie widać. Powiedziała, że zbladłam strasznie

Oj to u mnie już chyba nikt tak nie powie nie ukryje haha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rita_k]

Ja po usg. Drugi synuś potwierdzony. Wszystko ok. Byliśmy we 3 z męzem i synkiem. Synek siedzial jak na niego grzecznie. Pozniej oglądał gabinet i przy fotelu do badania cos zObaczyl i powiedzial " o srubokręt" takze ten.

A wyniki z przedszkola są jutro, a ja myslalam ze dzis . . .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwona 25]

Napisane przez rita_k

Ja po usg. Drugi synuś potwierdzony. Wszystko ok. Byliśmy we 3 z męzem i synkiem. Synek siedzial jak na niego grzecznie. Pozniej oglądał gabinet i przy fotelu do badania cos zObaczyl i powiedzial " o srubokręt" takze ten.

A wyniki z przedszkola są jutro, a ja myslalam ze dzis . . .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

gratulacje, ja też będę mamuśką dwóch synków...jeszcze tyyyle czasu
Doszłam do wniosku,że na stare lata będę sobie sama musiała paznokcie u stóp malować, ewent. kosmetyczka, i muszę przyuczyć do obowiązków domowych, bo się zatyram gotować też muszą umieć, dla dobra swoich żon i siebie

[ciemnowlosa]

Napisane przez drocia

Jak siedze to jest ale jak tylko wstane i sie rusze to leci taka woda jakbym normalnie sie posikala w majty. No ale szyjka cala, a wg ginki z IP to wina infekcji ktora mnie dopadla. Tyle ze ot tak pozatym bezobjawowo, ze zero pieczenia, swedzenia itp


PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

U mnie też bezobjawowo, zero pieczenia czy swędzenia a okazało się że infekcja jest. I też miałam obfite upławy

Co Ci przepisał gin? Ja mam urosept + globulki dopochwowe, które miałam stosować przez 6 dni tylko, jutro będzie ostatni dzień a już dzis widzę że jest dużo lepiej

Napisane przez Iwona 25

gratulacje, ja też będę mamuśką dwóch synków...jeszcze tyyyle czasu
Doszłam do wniosku,że na stare lata będę sobie sama musiała paznokcie u stóp malować, ewent. kosmetyczka, i muszę przyuczyć do obowiązków domowych, bo się zatyram gotować też muszą umieć, dla dobra swoich żon i siebie

Hehe to ja chyba muszę podziękować na kolanach mojej teściowej że męża nauczyła gotować bo ja do kuchni wchodzę tylko co najwyżej po herbatę

Mam w swoim otoczeniu sporo ciężarnych dziewczyn jak i takich, które na dniach doczekały już się maleństwa i powiem Wam że czasami wydaje mi się że one zwariowały od tej ciąży
Nie wychodzą same z domu, nie prowadzą samochodu, o L4 wzietym w pierwszym trymestrze z "powodu ciąży" nie wspomnę, nie ma z nimi innych tematów do rozmów tylko dziecko, ciąża, karmienie, poród itp...
Wiecie co, ja sama jestem w ciąży ale nie potrafiła bym tak tak bardzo nakierować całe swoje życie na ciążę i dziecko. Mam mnóstwo innych planów z których nie chce rezygnować, bo ciąża to nie choroba

Dobra, skąd się wziął ten mój wywód? Koleżanka zarzuciła mu, że jestem niepoważna i mam na siebie uważać żeby nie zaszkodzić dziecku. A to dlatego, że planuje pracować do końca 7-go miesiąca ciąży, a w 8mc zaczynamy budowę domu. No ale przecież ja nie będę latać z lopata po budowie : brzydal: myślę też o tym by po porodzie otworzyć swoją działalność, co oczywiście też spotkało się z wielkim oburzeniem.

Na wizycie połówkowej zapytałam gina co on o tym sądzi i mowil, że aktywność aż do ostatniego miesiąca ciąży jest bardzo ważna i wskazana - łatwiej jest wtedy kobiecie wytrzymać męczący poród a już po porodzie wrócić do pełnej sprawności .

Uspokoiło mnie to, ale co nerwy sobie zszarpalam przez te rozmowy z ciężarnymi i matkami to moje

[Fortuna1]

Napisane przez gilmoregirl92

Ja też się widziałam wczoraj z koleżanką pierwszy raz od 2-3 miesięcy i była w szoku, że jeszcze taki mały brzuszek, wyobrażała sobie, że w 5. miesiącu to ja się tam wtoczę do restauracji


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powiem wam że ja tez mam mały... Aż mnie to szokuje teoretycznie drugie dziecko to mi powinien szybciej wyskoczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:47 ---------- Poprzedni post napisano o 06:46 ----------

Napisane przez rita_k

Ja po usg. Drugi synuś potwierdzony. Wszystko ok. Byliśmy we 3 z męzem i synkiem. Synek siedzial jak na niego grzecznie. Pozniej oglądał gabinet i przy fotelu do badania cos zObaczyl i powiedzial " o srubokręt" takze ten.

A wyniki z przedszkola są jutro, a ja myslalam ze dzis . . .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, gratulacje ! Kciuki za wyniki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:47 ---------- Poprzedni post napisano o 06:47 ----------

Napisane przez ciemnowlosa

U mnie też bezobjawowo, zero pieczenia czy swędzenia a okazało się że infekcja jest. I też miałam obfite upławy

Co Ci przepisał gin? Ja mam urosept + globulki dopochwowe, które miałam stosować przez 6 dni tylko, jutro będzie ostatni dzień a już dzis widzę że jest dużo lepiej




Hehe to ja chyba muszę podziękować na kolanach mojej teściowej że męża nauczyła gotować bo ja do kuchni wchodzę tylko co najwyżej po herbatę

Zazdro męża u mnie niestety odwtornie. Jedyne co mi może zrobić to kanapki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[drocia]

Napisane przez ciemnowlosa

U mnie też bezobjawowo, zero pieczenia czy swędzenia a okazało się że infekcja jest. I też miałam obfite upławy

Co Ci przepisał gin? Ja mam urosept + globulki dopochwowe, które miałam stosować przez 6 dni tylko, jutro będzie ostatni dzień a już dzis widzę że jest dużo lepiej




Hehe to ja chyba muszę podziękować na kolanach mojej teściowej że męża nauczyła gotować bo ja do kuchni wchodzę tylko co najwyżej po herbatę

Mam w swoim otoczeniu sporo ciężarnych dziewczyn jak i takich, które na dniach doczekały już się maleństwa i powiem Wam że czasami wydaje mi się że one zwariowały od tej ciąży
Nie wychodzą same z domu, nie prowadzą samochodu, o L4 wzietym w pierwszym trymestrze z "powodu ciąży" nie wspomnę, nie ma z nimi innych tematów do rozmów tylko dziecko, ciąża, karmienie, poród itp...
Wiecie co, ja sama jestem w ciąży ale nie potrafiła bym tak tak bardzo nakierować całe swoje życie na ciążę i dziecko. Mam mnóstwo innych planów z których nie chce rezygnować, bo ciąża to nie choroba

Dobra, skąd się wziął ten mój wywód? Koleżanka zarzuciła mu, że jestem niepoważna i mam na siebie uważać żeby nie zaszkodzić dziecku. A to dlatego, że planuje pracować do końca 7-go miesiąca ciąży, a w 8mc zaczynamy budowę domu. No ale przecież ja nie będę latać z lopata po budowie : brzydal: myślę też o tym by po porodzie otworzyć swoją działalność, co oczywiście też spotkało się z wielkim oburzeniem.

Na wizycie połówkowej zapytałam gina co on o tym sądzi i mowil, że aktywność aż do ostatniego miesiąca ciąży jest bardzo ważna i wskazana - łatwiej jest wtedy kobiecie wytrzymać męczący poród a już po porodzie wrócić do pełnej sprawności .

Uspokoiło mnie to, ale co nerwy sobie zszarpalam przez te rozmowy z ciężarnymi i matkami to moje

Przepisal pimafucin.

A te kolezanki to faktycznie jakos dziwne fakt, moje mi tez, ze mam na siebie uwazac, nie myc okien, nie wieszac firanek, ale no w tym zdrowym kontekscie... Nie kaza mi zamieniac sie w jajko
Tez mnie naromiast zastanawia skad tonpodejscie? Ostatnio gdzies czytalam, byc moze nawet i tu na wizazu, ze jakas konitka decyduje sie na prawie 17 kg wozek pomimo, ze mieszka na czwartym pietrze. Ale sama bez meza nie bedzie wychodzic
Ok, fajnie miec tragarza ale no kurde, wypadki i przypadki chodza po ludziach, a noge zlamac nie tak trudno.... W zyciu bym sie na to nie zdecydowala... A tak...
Wiecie, ze w tym roku otwieraja najwyzszy rollercoster w europie wlasnie w polsce? A ja juz rozkminiam jak tu sie na niego wybrac wiadomo, teraz to odpada a potem tylko kogos znalesc do opieki na ta chwile ale nie powtarzaj tego... Jeszcze zawalu dostana


PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

[Fortuna1]

Napisane przez drocia

Przepisal pimafucin.

A te kolezanki to faktycznie jakos dziwne fakt, moje mi tez, ze mam na siebie uwazac, nie myc okien, nie wieszac firanek, ale no w tym zdrowym kontekscie... Nie kaza mi zamieniac sie w jajko
Tez mnie naromiast zastanawia skad tonpodejscie? Ostatnio gdzies czytalam, byc moze nawet i tu na wizazu, ze jakas konitka decyduje sie na prawie 17 kg wozek pomimo, ze mieszka na czwartym pietrze. Ale sama bez meza nie bedzie wychodzic
Ok, fajnie miec tragarza ale no kurde, wypadki i przypadki chodza po ludziach, a noge zlamac nie tak trudno.... W zyciu bym sie na to nie zdecydowala... A tak...
Wiecie, ze w tym roku otwieraja najwyzszy rollercoster w europie wlasnie w polsce? A ja juz rozkminiam jak tu sie na niego wybrac wiadomo, teraz to odpada a potem tylko kogos znalesc do opieki na ta chwile ale nie powtarzaj tego... Jeszcze zawalu dostana


PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

To chyba jedna z naszych Wrześniówek pisała wczoraj chyba.

Nasz wózek (Barletta) może nie ma 17kg ale jest ciężki, natomiast nie wyobrażam sobie nosić go na 4 piętro. U nas jest winda akurat. Ja sobie nie wyobrażam nie iść z dzieckiem na spacer na macierzyńskim, zresztą najlepiej właśnie spacerować jak dzidziuś ma drzemke ok 10-12. Ale gdyby u nas nie było windy to bym chyba trzymała wózek w bagażniku w samochodzie. Ale nie iść na spacer? To bym się zaplakala w domu. Ze starsza spacer to był dla mnie jak zbawienie. Nie chciała spać è dzień, praktycznie spała tylko w wózku na świeżym powietrzu. Poza tym podczas spacerów codziennie chodziłam z nią na małe zakupy. Bez tego bym chyba psychicznie oszalała tak zamknięta w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Heledore]

Dziewczyny ale ludzie są różni. Dla mnie najwiejszym luksusem zawsze było nie musieć wychodzic z domu cały dzień. Bardzo rzadko mi się to udawało bo pon-piatek praca, w weekend zakupy czasem odwiedzić rodzinę itd. Ale jak trafiła mi się sobota bez wychodzenia ooooo to było święto!!!! Starakam się właśnie zrobić tak aby w niedzielę łączyć i zakupy i odwiedziny aby sobota była wolna. Wreszcie byl dzien w dresachi bez makijażu . Teraz na nwolnieniu wychodzę jak muszę. 2-3 razy w tygodniu. Mnie wystarcza. Spacerów nienawidzę, ja muszę mieć cel i coś do załatwienia, łażenie ot tak jest dla mnie głupie. Nawet nie wiem gdzie miałabym isc.
Powietrza mi nie brakuje balkon jest otwarty na oścież, jak chce to sobie tam siedzę. Ale wychodzić tylko po to żeby polazic w kółko?? Nieeee

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[drocia]

A, no to moze i tutaj? Hmm... Mozliwe, wczoraj wszystko mi sie polasowalo W kazdym razie no nawet chwilowo nie wyobrazam sobie byc uzaleznionym od kogos. Ja na szczescie do pokonania bede miala max dwa schodki, chociaz szkoda, ze wozek sie do garazu nie zmiesci
Winda to udogodnienie, chociaz srednio na nim mozna polegac. Mieszkalam jakis czas w bloku, 9 pietro. Szyb windy wzieli na dwa tygodnie do remontu to kaplica
Ten amelis ktory mi sie podoba wazy 15 kg i sie zastanawiam czy nie za ciezki w praktyce bedzie, ale no podoba sie... Tylko gondola krotka, 75 cm. Nie wiem jak malz, ja w wieku 8,5 mc mialam 72, wiec by bylo na styk na zime. Musze chyba poszukac jego ksiazeczke. Ale ostatnio chyba dzieci rodza sie dluzsze? Ja to maluch bylam, idealny do lekkiego porodu - rowno 50 i 3000


PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

---------- Dopisano o 07:44 ---------- Poprzedni post napisano o 07:34 ----------

Napisane przez Heledore

Dziewczyny ale ludzie są różni. Dla mnie najwiejszym luksusem zawsze było nie musieć wychodzic z domu cały dzień. Bardzo rzadko mi się to udawało bo pon-piatek praca, w weekend zakupy czasem odwiedzić rodzinę itd. Ale jak trafiła mi się sobota bez wychodzenia ooooo to było święto!!!! Starakam się właśnie zrobić tak aby w niedzielę łączyć i zakupy i odwiedziny aby sobota była wolna. Wreszcie byl dzien w dresachi bez makijażu . Teraz na nwolnieniu wychodzę jak muszę. 2-3 razy w tygodniu. Mnie wystarcza. Spacerów nienawidzę, ja muszę mieć cel i coś do załatwienia, łażenie ot tak jest dla mnie głupie. Nawet nie wiem gdzie miałabym isc.
Powietrza mi nie brakuje balkon jest otwarty na oścież, jak chce to sobie tam siedzę. Ale wychodzić tylko po to żeby polazic w kółko?? Nieeee

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadzam sie i tez sie ciesze, jak nie musze nigdzie isc. Ale, niestety, mam dwa przypadki w rodzinie, gdzie wlasnie laski uzaleznione od malzow, mieszkajace gdzies na zadupiu bez komunikacji publicznej i tylko on ma prawko. Nie chodzi mi tu konkretnie o wychodzenie na spacer, ale zdarzaja sie sytuacje, np choroba, gdzie no trzeba ruszyc sie samemu i ta pomoc na ktora sie liczylo nie wchodzi w gre. I wszystko jedno, czy jest to sytuacja, ze dxiecko z zapaleniem pluc trzeba pakowac do samochodu, bo mamuske trzeba odwiesc na pociag bo idzie do pracy, czy ze malzonek zlamie, skreci noge i nie ma kto zniesc wozka, a tu akurat trzeba isc na pilna wizyte. Do tego zycie w bloku naucxylo mnie, ze sasiedzi sa dopoki nie sa potrzebni, a jak tylko cos pomoc, to nagle nikogo nie ma.
I zawsze jak czytam o takim podejsciu do sprawy to ogarnia mnie taki wewnetrzny bunt.

PS: i nie, naprawde nie mialam zamiaru nikogo urazic ani obrazic, jakby co


PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

[gilmoregirl92]

Dostałam właśnie skierowanie na obciążenie glukozą, czyli to co ciężarne lubią najbardziej Robiłam obciążenie pół roku przed ciążą i było ok, wypiłam bez problemu, tylko ciężko było wysiedzieć 2h na krzesełku. Ktoś poleca jakiś dobry film na czas oczekiwania?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Polinezyjka]

Nadrobiłam po łepkach, młoda jest chora, mąż się zaraził i miał 40 stopni -to siedzimy w domu cały tydzień i nie mam kiedy wejść was poczytać

Wróciła mi moja dolegliwość ciążowa z 1 ciaży ! :[
Przepuścili mnei w kolejce w sklepie jak stałam z Sarą w wózku, rozpłakałam się ze wzruszenia ;/ potem w rossmanie na szczęśćie mnie nie zauważyli, ale pani przy kasie mnie zaczęła przepraszać, że mam peirwszeństwo i mam pierwsza podchodzić do kasy. No to ledwo łzy powstrzymałam. Co za okropne hormony. Całą pierwszą ciążę miałam z tym problem ;/ w tramwaju w 8 msc mi pani ustąpiła miejsca (no bo ciepło się robiło i zdjęłam kurtkę zimową tak to nic nie było całą zime widaćhah) i zapytała mnei jeszcze : - jak się pani czuje, który to miesiac.
To ja wpadłam w taki płacz, że pani w panike wpadła, że coś mi się dzieje, ludzie na około patrzą się na mnie, wydukałam tylko, że to cholerne hormony.

Tjaaaaaaaa. myslalam ze teraz juz bede odporniejsza w tej ciazy! Cholera jasna przede mna 5 miesiecy z wielkim brzuchem ,no wstyd jak nie wiem

ech wiec teraz bede sie wpychac - wtedy mnie nikt nie przepuszcza, nie mam powodu do wzruszenia i nie bede plakac

Napisane przez Fortuna1

Iwona, w ogóle jeszcze nie czułam ruchów. Starsza mi usiadła nieumyslnie, po prostu tańczyła sobie na łóżku i nagle klap na pupę à akurat byłam obrocona w jej strone

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja tez musze uwazac bo Sara sie na lozku wyglupia wieczorem i czasem poleci na mnie

basakatua
ja mialam z 5-6 chust teraz zostawiłam sobei jedną osche <3 bede motać brzuch. Ja też polecam doradce, jednak nie potrafiłabym dobrze wytłumaczyć komuś. Ale chusty to och <3 no uwielbiam i się nie mogę doczekać noszenia Sara mi przestała chcieć być noszona w około - 11 miesiącu. Ale jeszcze w styczniu zrobiłyśmy sobie piękną sesje w chuście którą pożyczyłam od koleżanki, która kosztowała UWAGA ponad 2 tysiące złotych nie wiedzialam ze jest taka droga jak pytalam czy mi ja pozyczy!!! jak wyciagnelam z paczki to malo zawalu nie dostalam jak ja dotknelam.
Tam bylo bardzo duzo kaszmiru i jedwabiu. W dotyku i w ogolnie noszeniu to O matko no najwspanialsza chusta na swiecie, w ogole nie czulam Sary ciezaru (a w moich juz mi ciazyla).

Z chustami jest jedna super rzecz -wszystkie sprzedalam za tyle samo co kupilam
No i wszystkie kupowałam używane od razu mięciutkie
aaaaaaaa przez was nie mogę się doczekać chustonoszenia
zaraz sobei pooglaam zdjećia z Sarą

kruella_de_mon

gratuluje udanego USG i jeszcze raz gratuluje córeczki

gilmoregirl92
o bozuniu jaki piekny kosz tez musze cos podobnego znalesc

Kama_W
uaa drobniutka jestes ! Ja mam tyle wzrostu co Ty i eeee zazwyczaj wazylam kolo 55-57 kg, ale po ciazy bardzo schudlam (za bardzo) az do 50 kg, wygladalam bardzo brzydko. Takze po tej ciazy tez musze pilnowac sie by nie zleciec za mocno z wagi.
(Mi przy kp kg po prostu leeeeeeeecialy w mgnieniu oka).

Napisane przez rita_k

Ja po usg. Drugi synuś potwierdzony. Wszystko ok. Byliśmy we 3 z męzem i synkiem. Synek siedzial jak na niego grzecznie. Pozniej oglądał gabinet i przy fotelu do badania cos zObaczyl i powiedzial " o srubokręt" takze ten.

A wyniki z przedszkola są jutro, a ja myslalam ze dzis . . .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratuluje

[lupinka]

Napisane przez Kama_W

A właśnie Dziewczyny, przyjmujecie nadal witaminy?
Bo gin mi powiedziała, że lepiej, żebym brała do końca ciąży <myśli>

Ja mysle, ze do konca ciazy, o ile gin nie zaleci inaczej, a na Prenatalu Duo, ktory biore, jest napisane ze nawet na czas karmienia piersia tez zalecaja brac. Oczywiscie i tak bede to konsultowac z lekarzem.

Napisane przez Heledore

Dziewczyny potrzebuję koniecznie staników. Chyba lepiej jak kupie od razu takie do karmienia. I tu pytanie jak zmienia się biust przy karmieniu. Jeszcze rosnie w stosunku do tego co w ciąży? Brać swój obecny rozmiar czy wziąć coś na wyrost?

Slyszalam, ze roznie to moze byc. Na naszym etapie do konca ciazy mysle, ze moga jeszcze urosnac. Ja juz w moje stare tez przestalam sie miescic wiec ostatnio kupilam jeden w H&M na dziale Mama, co prawda do karmienia ale wydawal mi sie po prostu najwygodniejszy. Kupilam tez dwa sportowe, bo stary sportowy tez juz ciasny :/ za jakis czas to skontroluje i w razie potrzeby kupie cos nowego, a do karmienia beda potrzebne tak czy siak, nie obedzie sie bez tego jesli planujemy kp.

Napisane przez drocia

Dobra, podobno to tylko infekcja...

Ale chcialas tylko sprawdzic czy to nie infekcja czy to wygladalo jak odchodzace wody plodowe? Znajac moj poziom paniki ja bym pewnie wpadla na taki irracjonalny pomysl...

Napisane przez rita_k

Ja po usg. Drugi synuś potwierdzony. Wszystko ok. Byliśmy we 3 z męzem i synkiem. Synek siedzial jak na niego grzecznie. Pozniej oglądał gabinet i przy fotelu do badania cos zObaczyl i powiedzial " o srubokręt" takze ten.

A wyniki z przedszkola są jutro, a ja myslalam ze dzis . . .

Gratki wizyty, super, ze wszystko dobrze i kciuki za przedszkole jeszcze zatem!

Napisane przez ciemnowlosa

Na wizycie połówkowej zapytałam gina co on o tym sądzi i mowil, że aktywność aż do ostatniego miesiąca ciąży jest bardzo ważna i wskazana - łatwiej jest wtedy kobiecie wytrzymać męczący poród a już po porodzie wrócić do pełnej sprawności .

Uspokoiło mnie to, ale co nerwy sobie zszarpalam przez te rozmowy z ciężarnymi i matkami to moje

Nie ma co przejmowac sie gadaniem innych i "dobrymi radami" jak mamy zyc. Tzn. mysle, ze moga wyrazic swoja opinie, ale to oznacza tylko, ze Twoj styl zycia nie bylby dla nich. A jezeli Tobie odpowiada to swietnie! Spelniaj sie bo Twoje zycie jest przede wszystkim dla Ciebie i Twojej rodziny a nie dla kolezanek i znajomych

Tak samo jesli ktos z jakiegos powodu woli siedziec w domu, albo odpoczywac ile wlezie... pewnie ma swoje przekonania ku temu. Wiec akurat na to nerwow nie marnuj, bo i tak Ty zrobisz po swojemu, a one po swojemu, grunt to nie narzucac swojej wizji swiata i zycia innym

Witam sie w piatek!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kama_W]

Napisane przez Fortuna1

To chyba jedna z naszych Wrześniówek pisała wczoraj chyba.

Nasz wózek (Barletta) może nie ma 17kg ale jest ciężki, natomiast nie wyobrażam sobie nosić go na 4 piętro. U nas jest winda akurat. Ja sobie nie wyobrażam nie iść z dzieckiem na spacer na macierzyńskim, zresztą najlepiej właśnie spacerować jak dzidziuś ma drzemke ok 10-12. Ale gdyby u nas nie było windy to bym chyba trzymała wózek w bagażniku w samochodzie. Ale nie iść na spacer? To bym się zaplakala w domu. Ze starsza spacer to był dla mnie jak zbawienie. Nie chciała spać è dzień, praktycznie spała tylko w wózku na świeżym powietrzu. Poza tym podczas spacerów codziennie chodziłam z nią na małe zakupy. Bez tego bym chyba psychicznie oszalała tak zamknięta w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, to ja pisałam, ale dodałam też, że będzie on noszony na czwarte piętro jedynie z początku, kończy nam się budowa domu i koniec tego roku/max styczeń będziemy się już przeprowadzać, także no spokojnie..

Macie kreskę na brzuchu?

[rita_k]

Napisane przez Kama_W

Tak, to ja pisałam, ale dodałam też, że będzie on noszony na czwarte piętro jedynie z początku, kończy nam się budowa domu i koniec tego roku/max styczeń będziemy się już przeprowadzać, także no spokojnie..

Macie kreskę na brzuchu?

Nie. Poprzednio bardzo pozno mi sie pojawila. Ale teraz apka wczoraj mi pokazala ze juz moze byc. za to mam ten wustający pępek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwona 25]

kreski na brzuchu- nie mam i nie miałam w tamtej ciąży..chyba
SPACERY- dla mnie to zawsze było głupie chodzić w kółko blisko domu,ale UWAGA:dla dziecka to frajda, mój tata zawsze mówił,że to obowiązek-wyprowadzić na powietrze dziecko
-dzieci poznają świat, zapachy- mieszkam koło lasu, odgłosy- czy to koparka czy ptaszek śpiewa, jak już siedzi to widzi ludzi i zwierzęta
-moje dziecko dzięki temu nie boi się ludzi(nie wstydzi, nie jest dzikie)
+Nawet raz poszliśmy do sklepu i mówię,że nie mam pieniążków.Jak chcesz to spytaj Panią czy coś jest za darmo w sklepie i podszedł taki szkrab i spytał tak rozwija się dziecko

[Fortuna1]

Napisane przez Heledore

Dziewczyny ale ludzie są różni. Dla mnie najwiejszym luksusem zawsze było nie musieć wychodzic z domu cały dzień. Bardzo rzadko mi się to udawało bo pon-piatek praca, w weekend zakupy czasem odwiedzić rodzinę itd. Ale jak trafiła mi się sobota bez wychodzenia ooooo to było święto!!!! Starakam się właśnie zrobić tak aby w niedzielę łączyć i zakupy i odwiedziny aby sobota była wolna. Wreszcie byl dzien w dresachi bez makijażu . Teraz na nwolnieniu wychodzę jak muszę. 2-3 razy w tygodniu. Mnie wystarcza. Spacerów nienawidzę, ja muszę mieć cel i coś do załatwienia, łażenie ot tak jest dla mnie głupie. Nawet nie wiem gdzie miałabym isc.
Powietrza mi nie brakuje balkon jest otwarty na oścież, jak chce to sobie tam siedzę. Ale wychodzić tylko po to żeby polazic w kółko?? Nieeee

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też nue lubiłam spacerów, ale po urodzeniu się starszej stały się koniecznością, bo w domu nie chciała mi usnac, polubiłam też bo mogłam wyjść na świeże powietrze, jakikolwiek kontakt z ludźmi w sklepie to było wow, żeby choć na chwilę nie myśleć o pieluchach etc. Mimo wszystko po pół roku macierzyńskiego byłam mega zmęczona brakiem jednak tego kontaktu. Ale wiadomo każdy jest inny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz