Ploteczki, plotusie, staraczki i mamusie :)

[sreberko4]

Violino to nie może się tak skończyć, ma być pozytyw i piękna beta, zara idę się pomodlić za ten cud

Kas Ty to masz przeżycia, współczuje szwagierce, życie z "wyrokiem" musi być okropne

Kas i kiedy sikasz??

Ja w pracy od ponad tygodnia. Wreszcie czuję że żyje. Nie mam czasu na nicnierobienie bo "przecież zaslużyłam". Jest mi dobrze jak dawno nie było, polecam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sandrita86]

Napisane przez czarna_mala

Violino pewnie to wina tego, że przeterminowany

Czytała któraś z Was "Pokolenie Ikea"? Bo mam ebooka i nie wiem czy brać się za to, czy czytać jakieś romansidło

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Czarna ja czytałam i pokolenie i pokolenie kobiety i tą nową brud i dla mnie extra. momentami płakałam ze śmiechu. nie znam nikogo z wwa pracującego w korpo to nie wiem czy nie jest zbyt przerysowana ale dla relaksu fajna lektura

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[soul_me]

Violinek kciuki ściskam nadal.

Eve tak trzymać. Zycie może być piękne

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Czarownica jak po papugach? Goisz się?

[midusia86]

Violino zaciskam kciuki bez przerwy.

Kas jeżuuu kolczasty, co za czarna seria u ciebie?!

Natus a gdzie to się twój TZ zdążył tak spalić? Do roboty ne chodzi, czy co?

Sreberko fajnie, że powrót do pracy w takim radosnym nastroju. Mnie w mojej dzisiaj tak wqrwili, że najchętniej to bym jutro wygrała 6 milionów w totka i nigdy już do niej nie wracała

Czarna ty moja, ja się ich ba pogubiłam z decyzją, na czym u ciebie stanęło aktualnie?

Ja się od paru dni tak uyowo czuję, że nawet te 6 baniek w totka chyba nie dałoby mnie rady przekonać do radosnych plasow. To nie za późno na przesilenie wiosenne...?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czarna_mala]

Miałam wizytę u endo która nic nie wniosła, bo to lekarka na zasadzie "jak pani chce to wypiszę" czyli samolecznictwo szukam dobrego endo dalej, a w kolejnym cyklu startuje z moim samolecznictwem i będę brać Castagnus i Estrofem w małych ilościach oraz zioła póki co na spokojnie, bez monitu od wakacji mam zamiar uskutecznić kilka cykli z letrozolami metę biorę już od tygodnia i zaczynam się lepiej czuć sama ze sobą, bo trzymając samą dietę waga stała w miejscu lub szybowała w górę, a połączenie dieta i meta daje dobre samopoczucie oraz spadek wagi
A póki co, czekam na okres, bo test negatywny, a na betę szkoda mi kasy skoro znam wynik...

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[agusia8524]

Napisane przez midusia86

Violino zaciskam kciuki bez przerwy.

Kas jeżuuu kolczasty, co za czarna seria u ciebie?!

Natus a gdzie to się twój TZ zdążył tak spalić? Do roboty ne chodzi, czy co?

Sreberko fajnie, że powrót do pracy w takim radosnym nastroju. Mnie w mojej dzisiaj tak wqrwili, że najchętniej to bym jutro wygrała 6 milionów w totka i nigdy już do niej nie wracała

Czarna ty moja, ja się ich ba pogubiłam z decyzją, na czym u ciebie stanęło aktualnie?

Ja się od paru dni tak uyowo czuję, że nawet te 6 baniek w totka chyba nie dałoby mnie rady przekonać do radosnych plasow. To nie za późno na przesilenie wiosenne...?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam to samo, rozdrażnienie, słabe mięśnie, zmęczenie, senność, ja ćwiczę i mniej jem, a waga stanęła po pierwszych 3kg spadku, taka lekko napuchnięta się czuję i ogólnie do

Kas nawet nie chcę sobie wyobrażać co czuje szwagierka...przerażające

Violino

[kasptak]

Violino, trzymam kciuki i nie puszczam
Ja planowana @ mam 30,w sam raz na długi weekend majowy u teściów nie wiem, czy testować, hak Eve mówi, że nie ma po co. Już się w życiu naogladalam alabastrow
Czarna, za Ciebie też kciuki za samoleczenie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natuś-77]

Midusia, jak to gdzie się mój mąż strzaskał? Na Rodosie u nas temperaturka w weekend oscylowała w okolicach 25-27 stopni więc nic tylko trzeba było Rodos odwiedzić

Ja też dodam, że czuję się napompowana oby zeszło z choć wątpię. Wrażenie to wczoraj spotęgowały przetarte na udźcach dżinsy

A co u naszej Lucyny??

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

[Evelinke]

Hej 🙂

Violino, kciuki kciuki kciuki zaciskam ✊️✊️✊️ co tam najwyżej nie będę pracować a co 😝

Czarna, nie myślałaś o tym żeby otworzyć "poradnie" dla par starających się o dziecko 🤔😉 Za twoje leczenie i oczywiście pozytywny skutek tez zaciskam kciukasy ✊️

Kas, bo wpadnę w dołek 😉 że nic mi się nie śni 😴

[kasptak]

Eve, przecież się nabijam, ale wiadomo, że jak nie ma kiecki to ciunzy też nie
Jutro idę do pracy złożyć wniosek o urlop, niani dalej nie mamy, jakoś nie możemy się przez to wszystko zebrać do kupy. Moja nauka też bezproduktywna-nic nie zapamiętuje...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[violino]

Napisane przez midusia86

Ja się od paru dni tak uyowo czuję, że nawet te 6 baniek w totka chyba nie dałoby mnie rady przekonać do radosnych plasow.

Odpal mi połowę, to Cię przekonam :P

Napisane przez czarna_mala

Miałam wizytę u endo która nic nie wniosła, bo to lekarka na zasadzie "jak pani chce to wypiszę" czyli samolecznictwo

Przeraża mnie to. Tzn. wiem, że nie każdy wszystko wie, lekarz też człowiek, ale przeraża mnie czasem skala tego samoleczenia, że i tak najlepiej co nieco chociaż wiedzieć, żeby się nie okazało, że robimy coś bez sensu.
Ale walnęłam... Wiem, co chcę przekazać, a nie umiem tego zdania rozsupłać

Przyleciałam, pospałam 5h i pojechałam na badania.
Chłop tak przejęty*, że boję się mu wysłać zdjęcie kwiatów z balkonu, że rozkwitły, żeby się nie zestresował, że wyniki są.


*Porównywałam wczoraj programy w Invikcie, bo doszłam do wniosku, że lepiej wziąć tańszy o 2000, a dopłacić za FAMSI, gdyby dało się zrobić, niż płacić za wyższy, gdzie jest jedna z procedur wliczona (m.in. zalecana nam FAMSI), a której ostatecznie teraz nie wykonali. Jeśli wykonają, wyjdzie na to samo, jeśli nie, zawrócą kasę. Drugą różnicą są wizyty kwalifikacyjne, które są dla mnie bez sensu, bo jak z automatu każdego pakują luteiną i estradiolem, to na kij mi te badania i wizyty. Wiem, że nie każda klinika je praktykuje.
No w każdym razie miałam te kartki z cennikami na stole jak niemąż wczoraj z pracy wrócił, a on się zatrzymał na nich wzrokiem i lekko przestraszony spytał, czy coś się stało.
To ABSOLUTNIE nie w jego stylu.
Jeżu, pierwszy raz po ponad 5 latach widzę tego chłopa czymś przejętego. W sensie że na trzeźwo

[soul_me]

Kiedy wynik Violino?

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Starania potrafią scementowac związek

[violino]

15.5 mlU
33dc
14dpt

[kasptak]

Czyli ciunza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[violino]

Napisane przez kasptak

Czyli ciunza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No niby jest chwilowo
Ale czyli będę musiała iść poszukać u Angoli tej bety i za dwa dni powtórzyć, bo mam wrażenie, że jest na tyle mała, że się zaraz skończy.

Przysnęłam wcześniej i nie mogłam się dobudzić, i śniło mi się, że ta beta juz jest, że ją mam, ale zamiast wyników w cyferkach dali takie wzory chemiczne rozrysowane we wstęgi w trzech przeplatających się kolorach. Żeby to jeszcze były spadki i wzrosty... a tam jakieś spirale do tego

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Progesteron mam niski.
6 tylko, a minimum jest 11

[Natuś-77]

Pochuchamy, podmuchamy i się rozbuja.
U Biedronki co było? A teraz już fika.

[czarownica_tea]

Violino no to trzymamy kciuki żeby pięknie rosło.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[zielinka_87]

Troszkę nisko jak na 14 dpt więc trzymam kciuki żeby się rozchulalo jak należy.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

[soul_me]

Violinek trzymam kciuki

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Dodali ci prg?

[violino]

Napisane przez soul_me

V

[/COLOR]Dodali ci prg?

Soul, nie miałam jeszcze rozmowy z lekarzem. Po 15 ma dzwonić.
W sumie teraz żałuję,że się nie umówiłam na normalną wizytę. I tak tam będę musiała jechać, żeby receptę zrealizować i pewnie odebrać nową.

[biedreona]

violino kciuki. Ty mialas 3 dniowy podawany tak? Prog niski ale bierzesz - w jakiej formie - dopochwowy nie wychodzi z krwi.

[violino]

Napisane przez biedreona

violino kciuki. Ty mialas 3 dniowy podawany tak? Prog niski ale bierzesz - w jakiej formie - dopochwowy nie wychodzi z krwi.

Nie, właśnie 5-dniowy, wczesną blastocystę miałam
Progesteron dopochwowy.
Właśnie pamiętam,jak pisałyście, że prg we krwi nie ma znaczenia, ale w macicy. No to po kij to badanie, skoro i tak nie oddaje stężenia prg w macicy??

Czekam na telefon od lekarza, oby szybciej niż później, bo mi znowu gorzej.
Nawet chłop dzwonił pytać o wyniki. Powiedziałam mu, że coś się dzieje, ale że niestety nie nastawiałabym się, że coś z tego będzie, bo w sumie wychodzi, że wynik jest o tydzień opóźniony.

Znalazłam szpital, w którym za dwa dni, mam nadzieję, uda mi się zrobić betę w UK. Kolejne dwa dni czekania. Oby wyników nie mieli po weekendzie, bo mnie szlag trafi. Już mi się ryczeć chce

[zielinka_87]

Napisane przez violino

Nie, właśnie 5-dniowy, wczesną blastocystę miałam
Progesteron dopochwowy.
Właśnie pamiętam,jak pisałyście, że prg we krwi nie ma znaczenia, ale w macicy. No to po kij to badanie, skoro i tak nie oddaje stężenia prg w macicy??

Czekam na telefon od lekarza, oby szybciej niż później, bo mi znowu gorzej.
Nawet chłop dzwonił pytać o wyniki. Powiedziałam mu, że coś się dzieje, ale że niestety nie nastawiałabym się, że coś z tego będzie, bo w sumie wychodzi, że wynik jest o tydzień opóźniony.

Znalazłam szpital, w którym za dwa dni, mam nadzieję, uda mi się zrobić betę w UK. Kolejne dwa dni czekania. Oby wyników nie mieli po weekendzie, bo mnie szlag trafi. Już mi się ryczeć chce

No te weryfikację to są właśnie po to by z pacjenta zedrzeć więcej kasy. Jesteśmy tak obstawione progesteronem że dla 10 zarodków by starczyło by utrzymać je na tym etapie. Tak naprawdę to pojawiające się we krwi hcg stymuluje produkcję progesteronu, im bardziej się zarodek implantuje tym więcej się go wydziela w odpowiedzi na wydzielanie hcg. A jak zarodek jest wadliwy to żadna dawka progesteronu go nie utrzyma. Zobacz jak Biedronka miała. Tydzień bez progesteronu i ciąża żyje i ma się dobrze.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

[violino]

Akurat te weryfikacje mialam w programie, a program był brany pod kątem procedur dodatkowych u chłopa

Dlatego drugie podejście zrobię na tańszym programie. Chociaż i tak jak dopłacę do AH i embryoglue i zakładając, że tym razem FAMSI będzie można zrobić, wyjdzie na to samo. Ale w gdyby FAMSI znowu nie miało racji bytu, to przynajmniej 950 zł wróci do kieszeni.
Wprawdzie będę musiała zapłacić wtedy za konsultację po zrobieniu pierwszych badań, ale dobrze kombinuję, że spokojnie dam radę zrobić je raz, powtórzyć i dopiero z takim zestawem pójść do lekarza na konsultację? Czy nawet wtedy nie ma po co, a tylko gdyby mnie coś w wynikach niepokoiło, jak teraz?

[zielinka_87]

Violino nie bada się progesteronu bo po pierwsze jest wydzielany skokowo i nie wiesz czy trafisz na górkę czy ma dołek, plus prog w krwi nie daje Odp ile masz próg w macicy tak naprawdę i jak bierzesz leki dopochwowo to w krwi nie wychodzi. Zresztą obserwuje że to bardzo indywidualna kwestia. Jednym luteina podnosi poziom, innym nie. Ogolnie w ciąży progesteron się podnosi ze wzrostem ciąży aż do pewnego momentu (tu nie jestem pewna czy nie do końca pierwszego trymestru). Na dzień dobry w chwili implantacji nie są to wartości typu 100. Jak mówię, to bardzo indywidualne, ja mam zawsze i bety niskie i progesteron niewysoki. Przy procedurach nigdy nie badałam progesteronu bo wierzyłam że mam leków wystarczająco a brałam dupka 3x1 i crinone albo utrogestan dopochwowy.
Narazie i tak nie zrobisz nic innego poza czekaniem i pobraniem kolejnej bety sprawdzając przyrost bo nikt Ci leków nie odstawi. Mogą dostawić jeszcze progesteron ale jeśli to zarodek jest nieprawidłowy to do pewnego momentu będzie się rozwijać tylko kosmówka i stymulować hcg ale po hcg 2-3-4 pobraniach będzie widać że np nie jest ok.
Teraz możesz tylko czekać i liczyć że to po prostu implantacja była późno i tej wersji Ci życzę z całego ️!!!

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

[violino]

Też na to liczę, ale w to nie wierzę
Rozmawiałam z lekarzem, potwierdził, to co mówimy: nie wygląda to dobrze.
Zrobię tę betę w piątek i wtedy najwyżej zdecyduję odstawić leki. Wykupię jeszcze ze dwa opakowania luteiny na wszelki wypadek, najwyżej w przyszłej próbie się przydadzą.

[biedreona]

ja tylko dodam ze szlam cyklem naturalnym wiec troche inaczej. Ale po stymulacji prog zazwyczaj jest wyzszy.

Violino, zagniezdzenie jest wiec to jest dobry znak. Mam nadzieje ze cos z tego wyjdzie.

[zielinka_87]

Tak czy siak to że coś się zadziało wróży dobrze na przyszłość, zarodki mają potencjał życiowy.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

[violino]

Ja bym chciała zacząć już teraz od razu kolejną stymulację. Żeby nie musieć czekać, tylko od razu działać. A to czekanie na nieuniknioną @ będzie mnie teraz codziennie znowu rozstrajało.

Najtrudniejsze, zaraz po psychicznym wyczerpaniu..., jest sprawa finansowa. Będziemy musieli wejść w kredyt. A do tego, żeby te stymulacje, pickupy i transfery zorganizować, będę musiała znowu opuszczać pracę, czyli pomijając fakt, że będę musiała powiedzieć w pracy, o co chodzi, to mniej zarobię, bo płatnego urlopu już nie mam.

[biedreona]

violino a jak by wyszlo porownanie wszystkiego w uk? z tym co placisz w Polsce plus stracone dni i bilety? Bo moze mniej nerwow w tym momencie.

No i w UK bedziesz miala wieksza stymulacje bo niema restrykcji jak w Polsce co do ilosci jajeczek ktore moga byc zaplodnione.

zobacz tutaj https://www.accessfertility.co.uk/ moze bedziesz sie kwalifikowala na pomoc lub pozyczke z lepszym procentem.